Rock progresywny....

[taszkin]

o, razem!
Ja natknęłam się na jedno starsze gdzie byli razem (ale tylko Portnoy i Myung + Rush + jacyś nieznani mi Panowie, może fani). Reszta - osobne.
Będę szukać, 'zjem bilobil' by odświeżyć tok myślowy szukania i ciąg słów w googlach ... że też nie zapisałam
ps. prawdziwy z Ciebie kolekcjoner materiału!!
Zdradź mi proszę (tylko się nie śmiej ), bo głowimy się ...czy utwór "out of the cradle" jest specjalnie tak nagrany?

[hecate]

Lubuje sie w Tool, Anathema, lubie sie zasluchac w Opeth... to sa specjalne kapele na specjalne moje dni. Takie lekko zjechane, melancholijne...

[Laura2112]

Napisane przez taszkin

Zdradź mi proszę (tylko się nie śmiej ), bo głowimy się ...czy utwór "out of the cradle" jest specjalnie tak nagrany?

Ale co masz konkretnie na myśli?
W jakim formacie słuchasz Vapor Trails?
W ogóle ta płyta najmocniej podzieliła fanów, jedni są zachwyceni i uważają, że taki efekt brzmienia był zamierzony, inni psioczą. Podobno to własnie Northfield wziął wszystko na siebie, ale do końca nie jest to jego winą. Czytałam, że wszystko posypało sie przy masteringu i potem trzeba było z tego wychodzić, stąd taki efekt.
Więc do końca nie wiem, jak to właściwie było
Mi ta płyta pasuje w każdym razie
Jeszcze co do "Out of the Cradle" - słucham głównie jako mp3, ponieważ nie chcę zdzierać sobie oryginałów i poza tym tak jest wygodniej, ale trafiłam na wesję z jakimś dziwnym powtórzeniem - jeśli to miałaś na myśli, to owszem, chyba błąd osoby, która wrzuciła to dziwo na p2p

[taszkin]

Napisane przez Laura2112

Ale co masz konkretnie na myśli?
W jakim formacie słuchasz Vapor Trails?
W ogóle ta płyta najmocniej podzieliła fanów, jedni są zachwyceni i uważają, że taki efekt brzmienia był zamierzony, inni psioczą. Podobno to własnie Northfield wziął wszystko na siebie, ale do końca nie jest to jego winą. Czytałam, że wszystko posypało sie przy masteringu i potem trzeba było z tego wychodzić, stąd taki efekt.
Więc do końca nie wiem, jak to właściwie było
Mi ta płyta pasuje w każdym razie
Jeszcze co do "Out of the Cradle" - słucham głównie jako mp3, ponieważ nie chcę zdzierać sobie oryginałów i poza tym tak jest wygodniej, ale trafiłam na wesję z jakimś dziwnym powtórzeniem - jeśli to miałaś na myśli, to owszem, chyba błąd osoby, która wrzuciła to dziwo na p2p

Hej
Właśnie to powtórzenie mam na myśli. Słuchamy na komputerze (dyskografia dość wiekowa) i w samochodzie, więc też mp3. Do porównywania brzmień płytowych R. jeszcze mi baaardzo daleko
Byłam kiedyś na jakiejś stronie, tam 'leciał' ten utwór. Byłam przekonana, że to wycinek puszczony w pętli (jak to na stronkach różnych). Na mp3 mam tak samo. Wpisałam w cduniverse.com, ale tam leci tylko kawałeczek. Był jednak inny.
Dziękuję więc za informację! To trzeba zaktualizować

ps. swoją drogą, takiego pomysłu to chyba jeszcze nikt nie miał, żeby utwór składał się z kilkanaście razy powtórzonego motywu
pozdrawiam

[Laura2112]

No to jesteśmy "w domu"
Ja się tego pozbyłam, nie szło słuchać, nie wiem, co to miało być, ale to jakiś bezsens. Na oryginalnej płycie utwór jest jak najbardziej normalny, żadnej pętli, musisz rozejrzeć się za takim
(Myślałam, że może chodzi Ci ogólnie o tzw. brudny dźwięk VP, stąd ten mój mały wywód )

[the magus]

laura, dopiero teraz odkryłam skąd wzięły sie numerki przy twoim nicku na początku kombinowałam coś z datą urodzenia i innymi dziwactwami, ale dzisiaj kumpela podrzuciła mi płytkę rush i "zakapowałam" słucham po raz pięćdziesiąty 'temples of the syrinx' i odpływamm.
(dlaczego wcześniej nie powiedziałaś, że rush jest taki fajny?!)

