Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

[crescent]

Dzis chyba taki dzien marudny...
Maz zrobil sniadanie zjadlam i wrocilam do lozka..chcialam poczytac a nie umiem sie skupic..
Chce dzis babke upiec chociaz bo dawno nic nie pieklam
Na obiad ryba to raz dwa pojdzie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itakasia]

witam
pogoda fajna, nie za gorąco, ale przyjemnie

Napisane przez a_nn_a_

Podziwiam, ja juz nawet do koleżanki na drugi koniec miasta nie mam sił się zebrac😂

właśnie wczoraj dostałam kolejne zaproszenie na 24 lipca, 2h drogi z zapewnionym transportem, jak u gina 20 lipca będzie ok to pojadę

Napisane przez judkama

Tez jestem ciekawa czego sie zdazyla tam nauczyc myslimy intensywnie nad zajeciami od jesieni dla malego i malej

Ktg dzisiaj duzo lepsze, bez spadkow tetna. Wiciu zdecydowanie nie lubi ktg, tak szalal ze myslalam, ze wyskoczy bokiem

ItaKasia jak pralke wzielas?

1. najważniejsze, ze ktg super
2.dzieci tańczyły dwa krótkie układy w grupach, jak na 1 tydzień nauki to super im to wyszło
3. pralka bez fajerwerków, ale ma wszystko czego chciałam, 8kg wsadu, 1400 obrotów, program dla dziec/antyalergiczny, łatwe prasowanie, dodatkowe płukanie, Amica

Napisane przez diablica80

Hej, hej.

To już sobie leżę podpięta pod ktg... właśnie przynieśli obiad i będę jadla zimny bo jeszcze z 40 minut badania - ot logika

Przyjęcie na oddział trwało jedynie 1.5 h... masakra 😂😂😂

Później jak mnie odepną to ponadrabiam

powodzenia, oby czas ci szybko zleciał

Napisane przez cesarskie cięcie

Wszystkie dzieci, jakie znam, które mają dużo rodzeństwa, są bardzo z tego powodu szczęśliwe Ja nie mam warunków mieszkaniowych niestety na takie ekscesy Macie pewnie mnóstwo przygód z tą swoją gromadką

Oj, rozumiem Cię z tą imprezą... Moja przyjaciółka ma wesele 14 lipca w sopocie. Mój kumpel - 22 lipca na Podlasiu. Obydwie lokalizacje kuszą strasznie do odwiedzin, imprezy zapowiadają się przednie, a ja nie czuję się na siłach uczestniczyć A też chętnie bym się zresetowała ostro

możemy nazwać to przygodami
a z imprezami, eh, no właśnie....

Napisane przez Hanala

Dziewczyny wracam z wizyty, szyjka sie wydluzyla do 3,59cm !!! Hania wielka, strasznie urosła! 2208g
Luteina dalej ma byc brana, ale generalnie moge wracac powoli do normalnego trybu zycia! Tak sie cieszę, ze az mi sie plakac chce!!!!

cudne wieści!!!!

Napisane przez diablica80

Próbowałam zagadać przy śniadaniu... ciężki przypadek

Patrzajcie jakie jedzonko w szpitalu jest Załącznik 7140386

rewelacja, nigdy nie doświadczyłam takiego jedzonka w szpitalu, choć wędlina nie w moim stylu

Napisane przez judkama

Mnie sie dzisiaj tak nic nie chce, jeszcze wyszla do ogrodka i mnie napadly gryzace mrówki za chwile reke wsadzilam w pokrzywe, bo chcialm ja wyciac.
Zampwilam sobie jakies ksiazki do czytania i nie moge sie skupic na zadnej. Drazni mnie nawet jak dzieciaki z ksiazkami przychodza.
Najchetniej bym przespala dzien, ale z drugiej strony nie zasne


