jakie zarobki są wam potrzebne?

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Oho moim marzeniem jest zeby lot za 2 k byl dla mnie tani



Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Margaery

Jak czytam ten wątek mam czasem wrażenie, że żyję w jakiejś innej rzeczywistości, albo mam małe potrzeby

Mamy z TŻ razem ok 6 tysięcy. Uważam, że żyjemy na przyzwoitym poziomie

Mamy własne mieszkanie bez kredytu w mieście wojewódzkim, mamy jeden samochód, raz w roku jedziemy na tygodniowe wakacje za granicę i 1-2 razy gdzieś w Polskę na kilka dni. Kosmetyki kupuję ze średniej półki (ale też niewiele używam), ubrania w sieciówkach, jemy prosto, ale w miarę zdrowo, mniej więcej dwa razy w miesiącu idziemy zjeść na mieście, chodzimy do kina i na koncerty polskich i zagranicznych artystów. Czasem do lekarza trzeba iść prywatnie. Dzieci jeszcze nie mamy, ale planujemy w najbliższej przyszłości i myślę, że finansowo damy radę. Na razie co miesiąc udaje nam się coś odłożyć.

Żebyśmy mogli bardziej zaszaleć, myślę że wystarczyłoby nam razem ze 2 tys. więcej czyli 8 tysięcy razem

I samodzielnie odlozyliscie na to mieszkanie? Bo szczerze mowiac mi sie nie kalkuluje. Chyba ze macie tam bardzo niskie ceny albo dlugo zbieraliscie ponosząc znikome koszty zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:00 ----------

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8064467 1]luksus to tak z 15 tysi na rękę i maż drugie tyle. Serio.[/QUOTE]
Popieram dla mnie luksus to cos wiecej niz komfortowe zycie na normalnym poziomie +jakies oszczednosci. Nigdy nawet nie rozmyslalam nad luksusowym zyciem, wiec nie wiem jakie bylyby wtedy moje rzeczywiste potrzeby ale 30k do dyspozycji na pare brzmi dobrze haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

A wracając do tego co dla mnie luksus to luksusem sobie wyobrażam pójście do salonu samochodowego i kupienie nowego, pachnącego autka z pełnym wyposażeniem za gotówkę nawet średnia półka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

każdy biznesmen ci powie, że takich rzeczy się nie kupuje za gotówkę

[ratunku261]

Napisane przez PaulinciaKWC

I samodzielnie odlozyliscie na to mieszkanie? Bo szczerze mowiac mi sie nie kalkuluje. Chyba ze macie tam bardzo niskie ceny albo dlugo zbieraliscie ponosząc znikome koszty zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:00 ----------


Popieram dla mnie luksus to cos wiecej niz komfortowe zycie na normalnym poziomie +jakies oszczednosci. Nigdy nawet nie rozmyslalam nad luksusowym zyciem, wiec nie wiem jakie bylyby wtedy moje rzeczywiste potrzeby ale 30k do dyspozycji na pare brzmi dobrze haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dla mnie luksus to tez taki jak moge pracowac 4 h dziennie a tak mi niczego nie brakuje
5 tys...przy tej cenie mieszkan i zycia to nie jest jakas zawrotna kwota....

[Ariada]

Napisane przez skazana_na_bluesa

każdy biznesmen ci powie, że takich rzeczy się nie kupuje za gotówkę

Jak masz własny biznes

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

To nie chodzi o to, czy masz biznes czy nie. Ale zazwyczaj biznesmeni maja gotowke, zeby kupic od reki auto. Jest to nieoplacalne i w pewien sposob ryzykowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

Napisane przez skazana_na_bluesa

To nie chodzi o to, czy masz biznes czy nie. Ale zazwyczaj biznesmeni maja gotowke, zeby kupic od reki auto. Jest to nieoplacalne i w pewien sposob ryzykowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam, że masz na myśli branie aut w leasing w przypadku biznesmenów co jest akurat opłacalne. Generalnie za gotówkę czy nie, wejść do salonu, wybrać model jaki się podoba bez patrzenia na cenę i kręcić nosem na jaki kolor się zdecydować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

5 tys. to dla mnie takie minimum zapewniające normalne życie, czyli wynajem mieszkania, jakaś mała kasa na przyjemności i wyjazdy.

[mariamalaria]

A tak naprawdę, każdą sumę umialabym miło spożytkować.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Ja tam nie wiem, ale doszłam do takiego momentu, że kurde - wszystko mam A wcale nie mam wszystkiego Milionerką też nie jestem.
Jakiś taki przesyt odczuwam, teraz jak myślę o tym, to nie mogłabym powiedzieć co chciałabym sobie kupić. Nic mnie nie kręci, ani samochody, ani ciuchy, ani błyskotki. Jakichś ciągot do ustawicznego budowania kapitału na stare lata też nie mam. Może to kryzys wieku średnego mnie już dopadł czy jaka cholera
Żyje mi się dobrze z tym co mam, oby nie było gorzej.

