Mam dylemat - lecieć na Kubę z byłym czy jednak odpuścić.

[kalor]

Zagrozilabym policją. Rozumiem, ze cię z nim wiele łączy i chciałaś się rozstać w przyjaźni, ale on takim zachowaniem to uniemożliwia. Nachodzi cię, bo myśli, ze z sentymentu i chęci podtrzymania dobrych kontaktów nic nie zrobisz.

[mmuffinkaa]

Problem rozwiązany bilet sprzedałam w jeden dzień .
Jednak problem z ex narasta, nachodzi mnie , wydzwania itp. Nie chcę podejmować drastycznych kroków , nie bardzo wiem co zrobić żeby brzydko powiedziawszy odczepił się ode mnie.

[kalor]

Napisane przez mmuffinkaa

Problem rozwiązany bilet sprzedałam w jeden dzień .
Jednak problem z ex narasta, nachodzi mnie , wydzwania itp. Nie chcę podejmować drastycznych kroków , nie bardzo wiem co zrobić żeby brzydko powiedziawszy odczepił się ode mnie.

Czasami się nie da nie podejmować drastycznych kroków... Przynajmniej go zablokuj, chociaż problemu nachodzenia to nie rozwiąże. Zagroź policja lub oklepem od kolegi - nie musisz od razu tego realizować, ale może trochę po takim ostrzeżeniu ochłonie.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez mmuffinkaa

Problem rozwiązany bilet sprzedałam w jeden dzień .
Jednak problem z ex narasta, nachodzi mnie , wydzwania itp. Nie chcę podejmować drastycznych kroków , nie bardzo wiem co zrobić żeby brzydko powiedziawszy odczepił się ode mnie.

powiedz mu wprost, że nic do niego nie czujesz i żeby się od Ciebie od... czepił. na telefonie go zablokuj, a jeśli czujesz się zagrożona tym, że Cię nachodzi to nie wahaj się zadzwonić po policję jak będzie tłukł Ci się pod drzwiami. nic mu nie zrobią, ale może to go otrzeźwi trochę.

[mmuffinkaa]

Dzięki będę sobie musiała z natręctwem exa poradzić. Jeszcze tydzień temu nie wymyśliłabym tego że takie jaja będzie robił

[Hultaj]

mieszkasz sama ?
możesz się wyprowadzić na jakiś choćby czas ?
on wie gdzie się uczysz, pracujesz?

kup sobie przynajmniej gaz.

nagłaśniaj w swoim środowisku. uprzedzaj przyjaciół, rodzinę. podrukuj maile, smsy od niego, daj rodzicom przyjaciółkom kopie.

nie czekaj aż mu przejdzie bo nie chcesz nakręcać afery ale z gościa wylazł stalker.
lepiej dmuchaj na zimne, nie lekceważ tego, psychole oblewające komuś twarz kwasem zdarzają się w przyrodzie.

z gościem nie kontaktuj się już absolutnie w ogóle, jak za jakiś, krótki czas, się nie uspokoi, może powinnaś sprawę zgłosić oficjalnie.
ale rodzinę obowiązkowo informuj.

tragiczny typ.

dobrze że wylazło szydło z worka i pokazał swoją prawdziwą naturę , gorzej jakby się przyczaił, urobił cię i wylądowałabyś z nim na3 tyg za granicą i to jeszcze na innym kontynencie.

[Fortuna1]

Nie jechalabym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7695340 1]tak, tylko dlatego. rozstali się w zgodzie, ustalili, ze wyjazd ma być wyłącznie koleżeński, bez szans na powrót. to jest uczciwe ze strony autorki wątku.

a gdyby sytuacja była odwrotna i jakaś dziewczyna wkręcałaby sobie, że po takiej podróży do siebie wrócą, mimo, że ustalenia byłyby takie jak wyżej to bym jej napisała, żeby się ogarnęła.[/QUOTE]
Ale facet ja nadal kocha i robi maślane oczy do niej mimo że są po rozstaniu, jak na moje to taki wyjazd by go niepotrzebnie zranił a autorce namieszal w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez mmuffinkaa

Wyjazd jest na 100% nie aktualny z mojej strony. Biletu mojego nie chce , swojego nie sprzeda, bo chce ze mną jechać.
Bombarduje mnie esemesami, telefonami bo chce odbudowywać związek.

