In Vitro

[Pandorcia84]

Alcia, ja również bardzo mocno się cieszę i gratuluję z całego serca. Ja na razie nie obliczałam sobie porodu, też tak jakoś wydaje mi się, że to by wypadło na grudzień ale ja się jeszcze martwię czy ta moja beta mi podrośnie. Ciągle się czymś martwię i no widocznie tak już mam. Masz piękną betę, mnie też pani z kliniki powiedziała że mam ładny wynik ale nic nie mówiła o powtarzaniu i też się zastanawiam czy może warto by było jednak badania powtórzyć. Nie wiem co bym zrobiła gdyby się okazało, żę beta nie przyrasta.

[kasia_ruda]

Dziewczyny, nie warto... ja powtarzałam betę, bo jestem po ciąży pozamacicznej i tylko prawidłowy przyrost bety mógł ją wykluczyć. Miałam przez to przepłakany tydzień, bo nie rosła, ja umierałam ze strachu, a jest ok. Dajcie sobie te dwa, trzy tygodnie...w 21 dniu zacznie waszym maleństwom bić serce, minęlo już ponad dwa tygodnie od zapłodnienia, wytrzymajcie.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Napisane przez kasia_ruda

Linka ja nie byłam w programie, podchodziliśmy na własną rękę

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

no zorientowałam się po tym jak napisałaś ze nie warto kolejny rok płacic za mrozaki w programie się nie płaci do konca programu czyli do wakacji 2016 , potem juz roczna opłata wchodzi

[yssmay]

Daszna Wiesz u nas tak czy siak trzeba było przechodzić IVF poza Islandią, dlatego dla mnie wybór czy to Polska czy Dania nie miał już żadnego znaczenia. I szczerze, dla mnie odległości 30 km czy 100km to jest nic, skoro pokonuje zawsze min. 4500 km. W dodatku żyjąc tu na Islandii do najbliższego szpitala mam 70km, a do takiego z prawdziwego zdarzenia albo 250km albo 600km. Trochę od czasu jak tu się wyprowadziłam zmieniły mi się poglądy na to co jest daleko a co blisko. Dziwią mnie teraz ludzie rozpaczający, że muszą np. z Katowic do Warszawy dojeżdżać do kliniki.
Poza tym zwróć uwagę, że żyjesz w Danii i tam jesteś ubezpieczona, ja w twoim kraju czy w Polsce jestem obca z zewnątrz, bez ubezpieczenia państwowego i za wszystko płacę z własnej kieszeni.
U nas PGD jest powodem zrobienia IVF nic innego. My z mężem nie mamy problemów z płodnością. Za to ja mam 50% szans przekazania mojej choroby mojemu dziecku. A postanowiliśmy nie skazywać naszego dziecka na życie z chorobą bo my chcemy mieć potomstwo. Jeśli jest taka możliwość, to dajemy sobie taką szansę. Zatem badania płodu, przezierności, amniopunkcja nic by mi nie pomogły, bo choroba jest nieuleczalna. A przecież nie zdecydowała bym się na aborcję, gdyby badania prenatalne wykazały by obecność mojej mutacji u dziecka.
No i częste latanie do Polski z Islandii jest o wiele droższe niż np. połączenia Polska - Dania, także to jest mój największy ból. Kolejne loty do kraju wcale nie przychodzą nam łatwo, teraz lecimy bo w maju wypłacą nam tzw. orlof. Są to środki pieniężne, które pracodawca wpłaca przez cały rok na specjalne konto pracownika i raz do roku są wypłacane. A należy je wykorzystać podczas urlopu, bo druga strona medalu, u nas każdy urlop jest bezpłatny. Zatem jeździmy do Polski czy do Danii czy gdziekolwiek, to nie zarabiamy. A po powrocie musimy opłacić rachunki i mieć na życie. Mnie to przeraża za każdym razem, bo jeśli teraz w końcu dojdzie do transferu i się nie uda to ja nie wiem kiedy podejdę znowu. Na pewno nie miesiąc czy dwa później. Jednak wiem, że warto walczyć, że te wszystkie wyrzeczenia które teraz przechodzimy są niczym w stosunku do możliwości posiadania zdrowego dziecka.
Miałam opcję przeprowadzenia tego całego procesu w Danii, ale dowiedziałam się za późno, kiedy już zaczęłam leczenie w Polsce.

