przesłyszenia, przejęzyczenia, dziwne skojarzenia

[niezwykla22]

- keczapskim sobie pokeczupuje
- dzwonik budzik
- my mazamy mamy mamy mamy - tekst mojego eks, chyba chodziło mu o "my mamy"


Ostatnio przechodziłam z moim TŻ kolo kwiaciarni i z wielką fascynacją dostrzegłam wspaniałe słoneczniki, zaciągnęłam do blisko wystawy i zaczęłam wywód jak te słoneczniki muszą być zmodyfikowane genetycznie (wszystkie miały czerwone środki w kształcie serca, wszystkie równiusieńkie) i mówię mu - czego to ludzie nie wymyślą. A on ze stoickim spokojem i z lekko zdziwionym wzrokiem powiedział mi, że one są sztuczne


P.S. Wspaniały wątek

[jokusia999]

jeszcze przypomnialo mi sie jak stałam kiedys w kolejce w sklepie za jakims typem. i babeczka sie pyta co podac? a on " poprosze kilogram cukieru i cukieru puderu "

[maniutek-mania]

Przyszło mi na myśl jak kiedyś kumpela nie mogła sobie przypomnieć określenia "warsztaty" (np teatralne, nie samochodowe ).I tak do mnie "no wiesz, te no...no jak to sie mówi...Mechaniki!!"

[demetria]

Napisane przez jokusia999

jeszcze przypomnialo mi sie jak stałam kiedys w kolejce w sklepie za jakims typem. i babeczka sie pyta co podac? a on " poprosze kilogram cukieru i cukieru puderu "

cukieru puderu

fantastyczny wątek

[azylek]

hahaha no po prostu czytam i padam ze smiechu
JAk mi sie tylko przypomni od razu bede pisac. Moj dziadek jest po prostu boski, np.
- na program "pod napieciem" mowi ze zaraz bedzie "pod prądem" <hahaha>
- na castorame mowi CASTRAMA


JA tez jestem niezla agentka, w piosence kasi cerekwickiej slyszalam zawsze "na balzackim mienie" a tam bylo "na palca skinienie" no masakra ijeszcze sie zastanawialam jakie balzackie hahahha

[Chezzy]

moja kuzynka jak byla mała zamiast "benzyna" mówiła "bendzyna"
poza tym na kolege imieniem Piotrek mówiła "Siopa" nie wiem z jakiej okazji,

[blue_eyed_kitty]

Moja kumpela kiedyś odpowiadała w szkole i zamiast powiedziec 'placówka badawcza' powiedziala 'palcówka badawcza'... Obciach na całego

[bejbe_b]

Kiedyś moja kumpela oznajmiła mi,że nie wyjdzie ze mną na spacer ponieważ oglada "M jak życie"
Myslałam,że posikam się ze śmiechu.

Z kolei moja śp. babcia zawsze oglądała "Sukces na mode" ,a nie "Mode na sukces"

No i teraz historyjka z mojego zycia...
Kiedy byłam mała zażarcie słuchałam disco polo. Moja ukochaną idolką była Shazza Śpiewała ona piosenkę gdzie w tekście było "Słońce zachodzi jestem już twoja,mój Ozyrysie-już czas"
A ja śpiewałam "Słońce zachodzi,jestem już twoja, mówiący rysie-już czas"
I biedna zastanawiałam się o co biega w tej piosence bo przecież "rysie nie są mówiące" i od tamtej pory nie słuchałam Shazzy

[**LINKA**]

*ja kiedyś na nowy model telefonu powiedziałam ,,nowy medol telefonu'' co wujek bardzo to przeżywał (czyt. śmiał się ze mnie)
*moja babcia na ,,Real'' mówi ROJAL , albo na warsztaty mówi ,,warstaty'' przez takie perfidne ,,S'' (czasem jest to nawet irytujące )
hmmm... a dalej nie pamiętam, ale wiem że mnóstwo było takich ,,wpadek''

[Impersona]

O , mi sie przypomnialo, jak w liceum bylam i babka nam dyktowala na polskim spis lektur, mialysmy z kolezanka jakis glupawkowy dzien chyba i ciagle solilismy w tym spisie jakies bledy. Najpierw kumpela napisaal "Wesele Wyspiańskiego" i pytala: "a autor?", a potem ja, uslyszalam zamiast "a teraz książka Tomasza Manna", "a teraz książka "To nasza mama"" i tak zapisalam... kumpela jak to zobaczyla, to sie poplakala ze smiechu...

