Taniec

[Madia]

No mialam o 21 nie o 20 i mialam z takim blondynem, mówił jak się nazywa ale nie zapamiętałam :/

[bailarina]

A no racja - całkowicie nowa grupa jest o 21 Nieładnie nie zapamiętać jak się nazywa instruktor hehe
A chodzisz raz czy 2 w tygodniu? Bo moim zdaniem 1 to za mało żeby się czegoś nauczyć - ja na początku w jeden dzień uczyłam się kroków a na drugi żeśmy to wszystko jeszcze raz utrwalali, także łatwiej było..

[Madia]

Chodzę raz bo inaczej mi nie pasowały godziny Wolalabym częściej ale cóż póki co muszę się tym zadowolić..ale nic kooleżanka mnie będzie jeszcze trenować bo tańczyła 5 lat Ale przepraszam ale ja mam taką słabą pamięć do imion a on też tak jakoś cicho mówił :/

[bailarina]

I tak dobrze, że w ogóle zaczęłaś tańczyć - z czasem może będziesz chodziła częściej. To fajnie że koleżanka będzie Cie uczyła - zawsze jakoś tak łatwiej uczyć się indywidualnie i z kimś znajomym

A ja prawdopodobnie mam pierwszy turniej jakoś w maju Taki wewnątrzklubowy, ale stresior będzie straszny :/ Ale może jeszcze Szef się rozmyśli widząc nasz poziom i odwoła to hehe

[Madia]

Super...turniej to jest to o czym marzę: chociaż jeden turniej ech..może się uda na pewno chcę do tego dąrzyć żeby się udało Jakby co to życzę powodzenia!!!!

[betka72]

Super watek!!!Az mi sie goraco w sercu zrobilo jak zaczelam go czytac.Ja mam 34 lata i wciaz nie mialam okazji zapisac sie na kurs tanca....
Jestem optymistka i wierze,ze w koncu mi sie uda tym bardziej,ze moj maz tez o tym mysli.Niestety nie uda nam sie przez najblizsze 1,5 roku.
Dziewczyny,ale ja wam zazdroszcze,ze juz smigacie po parkiecie
Chociaz poczytam sobie jak wam idzie i jak przezywacie.Tylko to mi pozostaje.
Taniec kocham jeszcze bardziej jak czekolade i jazde samochodem,i wszystkie super rzeczy razem wziete

[bailarina]

Napisane przez betka72

Super watek!!!Az mi sie goraco w sercu zrobilo jak zaczelam go czytac.Ja mam 34 lata i wciaz nie mialam okazji zapisac sie na kurs tanca....
Jestem optymistka i wierze,ze w koncu mi sie uda tym bardziej,ze moj maz tez o tym mysli.Niestety nie uda nam sie przez najblizsze 1,5 roku.
Dziewczyny,ale ja wam zazdroszcze,ze juz smigacie po parkiecie
Chociaz poczytam sobie jak wam idzie i jak przezywacie.Tylko to mi pozostaje.
Taniec kocham jeszcze bardziej jak czekolade i jazde samochodem,i wszystkie super rzeczy razem wziete

Czemu nie uda Ci się zapisać przez najbliższe 1,5 roku?
Jak ja pomyślę że bedę mieć przerwę od tańca 2 miesiące przez wakacje to aż mnie skręca To strasznie uzależnia - teraz nie potrafię żyć bez zajęć.

Wreszcie kupiłam sobie butki..dziewczyny jaka różnica w tańczeniu!! Bosko po prostu. Jedynym minusem jest to że trochę równowagę mam zachwianą bo dotąd tańczyłam w adidasach. Ale jeszcze troche i na pewno będzie lepiej. Także jeśli któraś z was jeszcze się zastanawia nad kupnem profesjonalnych bucików to serdecznie polecam bo warto

[Madia]

Napisane przez bailarina

Czemu nie uda Ci się zapisać przez najbliższe 1,5 roku?
Jak ja pomyślę że bedę mieć przerwę od tańca 2 miesiące przez wakacje to aż mnie skręca To strasznie uzależnia - teraz nie potrafię żyć bez zajęć.

