Czas do przedszkola!

[Klara02]

Dziewczynki! Ucalujcie chore dzieciaczki. Niech zdrowieja szybko!

[AaniaA]

widzialam dzisiaj na tablicy ogloszen, ze grupa mojego synka w poniedzialek za tydzien ma organizowana wycieczke do lesniczowki. maluchy beda jechac autokarem . moj maly to juz sie cieszy na sama mysl .

[marcelina73]

Witam.
Skompletowaliśmy już prawie całą wyprawkę dla mojego przedszkolaka - w przyszły poniedziałek pierwszy dzień. Brakuje nam jeszcze kilku drobiazgów, a i tak przy kasie w papierniczym zrobiłam taką minę .

Doświadczone mamy przedszkolaków chciałam zapytać w czym dzieci chodzą w przedszkolu - czy to papcie, tenisówki czy coś innego? U nas ma być "obuwie zamienne". Synek papci nie toleruje - w domu chodzi boso/w skarpetkach. W zwykłych papciach/kapciach poca mu się zresztą nogi - w ogóle ma z tym problem - buty tylko i wyłącznie całe ze skóry, nawet te sportowe wyścielane niby jakimiś tekstyliami oddychającymi nie sprawdzaja się w jego przypadku. Kiedyś jedna z wizażanek polecała mi takie ciapki skórzane z Bartka, ale ich nie znalazłam u siebie. I czy ważne, aby takie obuwie było pełne - z piętą. Chyba tak - dzieciaki biegają, tańczą itd.

[AaniaA]

marcelina73 to ja Ci pisalam o tych bartkowych butkach . ja jak poszlam je kupic to juz ich nie bylo .

ja zrobilam tak, ze dalam malemu na zmiane sandalki z pietka z lata. czyste, umyte i problem z glowy - nozki sie nie poca .

[marcelina73]

Właśnie, AaniaA - dzięki za cynk, ale u mnie może też ich już nie było.
Dziekuję również za patent - może i mój będzie ganiał w skarpetkach, jak i w domu.
Ale te skarpetki to sama zrobiłaś czy takie kupiłaś?

[paula78]

moje biega w kapciach w przedskzolu od zawsze bo musi .
ew. mozna w sandalach,zadnych klapek i wsuwanych kapci bez piety.
co do biegania w skarpetach w przedszkolu to nie spotkalalam sie ,nie wiem czy nie byloby dziecku zimno szczegolnie w lazience,sali gimnastycznej.

w domu musialam ja gonic zeby nie chodzila w skarpetach ,nie mamy dywanów a podlogi zimne ,zaczela chodzic w domu w kapciach dopiero gdy kupilam jej dorosle kapcie-klapki wczesniej ze wzgledu na bezpieczenstwo nie mogla w takich chodzic.

[Klara02]

A moj w domu chodzi boso. Nie cierpi kapci. Az sie balam, bo mowil, ze pantofli to nie bedzie niosl i koniec. Wpadlam na pomysl aby kupic mu do przedszkola "specjalne" kapcie. Czekal na nie i nie wiedzial co to bedzie. Kupilam z ulubionym Bobem Budowniczym. Chodzi po przedszkolu bez protestu, wrecz dumny, ze ma "specjalne" pantofle

[AaniaA]

Napisane przez marcelina73

Ale te skarpetki to sama zrobiłaś czy takie kupiłaś?

marcelina73 ale ja o zadnych skarpetkach nie pisalam . nie wiem skad Ci sie to wzielo . pisalam, ze moj maly w przedszkolu lata w letnich sandalach .

[marcelina73]

Napisane przez AaniaA

marcelina73 ale ja o zadnych skarpetkach nie pisalam . nie wiem skad Ci sie to wzielo . pisalam, ze moj maly w przedszkolu lata w letnich sandalach .

Przepraszam, chyba mnie zaćmiło.
Ale sandałki to też fajny pomysł.
Mój ma takie lekkie, wygodne sandałki szmaciane - jeszcze dobre, bo kupione już we wrześniu (3 para w tym roku!!!), w dodatku "ulubione" bo z policyjnymi autkami, czyt. policyjne (bzik mojego synka - tata jest gliniarzem), więc może się nadadzą.
Dzięki i przepraszam za zamieszanie.

[AaniaA]

Napisane przez marcelina73

Dzięki i przepraszam za zamieszanie.

nie ma za co .

[Mariqa]

Wiecie ... jestem załamana.
Rozmawiałam z laboratorium o wynikach Sylwii, bo trochę niepokoiło mnie, że nie przesłali mi mejla
Noo i okazało się, że ma gronkowca złocistego jeszcze nie wiem jaki to typ bakterii, nie znam też szczegółów wyników, coś jeszcze dodatkowo jest źle . Laboratorium od razu przefaksowało wyniki do przychodni. Dowiem się pewnie wszystkiego jutro.
Ech, załamka.

