Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)

[Wojtusia]

Oj czytam i czytam i sobie chyba zaraz poćwicze troszke, bo dzisiaj cos mało sie ruszałam, a jeszcze w domu tylke słodkości ze świąt zostało! o matko, gdzie sie nie rusze to jakieś ciasto, paluszki, a jak lodówke otworze to już masakra, SAŁATKI!!!!! Ale nie dam sie, dzisiaj jeszcze jadlam normalnie do poludnia (bo dopiero wtedy dojrzałam ten wątek),a po poludniu to zjadlam ryz na sypko z kefirkiem. Jutro już nawet nie spojrze na te sałatki z majonezem i ta wedlinkę i to ciasto....

[Nika7]

Wojtusia a ja wiedziałam i tak...ech szkoda gadać!ale teraż zamiast ciasteczka(wprawdzie w 90% zbożowego ale zawsze)piję wodę.I tak sobie myślę że może by tak zapisywać wieczorkiem co się zjadło to w ciągu dnia będę się kontrolować żeby nie psuć sobie podliczenia?

[vretka]

Napisane przez gnomo

Prosze o dopisanie do listy. Przy wzroscie 164 waze 74 kg!! Moj cel: zrzucenie 15 kg. W tamtym roku udalo mi sie dzieki diecie Montignaca zrzucic 7 kg ale niestety wrocilam do normalnego jedzenia i kilogramy tez wrocily... Czy ktoras z Was ma jakies propozycje efektywnych cwiczen na dolne partie ciala, glownie na uda?! Wymiary podam pozniej bo na razie nie amm warunkow zeby sie pomierzyc!

Gnomo, proponuję Ci ściągnąć sobie np. z muła następujące filmiki:

• Winsor Pilates - Buns and thigs sculpting
• Tamilee Webb - I want those buns (Chcę mieć takie pośladki)

Od jakiegoś czasu ćwiczę przy nich i czuję, że mam mięśnie

Poza tym polecam Ci przejrzenie forum fitness, ponieważ dziewczyny setki razy podawały przyklady ćwiczeń

btw Witamy na forum Wizażu

[gnomo]

Dzieki Vretka za porady. Musze poprzegladac w taki razie inne watki w poszukiwaniu cwiczen. Szczerze mowiac to jest pierwszy na jaki trafilam na tym forum i od razu spodobala mi sie idea!!

[Wojtusia]

Napisane przez Nika7

Wojtusia a ja wiedziałam i tak...ech szkoda gadać!ale teraż zamiast ciasteczka(wprawdzie w 90% zbożowego ale zawsze)piję wodę.I tak sobie myślę że może by tak zapisywać wieczorkiem co się zjadło to w ciągu dnia będę się kontrolować żeby nie psuć sobie podliczenia?

Oj dobrze by było zapisywać, dopiero wtedy sie widzi ile sie zjadło naprawde(taki każdy paluszek, kęs czegoś a to sie nazbiera sporo pod koniec dnia). To ja jutro bede zapisywała i zdam ralacje, aż sie boje tego mojego podliczenia

[Shemreolin]

Ja dzisiaj nie bardzo poćwiczyłam, ale zaraz zaczyna sie Magda M. to porobię troche brzuszków w czasie oglądania

Zrobiłam dzisiaj na obiad szpinak z kluseczkami. Niestety nie miałam czasu zjeść wcześniej, bo musiałam całą kuchnie najpierw wysprzatac zanim zaczęłam gotować. I tym sposobem zjadłam szpinak z kluseczkami o 20. Ale przynajmniej tyle dobrego, że teraz narobiłam tego szpinaku na kolejne 3 dni. Zabieram sobie jutro do pracy i bede miała obiad wcześniej, o normalnej porze. Właśnie zaczynam sie poważnie zastanawiać nad pojechaniem do Tesco i kupieniem zestawu do przewożenia i przechowywania jedzenia. Mogłabym sobie obiad zawozić do pracy. Może by sie dało dogadać z koleżankami zebym odgrzewała jedzonko u nich w mikrofalówce.

A jutro od rana brzuszki, przysiady i pompki, a po pracy "Pump it up" i "8 minutes" oraz woda mineralna. Kupiłam dzisiaj 2L wody niegazowanej i zamierzam jej użyc.

