Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[m0niq]

Napisane przez fuerta

Ja tez chcę, ja też! Przyjmiecie mnie do teamu?
Muszę zrzucić parę kilogramów przed urlopem, aż wstyd , że tak późno się za siebie biorę... Ale obiecuję poprawę! ;-)
Przygotowywałyście się jakoś do bieganka zanim zaczęłyście??

witaj
ja się nie przygotowywałam, leciałam na żywioł i od razu machnęłam z koleżanką 2 km
udało mi się, bo się na mnie darła, że dam radę hehe

[viki1988]

Napisane przez MintCherry

witaj, Viki.

Oj tez mam ten problem. Najchętniej to już bym chciała wyglądać troche bardziej jak Angelina Jolie.

A ten plan strasznie mały i nie dużo widac.

Wrzuciłam nowy skan planu, mam nadzieję że coś widać?
Ja oglądałam finał "Next American Top Model" i bym już chciała wyglądac jak one chociaż tak do końca nigdy nie bede tak wyglądać bo mam inna budowe, ale juz bym sie pozbyła fałdek z brzucha...

[MintCherry]

Napisane przez SchizoFretka

Nie, nie, no co Ty... żadna 'nienormalna'. Miło, że znalazłam bratnią duszę.
Miałam jechaż z TŻ nad morze, ale - rodzice. Nic nie przemawia. 2 dni temu mama się zgadzała, a dzisiaj oznajmiła, że przemyślała to, i że nie mogę nigdzie wyjechać, dopóki nie skończę liceum. To przykre, nie wiem, nie ufa mi? Nie zawiodłam jej zaufania. Wszyscy myślą, że wyjaz= sex, gdybym chciała współżyć, nie muszę nigdzie wyjeżdżać. Mogę to zrobić równie dobrze, obok w lesie. Ten stereotyp irytuje. Mam czekać dwa lata, żeby gdziekolwiek z moim Misiem wyjechać. Nie wiem, może mój tok myślenia nie jest odpowiedni, ale ja wiem, że jestem odpowiedzialna i rozsądna i po prostu chciałabym mieć udane wakacje. No i w ten sposób plany się pokrzyżowały. Teraz zastanawiam się nad kilkoma jednodniowymi wyjazdami. Wyrwać się z tej wsi, choć na kilka godź.

Alee się rozpisałam...

Trudna sprawa. Ale tez nie ma się co dziwić twojej mamie: w telewizji ciągle człowieka bombarduja nie-wiadomo-czym. Jak by ci ciągle do głowy tłukli, ze połowa nastolatek z wakacji przywiezie intruza w brzuchu tez byś się martwiła o swoją córkę. Przez te nieodpowiedzialne gówniary cierpią wszystkie młode dziewczyny, ale co na to poradzić.

Napisane przez m0niq

witaj
ja się nie przygotowywałam, leciałam na żywioł i od razu machnęłam z koleżanką 2 km
udało mi się, bo się na mnie darła, że dam radę hehe

To ty chyba nie zaczynasz od podstaw. Może nie demotywuj innych dziewczyn, bo tu niektórym ciężko 2 min biegnąć [nie jest to żadna nagonka z mojej strony, taka drobna sugestia ]. Fuerta zaczyna bieganie, więc możemy jej poradzić solidną rozgrzewke bo to podstawa.

[AgaGiraffe]

Hej Dziewczyny! Ja bieganie zaczęłam od zeszłego tygodnia, muszę przyznać, że to uwielbiam! Słuchawki w uszach, własny rytm i można się oderwać od rzeczywistości Biegam rano, jak na początek jest to 10 minut marszu i 5 minut biegu, tak na zmianę przez godzinę. Muszę Wam powiedzieć, że mieszkam w małej miejscowości, dlatego z początku trochę się wstydziłam, komentarzy różnych osób itp, same wiecie... Ale stwierdziłam że to tylko moje urojone obawy, nawet mam wrażenie, że wszyscy są jacyś bardziej pozytywni

[cholernarejestracja]

Cześć, babeczki. proszę mnie po dupie bić, bo ja się lenię nieziemsko...jutro pójdę pobiegać, obiecuję!

Witam wszystkie nowe panie faktycznie robi się smutno, na widok tych już - według naszych standardów - profesjonalnych.

W takim razie kogo dopisać, i go jeszcze nie ma na liście?

