Anglia

[UltraMardyBum]

Aston Uni: 80% overall average with minimum 65% in standard level subjects and 70% in extended level subjects plus 6.5 IELTS

Northumbria Uni: Offer based on Polish Matura: Best 3 subjects with a minimum of 80% at standard level and two subjects with minimum 65% at extended level. Includes minimum of 90-95% in English written and oral at standard level of minimum 65-70% in written or oral at extended level.

NottinghamTrent: 77% in at least two advanced written subjects and an average of 60% in the three basic level written subjects for courses which require 320 UCAS points


Ja na przyklad boje sie matury ustnej z polskiego. Nie ma szans zebym opanowala wszystkie epoki, a maturka bedzie wygladac tak ze jedno pytanko i albo umiesz albo nie, wiec ja panikuje. Matma na podstawie jest prostsza to fakt, ale rozszerzenie juz nie, bo doszedl material który sie przerabiało normalnie dopiero na studiach.

[ainavets]

Napisane przez UltraMardyBum

Aston Uni: 80% overall average with minimum 65% in standard level subjects and 70% in extended level subjects plus 6.5 IELTS

Northumbria Uni: Offer based on Polish Matura: Best 3 subjects with a minimum of 80% at standard level and two subjects with minimum 65% at extended level. Includes minimum of 90-95% in English written and oral at standard level of minimum 65-70% in written or oral at extended level.

NottinghamTrent: 77% in at least two advanced written subjects and an average of 60% in the three basic level written subjects for courses which require 320 UCAS points


Ja na przyklad boje sie matury ustnej z polskiego. Nie ma szans zebym opanowala wszystkie epoki, a maturka bedzie wygladac tak ze jedno pytanko i albo umiesz albo nie, wiec ja panikuje. Matma na podstawie jest prostsza to fakt, ale rozszerzenie juz nie, bo doszedl material który sie przerabiało normalnie dopiero na studiach.

No ale 60-65% z podstawy, to chyba nie jest cos nic szczegolnego, prawda? W tym drugim chca 80%, ale rozszerzenia sa tylko dwa.
Zreszta informacje na stronach sa tylko orientacyjne, moze w ofertach dostaniecie nieco inne.

Polski tez mnie zastanawia (nie martwi, bo mam to za soba ;d), forma rzeczywiscie jest trudniejsza, ale mysle, ze na pierwszy rok nie rzuca Wam jakichis wybitnie trudnych pytan.
O zmianach w roz matmie nie wiedzialam, bo mnie scisle przedmioty nigdy nie interesowaly. Humanisci za to beda mieli latwiej ;p I z tego, co znajomi mowili bio-chem tez ma pozytywne zmiany, wiec jak widac musieli cos jeszcze utrudnic. ;3

[UltraMardyBum]

Napisane przez ainavets

No ale 60-65% z podstawy, to chyba nie jest cos nic szczegolnego, prawda? W tym drugim chca 80%, ale rozszerzenia sa tylko dwa.
Zreszta informacje na stronach sa tylko orientacyjne, moze w ofertach dostaniecie nieco inne.

Polski tez mnie zastanawia (nie martwi, bo mam to za soba ;d), forma rzeczywiscie jest trudniejsza, ale mysle, ze na pierwszy rok nie rzuca Wam jakichis wybitnie trudnych pytan.
O zmianach w roz matmie nie wiedzialam, bo mnie scisle przedmioty nigdy nie interesowaly. Humanisci za to beda mieli latwiej ;p I z tego, co znajomi mowili bio-chem tez ma pozytywne zmiany, wiec jak widac musieli cos jeszcze utrudnic. ;3

jestem na biol-chem-mat i uwierz mi, chemia moze i sie nie zmienila, ale biologia i to bardzo, na nasza niekorzyść no ale mnie to akurat nie interesuje bo zdaje ang, wos i mate. I z tego co podaja w informatorach do matury ustnej z polskiego, zadania sa cholernie trudne. Przynajmniej niektore z nich. Szczegolnie te z jezykoznawstwa. Plus podobno moga wystapic pytania z gramatyki, ale z takimi sie nie spotkalam

