2012-11-17, 18:58 | #121 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 822
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Ja bym myła codziennie wieczorem....
__________________
Coco Chanel Mademoiselle |
2012-11-18, 11:12 | #122 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Witam,
U mnie również kilka lat temu dermatolog stwierdził ŁZS. Moje włosy bardzo szybko się przetłuszczają, muszę myć maksymalnie co 2 dni, z czego na drugi dzień wyglądają już średnio. Co jakiś czas pojawia się łuska. Ostatnio mam wrażenie, że włosy zaczęły jeszcze bardziej wypadać. Ze swędzeniem głowy raczej nie miałam problemu. Do tej pory z łuską świetnie sobie radził szampon Selsun Blue, ale stosowałam go bardzo długo i chyba skóra się już do niego przyzwyczaiła. Ostatnio kupiłam w ramach eksperymentu leczniczy szampon Zdrój zawierający związki siarki. Jak na razie umyłam nim głowę 2 razy, zobaczymy czy zda egzamin przy dłuższym stosowaniu. Zakupiłam też maskę do włosów bingo z glinką zieloną oraz lotion do włosów Seboradin. Zastanawiam się także nad zakupem salicylolu. Używałyście którychś z w/w produktów?
__________________
Była Aparatka Stała powierzchnia nagryzowa: od 16.11.2011r. do 17.05.2012r. Góra: od 16.11.2011r. do 06.09.2013r. Dół: od 20.01.2012r. do 16.01.2014r. |
2012-11-18, 19:03 | #123 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 822
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
O Salicylolu napisałam wyżej..... Napisz za parę dni jak ten szampon się sprawuje
__________________
Coco Chanel Mademoiselle |
2012-12-12, 10:04 | #125 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 85
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Polecil by mi ktos dobry szampon? Na twarzy nie mam gdyz mam dobre masci i mi ie wyskakuje ale glowa masakra...nic nie dziala
|
2012-12-12, 15:21 | #126 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
AguchaG a próbowałaś myć szamponem Selsun Blue? Ja kupuję wersję do skóry tłustej. Dla mnie to jedyny szampon jaki znalazłam do tej pory, który działa. Teraz odstawiłam go, żeby skóra trochę od niego odpoczęła bo po kilku latach stosowania stał się mniej skuteczny, ale z pewnością jeszcze do niego wrócę.
__________________
Była Aparatka Stała powierzchnia nagryzowa: od 16.11.2011r. do 17.05.2012r. Góra: od 16.11.2011r. do 06.09.2013r. Dół: od 20.01.2012r. do 16.01.2014r. |
2012-12-13, 13:35 | #127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 85
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Sproboje
|
2012-12-18, 19:54 | #128 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
ja Wam polecam magiczny "mineralny szampon zdrojowy" sulphur zdziałał cuda u mnie na głowie przestało mnie swedziec nie mam juz łupieżu, nawet włosy zaczęły odrastać po około 2 miechach. Napisałam tu już jeden post na ten temat ale widać moderatorowi sie nie spodobał ;/ nie będe się juz rozpisywać polecam problem jak na razie z głowy, a miałam ŁZS od jakichś 3 lat.
|
2012-12-25, 12:46 | #129 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 321
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
To i ja coś dorzucę. Doskonale sprawdza się również, przy tego typu problemach ze skórą głowy. Doradziła mi je Pani sprzedawczyni z Mydlarni. Już po 3 myciach włosy nabrały blasku, żadnych łusek, swędzenia i pieczenia. Teraz mogę myć włosy co drugi, trzeci dzień.
Link: http://www.mydlarnia.info/mydlo-oliw...26-id-484.aspx |
2013-01-26, 18:21 | #130 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
I ja to cholerstwo mam.. Szczerze mówiąc to jestem załamana i mam dość. Od roku wypadają mi niemiłosiernie włosy - od tego czasu straciłam większą połowę ..
8 stycznia byłam u trychologa i wyszło właśnie to cholerstwo.. Znaczy się powiedziała ze 80% to łzs a reszta to niedoczynność tarczycy+stres.. Nie wiem co mam robić ,żeby pozbyć się łupieżu i wyleczyć skóre głowy.. Jak na razie używam szamponu NIzoralu.. ale jakoś nie widzę poprawy...