Co do porodu to sie mi nie spieszy, wiem jak to cholernie boli, wiem ze nie am szans na na nieczulenie, nie kreci mnie to.
Moglabym to przespac zdecydowanie

ja ostatnio tez co robię to jakaś wtopa, albo mi wszystko spada, albo psuje, tż mówi, że woli jak siedzę i nic nie robię, chociaż krzywdy sobie nie zrobię


dziś najmłodsza jedzie na kilka dni do babci jutro mamy całą niedzielę dla siebie
w poniedziałek tż ma urodziny i muszę coś wymyślić do jedzonka, prezent już był

tyle czasu prosiłam mojego tż bez skutku, a od momentu jak wam napisałam, że sam zrobił listę to codziennie zasuwa, wczoraj skończył w pralni kilka pierdół, dla mnie ważnych i sam! z własnej inicjatywy! kupił regał na środki czystości, zawołał mnie dopiero jak wszystko zrobił i sprzątnął na błysk, aż mnie zamurowało dziś zaczął ogarniać sypialnię, poprawił szufladę, bo się nie otwierała od roku i zapowiedział, że dziś zacznie malować bo chcemy ją odświeżyć
zostanie mu tylko malowanie wiatrołapu i schowanie w ścianie kabla tv w salonie - czyli 2 rzeczy o które proszę od lat i udało mi się przy okazji przygotowań do narodzin synka wynegocjować później może wracać do swojego kochanego ogrodu

[crescent]

Napisane przez itakasia

tyle czasu prosiłam mojego tż bez skutku, a od momentu jak wam napisałam, że sam zrobił listę to codziennie zasuwa, wczoraj skończył w pralni kilka pierdół, dla mnie ważnych i sam! z własnej inicjatywy! kupił regał na środki czystości, zawołał mnie dopiero jak wszystko zrobił i sprzątnął na błysk, aż mnie zamurowało dziś zaczął ogarniać sypialnię, poprawił szufladę, bo się nie otwierała od roku i zapowiedział, że dziś zacznie malować bo chcemy ją odświeżyć
zostanie mu tylko malowanie wiatrołapu i schowanie w ścianie kabla tv w salonie - czyli 2 rzeczy o które proszę od lat i udało mi się przy okazji przygotowań do narodzin synka wynegocjować później może wracać do swojego kochanego ogrodu

męża ogarnęło wicie gniazda? super ze wszystko zrobi
moj mi ostatnio lozeczko skladal po 22

[cesarskie cięcie]

Witam się w ten pochmurny dzień, jak ja nienawidzę takiej pogody

Napisane przez Serenely

Bry.

Wczoraj bardzo słaby dzień miałam, byłam nie do życia, brak sił na cokolwiek, jeszcze po południu żołądek mnie coś pobolewał jakbym coś zjadła. Powietrze wisiało, bo niby na deszcz się zbierało, a straszna duchota była. Jak stopy mi już dochodziły do normy, to wczoraj znowu masakra.

Dziś się wyspałam, czuję się o niebo lepiej. W nocy padało. Mam zamiar poukładać ciuchy w szafach w końcu, bo na razie z praniem stopuję, muszę w końcu kliknąć ten cholerny koszyk u Hubiego, bo zdążę urodzić zanim mi pieluszki i reszta przydasi dla dziecka przyjdzie, hehe. Wózek już przytahany do góry, bardzo mi się podoba i chyba sama lepszego bym nie kupiła (mamy pożyczony od siostry męża). Już tapicerka (wszelkie wkłady) w praniu, więc będzie gotowe na małą. Może męża w końcu zmotywuję, żeby łóżeczko złożył.

A tak to coraz bardziej mniej przeraża ból porodowy. Może dlatego, że w poniedziałek doktor mnie poczęstował na samolocie tzw. aperitifem i uświadomiłam sobie, że to NAPRAWDĘ BĘDZIE MOCNO bolało. Ja już ból pooperacyjny na jamie brzusznej dobrze znam i dlatego m.in. nie chcę mieć CC, ale nie wiem czy SN będzie lepsze pod tym względem.

Ja wszystko już mam kupione, zapierdzielam tylko z praniem I nie wiem, kiedy skończę, bo okazuje się, że dużo tego wszystkiego jest... A jeszcze rodzice TŻ przyjeżdżają na weekend. Lubię ich bardzo, ale śpieszy mi się już do ogarniania mieszkania i jeden weekend w plecy, kiedy jestem jeszcze w miarę sprawna, wydaje mi się wiecznością...

A co chodzi z tym aperitifem? To jakaś mini-dawka oksytocyny? Mnie tylko CC przeraża i komplikacje okołoporodowe przy SN - myślę, że bezawaryjne SN jakoś łyknę Przetrwałam akcje kręgosłupowo-dyskowe, przetrwam i to.

