|
|
#121 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
akurat droga jest zwyczajna jak czytamy ale 7 km to jest do zrobienia w 30 minut rowerem w sezonie wiosna jesień tak a propos. samochodem w mniej niż 10.
a okolica. bywa. nie każdy kto idzie 'na swoje pierwsze' mieszkanie od razu dostaje taki wypas jak chce. nie ma się co produkowac, nic za facetem nie przemawia, żaden argument. nie pomieszkal tam nawet roku, nie poznali się jako małżeństwo, a zachowanie jakby wszystko musiał mieć już natychmiast (każdy by tak chciał) a 20 lat małżeństwa odbębnić w rok. nie spodoba się to się wyniosą ale żeby z gory zakładać nie bo nie, w takich warunkach jak oni tu mają, czyli pusta i wygodna /nowa chalupa na start, no żart. |
|
|
|
|
#122 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#123 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
ślub za pasem, zaliczki popłacone, goście juz wiedzą
to mozna pokazywać rogi. ![]() na miejscu rodziców autorki też bym zrobiła zdziwione oczy i nie tyle bym się obraziła co nie wianowała takiego roszczeniowego spryciasza ![]() w każdym razie ja bym dostała szału jakby mi facet zaproponował wspólne mieszkanko z mamusią albo wymyślał kredyty na dzien dobry. ;p
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#125 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Ja w ogóle nie wierzę w to, że on jest gotowy wziąć jakikolwiek kredyt. Jakby był, to już by szukał tego mieszkania, żeby przedstawić alternatywę. A nie proponował mieszkania z mamą.
Mydlenie oczu. i nie ogarniam kilku stron bronienia go. Przychodzi na gotowe i strzela fochy.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#126 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
ano prześcieradłem nikt nie jest ^^ ale nie ma się co czarować, facet jest gołodupcem a nie podoba mu się że ho ho chata za frajer.
nie ma to jak ukarać teściów nie biorąc od nich drugiego domciu. na pewno załamią się przez to. Co oni biedni zrobią z dwoma domami, pewnie się każą w przyszłości pogrzebać razem z nimi ;D. na ich miejscu to bym sobie tylko spokojnie w przyszłości niedalekiej, niech i będzie już po tym ślubie, pogadała czy córka faktycznie chce przejąć dobrze prosperujący i rentowny biznes (zakładam, że wrzoda rodzice córce nie pchają ) czy też woli wyrabiać slabą pensję na etacie i albo w to wchodzi i zaczyna się tym interesować bardziej powaznie, albo nie i może warto rozejrzeć się za kimś innym kto by przejął rodzinną firmę. ![]() No trudno kogoś unieszczęśliwiać na silę. ![]() Cava to chociaż jak olała swoją działkę i wizje włościanstwa to przynajmniej miała już urządzone życie i gdzie mieszkać. a tu znakomita wizja, kibel wanna i salon z telewizorem z 3 dodatkowymi osobami lepsze niż łeee, droga ma aż 7 km a okolica nie jest bardzo śliczna. ![]() powodzenia z takim delikwentem. będzie piękny ślub i piękny rozwód. ![]() ---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- Cytat:
tylko że o czym my tu w ogóle rozmawiamy, dziś mają po kilkascie tysięcy (i słynny motor ;-p) i mieszkają każde w domu rodzinnym. ślub niespełna za rok. skoro on ma takie zaâ☠â☠â☠iste plany budowania się to bierze dupę w troki i dalej oszczędza i już do ślubu ma trochę więcej. potem jakąś chwilę mieszkają w tym o jakże strasznym znienawidzonym domu i przynajmniej mają spokojną głowę by dalej odkładać i robić realne plany. przede wszystkim do faceta wreszcie dociera jak wyglądają koszty zycia samodzielnie, bez wiszenia na rodzicach.
|
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
A on nie ma nic i całkowicie na poważnie proponuje mieszkanie z mamą.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
|
#128 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- Cytat:
nie twierdzę że rodzice zawsze chcą 'źle', ale w praktyce bywa, że się wtrącają i to bywa cięzkie do zniesienia. mieszkanie u teściów czy rodziców czy tylko życie w cieniu teściów /rodziców to zawsze jest śliski temat. sprawdza się tak naprawdę wyłącznie wtedy (w sensie nie rodzi frustracji) gdy każdy naprawdę ma swoje życie i nie wpieprza się drugiemu. |
||
|
|
|
|
#129 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Eh a co za problem przenieść firmę w powiedzmy nawet tydzień czasu? Bo serio nie ogarniam na co trzeba aż roku czy kilku lat. Zamawia się firmę, która przewiezie sprzęty i się je przewozi. Do jakiegoś urzędu pójść i zmienić adres też chyba rok się nie idzie.
