Nie lubię kawy fuj fuj fuj!

[k-n]

Ja nie piję kawy bo po prostu nie mogę.
Kawosze to dziwni ludzi Kiedy odmawiam, strasznie się dziwią "jak możesz nie pić kawy?!" i mają przy tym takie miny -->

Jednak można żyć bez tego napoju

[Bridget]

Napisane przez k-n

Ja nie piję kawy bo po prostu nie mogę.
Kawosze to dziwni ludzi Kiedy odmawiam, strasznie się dziwią "jak możesz nie pić kawy?!" i mają przy tym takie miny -->

Jednak można żyć bez tego napoju

no ale chyba nie wszyscy się dziwią
mam kilkoro znajomych, którzy nie piją kawy.
nie dziwię się, bo ja np. nie jem śledzi , a oni za nimi przepadają

[julka:)]

A ja tam kawe lubie.Jetsem jej fanka heheh bo nie wytrzymam nawet jedendo dnia bez wypicia tej czarnej przyjemnosci.-oczywiscie rozuszczlnej.
Do tych ktore nie lubia:mam kolezanki ktore tak jak wy nie lubia pic kawy.Ale jak bedziecie kiedys np.w USA to sprobujcie Starbucks'a i uwierzcie mi wtedy to wy kawe pokochacie
pozdrawiam

[ajali]

Ja też nie lubię kawy Sam zapach doprowadza mnie do szału. Piję za to herbatkę zieloną i czerwoną

[Olunia90]

Napisane przez ajali

Ja też nie lubię kawy Sam zapach doprowadza mnie do szału. Piję za to herbatkę zieloną i czerwoną

Mam tak samo

[sylwónia]

Kawa-brzyyydal Nie lubię ,no chyba że jakiś cudowny wynalazek w stylu mrożonej czy frappe, także mało w ogóle tam czuc kawy , to owszem. Kiedyś piłam inkę z ogromna ilością mleka i drobinka kawy, no ale to się chyba raczej pod kawę nie klasyfikuje W sensie dopalacza nawet nie wiem jak na mnie działa , bo nigdy nie byłam w stanie przełknąć w całości filiżanki.

[zabkania]

nie lubie samej kawy jak rowniez jej zapachu.... wypilam kiedys 1 raz i mnie nie urzekala

[k-n]

Napisane przez Bridget

no ale chyba nie wszyscy się dziwią

Niestety, prawda jest taka, że wszyscy... Rodzina (no coś Ty - bez kawy i dobrze się czujesz?!), ludzie na studiach (jak ty możesz się uczyć bez kawy?!), w pracy (dziewczyno jak ty egzystujesz bez kawy?!).
Dosłownie zawsze i wszędzie

[Bridget]

Napisane przez k-n

Niestety, prawda jest taka, że wszyscy... Rodzina (no coś Ty - bez kawy i dobrze się czujesz?!), ludzie na studiach (jak ty możesz się uczyć bez kawy?!), w pracy (dziewczyno jak ty egzystujesz bez kawy?!).
Dosłownie zawsze i wszędzie

odpowiadaj im, że się pobudzasz o wiele przyjemniejszym sposobem

[Editaphx]

kocham kawę ale tylko fusiastą, żadne tam rozpuszczalniki właśnie zaparzyłam. czarna, gorzka i gorąca. nie toleruję śmietanek, lodów ani pianek w kawie czasem dosypię szczyptę cynamonu.

ale kiedyś pamiętam, sama się dziwiłam ludziom, dlaczego ją piją skoro jest czarna, fusiasta, gorzka nie pamiętam zaś, kiedy się do niej przekonałam. u mnie w domu wszyscy są namiętnymi kawoszami.. jedno opakowanie kawy znika w zastraszającym tempie. może dlatego uległam kawie i ja

dlaczego ją piję?

bo mi smakuje
bo lubię zapach kawy parzonej, mielonej.. obojętnie
bo uwielbiam kupować nowe rodzaje.. i próbować..
bo sam rytuał jest fajny..

"Kawa moja wspaniala kawa, nikt zabierać jej nie ma mi prawa."

ale.. nie znoszę herbaty, próbowalam się przekonać.. kupowałam różne smakowe, zapachowe i nic...

ale nie zmuszajcie sie do kawy, jesli nie lubicie

[yedanna]

Napisane przez Bridget

odpowiadaj im, że się pobudzasz o wiele przyjemniejszym sposobem

dobre!

[jaszmurka]

Napisane przez Editaphx

bo sam rytuał jest fajny..