[katarzynka415]

Ja poproszę o dopisanie

A ja się nie mogę doczekać jutra ;] Jestem ciekawa czy te 2 min. to będzie dla mnie dużo czy nie

[cholernarejestracja]

Napisane przez katarzynka415

Ja poproszę o dopisanie

A ja się nie mogę doczekać jutra ;] Jestem ciekawa czy te 2 min. to będzie dla mnie dużo czy nie

To czemu nie pobiegniesz już dziś?

Dorzuciłam: fuerta
monaa01
viki1988
katarzynka415

[kolorowesloncee]

Mam nadzieję, że również mogę się dołączyć?
Zaczynam od jutra! Dzisiaj miałam biegać, ale strasznie mi się nie chciało rano wstać, a po południu się wstydzę, małe miasto więc...
Jestem ciekawa ile wytrwam. Bede bieagać powoli, jak na początek.
Słuchawki + bieg -> może będzie fajnie.

[katarzynka415]

Może głupie, ale boję się bo już ciemno jest, a ten 'mój' stadion nieoświetlony i tam sie wieczorami zbierają nieładnie mówiąc żule =]
A 'w terenie' jakoś mnie nie kręci.

[luskaaa]

ja dzisiaj nie biegalam, no ale przerzucam sie juz chyba na normalny tryb tzn co drugi dzien bo codziennie nie wyrabiam no i mam zakwasy. ale ogolnie to nawet to polubilam

Napisane przez katarzynka415

A 'w terenie' jakoś mnie nie kręci.

mnie tez nie kreci haha. ale co robic. biegam po calym osiedlu wszyscy sie patrza jak na nienormalna, ale w koncu propaguje zdrowy styl zycia to co tam!

[morella]

Witam wszystkich Ja tez dzis biegaalm, po 1,5 miesiecznej przerwie (ze względu na chorobe i sesje) .Troche bałam sie swojej kondycji ale przebiegłam ok.2,5 km, tzn nie jednym ciagiem, robiłam przerwy na spacerek ale wiekszość przetruchtałam
Najlepiej jak minęlam sie z innym biegaczem -jakimś panem co tylko smignal mi koło ucha, dobrze ze nie biegł w ta sama stronę co ja bo bym popadła w kompleksy jakby mnie tak szybko wyprzedzil i znikl za horyzontem A pogoda dziś była cuuudna na bieganie, delikatny wiaterek chłodził. Juto powtórka

[SchizoFretka]

Bieganie zaliczone. Aż lepiej się poczułam. Przebiegłam 2 km.

[fleur88]

Nawet nie wiesz jak się cieszę że tu trafiłam! Ja od jura rana biegam może spróbuje 3 min biegania i 3 min marszu czyli od 2 tyg zobaczymy gdzie dobiegnę :P

Powodzenia wszytskim! i trzymajcie kciuki bo z moja wytrwałością krucho a tyłek coraz większy od słodyczy

[sweet88]

Ja dziś zaliczyłam 3km w tym 2 razy szłam jakieś 200m bo już nie mogłam. Generalnie dziś biegało się masakrycznie, bo w Poznaniu parno i duszno więc ciężko się oddychało...A Wam jak się dziś biegało?

[katarzynka415]

Zaliczyłam już drugi raz, ale pierwszy wg schematu!
No i te 2 min. przebiegłam (nie powiem, że z lekkością, ale przebiegłam) ale szłam 3 min. bo 4 to jednak długo.

Powodzenia dziewczyny!

[ViVian66]

a mogłabym do Was sie przyłączyć ? pasuje mi kolejny raz wrócić do biegania i poprawić co nie co kondycje

[Asienka187]

Właśnie mnie listonosz obudził. W wakacje o 7
Nie ma facet serca.

[kolorowesloncee]

Napisane przez Asienka187

Właśnie mnie listonosz obudził. W wakacje o 7
Nie ma facet serca.

A mnie pies obudził, i to o 6.
Ale za to poszłam wcześniej biegać.
1 dzień za mną. ok.15 min biegu z 3 przystankami, ale w tym czasie chodziłam dość intensywnie.