[mjodzjo]

Cieszę się, że zdaję jeszcze starą maturę... Ta Wasza nowa mnie przeraża ;x Generalnie wybieram się do Londynu i mimo wszystko prawdopodobnie na Middlesex. Na pewno raźniej byłoby wynająć mieszkanie razem z kilkoma osobami żeby koszty podzielić. Ostatnio gadałam z dziewczyną która ma pokój za 90f z wszystkimi opłatami/tydzień więc nie jest tak źle, raczej nie wybieram się na wysoce wymagający kierunek typu prawo itd no i na pewno będę pracować ; ) Jestem tylko ciekawa jak naprawdę wygląda rynek pracy czy faktycznie tak trudno jest znaleźć coś powyżej najniższej godzinówki...; x

[FerreroRocher]

Jeżeli chodzi o polski ustny, to wygląda to tak że dostajesz tekst kultury (wiersz, fragment tekstu, piosenka, obraz, itp) i do tego tekstu pytanie. Także, wystarczy pomyśleć, skojarzyć fakty i będzie okej. Nie mogą Wam zadać pytań z kosmosu,wystarczy powtórzyć wszystko przed maturą. Ja się bardziej boję pisemnej, ponieważ to nowy typ wypracowań i może być ciężko.

[Paralela]

Napisane przez FerreroRocher

Jeżeli chodzi o polski ustny, to wygląda to tak że dostajesz tekst kultury (wiersz, fragment tekstu, piosenka, obraz, itp) i do tego tekstu pytanie. Także, wystarczy pomyśleć, skojarzyć fakty i będzie okej. Nie mogą Wam zadać pytań z kosmosu,wystarczy powtórzyć wszystko przed maturą. Ja się bardziej boję pisemnej, ponieważ to nowy typ wypracowań i może być ciężko.

Moim zdaniem ciezko jest przygotowac na szybko ladna wypowiedz, w ktorej zawrzesz to, co zawrzec powinnas I spedzisz na tym cale dane Ci 10 minut. Pisemnej z kolei bie obawiam sie w ogole, robilam przykladowa, byla bardzo prosta

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Powiedzcie dziewczyny, jak to jest z praca? Szukalyscie jeszcze przed przyjazdem do UK czy chodzilyscie I pytalyscie sie na miejscu? Czy ciezko bylo znalezc prace? Po jakim czasie od przyjazdu?

[Sunnivaa]

Zmienialam prace dosyć często. Przyjechałam jako au pair, potem Subway (znalazłam w 4 dni), potem Legoland (3 dni) i teraz Tesco (znalazłam pracując jeszcze w legolandzie). Wiec powiedziałbym ze dosyć prosto


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ainavets]

A skoro o tym mowa - wszedzie zanosilas CV osobiscie czy przez agencje?

[Sunnivaa]

Napisane przez ainavets

A skoro o tym mowa - wszedzie zanosilas CV osobiscie czy przez agencje?

Przez internet. Wszystko przez neta (indeed, reed, gumtree itd.). Zadnych agencji i osobiscie roznioslam kilka ale to nikt nie zadzwonil. Ogolem wiekszosc aplikacji odbywa sie internetowo (nawet jak na sklepie jest ogloszenie to zazwyczaj jest podane by aplikowac przez strone www).

[ainavets]

No tak tak, z tymi internetowymi aplikacjami czesto w barach i pubach sie spotykalam w zeszlym roku.

[Sunnivaa]

Z tego typu miejsc to aplikowalam tylko do kawiarni, takze przez neta. I nie spodobala mi sie praca, odeszlam po 1szym dniu Wiec jezeli chodzi o puby i bary to ja nic nie wiem, nie chcialam nigdy tak pracowac, nocami itd.

[Modelinowa]

A jakie zdajecie rozszerzenia ? Jak Wam idą przygotowania do matury ? Mi szczerze powiedziawszy średnio....