[koKOro]

Zgłaszam się
Czekałam na okazję żeby się przyłączyć do jakiegoś wątku, ale wszystkie były już "przeterminowane" a tu taka niespodzianka. Ale zaczynam od jutra i się nie dam!

Mój cel - to powiedzmy 4-5kg. Choć ciężko mi to określić, bo do pasa można mi żebra liczyć, natomiast od pasa w dół to już inna historia Więc dokładnie ciężko mi określic. Ale taką prawdziwą motywacją są łydki, które zejdą mi najpóźniej, więc jak one będą szczupłe to już reszta też
Obecnie mają 36 cm (a jak zaczynałam poznawać zdrowe odżywianie to było 38 ), a chce żeby miały 33 cm (minimum - choć są umieśnione więc na cuda liczyć nie moge, aczkolwiek jest na nich duuuużo tłuszczu - jak na całych moich nogach i pupie )

Jak zamierzam to osiągnąc? Nie dietą, ale trzymaniem się zdrowego żywienia i ograniczenie spożywanych ilości do małych posiłków rzecz jasna. Ruch na pewno też. Obecnie troche cięzko mi się zorganizować bo pracuje od 10-20 choć ze dwa dni mam wolne i na pewno je wykorzystam, ale w te kiedy pracuje też będe się starać. Do tego postaram się biegać, jak najbnardziej regularnie, zaglądać na basen oraz wrócić do jeżdżenia rano 25 min na stacjonarnym rowerku na czczo, przed śniadaniem i się rozciągać.

I na koniec, choć powinno być na początku - Witam Was Dziewczynki i wierze, że razem wygramy

[kate6o]

Kurcze ale nas się zebrało jak podliczymy razem ile zrzuciłyśmy to będzie prawdziwy rekord do księgi ginesa

[brawurka1988]

Też się dołączę w sumie w kupie siła
Waga-65 kg
Wzrost- 165 cm
Biust-95 cm
Talia 78 cm
Biodra 97 cm
Łydka 37 cm
chcę zrzućić 10 kg, kurde musi się udać

[Agneska]

Napisane przez kate6o

Kurcze ale nas się zebrało jak podliczymy razem ile zrzuciłyśmy to będzie prawdziwy rekord do księgi ginesa

Dokładnie - prawdziwy rekord Dziewczyny się wszystkie zmobilizowały i w jednym dniu się zapisały, w dodatku podając swoje wymiary. Rzecz iście niemożliwa

Witam zatem serdecznie wszystkie Dziewczyny, które do nas jeszcze dołączyły. Mam tylko nadzieję, że zostaniemy w takim składzie jak najdłużej i że wątek nie umrze śmiercią naturalną.

Pozdrawiam i wszystkiem życzę powodzenia i tyle samozaparcia, co przy dzisiejszym zapisywaniu

[Izumi]

Napisane przez Agugulek

biust - 102cm (i tego niesttey już nie zwalczę )
talia - 74cm
biodra - 104cm (straszne)
udo - 53cm

Wiesz... miałam kiedyś w biuście nawet trochę więcej... i zasze na wszelkich "cudownych" dietach, po ktorych jo-jo zawsze było, biust mi nie malał, ale teraz od kiedy jem zdrowo i chudnę naprawdę miarowo, biust też mi zmalał, więc myślę, że skoro chcesz to zmienić, to wybierając odpowiednią dietę i ew. ćwiczenia, da się to zrobić
A na ślubie i tak będziesz jak księżniczka !

[santi19]

no to moze jeszcze mnie przygarniecie?? jeszcze polnoc nie minela wiec na date startowa 18 Iv chyba sie zalapie...

moje niechlubne wymiary to: moj cel to
wzrost:165 raczej ten sam
waga:59 55
biust:92 oby taki sam wymiar
pod biustem:78 tu mogloby spasc, ale niekoniecznie
talia:72 65cm a co sie bede, trzeba wyskoko stawiac poprzeczke
boczki:81 (moj najwiekszy problem) 75cm
biodra:91 88
udo:51 48
lydka:33 moze tak zostac, ale rzeźba by sie przydala

ale sie wymierzylam... ho ho... szkoda tylko ze nie ma sie czym chwalic

[coc9]

ja tez ja tez !

jutro podam wszystko co potrzebne

vbo teraz ide spac !