[morella]

A mi sie tak masakrycznie dziś wstawało, bieganie działą na mnie usypiająco. Wróciłam wczoraj z biegów ok 22.00 wykąpałam się i poczułam taaaka senna że o 23.00 wylądowałąm w łóżku a normalnie chodze ok 24.00

[m0niq]

Napisane przez luskaaa

ja dzisiaj nie biegalam, no ale przerzucam sie juz chyba na normalny tryb tzn co drugi dzien bo codziennie nie wyrabiam no i mam zakwasy. ale ogolnie to nawet to polubilam

haha ja też polubiłam zakwasy, przynajmniej wiem, że skoro je mam, to znaczy, że swoje zrobiłam

Napisane przez Asienka187

Właśnie mnie listonosz obudził. W wakacje o 7
Nie ma facet serca.

ja wczoraj wstałam o 7 ubrałam się, chce wyjść z pokoju, a tu bach! mój kolega xD
wyglądałam jak 'idź stąd i nie wracaj', no ale cóż

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

wczoraj rowerek a dziś wypada dzień w którym biegam
yeah i znowu pół godzinki

[katarzynka415]

Napisane przez morella

A mi sie tak masakrycznie dziś wstawało, bieganie działą na mnie usypiająco.

No to tak samo jak u mnie Tylko, że ja jak wychodze przed 6 to jak wracam to musze łóżko pościelić, bo mnie tak kusi, że szok

[fuerta]

Hej Hej Sprinterki!
Ale te bieganie męczy Wczoraj przebiegłam 1km i jestem z siebie dumna ale dziś, jeśli będę w stanie postaram się więcej (nie wiem jeszcze czy biegać co 2 dzień czy codziennie??) Cała rodzina w szoku, ja taki leń, a tu bieganie zamiast codziennego, wieczornego tv Pokażę im, że mogę i wytrwam!
Rozgrzewkę zrobiłam na szybko, ale była, jedyne co mnie martwi, to, że zrobił mi się pęcherz na stopie od butów Muszę coś z tym zrobić.
Dzisiaj biegacie? Czy co 2 dzień?

[orisha]

Napisane przez SchizoFretka

Gdzie pracujesz Orisha tzn. czym się zajmujesz?
No... ja niestety siedzę w domu, wakacjuję, i się nudzę, bo w mojej 'czarnej dziurze' niestety nic ciekawego/ambitnego robić nie można, zero opcji, ani gdzie wyjść, ani z kim, poziom mieszkańców tej 'wsi', w moim wieku, wygląda tak, że spotykają się codziennie pod barem, po kilka bro, i co drugie słowo, (nawet u dziewczyn to" qrw*"). Nie dałoby się z nimi mądrze porozmawiać. Więc wolę siedzieć przed komputerem i wizażować. To na prawdę dobijające...

Pracuję w biurze
No to współczuję taki wakacji. Może wymysl sobie cos - jakies wycieczki po Polsce czy cos w tym stylu...

Napisane przez AgaGiraffe

Hej Dziewczyny! Ja bieganie zaczęłam od zeszłego tygodnia, muszę przyznać, że to uwielbiam! Słuchawki w uszach, własny rytm i można się oderwać od rzeczywistości Biegam rano, jak na początek jest to 10 minut marszu i 5 minut biegu, tak na zmianę przez godzinę. Muszę Wam powiedzieć, że mieszkam w małej miejscowości, dlatego z początku trochę się wstydziłam, komentarzy różnych osób itp, same wiecie... Ale stwierdziłam że to tylko moje urojone obawy, nawet mam wrażenie, że wszyscy są jacyś bardziej pozytywni

Najwazniejsze to nie zwracac uwagi. Jeszcze pare lat temu jak ludzi w Krakowie widzieli biegajace osoby to im sie dziwnie przygldali, dzisiaj jest t o tak naturalne, ze nikogo nie dziwi.

Napisane przez cholernarejestracja

W takim razie kogo dopisać, i go jeszcze nie ma na liście?

Mnie na razie nie... Jak zaczne faktycznie to sie zgłosze.
Dzisiaj np. nie dam rady... Mam tyle na głowie, przez przeprowadzke generalnie... Ale co tam - jak juz sie przeniose to zaczne porzadkowa swoje zycie i zaczne biegac

Mam taki plan, ze bede w miare mozliwosci co drugi dzien biegac i co drugi jezdzic na rolkach

[m0niq]

Napisane przez fuerta

Hej Hej Sprinterki!
Ale te bieganie męczy Wczoraj przebiegłam 1km i jestem z siebie dumna ale dziś, jeśli będę w stanie postaram się więcej (nie wiem jeszcze czy biegać co 2 dzień czy codziennie??) Cała rodzina w szoku, ja taki leń, a tu bieganie zamiast codziennego, wieczornego tv Pokażę im, że mogę i wytrwam!
Rozgrzewkę zrobiłam na szybko, ale była, jedyne co mnie martwi, to, że zrobił mi się pęcherz na stopie od butów Muszę coś z tym zrobić.
Dzisiaj biegacie? Czy co 2 dzień?

