Zespół Policystycznych Jajników- wątek zbiorczy- część III

[gwiazdka93]

Napisane przez poldzia89

Witam !!

Czy któraś z was bierze albo brała glucophage xr 1000 ??

Brałam, teraz jestem na Sioforze 500 mg (2 x 1 tabl.).

[Kolorowa89]

Napisane przez malamiiii19

Gwiazdka93 moim objawem podwyzszonego testosteronu jest łysienie,a na to sa tylko wcierki sterydowe ktore dzialaja negatywnie na caly organizm,nie wiem co robic,ten tradzik jakos bym przezyla i owlosienie ale te wypadanie wlosow mnie dobija.

Jesli glukoza wyszla ok to powinnam i tak zrobic krzywe cukrowa i insulinowa?

Tak powinnaś, ja mam glukozę w normie, a stwierdzono u mnie IO

[poldzia89]

Napisane przez gwiazdka93

Brałam, teraz jestem na Sioforze 500 mg (2 x 1 tabl.).

i było wszystko ok ?? u mnie okazało się że po pół roku na glucophage xr 1000 wątroba jest w kiepskim stanie jutro dokładnie dowiem się co i jak ale wyniki ALT są 5krotnie wyższe niż norma... boję się tego co usłyszę od lekarza

[olap93]

Czy któraś z Was brała ten Inofem, a miała trądzik przy PCOs? Chodzi o to, że przed braniem tabletek anty mialam straszny trądzik. Odkąd biorę tabletki pozostały same blizy. Tylko że chciałabym już przestać łykać tabletki (ciąży na razie nie planuje). Tylko boję się że trądzik wróci i znów narobi więcej blizn

[axn22]

Czy to już PCOS?

Przy ostatnich badaniach stwierdzono u mnie stosunek LH:FSH 2:1 na co gin zwróciła uwagę ale stwierdziła, że jak innych objawów nie ma to nic z tym na razie nie robimy. Na USG wszystko ok, testosteron ok, glukoza na czczo ok. Zawsze mialam jednak problem z regularnością @, teraz po odstawieniu tabletek nie umiem odzyskać normalnego okresu i biorę luteinę na wywołanie. Po odstawieniu bardzo wypadają mi włosy. Czy przy takich danych można już mówić o PCOS? Jakie więcej badania powinnam zrobić?

Kupiłam, z polecenia gin, ten Inofem, zobaczymy czy coś ureguluje i pomoże.

[malamiiii19]

Dziewczyny,czy testosteron wolny moge zrobic wieczorem czy musi byc koniecznie rano ?

[o_Khaleesi_o]

Byłam dziś u endo gin, dostałam skierowanko na usg jajników, prolaktyna, Glukoza z obciążeniem glukoza i insulina z obciążeniem glukoza. Ciekawe jak mi to wyjdzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gwiazdka93]

Napisane przez poldzia89

i było wszystko ok ?? u mnie okazało się że po pół roku na glucophage xr 1000 wątroba jest w kiepskim stanie jutro dokładnie dowiem się co i jak ale wyniki ALT są 5krotnie wyższe niż norma... boję się tego co usłyszę od lekarza

U mnie na takich dawkach wszystko jest ok. Ale raz endo. mi zwiększyła dawkę do 3* 850 mg dziennie, brałam tabletki w takiej dawce ok 1,5 mies. i nie polecam, bardzo podrażniłam sobie żołądek.

Napisane przez axn22

Czy to już PCOS?

Przy ostatnich badaniach stwierdzono u mnie stosunek LH:FSH 2:1 na co gin zwróciła uwagę ale stwierdziła, że jak innych objawów nie ma to nic z tym na razie nie robimy. Na USG wszystko ok, testosteron ok, glukoza na czczo ok. Zawsze mialam jednak problem z regularnością @, teraz po odstawieniu tabletek nie umiem odzyskać normalnego okresu i biorę luteinę na wywołanie. Po odstawieniu bardzo wypadają mi włosy. Czy przy takich danych można już mówić o PCOS? Jakie więcej badania powinnam zrobić?

PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 warunków: 1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni); 2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. lub jej objawy (hirsutyzm, trądzik); 3) nieprawidłowy obraz jajników w USG. Skoro u Ciebie 3 punkt jest wykluczony, to musiałyby być spełnione 2 pierwsze warunki. Ale jednak brak miesiączki po odstawieniu tabletek często się zdarza, organizm musi się znowu "przestawić", więc nie panikowałabym A co do badań, sam testosteron to za mało, stosunek LH/ FSH jest obecnie w ogóle mniej ważny niż inne badania. Jeśli chcesz sprawdzić hormony, to takie minimum: prolaktyna, testosteron wolny, androstendion, 17- OH progesteron i TSH.

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez gwiazdka93

U mnie na takich dawkach wszystko jest ok. Ale raz endo. mi zwiększyła dawkę do 3* 850 mg dziennie, brałam tabletki w takiej dawce ok 1,5 mies. i nie polecam, bardzo podrażniłam sobie żołądek.


PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 warunków: 1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni); 2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. lub jej objawy (hirsutyzm, trądzik); 3) nieprawidłowy obraz jajników w USG. Skoro u Ciebie 3 punkt jest wykluczony, to musiałyby być spełnione 2 pierwsze warunki. Ale jednak brak miesiączki po odstawieniu tabletek często się zdarza, organizm musi się znowu "przestawić", więc nie panikowałabym A co do badań, sam testosteron to za mało, stosunek LH/ FSH jest obecnie w ogóle mniej ważny niż inne badania. Jeśli chcesz sprawdzić hormony, to takie minimum: prolaktyna, testosteron wolny, androstendion, 17- OH progesteron i TSH.

To mozna mieć pcos i w usg tego nie bedzie widać ?


Mam pytanko odnośnie tych krzywych po obciążeniu glukoza, ja ta glukozę mam w proszku, mam sobie przygotować roztwór w domu? Ile wody do tego dać ? Mam 75g.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kolorowa89]

Napisane przez o_Khaleesi_o

To mozna mieć pcos i w usg tego nie bedzie widać ?


Mam pytanko odnośnie tych krzywych po obciążeniu glukoza, ja ta glukozę mam w proszku, mam sobie przygotować roztwór w domu? Ile wody do tego dać ? Mam 75g.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie pielęgniarka przygotowywuje po pobraniu na czczo ,możesz wziac cytrynę może pozwolą Ci wcisnąć kilka kropel

[--Olka--]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Mam pytanko odnośnie tych krzywych po obciążeniu glukoza, ja ta glukozę mam w proszku, mam sobie przygotować roztwór w domu? Ile wody do tego dać ? Mam 75g.

Każdy ma glukozę w proszku. W labo dadzą ci kubek i wodę do rozpuszczenia tego.

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez --Olka--

Każdy ma glukozę w proszku. W labo dadzą ci kubek i wodę do rozpuszczenia tego.

Ide do przychodni NFZ - tam tez dają ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kolorowa89]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Ide do przychodni NFZ - tam tez dają ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Powinni

[gwiazdka93]

Napisane przez o_Khaleesi_o

To mozna mieć pcos i w usg tego nie bedzie widać ?

Jak najbardziej. Po pierwsze sam obraz policystycznych jajników w USG o niczym nie przesądza, sporo kobiet ma PCO (jedynie właśnie policystyczne jajniki, nie zespół policystycznych jajników, który jest poważniejszym schorzeniem). Po drugie interpretacja obrazu USG zależy od umiejętności lekarza. Zwykli ginekolodzy- położnicy zwykle mają z tym problem jeśli chodzi o PCOS, dlatego najlepiej badanie wykonywać u ginekologów specjalizujących się w endokrynologii gin. lub leczeniu niepłodności (pacjentki z PCOS stanowią u nich jakiś tam % wszystkich leczących się, więc na co dzień widują takie "przypadki"). Panuje taki mit, że w PCOS pęcherzyki zawsze tworzą sznur pereł, co jest nieprawdą i obecnie liczy się ilość pęcherzyków w jajnikach, ich wymiary i objętość jajników, a nie typ ułożenia pęcherzyków.

[Nikaniki]

...