[mloda71]

Witam dziewczyny
Moge sie przylaczyc, juz pare kilo zrzucilam, ale jakies 2-3 byloby niezle.
Jezeli to konieczne to wymiary podam jutro, troche jest zapozna na mierzenie.
Do jutra!
ps. zalapalam sie na date (godz.00:00 )

[Shemreolin]

A ja wróciłąm z Tesco. Pojechałam z koleżanką i zrobiłyśmy wielkie zakupy Kupiłam musli oraz herbatke odchudzajacą Bio Active o smaku grejpfrutowym. Strasznie ładnie pachnie nawet przez kartonik z folią. Kupiłam tez czerwoną w torebeczkach to bede mieć w pracy, bo w domu mam sypaną.

Do tego mój najukochańszy peeling Lirene (polecam bardzo bardzo bardzo!!)

Skakanki niestety nie znalazłam. Nie było jej w dziale sportowym i w dzieciecym tez nie. W dziecięcym było za to hula hop, ale stwierdziłam, ż enawet jako dziecko nie umiałam tym krecic to chyba mi z wiekiem ta wiedza nie przyszła.

Muszę sie wybrać po skakanke... tylko gdzie kupić skakankę w Warszawie?

No dobra... chyba powinnam isć spać

[sweeney]

A ja wlasnie wstalam i na dobry pocatek wypilam szklanke wody z cytryna

[madziazz]

hejka, ja tez chectnie dolacz do Was ) powiedzcie mi tylko co i jak ) buzka, czekam pa ;*

[vadi]

Shemreolin, ja swoją skakankę kupiłam w L'eclercu

[Agneska]

Witam Dziewczyny kolejnego dnia naszej walki o idealną sylwetkę

Ja już na dobry początek dnia wypiłam na czczo szklankę wody z cytryną, pojeździłam 25 minut na rowerku, bo dłużej nie miałam czasu

A poźniej na śniadanko zjadłam muesli z mlekiem. Mniaaami

A teraz siedzę w pracy i zaraz się zabieram za jakąś robotę bo jestem pierwszy dzień po Świętach, więc muszę odgruzować biurko z niezałatwionych spraw. Ach ....

Aha, byłabym zapomniała - do pracy zabrałam jabłko, jogurt naturalny i banana. Siedzę dosyć długo i nie chcę się doprowadzić do napadów głodu

Pozdrowionka i życzę miłego dzionka

[kama98]

A ja wczoraj miałam lekki poślizg Zerzarłam o 23 ryż z marchewka Uczyłam sie i tak strasznie zgłodniałam Wstyd mi.........

[green_tea]

Napisane przez Shemreolin

Już was wpisałam

To kiedy umawiamy sie na pierwsze mierzenie? Ja proponuję mierzyć sie w każdy wtorek na czczo, czyli najlepiej rano po przebudzeniu. Tzn. albo w kazdy albo co dwa tygodnie. Jak myślicie?

I chyba też założę sobie taki wykresik w excelu

Dodatkowo... spowiadamy sie kto ile ćwiczył. Można też sie spowiadać z diety jakby co, ale nie wiem czy to nie będzie za wiele. Najważniejsze by sie trzymać własnych postanowień. Chociaż... możemy wpisywać swoje grzeszki. Na pewno trudniej będzie nam sięgnąć po pizzę, jeśli będziemy mieć świadomość, że trzeba sie potem przyznać przed wizażowym gremium.

Co wy na to?

Shem, uważam, że fajnie byłoby się mierzyć i ważyć co tydzień. Ale to tylko taka moja sugestia;-)

Co do mojego tłuszczyku, to postanowiłam pożegnać się ze słodyczami. Wiem, że będzie bardzo ciężko, bo kocham słodkości, ale cel jest szczytny.
No i dzisiaj trochę pobiegam sobie, bo autko mam w serwisie.