Nie może sobie jechać z kolegą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez mmuffinkaa

Pomysł mojego ex: Chce abyśmy spróbowali wrócić do siebie , jeśli się nie uda sprzeda mi bilet. Zakrawa mi to na szantaż . Oczywiście że się nie zgadzam .

Masakra jaki szantazysta :/ ty powinnaś wziąć koleżankę lub on kolegę lub ten kto nie chce jechać odsprzedać bilet i tyle. Zachowuje się jak mały chłopak a nie dorosły facet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Wybaczcie, ale dopiero teraz zauważyłam, że wątek ma 5 stron

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

mieszkasz sama ?
możesz się wyprowadzić na jakiś choćby czas ?
on wie gdzie się uczysz, pracujesz?

kup sobie przynajmniej gaz.

nagłaśniaj w swoim środowisku. uprzedzaj przyjaciół, rodzinę. podrukuj maile, smsy od niego, daj rodzicom przyjaciółkom kopie.

nie czekaj aż mu przejdzie bo nie chcesz nakręcać afery ale z gościa wylazł stalker.
lepiej dmuchaj na zimne, nie lekceważ tego, psychole oblewające komuś twarz kwasem zdarzają się w przyrodzie.

z gościem nie kontaktuj się już absolutnie w ogóle, jak za jakiś, krótki czas, się nie uspokoi, może powinnaś sprawę zgłosić oficjalnie.
ale rodzinę obowiązkowo informuj.

tragiczny typ.

dobrze że wylazło szydło z worka i pokazał swoją prawdziwą naturę , gorzej jakby się przyczaił, urobił cię i wylądowałabyś z nim na3 tyg za granicą i to jeszcze na innym kontynencie.

Dokładnie. Nie można być zbyt ostrożnym.

[mmuffinkaa]

Napisane przez Hultaj

mieszkasz sama ?
możesz się wyprowadzić na jakiś choćby czas ?
on wie gdzie się uczysz, pracujesz?

kup sobie przynajmniej gaz.

nagłaśniaj w swoim środowisku. uprzedzaj przyjaciół, rodzinę. podrukuj maile, smsy od niego, daj rodzicom przyjaciółkom kopie.

nie czekaj aż mu przejdzie bo nie chcesz nakręcać afery ale z gościa wylazł stalker.
lepiej dmuchaj na zimne, nie lekceważ tego, psychole oblewające komuś twarz kwasem zdarzają się w przyrodzie.

z gościem nie kontaktuj się już absolutnie w ogóle, jak za jakiś, krótki czas, się nie uspokoi, może powinnaś sprawę zgłosić oficjalnie.
ale rodzinę obowiązkowo informuj.

tragiczny typ.

dobrze że wylazło szydło z worka i pokazał swoją prawdziwą naturę , gorzej jakby się przyczaił, urobił cię i wylądowałabyś z nim na3 tyg za granicą i to jeszcze na innym kontynencie.

Razem mieszkaliśmy, teraz mieszkam sama, jak może nie wiedzieć gdzie pracuje itp przecież byliśmy razem.
On mi nic złego nie robi, po prostu pisze jak mnie kocha chce wrócić przynosi kwiaty pod drzwi itp.Ja definitywnie zakończyłam związek, i chciałabym że zdystansował się i dał mi spokój bo ja nie brałam i nie biorę powrotów pod uwagę.

[I am Rock]

Napisane przez mmuffinkaa

Razem mieszkaliśmy, teraz mieszkam sama, jak może nie wiedzieć gdzie pracuje itp przecież byliśmy razem.
On mi nic złego nie robi, po prostu pisze jak mnie kocha chce wrócić przynosi kwiaty pod drzwi itp.Ja definitywnie zakończyłam związek, i chciałabym że zdystansował się i dał mi spokój bo ja nie brałam i nie biorę powrotów pod uwagę.

Przepraszam za moje pytanie nieco od czapy w twojej sytuacji, ale jaki jest twój stosunek do tych kwiatów?
Brat mojego kumpla został oskarżony przez byłą dziewczynę o stalking. I kumpel wpadł na pomysł, by w jego imieniu w ramach przeprosin posłać jej kwiaty. Zakazałam mu to robić, choć nie wiem, czy słusznie. Dobrze zrobiłam?