Napisane przez itakasia

tyle czasu prosiłam mojego tż bez skutku, a od momentu jak wam napisałam, że sam zrobił listę to codziennie zasuwa, wczoraj skończył w pralni kilka pierdół, dla mnie ważnych i sam! z własnej inicjatywy! kupił regał na środki czystości, zawołał mnie dopiero jak wszystko zrobił i sprzątnął na błysk, aż mnie zamurowało dziś zaczął ogarniać sypialnię, poprawił szufladę, bo się nie otwierała od roku i zapowiedział, że dziś zacznie malować bo chcemy ją odświeżyć
zostanie mu tylko malowanie wiatrołapu i schowanie w ścianie kabla tv w salonie - czyli 2 rzeczy o które proszę od lat i udało mi się przy okazji przygotowań do narodzin synka wynegocjować później może wracać do swojego kochanego ogrodu

Napisane przez crescent

męża ogarnęło wicie gniazda? super ze wszystko zrobi
moj mi ostatnio lozeczko skladal po 22

Ale Wam zazdroszczę Mojego TŻ wczoraj przez cały dzień musiałam mobilizować, żeby ruszył się sprzed kompa i przyniósł paczkę z Ochrony na dole, a to przez niego nie mogłam jej odebrać osobiście, bo przez przypadek wziął mój telefon do pracy i nie mogłam się skomunikować z kurierem O posprzątanie balkonu proszę go już drugi miesiąc i za każdym razem obiecuje, że zrobi to za tydzień. Szlag mnie powoli trafia, mam poczucie zerowego wsparcia w zakresie przygotowawczo-organizacyjnym. W zeszłym miesiącu miał wypowiedzieć umowę dostawcy Internetu (bo na skutek jego błędu płacimy dwóm jednocześnie) i też nie zrobił tego do tej pory. Czasami mam ochotę go posiekać na kebaba

Napisane przez Hanala

E tam, poza ta 'wędlina' to bym zjadla, jestem tak glodnaaaa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bym pożarła z marszu, ale bez wędliny Mnie jednak żadne wędliny sklepowe nie przekonują, chyba że takie mocno suszone. Swojska kiełbaska czy baleronik to oczywiście co innego Chociaż gdybym wygłodniała mocno w tym szpitalu, to kto wie

[itakasia]

Napisane przez crescent

męża ogarnęło wicie gniazda? super ze wszystko zrobi
moj mi ostatnio lozeczko skladal po 22

chyba tak, instynkt mu się załączył

wysterylizowaliśmy naszą kotkę, tż ją przywiózł właśnie, dzielna maleńka
jutro ostatnie 2 kotki wędrują do swoich domów a my zostawiamy sobie jednego łobuza
zrobiłam dziś chilli con carne, sałatkę z selera naciowego, na szczęście obiad mam, powiedziałam, że dopóki nie zjemy wczorajszej pomidorowej i pizzy, którą robiłam to nie dostanie nic innego

jutro u nas jarmark śniadaniowy na Starówce i mam nadzieję, że tam zaliczymy obiadek, ma być spory wybór jedzonka śniadaniowo-obiadowego

[Hanala]

No dobra Dziewczyny, podziele sie moja historyjką, bo tak mi piszecie, ze cudowne wiesci..
Po 3 w nocy obudziły mnie skurcze, wzielam od razu no spe 80, zaczelam mierzyc a tam co 3-7 minut :/ odczekalam do 5:30 ale nie ustepowalo, wzielam druga no spe, ale niestety nic, wiec zebralam sie na ip. Przyjeli mnie z marszu, w badaniu wody, szyjka ok, dostalam scopolanx2 ale na 2h ktg kurcze 3-6minut, z natezeniem do 60. Odnotowali kilka deceleracji późnych i z tego względu przyjelo na oddzial. Leze od 9 na porodowce, dostalam zastrzyk na płucka domiesniowo i strzykawka rozkurczowe, dopiero jak wlaczyli tractocile kroplowka to zaczely zwalniac i ustepowac skurcze mala sobie radzi, nie ma tych deceleracji. Trzymali mnie do tej pory na czczo bo nie wiadomo bylo co bedzie. Teraz dopiero dostałam obiadek. Caly czas jestem pod ktg i pod kroplowka. Wzieli krew na badania.
Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itakasia]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ja wszystko już mam kupione, zapierdzielam tylko z praniem I nie wiem, kiedy skończę, bo okazuje się, że dużo tego wszystkiego jest... A jeszcze rodzice TŻ przyjeżdżają na weekend. Lubię ich bardzo, ale śpieszy mi się już do ogarniania mieszkania i jeden weekend w plecy, kiedy jestem jeszcze w miarę sprawna, wydaje mi się wiecznością...