[valanthe]

czytam to forum od dobrych paru miesięcy ale jakoś nic nie pisałam
więc ja też się przyłączam! się masakrycznie roztyłam! ale pozwólcie że dopiero po egzaminach które mam za niecały tydzień! bo jak będe się odchudzać to się nie będe mogła skupić na nauce
więc tak:
pas - 74 (a byłyo 67 niedawno )
biodra - 97 (było 93 )
udo - 58 (było 52 )
łyda - wolę nie mierzyć:P
biust - chyba 86
wzrost - 174 cm
waga - 66 kg (było 61 )
Mój cel - 6-8 kg! Nie wiem jak się powstrzymam od objadania się i jak sie zmuszę do ruchu...ale czego sie nie robi!!

[kama98]

Pomierzyłam sie
Biust: 83cm Za mało!!
Pod biustem: 74cm
Talia: 67cm dąże do 60 cm
Pas: 76cm
Biodra: 93cm chciałabym 89cm
Udo: 54cm marze o 50 cm
Nad kolanem: 40cm dużo za dużo...
Łydka: 35cm

[kama98]

Ojej teraz popatrzyłam na pierwszą strone, ale nas dużo Z takim oddziałem pokonamy tłuszcz

[cicha25]

Ojej ale nas dużo A ja się trzymam od wczoraj z dietką, gorzej z ćwiczeniami - brak czasu. A słodyczom mówię NIE!!! Dzisiaj zabieram się ostro za ćwiczenia Pozdrawiam wszystkie walczące ze wstrętnym tłuszczykiem

[Pogoda]

Mogę ja też ? Od wczoraj zaczęłam po przerwie na świąteczne obżarstwo (tego nie mogłam sobie odmówic ). Właściwie to odchudzam się od 20.03. Wychodziłam z wymiarów:
talia - 78 cm
udo - 57 cm
(inne mnie nie interesują)
waga: 70 kg

Jak jest na stan obecny nie wiem, zmierzę się jutro przed śniadaniem

Ma byc tak, jak było dwa lata temu, czyli:
talia - 68 cm (lub mniej )
udo - 47 cm
waga: 54 kg

Moje odchudzanie ma się głównie opiera na zarwaniu z nałogiem czekoladowym, który szkodzi nie tylko mojej figurze, ale i cerze I zmuszeniu się do cwiczeń

EDIT: "Mała" popraweczka, zaglądnełam teraz na pierwszy post, by sprawdzi, czy jestem na liście, no i jestem. Tylko cel się nie zgadza Bo ja mam do stracenia 16 kilo, a nie 6.
Ważę 70 kg

[Shemreolin]

Dopisałam was

A ja juz wiem jaki jest mój wielki problem... za późno chodze spać. Chodzę spać często o 2 w nocy a budzik ustawiam sobie na 7 żeby ze wszytskim zdążyć. Rezultat jest taki że rano podsypiam do 7:30 i potem mam pół godziny na wszystko. I oczywiscie nie ma szans bym zjadła rano cokolwiek a tym bardziej pocwycziła. Ja niestety jestem nocnym markiem. Lubie długo siedzieć w nocy i spać rano. Teraz mam w zasadzie cel by chodzic spać wcześniej, tzn. gdzieś tak o północy najpóźniej. Tylko wtedy rano będę mieć siły by cokolwiek robić.

[kasienka2883]

Napisane przez kama98

A ja wczoraj miałam lekki poślizg Zerzarłam o 23 ryż z marchewka Uczyłam sie i tak strasznie zgłodniałam Wstyd mi.........

Dobrze, że ryz z marchewką
Ja jak zgłodnialam w nocy to i tabliczke czekolady bylam w stanie spozyc(oczywiscie nie teraz, tylko przed dietą)

U mnie wszystko na dobrej drodze(chyba), jem w miarę, ćwiczę codziennie ten calanetics, tylko tydzien mija codziennego cwiczenia, a mnie wciąż mięśnie bolą, ale brzuch się robi plaski wiec wytrzymam.
Pozdrawiam.

[Wojtusia]

Dziewczyny a w którym miejscu mierzycie sobie uda? w tym najgrubszym (na górze)? czy tak powiedzmy po środku, bo ja sama nie wiem gdzie mam mierzyć... bo biodra to wiem, że w najszerszym sie mierzy.

[Shemreolin]

Zawsze się mierzy w najszerszym. W tym wypadku raczej na górze uda, gdzie sie robią bułeczki w środku i pod pośladkami.