Wychowca kolonijny

[katka_19]

Dziewczyny...tak tęsknię za moim pobytem w Rowach
MImo tego, że byłam tam w pracy i przygód było co nie miara bez zastanowienia bym tam wróciła- no za rok wrócę, ale teraz już nie mam takiej możliwości, bo mam pracę w miejscu zamieszkania
Tęsknię za morzem, za ludźmi których tam poznałam, no za wszystkim
Co do telefonów- ja miałąm dziewczynkę, która dzwoniła do domu średnio co 30 minut i takie bajki czasami pisała, że hej
Jeśli chodzi o zagubiebnie na początku zrobiłyśmy listy dla każdej z grup i każde dziecko musiało się podpisać- jedna lista, że akceptuje regulamin kolonii i że się z nim zapoznało, druga lista: że jeśli wszelkie cenne i wartościowe rzeczy nie znajdują się w posiadaniu Pań opiekunek samo za nie odpowiada, trzecia lista: że za każde przekleństwo zobowiązane jest wrzucić do słoiczka 50 groszy- te pieniądze potem były przeznaczane na herbaty i gorące kubki i głodne dzici i młodzież mogły wieczorkiem przyjść i poprosić o co chciały.
W związku z tym przed każdym wyjściem na plażę dzieciaki zostawiały u mnie komórki i czasami aparaty- w ten sposób uniknęliśmy problemów że ktoś coś zgubił
No tylko jedna dziewczynka zgubiła majtki w pokoju, hihi

[bzyczka1]

ja wróciłam z obozu wypoczynkowego pod patronatem harcerstwa w zeszły czwartek miejscówka wspaniała, w Mrzeżynie, namioty- po 5-6 osób w namiocie 10 osobowym, toi-toie, natryski i pełny wypas w sprzęcie nic na tym nie zarobiłam poza doświadczeniem bo był to wolontariat. A z dziećmi bywało różnie. Miałam mieszaną grupę bo i chłopców i dziewczynki, od 8 do 15 lat ciężko było znaleźć im zajęcie żeby coś razem robiły ale było ok. Kłopoty miałam jedynie z chłopcami, ale wiadomo jak to chłopcy, bójki, przekleństwa, wyzwiska i inne wybryki np chłopiec najmłodszy stwierdził że nie musi sprzątać w namiocie bo jest pierwszy raz i niech inny to za niego zrobią. Załatwił się on również na namiot w środku tak dla zabawy
Wspominam bardzo miło. Nie wiem jednak co z przyszłym rokiem bo planuje ślub więc nie wiem jak z czasem. A co dalej to nikt nie wie

[baja_86]

Napisane przez bzyczka1

ja wróciłam z obozu wypoczynkowego pod patronatem harcerstwa w zeszły czwartek miejscówka wspaniała, w Mrzeżynie, namioty- po 5-6 osób w namiocie 10 osobowym, toi-toie, natryski i pełny wypas w sprzęcie nic na tym nie zarobiłam poza doświadczeniem bo był to wolontariat. A z dziećmi bywało różnie. Miałam mieszaną grupę bo i chłopców i dziewczynki, od 8 do 15 lat ciężko było znaleźć im zajęcie żeby coś razem robiły ale było ok. Kłopoty miałam jedynie z chłopcami, ale wiadomo jak to chłopcy, bójki, przekleństwa, wyzwiska i inne wybryki np chłopiec najmłodszy stwierdził że nie musi sprzątać w namiocie bo jest pierwszy raz i niech inny to za niego zrobią. Załatwił się on również na namiot w środku tak dla zabawy
Wspominam bardzo miło. Nie wiem jednak co z przyszłym rokiem bo planuje ślub więc nie wiem jak z czasem. A co dalej to nikt nie wie

ooo to tak jak ja zapraszam na forum Panny Młode 2009

[joanwi]

katka świetny pomysł z tymi listamija sie dzis dowiedzialam, ze jednak nie jade z Tarnowa tylko z Debicy i mam wsadzic do pociagu dzieciakii dowieźc je na miejsce ehh 800 km do przejechania, czuje że to będzie dłuuuga podróżdziś dopiero facet przyslal mi liste dzieciaków: jest ich 16 w wieku gimnazjalnym przewalone

[katka_19]

puk puk odezwijcie sięnie pozwólmy umrzeć wątkowi śmiercią naturalną

[sugar_kitty]

Kiedy można zacząć szukać czegoś na następny rok?