A co chodzi z tym aperitifem? To jakaś mini-dawka oksytocyny? Mnie tylko CC przeraża i komplikacje okołoporodowe przy SN - myślę, że bezawaryjne SN jakoś łyknę Przetrwałam akcje kręgosłupowo-dyskowe, przetrwam i to.





Ale Wam zazdroszczę Mojego TŻ wczoraj przez cały dzień musiałam mobilizować, żeby ruszył się sprzed kompa i przyniósł paczkę z Ochrony na dole, a to przez niego nie mogłam jej odebrać osobiście, bo przez przypadek wziął mój telefon do pracy i nie mogłam się skomunikować z kurierem O posprzątanie balkonu proszę go już drugi miesiąc i za każdym razem obiecuje, że zrobi to za tydzień. Szlag mnie powoli trafia, mam poczucie zerowego wsparcia w zakresie przygotowawczo-organizacyjnym. W zeszłym miesiącu miał wypowiedzieć umowę dostawcy Internetu (bo na skutek jego błędu płacimy dwóm jednocześnie) i też nie zrobił tego do tej pory. Czasami mam ochotę go posiekać na kebaba

kochana rozumiem nerwa na tż, ja już poddałam się z wypraszaniem kilku rzeczy w domu, tak naprawdę to pralnia i kabel od tv powinien być zrobiony od razu, czyli jakieś 2-3 lata temu, i teraz nie nawarstwiłyby mu się prace w domu, ale i tak cieszę się, że teraz się wziął za wszystko
z porodem mam tak samo, oby obyło się bez komplikacji okołoporodowych a wszystko zniosę

Napisane przez Hanala

No dobra Dziewczyny, podziele sie moja historyjką, bo tak mi piszecie, ze cudowne wiesci..
Po 3 w nocy obudziły mnie skurcze, wzielam od razu no spe 80, zaczelam mierzyc a tam co 3-7 minut :/ odczekalam do 5:30 ale nie ustepowalo, wzielam druga no spe, ale niestety nic, wiec zebralam sie na ip. Przyjeli mnie z marszu, w badaniu wody, szyjka ok, dostalam scopolanx2 ale na 2h ktg kurcze 3-6minut, z natezeniem do 60. Odnotowali kilka deceleracji późnych i z tego względu przyjelo na oddzial. Leze od 9 na porodowce, dostalam zastrzyk na płucka domiesniowo i strzykawka rozkurczowe, dopiero jak wlaczyli tractocile kroplowka to zaczely zwalniac i ustepowac skurcze mala sobie radzi, nie ma tych deceleracji. Trzymali mnie do tej pory na czczo bo nie wiadomo bylo co bedzie. Teraz dopiero dostałam obiadek. Caly czas jestem pod ktg i pod kroplowka. Wzieli krew na badania.
Trzymajcie kciuki

ojoj, dobrze, że już sytuacja opanowana mam nadzieję, że Hania posiedzi u mamy jeszcze

[cesarskie cięcie]

Napisane przez itakasia

kochana rozumiem nerwa na tż, ja już poddałam się z wypraszaniem kilku rzeczy w domu, tak naprawdę to pralnia i kabel od tv powinien być zrobiony od razu, czyli jakieś 2-3 lata temu, i teraz nie nawarstwiłyby mu się prace w domu, ale i tak cieszę się, że teraz się wziął za wszystko
z porodem mam tak samo, oby obyło się bez komplikacji okołoporodowych a wszystko zniosę

ojoj, dobrze, że już sytuacja opanowana mam nadzieję, że Hania posiedzi u mamy jeszcze