[Monka_tort]

Ja kiedy byłam mała, naoglądałam się reklam gumy Mamby i męczyłam mamę pod sklepem, że chcę tą Mamije, a ona biedna nie wiedziała, o co mi chodzi ("wszyscy mają mambę MAM-I-JA)

[nikki999]

mamja dobre

[Domisinia]

moja qmpelka zamiast hamburger mówi hambamber
moja mama ostatnio do mnie:
*Czy twoja myszka ma jedzenie?
-tak ma
*a ma wode??
-tak ma !!
*a rybki mają jedzenie ??
-MAMO TAK !!
a za 5min. a wode mają ?
-no nie tey
*to dolej oranżade

albo mamy w domu 15psów i przybijaliśmy gwoźciki w ramach od drzwi aby można było włożyć deskę i ją przesówać żeby psy sie nie dostały , a ja miałam utrudnione zadanie bo mam framugę z drewna , więc postanowiłam pujść po młotek gómowy do piwnicy , tata był w piwnicy więc mu się pytam dasz gumek młotowy ?? taka : CO ?? ja: no dasz mi ten gumek młotowy czy nie !! Taka:ale , powiedz po polsku!!wiesz że nie znam rosyjskiego !! no ale ja ,mówie !! Tato: ahaaaa no to wejś sobie sama bo nie wiem o co ci loto , :P


siedze na lekcji i nagle kolega do poni ni z tego ni z owego sie urwał z tekstem : POŻYCZY MI PANI ODBYT??
a ona chyba coś innego zrozumiała bo mu powiedziała : dobrze mateusz ale na przerwie !!


Na przerwie któregoś dnia ,
koleżanka:widziałam na allegro...
a kumpel przerywa : to daj mi działke
podchodzi pani : JAKĄ STRZAŁKĘ !! do klasy po dzwonku bachory!!



jak byłam mała to siedziałam z babcią na ogródku i z moją ciociom , w pewnym momecie zadzwonił cioci telefon a ja do cioci : CIOCIU CIOCIU TELEFON CI PIPA !!!!



moja kumpela : ciągle coś , już się czuje jak brożka
olka: nooo ... mi też możesz kupić rożka



mateusz do henia : Heniu pożycz mi ( i pokazyje palcem na dłoń henryka która leży koło penisa bo mi nie staje !!
Klasa w śmiech a chodziło o to że hniu miał w tęce taki malutki syrkiel którego się mocuje do ołówka , bo mateuszowi sie sepsół ;D



wymy śliłam z koleżanką kawałek piosenki / wierszyka napiszę go wam ;P


Leci bocian ponad lasem
i....
...wywija swym ............ ogonkiem
na kamieniu siedzi dlizda
i.....
...ją strasznie swędzi....głowa
: D


stoje na przystanku aut. i słyszę rozmowę przystojniaka z babcią która do niego podeszła i pyta : widzisz że jestem stara
chłopak:no ...
baba: nie bądź beszczelny!!
chłopak : ALE JA JESTEM SZCZELNY!!



mama każe mi przeczytać skład jakiejś galaretki ... patrze słowo improter a ja przeczytałam impotent !!



na lekcji :SPERMA jest ? (nazwisko koleżanki!!)
a głos z tyłu klasy... JEST!!MAM JUŻ WYSTRZELIĆ ??!!

[mtlk]

u mnie w klasie do dzis smieja sie z mojego tekstu "rower i biegniesz" albo "jak ma na imie ten Marcin?"

[mtlk]

hehe a jak bylam mlodsza to mowilam zamiast slowa problem-proglem "masz jaki proglem ?"

[kamaO]

quote=kaska222]swietny watek

Mi sie przypomialo,W zeszlym roku w wakacje bylam z TZ u jego rodzicow,maja kota (wabi sie czupurek)ktoremu kazdemu wskakuje na kolana.Wszyscy jedlismy obiad przy stole i wskoczyl mi na kolana a ja walnelam spadaj pisiorek,buraka strzelilam jak niewiem,niechce wiedziec co sobie pomysleli rodzice,za to moj ryl jak niewiem.[/quote]



Historia autentyczna:

Pana X wysłano z ważnymi dokumentami do jakiegoś gościa z innej firmy. Przed wyjściem pouczono go: "Słuchaj, ten facet do którego idziesz to ważna persona. Ale ma śmieszne nazwisko, więc nie pomyl się - Kotas - pamiętaj i nic nie przekręć, bo gościu jest wyczulony na tym punkcie!" Przez całą drogę jak mantrę pan X powtarzał: "Kotas, Kotas, Kotas...itd."
W biurze pana Kotasa:
"Dzień dobry. Jest pan Choj?"

[dusiaczek15]

ja zawsze pytalam sie rodzicow czy pojedziemy nad trawke... a okazalo sie ze jedzilismy nad rawke... dopiero niedawno moj brat mnie uswiadomil...