[Paralela]

[QUOTE=Modelinowa;48945861]A jakie zdajecie rozszerzenia ? Jak Wam idą przygotowania do matury ? Mi szczerze powiedziawszy średnio....[/UOTE]

Biologię I angielski. W ogole nie ida. Do angielskiego jeszcze sie w miare przygotowuje, bo chodze na dodatkowe zajecia, robie zadania dane mi przez nauczyciela w szkole I rozwiazuje arkusze od czasu do czasu. Biologii tyle co nic, powtorzylam moze jeden dzial. Zero matmy, z ktora mam najwiekszy problem, na polski tylko to, czega wymaga od nas nauczycielka na powtorki, ale szybciej zapominam niz sobie powtarzam. Jak u Ciebie?

[pastelowe]

Hej,

ja jestem na pierwszym roku na Nottingham Trent, studiuję fashion management ale mam kolegę na prawie, więc jeżeli ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Jeśli chodzi o wrażenia ze studiowania w UK:
Jedyny minus jest taki, że zachęcona różnymi wypowiedziami w internecie zakładałam, że utrzymanie się samemu będzie proste - nie jest. Zapewne dużo zależy od szczęścia, osobowości i sposobu życia.
Moja rada: patrzcie realnie na swoje możliwości finansowe. Dużo osób pisze, że nie może liczyć na pomoc od rodziny. Może czasem lepiej odłożyć studia o rok i zaoszczędzić jak najwięcej, żeby potem być spokojniejszym?

Mimo to...
Jeżeli myślicie o wyjeździe, nawet się nie wahajcie.
Najlepsza decyzja życia.

[FerreroRocher]

Hej, a gdzie Twój kolega studiuje prawo? Jakie są jego wrażenia? Ja właśnie planuję w Londynie, tylko nie wybrałam jeszcze uczelni, bo moja ulubiona ciężko w rankingach (

[pastelowe]

Napisane przez FerreroRocher

Hej, a gdzie Twój kolega studiuje prawo? Jakie są jego wrażenia? Ja właśnie planuję w Londynie, tylko nie wybrałam jeszcze uczelni, bo moja ulubiona ciężko w rankingach (

również na Nottingham Trent
Na uczelniach w Londynie się nie znam, ale z tego co tu słyszę Nottingham Trent jest dobry pod względem prawa.
On jest bardzo zadowolony, z tym, że narzeka na ilość nauki. Ale myślę, że jest po prostu trochę leniwy i nieogarnięty ;p
Jeżeli masz jakieś konkretne pytania, to mogę przekazać.
A jeśli chodzi o samą uczelnię i miasto to oboje jesteśmy zachwyceni, gdybym miała wybierać jeszcze raz znów wybrałabym NTU

[Seoni]

Dziewczyny, jak idzie wam wybór uniwersytetów i kierunków? Ja muszę się pochwalić!
Zdecydowałam ze Londyn to nie jest to.. byłoby mi bardzo ciężko związać koniec z końcem, i nie chcę tracić możliwości spędzenia swoich najlepszych lat i to jeszcze w Anglii, na łączenie studiów z pracą full-time i chroniczny brak czasu..
Poszperałam trochę i znalazłam kilka uniwersytetów które najbardziej mnie interesują: East Anglia, Cardiff, Lancaster, Liverpool, Queen's Belfast, Sheffield Najprawdopodobniej z nich wybiorę tę magiczną piątkę Słyszałyście jakieś opinie o tych uni?

[ainavets]

Z wyborem kierunku problemu nie mam zadnego. Z wyborem uni niestety tak. Jakis czas temu ograniczylam sie do 6, wiec wystarczylo odrzucic jeden. Obecnie na liscie mam 9...

[UltraMardyBum]

No u mnie jest ciezko, bo nie ma duzo uniwersytetow ktore proponuja sandwich course jesli chodzi o prawo lub prawo z biznesem. a tak naprawde rok w zawodzie bardzo by sie przydal. Wiec jak narazie rozwazam Nottingham Trent, Asto Uni, Northumbria uni. Wypisalam sobie jeszcze uni of Portsmouth, surrey, essex ale nie wiem czy sie na nnie zdecyduje.