[joanwi]

taak i już po koloniach nad morzem było swietnie, ale juz na poczatku zaliczyłam wpadke spóźniając sie na pociag, ale facet na szczeście jakoś go zatrzymalehhw sumie mialam 14 dziewczynek 11-12 lat, fajne byłytylko 4 dni ciepla, które spedzilismy nad morzemale naprawdę było świetnie, opiekunowie młodzi, wiec swietnie zesmy sie dogadywali, dzieciaki tez spoko choć było trochę akcji z nimiza rok mam nadzieje, że kolejne...

[joanwi]

kitty dobre pytanie ja chyba juz w styczniu zaczne albo zaraz po sesji zimowej

[sugar_kitty]

Ja jeszcze nigdzie nie byłam jako wychowawca, w tym roku nie miałam na to czasu (prawko:P), ale za rok chciałabym gdzieś pojechać. Tylko zastanawia mnie, czy jeżeli bym sobie coś np. wlutym znalazła, a potem okazałoby się, że jednak mam inne plany i nie mogę jechać, to czy bylyby tego jakieś konsekwencje? Bo umowy chyba się nie podpisuje w lutym?

[Suzi_Sun]

Byłam w Tunezji jako wychowaca kolonijny w dniach 9-23 lipca. Ogolnie wspominam bardzo milo te 2 tygodnie. Chociaz zdarzaly sie kradzieze, wypadki typu : bolace brzuchy, biegunki, rozciecia, i uwaga --> upadek dziewczyny z balkonu z pierwszego pietra na marmurowa posadzke , oczywiscie karetka szpital itp, bylo na prawde strasznie (podejrzenie zlamania kregoslupa) ale na szczescie okazalo sie ze brak zlaman, tylko ogolne potluczenie i krwiak na udzie. Przez pierwsze kilka dni bylo ciezko (za duza kolonia za malo wychowawcow) , duzo rzeczy niedogranych i wszelakie zalatwienia na miejscu zrzucone na karb wychowawcow. Dogadanie sie z obsluga hotelowa i arabami po angielsku bylo czasem ciezkie bo nie rozumieli o co chodzi. Ale generalnie mlodziez fajna, raczej grzeczna, mimo ze cala 70-tka , to jakso wszyscy wrocili cali zdrowi i zadowleni. Pogoda bajeczna, widoki tez, wycieczka na Sahare rewelacja. Takze to wynagrodzilo wssytko i cale kolonie wspominam bardzo milo. POmimo tego ze spalam od 3 do 8 rano zwykle ...czyli po 5 h dziennie no ale taka praca wychowawcy

[kliwia]

Jak ona to zrobiła że spadła z tego balkonu ? pozabijałabym chyba

[Suzi_Sun]

Napisane przez kliwia

Jak ona to zrobiła że spadła z tego balkonu ? pozabijałabym chyba

Heh no niestety nasza kochana kolonistka stwierdzila ze przejdzie przez barierke i siegnie sobie po recznik ktory jej spadl z barierki. A pol metra pod balkonem byl taki budyneczek zrobiony z cieniutkich plyt cos ala pleksi, w srodku ktorego byl maly basen (pusty tymaczasowo). I stanela na tej niepewnej konstrukcji jedna noga i siegala po recznik, i jej sie zeslizgnela reka ktora sie trzymala barierki, i przeleciala przez ten daszek w rogu gdzie nie byl przymocowany mocno i upadla z wysoka z posadzke pol metra od pustego basenu (jakby spadla do tego basenu pustego o glebokosci gdzies 1,5 metra to nie chce nawet myslec co by sie stalo....). oczywiscie dziewczyna 16-sto letnia i jej kolezanki nie pomyslaly ze to niebezpieczne i raz sie jej udalo tak siegnac po ten recznik a za drugim razem - spadla. Tyle co sie strachu najadlysmy przez to zdarzenie to nasze. Mogla zlamac kregoslup ...z reszta tak krzyczala po tym upadku ze ja sie modlilam zeby "tylko" sie polamala, ale zeby kregoslup byl caly. Na szczescie dla niej i dla nas - po przeswietleniu i USG okazlo sie ze jest cala i jedynie potluczona.

[joanwi]

taak, rózne choroby dzieciaków typu ból glowy, brzucha, bigunki, skaleczenia sa na porzadku dziennymu nas nad morzem po meczu pilki noznej z inna kolonia chłopaka zawiexli do szpitala z podejrzeniem zlamania żeber (takgo sfaulowali) ale na szczęscie tylko silne sluczenie
Suzi a gdzie znalazlaś kolonie za granica?? to z jakiegoś biura podroży??ile ci zaplacili??a ang na jakim poziomie trzeba znac??