Wreszcie kupiłam sobie butki..dziewczyny jaka różnica w tańczeniu!! Bosko po prostu. Jedynym minusem jest to że trochę równowagę mam zachwianą bo dotąd tańczyłam w adidasach. Ale jeszcze troche i na pewno będzie lepiej. Także jeśli któraś z was jeszcze się zastanawia nad kupnem profesjonalnych bucików to serdecznie polecam bo warto

Kupię jak tylko się zacznę tym bardziej zajmować hehe na razie tańczę w adidaskach hehehe choć wiem, że różnica ogromna hehe Ja chcę sobie coś załatwić na wakacje bo nie chcę nic nie robić przez całe 2 miesiące

[Scarlet_17]

A ja własnie się zawiodłamzobaczyłysmy wczoraj z koleżankami ogloszenie że dziś casting na nabór do zespołu tanecznego...napaliłsyśmy się,poszłyśmy a tam co?w komisji ludzie młodsi od nas,kandydaciu równiez niektóre dziewczyny nawet około 12 lat(choc miało być 16-19),a tańczyły o wiele lepiej od nas,poszłyąśmy het nieczekając na wyniki,choć w sumie i tak pomysł z jeszcz eejdnym zespołem byłby w klasie maturalniej ryzykownyTakże zostaje przy ludowych,choc może się to komuś wydawać śmeiszne,ale tańce ludowe tez są piekne

[atusia]

ja tancze od 5lat mam bardzo duzo muzyki jesli ktos by sie chcial czego dowiedziec to pisac na mejla atusia3@tenbit.pl

[betka72]

Napisane przez bailarina

Czemu nie uda Ci się zapisać przez najbliższe 1,5 roku?
Jak ja pomyślę że bedę mieć przerwę od tańca 2 miesiące przez wakacje to aż mnie skręca To strasznie uzależnia - teraz nie potrafię żyć bez zajęć.

Wreszcie kupiłam sobie butki..dziewczyny jaka różnica w tańczeniu!! Bosko po prostu. Jedynym minusem jest to że trochę równowagę mam zachwianą bo dotąd tańczyłam w adidasach. Ale jeszcze troche i na pewno będzie lepiej. Także jeśli któraś z was jeszcze się zastanawia nad kupnem profesjonalnych bucików to serdecznie polecam bo warto

Stety i niestety jestem w trakcie zalatwiania spraw zwiazanych z emigracja za ocean z cala rodzina.Mam male dzieci i szykuje mi sie niedlugo dalsza nauka i praca.Dopiero za jakies 1,5 roku bede miala wiecej czasu i mniej obowiazkow ...mam nadzieje
Jesli sie zapisze,to tylko wtedy,gdy bede mogla systematycznie chodzic na takie zajecia.Teraz to niemozliwe, buuuuuuu

[jaclyn]

Dziewczyny, a na te kursy to chodzicie same, czy ze swoimi chlopakami?? Tzn raczej logiczne ze jak sie ma chlopaka to sie idzie z nim, ale zostanawiam sie cp sadzicie o chodzeniu na takie kursy samemu?? Bo ja wlasnie poszlam sama, najpierw bylam dwa etapy w jednej szkole i na tamtym kursie bylo kilku wolnych chlopakow wiec bylo z kim tanczyc. Potem po wakacjach, zmienilam szkole ale znow poszlam sama, ale na tym kursie nie ma zadnych wolnych partnerow!! i przewaznie tancze z p.prowadzacym ( nie powiem dobrze mi sie z nim tanczy, ale facetr dobija pod 60tke) I powaznie zastanawiam sie na tym zeby pochodzic tylko do wakacji i skonczyc z tym, bo jakos tak mi dziwnie dreptac na te kursy bez wyraznego celu, no bo jakos nie wierze ze spadnie mi jakis partner z nieba. Niestety troche za pozno zorientowalam sie zeby zaciagnac ze soba jakiegos kolege, bo teraz zaczynam juz 4 poziom....wiec nie wiem w zasadzie co zrobic...heeh....a nie wiem czy bez tanca potrafie zyc...tzn inaczej wiem ze nie potrafie ale tak sobie myslalam zeby po wakacjach zapisac sie na flamenco, tam chyba przynajmniej partnerow sie nie potrzebuje

[jessy]

Możesz zapisać się na flamenco, sambę brasilianę (tanczą tylko dziewczyny w kole), lub do formacji rock'n'rollowej, tańczy się solo. Możesz też czekać - może jakiś partner się zapisze i będziesz miałą parę

[Madia]

Ja poszłam ze współlokatorem ...może to nie jest partner marzeń bo wolałabym iś z własnym chłopakiem ale póki co nie ma go na horyzoncie

[Anul3k]

Tańczyłam najpierw taniec towarzyski, później nowoczesny Przestałam ze względu na ból kolan teraz żałuję, zwłaszcza towarzyskiego

[atusia]

witam
ja tancze z moim narzeczonym bo jestesmy razem juz 6lat a tanczymy razem i we wrzesniu bierzemy slub dlatego narzeczony

[betka72]

Otoz to,ja nie mialabym aktualnie z kim tanczyc a to mijaloby sie tez troche z moin pragnieniem wspolnej nauko-zabawy z mezem.

