Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[Alithia]

Napisane przez miss.hot

masz rację pkawecka, ale ja nie chciałam nikogo tu denerować
przepraszam, jeśli kogoś moje posty oburzyły, nie miałam takiego zmaiaru pisząc je

po prostu chciałam dołączyć się do waszego wątku, pomimo, że rzeczywiście do puszystych w pełni tego słowa znaczeniu się nie zaliczam

póki co będę tylko czytać, a nie pisać - tak będzie lepiej

pozdrawiam

Pisz pisz, tylko nei to ze gruba jestes bo w pupe dostaniesz za takei brednie
Dla nirktóych Puchatków rozmiar 40 to szczyt marzeń./...wiec nas nei zasmucaj bo jestes w sam raz

[Alithia]

Napisane przez pkawecka

jak ci to przeszkadza to próbuj chudnąć, ale nie nazywaj sie puszystą.
pomyśl o tych co maja gorzej i szanuj to co masz.
ja kiedyś czepiałam się swojej wagi, bo denerwowało mnie to, że nie ważę już 55kg tylko 62kg. chodziłam i marudziłam drażniąc moją pulchną siostrę a dużo w tym było takiej samolubnej kokieterii. potem los mnie postanowił nauczyć pokory - bardzo przytyłam z różnych przyczyn. tuż przed zajściem w ciążę ważyłam 90kg, a na porodówce ważyłam 104kg - to robi wrażenie. i kiedy udało mi sie osiagnać 75kg dziękuję Bogu, biję sie w piersi i ani myślę narzekać. wszystko zależy od perspektywy.

Dokładnei jestem podobnego zdania. Szanowac to co się ma, nawetj jesli ma sie za duzo, to tym bardziej
Moim zdaniem pkawecka jestes teraz napewno piękna i wsspaniała mamusią
pozdrawiam

[Alithia]

Napisane przez kociaczek

wisienki prosze sie postawic co to ma byc zeby facet kazal ci schudnac wcale mnie sie to nei podoba powiedz ze jak mu zalezy i cie kocha to bedzie w pelni cie akceptowal i popieral a nie takie brednie wygadywal "dobro zwiazku" jestesmy z toba

alinak82 witamy i cieszymy sie ze ty sie cieszysz '

i w ogole wszystkie dziewczynki korzystac bo ja dzis mnostwo calusow rozdaje taki mam dobry nastroj

wisienki oczywiscie ze jestesmy z Tobą!!! jak ci tak jeszcze raz powie , to mu odpowiedz, ze dla dobra związku móglby się zamknąc

kociaczek to ja korzystam z tego rozdawania całusów, bo mnie jakos smutno ostatnio

Buziaki Dla Wszystkich Puchatków!!!!

[miss.hot]

Napisane przez Alithia

Pisz pisz, tylko nei to ze gruba jestes bo w pupe dostaniesz za takei brednie
Dla nirktóych Puchatków rozmiar 40 to szczyt marzeń./...wiec nas nei zasmucaj bo jestes w sam raz

ok, ok tylko nie bijcie
będę już szanować swój rozmiarek cudowny 40 i towarzyszyć wam w tym wątku dalej

[Alithia]

Napisane przez miss.hot

ok, ok tylko nie bijcie
będę już szanować swój rozmiarek cudowny 40 i towarzyszyć wam w tym wątku dalej

trzymam za slowo
buziaki

[haima]

Kooligar, gdyby facet delikatnie zaproponował kobiecie, żeby trochę schudła nie byłoby w tym nic złego. Gdyby proponował wspólne spacery czy jazdę na rowerze byłoby wręcz cudownie Ale powiedz, proszę, co to znaczy "schudnij dla dobra związku". Ja to rozumiem w ten sposób- "schudnij, bo nie masz rozmiaru 38 i wstyd się z Tobą pokazywać, więc jeśli tego nie zrobisz to koniec z nami". Może niektórzy powiedzą, że przesadzam, ale ja to tak odbieram. Być może dlatego, że pączusiem byłam od zawsze i wiem jak cieżko jest takiej dziewczynie. Wystarczy, że na ulicy/w szkole się nasłucha różnych komentarzy, chłopak nie musi jej dodatkowo dobijać "dla dobra związku".