[katka_19]

Napisane przez sugar_kitty

Ja jeszcze nigdzie nie byłam jako wychowawca, w tym roku nie miałam na to czasu (prawko:P), ale za rok chciałabym gdzieś pojechać. Tylko zastanawia mnie, czy jeżeli bym sobie coś np. wlutym znalazła, a potem okazałoby się, że jednak mam inne plany i nie mogę jechać, to czy bylyby tego jakieś konsekwencje? Bo umowy chyba się nie podpisuje w lutym?

Sugar, zwykle kadra jest kompletowana do końca maja, w czerwcu dobierają jeszcze personel. JA podpisywałam swoją umowę np. w 4 dniu trwania kolonii

[agiiis]

Odświeżę wątek;)
Mam zamiar w marcu zrobić kurs na wychowawcę :) Po przeczytaniu wszystkich komentarzy nie mogę się doczekać, aż wyjadę gdzieś z dzieciaczkami :) Mam nadzieję, że mi się uda... Chociaż mam dopiero 18 lat i nie wiem, czy jakieś biuro chciałoby tak młodego opiekuna :(
Mam pytanie. A mianowicie, zgłoszenia do biur wysyłacie przez neta? Czy też chodzicie osobiście z papierkiem o ukończeniu kursu po biurach podróży? ;) Bo zastanawiam się, czy do pośredników też się udać... W moim mieście, o ile sobie przypominam, są sami pośrednicy... I nie wiem, czy z tych biur bezpośrednio organizują wyjazdy...
Jak to z Wami, kochane, było?

Pozdrawiam:)

[Aggie125]

Napisane przez agiiis

Mam pytanie. A mianowicie, zgłoszenia do biur wysyłacie przez neta? Czy też chodzicie osobiście z papierkiem o ukończeniu kursu po biurach podróży? Bo zastanawiam się, czy do pośredników też się udać... W moim mieście, o ile sobie przypominam, są sami pośrednicy... I nie wiem, czy z tych biur bezpośrednio organizują wyjazdy...
Jak to z Wami, kochane, było?

Pozdrawiam

Dużo osób wysyła swoje dokumenty, czyli CV i zeskanowane zaświadczenia o ukończeniu kursu mailem. Niektorzy przychodza osobiście i jesli akurat jest spokojny dzień, to się z tą osobą rozmawia, pyta o preferencje co do wieku dzieci (niektórzy zastrzegaja się, że wola jeździć z małymi dziećmi, inni z kolei wola nieco starszą młodzież).

[agiiis]

Aggie125 Dziękuję za odpowiedź :)
Mam nadzieję, że uda mi się coś znaleźć na te wakacje :))) Bardzo bym chciała pojechać z takimi dzieciakami. Byłaby to dla mnie wielka frajda, a za razem przygoda :)

[joanwi]

kolejny odświeżacz
dawno tu nie zaglądałam
w tym roku też jadę na kolonie, ale niestety trochę późno sobie o tym przypomniałam, ale na szczęście znalazłam
jadę na kolonie organizowane przez Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, czy ktoś był na takich koloniach? może powiecie mi cos o tym towarzystwie??
chciałaby jeszcze jechać na kolonie z Caritasu, ale na razie jeszcze nie wiem czy dam radę

[niuszka]

I kolejne odświeżenie.
Przeczytałam właśnie cały temat i mam mieszane uczucia. Za tydzień jadę pierwszy raz na kolonie jako wychowawca. Cieszę się z tego i jednocześnie strasznie się boję. Najbardziej chyba tego, że zabraknie mi pomysłów, stanę przed moja grupą, spojrzę na nich i nie będę wiedziała co robić. Teraz oczywiście jestem w trakcie czytania podręczników, informacji z Internetu i książek o grach. Zbieram już wszystkie przydatne rzeczy, myślę nawet nad opracowaniem planu dnia by pomysłów nie zabrakło.
Pamiętam jak jeździłam na kolonie, to wychowawcy mieli dużo czasu dla siebie i my dla siebie, pozwalali samodzielnie chodzić po mieście... i wtedy się myślało "jak to fajnie jest być wychowawcą". Teraz jak mam jechać to myślę zupełnie odwrotnie. Biuro z którego jadę trzyma się żelaznej zasady - grupy nie można zostawić samej. Z jednej strony dobrze, bo będę miała cały czas dzieciaki na oku, ale czy ja to zniosę psychicznie? Pewnie zależy jaką będę miała grupę. A propos grupy, boje się, że trafią mi się chłopacy - im zawsze przychodzą do głowy jakieś głupie pomysły i kompletnie nie wiem co mogłabym z nimi robić. Mam masę pomysłów czym zająć dziewczynki, ale wydaje mi się, że orgiami i większość gier zespołowych nie nadaje się dla chłopców, że szybko się znudzą. Napiszcie proszę jakie zabawy i zajęcia najbardziej podobają się chłopaczkom w wieku 7-14lat, jakie przyjęły się na Waszych koloniach.