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

wysyłanie kwiatów też może działać przeciwko "adoratorowi".

[Fortuna1]

Oczywiście, że źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7713855 1]wysyłanie kwiatów też może działać przeciwko "adoratorowi".[/QUOTE]
Z tego założenia wyszłam.

[mmuffinkaa]

Napisane przez I am Rock

Przepraszam za moje pytanie nieco od czapy w twojej sytuacji, ale jaki jest twój stosunek do tych kwiatów?
Brat mojego kumpla został oskarżony przez byłą dziewczynę o stalking. I kumpel wpadł na pomysł, by w jego imieniu w ramach przeprosin posłać jej kwiaty. Zakazałam mu to robić, choć nie wiem, czy słusznie. Dobrze zrobiłam?

Uwielbiam kwiaty jednak w obecnej sytuacji to mnie denerwują , bo związek jest zakończony a kwiaty bez powodu/nie miałam urodzin itp/ i z bilecikiem kocham cię nie są na miejscu. Dzięki jego zachowaniu dowiedziałam się że nie jestem mu obojętna i podróż jako zwykli znajomi nie uda się więc zrezygnowałam z niej

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez I am Rock

Przepraszam za moje pytanie nieco od czapy w twojej sytuacji, ale jaki jest twój stosunek do tych kwiatów?
Brat mojego kumpla został oskarżony przez byłą dziewczynę o stalking. I kumpel wpadł na pomysł, by w jego imieniu w ramach przeprosin posłać jej kwiaty. Zakazałam mu to robić, choć nie wiem, czy słusznie. Dobrze zrobiłam?

bardzo dobrze zrobiłaś. Niechciane bukiety kwiatów od niechcianego adoratora to kolejny dowód stalkingu.

[mmuffinkaa]

Mój ex przyszedł dziś do mnie po resztę swoich rzeczy , więc chcąc nie chcąc musiałam go wpuścić. Ex zalał mnie monologiem wyznań , wspomnień , żali itp. Byłam w kilku związkach w których było rozstanie lżejsze , cięższe ale z czymś takim się nie spotkałam . On jest w jakimś obłędzie , nic do niego nie dociera a zwłaszcza to że nasz związek zakończył się i powrotu nie będzie. Mam tego serdecznie dość

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mialam do czynienia z kims takim.
poderzewam ze jak dotrze do niego ze zadne blagania ,proszenia,wyznania i kwiaty nie pomogly to stanie sie agresywny,bedzie probowal cie zniszczyc,wywlekac twoje sekrety jesli masz takie i sznatazowac
przynajmnej ja mialam taka "przyjemnosc"
okropny typ ,jesli sie nie odwali pozostaje tylko wizyta na komisariacie albo prosba o pomoc u taty lub brata
wspolczuje ,uwazaj na siebie

[mmuffinkaa]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;77219651]mialam do czynienia z kims takim.
poderzewam ze jak dotrze do niego ze zadne blagania ,proszenia,wyznania i kwiaty nie pomogly to stanie sie agresywny,bedzie probowal cie zniszczyc,wywlekac twoje sekrety jesli masz takie i sznatazowac
przynajmnej ja mialam taka "przyjemnosc"
okropny typ ,jesli sie nie odwali pozostaje tylko wizyta na komisariacie albo prosba o pomoc u taty lub brata
wspolczuje ,uwazaj na siebie[/QUOTE]

No na razie jest milutki , ale obawiam się co będzie dalej...

[skara]

Ja też miałam bardzo niemiłe doświadczenia. Następnym etapem była agresja, nachodzenie i niemal siłowe próby zmuszenia mnie do powrotu, przeplatane wyzywaniem mnie i wydzwanianiem do mojej rodziny i znajomych z relacjami na mój temat. W końcu jakoś się uspokoił, ale dręczył mnie około pół roku.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez skara

Ja też miałam bardzo niemiłe doświadczenia. Następnym etapem była agresja, nachodzenie i niemal siłowe próby zmuszenia mnie do powrotu, przeplatane wyzywaniem mnie i wydzwanianiem do mojej rodziny i znajomych z relacjami na mój temat. W końcu jakoś się uspokoił, ale dręczył mnie około pół roku.