[rachela]

Cześć
Przypadkiem tu wpadłam, nie przeczę.

Nawet nie wiedziałam, że muzyka która potrafi dać mi takiego kopa i poprawić humor (z małymi wyjątkami, ale o tym później) to właśnie rock progresywny
Dream Theater
Porcupine Tree
A Perfect Circle
Tool
King Crimson
Anathema
Ostatnio zgadałam się z kumplem z roku, że coś nas łączy - a konkretnie rock progresywny. Dzięki niemu poznałam Pain of Salvation, którego ostatnio namiętnie słucham Z resztą - patrz mój podpis.
Właśnie szukałam jakichś informacji o zespole, bom zielona w tym temacie, i tutaj mnie przygnało.

Coś mi się wydaje, że czeka mnie dokładne przekopanie się przez ten wątek, żeby wiedzieć, o co kumpla męczyć
Pozdrawiam

P.S. Jedno pytanie - Opeth jest rockiem progresywnym? No to mnie zadziwiłyście.
Przeważnie siedzę w cięższej muzyce, metal, doom-metal, gotyk. Prędzej bym Opeth do metalu przypisała. A Lacrimosę do gotyku, ale.. w sumie w ich przypadku wszystkie granice są płynne

[miss_seepy]

cecha charakterystyczna, choc dosc ogolna rocka progresywnego to np. kilkuminutowe kawalki ech te cudowne dluzyzny
zreszta nawet na wikipedii mozesz znalezc rozroznienie i charakterystyke, chociaz podzial jest bardzo umowny

[Laura2112]

Napisane przez the magus

(dlaczego wcześniej nie powiedziałaś, że rush jest taki fajny?!)

"We have assumed control"
Przecież ciągle mówię, nickiem, avatarem, lokalizacją, podpisem; ledwo ktoś choćby zahaczy o okolice, to już jestem
Na serio, to staram się trochę opanować i nie zanudzać ludzi swoim entuzjazmem, bo sama mam wrażenie, że to już zakrawa o jakieś maniactwo, TŻ z dziesięć razy dziennie puka się w głowę, ale zaraził mnie - to teraz ma za swoje
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba
Poprzednio miałam 2112 w podpisie (Overture i Temples of Syrinx z Rio) http://www.youtube.com/watch?v=jPMT-2p8NBU , teraz też wszystko z R. Miłego słuchania

[elsi]

Lauro, nie martw się, ja tak mam z Marillion Lata nieustającej i namiętnej miłości wciąż trwają, pomimo iż zakochałam się z M mając jakieś 15 - 16 lat Miewałam różne pasje, które pojawiały się i czasem znikały, ale ta jedna wciąż trwa. Mam dużo szczęścia, że Marillion wyjątkowo polubił Gród Kraka i często mogę liczyć na jakiś koncert, niekoniecznie w ramach regularnej trasy Jest to jeden z powodów dla którego mam nadzieję, że moje rozstanie z tym miastem nie będzie na zawsze...
Acha, jeszcze dziękuję Ci za pomysł na sygnaturkę

[taszkin]

Napisane przez rachela

Dzięki niemu poznałam Pain of Salvation, którego ostatnio namiętnie słucham Z resztą - patrz mój podpis.
Właśnie szukałam jakichś informacji o zespole, bom zielona w tym temacie, i tutaj mnie przygnało.

http://www.independent.pl/muzyka/wyd...02313210004600
http://www.independent.pl/muzyka/wyd...02313210004600

Pozdrawiam

[Nierika]

A ja ostatnio, po dlugim przymierzaniu sie wsluchama sie w Porcupine Tree i sie nie moge 'odsluchac'

[the magus]

porcupine tree, in absentia okropny jest ten wątek, przecież wszystkiego naraz sobie nie włącze
lauro, przyznam się szczerze, że zraziłam się do rush po ich pierwszej płycie, która wpadła mi w ręce -presto. potem było długo długo nic. na szczęście żyłka detektywa kazała mi rozszyfrować magiczne 2112 przy twoim nicku i tym sposobem zakochałam się w rush od drugiego wejrzenia
jeżeli chodzi o progresywne maniactwa, w moim przypadku rozpoznane jako 'genesisowe', to ja to przemilczę, bo mnie wyślecie do wariatkowa

[cellaris]

Rachelko kochana czyżbym tekścik z REMEDY LINE dojrzała w twoim podpisie No to co rozumię,że widzimy się w lutym na koncercie Painów.
Ja już nie mogę się doczekać.

A swoją drogą ciekawe co z basistą POS ???