Swoją drugą połówkę powinno się całą kochać, łacznie z wadami (czy, jak tutaj- nadwagą). Zmiany "dla dobra związku" powinny być, gdy w zwiazku źle się dzieje. Agresja, alkohol, narkotyki, terroryzowanie..... Ale nie nadwaga

Miss_hot- skoro zawsze miałaś trochę więcej ciałka, to może zamiast "typowego odchudzania" byś poćwiczyła, żeby mięśnie wyrzeźbić. Jak zaczniesz ćwiczyć zwykłe brzuszki i skośne efekt na pewno będziesz miała lepszy niż jakbyś zdecydowała się na odchudzanie

[miss.hot]

wiem, wiem, nawet około miesiąc temu zaczęłam ćwiczyć brzuszki i inne dziwne ćwiczenia
mam nadzieję ,że chociaż trochę złapię formę, jakkolwiek nie będę płakać że się nie udało

[kociaczek]

witam (caluskow ciag dalszy )

nie wiem od czego zaczac bo cos tu sie porobilo

miss.hot witam serdecznie i dolaczam sie do tego ze ty fajniutka jestes i ze rozmiar 40 to dla niektorych wymarzony np dla mnie ale kilkoma faldkami sie prosze nigdy nie martwic sa urocze


haima zgadzam sie z Toba calkowicie ze kocha sie ze wszystkim nawet najgorszymi wadami a nie za wyglad czy same zalety bardzo dobrze mowisz nie rozumie takich facetow ktorzy w ten sposob traktuja kobiete schudnij bo jak nie to ....itd

Alithia caluskow ciag dalszy jak widzisz wiec bierz ile chcesz

[kuki9]

A tak wracając do ćwiczen.To niestety nie tak latwo.
Kupiłam sobie pare miesiecy temu spodnie.Jeansy które pare lat temu ogladałam w sklepie ale rozmiarowka byla za mala.Teraz sie udalo, wreszcie je dostalam i sie w nie wbiłam.Leża jak druga skóra a nawet bardziej
Ciut przyciasne sa.Stwierdziłam, że schudne do nich, szczegolnie w pasie.
No i zacełam "ostre trenowanie".Robiłam dziennie ok 150 brzuszków normalnych,skośnych, 100 przysiadów i różne inne wygibasy.Tak przez ok2-3 miesiące...no i co?No guzik spodnie ciagle za male.I co tu zrobić?
Chyba je zaniose do krawcowej grrr

[Wisienki]

Napisane przez Alithia

wisienki oczywiscie ze jestesmy z Tobą!!! jak ci tak jeszcze raz powie , to mu odpowiedz, ze dla dobra związku móglby się zamknąc

hihihi Alithia, a todobre - powiem mu tak, już sobie wyobrażam jego minę

Kuki9 - naprawdę podziwiam - wiele razy obiecywałam sobie regularne ćwiczenia, ale niestety nigdy nie potrafiłam wytrwać w tym postanowieniu. co innego np. pływanie, tanieć, spacery, jazda na rowerze, czy tp - bardzo lubie takie formy aktywności fizycznej - ale pod jednym warunkiem, ze nie robię tego sama, ze mam jakieś fajne towarzystwo.

Kooligar - bardzo pięknie to wszystko napisałeś,to miło, ze troszczysz się o kobiety jako takie, ale dlaczego sądzisz, ze jakakolwiek zmiana w związku zapewni mu szczeście i trwałość. A jeśli chodzi o wagę, jaką masz gwarację, ze dziewczyna z którą jesteś - za dziesięć lat gwałtownie nie zmieni się fizycznie (nie przytyje, albo nie schudnie powiedzmy kilkunastu kilo) - czy przestaniesz ją wtedy kochać??? Czy ma to według ciebie, aż takie znaczenie dla dobrego funkcjonowania związku -opartego na miłości zaufaniu i zrozumieniu???

PS. Dzięki dziewczyny, za wsparcie - miałam dolka, ale już czuję sie dużo lepiej. Przesyłam wam buziaczki . W sumie nie mam na co narzekać, mam wspaniałego faceta - który mnie kocha i bardzo się o mnie troszczy, a ja sobie czasami niepotrzebnie wezmę coś do serca, ot typowa baba jestem.