Napisane przez Pandorcia84

No więc ja spieszę powiedzieć że dziś odebrałam wyniki z bety i mam 120,80. Ciekawam jak tam alcia, miała dziś chyba testować

HURRRRRRRRRAAAA

Napisane przez kasia_ruda

Ja jutro 6.miesiąc zaczynam

Kasia Ty masz jakiś przyspieszacz czasu w kieszeni czy coś? Kiedy to minęło?

[Pandorcia84]

Oh Kasia, pewnie masz rację, Ja to bym się tak cieszyła jakbym miała te wymioty już to bym czuła że ta ciąża tam faktycznie jest bo póki co to niewiele się czuję. Co najwyżej to takie delikatne kłucie z prawej strony ale nie mam zielonego pojęcia skąd one się biorą i czy to dobrze czy źle.

[yssmay]

Napisane przez alcia

Ja nie pisałam kilka dni bo nie chciałam zapeszyć. Pierwszy raz zrobiłam test z moczu w niedzielę wielkanocną i wyszedł cień/widmo kreseczki, kolejny w pon, wt i środę i już była taka całkiem, całkiem. A dziś rano robiłam z krwi i przed chwilą zadzwoniła pani dr z wynikiem 197! AAAAAAAAAAAAA!!! Umieram z radości!! I powiedziała, że mam już nie powtarzać bo jest ładna, ale ja i tak w sobotę pójdę tylko do innego laboratorium :P a ze 197 chyba sobie zrobię tatuaż na cielę :d

No porostu cudowny dzień na forum

[nanka30]

Ale super wieści

[kasia_ruda]

Linka nigdy w życiu bym nie powiedziała, że nie warto płacić za zarodki, chodzi mi tylko o to, że skoro chcemy mieć więcej dzieci, to po co czekać i bulić, lepiej wydac na transfer ale tż lekko zzieleniał, chciał ze dwa lata poczekać

Yssmay no leci to strasznie. Jeszcze miesiąc i III trymestr!

Pandorcia poczekaj jeszcze pare tygodni i będziesz odwoływać póki co wypatruj napadów senności, to pierwszy objaw najczęściej ja w 1.trymestrze ciągle spałam a wymiotów lepiej nie wypatruj rozumiem cię, teraz trudny moment, bo dalej czekanie... ale jesteś obstawiona lekami, nic złego się nie dzieje, więc musi być ok

Mi lekarz nie kazal powtarzyć bety, to była moja inicjatywa... żałuję, bo np całe święta przepłakałam myśląc, że ciąża obumarła.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

ja też powtarzałam bete na własną rękę , chcialam się upewnić ze przyrasta te 66% w 48h


Kasia ja sobie nie wyobrażam mniejszej różnicy wieku miedzy dziecmi niż 3-4 lata..zresztą ja w ogole sobie nie wyobrazam więcej niż 1 dzieć :P

[kasia_ruda]

A ja wczoraj stwierdziłam, że jak Młody będzie miał tak z pół roku... to dlaczego by nie spróbować

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

A jak się nie uda to na luzie już próbować naturalnie, u nas nie było stwierdzonej przyczyny niepłodności, pewnie chodziło głównie o psychikę, więx jak mi się to odblokuje, to kto wie...