Pocieszasz mnie, bo przez chwilę myślałam, że tylko z mojego TŻ jest taki prokrastynator. Najlepsze jest to, że traktuje termin porodu jak wyrocznię Słyszę ciągle: "No przecież do 12-go sierpnia jest jeszcze mnóstwo czasu"

[diablica80]

Napisane przez cesarskie cięcie

Najlepsze jest to, że traktuje termin porodu jak wyrocznię Słyszę ciągle: "No przecież do 12-go sierpnia jest jeszcze mnóstwo czasu"

niezły jest


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Lalalandia]

Napisane przez Hanala

No dobra Dziewczyny, podziele sie moja historyjką, bo tak mi piszecie, ze cudowne wiesci..
Po 3 w nocy obudziły mnie skurcze, wzielam od razu no spe 80, zaczelam mierzyc a tam co 3-7 minut :/ odczekalam do 5:30 ale nie ustepowalo, wzielam druga no spe, ale niestety nic, wiec zebralam sie na ip. Przyjeli mnie z marszu, w badaniu wody, szyjka ok, dostalam scopolanx2 ale na 2h ktg kurcze 3-6minut, z natezeniem do 60. Odnotowali kilka deceleracji późnych i z tego względu przyjelo na oddzial. Leze od 9 na porodowce, dostalam zastrzyk na płucka domiesniowo i strzykawka rozkurczowe, dopiero jak wlaczyli tractocile kroplowka to zaczely zwalniac i ustepowac skurcze mala sobie radzi, nie ma tych deceleracji. Trzymali mnie do tej pory na czczo bo nie wiadomo bylo co bedzie. Teraz dopiero dostałam obiadek. Caly czas jestem pod ktg i pod kroplowka. Wzieli krew na badania.
Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jejku kciuki kochana zeby skurcze nie wrocily najwazniejsze ze dostalas zastrzyki na plucka..

[crescent]

Napisane przez cesarskie cięcie

Pocieszasz mnie, bo przez chwilę myślałam, że tylko z mojego TŻ jest taki prokrastynator. Najlepsze jest to, że traktuje termin porodu jak wyrocznię Słyszę ciągle: "No przecież do 12-go sierpnia jest jeszcze mnóstwo czasu"

mojemu jakis czas temu uswiadomilam kiedy bede donoszona i mega go to zdziwilo ze jak to tak...to porod nie jest dokladnie w ten dzien ktory jest terminem?

a mnie kuchnia ogarnieta, babka w piekarniku i jakos mi tak lepiej...

[Hanala]

Napisane przez Lalalandia

jejku kciuki kochana zeby skurcze nie wrocily najwazniejsze ze dostalas zastrzyki na plucka..

Lalalandia, w ogole wszyscy sa przemili i opieka super, jedzenie bardzo smaczne, przynajmniej moje cukrzycowe. Panie wszystko tłumaczą i wysluchuja.

Napisane przez crescent

mojemu jakis czas temu uswiadomilam kiedy bede donoszona i mega go to zdziwilo ze jak to tak...to porod nie jest dokladnie w ten dzien ktory jest terminem?

a mnie kuchnia ogarnieta, babka w piekarniku i jakos mi tak lepiej...

... facetyyyy rozumiem ze godzine tez masz wyznaczona??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[crescent]

Napisane przez Hanala

Lalalandia, w ogole wszyscy sa przemili i opieka super, jedzenie bardzo smaczne, przynajmniej moje cukrzycowe. Panie wszystko tłumaczą i wysluchuja.


... facetyyyy rozumiem ze godzine tez masz wyznaczona??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hehe musze go spytac jaka godzine planowal? moze po pracy zeby urlopu nie musial on wraca, jemy obiad, chwila odpoczynku i do polnocy jest juz po wszystkim i na nastepny dzien tez nie trzeba urlopu

Kochana ustabilizowane juz tak?