[pkawecka]

Napisane przez miss.hot

masz rację pkawecka, ale ja nie chciałam nikogo tu denerować
przepraszam, jeśli kogoś moje posty oburzyły, nie miałam takiego zmaiaru pisząc je
po prostu chciałam dołączyć się do waszego wątku, pomimo, że rzeczywiście do puszystych w pełni tego słowa znaczeniu się nie zaliczam
póki co będę tylko czytać, a nie pisać - tak będzie lepiej
pozdrawiam

nie myślałam, ze aż tak się przejmiesz. chciałam tylko, zebyś wiedziała, że zawsze moze być gorzej. mnie zawsze jest lepiej jak pomyślę, że inni maja gorzej - mam wtedy ochotę skupić się na pomaganiu innym a nie myśleć tyle o sobie, a to jest sekret szczęścia i samoakceptacji.
nie traktuj naszego "strofowania" jako chęci zamkniecia ci buzi. chcesz to pisz - w końcu każdy ma prawo. a poza tym to nie jest wątek pt. narzekamy jak nam źle, bo jesteśmy grube. mamy sie tutaj wspierać, wiec możesz pomóc innym, bardziej puchatym i pocieszyć się, że nie jest tak źle.

Napisane przez Alithia

Moim zdaniem pkawecka jestes teraz napewno piękna i wsspaniała mamusią
pozdrawiam

dziękuję. z perspektywy 104kg czuję się jak modelka
generalnie podobam sie sobie. mogę powiedzieć, ze jestem wystarczajaco atrakcyjna, co nie zmienia postaci rzeczy, ze jeżeli schudnę to sie ucieszę.
poza tym jakoś lubię siebie - nawet swój krzywy nos

[miss.hot]

Napisane przez pkawecka

nie myślałam, ze aż tak się przejmiesz. chciałam tylko, zebyś wiedziała, że zawsze moze być gorzej. mnie zawsze jest lepiej jak pomyślę, że inni maja gorzej - mam wtedy ochotę skupić się na pomaganiu innym a nie myśleć tyle o sobie, a to jest sekret szczęścia i samoakceptacji.
nie traktuj naszego "strofowania" jako chęci zamkniecia ci buzi. chcesz to pisz - w końcu każdy ma prawo. a poza tym to nie jest wątek pt. narzekamy jak nam źle, bo jesteśmy grube. mamy sie tutaj wspierać, wiec możesz pomóc innym, bardziej puchatym i pocieszyć się, że nie jest tak źle.

no nie wzięłam aż tak tego do siebie i nie zamierzam rezygnować z udzielania się w tym wątku
mam nadzieję, że będę mogła jakoś pomóc

[kuki9]

Napisane przez Wisienki

Kooligar - bardzo pięknie to wszystko napisałeś,to miło, ze troszczysz się o kobiety jako takie, ale dlaczego sądzisz, ze jakakolwiek zmiana w związku zapewni mu szczeście i trwałość. A jeśli chodzi o wagę, jaką masz gwarację, ze dziewczyna z którą jesteś - za dziesięć lat gwałtownie nie zmieni się fizycznie (nie przytyje, albo nie schudnie powiedzmy kilkunastu kilo) - czy przestaniesz ją wtedy kochać??? Czy ma to według ciebie, aż takie znaczenie dla dobrego funkcjonowania związku -opartego na miłości zaufaniu i zrozumieniu???

Ech mądre słowa.Zawsze mi się wydawało, że dorośli ludzie(no w każdym razie nie nastolatki u których wygląd jest jedna z ważniejszych cech) dobierają sie na podstawie wspólnych celów, przekonań, uczuć a nie rozmiaru ubrań.Owszem jakieś tam ideały urody mozna sobie trzymac w głowie ale chyba uczucie jest ważniejsze.
Zawsze lubiłam takich bardzoej misiowatych panów.Aż tu nagle spotkałam mojego obecnego Tż.Chudzieleca.190cm a waga cos koło 70kg
I co?Zakochałam sie a ideały poszły w odstawke.Bo co mi nawet po najpiękniejszym modelu jak się z nim nie dogadam?
I tak jak mój facet nigdy przenigdy nie powiedział "chudnij" tak ja mu nigdy nie mówie "przytyj".Owszem lubie mu dogadzac kulinarnie i cichcem podtuczać ale nie miałabym serca mu wytykać cechy której on sam właściwie winien nie jest