Ale Linka, wiesz ja jestem zwichnięta na punkcie dzieci w klasie mam 27 i wszystkie ogarniam i kocham

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Póki co to właśnie mam dziwnie z tym spaniem, bo rano budzę się bardzo wcześnie i rześka. Mam niedoczynność tarczycy i zawsze miała z tym problem. Nie mogłam się dobudzić, wstawanie było dla mnie udręką, dopiero jak już po zmuszeniu się wstałam i pochodziłam trochę po domu to jakoś było dalej ok, ale pierwsze chwile po przebudzeniu masakra. Teraz budzę się wcześnie, dziś na przykład obudziłam się o 5:30 i w sumie mogłabym już biec do pracy. Za to wczoraj jak przyszłam z pracy to już o 21 leżałam zaspana w łóżku. Ja - sowa, która zwykle chodzi tak po 24 spać i ciężko jej zasnąć.

[Linka1984]

Napisane przez kasia_ruda

Ale Linka, wiesz ja jestem zwichnięta na punkcie dzieci w klasie mam 27 i wszystkie ogarniam i kocham

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

a ja się od 2 miesięcy zastanawiam co ja robie..ja nawet dzieci nie lubie ale swoje chyba polubie co?

[kasia_ruda]

Zwariujesz na jego punkcie

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Linko jak to się u nas liczy te tygodnie ciąży? Ja miałam punkcję 4.04.14 więc jeśli to od dnia po punkcji się liczy to tak jakbym w sobote miała 3 tydzień ciązy tak?

[kasia_ruda]

Dwa tygodnie przed punkcją to początek ciąży. To jutro 5.zaczynasz

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

O kurcze to już?? A to moje 120 nie za małe jak na ten tydzień?

[kasia_ruda]

Moje pierwsze było 118 i lekarz mówił, że super nie martw się. W końcu zagnieżdżenie mogło potrwać. Każdy wynik powyżej 5 jest ok, a u ciebie jest super wysoki

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Kasiu, mnie się wydaje że wtedy co pisałam, że mnie zaczęło podbrzusze boleć to chyba wtedy mogło być zagnieżdżenie. Takie mam poczucie. Dziękuje ci za twoje wsparcie i pocieszanie. Bardzo mi teraz to potrzebne

[kasia_ruda]

No mogło być. Ja przy mojej pierwszej ciąży (pozamacicznej) miałam nawet krwawienie przy zagnieżdżeniu. Pandorcia, jesteś w ciąży kobieto tyle na to czekałaś! Ale ja rozumiem twoje obawy, ja cały czas się boję, że coś złego się stanie... taki nasz los już chyba. Ale wszystko jest ok

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[patka118]

Nanka ja juz po staraniach ,jestem w 26 tyg ciazy,ja 39,maz 45 lat i udalo sie za pierwszym razem,7 embrionkow,w tym 5 odpadlo po drodze,2 podane w 5 dobie i jeden sie utrzymal,tzn.jedna bo jest dziewczynka Skoro mnie sie udalo w tym wieku to wierze ze Wam sie uda dziewczyny,pozdrawiam !

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Pandorcia i Alcia gratuluje Wam dziewczyny,ale super!!!!Doczekalyscie sie!Dbajcie o siebie dziewczyny

Nanka mnie w rzuceniu palenia pomogla ksiazka Alana Carr.Bylo to wydanie specjalnie dla kobiet,ja od razu po przeczytaniu odstawilam papierosy.Trzymam kciuki!

[daszna]

yssmay: teraz, jak tak czytam, to skojarzylam, ze pisalas o Twojej chorobie na innym watku. przepraszam, ale duzo tych dziewczyn i czasem mi sie myli. a ten orlof nie jest do wykorzystania na caly rok? bo w Danii tez sa pieniazki na wakacje od maja do maja, ale mozna je podzielic na wakacje, wielkanoc, gwiazdke itd.
dziewczyny, ktorym sie udalo: gratulacje!!!