Coś w tym jest
Ja kawy nie piję- ale moja "familja" a i owszem.
Kiedy spotykają się u nas w domu (o zazstraszających godzinach 8 rano ) zawsze przybiegam do pokoju z miłą chęcią. Otatnio lubują się wszyscy w takiej ziarenkowej o smaku (i zapachu) toffi .

Podkradam ziarenka wtedy pachnie mi w pokoju . Sama spróbowałam, wzięłam łyka... ale niestety pozostaję przy tym żeby wąchać
U mnie w rodzinie panuje taki rytuał jak "Pijemy kawę, nie ma nas godzinę. Zajmijcie się sobą sami"

[Editaphx]

Napisane przez jaszmurka

Coś w tym jest
Ja kawy nie piję- ale moja "familja" a i owszem.
Kiedy spotykają się u nas w domu (o zazstraszających godzinach 8 rano ) zawsze przybiegam do pokoju z miłą chęcią. Otatnio lubują się wszyscy w takiej ziarenkowej o smaku (i zapachu) toffi .

Podkradam ziarenka wtedy pachnie mi w pokoju . Sama spróbowałam, wzięłam łyka... ale niestety pozostaję przy tym żeby wąchać
U mnie w rodzinie panuje taki rytuał jak "Pijemy kawę, nie ma nas godzinę. Zajmijcie się sobą sami"

toffi, ślinię się

u mnie w rodzinie też jest taki rytuał, wtedy cała kuchnia zastawiona jest kawą, filiżankami, kubkami, słodzikami albo cukrem, bo dużo nas i każdy ma inne preferencje

[jaszmurka]

Napisane przez Editaphx

toffi, ślinię się

u mnie w rodzinie też jest taki rytuał, wtedy cała kuchnia zastawiona jest kawą, filiżankami, kubkami, słodzikami albo cukrem, bo dużo nas i każdy ma inne preferencje

Śliń się śliń ja to robię codziennie no prawie... bo mamy jeszcze o smaku śmietankowym...czy jakimś takim- też bosko pachnie

Naprawde jest boooossska- polecam kup sobie z 5 ziarenek
U mnie wszyscy (cała rodzina) pije kawę z mlekiem bez cukru

[Editaphx]

Napisane przez jaszmurka

Śliń się śliń ja to robię codziennie no prawie... bo mamy jeszcze o smaku śmietankowym...czy jakimś takim- też bosko pachnie

Naprawde jest boooossska- polecam kup sobie z 5 ziarenek
U mnie wszyscy (cała rodzina) pije kawę z mlekiem bez cukru

Z tego topick'u to się robi powoli topic smakoszy kawy a chyba miało być odwrotnie. Dlaczego na plotkowym nie ma topicu kawoszy?

Śmietankowa?

Właśnie sobie zapodałam kolejną kawę Lubię wieczorkiem się pobudzić.

[yedanna]

Oj a ja na wodzie jestem ale chyba herbatkę sobie strzelę, bo kawa... o fuj co to to nie

Napisane przez Editaphx

Z tego topick'u to się robi powoli topic smakoszy kawy

No właśnie Co to ma znaczyć, to jest wątek anty-kawowy, proszę nie lobbować tu w drugim kierunku

[kiniaczeq]

fuj kawa jak to wogóle można pić obrzydlistwo ! no chyba że nescafe frappe

[Hexxana]

Uwielbiam kawe i traktuje to jako pewien rytual zreszta uwielbiam wszelkie kawy smakowe,i ten zapach swiezo zmielonej kawy...

Jednak rozumiem,ze ktos moze kawy nie lubic i w zaden sposob sie do niej nie przekona,zadziwia mnie tylko pewien stereotyp typu"jak mozesz obyc sie bez kawy????" "jak mozesz nie lubic kawy??"

Herbate lubie,najlepiej mocnego i aromatycznego Earl Greya ale wszelkim wynalazkom owocowym,czerwonym,zielon ym mowie stanowcze NIE-probowalam pare razy zeby sie przekonac ale...skutek zaden,zostaje przy tym co lubie i nikogo nie zmuszam,by polubil to samo co ja

[sportsmenka86]

Kawa jest dla mnie jak papieros. Szkodzi zdrowiu.

Nie pije kawy, nie pale papierosow i nie pije alkoholow - fuj, fuj, fuj!

[agata631]

kawa.......fujjjj

[Olunia90]

Nie lubie kawy,lodów kawowych,cukierków i zapachu kawy.W swoim życiu nawet nie wypiłam jedniej filiżanki kawy po połowie doszłam do w noisku,że to jest okropne .