__________________
WALCZĘ O WŁOSY |
2013-01-26, 19:04 | #131 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
w związku z tym, że mój ukochany Diprosalic się skończył, a wizyta u dermatologa dopiero w maju (nie przyjmuje nigdzie prywatnie :/) to szukałam różnych innych metod walczenia z tym paskudztwem w internecie i natknęłam się niedawno na szampon z firmy Green Pharmacy. Wiele osób z łuszczycą i ŁZS go sobie chwaliło na wszelakich blogach, więc postanowiłam spróbwać, no bo czemu nie? Można go znaleźć w Rossmanie za śmieszne pieniądze, ja dałam za niego bodajże 7zł. Jest to szampon "przeciwłupieżowy" z dziegieciem brzozowym i cynkiem. Z tyłu butelki możemy przeczytać "Dziegieć brzozowy to naturalny, ludowy środek przeciw łupieżowi który w połączeniu z wyciągami ziołowymi pozwala bardzo efektywnie walczyć z tłustym łupieżem. Zapobiega rozmnażaniu grzybów wywołujących łuszczenie i nieprzyjemny świąd skóry głowy. Przeciwdziała przetłuszczaniu się włosów stabilizując pracę gruczołów łojowych i zmniejszając wydzielanie sebum. Aktywny cynk to mikroelement który doskonale wzmacnia cebulki włosów i przeciwdziała ich wypadaniu a w połączeniu z dziegciem brzozowym, henną, eukaliptusem, korzeniem tataraku i pąkami brzozowymi pielęgnuje i koi wrażliwą skórę głowy, odżywia i pielęgnuje włosy zapewniając im energię do wzrost" Śmierdzi niemiłosiernie, ale to podobno jest właśnie zapach dziegiecia.. Powiem wam dziewczyny, że użyłam go zaledwie 3 razy i łuska zniknęła, świąd również. Także może warto spróbować? Ja po umyciu nim głowy nakładam od razu odżywkę + wcierkę w skalp (seboradin niger, albo joanna rzepa), żeby jakoś zniwelować ten zapach także polecam
__________________
|
2013-01-26, 19:43 | #132 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Gaaabsx, niby dziegieć jest rakotwórczy i z tego co pamiętam wycofano ze sprzedaży szampony leczniczych z nim, ale może w takim zwykłym szamponie, używany raz na jakiś czas, nie zaszkodzi. Może też spróbuję. Tylko raczej nie firmy Green Pharmacy, bo mam ich inny szampon i nie jest dla mnie dobry
|
2013-01-26, 20:23 | #133 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
__________________
|
|
2013-01-26, 21:41 | #134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 245
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
dziewczyny, a badanie u trychlolga i to badania wlosa warte jest uwagi? bo spora kasa ...
|
2013-01-27, 08:54 | #135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
|
2013-01-28, 09:54 | #136 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 900
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Tak tak, dziegcie te sztuczne są ponoć rakatwórcze, ale z drugiej strony co obecnie nie jest. Ja na razie zwalczyłam, a raczej zaleczyłam ŁZS. Używam szmpony medicet ictamo, cholernie drogi, więc lecę na zmianę z nizoralem, który kupiłam ostatnio z importu rownoległego za połowę ceny. I odpukać świąd zniknął, łupieżu prawie nie ma, włosy zaczynają odrastać. A co do ŁZS to mi dermatolog powiedział jeszcze, żeby sprobować pić melisę, bo to koi nerwy, a ŁZS ma również źródlo w stresie. Ile w tym prawdy nie wiem, bo melisy nie pijam.
__________________
MIKOŁAJ |
2013-01-28, 21:50 | #137 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
|
|
2013-01-29, 08:25 | #138 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 900
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
No to chyba, że o takiej dawce mówimy. Ale na taką fazę chyba możne coś w mniejszej dawce zażyć. Niekoniecznie w płynie. :P
__________________
MIKOŁAJ |
2013-03-27, 18:25 | #139 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 76
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
świetnie ciebie rozumiem ja mam to samo niedoczynnosc tarczycy-hashiomoto i hiperprolaktynemię od 2 lat wypadaja mi włosy strasznie szególnie przy myciou i czesaniu mam 1/3 włosów na głowie i podejrzewam łysienie łojotokowe włosy sie tłuszcza musze myc co 2 dni swedzi głowa oraz jest brzydki zapach z włosów |
|
2013-03-28, 09:03 | #140 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Ja obecnie stosuję:
- do pierwszego mycia szampon, który poleciła gaaabsx czyli przeciwłupieżowy z dziegieciem brzozowym i cynkiem firmy Green Pharmacy (ok 7-8 zł) - do drugiego mycia rosmannowski Babydream dla dzieci (ok 4-5 zł) - po myciu lotion do włosów Seboradin. I taka kombinacja u mnie się sprawdza. Stosuję ją około miesiąca i łupież zniknął. Nic się nie łuszczy ani nie swędzi. Ale jak mi się skonczy ten szampon z Green Pharmacy to spróbuję go zastąpić jakimś innym, bo jego zapach jest średni ;p
__________________
Była Aparatka Stała powierzchnia nagryzowa: od 16.11.2011r. do 17.05.2012r. Góra: od 16.11.2011r. do 06.09.2013r. Dół: od 20.01.2012r. do 16.01.2014r. |
2013-03-28, 09:33 | #141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 429
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Nie wiem jak z Wami było, ale ja miałam to od dziecka i od dziecka miałam pióra zamiast włosów i powiem Wam szczerze i tak na pocieszenie, że z wiekiem mi to minęło samo. Po prostu się uspokoiło, więc jest nadzieja, że i z Wami tak będzie. Ta choroba jest dziwna, bo wraca, wraca, czasem nie działają na nią leki, a czasem jest cisza. Oby tylko to nie była cisza przed burzą
__________________
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej. Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie |
2013-04-14, 18:30 | #142 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
To co dzieje się obecnie na mojej głowie to jest jedna wielka MASAKRAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAA.