[haima]

Napisane przez kuki9

Zawsze lubiłam takich bardzoej misiowatych panów.Aż tu nagle spotkałam mojego obecnego Tż.Chudzieleca.190cm a waga cos koło 70kg
I co?Zakochałam sie a ideały poszły w odstawke.Bo co mi nawet po najpiękniejszym modelu jak się z nim nie dogadam?

Bardzo podoba mi się to co napisałaś

Gdy człowiek się zakocha ideały się "zmieniają"

[kociaczek]

Napisane przez kuki9

Ech mądre słowa.Zawsze mi się wydawało, że dorośli ludzie(no w każdym razie nie nastolatki u których wygląd jest jedna z ważniejszych cech) dobierają sie na podstawie wspólnych celów, przekonań, uczuć a nie rozmiaru ubrań.Owszem jakieś tam ideały urody mozna sobie trzymac w głowie ale chyba uczucie jest ważniejsze.
Zawsze lubiłam takich bardzoej misiowatych panów.Aż tu nagle spotkałam mojego obecnego Tż.Chudzieleca.190cm a waga cos koło 70kg
I co?Zakochałam sie a ideały poszły w odstawke.Bo co mi nawet po najpiękniejszym modelu jak się z nim nie dogadam?
I tak jak mój facet nigdy przenigdy nie powiedział "chudnij" tak ja mu nigdy nie mówie "przytyj".Owszem lubie mu dogadzac kulinarnie i cichcem podtuczać ale nie miałabym serca mu wytykać cechy której on sam właściwie winien nie jest

pieknie napisane i co najwazniejsze jakie to prawdziwe zycie daje w pupe i z wiekiem doceniamy to co naprawde wazne czyli charakter powiem ze moim idealem tez jest taki misio ale poki co czekam az sie porzadnie zakocham raz na zawsze a wtedy na pewno wam powiem jaki on jest
ale mialam za soba pewny zwiazek on byl chudzielcem i nigdy sobie nie mowilismy "przytyj" badz "schudnij" ale wykonczyla nas odleglosc... a co jeszcze wszyscy wiemy ze idealy nie istnieja ....

[malmac23]

cześć wam kochane kobietki
nie mogłam wcześniej nic napisać poniewaz zaraz po tym jak napisałam do was posta pojechałam z moim ukochanym mężem w góry (ach...jak pięknie było.... )
wróciłam wczoraj późnym wieczorkiem ale nie włączałam nawet kompa
Na początek dziękuję za tak pozytywną reakcje na moją wypowiedź
Kociaczku, Alithia, haima --> dziękóweczka za miłe słowa Jesteście super-babkami
dobra, narazie kończę

ps. nie mogłam się powstrzymać żeby wam nie pokazać świeżutkich,dopiero co wrzuconych na kompa fotek z naszego(mojego i męża) wypadu w góry

[Alithia]

Witam Kochane
Oj dwa dni mnei nei było a tu aż zawrzało

Malmac23 piękne zdjątkaZazdroszcze wypadu Od razu potwierdzaja sie moje przypuszczenia ze fajna kobitka z Ciebie

Wisienki mam nadzieję, ze mu szczena opadła lub opadnie A jak cos to pisz do mnie a ja tą sprawe załatwie!!! Nikt nie będzie Super- Babkom mówił ze mają chudnac dla dobra zwiazku W końcu widziały gały co brały

Pkawecka jeżeli czuejsz się jak modelka to superCieszę sie razem z Tobą

[Alithia]

Napisane przez kociaczek

witam (caluskow ciag dalszy )

nie wiem od czego zaczac bo cos tu sie porobilo

miss.hot witam serdecznie i dolaczam sie do tego ze ty fajniutka jestes i ze rozmiar 40 to dla niektorych wymarzony np dla mnie ale kilkoma faldkami sie prosze nigdy nie martwic sa urocze


haima zgadzam sie z Toba calkowicie ze kocha sie ze wszystkim nawet najgorszymi wadami a nie za wyglad czy same zalety bardzo dobrze mowisz nie rozumie takich facetow ktorzy w ten sposob traktuja kobiete schudnij bo jak nie to ....itd