[atka83]

Ja zwykłej kawy tzn sypanej nie lubie,ale wypije kawe nescafe 3 w 1,albo capucinko

[Anul3k]

Jeśli już kawa, to z mlekiem i nieźle posłodzona, raz na kilka miesięcy albo z lodami, bitą śmietaną... Ale wolę herbatę

[laylaaa]

a moj stosunek do kawy jest ze tak powiem neutralny. nie lubie tylko takiej mocnej i jak juz pije to duzo slodze

[Monikita]

Ja kawe pije pare razy do roku.Mozna policzyc na palcach jednej reki Nie przepadam jakos za nia i niewiem jak ktos moze pic kilka kaw dziennie/Jak ja juz ja pije do daje duzo mleka i cukier bo inaczej bym nie wypila.Najchetniej wypijam kawe z expresu

[devil_zabrze]

Nie rozumiem w ogóle jak można pić to gorzkie, brudne "coś"
Do fajek mam podobny stosunek,

[Poetka22]

Zgłaszam się do grona antykawoszek
Kilka lat temu, jak paliłam papierosy(rzuciłam 3 lata temu )to piłam 3 kubasy mocnej, fusiastej czarnej kawy z cukrem, i wyznawałam zasadę "kawa z rana jak śmietana". Z momentem rzucenia papierosów od kawy mnie odrzuciło . Zapach świerzo zmielonej kawy bardzo mi się podoba, ale sam smak mnie odstręcza.
Ostatnio koleżanka namówiła mnie na filiżankę słabej, świerzo mielonej kawy. Wypiłam mniej niż połowę i myślałam, że umrę . Przez dwa dni czułam się jak naspidowana, bolała mnie głowa, cała się trzęsłam, a serce mało co mi nie wyskoczyło. Poszłam do lekarza, i powiedział mi że mam dodatkowe skurcze serca, i zabronił pić kawy ...
Jakoś z tego powodu nie cierpię, bo nie znoszę kawy.
Za to kocham herbatę, wypijam ich przynajmniej 7 na dobę.

[Hosenka*]

Napisane przez devil_zabrze

Nie rozumiem w ogóle jak można pić to gorzkie, brudne "coś"
Do fajek mam podobny stosunek,

"gorzkie" - można posłodzić

ja lubię kawkę mniam mniam, ale:

rozpuszczalną (nie parzoną bleh) + z mlekiem + z cukrem, ale jak to mówią "smakosze" to już nie kawa, bo kawa musi być gorzka i bez mleka (czarna). Czasami dodaje jeszcze 1-2 łyżeczki cappucino kokosowego lub waniliowego (tak dla smaczku )

W upały, jaki eostatnio były, pijałam włąściwie napój kawowy a nie kawę (nie dla celów "obudzenia" tylko chłodząco-orzeźwiających) - 2 łyżeczki rozpuszczalnej, łyżeczka cukru, trochę zimnej wody, ubicie piany "mikserkiem" i dolanie duuużej ilości zimnego mleka + kilka kostek lodu


Też długo kawy nie lubiłam. A jak polubić? Najlepiej poeksperymentować, poprzez dodawanie mleka, cukru, cappucino... Można polubić i ja jestem dobrym tego przykładem. Z tym, źe gorącą kawkę lubię pić jesienią, zimą, gdy mróz, szaro za oknem W lecie ograniczam się do mrozonej kawy, bo i "pobudzenia" nie trzeba

[klaudynka4]

Przyłączę się bo też kawy nienawidzę Poprostu nie potrafię zrozxumieć jak można to lubić

[obca]

ja kawę pijam wyłącznie na wizytach rodzinnych do ciasta

najpierw była to słaba rozpuszczalna z mleczkiem i cukrem, potem taka sama tylko bez cukru (bo przestałam słodzić wszelkie napoje ), ostatnio piłam cienką rozpuszczalna czarną bez dodatków (bo zaczęłam pić chude mleko a dostępne było tylko tłuste ), pewnie za jakiś czas spróbuję normalnej (nie_rozpuszczalnej )

tak wiec ewolucja jest, da się wypić ten napój, do ciasta jest nawet ciekawym dodatkiem smakowym..

ale nic więcej ciekawego w kawie nie widzę, co do smaku zdecydowanie bardziej wolę herbaty i soki czy wino, niezbyt pobudzająco na mnie działa..

no ale przełknąc jestem w stanie, choć kiedyś uważałam ją za obrzydliwą widać do większości rzeczy można się przemóc, poza tym wrażenia smakowe z biegiem lat (przynajmniej u mnie) trochę się zmieniają