Rodzice autorki robią na złość i tyle. Jakbym miała takich rodziców co łaskę robią mi i mojemu związkowi to bym ich w dupie miała. Serio, wolałabym wynajmować niż się prosić i godzić moich rodziców z TŻ-em. |
|
|
|
|
#130 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75877981]Rodzice autorki robią na złość i tyle.[/QUOTE]
Dokładnie. Powinni zaplanować przeprowadzkę natychmiast po tym, kiedy przyszły zięć oświadczył, że chce zamieszkać w tym drugim domu.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#131 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
mało zieleni jest? to może niech sobie tuje posadzi. ![]() to wynajmuj i kto ci broni płacić, co jest, gościa stać na najem czy kredyty a na paliwo nie bardzo ? 7 km w 1 stronę to jest przez 20 dni w miesiącu 280 km. Na pewno taniej niż rata jakiegokolwiek kredytu na mieszkanie.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2017-07-29 o 15:12 |
|
|
|
|
|
#132 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Satelita nie odbiera...
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#133 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
Na początku była inna gadka a im bliżej do ślubu tym bardziej im muchy w nosie latają i nie bo nie. Może za rok, może za 5 a może nigdy. Nie takie były ustalenia na początku i facet wchodząc w związek widział to inaczej bo miało być inaczej. A tu nagle jakieś zmiany. To tak jakby mu autorka obiecywała 3 dzieci a teraz się wykręcała, że nie bo to tamto i sramto. Może za rok, może za 5 a może i wcale. |
|
|
|
|
|
#134 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75878371]Jeżeli to ironia to daruj sobie. Oni i tak zamierzają się przenieść... tyle, że nagle zaczęli utrudniać i wymyślać Bóg wie co.
Na początku była inna gadka a im bliżej do ślubu tym bardziej im muchy w nosie latają i nie bo nie. Może za rok, może za 5 a może nigdy. Nie takie były ustalenia na początku i facet wchodząc w związek widział to inaczej bo miało być inaczej. A tu nagle jakieś zmiany. To tak jakby mu autorka obiecywała 3 dzieci a teraz się wykręcała, że nie bo to tamto i sramto. Może za rok, może za 5 a może i wcale.[/QUOTE] I to jest właśnie postawa roszczeniowa.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#135 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
No i co w związku z tym?
Jakby Ci facet na początku związku mówił że chce mieć dziecko zaraz po ślubie a przed samym ślubem powiedzial, że jednak nie, może za rok, może za 5 a może i wcale to też byś była taka hop siup? Zakładając, że też byś chciała i czekała na ten moment kiedy bedziecie mogli mieć dziecko? |
|
|
|
|
#136 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75878501]No i co w związku z tym?
Jakby Ci facet na początku związku mówił że chce mieć dziecko zaraz po ślubie a przed samym ślubem powiedzial, że jednak nie, może za rok, może za 5 a może i wcale to też byś była taka hop siup? Zakładając, że też byś chciała i czekała na ten moment kuedy bedziecie mogli mieć dziecko?[/QUOTE] Nie wiedziałam, że posiadanie dzieci ustala się z rodzicami, myślałam, że z małżonkiem.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#137 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
![]() Cytat:
serio to jest takie straszne, kiedy ludzie są w sile wieku i mowią, że zamiana domów trochę jest za wczesna, chcemy dać wam tą chatę ale co za problem przenieść się grubszą chwilę później ? bo termin ślubu jest za rok to za rok musi być przeprowadzka? mieszkac młodzi mają gdzie ( tylko skromna willa ). rodzicom nie musi chcieć się robić przenosin w najbliższych miesiącach tylko dlatego że młodzi wyznaczyli termin kiedy się pobiorą. i w drugą stronę niech trochę mlodzi może pozyją jako małżeństwo, a nie pobrac się, po-przeprowadzać a po czasie huczny rozwód bo wylezą wszystkie tzw niezgodności charakterow. znowu się będą przenosić ? ![]() ogólnie to masz postawę trochę jak facet autorki, kogo ty chcesz ukarać, że sobie kredyt na tyłek weźmiesz. Cytat:
---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- w ogóle się dziwię, że jeśli ktoś słyszy od rodziców/teściów pomysł, że dostanie od nich ich własny dom w którym oni sami jeszcze mieszkają to nie bierze poprawki na to, że ten cudowny plan może zostać zrealizowany w późniejszym terminie niż wstępnie się zakłada. mało to planów i założeń życie weryfikuje ? tu autorka i narzeczony od początku byli w bardzo komfortowej sytuacji, 2 domy, z czego jeden wolny i gotów do przeprowadzki, drugi zamieszkany. ryzyko, że zostaną kompletnie na lodzie bylo niskie. prawdopodobieństwo że rodzice przesuną termin swojej wyprowadzki choćby z uwagi na własną wygodę zawsze jest dość spore. prawdopodobieństwo, że drugi dom sprzedadzą albo komuś podarują, tam, gdzie rodzice o dzieciach myślą i by im takiego numeru wywinąć nie chcieli, jest bardzo małe. owszem, zawsze jest ryzyko że rodzice by sprzedali nieruchomość gdyby potrzebowali nagle pieniędzy, na leczenie albo biznes, w każdym razie coś nieprzewidzianego. ale tu takiej sytuacji nie ma jest za to obraza majestatu narzeczonego. a co do okolicy to skoro rodzice się tam pobudowali (czyta na stare lata, więc raczej założenie dotyczy wygody użytkowania i transportu) i tam zaplanowali produkcję (co jak co ale do zakładu produkcyjnego jakiś sensowny dojazd musi być) i tam zamierzali też mieszkać (patrz konieczność by miejsce jakoś wyglądało i nie śmierdziało), to raczej nie musi to być najtragiczniejsza lokalizacja świata. ---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ---------- a facetowi wyprowadzka od rodziców już dzisiaj być może dobrze by zrobiła. po roku wynajmowania kawalerki może by docenił fakt możliwości mieszkania w nowej dużej nieruchomości samemu (w sensie: tylko z żoną) za darmo i przestał tyle grymasić. nie wiem po co chce czekać do ślubu.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2017-07-29 o 15:44 |
|||
|
|
|
|
#138 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
Powinno to wyglądać tak, że razem na coś się decydują a nie pod naporem rodziców którejkolwiek strony, którzy obiecują a później odkładają na wieczne nigdy bo przyszły zięć śmiał powiedzieć, że było co innego ustalone. |
|
|
|
|
|
#139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
pół biedy jak ciotka ma 80 lat (aczkolwiek może sobie spokojnie dożyć setki) , gorzej jak ma 50 a synuś albo chrześniak nie może się doczekać.
|
|
|
|
|
|
#141 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
A później jakieś "może z czasem". Dla mnie śmiechu warte. MOŻE... morze jest szerokie i głębokie, obiecanki cacanki a głupiemu widły w |
|
|
|
|
|
#142 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75878876]Powiedzieli? Powiedzieli.
A później jakieś "może z czasem". Dla mnie śmiechu warte. MOŻE... morze jest szerokie i głębokie, obiecanki cacanki a głupiemu widły w No szkoda, że nie wyszło. I cóż to zmienia? Przez najbliższy rok, dwa, pięć mają przeżywać fakt, że rodzice coś wstępnie zadeklarowali i jednak wyszło inaczej? Poza tym tym rodzicom się nie dziwię - możliwie, że zaczęło ich wstrzymywać to, że pana narzeczonego lepiej poznali i dojrzeli w nim cechy, które ich niepokoją. |
|
|
|
|
#143 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
zresztą nieważne to jest dorosły czlowiek rodzice tak btw znowu tacy najgorsi nie są nie organizując przeprowadzki już natychmiast, a oferują drugi nowy i komfortowy dom. I facet powinien podejść do tematu co mu się bardziej opłaca. Skoro mu się tak rzekomo opłaca wynajmować mieszkanie albo lecieć na wstępie po kredyt (pomysł mieszkania w jego dawnym pokoju taktownie pomijam) to o czym tu rozmawiać. autorka wprost pisze, że nie chce się zgadzać na takie obciążenia jak kredyt czy najem bo byliby bez zobowiązań, do tego sami (nie: tak jak w innych rodzinach gdzie mieszka się z teściami) i mogliby starac się o dziecko a tak wszystko się odwleka a na ratę czy odstępne za kawalerkę muszą mieć. więc sorry ale nie sądzę by tu była schizofrenia i ona ocenia na co ich stać nie tak kolorowo. ---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ---------- a ten temat wydaje się tak absurdalny że aż nie prawdziwy. ;p tesciowie mają ferrari, zięciowi póki co dają kombi to lepiej szczel focha z przytupem i melodyjką i zapożycz się na fiata albo tira. ;p |
|
|
|
|
|
#144 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75878371]Jeżeli to ironia to daruj sobie. Oni i tak zamierzają się przenieść... tyle, że nagle zaczęli utrudniać i wymyślać Bóg wie co.