[MademoiselleB]

Napisane przez Hanala

No dobra Dziewczyny, podziele sie moja historyjką, bo tak mi piszecie, ze cudowne wiesci..
Po 3 w nocy obudziły mnie skurcze, wzielam od razu no spe 80, zaczelam mierzyc a tam co 3-7 minut :/ odczekalam do 5:30 ale nie ustepowalo, wzielam druga no spe, ale niestety nic, wiec zebralam sie na ip. Przyjeli mnie z marszu, w badaniu wody, szyjka ok, dostalam scopolanx2 ale na 2h ktg kurcze 3-6minut, z natezeniem do 60. Odnotowali kilka deceleracji późnych i z tego względu przyjelo na oddzial. Leze od 9 na porodowce, dostalam zastrzyk na płucka domiesniowo i strzykawka rozkurczowe, dopiero jak wlaczyli tractocile kroplowka to zaczely zwalniac i ustepowac skurcze mala sobie radzi, nie ma tych deceleracji. Trzymali mnie do tej pory na czczo bo nie wiadomo bylo co bedzie. Teraz dopiero dostałam obiadek. Caly czas jestem pod ktg i pod kroplowka. Wzieli krew na badania.
Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

trzymam mocno kciuki za Was dziewczyny

[Hanala]

Napisane przez crescent

hehe musze go spytac jaka godzine planowal? moze po pracy zeby urlopu nie musial on wraca, jemy obiad, chwila odpoczynku i do polnocy jest juz po wszystkim i na nastepny dzien tez nie trzeba urlopu

Kochana ustabilizowane juz tak?

No jeszcze nie jednak, juz mieli dac mi troche przerwy od ktg, ale niestety znow na deceleracja. Zaczelam niedawno druga kroplowke. Ona pomaga, skurcze sa duzo rzadsze, a jednak kluska nie do konca sobie z nimi radzi.

Napisane przez MademoiselleB

trzymam mocno kciuki za Was dziewczyny

Dziękuję

W ogole jest u jednej Pani maz od samego rana i wyobrazcie sobie ze moze ze trzy zdania ze soba zamienili... masakra!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magia_to_ja]

Witam się i ja w nowym wątku

Martulka super robota ten nowy wątek brawośki

Byłam zaginiona przez kilka dni miałam coś w rodzaju jak pisałam wirusa bądź migreny, stwierdzam, że to ma konkretny związek z wstępującą pełnią

Mam dzisiaj jakiś dziwaczny dzień, kto w ciąży nie był, nie doświadczył mianowicie mam masłowy dzień, zachwycona od dwóch dni mogłabym jeść tylko i wyłącznie bułki z masłem, takim prawdziwym ze śmietanki i przepijać mlekiem/ i lub maślanką

[crescent]

Napisane przez Hanala

No jeszcze nie jednak, juz mieli dac mi troche przerwy od ktg, ale niestety znow na deceleracja. Zaczelam niedawno druga kroplowke. Ona pomaga, skurcze sa duzo rzadsze, a jednak kluska nie do konca sobie z nimi radzi.

Dziękuję

W ogole jest u jednej Pani maz od samego rana i wyobrazcie sobie ze moze ze trzy zdania ze soba zamienili... masakra!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mocno trzymam kciuki za stabilizacje

Napisane przez magia_to_ja

Mam dzisiaj jakiś dziwaczny dzień, kto w ciąży nie był, nie doświadczył mianowicie mam masłowy dzień, zachwycona od dwóch dni mogłabym jeść tylko i wyłącznie bułki z masłem, takim prawdziwym ze śmietanki i przepijać mlekiem/ i lub maślanką

ja tak mialam w pierwszym trymestrze swiezy chleb z maslem, ale tylko zwykly chleb, ktorego normalnie nie jadam

[Hanala]

Napisane przez magia_to_ja

Witam się i ja w nowym wątku

Martulka super robota ten nowy wątek brawośki

Byłam zaginiona przez kilka dni miałam coś w rodzaju jak pisałam wirusa bądź migreny, stwierdzam, że to ma konkretny związek z wstępującą pełnią

Mam dzisiaj jakiś dziwaczny dzień, kto w ciąży nie był, nie doświadczył mianowicie mam masłowy dzień, zachwycona od dwóch dni mogłabym jeść tylko i wyłącznie bułki z masłem, takim prawdziwym ze śmietanki i przepijać mlekiem/ i lub maślanką

Dobrze ze łyżką nie wyjadasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nextime1711]