Alithia caluskow ciag dalszy jak widzisz wiec bierz ile chcesz

To ja korzystam i tez całuję: cmok:

[Alithia]

Napisane przez kuki9

Ech mądre słowa.Zawsze mi się wydawało, że dorośli ludzie(no w każdym razie nie nastolatki u których wygląd jest jedna z ważniejszych cech) dobierają sie na podstawie wspólnych celów, przekonań, uczuć a nie rozmiaru ubrań.Owszem jakieś tam ideały urody mozna sobie trzymac w głowie ale chyba uczucie jest ważniejsze.
Zawsze lubiłam takich bardzoej misiowatych panów.Aż tu nagle spotkałam mojego obecnego Tż.Chudzieleca.190cm a waga cos koło 70kg
I co?Zakochałam sie a ideały poszły w odstawke.Bo co mi nawet po najpiękniejszym modelu jak się z nim nie dogadam?
I tak jak mój facet nigdy przenigdy nie powiedział "chudnij" tak ja mu nigdy nie mówie "przytyj".Owszem lubie mu dogadzac kulinarnie i cichcem podtuczać ale nie miałabym serca mu wytykać cechy której on sam właściwie winien nie jest

To co napisłaś jest po porstu cudowne i piękne...ideały zdumiewajaco czesto ida w odstawkę

[Alithia]

buziaki dla kochanych Puchatków:cmo k::cmok : : cmok::c mok::cm ok::cmo k::cmok :

[wiosna9]

Kochane chciałabym napisać pare słów od siebie specjalnie dla was!
Nigdy nie uważałam, że puszysta kobietka jest w czyms gorsza od tej szczupłej, ale wiem, ze osoby puszyte maja więcej kompleksów, a szkoda!
Na roku w swojej grupie mam jedną bardzo puszyta babke fryzjerkę, co tu duzo gadac, jest ogromna! Ale kurcze nie wiecie jaka zadbana kobitka i cholernie fajna i miła!
Jest fryzjerką, ma krótkie włosy, zawsze wnienagannym stanie, paznokcie super, cera jak z reklamy, ładny makijaz, ubrana tez zawsze fajnie, pomimo że jest większa szaleje z kolorami.
Tu mi sie nasówa taka refleksja- te wszytkie szczupłe panienki, co myslą, ze są takie piekne i krytykują te większe, niech popatrzą na siebie!
Są 100 razy mniej zadbane od mojej koleżanki z roku, moga jej jedynie pozazdrościć tak dobrego stylu, sposobu bycia i charakteru!
Nie ważne czy jestesmy małe czy ciut większe, ważne abyśmy szanowały innych bez wzgledu na wagę i dbały o siebie!
Nie ma sensu zazdroscic głupim malowanym lalom, albo tym wyglądającym jak modelki! Na gazety tez nie zwracajmy uwagi- Photoshop!
Kochane jestescie fajne kobitki, w mojej rodzinie jest np duzo tęższych pań i z tego co zauważyłam, to pulchne osoby są jakies takie bardziej miłe i fajniejsze, niz te co wiecznie chcą wyglądać jak modlki i wyglądaja jak anorksja!
Pozdrowionka!

[malmac23]

Napisane przez Alithia

Witam Kochane
Oj dwa dni mnei nei było a tu aż zawrzało

Malmac23 piękne zdjątkaZazdroszcze wypadu Od razu potwierdzaja sie moje przypuszczenia ze fajna kobitka z Ciebie

Dzięki Alithia

[wiosna9]

Dodam jeszcze ze mój mężus jest wiekszy, ale go badzo kocham!!! Nie ma znaczenia czy jest wiekszy czy nie, ma cudowna osobowość! A tak na marginesie, to lubie takich z tłuszczykiem!