A jak wy myslicie? Sandwich course jest warty uwagi czy nie? Bo ja na te chwile mam metlik w głowie...

[FerreroRocher]

Myślę, że będziesz musiała zdecydowanie więcej poświęcić na naukę i będziesz miała więcej zajęć, czyli mniej czasu na pracę.
Ktoś się wybiera na te targi do Warszawy? Ja i Hedwigaa owszem.

[ainavets]

Nie rozumiem - dlaczego bedzie musiala poswiecic wielec czasu na nauke biorac sandwich? Przeciez to dodatkowy rok tylko pracy, a nie dodatkowych zajec jeszcze.
Spotkalam sie z opinia, ze to strata czasu. Nie wiem czemu, roczne doswiadczenie w zawodzie zaraz po ukonczeniu studiow to wg mnie swietna sprawa. Nie wiem tylko jak ze znalezieniem pracy, ale podobno uczelnie tu pomagaja.

[UltraMardyBum]

Koleżanka chyba nie do konca Wie co znacxy sandwich year. No właśnie mi sie Tez wydaje ze dobrze byłoby mieć rok doswiadczenia w zawodzie

[FerreroRocher]

No wydawało mi się, że to są te łączone kierunki? Jeżeli nie to przepraszam, możecie wyjaśnić.

[Sunnivaa]

Nie Nieee. Sandwich year to jest dodatkowy rok (zazwyczaj po drugim roku) na którym zamiast studiować pracujesz.
Ja nie wiem czy to tez sie zalicza do sandwichow ale aplikuje na Gordon uni gdzie moge wziąć semestr albo rok placement w np. Kanadzie (studia sa tak czy inaczej 4 letnie i albo ten jeden rok za granica albo w UK)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pastelowe]

Na pewno zajęć jest trochę więcej na drugim roku - dużo przygotowań, specjalne zajęcia ze szlifowania CV, rozmów kwalifikacyjnych. Uczelnia ma zwykle firmy z którymi współpracują i oferują pracę ale studenci muszą starać się o placement przez normalny proces rekrutacyjny.
Ale po pierwsze: po studiach ma się już rok doświadczenia w branży co jest dużym ułatwieniem. Po drugie: te osoby częściej kończą studia z lepszą oceną, ponieważ placement year pozwolił im się rozwinąć. Po trzecie: jeżeli ktoś jest dobry, często firmy proponują tej osobie powrót do nich po ukończeniu studiów. Także można mieć dobrą pracę w zawodzie zapewnioną już nawet przed skończeniem kierunku.
A tak poza tym to po prostu ciekawy, ekscytujący rok, kiedy zamiast wkuwać teorię robisz coś z czym chcesz wiązać przyszłość

[Seoni]

Ja się wybieram na targi w Warszawie! Spotkamy się?

Ja zawsze myślałam że sandwich to strata czasu. Płacenie 9k funtów uni za to, że osadzają Cię w pracy? Dla mnie to nie ma dużego sensu Ale rozumiem, że w zawodach takich jak w prawnik, w których trudno jest "wgryźć" się w rynek to może spełniać swoje zadanie. Ja jednak praktyki czy pracę w zawodzie chciałabym znaleźć już na drugim roku, myślę że to do osiągnięcia

[pastelowe]

Na moim uni nie płaci się czesnego podczas placement year, nie wiem jak to wygląda na innych

[Modelinowa]

.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

[QUOTE=Paralela;48946236]

Napisane przez Modelinowa

A jakie zdajecie rozszerzenia ? Jak Wam idą przygotowania do matury ? Mi szczerze powiedziawszy średnio....[/UOTE]

Biologię I angielski. W ogole nie ida. Do angielskiego jeszcze sie w miare przygotowuje, bo chodze na dodatkowe zajecia, robie zadania dane mi przez nauczyciela w szkole I rozwiazuje arkusze od czasu do czasu. Biologii tyle co nic, powtorzylam moze jeden dzial. Zero matmy, z ktora mam najwiekszy problem, na polski tylko to, czega wymaga od nas nauczycielka na powtorki, ale szybciej zapominam niz sobie powtarzam. Jak u Ciebie?