[Capucin]

Jestem facetem i jak dla mnie 5-6 tysięcy miesięcznie to jest takie minimum dla singla aby żyć godnie w tym kraju. Oczywiście za mniejszą stawkę da się przeżyć ale to nie jest godne życie tylko wegetacja.

- Mieszkanie/kawalerka: wynajem/kredy koszt 1300 zł / msc.
- Rachunki: (woda gaz tel internet itp) 400-500 zł msc.
- Samochód: (Paliwo, naprawy, ubezpieczenie) paliwo średnio wychodzi 300-400 zł / msc dodając resztę jakieś 500-700 zł /msc.
- Dobre jakościowo jedzenie(zdrowe bez chemii) - w moim przypadku 1000 zł/msc bo ćwiczę na siłowni.
- Chemia, kosmetyki i różne pierdółki typu proszek do prania, pasta do butów, szczoteczka do zębów - 300 zł / msc.
- Ubrania - 300 zł / msc.
- Wypady, koncerty, wyjścia na miasto - 400/500 zł /msc.
Suma już daje nam niecałe 5000.
Przydałoby się jeszcze jakieś dodatkowe 1000-1500 złotych oszczędzać miesięcznie.

[adult90]

Napisane przez Capucin

Jestem facetem i jak dla mnie 5-6 tysięcy miesięcznie to jest takie minimum dla singla aby żyć godnie w tym kraju. Oczywiście za mniejszą stawkę da się przeżyć ale to nie jest godne życie tylko wegetacja.

- Mieszkanie/kawalerka: wynajem/kredy koszt 1300 zł / msc.
- Rachunki: (woda gaz tel internet itp) 400-500 zł msc.
- Samochód: (Paliwo, naprawy, ubezpieczenie) paliwo średnio wychodzi 300-400 zł / msc dodając resztę jakieś 500-700 zł /msc.
- Dobre jakościowo jedzenie(zdrowe bez chemii) - w moim przypadku 1000 zł/msc bo ćwiczę na siłowni.
- Chemia, kosmetyki i różne pierdółki typu proszek do prania, pasta do butów, szczoteczka do zębów - 300 zł / msc.
- Ubrania - 300 zł / msc.
- Wypady, koncerty, wyjścia na miasto - 400/500 zł /msc.
Suma już daje nam niecałe 5000.
Przydałoby się jeszcze jakieś dodatkowe 1000-1500 złotych oszczędzać miesięcznie.

dokładnie!

[ruda_beksa]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8091274 6]Ja tam nie wiem, ale doszłam do takiego momentu, że kurde - wszystko mam A wcale nie mam wszystkiego [/QUOTE]

Odczuwam podobnie jeśli chodzi o rzeczy materialne (chociaż czasem "zachoruję" na coś pięknego, ale chciałabym móc mieć więcej doświadczeń, zwłaszcza w naturze. Dla mnie luksusem byłoby mieć tyle pieniędzy, że mogłabym podróżować miesiącami.

[Fubizka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

To nie chodzi o to, czy masz biznes czy nie. Ale zazwyczaj biznesmeni maja gotowke, zeby kupic od reki auto. Jest to nieoplacalne i w pewien sposob ryzykowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale chyba chodzi o leasing? Bo auto w kredycie gotówkowym to chyba nie jest ani opłacalna ani rozsądna opcja, jeśli sytuacja nie przymusza

Jeśli chodzi o auta lub ich brak to dla mnie luksusem jest mieszkać w miejscu, gdzie komunikacja miejska jest tak dobrze zorganizowana, że nie ma sensu jeździć samochodem, a samochód wyciąga się z garażu na wyjazdy poza miasto. Serio

[skazana_na_bluesa]

Nie o leasing. Jesli w salonie oferuja kredyt 0% czy splate w 2 ratach to taka opcja jest zawsze lepsza. Po pierwsze - pieniadze traca na wartosci. Po drugie - mocno sie czlowiek wystawia takim zakupem za gotowke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nelciak]

Napisane przez Fubizka

Jeśli chodzi o auta lub ich brak to dla mnie luksusem jest mieszkać w miejscu, gdzie komunikacja miejska jest tak dobrze zorganizowana, że nie ma sensu jeździć samochodem, a samochód wyciąga się z garażu na wyjazdy poza miasto. Serio

To samo chciałam napisać.
Chociaż może tylko z 1 punktem sie zgodze, - wyjazdy poza miasto tylko samolotami, express intercity, pendolinem albo taxi

Kolejny prog jakiegos stopnia 'luksusu' wpadl mi do glowy - kupienie domu w mieście z >450k mieszkancow (z wtórnego lub wybudowany, bez znaczenia) , w dobrej dzielnicy, np. willowej ze swietnym dojazdem

[Fubizka]

A w jakim salonie oferuja raty 0%?