[AaniaA]

oj Mariqo powiem Ci jedno. ja do konca nie ufam tym wymazom. wiem, wiem, zaraz mi powiecie, ze to bardzo wiarygodne zrodlo, gdyz robi sie wymaz z wlasnych bakterii. jednak ja do tego podchodze z dystansem, a juz pisze dlaczego. sama mialam robione wymazy. i na jednym wyszlo, ze mam paciorkowca, a na innym, ze gronkowca zlocistego . i badz tu czlowieku madry . Mariqo nie przejmuj sie za bardzo. wiem przez co teraz przechodzisz, gdyz niedawno ja przezywalam to samo. dwaj lekarze, z ktorych zdaniem bardzo sie licze, powiedzieli mi to samo. mianowicie, ze na kazdym wymazie moze wyjsc co innego . jezeli Twoja corcia jest bardzo chora to wiadomo, ze wyjdzie jej gorszy dziad. jednak jakby zrobic jej wymaz kiedy bylaby zdrowsza, to pewnie tego gronkowca by nie bylo. ponadto z tego co pamietam, to corcia brala teraz antybiotyk. antybiotyki takze "falszuja" wyniki i wtedy nie sa wiarygodne. te wymazy naprawde sa pokrecone. na razie sie nie przejmuj za bardzo. dawaj znac co i jak. buziaki dla Was .

[Klara02]

Mariqa, trzymam kciuki i wierze, ze bedzie ok. A wymaz mozna robic 10 dni po skonczeniu antybiotyku!

[AaniaA]

Napisane przez Klara02

Mariqa, trzymam kciuki i wierze, ze bedzie ok. A wymaz mozna robic 10 dni po skonczeniu antybiotyku!

tak, tak, 10 dni to okres minimalny .

[Mariqa]

My wymaz robiliśmy przed antybiotykiem To ta wersja gronkowca MRSA, mało wrażliwa na większość leków, a bardzo drapieżna.
Ale już dostaliśmy szczepionkę, ponoć leczenie to jakieś dwa lata no i teraz syna też wlokę na badanie, pewnie się zaraził, a zresztą, nie wiadomo kto od kogo i kiedy.
Przecież tylu ludzi jest nosicielami, nawet o tym nie wiedzą.
Teraz dla mnie priorytetem jest by przede wszystkim wyleczyć dzieci z infekcji, mają niestety jeszcze dość mocno obrzękniętą śluzówkę, duszący kaszel- męczy ich to bardzo. Dostaliśmy jeszcze jakieś inne leki. Zostawiłam w aptece znowu 100zł
Do poniedziałku mają przejść te objawy infekcji. Oby. Chciałabym już powrócić do milszego przwcież tematu przedszkolnego
Dzięki dziewczyny za wsparcie

[AaniaA]

Mariqo to trzymajcie sie tam dzielnie wszyscy .

a to nie jest tak, ze tym gronkowcem MRSA zazwyczaj ludzie, dzieci zarazaja sie w szpitalach?

[Mariqa]

Napisane przez AaniaA

a to nie jest tak, ze tym gronkowcem MRSA zazwyczaj ludzie, dzieci zarazaja sie w szpitalach?

Być może to i podarunek z DSK, ale kto to teraz dowiedzie dostałyśmy już rotawirusa, może i gronkowcem nas poczęstowali
lekarz jednak powiedział dziś, że w przypadku tak powszechnego niekontrolowanego nosicielstwa, trudno o dowody i znalezienie konkretnego winnego.
.

[AaniaA]

Napisane przez Mariqa

lekarz jednak powiedział dziś, że w przypadku tak powszechnego niekontrolowanego nosicielstwa, trudno o dowody i znalezienie konkretnego winnego.

no i to jest najgorsze .

Mariqo zycze Wam duzo cierpliwosci, bo to sie przyda. sama zaczynam autoszczepionke od listopada, wiec wiem co to znaczy.

buziaki

[Klara02]

No to wracamy do tematu przedszkolnego
Moje dziecko wstaje rano i z checia idzie do przedszkola Nareszcie! Nawet zjadl ostatnio pol zupy

[AaniaA]

a ja jeszcze mam pytanie do Mariqi. Mariqo pisalas, ze bedziesz leczyc corcie 2 lata. powiedz mi prosze, czy jakies autoszczepionki wchodza w ruch, czy moze zastrzyki z penicylina? jak lekarze to zamierzaja rozwiazac?

co do przedszkola - to moj synek tez jest w przedszkolu. dzisiaj rano wzial sobie woz strazacki ze strazakami, ktory moze ciagnac za sznurek . my zawsze idziemy pieszo do przedszkola; mamy niedaleko. dzis wyszlismy pozniej, a tu jak na zlosc jeden strazak nam wypadl . na szczescie zauwazylam to w pore i szybko znalezlismy zgube. ale byla przygoda!!!!!!!!

[Klara02]

A w ogole nie boicie sie autoszczepionek? Jakis czas temu bylo glosno o dzialaniu rakowym. Ze niby jakos tam uklad immunologiczny swiruje...

[AaniaA]

Napisane przez Klara02

A w ogole nie boicie sie autoszczepionek? Jakis czas temu bylo glosno o dzialaniu rakowym. Ze niby jakos tam uklad immunologiczny swiruje...

zdania na ten temat sa podzielone . ja mam metlik w glowie na ten temat i dlatego pytam Mariqi jak w przypadku jej corci postapia.