Na początku była inna gadka a im bliżej do ślubu tym bardziej im muchy w nosie latają i nie bo nie. Może za rok, może za 5 a może nigdy. Nie takie były ustalenia na początku i facet wchodząc w związek widział to inaczej bo miało być inaczej. A tu nagle jakieś zmiany. To tak jakby mu autorka obiecywała 3 dzieci a teraz się wykręcała, że nie bo to tamto i sramto. Może za rok, może za 5 a może i wcale.[/QUOTE] A ja chciałabym zauważyć, że ślubu z rodzicami autorki to przyszły zięciunio nie bierze, więc goowno mu do tego co oni powiedzieli i jaki termin przeprowadzki z własnego domu do własnego domu ustalili. Księciunio-zięciunio niech lepiej pilnuje swojej przyszłej rodziny i jej dobra, bo jak na razie, to tylko dbanie o swoje widzimisię najbardziej mu wychodzi. |
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75878501]No i co w związku z tym?
Jakby Ci facet na początku związku mówił że chce mieć dziecko zaraz po ślubie a przed samym ślubem powiedzial, że jednak nie, może za rok, może za 5 a może i wcale to też byś była taka hop siup? Zakładając, że też byś chciała i czekała na ten moment kiedy bedziecie mogli mieć dziecko?[/QUOTE] Ustalenia ustaleniami, a sa tacy co sie latami staraja o dziecko. Tylko na wizazu wystarczy wyrzucic gumki do kosza i juz po 9 miesiacach jest slodki bobasek. Zycie a wizaz to dwie rozne sprawy. |
|
|
|
|
#146 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
|
|
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Ten wątek jest absurdalny że aż ciężko w to uwierzyć
![]() Facet, gołodupiec, rozporządzający majątkiem teściów ![]() Normalnie śmiechem bym zabiła.
__________________
"Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać"
|
|
|
|
|
#148 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 369
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Ja nie wiem wśród jakich ludzi się niektóre z Was obracają i jakich rodziców mają, ale insynuacje, że rodzice zamiast pracować i pilnować biznesu będą córce i zięciowi pukać w okna i przesiadywać na kawie i ciastku są niepoważne. Też nie wiem skąd wyobrażenia, że jest dom a w pokoju obok odbywa się produkcja mebli a w kolejnym mama rozlicza faktury a w pownicy tata rąbie od rana do nocy drewno, żeby wszystko ogrzać ;D zero wyobraźni. Może wobrazimy sobie, że rodzice autorki są ludźmi, którzy w pracy pracują a nie wpychają się jej do domu nasłuchujac czy kłóci się z mężem albo czy siedzi w szlafroku w kuchni i pije kawę. Może są ludzmi, którzy przed chęcią wizyty dzwonią i się pytają czy mogą wpaść? Może praca pochłania im tyle czasu, że nie mają go na wizyty u innych? Nie każdy właściciel biznesu ma podejście, że od pracy to są pracownicy a on od zbierania hajsu.
A, żeby podeprzeć czymś swoją wypowiedź podam przykład z podwórka. Rodzice mojego TŻ mają wybudowany domek na wsi, niby letniskowy ale całoroczny. Kilkaset metrów dalej dom wybudowany ma siostra TZta, w którym mieszka z mężem i dzieckiem. Rodzice jeżdżą tam się zrelaksować, odpoczywać, przycinać krzaczki i kosić trawę. Czasu na wizyty mają aż nad to. I nigdy nie przyjdą do domu córki bez wcześniejszego telefonu. Również nie wydzwaniaja, gdy gdzieś pojadą i widać, że auta nie ma na podjeździe. Więc da się żyć obok z rodzicami bez ich ingerencji. Mało tego! Mój TZ dostał mieszkanie od mamy, które kupiła kilka lat wcześniej w celu prowadzenia w nim biznesu. Nikt od ponad 3 lat mu ani mnie nie kazał okazywać łaski i klękać przed mamą i się wdzięczyć. Wystarczy, że oplacamy rachunki i czynsz. Zamiast zakładać, że rodzice źli, wtracają się i siedzą na karku weźmy pod uwagę, że nie wszyscy są tacy. Poza tym już widzę jaka wolność i swoboda będzie w mieszkaniu z rodzicami i bratem narzeczonego autorki. Tam mama pewnie w ogóle nie będzie wpadać do pokoju pod byle pretekstem ;p Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#149 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 186
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#150 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Ogromny problem przed ślubem
Cytat:
Ale na wizażu to już w przedszkolu dobrze dorabiać na własne wydatki.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:03.






to mozna pokazywać rogi. 

będzie piękny ślub i piękny rozwód. 