[niuszka]

Halooo, Drodzy wychowawcy, zagladacie tutaj jeszcze?
Za kilka dni wyjeżdżam, więc usilnie szukam choćby najdrobniejszego wsparcia.

[NiColQa14]

I znow odświeżam
Czytałam gdzieś, że osoby 17letnie mogą jeżdzić na kolnie, jako taki "pomocnik opiekuna", oczywiście w ramach wolontariatu. Czy ktoś coś o tym wie? Byłabym w stanie nawet zapłacic za kolonię jak normalny uczestnik. Bardzo lubię dzieci Na obóz jako uczestnik również się wybieram, ale chciałabym pojechać też jako wolontariusz.

[joanwi]

Napisane przez NiColQa14

I znow odświeżam
Czytałam gdzieś, że osoby 17letnie mogą jeżdzić na kolnie, jako taki "pomocnik opiekuna", oczywiście w ramach wolontariatu. Czy ktoś coś o tym wie? Byłabym w stanie nawet zapłacic za kolonię jak normalny uczestnik. Bardzo lubię dzieci Na obóz jako uczestnik również się wybieram, ale chciałabym pojechać też jako wolontariusz.

pierwsze słyszę, ale warto sie popytać w biurach podróży

chyba trzeba zacząć się rozglądac za jakimiś koloniami na wakacje

[joanwi]

kolejny odświeżacz

szukacie już jakichś kolonii?? bo ja coś szukałam wczoraj i znalazłam tylko kilka ofert, a najwięcej się ogłasza PTK, ale w tym roku mniej płacą już

[Invizie]

A ja mam do Was pytanie. Wiecie może gdzie we Wrocławiu prowadzą kursy na wychowawców kolonijnych? Szukałam w internecie, ale nie udało mi się znaleźć nic aktualnego. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam

[aine16]

Ja robiłam taki kurs w "Oświacie"

http://turystyka.oswiata.wroc.pl/CMS...a_kolonii.html

[maudy]

hej tez planuje zrobic teraz kurs na wychowawce kolnijnego. Napisalam wstepnego maila do Caritasu , bo i tak bym musiala jechac w ramach praktyk. Ale kurcze przyznaje ze jestem osoba niewierzaca i modlityy i msze troszke nie bardzo mi pasuja. Jak by mi odpisali to myslicie ze warto o takim czyms powiedziec ??

[joanwi]

Napisane przez maudy

hej tez planuje zrobic teraz kurs na wychowawce kolnijnego. Napisalam wstepnego maila do Caritasu , bo i tak bym musiala jechac w ramach praktyk. Ale kurcze przyznaje ze jestem osoba niewierzaca i modlityy i msze troszke nie bardzo mi pasuja. Jak by mi odpisali to myslicie ze warto o takim czyms powiedziec ??

ale to nie jest tak, że od rana do wieczora się modli jak w jakimś zakonie modlitwy są tylko przed i po posiłkiem (krótkie formułki), jedynie msze są codziennie, ale księża prowadzą je typowo dla dzieci, więc nie są tak "nudne" jak dla dorosłych
więc zastanów się, czy możesz tę godz. dziennie się poświęcić

a z jakiego Caritasu chcesz jechać??

[agussa]

Ja zrobiłam taki kurs na uczelni. Był organizowany wraz z kursem pierwszej pomocy przedemdycznej. Chciałabym w tym roku pojechać jako taki wychowawca, ale zupełnie nie wiem, gdzie mogłabym się na coś takiego zapisać.

[maudy]

Napisane przez joanwi

ale to nie jest tak, że od rana do wieczora się modli jak w jakimś zakonie modlitwy są tylko przed i po posiłkiem (krótkie formułki), jedynie msze są codziennie, ale księża prowadzą je typowo dla dzieci, więc nie są tak "nudne" jak dla dorosłych
więc zastanów się, czy możesz tę godz. dziennie się poświęcić

a z jakiego Caritasu chcesz jechać??

u siebie w Legnicy sprobuje cos zalatwic Ale jak mowisz ze to sa takie msze bardziej dla dzieci to dalabym rade wytrzymac

moze ma ktoras z Was jakies wskazowki jak taki pierwszy wyjazd sobie zalatwic ??

[maudy]

jutro ide wsprawie pracy jako wychowawca <jupi> czego moge sie spodziewac na takiej rozmowie ??