Mialam dokladnie to samo
Wydzwanial nawet do mojej pracy i nagrał się na sekretarkę z rewelacjami na mój temat.
Do znajomych których z nim obgadywalam ;-) z Full relacja co ja mowilam na ich temat
Próbował wszystkiego ,chciał mi zniszczyć zycie za karę że go nie chce
Obrzydzlil mi siebie kompletnie .mam nadzieję że go więcej na swojej drodze nie spotkam

[Hultaj]

dlatego Ci pisałam żebyś na siebie uważała

a Ty na to że on tylko nosi kwiatuszki

wiesz, kwiatuszki spanie na wycieracze i smarkanie w rękaw są upierdliwe ale krzywdy nie robią

ale wysokie jest prawdopodobienstwo że jak dotrze do niego że byciem milusim nic nie wskóra to się zaczną groźby lub coś gorszego


bo póki co on zignorował twoje uwagi że ma się na maksa odczepić i cię nie nachodzić z wiechciami i forsuje swoje a to już jest b niefajne.

nie ma co panikować bo może za chwilę zmądrzeje i odpuści i taką należy mieć nadzieję, ale bądź ostrożna.

[mmuffinkaa]

Dziewczyny czuję się osaczona.
Dzisiaj dostałam esemesa od jego mamy że chciałaby się ze mną spotkać i porozmawiać. Nie odpisałam nic , wiec po jakimś czasie dzwoniła do mnie, nie odebrałam telefonu.
Nie wiem co robić: odpisać coś, oddzwonić czy nie kontaktować się?
doradźcie .

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

odbierz albo napisz jej ze masz nadzieje ze wplynie na swojego syna zeby przestal ci zawracac tylek bo z tego juz nic nie bedzie
dziwi mnie to ze matce chce sie w takie cyrki bawic

[I am Rock]

Napisane przez mmuffinkaa

Dziewczyny czuję się osaczona.
Dzisiaj dostałam esemesa od jego mamy że chciałaby się ze mną spotkać i porozmawiać. Nie odpisałam nic , wiec po jakimś czasie dzwoniła do mnie, nie odebrałam telefonu.
Nie wiem co robić: odpisać coś, oddzwonić czy nie kontaktować się?
doradźcie .

Nie rozmawiaj, najwyżej poproś o zaprzestanie kontaktów.
Facet od kwiatów, o którym wcześniej pisałam wygadał się, że jego brat stalker namawiał go, by poutrudniał życie "niewiernej", ale była sprytna i poblokowała wszystkich z jego rodziny. Nie odpuścili, zaczęli pisać anonimy.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[skara]

Ja bym odebrała i wyjaśniła kobiecie, że jej syn mnie nachodzi i dręczy. Może matka jakoś na niego wpłynie. Ale to byłby mój jedyny kontakt z jego rodziną. Żadnych spotkań, żadnego więcej odpowiadania na próby kontaktu itd. Jest też możliwość, że to syn z telefonu matki się dobija.

[Limonka2738]

Napisane przez skara

Ja bym odebrała i wyjaśniła kobiecie, że jej syn mnie nachodzi i dręczy. Może matka jakoś na niego wpłynie. Ale to byłby mój jedyny kontakt z jego rodziną. Żadnych spotkań, żadnego więcej odpowiadania na próby kontaktu itd. Jest też możliwość, że to syn z telefonu matki się dobija.

Ano.

I rozważ kupienie gazu pieprzowego. Ja wiem, że niby na razie jest spoko, ale nigdy nie wiadomo.

[mmuffinkaa]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Wiesz że też mi to przyszło do głowy . Napisałam że nie mogę teraz rozmawiać i że się odezwę. Zadzwoniłam wieczorem mówiąc że chciała Pani się ze mną rozmawiać a ona trochę się zapowietrzyła i powiedziała że no tak ale teraz nie może rozmawiać i rozłączyła się. Dziwne.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;77235701]odbierz albo napisz jej ze masz nadzieje ze wplynie na swojego syna zeby przestal ci zawracac tylek bo z tego juz nic nie bedzie
dziwi mnie to ze matce chce sie w takie cyrki bawic[/QUOTE]

Może cię dziwi ale mama exa była nadgorliwa. Jednym z powodów rozstania było to że on był maminsynkiem trochę od niej uzależnionym, we wszystkim się mamusi doradzał , dużo opowiadał jej z naszego życia i ja nie wytrzymałam i zakończyłam bo trójkątów nie lubię