[Kocik123]

Napisane przez Nikaniki

Cześć dziewczyny, jestem załamana... opiszę swoją historię... od maja lecze się na niedoczynność tarczycy u prywatnego endokrynologa w grudniu zrobiłam usg dopochwowe na ktorym pisze " jajniki z licznymi pęcherzykami do śr. 13 mm zlokalizowanymi obwodowo" czyli brak owulacji? gin odprawil mnie z niczym powiedział, ze to przez niedoczynność choć tsh mam juz na poziomie 2,45 i mam je nadal obnizac aby starac sie o dziecko, ale jak ja mam sie starac skoro nie mam owulacji? i z tego co wyczytałam w internecie istnieje duze prawdopodobienstwo ze mam policystyczne jajniki? nie wiem co mam robic czy isc do innego gin czy zmienic poradnie i chodzic do endokrynologa-ginekologa? prosze pomóżcie

Zmień ginekologa. Szukaj specjalisty.

[moniqa16]

Dziewczynki

Ja z pytaniem, jako że widzę macie dość bogate doświadczenie jeśli chodzi o PCOs.

Ponad 2 lata temu stwierdzono u mnie PCOs - na podstawie podwyższonych androgenów i nieprawidłowego stosunku LH:FSH. Do listopada 2015 r. byłam na tabletkach i plastrach anty, ale po wielu próbach i zmianach zrezygnowałam, bo kiepsko się na każdych czułam. Uzbroiłam się w ziółka i suplementy (m.in. miętę, rumianek, siemię lniane, kwas foliowy, szyszkę chmielu) i duphaston. Duphaston miałam brać standardowo od 16 do 25dc - czego jednak nie czynię, bo postanowiłam zawalczyć z PCOs, a nie wcinać na ślepo. Dlatego od listopada prowadzę obserwację cyklu (jestem w połowie drugiego). I ku mojemu zdziwieniu na 90% w obu miałam owulację (skok temperatury i śluz na to wskazywały, ale nie miałam monitoringu owulacji)! Zdziwienie tym większe, że lekarze mnie straszyli, że w PCOs owulacja to rzadkość, a już na pewno nie bez stymulacji (której nie mam). Duphaston biorę, więc 2 dni po zaobserwowanej owulacji (z poprzednich lat, gdy nie byłam na anty miałam dłuuuugie cykle do 70 dni i możliwą - nie stwierdzoną - niedomogę lutealną), żeby jednak wspomóc nieco organizm. I tak mój ostatni cykl trwał 35 dni, a teraz najprawdopodobniej ok 31 dni - czyli tak naprawdę w normie. Jedynie miesiączki mam dość krótkie, a raczej skąpe - 2 pierwsze dni w miarę, 3 kolejne to już plamienia (miałam tak niezależnie czy na anty, czy bez nich).

I teraz dochodzę do meritum sprawy - czy mogę jednak wcale nie mieć PCOs, a coś innego, czy to jednak suplementacja daje takie świetne* wyniki (*świetne w znaczeniu owulacji, a nie ogólnego samopoczucia)?
1. Androgeny bez anty mam zawsze podwyższone, ale nie mam widocznych objawów tego podwyższenia - ani hirsutyzmu, ani nadwagi, ani trądziku - jedynie przetłuszczające włosy (wszyscy w rodzinie mamy tak samo) i w okresie bez anty niestety wypada ich dość sporo (siostra ma to samo i nie stwierdzono u niej PCOs ani innych schorzeń na poziomie hormonalnym).
2. Obraz jajników na USG wykazuje pęcherzyki, ale z tego co ostatnio powiedział mi lekarz je wykonujący, nie są one w formie "sznurka", a rozłożone "równomiernie" i "że wiele zdrowych kobiet ma taki obraz na USG". Jajniki nie są powiększone.

Dlatego obserwacje cyklu zaczęły mi dawać do myślenia, czy nie za szybko mnie zdiagnozowano wrzucając do worka "PCOs". Jakie macie rady? Jakie zrobić badania? Badania hormonów mam zaplanowane na luty/marzec - po 3 miesiącach od odstawienia anty. Miałam badanie (DHEAs), który wykluczył nieprawidłową pracę nadnerczy, a TSH mam na poziomie 2-3,5 (skacze dość sporo, ale wszystkiego nie można mieć).

Dziękuję z góry za odpowiedzi

[o_Khaleesi_o]

Mam strasznie długi pms od kliki miesięcy, 15 do 20dni przed miesiączka odczuwam bolące piersi, wzdęcia brzucha, strasznie sie mecze :/ do tego 3-4 dni przed zaczynaja sie problemy ze snem, pcos stwierdzone rok temu, musiałam przerwać antykoncepcję w lutym, czy to możliwe ze to pcos winne czy moze cos jeszcze ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[--Olka--]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Mam strasznie długi pms od kliki miesięcy, 15 do 20dni przed miesiączka odczuwam bolące piersi, wzdęcia brzucha, strasznie sie mecze :/ do tego 3-4 dni przed zaczynaja sie problemy ze snem, pcos stwierdzone rok temu, musiałam przerwać antykoncepcję w lutym, czy to możliwe ze to pcos winne czy moze cos jeszcze ?

Możliwe, że PCOs, możliwe, że coś jeszcze. Jak to wyglądało przy na antykach?

[aankaa092]

Napisane przez moniqa16

Dziewczynki

Ja z pytaniem, jako że widzę macie dość bogate doświadczenie jeśli chodzi o PCOs.

Ponad 2 lata temu stwierdzono u mnie PCOs - na podstawie podwyższonych androgenów i nieprawidłowego stosunku LH:FSH. Do listopada 2015 r. byłam na tabletkach i plastrach anty, ale po wielu próbach i zmianach zrezygnowałam, bo kiepsko się na każdych czułam. Uzbroiłam się w ziółka i suplementy (m.in. miętę, rumianek, siemię lniane, kwas foliowy, szyszkę chmielu) i duphaston. Duphaston miałam brać standardowo od 16 do 25dc - czego jednak nie czynię, bo postanowiłam zawalczyć z PCOs, a nie wcinać na ślepo. Dlatego od listopada prowadzę obserwację cyklu (jestem w połowie drugiego). I ku mojemu zdziwieniu na 90% w obu miałam owulację (skok temperatury i śluz na to wskazywały, ale nie miałam monitoringu owulacji)! Zdziwienie tym większe, że lekarze mnie straszyli, że w PCOs owulacja to rzadkość, a już na pewno nie bez stymulacji (której nie mam). Duphaston biorę, więc 2 dni po zaobserwowanej owulacji (z poprzednich lat, gdy nie byłam na anty miałam dłuuuugie cykle do 70 dni i możliwą - nie stwierdzoną - niedomogę lutealną), żeby jednak wspomóc nieco organizm. I tak mój ostatni cykl trwał 35 dni, a teraz najprawdopodobniej ok 31 dni - czyli tak naprawdę w normie. Jedynie miesiączki mam dość krótkie, a raczej skąpe - 2 pierwsze dni w miarę, 3 kolejne to już plamienia (miałam tak niezależnie czy na anty, czy bez nich).

I teraz dochodzę do meritum sprawy - czy mogę jednak wcale nie mieć PCOs, a coś innego, czy to jednak suplementacja daje takie świetne* wyniki (*świetne w znaczeniu owulacji, a nie ogólnego samopoczucia)?
1. Androgeny bez anty mam zawsze podwyższone, ale nie mam widocznych objawów tego podwyższenia - ani hirsutyzmu, ani nadwagi, ani trądziku - jedynie przetłuszczające włosy (wszyscy w rodzinie mamy tak samo) i w okresie bez anty niestety wypada ich dość sporo (siostra ma to samo i nie stwierdzono u niej PCOs ani innych schorzeń na poziomie hormonalnym).
2. Obraz jajników na USG wykazuje pęcherzyki, ale z tego co ostatnio powiedział mi lekarz je wykonujący, nie są one w formie "sznurka", a rozłożone "równomiernie" i "że wiele zdrowych kobiet ma taki obraz na USG". Jajniki nie są powiększone.

Dlatego obserwacje cyklu zaczęły mi dawać do myślenia, czy nie za szybko mnie zdiagnozowano wrzucając do worka "PCOs". Jakie macie rady? Jakie zrobić badania? Badania hormonów mam zaplanowane na luty/marzec - po 3 miesiącach od odstawienia anty. Miałam badanie (DHEAs), który wykluczył nieprawidłową pracę nadnerczy, a TSH mam na poziomie 2-3,5 (skacze dość sporo, ale wszystkiego nie można mieć).

Dziękuję z góry za odpowiedzi

Mi lekarz powiedział, że nie muszę brać hormonów. Po ponad roku brania tabletek nie biore nic, żadnych leków, mam obserwować na razie cykle- jak długie są, a potem będziemy patrzeć jak z owulacją. Według mojej gin nie w każdym przypadku PCOS jest mało owulacji, mogą występować co parę miesięcy bez wspomagaczy.
Ja będę za parę miesiecy próbować zioła-maca, jestem ciekawa jak podziała, bo podobno jest świetne dla kobiet z PCOS, bo reguluje pracę hormonów. Zobaczymy

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez --Olka--

Możliwe, że PCOs, możliwe, że coś jeszcze. Jak to wyglądało przy na antykach?

lepiej

[moniqa16]

Napisane przez aankaa092

Mi lekarz powiedział, że nie muszę brać hormonów. Po ponad roku brania tabletek nie biore nic, żadnych leków, mam obserwować na razie cykle- jak długie są, a potem będziemy patrzeć jak z owulacją. Według mojej gin nie w każdym przypadku PCOS jest mało owulacji, mogą występować co parę miesięcy bez wspomagaczy.
Ja będę za parę miesiecy próbować zioła-maca, jestem ciekawa jak podziała, bo podobno jest świetne dla kobiet z PCOS, bo reguluje pracę hormonów. Zobaczymy

Mi lekarz tego nie powiedział, poczytałam, poszperałam po forach i stwierdziłam, że leczenie doraźne mi nie wystarcza, zwłaszcza przy ustatkowanej sytuacji w życiu (mąż, umowa o pracę, niezła sytuacja finansowa), gdzie dziecko nie będzie tragedią, a wręcz czymś oczekiwanym.

Pytanie tylko czy to "fart" po odstawieniu anty, że jajniki ruszyły z taką mocą, czy możliwe, że ta diagnoza nie jest do końca trafna, a podwyższone androgeny mają swoją przyczynę gdzie indziej. Czy może mam po prostu farta, że mam na tyle "słaby" PCOs, że nie wpływa on na owulację i choć jeden problem będę mieć z głowy.

[paolkalo1]

Hej wyszlam z tego samego zalozenia co moniqa16 - i po 2 latach bez tab, prawie roku bez letroxu i jodidu teraz oczekuje na "wyklucie" nie zostalam ani do konca zdjagnozowana, ani cudownie uleczona - okazalo sie ze skrajnie wysoki poziom stresu uruchomil jajniki.. w miesiacu kiedy sie "udalo" przezylam dramat zwiazany ze smiercia dziadka, w pracy tez dzialo sie strasznie.. no ale teraz juz odliczam dni do terminu i zastanawiam sie czy po porodzie wogole zamknac temat pcos czy dalej sie z tym grzebac

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[paolkalo1]

Napisane przez kakasiencja

Ja piję i biorę olej z wiesiołka w kapsułkach . Czytałam nawet ostatnio o dziewczynie, której udało się zajść w ciążę na takim zestawie bez żadnych innych "wspomagaczy" ani leków farmakologicznych. Wiesiołek działa na śluz.

Troche z innej parafii ale tak mi sie nasunelo Info ktore uslyszalam od poloznej na szkole rodzenia: jak dowiesz sie o ciazy trzeba wycofac wiesiolka (tak jak i rezygnujemy z malin, herbatek i naparow z lisci), bo przyspiesza dojrzewanie szyjki macicy co moze spowodowac przedwczesny porod - mozna go zaczac przyjmowac po 38 tyg ciazy to ulatwia porod.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[aankaa092]

Napisane przez paolkalo1

Hej wyszlam z tego samego zalozenia co moniqa16 - i po 2 latach bez tab, prawie roku bez letroxu i jodidu teraz oczekuje na "wyklucie" nie zostalam ani do konca zdjagnozowana, ani cudownie uleczona - okazalo sie ze skrajnie wysoki poziom stresu uruchomil jajniki.. w miesiacu kiedy sie "udalo" przezylam dramat zwiazany ze smiercia dziadka, w pracy tez dzialo sie strasznie.. no ale teraz juz odliczam dni do terminu i zastanawiam sie czy po porodzie wogole zamknac temat pcos czy dalej sie z tym grzebac

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Zależy czy chcesz więcej dzieci

Napisane przez moniqa16

Mi lekarz tego nie powiedział, poczytałam, poszperałam po forach i stwierdziłam, że leczenie doraźne mi nie wystarcza, zwłaszcza przy ustatkowanej sytuacji w życiu (mąż, umowa o pracę, niezła sytuacja finansowa), gdzie dziecko nie będzie tragedią, a wręcz czymś oczekiwanym.

Pytanie tylko czy to "fart" po odstawieniu anty, że jajniki ruszyły z taką mocą, czy możliwe, że ta diagnoza nie jest do końca trafna, a podwyższone androgeny mają swoją przyczynę gdzie indziej. Czy może mam po prostu farta, że mam na tyle "słaby" PCOs, że nie wpływa on na owulację i choć jeden problem będę mieć z głowy.

Nie wiem czy nawet badania odpowiedzą na Twoje pytanie czy to fart czy co.
Starajcie się jak chcecie wtedy się dowiesz czy masz owulację
Ale powiem szczerze.... zanim trafiłam do mojej gin, to inny ginekolog leczył mnie przez rok na grzybicę której nie miałam. Wielu ginekologów się myli, wielu chorób nie znamy. Jeśli jest szansa ze zajdziesz w ciążę jeśli tego chcesz, a nie masz innych objawów to nie ma co się przejmować i szukać na siłę choroby takie moje zdanie

[Nikaniki]

Napisane przez Kocik123

Zmień ginekologa. Szukaj specjalisty.

[saoriQ]

dziewczyny czy znacie jakieś naturalne metody na wywołanie miesiączki, mam pcos, brak miesiączki juz 3 miesiąc mój gin. nic mi nie chce dać, w sensie tabletek anty, bo miałam podejrzenie zakrzepicy... piję zioła ojca klimszuko biorę także inofem i czekam. Znacie coś jeszcze? Jak wygląda leczenie kobiet z pcos które nie mogą brać antykoncepcji, jest dla mnie jeszcze jakaś alternatywa>

[Kolorowa89]

Napisane przez saoriQ

dziewczyny czy znacie jakieś naturalne metody na wywołanie miesiączki, mam pcos, brak miesiączki juz 3 miesiąc mój gin. nic mi nie chce dać, w sensie tabletek anty, bo miałam podejrzenie zakrzepicy... piję zioła ojca klimszuko biorę także inofem i czekam. Znacie coś jeszcze? Jak wygląda leczenie kobiet z pcos które nie mogą brać antykoncepcji, jest dla mnie jeszcze jakaś alternatywa>

poczytaj o tabletkach ziołowych castagnus

[Leokadia6]

A byłaś z tym u lekarza? Generalnie są jeszcze sumplementy diety, które mają za zadanie właśnie pomóc w utrzymaniu równowagi hormonalnej, co zwiększa szansę na regularnie miesiączki, a co za tym idzie również na ciążę. Poczytaj sobie np. o inofem, który zawiera kwas foliowy i mio-inozytol. Z tego co znalazłam mio-inozytol ma takie działanie - "reguluje aktywność enzymów oraz neuroprzekaźników ważnych dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Bierze udział w metaboliźmie glukozy i lipidów. Ma korzystny wpływ na wygląd skóry, zmniejsza trądzik, poprawia stan włosów i ogranicza ich wypadanie. Obniża też ciśnienie krwi, zmniejsza niekorzystny wpływ stresu i działa uspokajająco. Dodatkowo badania prowadzone w ostatnich dwudziestu latach wykazały jego istotną rolę w procesie dojrzewania komórek jajowych w jajnikach.".

[m_adzikkk]

Witam,
Za pół roku chciałabym rozpocząć staranie o dziecko. Trzy lata temu leżałam w Klinice na Ligocie w Katowicach i mam zdiagnozowane PCOS oraz hiperinsulinemię.
Chciałabym uzyskać informację o Prof. Dr hab. Jerzym Sikorze (Katowice). Czy któraś z Was się u niego leczy? Czy pomógł, którejś z Was zajść w ciąże? Pytam ponieważ wizyta u niego do najtańszych nie należy i nie wiem czy szukać innego specjalisty.