[miss_seepy]

ale o co chodzi z tymi wariactwami powiedz powiedz ;D moze nie jest z toba tak najgorzej, ale nie dowiesz sie tego, poki my sie tego nie dowiemy

[taszkin]

Napisane przez cellaris

A swoją drogą ciekawe co z basistą POS ???

Chyba Daniel będzie grał, z tego co wiem (na płycie).
Czyżby na koncercie również?
'Krzyś' póki co, definitywnie pożegnał się z zespołem.

Napisane przez Laura2112

ledwo ktoś choćby zahaczy o okolice, to już jestem

Potwierdzam!

[Laura2112]

Napisane przez elsi

Mam dużo szczęścia, że Marillion wyjątkowo polubił Gród Kraka i często mogę liczyć na jakiś koncert, niekoniecznie w ramach regularnej trasy

Fajnie masz Najbliżej mnie będą 22.05, może zorganizuję ekipę i się wybiorę, skoro jest okazja
Nie ma za co z tym podpisem, ja odgapiłam od Ciebie, żeby z lewej było

Napisane przez the magus

okropny jest ten wątek, przecież wszystkiego naraz sobie nie włącze

Dobre!
Presto jest dość spokojną płytą, to już któryś z kolei etap w twórczości Odważę się powiedzieć, że to chyba Permanent Waves kończy nastrojowy czas rozbudowanych utworów, jeśli nie już Hemispheres. A potem to już skok w lata 80te itd.
Gdybym pierwszą w ręce dostała właśnie Presto, pewnie też by entuzjazmu nie było Z niej wprost uwielbiam The Pass! Nie potrafiłabym w ogóle wybrać ulubionej płyty, kocham wszystkie, ale zaczynałam od jeszcze późniejszej Counterparts
Z kolei mój znajomy oszalał właśnie od Presto. Podobnie jak jakiś facet (gra chyba z Kayah lub Bartosiewicz, nie pamiętam), TŻtowi opowiadał, że jak ktoś przy nim skrytykuje Rush, to od razu dostaje w mordę bez zbędnego gadania
Tak więc drogie panie, chyba z nami nie jest jeszcze tak najgorzej

Taszkin, hehe
Cellaris, już się martwiłam, dawno Cię nie było widać

[cellaris]

Oj jestem jestem i mam się dobrze, tylko że końcówka roku u mnie taka jakaś zabiegana.W ramach relaxu jutro idę na koncercik
Obiecuję już bywać tutaj systematycznie.
A co do basisty na koncert Painów to też się nad tym zastanawiam, już to widzę "oczyma wyobraźni": Daniel za klawiszami z gitarą na jednym ramieniu, basem na drugim i mandoliną na stojaku, oczywiście jeszcze przy tym wszystkim śpiewa Nie no tego to nawet on nie jest w stanie zrobić... chyba

[the magus]

Napisane przez Laura2112

Podobnie jak jakiś facet (gra chyba z Kayah lub Bartosiewicz, nie pamiętam), TŻtowi opowiadał, że jak ktoś przy nim skrytykuje Rush, to od razu dostaje w mordę bez zbędnego gadania
Tak więc drogie panie, chyba z nami nie jest jeszcze tak najgorzej

poczułam się normalna

[taszkin]

a tak się 'PoS'i' na 'Drimach' zabawiają... (od połowy)
http://www.youtube.com/watch?v=8dUlW5OxjVc jakość dla wytrwałych.

[Laura2112]

"Na nowej płycie Porcupine Tree gościnnie pojawi się gitarzysta zespołu Rush - Alex Lifeson.
Premiera nowego albumu Porcupine Tree przewidziana jest na kwiecień 2007 roku i wyda ją wytwórnia Atlantic Records. Gościnnie na płycie zagra gitarzysta Rush - Alex Lifeson, a także Robert Fripp z King Crimson. (...)"

http://muzyka.onet.pl/0,1448257,newsy.html

[the magus]

Napisane przez ahinsa

A mi się przypomniało, że ja bardzo lublju Davida Bowie
I bardzo go przepraszam, że mi sie wymsknął

"This is major Tom to ground controlll" mrrrr

A ja tak jeszcze zagaje, że byłam wczoraj w Scruffym (gdański pubik irlandzki) i piłam guinnessopodobne piwo wsłuchując sie w Crimsonów, Procol Harum, Led Zeppsów, PF, Black Sabbathów, Budgie (mi lajk Budgie!) i było mi fajnie. Hej!