Co do domu w miescie to sie zgadzam, ale zeby nie byl w kredycie i zeby moc sobie pozwolic na sprzataczke i ogrodnika/konserwatora. Inaczej to meczarnia dla mnie.

[nelciak]

Napisane przez Fubizka

A w jakim salonie oferuja raty 0%?



Co do domu w miescie to sie zgadzam, ale zeby nie byl w kredycie i zeby moc sobie pozwolic na sprzataczke i ogrodnika/konserwatora. Inaczej to meczarnia dla mnie.

No jasne. O sprzątaczce pisałam wczesniej więc sie nie powtarzałam

[mariamalaria]

Napisane przez ruda_beksa

Odczuwam podobnie jeśli chodzi o rzeczy materialne (chociaż czasem "zachoruję" na coś pięknego, ale chciałabym móc mieć więcej doświadczeń, zwłaszcza w naturze. Dla mnie luksusem byłoby mieć tyle pieniędzy, że mogłabym podróżować miesiącami.

Też bym chciała móc podróżować częściej, dalej i drożej. Ale nie miesiącami. I żebym mogła kupić nam niewielki dom, a dla tż ogród wokół niego. Potem wystarczyłoby tyle, żeby utrzymać się na tym samym poziomie mimo tych podróży i domu.

[ruda_beksa]

Napisane przez mariamalaria

Też bym chciała móc podróżować częściej, dalej i drożej. Ale nie miesiącami.

Mnie się marzy żaglówka, która może wypływać na otwarty ocean Na takiej mogłabym pomieszkać ponad miesiąc, bo warunki w środku są jak w apartamencie.

[mariamalaria]

Napisane przez ruda_beksa

Mnie się marzy żaglówka, która może wypływać na otwarty ocean Na takiej mogłabym pomieszkać ponad miesiąc, bo warunki w środku są jak w apartamencie.

To nie kwestia wygód. Lubię mój dom. Mogłabym mieć drugi mój dom w ulubionym zakątku Grecji. A jeździć w inne miejsca na trochę.

[Fubizka]

No! W końcu zaczynamy o luksusie a nie zabezpieczeniu podstawowych i średnich potrzeb

[ruda_beksa]

Napisane przez Fubizka

No! W końcu zaczynamy o luksusie a nie zabezpieczeniu podstawowych i średnich potrzeb

Hehehe, nie chciałam się z żaglówką wyrywać wcześniej, ale... nie wytrzymałam

Szczyt moich marzeń:

http://www.hallberg-rassy.com/yachts...assy-48-mk-ii/

[Candy_lips]

No ja gdybym była taka bogata, to też bym chciała dużo podróżować No, ale nie biura podróże i hotele (chociaż od czasu do czasu hotel jest ok, mogłoby mi się spodobać, ale jednak wolałabym inny typ zwiedzania i na to czy są piękne pokoje nie zwracam aż tak dużej uwagi), ale raczej na własną rękę z facetem poznawać różne miejsca, kultury. Zachowując jednak pewne bezpieczeństwo (tzn dla niektórych może to być zbędne, ale dla mnie ważne) nie jeździłabym autostopem itp. Wiem, wielu ludzi wraca i nic się nie dzieje, ale ja wolę nie, chyba że blablacar, wtedy raczej nikt nie ma interesu robić mi krzywdy, wszystkie dane są podane i sam zyska na tym pieniądze. W innych przypadkach to nie. Chociaż i tak może ogromnych pieniędzy jeszcze by nie trzeba było na takie podróże, właśnie jeżdząc na własną rekę i tak może być dużo taniej, ale i tak zarabiając nie jakoś super sporo miejsc może być poza zasięgiem lub trzeba na nie długo odkładać, a tak pieniądze byłyby od razu. No i przyjemne byłoby to, że można często chodzić do restauracji, nie patrzeć na ceny, bo teraz z tymi zarobkami co mam i wielu ludzi w Polsce, to nawet wyjście raz na tydzień do lokalu nie jest proste i muszę wybierać najczęściej tańsze i patrzeć na ceny. No a w innej sytuacji bym się tak bardzo tym nie przejmowała. Na pewno z podróży bym poleciała wtedy szybko na Islandię, bo na tym marzę. No ale wiadomo najpierw mam inne ważne cele i wydatki, więc obecnie to mogę zbierać, ale wyjazd na pewno sporo poczeka. No i chętnie zwiedziłabym najważniejsze miejsca w Ameryce, Włochy, Grecję, Azję, a z europejskich miast to najchętniej Budapeszt. Na razie byłam tylko na początku Czech, jak chodzi o za granicę, to kiedyś jeszcze gdzieś pojadę. Chociaż samo to, że byłoby człowieka stać na częste branie taksówki też fajne. Taki komfort psychiczny, że ok może nie muszę często jeździć taksówką, ale jeżeli bym chciała, to starczy mi pieniędzy.