[aaanastazja]

Witajcie dziewczyny,

dziekuje za tak mile przywitanie

Nie oddzywalam sie dlugo, bo w sumie nic u mnie sie nie dzieje, ale caly czas Was podczytuje.

Widzialam, ze byla rozmowa o papierosach. Ja zupelnie nie rozumiem jak ktos mowi (tym bardziej lekarz), ze rzucenie palenia moze zaszkodzic dziecku. Na szczescie jestem niepalaca, ale z dniem zajscia w ciaze wiem, ze rzucilabym wszystko od czego jestem uzalezniona, co mogloby zaszkodzic malenstwu.

Poza tym, ze u mnie na razie nic sie nie dzieje, to mam nadzieje, ze na dniach sie zacznie zostaly mi 4 labletki anty, pozniej czekam na @ i rozpoczynamy stymulacje, mam nadzieje, ze za ponad miesiac w koncu zobacze moje wymarzone 2 kreseczki.

Pandorcia, Alcia - gratuluje i pozytywnie zazdroszcze

[daszna]

a ja sie z tego wszystkiego nie przedstawilam.
staralismy sie z mezem ponad 2 lata, potem monitoringi cyklu, 3 IUI, a na koncu IVF - udalo sie za 1. razem. jestem w 13 tygodniu, mam nadzieje, ze szczesliwym.
powodzonka wszystkim

[nanka30]

Napisane przez patka118

Nanka ja juz po staraniach ,jestem w 26 tyg ciazy,ja 39,maz 45 lat i udalo sie za pierwszym razem,7 embrionkow,w tym 5 odpadlo po drodze,2 podane w 5 dobie i jeden sie utrzymal,tzn.jedna bo jest dziewczynka Skoro mnie sie udalo w tym wieku to wierze ze Wam sie uda dziewczyny,pozdrawiam !

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Pandorcia i Alcia gratuluje Wam dziewczyny,ale super!!!!Doczekalyscie sie!Dbajcie o siebie dziewczyny

Nanka mnie w rzuceniu palenia pomogla ksiazka Alana Carr.Bylo to wydanie specjalnie dla kobiet,ja od razu po przeczytaniu odstawilam papierosy.Trzymam kciuki!

dziękuję za dobre słowa
kurczę tak Was czytam i praktycznie każda z Was miała podane 2 jajeczka
może dla mnie to szansa jak podadzą dwa i będę szczęliwa i wspaniałą mamusią która KOCHA DZIECI

[Linka1984]

Napisane przez daszna

a ja sie z tego wszystkiego nie przedstawilam.
staralismy sie z mezem ponad 2 lata, potem monitoringi cyklu, 3 IUI, a na koncu IVF - udalo sie za 1. razem. jestem w 13 tygodniu, mam nadzieje, ze szczesliwym.
powodzonka wszystkim

A ja Cie znam z wątku problemowego :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[daszna]

Linka: ja Cie tez. tylko tutaj tak ni z gruszki, ni z pietruszki wyskoczylam.

[patka118]

Daszna Gratulacje!

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

aaanastazja,zycze powodzenia i trzymam kciuki!

[FD_nika]

Napisane przez nanka30

Super ze się udało nie musialas tyle wycierpiec a to ważne
Fajnie ze masz mrozaki
Ja rzucam palenie, trzymajcie kciuki

3 mam kciuki Kochana
Pandorcia84 gratulacje !!!!

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez daszna

a ja sie z tego wszystkiego nie przedstawilam.
staralismy sie z mezem ponad 2 lata, potem monitoringi cyklu, 3 IUI, a na koncu IVF - udalo sie za 1. razem. jestem w 13 tygodniu, mam nadzieje, ze szczesliwym.
powodzonka wszystkim

Tobie również gratuluje.... kurcze podtrzymujecie waszymi historiami na duchu. ja tez tak pragne za pierwszym bo mam tylko dwa mrozaczki i mam je mieć podane oba naraz....dwa jeszcze zarodki walcza jutro mam wiedzieć czy dolacza do mrozaczkow czy nic z nich już nie będzie...