[Klara02]

Moj syn (starszy) mial opornego paciorkowca. Angina za angina, wymazy, antybiotyki, szczepionki donosowe, zastrzyki z panodiny... Meczarnia przez ponad rok. I zrezygnowana poszlam do lekarza homepoaty. Nawet w to nie wierzylam, ale nic nie mialam do stracenia. I co? Koniec angin Moje dzieci juz dwa lata nie choruja Mlodszy, prowadzony prawie od poczatku przez homeopatke nigdy nie mial nawet kataru!

[Klara02]

Sorry sklamalam! Mial ospe i angine. Ale to nie wiele przez ponad 3 lata zycia

[AaniaA]

tez slyszalam, ze jesli medycyna tradycyjna zawodzi to mozna sprobowac niekonwencjonalnych metod. ja pewnie wezme swoja autoszczepionke, ale jak nic nie pomoze to zaczne szukac w homeopatii, itp. musze zrobic wywiad gdzie takowego, dobrego, kompetentnego moge znalezc w poznaniu, a nie jakiegos naciagacza.

[Mariqa]

Aniu, z tego co pamiętam, to na wydruku z laboratorium była lista na co ten gronkowiec jest odporny, chyba na większość antybiotyków wydruk został w historii choroby
Dlatego na razie rozpoczęliśmy szczepionkę odpornościową w aerozolu IRS-19 plus leki łagodzące objawy infekcji.
Antybiotyk Sylwia brała przez 6 dni, dalej lekarz stwierdziła nie ma sensu tego ciągnąć, bo organizm małej jest mocno wyjałowiony, a kwestia odporności w przypadku walki z wirusami i bakteriami jest przecież najważnejsza.
Dlatego mamy leki zmniejszające obrzęk śluzówki, kaszel, czyli działające raczej objawowo, nie przyczynowo. Mamy lek homeopatyczny na zatoki i syrop Actritin, odstawiliśmy clemastin.
Stąd też ta szczepionka
http://www.solvaypharma.pl/index.php/ida/46 ma przde wszystkim stymulować system immunologiczny.
Co dalej będzie, nie mam pojęcia, tę szczepionkę mam podawać przez przez miesiąc, /bardzo możliwa jest opcja wyselekcjonowania szczepu i wykonania autoszczepionki./ Ale myślę, że to w przypadku ostatecznym, są już jakieś inne leki, na które ten gronkowiec jest wrażliwy, dokładnie nie dopytałam mamy kolejną wizytę już za 2 tygodnie, zatem jakieś nowe decyzje na pewno będą. Pewnie tez powtórzone będą badania na obecność bakterii.
Zdziwiło mnie to natomiast, że mała może iść w przyszłym tygodniu do przedszkola. Bo ponoć Sylwia po antybiotyku i w czasie brania tej szczepionki nie zaraża. Ale ja sie bardzo powaznie nad tym zastanawiam, serio.
W ogóle przeczytałam, że czosnek jest rewelacyjny jako środek zwalczający gronkowca, nie wiem, czy dałabym radę wmusić go na żywo małej, ale może jakieś tabletki?
.

[Klara02]

Ja nie jestem z Poznania, ale zapytam "moja pania", moze kogos zna. A homeopatie to mozna stosowac rownoczesnie ze wszystkimi innymi metodami leczenia.

[Klara02]

Sa tabletki, np aliofil, ale inne, nowoczesniejsze kapsulki (niesmierdzace) tez sa.
Irs 19 znam, jest dobre. Mnie kiedys pomoglo.

[AaniaA]

Napisane przez Mariqa

W ogóle przeczytałam, że czosnek jest rewelacyjny jako środek zwalczający gronkowca, nie wiem, czy dałabym radę wmusić go na żywo małej, ale może jakieś tabletki?

ja ponadto wiem, ze na te gindy typu paciorkowiec, gronkowiec dobry jest propolis (kit pszczeli), ale z nim to trzeba bardzo ostroznie. mozna byc na niego uczulonym . sama chcialam to wyprobowac, ale stchorzylam.

i tak czytam Mariqo Twoje wypowiedzi i Twoje Klaro02 i patrze na ta swoja sytuacje... i powiem Wam, ze nie wiem co jest najlepsze w takim przypadku . znowu mam metlik w glowie. i badz tu czlowieku madry .

Napisane przez Klara02

Ja nie jestem z Poznania, ale zapytam "moja pania", moze kogos zna. A homeopatie to mozna stosowac rownoczesnie ze wszystkimi innymi metodami leczenia.

bylabym wdzieczna .

[paula78]

czosnek mozesz kupic w tabletkach ,nie znam nazwy i dawkowania dla dziecka le moze sie beda nadawac.

sama zastanawiam sie nad homeopatia ,nie do konca w to wierze ale wyjsca nie mam zadnego a na natybiotyki nie moge juz patrzec.
znam 2 rodziny gdzie dzieci sa prowadzone przez doswiadczonego homeopate i nie choruja ,owszem zdarza sie i antybiotyka ale nie co miesiac .

trzymajcie sie dzielnie