[April007]

Ja znalazlam ostatnio partnera w internecie. Na jednej ze stron towarzyskich dalam ogloszenie, ze tancze salse i chetnie poznam kogos, kto rowniez tanczy, zeby sobie pocwiczyc. Trafilam na faceta z lepszej szkoly w Krakowie ( do ktorej sama sie wybieram ) ktory tanczy 1,5 roku i wylapuje mi bledy Mialam szczescie Naprawde warto probowac. Zglosilo mi sie mnostwo osob, ktore chcialyby zaczac tanczyc. Wiec mozna tez od razu o tym pomyslec ;-) Z nieba partner nie spadnie. Ale z netu kto wie

[aisne]

Mi się marzy nauka Tańca Towarzyskiego ale chyba nic z tego . Po pierwsze - nie mam z kim iść, po drugie z kasą też krucho .

Ale może kiedyś...na starość...kto wie

[Scarlet_17]

Napisane przez aisne

Mi się marzy nauka Tańca Towarzyskiego ale chyba nic z tego . Po pierwsze - nie mam z kim iść, po drugie z kasą też krucho .

Ale może kiedyś...na starość...kto wie

To może idz sama moze akurat będa wolni partnerzyI są też darmowe kursy np. w domach kultury itd(bynajmniej u nas sa takie )Ja narazie odkładam dalsza edukacje tańca twarzyskiego,ale mam nadzieje,że za rok-po maturze do niego wroce.

[Anul3k]

Napisane przez Madia

Ja też się zgodzę z dziewczynami. Nienawidzę kiedy nauczycielka w-f'u ma "swoją" dyscyplinę i każe na siłę ją uprawiać..dlatego prawie całe LO grałam w kosza którego nie znoszę. A co do obowiązkowej nauki krakowiaka i poloneza. Polonez był i owszem do studniówki ale krakowiak?? Pamiętam, że chyba go tańczyłam w "zerówce" ale nie pamiętam jak to szło czyli w sumie go nie umiem. Co ja bym dała za naukę tańca na w-f'ie a nie tylko aerobik - wygibasy, które w sumie nie przyniosą nic innego oprócz spalenia sadełka którego i tak nie mam, ale ogólnie się nie przyda...no nie licząc jakiegoś wyczucia rytmu i poprawienia kondycji ale to każda aktywność fizyczna robi.

P.S. Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach z tańca było bosko, choć uważam, że jestem beznadziejna ale co tam są gorsi ode mnie heheh Dobra, lecę na zajęcia

Zgadzam się My prawie na każdej lekcji gramy w siatkówkę, którą właśnie przez to znienawidziłam

[Opiumalfa]

czesc laski tańcze taniec towarzyski od rokuczywisice jak wiele z was tanczylam jak mialam z 8 lat ale ktortko i mama mnie nie "przycisnela" i jest klops, a tak kasia by byla juz conajniiej w A klasie. w kazdym razie mam 21 lat i dopiero na 3 stopniu znalaz mi sie partner, a tak juz mialam rezygnowac. Okazał sie jeszcze wiekszym zapalencem de mnie i mnie bardzo wspiera.swietnie prowadzi choc nigdy nie tanczyl.dodatkowo gra w orkiestrze na klarnecie weic poczucie rytmu rozniez idealne. Dobralismy sie calkiem fajnie.Tylko jeden feler-od wrzesnia wyjezdzam na satle do NL studiowac i musze sie pozegnac ze swoim partnerem i szkola ranca i probowac szukac czegos tam.Tylko jak ja sobie poradze?No i pewnie nie znajde partnera jak na zlosc. Tam zreszta maja chyba troche odmienny tok nauki-dziela na poziomy:brazowy, srebrny i zloty i w kazdym poziomie ucza sie innych tancow.Trcohę dziwnie.Nie wiem czy we wszytskich szkolach w Holandii ale w wielu.Jestem załąmana.Kocham tańczyc...

ps:w jakiej cenie sa buty kozdry?(jeszcze nie mam butów) mozna je kupic tylko we wrocławiu?mieszkam w tej chwili w lodzi...
nie iwecie gdzie sie mozna zaopatrzec w fajna spodnice do treningow.?
chodzi mi o taka jaka miala na treningachw tancu z gwaizdami gosia foremniak:ciezko mi znalezc ja.moze ktorasapmieta?