Napisane przez Hanala

No dobra Dziewczyny, podziele sie moja historyjką, bo tak mi piszecie, ze cudowne wiesci..
Po 3 w nocy obudziły mnie skurcze, wzielam od razu no spe 80, zaczelam mierzyc a tam co 3-7 minut :/ odczekalam do 5:30 ale nie ustepowalo, wzielam druga no spe, ale niestety nic, wiec zebralam sie na ip. Przyjeli mnie z marszu, w badaniu wody, szyjka ok, dostalam scopolanx2 ale na 2h ktg kurcze 3-6minut, z natezeniem do 60. Odnotowali kilka deceleracji późnych i z tego względu przyjelo na oddzial. Leze od 9 na porodowce, dostalam zastrzyk na płucka domiesniowo i strzykawka rozkurczowe, dopiero jak wlaczyli tractocile kroplowka to zaczely zwalniac i ustepowac skurcze mala sobie radzi, nie ma tych deceleracji. Trzymali mnie do tej pory na czczo bo nie wiadomo bylo co bedzie. Teraz dopiero dostałam obiadek. Caly czas jestem pod ktg i pod kroplowka. Wzieli krew na badania.
Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za Ciebie i za Hanie✊✊✊ Żeby wszystko się uregulowalo😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itakasia]

Dziewczyny mam pytanie o wiatrołap/przedpokój. Jak macie wykończony? My do tej pory mieliśmy białą farbę, którą trzeba było co roku odświeżać a i tak ciągle się brudzi. Teraz chcę coś innego. Myślałam o farbie dekoracyjnej Jagger Sahara lub Alpina np Crystal lub Lasur Effect. Co macie u siebie co się sprawdziło i jest łatwe w utrzymaniu czystości, dobrze zmywalne?

[a_nn_a_]

Napisane przez itakasia

Dziewczyny mam pytanie o wiatrołap/przedpokój. Jak macie wykończony? My do tej pory mieliśmy białą farbę, którą trzeba było co roku odświeżać a i tak ciągle się brudzi. Teraz chcę coś innego. Myślałam o farbie dekoracyjnej Jagger Sahara lub Alpina np Crystal lub Lasur Effect. Co macie u siebie co się sprawdziło i jest łatwe w utrzymaniu czystości, dobrze zmywalne?

Ja mam podobne bo na szaro pomalowane farbą zmywalną, łatwo się domywa, ale faktycznie nie jest to łatwe w utrzymaniu😑

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magia_to_ja]

Napisane przez Hanala

Dobrze ze łyżką nie wyjadasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

staram się być łaskawa dla moich napływających na wagę wciąż dodatkowych kg

Hanalka kciukasy i ode mnie aby stabilizacja nastała i aby wypisali do domu Ciebie jak najszybciej

Napisane przez crescent

mocno trzymam kciuki za stabilizacje

ja tak mialam w pierwszym trymestrze swiezy chleb z maslem, ale tylko zwykly chleb, ktorego normalnie nie jadam

tak mi się przypomina teraz pierwszy trymestr, zachcianki i smaczki chleb też pochłonę, ale bułeczki lepsze
poza tym najważniejsze, aby masełko było

itakasia- ja mam hiszpański temperament i nasz wiatrołap ma kolor różowe flamenco dulux

[Hanala]

Napisane przez magia_to_ja

staram się być łaskawa dla moich napływających na wagę wciąż dodatkowych kg

Hanalka kciukasy i ode mnie aby stabilizacja nastała i aby wypisali do domu Ciebie jak najszybciej


tak mi się przypomina teraz pierwszy trymestr, zachcianki i smaczki chleb też pochłonę, ale bułeczki lepsze
poza tym najważniejsze, aby masełko było

itakasia- ja mam hiszpański temperament i nasz wiatrołap ma kolor różowe flamenco dulux

No ale kiedy jak nie w ciąży?

Dzieki kochana, jasne ze wolalabym byc w domku, ale jak słyszę te spadki tetna, to wcale mi sie nie spieszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magia_to_ja]

Napisane przez Hanala

No ale kiedy jak nie w ciąży?

Dzieki kochana, jasne ze wolalabym byc w domku, ale jak słyszę te spadki tetna, to wcale mi sie nie spieszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W takim razie niech tętno się ładnie wyrówna

Ja tam nie uważam, że mogę sobie tak przytyć teraz nawet w ciąży, bo każdy kg zauważam i wiem, że będę musiała później walczyć o zbicie wagi, podnosi mnie trochę na duchu to, że wiele dziewczyn w moim otoczeniu mówi, że mam śliczny taki okrągły brzuszek i że nawet poza tym nie przytyłam, hehehe, ale 15 cm w biodrach to chyba ja tylko widzę na metrze, kiedy się mierzę ?

[Hanala]

Napisane przez magia_to_ja

W takim razie niech tętno się ładnie wyrówna

Ja tam nie uważam, że mogę sobie tak przytyć teraz nawet w ciąży, bo każdy kg zauważam i wiem, że będę musiała później walczyć o zbicie wagi, podnosi mnie trochę na duchu to, że wiele dziewczyn w moim otoczeniu mówi, że mam śliczny taki okrągły brzuszek i że nawet poza tym nie przytyłam, hehehe, ale 15 cm w biodrach to chyba ja tylko widzę na metrze, kiedy się mierzę ?

Mi sie tez dupsko rozlalo, nie martw sie

Spacerki, kp a po jakimś czasie moze troche cwiczen i bedzie dobrze.

Wlasnie zaliczylysmy spadek tetna do 60..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itakasia]

Napisane przez a_nn_a_

Ja mam podobne bo na szaro pomalowane farbą zmywalną, łatwo się domywa, ale faktycznie nie jest to łatwe w utrzymaniu😑

nasz wiatrołap raczej mały i nie chcę ciemnego koloru a szary mi się podoba i pasuje nam, zwykła farba ciągle się brudzi i to widać bardzo, myślę właśnie nad jakąś farbą dekoracyjną, ale sama już nie wiem

Napisane przez magia_to_ja

itakasia- ja mam hiszpański temperament i nasz wiatrołap ma kolor różowe flamenco dulux

ja miałam fazę na fuksje, mam u 2 dziewczyn po 1 ścianie nawet ale już mi przechodzi o zimą planujemy malowanie jak synek dostanie swój pokój i wtedy dziewczynom odświeżę na jasno
a ile przytyłaś, że się martwisz? może ja też powinnam ?

[magia_to_ja]

Napisane przez itakasia

nasz wiatrołap raczej mały i nie chcę ciemnego koloru a szary mi się podoba i pasuje nam, zwykła farba ciągle się brudzi i to widać bardzo, myślę właśnie nad jakąś farbą dekoracyjną, ale sama już nie wiem

ja miałam fazę na fuksje, mam u 2 dziewczyn po 1 ścianie nawet ale już mi przechodzi o zimą planujemy malowanie jak synek dostanie swój pokój i wtedy dziewczynom odświeżę na jasno
a ile przytyłaś, że się martwisz? może ja też powinnam ?

raz się martwię i się pilnuję a innym razem zjadam masło hehehe nie wiem czy tak strasznie się martwię, ale staram się pilnować, nie przeginać z objadaniem się mam około 16 kg na plusie

[itakasia]

Napisane przez Hanala

Wlasnie zaliczylysmy spadek tetna do 60..

trzymam kciuki, niech się Hania trzyma, kruszynka

Napisane przez magia_to_ja

raz się martwię i się pilnuję a innym razem zjadam masło hehehe nie wiem czy tak strasznie się martwię, ale staram się pilnować, nie przeginać z objadaniem się mam około 16 kg na plusie

ja mam 14kg, pozwalam sobie jeszcze 3 bo to mój standard 15-17, najbardziej przytyły mi uda i dupsko, śmieję się, że mam solidne rusztowanie dla całej konstrukcji

[Hanala]

Napisane przez magia_to_ja

raz się martwię i się pilnuję a innym razem zjadam masło hehehe nie wiem czy tak strasznie się martwię, ale staram się pilnować, nie przeginać z objadaniem się mam około 16 kg na plusie

No i pewnie na tych 15kg zostanie, a polowa zejdzie przy porodzie i w szpitalu przeciez 15 to standard

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

16 oczywiście chcialam napisac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magia_to_ja]

No u mnie też głownie dupencja i uda a tak poza tym to po całości mi się podzieliły te kg

Nareszcie deszcz się rozpadał i przynosi orzeźwiające powietrze, siedzę już pół dnia na internetach i aktualizuję moją playliste o nowe perełki Bruno Marsa a wy czego tam słuchacie ostatnio?