[asiorro]

Ja ostatnio wyczytałam na tablicy ogłoszeń na wydziale , że "konserwatoria" przełożone na inny termin... zamiast "konwersatoria" oczywiście
A wszelkie przejęzyczenia u mnie na porządku dziennym - tak to jest, jak najpierw sie mówi, a później myśli

[maniutek-mania]

Napisane przez mtlk

u mnie w klasie do dzis smieja sie z mojego tekstu "rower i biegniesz" albo "jak ma na imie ten Marcin?"

Co do sytuacji tego typu to miajamy kiedyś z kumpelą chłopaka drugiej kumpeli na ulicy a ona do mnie "Ty, czy to nie jest ten Patryk Klaudii?Jak on ma na imię" .

[spray]

Napisane przez maniutek-mania

Co do sytuacji tego typu to miajamy kiedyś z kumpelą chłopaka drugiej kumpeli na ulicy a ona do mnie "Ty, czy to nie jest ten Patryk Klaudii?Jak on ma na imię" .

heh, mój eks TŻ, (ten z pierwszego posta) usiłował kiedyś nazwać kolor. Chodziło mu o szmaragdowy więc zaczął mi sugerować tytuł filmu: kochanie, pamętasz taki film: miłość szmaragd i krokodyl? cholera, jak się tam ten kamień nazywał?

[natka_pietruszki]

Napisane przez buena

Kiedyś był wierszyk o kotku, co stłukł jajeczko itd... Na końcu mama wyrzuca skorupki, ja nie wiem dlaczego mówiłam - lumpki .

Pamiętam Ja zamiast "i skorupki wyrzuciła" mówiłam "i skorupki tataciła"

[windykatorka]

Dzisiaj jak wołałam swojego psa na tapczan(zawsze mówię do niej 'hop,no chodź Korusiu,hop,hop') i dzisiaj zamiast 'hop' powiedziałam 'up'

Od tego upowania na Pajacyku mi zostało

[anestet-ka]

na lekcji wiedzy o kulturze w LO, moja sorka zamiast 'sztuka sakralna' powiedziala 'SUKA sakralna' oczywiscie lekcji sie juz potem nie dalo prowadzic do konca ;]

Moja kumpela zawsze, ale to zawsze mowi "zbulserwowałam się" zamiast 'zbulwersowalam sie' a ze dosc czesto tego zwrotu uzywa tak kiedys na imprezie:
- ale sie wtedy zbulserwowałam!
a kolega:
- co serwowałaś? zbul???????? o_O a co to? [serio to mowil;]

[moee]

Napisane przez windykatorka

Dzisiaj jak wołałam swojego psa na tapczan(zawsze mówię do niej 'hop,no chodź Korusiu,hop,hop') i dzisiaj zamiast 'hop' powiedziałam 'up'

Od tego upowania na Pajacyku mi zostało

ty mnie nie strasz ze to zarazliwe bo ja glowa zaczne na tak machac ciagle i co wtedy

[windykatorka]

Napisane przez moee

ty mnie nie strasz ze to zarazliwe bo ja glowa zaczne na tak machac ciagle i co wtedy

[Malutka466]

Pamiętam polonistka podaje temat lekcji: Kazimierz Przerwa-Tetmajer jako.......
A kolega na to: "A po co ta przerwa?"

[natka_pietruszki]

Genialny wątek Ubaw po pachy

Jakiś czas temu weszłam na stronę Poczty Polskiej, spojrzałam na napis POSTDATA i przeczytałam PROSTATA

A to kilka smaczków z mojego liceum:
- Przeczytam ci drukowanymi literami polecenie.
- Nie piszcie tak szybko, bo ja wolno czytam.
- Stanę na głowie i zacznę tupać uszami.
- Przeczytajcie tekst ze strony sto setnej.
- Człowiek w pewnym sensie z wyglądu jest człowiekiem.

[chilanes]

Rozmawiamy z koleżanką, o prędkości. Chodziło o ty, że na trasie do naszego miasta (ok.40 km) w ten dzień stało bardzo dużo patroli policji.
Ja: - ojj... dzisiaj wolno trzeba będzie wracać;/
Ona: - czemu?
Ja: - a co masz zamiar zapłacić za mandat ?
Ona: - eee tam! Ja to bym dała po hamulcach i tyle by nas widzieli!
Chodziło oczywiście o wyrażenie "po garach"

Standardem jest też częstowanie czegoś gościa. Np :
- "Napijesz się tego soku?
- "Tak poproszę"
.... wlewam wodę

[lolitka123]

dziewczyny jestescie poprostu boskie!!!!!
leże na ziemi ze smiechu <hahaha>
Nie, no nie moge..
A takich przejezyczen to ja tez mam bardzo duzo, praktycznie codziennie po kilka, ale teraz nic mi do glowy nie przychodzi

[qrczak]