[bailarina]

Napisane przez Opiumalfa

ps:w jakiej cenie sa buty kozdry?(jeszcze nie mam butów) mozna je kupic tylko we wrocławiu?mieszkam w tej chwili w lodzi...
nie iwecie gdzie sie mozna zaopatrzec w fajna spodnice do treningow.?
chodzi mi o taka jaka miala na treningachw tancu z gwaizdami gosia foremniak:ciezko mi znalezc ja.moze ktorasapmieta?

Buty Kozdry do łaciny, na miękkiej podeszwie kosztują 160zł. Chyba można kupić tylko we Wrocławiu, ale pewna nie jestem.
Jesli chodzi o spódnicę Foremniak, to nie pamiętam jaką miała, ale ja też zamierzam kupić sobie jakąś fajną kieckę

[jessy]

Kozdrę można kupić przez internet, ale popytaj w sklepach tanecznych w Łodzi, bo to nie jest sklep "tylko dla Wrocławia"
Bailarina po spódniczkę wybierzemy się keidyś razem, bo ja nadal nie mam

[moriam]

uuu, jak milo, ze znalazlam ten watek
kocham taniec, towarzyszy mi od zawsze-w roznej formie
zaczynalam jako dzieciatko w przedszkolno-szkolnych zespolach, potem byl towarzyski-podstawowka i ogolniak-przerwlam"kariere" z powodu braku partnera pozniej taniec wspolczesny, nastepnie dyskotekowy-nalezalam do malej grupki tanczacej w klubach
dzis nie tancze na codzien swoje zapedy taneczne uwalniam jedynie na zajeciach fitness, kore prowadze(daje upust swojej inwencji choreograficznej ) i czasem w dyskotekach(do ktorych chodze jedynie, by wyrzyc sie tanecznie, bo ogolnie nie lubie tego klimatu )

mam pytanie do dziewczyn z Wroclawia: nie wiecie cy sa u nas gdzies zajecia z tanca musicalowego,wspolczesneg o? bo jesli znalazlabym cos takiego(ale jak dotad nic nie slyszalam) to wykrzesam odrobine czasu, by chodzic na takie zajecia
pamietacie film"Fame"? mazy mi sie taniec w tym stylu,z grupa podobnych zapalencow

[aisne]

Skoro są tu profesjonalistki To pozwolę sobie zadać takie pytanko off topic... (Wyszukiwarka była w użyciu, ale nic satysfakcjonującego nie znalazłam )

Co myslicie o kursach na dvd, które są terz dostepna na Allegro?

Załaczam linki do 2 interesujących mnie aukcji:

http://allegro.pl/item100299187_nauk...vd_muzyka.html

http://allegro.pl/item99350457_cd_dv...urs_tanca.html

Nie stać mnie na profesjonalny kurs, czy myślicie że z takim czymś da się radę nauczyć chociażby podstaw? Nawet w dłuższym czasie - nie spieszy mi się

Z góry dzięki za odpowiedź i sorry za off toopic

[Scarlet_17]

hmmm coś napewno się nauczysz,ale to nie to samo co taniec pod okiem instruktora,który powie Ci co i jak dokładnie robicI możesz ewentualnie nabrac złych nawyków.Ale skoro nie możesz sie zapisac na kurs(choć polecam poszukanie czegoś darmowego )to spróbujMój tato wczoraj znalazł książke"Tańczyć moze każdy"i tam jest m.in opis kroków i też zamierzam coś sie z tego przyuczyćA i przypomnialo mi sie-uczyłyśmy sie z koleżanka salsy z płyty Hose Torresa potem jak bralismy salse na tancach to juz umialysmy

[atusia]

po jakims czasie twoje nogi zmienia sie ale to zalezy jak i jak czesto bedziesz cwiczyc mam taka znajoma co zemna chodzi na kurs ona 5lat temu miala straszne nogi a teraz niektora modelka by jej mogla pozazdroscic

[April007]

Napisane przez atusia

po jakims czasie twoje nogi zmienia sie ale to zalezy jak i jak czesto bedziesz cwiczyc mam taka znajoma co zemna chodzi na kurs ona 5lat temu miala straszne nogi a teraz niektora modelka by jej mogla pozazdroscic

Mow jeszcze, mow mow To miod dla moich uszu...Czy to znaczy ze kiedys bede miec szczuple nogi?

[chicka]

Ja kiedyś tańczyłam w balecie, później towarzyski trochę, ale to dawno dawno niedawno (po rocznej przerwie) zaczęłam tańczyć hip hop, nujazz, funky i to kocham muzyka i taniec to pasja, sposób wyrażania siebie, radzenia sobie ze stresem i wogle jeden wielki pozytyw