Na wstępnej deklaracji wpisałam rozszerzony angielskie,geografię i matematykę. W ten ostatni niestety zaczynam dość wątpić i w zamian tego zastanawiam się nad WOSem... Czasem zrobię jakiś arkusz z tych przedmiotów. a tak to uczę się narazie tylko bieżącego materiału w szkole... O polskim nawet nie wspomnę, najabrdziej mnie przeraża mnie matura ustna...

[maja95]

Hejka dlugo mnie nie było , odnośnie kwestii wyborów uniwersytetów ja już mam to za sobą, a nie było łatwo:P Początkowo miałam 7 opcji ale wybrałam 5, 3 na Westminster, 1 na Brunel 1 na Kingston. Tak samo zmieniłam zdanie co do kierunku, zrezygnowałam z prawa. Zrobiłam ogromny przekop forów, głownie angielskich, i widzę ze bardzo trudno jest z pracą, ba z trainingiem i stażami niezbędnymi do zrobienia LPC. Poza tym trzeba sie starac od pierwszego roku najlepiej o pracę, jedyna możliwość to asystent w kancelariach, żeby nazbierać sobie jak najdłuższy okres pracy. No i generalnie stwierdziłam że to nie dla mnie, nie chcę się totalnie temu poświęcić, przez najbliższe lata pracowac normalnie na życie, mieć niskopłatny staż w kancelarii, który generalnie polega na kserowaniu ton papierów, a rynek jest zapełniony prawnikami. Skladam na biznesowe z rachunkowością, ekonomię i finanse i biznes międzynarodowy. To znaczy nie rejestrowałam się jeszcze w UCAS (wiem wiem czas ucieka), ale już jestem przekonana co do kierunków, perspektywy pracy o wiele ciekawsze, już w trakcie studiów można mieć ciekawe stanowisko i utrzymywać się z tej pracy. Wszystko zależy od konkretnego człowieka oczywiście, bo nie jest tak że praca leży na ulicy, ale jeśli naprawdę czujesz temat i chcesz to robić pomimo pozornych przeciwności to to zrobisz Co do uniwerków, myślę że rankingi nie są całkowitym odzwierciedleniem rzeczywistości, ja np. szukam na Linkedin absolwentów interesujących mnie uczelni, widzę ich ścieżkę kariery, i oceniam. Tak właśnie wybrałam Westminster, poza tym jest generalnie rozpoznawalny, nawet przez automatycznie kojarzącą się nazwę z sercem Londynu, bo lokalizacja też zaważyła na mojej decyzji. I właśnie widzę że ten czas przerwy jest bardzo potrzebny, żeby dotrzeć siebie i wybrać kierunek korespondujący z naszymi prawdziwymi zainteresowaniami, to co chcielibyśmy robić całe życie. Powodzenia w wyborze

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Aha i co do sandwichów to najlepsza opcja. Pracodawcy taki 4 letni tryb studiów cenią bardziej niż nawet tytuł MA/MSc. Wychodząc z uczelni nie ma znaczenia, że jesteście rok starsi, tylko to że macie doświadczenie. Taki "graduate" jest porządany na rynku pracy, i początkowa płaca może być naprawdę wysoka, jak na świeżo upieczonego Bachelora. Jest się po prostu o szczebel wyżej niż reszta absolwentów bez sandwicha.

[UltraMardyBum]

Napisane przez Seoni

Ja się wybieram na targi w Warszawie! Spotkamy się?

Ja zawsze myślałam że sandwich to strata czasu. Płacenie 9k funtów uni za to, że osadzają Cię w pracy? Dla mnie to nie ma dużego sensu Ale rozumiem, że w zawodach takich jak w prawnik, w których trudno jest "wgryźć" się w rynek to może spełniać swoje zadanie. Ja jednak praktyki czy pracę w zawodzie chciałabym znaleźć już na drugim roku, myślę że to do osiągnięcia

za placement year placi sie zazwczaj okolo 1000 funtów, nie 9000