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Alcia do Ciebie też wysyłam gratulacje.... a za którym razem wam się udało i ile zarodkow miałaś podanych jeśli można spytac?

Ohhh dziewczyny tak bardzo się ciesze z wami ale i tak wam zazdroszczę

[Linka1984]

FD niedługo sama zobaczysz piękna betę!!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alcia]

Dzięki dziewczyny! Ledwo wierze w to wszystko! Chyba tez uwierzę gdy bedą jakieś objawy, albo kiedy zacznie kopać(o!!!) to wtedy na pewno

5 maja mam przyjść do dr Z

Napisane przez FD_nika

3 mam kciuki Kochana
Pandorcia84 gratulacje !!!!

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------



Tobie również gratuluje.... kurcze podtrzymujecie waszymi historiami na duchu. ja tez tak pragne za pierwszym bo mam tylko dwa mrozaczki i mam je mieć podane oba naraz....dwa jeszcze zarodki walcza jutro mam wiedzieć czy dolacza do mrozaczkow czy nic z nich już nie będzie...

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Alcia do Ciebie też wysyłam gratulacje.... a za którym razem wam się udało i ile zarodkow miałaś podanych jeśli można spytac?

Ohhh dziewczyny tak bardzo się ciesze z wami ale i tak wam zazdroszczę

Wiem co czujesz! Ja tez tu czytałam, ze dziewczynom sie udaje i strasznie sie cieszylam i jednocześnie strasznie sie bałam, ze mi zabraknie tego szczęścia. A tu taki numer!

Na pewno będzie sie musiało udać! Nie poddawaj sie! Dopinguje Twoje śnieżynki. Pamiętaj, ze czasami z bardzo dziwnych zarodków wychodzą piękne dzieci bo to w sumie magia, a rankingi i skale tylko sobie, a zycie swoimi torami.

U nas pierwsze IVF i jeden zarodek. Dr proponowała dwa ale ja panicznie sie boje ryzyka jakie niesie ze sobą ciąża mnoga. Wcześniejszy poród, cesarka. Brrr! Nie na moje nerwy! I tak sobie myślałam, ze jak jeden sie nie przyjmie to moze tez dlatego, ze śluzówka macicy nie taka jak trzeba, wiec drugi tez by sie nie przyjął. A moze w następnym miesiącu będzie grubsze, lepsze to endometrium?

Teraz sie cieszę, ze wzięłam jednego, a reszta do lodówki

Chciałabym Wam jeszcze napisać, ze my mieliśmy nawet nie ICSI, a IMSI. I na forum novum czytałam, ze sa rożne opinie tez negatywne na ten temat i sie zastanawiałam czy nas nie naciągają na jakieś procedury. Ale teraz świecie wierze, ze to dzięki tej metodzie mamy taki wynik! Mój maz ma tak złe wyniki, ze musieliśmy wcześniej mrozie i dopiero po zamrożenie plemników podchodzilismy do in vitro bo było ryzyko, ze w świeżym nic nie będzie i trzeba będzie mrozie komórki (co idzie gorzej niż zarodki). Dopiero w drugim podejściu cudem udało sie cos zamrozić. A z 9 moich dojrzałych komórek (13 pobranych) mamy 6 zarodków, jeden w brzuchu i piec w lodowce kurczę doceniam ten invimed! Szacun!


Wcześniej sprawdziłam datę na kalbi.pl i wychodził sylwester a na mamzone.pl, ciążowy.pl edziecko.pl wychodzi 3 stycznia! Nie wiedzie jak mi ulżyło pomimo tego, ze nie wiadomo czy wszystko przebiegnie dobrze, ale ważne ze jest mini szansa na początek roku pozdrawiam wszystkie mamusie z końca roku bo to na pewno tylko moja schiza i kompleksy :tak: