2006-12-17, 17:58 | #121 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Wczoraj Avignon CdG z róbki od Eenax, super kadzidłowy, mocny, dłygotrzymający ale nie duszący. Ten zapach przekonał mnie że trzeba dać szanse gucci pour homme, które wydawało mnie sie za kadzidlane.
Dziś na lewej ręce dilmun villores a na prawej musk villoresi, testy się ciągną już wiele tygodni, i sam nie wiem co dalej będzie , zaczynam coś czuć do musk`a . |
2006-12-18, 10:42 | #122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Musze niestety odwołać moje wcześniejsze zachwyty Perles de Lalique
Kilka razy wcześniej testowane na papierkuwydały mi sie, sliczne, takie ziołowe, zadziorne, ale niestety, na skórze wyłazi z nich, i to dość wcześnie Neonatura Cocon Moze nie sa aż tak słodkie, ale podobieństwo i tak jest uderzające. Nie to, zebym nie lubiła Cocona, ale po Lalicu spodziewałam się tego pazura, który poczułam na początku |
2006-12-18, 15:24 | #123 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testowałam wczoraj Amarige Mariage i bardzo mi się podoba.Słodki,gęsty zapach nieco w klimacie Addicta.Nie obraziłabym się za 30-stkę.Napewno genialny z niego otuolacz-tego jestem pewna
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2006-12-18, 22:52 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja w dzisiejszy samotny wieczór poczułam się na siłach po raz trzeci zmierzyć się ze Smokiem.
Spotkanie pierwsze (jakieś miałam chyba przeczucie, że nie skropiłam siebie, tylko kartkę papieru) było koszmarne!: myślałam, że się uduszę, poczułam straszliwy dym, duszący i zatykający. Zamknęłam w szafie w drugim pokoju. A potem chodziłam tam co 10 minut i sprawdzałam co się dzieje. Drugiego dnia pojawił się piękny zapach i jest do teraz. Drugi test to już nadgarstek. I znowu klapa! Nie mogłam znieść tej pierwszej nuty duszącej mnie straszliwie i szorowałam aż zmyłam go ze skóry. Dzisiaj stało się coś dziwnego: Smok stracił wiele ze swojej mocy i mnie nie dusi, nie walczy ze mną. Myślałam, że ta pierwsza nuta to sandał, ale po spojrzeniu do KWC wiem juz że to amaretto, ale jakies takie wytrawne (bo amaretto potrafi być też pysznie słodkie). No i nie wiem co mi ten Smok zrobił, ale normalnie w któryms momencie straciłam jakby węch i przestałam czuc cokolwiek, choć wiem, że on tam ciągle jest. Miałam całą próbkę i została mi jeszcze większa część, więc kilka testów ciągle przede mną, ale coś nie widzę, żebym pokochała ten zapach. Wyrodna jakaś jestem, ale wcale a wcale mnie nie pociąga. |
2006-12-18, 23:49 | #125 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Z dzisiejszych testów chyba największe wrażenie wywarł na mnie CHAOS Donny Karan. Oczywiście, aura niedostępności robi swoje, jednak nawet bez tego są to perfumy, za których wycofanie, ktoś powinien dostać baty na goły tyłek
Jedyne co w nim mi nie pasuje to nazwa. Owszem chwytliwa i piękna, ale w rankingu na największą rozbieżność między charakterem zapachu, a nadanym mu imieniem, Chaos wygrywa. Jest pełen harmonii, spokoju, ciepła, uporądkowany, dojrzały. Brak mu rozedrgania, kontrastów. Śmiało można powiedzieć, że jest zachodnim odpowiednikiem Kyoto. W duchu, bo "fizycznie" wygląda na owoc udanego mariażu Czarnej Mańki z Idolem Lubina. A moze to Idole jest dzieckiem Mańki i Chaosu, przynajmniej chronologicznie by to bardziej pasowało. Czułam w nim dużo cynamonu, kardamonu, goździków i ambry ładnie oplecionych innymi elementami. Całość delikatnie słodka, subtelna i wyważona. DKNY niniejszym otrzymuje tytuł drugiego honorowego leminga świata perfumiarskiego. Tuż za Givenchy odpowiedzialnym za wycofanie większości swoich najlepszych zapachów. DKNY najpierw zrezygnowało z Chaosu, teraz przesuwa gdzieś na pozycję linii ekskluzywnej (czytaj: nikomu nie znanej i niedostępnej) BC. Za to syntetyczne jabłuszka będą pewnie produkować tak długo, dokąd w polsce będzie grać Wielka Orkiestra Światecznej Pomocy: do końca świata i jeden dzień dłużej. Co za pokręcona logika |
2006-12-19, 01:28 | #126 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Toccato, coś tak czułam, że to tylko kwestia chwili, aby Chaos trafił w Twe podsystemy neuronowe
a batami goły tyłek wycofywacza równie zaciekle wytrzaskam. dla mnie jednak Chaos nie jest uporządkowany, nie jest spokojny, jest chaotyczny właśnie. lecz ta jego chaotyczność jest bardzo subtelna: to świat, w którym jedna nuta koncertu zostaje wygrana o sekundę później - nie zmienia to harmonii utworu. pozornie. bowiem bardzo głęboko, w trzewiach słuchacza, zgrzyt został odnotowany. krzywa kreska w zimowym krajobrazie. skręcony nagle jeden włos. i świat może niespodziewanie trzasnąć, jak pękające ściany u chorej na schizofrenię Carol u Polańskiego. i odtąd rzeczywistość rysowana będzie cienką kredką prowadzoną ręką neurotyka. podobieństwo do Idola uderzające. Chaos jest jednak bardziej ulotny - powietrzny, delikatniejszy, subtelniejszy....lecz...n o właśnie... jest to subtelność powracająca niczym drzazga na powiece |
2006-12-19, 07:53 | #127 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Cholera Sama zakładaj se bloga Innych podjudza a sama to co? Rozrzuca takie fajne opisy po całej sieci |
|
2006-12-19, 10:39 | #128 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
"F" Salvatore Ferragamo.
Taaki, słodki, kolejny z serii Touch of Pink czy Promesse. Dużo hub-bub, donaldówek, trochę karmelu i przebijająca z tego wszystkiego nuta akacji.
__________________
-xyx- |
2006-12-19, 10:42 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Bardzo często bywam w perfumeriach i coś testuję - poznaję nowości, odświeżam stare znajomości . Pracuję w centrum W-wy, mój mąż ma biuro na obrzeżach Woli, więc o ile nie wybieramy się na jakiś wypad po pracy, to umawiamy się w pół drogi - w centrum handlowym Wola Park. Z reguły czekam na niego z książką przy kawie w Tchibo albo w Stoney Point Java (mają pyszne ciasteczka z musli ), wcześniej robię szybką rundkę po Douglasie i Sephorze .
Teraz natomiast zgromadziłam trochę skarbów do testowania od Wizażanek, ale czekam, aż uwolnię się od kataru. Niektóre perfumy poznałam wcześniej i chciałam je odświeżyć, inne będę wąchać po raz pierwszy. W kolejce czekają: - Hiris Hermesa, Cinnamon Molinard, Eau Torride (miniaturka ) od Joasi K. (żadnego zapachu nie znałam wcześniej) - Terracota (nie znam) i Very Irresistible (znam) od Tymeny - Escada Collection, Malabah Penhaligons (oba znam) oraz Vanille Aoud i L. Villoresi Donna (obu nie znam) od Kijanki - na wznowienie testów czeka Imperial Opoponax Les Nereides z próbki od Edyty. Przesyłam Wam dziękczynne buziaki . --- Nie chciałabym zostać źle zrozumiana, bo wątek jest w sumie ciekawy, ale obawiam się trochę takiego rozczłonkowania. A to z tego względu, że dotychczas o zapachach, które testowałyśmy, pisałyśmy w wątku "Czym dziś pachniesz Wizażanko?", bo w gruncie rzeczy pachniałyśmy nimi, chcąc nie chcąc . Poza tym nowy użytkownik, który porusza sie dość ostrożnie po forum, nie będzie umiał znaleźć naszych opinii dotyczących konkretnych perfum. Najbardziej przejrzystą formą wypowiedzi byłoby umieszczanie swoich zapachowych odczuć w wątkach poświęconych danym perfumom, ale tu z kolei budzą się następne moje wątpliwości - czy nie byłoby to wówczas podobne do KWC połączonego z dyskusją? Tak sobie głośno myślę...
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2006-12-19, 11:04 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
KWC + dyskusja to wg mnie dobre rozwiązanie i doskonały materiał na watek |
|
2006-12-19, 12:02 | #131 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja się właśnie wwąchuję w nadgarstek spryskany Theoremą Esprit d`Ete od kochanej Tymeny i zupełnie mi ona nie przypomina klasyka, jest dużo delikatniejsza i nie tak intensywnie "przyprawowa", ale już czuję, że się polubimy
Ponadto w weekend miałam okazję potestować Insolence, i cały czas się zastanawiam, co też niby w tym zapachu ma być bezczelnego...? Kwiatki są, maliny są, jakaś całkiem przyjemna dla nosa pudrowość jest, ale jakoś mi brakuje takiego "pazurka"... w każdym razie, miło było poznać |
2006-12-19, 12:09 | #132 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Hmm.. właśnie ja też nie za bardzo widzę ten wątek, bo to w zasadzie dublowanie KWC. Ja mogę z pełną odpowiedzialnoscią ocenić zapach po przetestowaniu próbki (która starcza na conajmniej tydzień), niekoniecznie po zużyciu rach-ciach całej setki. Umieściłam tu opinię o "F" Ferragamo bo nie ma go jeszcze w KWC.
Na stronie "perfumeemporium" też jest coś w rodzaju KWC, ale dodatkowo przy każdych perfumach jest wątek "podyskutuj o tych perfumach", w ten sposób uniknęli dialogów na KWC (typu: a po ile, gdzie kupiłaś, czy można jeszcze dostać). Ale to jest chyba bardzo karkołomne i niepraktyczne rozwiazanie, tak myślę. Ale ciekawe byłyby dyskusje na temat konkretnych perfum, czy nawet w ogóle zbiorcze watki typu "Calvin Klein" czy "Hermes"
__________________
-xyx- |
2006-12-19, 13:27 | #133 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
podpisuję się pod Waszymi pomysłami dotyczącymi rozmowy o konkretnych zapachach. jednocześnie ubolewam, że ogrom pięknych opisów zagubił się w zamkniętych wątkach "czym dziś pachniesz?..." gdy ruszy projekt stworzenia KWC + rozmowa, zgłaszam swą gotowość do wygrzebania zakurzonych opisów z tych właśnie wątków |
|
2006-12-19, 17:45 | #134 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
|
|
2006-12-19, 18:23 | #135 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
2006-12-19, 19:44 | #136 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
2006-12-19, 20:29 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja testowałam
Elizabeth Arden, Green Tea i kupiłam, ładny delikatny zapach, Burberry, Week end też kupiłam, słodki zapach, na oba była promocja, wiec sie opłacało kupić Davidoff, Cool Water, chyba ten podstawowy przypominiał mi troche meski zapach, a ja takich nie lubie, Tommy Hilfiger, True Star pachniała mi stara guma do zucia, ble i Burberry, Brit cały czas go czuje, spodobał mi sie , może kiedys |
2006-12-19, 20:55 | #138 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzis testuje swiezsze zapachy
Na lapkach mam Champs Elysees Too Much i Eau de Eden Champs Elysees Too Much najpierw pieknie sie rozwinelo. Wachalam zauroczona nadgarstek - niestety w ciagu godziny-dwoch zmienilo sie w mydlo Takie paskudne zwykle mydlo do rak. Brrrr... od razu mi "milosc" przeszla. Musze sprawdzic klasyczne Champs Elysees - moze ta nuta co mi sie tak spodobala trwa w nich dluzej Eau de Eden jest sliczna - rozwinela sie w piekne swieze kwiaty i trwa. Jest taka radosna i lekka. Na pewno nad nia jeszcze pomysle na wiosne
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA Edytowane przez maja79 Czas edycji: 2006-12-20 o 20:34 |
2006-12-20, 07:17 | #139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Eau du Soir - szczęściem wyszło mi z głowy żeby kupić setkę czy pięćdziesiątkę, kupiłam miniaturkę. Zaiste, zapach intrygujący, aczkolwiek potrafią wyjść nuty, które występują w 19tce Chanel, Cashmere Mist essence DK. Zabawa w chowanego, pojawiam się i znikam Szkoda, że nie przechodzi w poszczególne fazy płynnie, wtedy mogłabym zaryzykować zakup ze świadomością, że "to coś" z 19tki niedługo wywietrzeje
Sa majeste la rose - piękna dzika róża. W szczycie kwitnienia, ogrzana słońcem, jednak zbyt jednostajna, płaska, bez przestrzeni. Potrafiła przywołać wspomnienie słonecznego lata, czy jednak chciałabym tym pachnieć? No nie wiem... |
2006-12-20, 09:02 | #140 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testuję dziś poraz kolejny Fiori di Capri Carthusii.Gadajcie co chcecie ale ten zapach naprawdę mi się podobaMa w sobie nutkę retro jednak jest przeuroczy.Nie jest na mnie mydlany lecz czuję wyraźnie kwiaty.Dla mnie to zapach w stylu Dioeressence Diora,choć jednak inny.Podoba mi sie-koniec kropka
Testuję też Escadę Collection z próbki, która od 2 miesięcy leżała niemal zapomniana.Przy pierwszym wtedy podejściu zapach nie uwiódł mnie jednak teraz niebezpiecznie zaczyna mi się podobać.Kojarzy mi się z bardzo pięknymi chwilami z przeszłosci.Miałam kiedyś podobny do niej zapach.Chyba zacznę polowanko |
2006-12-20, 11:26 | #141 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja po raz pierwszy zetknęłam się wczoraj z Ultravioletem i musze przyznać że to kolejny perfum który mnie oczarował muszę go mieć
Poza tym testowałam razem z mężem wodę z YR Nature pour Homme oraz Transat i dzisiaj wybieram się którąś z nich zakupić mojemu kochanemu na gwiazdkę jeszcze nie wiem którą mu wybrać ale powącham raz jeszcze obie i zdam się na zmysły |
2006-12-20, 11:37 | #142 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
No to i ja
Wczoraj testowałam Poison i niestety zabił mnie Pierwszy odruch to szafa mojej babci. Potem jakby lepiej. Drugi test wypadł nawet, nawet. Ale zachwytów już nie będzie. Inwazja słodkiego....jaśminu?? Leci do kropki75 Testowałam też OI...zakochałam się!!! Szkoda, ze tak późno bo ten zapach tak trudno dostępny. Ciepły, słodki, orient. Poprostu CUDO!Będę tą próbeczkę trzymała jak trofeum i na pewno pójdzie ze mną na sylwestra...OI albo mój nowy nabyteczek dzięki wizażowi Organza klasyk. OT dziękuję brombusiu!
__________________
...Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było... |
2006-12-20, 13:26 | #143 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 498
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Addict - na mojej skórze fuuuuj. Stłamszona czymś takiem 'brudnym' monotonna wanilia.
Gucci Envy Me - nie przykuł specjalnie mojej uwagi... Jak mawiał Mr Darcy, 'tolerable' Bulgari BLV - intrygujący. Do ponownego przetestowania, najchętniej z własnej próbencji |
2006-12-20, 13:31 | #144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
w niedzielę w Sephorze testowałam nowy zapach HB - Boss femme. Jestem wielką fanką zapachów Hugo, więc musiałam go w końcu powąchać. Niestety rozczarowałam się. Bardzo przypomina mi mój ukochany Boss Woman tylko ten jest nieco bardziej kwiatowy. Na pewno go nie kupię.
|
2006-12-20, 13:43 | #145 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
...Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było... |
|
2006-12-20, 15:20 | #146 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Moja skóra mnie zaskakuje - w wielu zapachach nie mogę sie doszukać podstawowych nut, które wyczuwaja wszyscy (tylko nie ja)
Np. L'or - choćbym i pół nocy siedziała z nosem w nadgarstku to i tak nie doszukam się w nim kawy, tylko zmysłową różę na drzewnym tle A teraz testuję Orange Tonic i sę pytam - gdzie te cytrusy Śladowa ilość może i się gdzies przewija, ale przede wybijają się mocne, intensywne, gorzkie zioła a zwłaszcza jedno, które na pewno znam, ale w tej chwili ni hu hu nie moge sobie przypomnieć jakie to. Istne herbarium na nadgarstku. Ląduje oczywiście na wishliście letniej Tuz obok Eclat d'arpege i Miracle, które dzisiaj też testowałam i bardzo przypadły mi do gustu, chociaż myslałam że takie swieżo-kwiatowe i swiezo-słodkie zapachy to nie mój typ |
2006-12-20, 17:02 | #147 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Wywąchałam na kumpelce - Agent Provocateur - to jak olśnienie! Kolejny zapach który zrobił na mnie wrażenie.Chyba będę chciała przetestować je jeszcze lepiej!
|
2006-12-20, 17:37 | #148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 911
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Znowu dałam szansę Angel Violet tym razem test bardziej na plus ale to nie jest jeszcze to Najpierw wyłazi strasznie mataliczna nuta blleee... później na szczęście łagodnieje i pachnie fiołkowo, nieśmiało przebija się wanilia Jeszcze parę testów i może polubimy się na tyle,żeby mała buteleczka zamieszkała w mojej komodzie
Testowałam również Safari RL, nie przypadł mi do gustu to zupełnie nie mój typ, za bardzo wytrawny i kadzidlany
__________________
Insta https://instagram.com/aagawuu/ |
2006-12-20, 17:46 | #149 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
...mój nowy miniaturowy nabytek, czyli Organzę Indecence.
Początek trochę mnie przeraża, zwiastuje kolejny zapach z serii "bo to zła paczula była". Owa paczula (przypomina mi tę ze Słonia, która połączona z kminkiem i maciejką wywołuje u mnie traumę) ma na mojej skórze wejście smoka, szczęsliwie szybko łagodnieje (choć przez cały czas zdradziecko czycha, by znienacka przypomnieć mi o swojej obecności), przytłoczona przepięknym, wibrującym cynamonem - i to jest moim zdaniem najpiękniejsza i zarazem najciekawsza nuta w Nieprzyzwoitce. Później owa dama zaczyna niespiesznie odsłaniać swe wdzięki, emanując aromatem mlecznej, topionej czekolady. Ta błoga, pełna rozleniwienia, ale i pikanterii (cynamon) faza ciągnie się powoli, stopniowo łagodniejąc wraz z wygasaniem zapachu. Sułtan, zamiast zmysłową niewolnicą z własnego haremu woli widocznie rozkoszować się kubkiem słodkiej, płynnej czekolady doprawionej rzeczonym cynamonem Organza Indecence opłakiwana przez liczne grono wielbicielek, zdążyła obrosnąć różnymi legendami i dlatego też spodziewałam się nie wiadomo jakiego cuda. A okazało się, że jest owszem, przyjemna, ale nie rzuciła mnie na kolana. Dla mnie nie jest ani nieprzyzwoita, ani uwodzicielska, taki z niej miły, dla mnie trochę zbyt dosłownie czekoladowy słodziak (choć cynamon, muszę przyznać, przecudny).
__________________
|
2006-12-20, 20:08 | #150 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Znalazłam jeszcze upchnieta gdzieś w kąt próbkę Glow J.Lo, więc postanowiłam odświeżyć sobie zapach. I już wiem czemu ja tam wsadziłam Gdyby nie to że fiolka była podpisana jako Glow pomyslałabym że brat znowu robił chemiczne eksperymenty tym razem z proszkiem do prania. Bo Glow to, nuta w nutę, Ariel. Sam w sobie nie jest zły, inaczej bym w nim nie prała , ale bez przesady, żeby aż sie tym perfumować?
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:42.