Pozdrowiania dla właściciela Scruffiego

wykopałam prehistoryczny wpis bo chciałam od siebie dodać, że bardzo cenię bowie i budgie (parents.. mmmm). ale po co się przemęczać, skoro mogę zacytować ahinse i powiedzieć, że się pod nią podpisuje
dodam tylko od siebie coś krótkiego, ale ooooch!: http://www.youtube.com/watch?v=d1tnSiPbFgQ
DAVID TAKE ME HOME

[Zefie]

David Bowie - bardzo świetny. Zwłaszcza 'Space Oddity', wyżej przytoczone.

Oglądałyście Velvet Goldmine?
Jest to film o nurcie glam rocka i całej palecie barw, którymi się mieni. [W większości na granicy sztuki i kiczu] Po obejrzeniu go będziecie miały jasność, co zastąpiło długie, czarne płaszcze i plyty Led Zeppelin pod pachą.

Właśnie, słuchacie Led Zeppelin, The Doors?

[taszkin]

Napisane przez Zefie

Właśnie, słuchacie Led Zeppelin, The Doors?

Kiedyś sporo Bardzo lubiłam, nadal lubię i mam sentyment. Teraz bardziej w ramach odświeżenia, czasem mam ochotę na tego typu klasyki. Jednak ta muzyka to coś, co zawsze z człowiekiem zostaje, powrót do kanonu jest prawdziwą (choć w moim wypadku, z wyboru sporadyczną) przyjemnością.
Od jakiegoś czasu oddaję się jednak pochłanianiu progresywności i zapełnia to niemal całe muzyczne pole wyboru (z niewielkimi odchyleniami, żeby nie było, że się ograniczam )

[Zefie]

Napisane przez taszkin

Bardzo lubiłam, nadal lubię i mam sentyment. Teraz bardziej w ramach odświeżenia, czasem mam ochotę na tego typu klasyki.

Mam bardzo podobne oczucia. Kiedy włączam Led Zeppelin IV albo An American Prayer, to tak jakbym wracała z podróży muzycznych do domu.
Tak samo jak Porcupine Tree - Light Bulb Sun.
Ah-ah

[ahinsa]

Jeżozwierze
Szczerze mówiąc, bardzo działa mi na wyobraźnię fakt, ze Fripp ma sie udzielać na ich nowej płycie. Dzięki Laura za pożywkę dla mojej fantazji

Doorsy - si. Led Zeppsy - bardzo si. Zeppelini to jedna z moich najulubieńszych kapel w ogóle, w historii. Coś czuje że sie robie nudna i się do wykichania powtarzam
A wspominałam , ze lubie Uriah Heep? Baaardzo lubie Uriah Heep

[the magus]

uriah heep . the doors i led zeppelin oczywiście także

[the magus]

uhm, podbijam nieśmiało.
w machinie jest artykuł o Davidzie Bowie.

[Laura2112]

O, jaki fajny wątek! Muszę się tu wpisać
Ahinsa, miło mi, że mogłam Cię "pożywić"

Napisane przez miss_seepy

ale o co chodzi z tymi wariactwami powiedz powiedz ;D moze nie jest z toba tak najgorzej, ale nie dowiesz sie tego, poki my sie tego nie dowiemy

Tak sobie ostatnio uświadomiłam, że to już rok będzie, jak nie miałam żadnej innej płyty w łapach (no, przypominam sobie ze dwa razy, z przypadku). Czekam, aż mi przejdzie i nic, jeszcze gorzej. Taszkin, i Ty piszesz o ograniczeniu! W oczekiwaniu na płytę zafunduję sobie odwyk... :/
Peart ostatnio stwierdził, że jeszcze nigdy nie był tak zadowolony z efektów nagrań. Niech oni już skończą i wydają tę płytę, bo się wścieknę chyba :/

[taszkin]

Napisane przez Laura2112

Czekam, aż mi przejdzie i nic, jeszcze gorzej. Taszkin, i Ty piszesz o ograniczeniu! W oczekiwaniu na płytę zafunduję sobie odwyk... :/

Czy wielką 'wycieczką personalną' z mojej strony będzie stwierdzenie, że nie wierzę?

Napisane przez Laura2112

Peart ostatnio stwierdził, że jeszcze nigdy nie był tak zadowolony z efektów nagrań. Niech oni już skończą i wydają tę płytę, bo się wścieknę chyba :/

Danie, na które długo się czeka jest lepsze, choć głód dokucza
Ostatni czas sprawił (i nie powiem, w ogromnej mierze 'przez kogo' ), że również czekamy z niecierpliwością, łapiąc okruszki pozostawione po zrobionym chlebie, rzucone przez internet

ps. chyba czas coś zjeść