ja co drugi dzień ale wypada mi to akurat dziś

Napisane przez orisha

Mam taki plan, ze bede w miare mozliwosci co drugi dzien biegac i co drugi jezdzic na rolkach

ja chcę rolki! a nie mam ich
więc działam schematem, że co drugi biegam, co drugi rower

[viki1988]

Napisane przez m0niq

ja chcę rolki! a nie mam ich
więc działam schematem, że co drugi biegam, co drugi rower

rolki śa fajne ja mam ale nie za bardzo jest gdzie jeździć bo jednak potrezbna w miarę równa nawierzchnia

Napisane przez luskaaa

mnie tez nie kreci haha. ale co robic. biegam po calym osiedlu wszyscy sie patrza jak na nienormalna, ale w koncu propaguje zdrowy styl zycia to co tam!

Uwaga z bieganiem po twardej nawierzchni bo mozna sobie okostną rozwalić, no chyba ze macie odpowednie buty... ja akurat mam pole za oknem a za polem pisakowy tor quadowo-motorowo-rowerowy więc po nim smigam

Napisane przez cholernarejestracja

Dorzuciłam:
fuerta
monaa01
viki1988
katarzynka415

Sęk ju mnie dopisywac to się zmobilizuje w końcu

[MintCherry]

Właśnie wróciłam. Fatalna pora.
Tak to jest. Rano mi się nie chce, wieczorem nie dam rady, a w południe to masakra jakas. Tak mi sie dziś nie chciało, że jestem szcęsliwa że się jakos przemogłam. Nie przebiegłam wszytskich 5 razy, ale to i tak dobrze, bo miałam sobie odpuścić.

Napisane przez cholernarejestracja

Cześć, babeczki. proszę mnie po dupie bić, bo ja się lenię nieziemsko...jutro pójdę pobiegać, obiecuję!

a masz!

Czekam na Twój raport z dzisiejszego biegania.

[kat123]

Hello
Uff a ja zaczełam wczoraj wiem, mialo byc w sobotę, ale jakoś tak wyszło Ale kondycja mi padła, a mojemu ratlerkowi jeszcze gorzej -zamiast psy mnie ciagnąć jak najdalej, to ja co jakiś czas musialam biec tyłem i wołać "Mikuś!!!! Chodź mały!!! Jeszcze kawałek!!!" Więc we dwoje pracujemy nad sobą -a pinczerka Sonia nas wyprzedza i ciągnie jak najdalej
A dziś robię dzień wolnego i lecę jutro z samego rana
Pozdrawiam

[sweet88]

Napisane przez fuerta

Rozgrzewkę zrobiłam na szybko, ale była, jedyne co mnie martwi, to, że zrobił mi się pęcherz na stopie od butów Muszę coś z tym zrobić.
Dzisiaj biegacie? Czy co 2 dzień?

Lepiej biegać co 2 dzień bo wtedy mięśnie mają czas odpocząć i się zregenerować Co do pęcherzy to zakup porządne i wygodne buty do biegania, niekoniecznie drogie, ja kupiłam sobie buty w decathlonie za ok 100zł, a były nawet tańsze. Są wygodne i lekkie więc stwierdziłam, że na początek wystarczą.

[morella]

Ja tez myśle o kupieniu jakiś specjalnych butów, teraz biegam w jakis starych szmaciakach. Tylko problem jest taki że zbieram na wakacyjny wyjazd w sierpniu i każde 100 zł sie teraz dla mnie liczy :/
Wczoraj biegałam więc dzis powinnam mieć przerwę ale chyba nie wytrzymam i pobiegnę. W czw będzie przerwa bo idę do kina z koleżanką i późno wrócę

[m0niq]

aj ja też bym jakieś obuwie do biegania kupiła, bo w takich starych, zwykłych biegam i ostatnio mało co do pęcherzy nie doszło
jedyny natenczas mój problem to kasa -.- ale jak zarobię to kupię

poza tym, w piątek i niedzielę prawdopodobnie nie pobiegam
w sobotę jadę na pielgrzymkę. a w piątek już mnie w domu nie będzie.