[wiosna9]

Napisane przez malmac23

cześć wam kochane kobietki


ps. nie mogłam się powstrzymać żeby wam nie pokazać świeżutkich,dopiero co wrzuconych na kompa fotek z naszego(mojego i męża) wypadu w góry

Super zdjęcia, ale wam zazdroszczę!!!

[kuki9]

malmac23
Super zdjęcia

[malmac23]

wiosna9 i kuki9 dziękóweczka za komplementy

[Alithia]

Napisane przez wiosna9

Kochane chciałabym napisać pare słów od siebie specjalnie dla was!
Nigdy nie uważałam, że puszysta kobietka jest w czyms gorsza od tej szczupłej, ale wiem, ze osoby puszyte maja więcej kompleksów, a szkoda!
Na roku w swojej grupie mam jedną bardzo puszyta babke fryzjerkę, co tu duzo gadac, jest ogromna! Ale kurcze nie wiecie jaka zadbana kobitka i cholernie fajna i miła!
Jest fryzjerką, ma krótkie włosy, zawsze wnienagannym stanie, paznokcie super, cera jak z reklamy, ładny makijaz, ubrana tez zawsze fajnie, pomimo że jest większa szaleje z kolorami.
Tu mi sie nasówa taka refleksja- te wszytkie szczupłe panienki, co myslą, ze są takie piekne i krytykują te większe, niech popatrzą na siebie!
Są 100 razy mniej zadbane od mojej koleżanki z roku, moga jej jedynie pozazdrościć tak dobrego stylu, sposobu bycia i charakteru!
Nie ważne czy jestesmy małe czy ciut większe, ważne abyśmy szanowały innych bez wzgledu na wagę i dbały o siebie!
Nie ma sensu zazdroscic głupim malowanym lalom, albo tym wyglądającym jak modelki! Na gazety tez nie zwracajmy uwagi- Photoshop!
Kochane jestescie fajne kobitki, w mojej rodzinie jest np duzo tęższych pań i z tego co zauważyłam, to pulchne osoby są jakies takie bardziej miłe i fajniejsze, niz te co wiecznie chcą wyglądać jak modlki i wyglądaja jak anorksja!
Pozdrowionka!

Dziękujęmy za miłe słowa
Nie chodiz o to czy sa puchatki fajniejsze czy nei...wazne ze tez są tak samo wartościowe jak inne człowieki!!!!

Niedawno jeden mój znajomy powiedział mi ze puszyste osoby sa obrzydliwe...nei musze chyba mówic ze juz moim znajomym nie jest. Strasznie się poczułam i zdołowałam....Ale potem po paru postach w tym wątku zaczynam widzec swiatełko w tunelu coraz większe

[Alithia]

Napisane przez malmac23

Dzięki Alithia

Prosze bardzo
Powiedz jeszcze tylko gdzie takich fajnych facetów mozna znaleźc

[pkawecka]

Napisane przez Alithia

Dziękujęmy za miłe słowa
Nie chodiz o to czy sa puchatki fajniejsze czy nei...wazne ze tez są tak samo wartościowe jak inne człowieki!!!!
Niedawno jeden mój znajomy powiedział mi ze puszyste osoby sa obrzydliwe...nei musze chyba mówic ze juz moim znajomym nie jest. Strasznie się poczułam i zdołowałam....Ale potem po paru postach w tym wątku zaczynam widzec swiatełko w tunelu coraz większe

obrzydliwe to są takie gadki. znam ten typ.
kiedyś szukałam przyczyn dlaczego tak jest i dowiedziałąm się, że ludzie przy kości są z natury delikatniejsi, wrażliwsi i jakby słabsi. a jest taki typ ludzi, których brzydzi wszelka słabość.
to niech się kochają między sobą i niech im dobrze będzie.

[malmac23]

Napisane przez Alithia

Prosze bardzo
Powiedz jeszcze tylko gdzie takich fajnych facetów mozna znaleźc

Nie szukałam Sam się zgłosił
A tak poważnie to zanim zostaliśmy małżeństwem długo się przyjaźniliśmy i kiedy doszliśmy do wniosku że nie możemy bez siebie żyć wzieliśmy ślub . kocham mojego męża jak nikogo na tym świecie i wiem że K. kocha mnie tak samo mocno(to się czuje)... pozatym On jest moim najlepszym przyjacielem...