Jak tak dalej będzie to zabiorą mnie z pociętymi zyłam- naprawdę już nie daje rady. Codziennie myję głowę i codziennie wypada ponad 200 włosów- wpadam w szał ,że łysieje.. z nerwów dostaję już wysypki.. Zaczęłam lepiej sie odżywiać- zrezygnowałam z produktów które podobno powodują ŁZS ( słodkości, soli, pieprzu, ziemniaków, sera żółtego, kawy ,alkoholu nie pijam.. ) Szampony używam specjalnie przeciw łojotoku.. I co? Jak na razie rezultatów nie widzę.. za to widzę ,że jest gorzej , dużo gorzej.. czasami mam wrażenie ,że to jednak nie od tego.. że łzs potrafi doprowadzić do takiego stanu??
__________________
WALCZĘ O WŁOSY |
2013-04-14, 18:40 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 429
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Wydaje mi się, że ŁZS nie jest tylko od złego odżywiania, ale przede wszystkim od stresu właśnie. Łojotok nasila się pod wpływem stresu więc musisz kochana zaparzyć jakąś herbatkę, wskoczyć do wanny do ciepłej wody, zrobić miłą kąpiel i odprężyć się I zgłoś się do lekarza.
__________________
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej. Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie |
2013-04-15, 05:51 | #144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 76
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
dzamatasi a masz badania hormonalne porobione ja mam obajwy jak ty ale problemy z hormonami mam |
|
2013-04-15, 08:09 | #145 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
Ost. zrobiłam testosteron, estradiol, progesteron i były w normie... Kiedyś zrobiłam androstendion i był nieco podwyzszony, ale endokrynolog stwierdzil ze niewiele i w złym cyklu byl badany wiec olał spr. czekam na okres i pojde jeszcze zrobic wlasnie androstendion.. A mam jeszcze podwyższoną prolaktynę, ale możliwe ,że przez niedoczynność taczycy- bo ja także mam..
__________________
WALCZĘ O WŁOSY |
|
2013-04-15, 10:20 | #146 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
|
|
2013-04-16, 06:32 | #147 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 76
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Cytat:
o to mi własnie chodziło więc to norma z twoimi włosami a nie wypadają??? ja mam niedoczynnosc,hashimoto i hiperprolaktynemię(czyli wysoką prolaktnę) i te same objawy co ty |
|
2013-04-27, 23:13 | #148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 245
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
eh i ja z tym walcze jednak, teraz mam stwirdzone ŁZS, zrobiona trychoskopie- czekam na badania, teraz tez robie komplet, aby nie bylo to lysienie androgenowe i jeszcze drugie
narazei mam striepox szampon i belosalic jestem zalamana, codzienne trace ok. 200 wlosow moze wiecej jezeli tak dalej pojdzie wylysieje bierzecie jakies suplementy ktore dzialaja? |
2013-04-28, 00:07 | #149 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
sylwoha ja brałam Novophane, mają dość fajny skład. Jeśli możesz mieć androgenówkę, to może spróbuj przez jakiś czas pobrać też cynk i selen, są wskazane. Oczywiście nie cały czas, tylko np. przez 3 miesiące. Podobno tez dobry jest zielony Vitaminer ten zielony dla osób odchudzających się, ma bogatszy skład od standardowych tabsów. Musiałabyś poczytać, bo go nie miałam, ale dobre rzeczy o nim słyszałam. No i łykaj w czasie jedzenia, żeby Cie nie zemdliło.
Nie idź w Merc Special bo on leci na opinii, a mu skład jakieś 2 lata temu zmienili( a nie wszyscy o tym wiedzą) i teraz to jest bida z nędzą. |
2013-04-28, 07:34 | #150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 245
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
wiem wiem o merz
co do androgenowki- to nie wiem jeszcze 17 maja mam wizyte z opisem trichoskopii i badaniami, zobaczymy co powie babeczka zaskoczyla mnie tym, ze nie jak poprzedni lekarz- a moze to...a moze to tylko wpoiedziala na czym polega LZS, ze nie mozemy narazie nic poza szamponem i wcierka na luske jezeli nie znamy badan, trzeba zrobic komplet zeby wykluczyc inne skorzenia i skupiac sie na tym, co powinnysmy leczyc obym nie miala androgenowki czy innego cholerstwa wczoraj az sie poplakalam- w trakcie mycia wylecialo mi 250 wlosow, a to przeciez nie wszystko- bo nosilam rozpuszczone w samochodzie obcieralam sie, na bank trace dziennie kolo 400 wlosow teraz bede nosila sie w niskim kucyku, albo koczku, gorzej ze wlosy mam nadal ciezkie wiec nie trzymaja sie w koczku same, a mocno sciskac nie mozna- moze jakies rady? mam nadzieje, ze cos sie ruszy bo tak zle nie bylo dziekuje za polecenie tabletek, poczytam o nich na pewno a czy tabletki antykoncepcyjne moga miec zly wplyw na LZS czy androgenowke? bo czytalam, ze niby dobry..ale nie wiem |
Nowe wątki na forum Medycyna estetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:16.