[amillia]

Napisane przez Candy_lips

No ja gdybym była taka bogata, to też bym chciała dużo podróżować No, ale nie biura podróże i hotele (chociaż od czasu do czasu hotel jest ok, mogłoby mi się spodobać, ale jednak wolałabym inny typ zwiedzania i na to czy są piękne pokoje nie zwracam aż tak dużej uwagi), ale raczej na własną rękę z facetem poznawać różne miejsca, kultury. Zachowując jednak pewne bezpieczeństwo (tzn dla niektórych może to być zbędne, ale dla mnie ważne) nie jeździłabym autostopem itp. Wiem, wielu ludzi wraca i nic się nie dzieje, ale ja wolę nie, chyba że blablacar, wtedy raczej nikt nie ma interesu robić mi krzywdy, wszystkie dane są podane i sam zyska na tym pieniądze. W innych przypadkach to nie. Chociaż i tak może ogromnych pieniędzy jeszcze by nie trzeba było na takie podróże, właśnie jeżdząc na własną rekę i tak może być dużo taniej, ale i tak zarabiając nie jakoś super sporo miejsc może być poza zasięgiem lub trzeba na nie długo odkładać, a tak pieniądze byłyby od razu. No i przyjemne byłoby to, że można często chodzić do restauracji, nie patrzeć na ceny, bo teraz z tymi zarobkami co mam i wielu ludzi w Polsce, to nawet wyjście raz na tydzień do lokalu nie jest proste i muszę wybierać najczęściej tańsze i patrzeć na ceny. No a w innej sytuacji bym się tak bardzo tym nie przejmowała. Na pewno z podróży bym poleciała wtedy szybko na Islandię, bo na tym marzę. No ale wiadomo najpierw mam inne ważne cele i wydatki, więc obecnie to mogę zbierać, ale wyjazd na pewno sporo poczeka. No i chętnie zwiedziłabym najważniejsze miejsca w Ameryce, Włochy, Grecję, Azję, a z europejskich miast to najchętniej Budapeszt. Na razie byłam tylko na początku Czech, jak chodzi o za granicę, to kiedyś jeszcze gdzieś pojadę. Chociaż samo to, że byłoby człowieka stać na częste branie taksówki też fajne. Taki komfort psychiczny, że ok może nie muszę często jeździć taksówką, ale jeżeli bym chciała, to starczy mi pieniędzy.

Takie podróże da się akurat stosunkowo tanio załatwić, w każdym razie milionów nie trzeba zarabiać My zjechaliśmy z plecakiem pół Azji przed 30stką, najdroższy jest lot, na miejscu już wszystko potrafi być kilkukrotnie tańsze niż w Polsce.

[yoona]

Napisane przez amillia

Takie podróże da się akurat stosunkowo tanio załatwić, w każdym razie milionów nie trzeba zarabiać My zjechaliśmy z plecakiem pół Azji przed 30stką, najdroższy jest lot, na miejscu już wszystko potrafi być kilkukrotnie tańsze niż w Polsce.

Potwierdzam. Mimo wszystko jednak grosze to nie są,ja wydalam na 3 tyg 5 tys lacznie z kilkoma.lotami,no nieoszukujmy sie,to nie sa tanie wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez skazana_na_bluesa

apetyt rośnie w miarę jedzenia widzę po sobie, że kiedyś potrafiłam utrzymywać się za mniejszą kasę, a teraz jak mam więcej w portfelu to kupuję więcej. zwyczajnie kiedyś ograniczałam wydatki do minimum.

na co można wydać te 15 tysi:
- robienie oszczędności! to jest luksus, na który nie stać każdego
- ekspresowe spłacenie kredytu hipotecznego, bo wtedy mniej trzeba oddać do banku
- samochód, który nie jest starszy od ciebie
- wyjścia do restauracji, kina czy teatru
- jeśli chodzi o urządzanie mieszkania - kupujesz to, co ci się podoba, a nie to, na co masz odliczoną kasę
- ubrania, buty, torebki dobrej jakości, które się nie zniszczą po miesiącu użytkowania
- zakup kosmetyków z wyższej półki
- wyjścia do kosmetyczki/fryzjerki. głupie farbowanie włosów potrafi sporo kosztować
- podróże
- zwierzęta. na moim przykładzie - sporo kosztują psy z rodowodem. weterynarze kosztują, zabawki, smycze, obroże. do tego uprawianie sportów z psem - zawsze to generuje koszty
- uprawianie jakiejś dziedziny sportu - głupi karnet na zajęcia czy wygodne ciuchy/buty sportowe kosztują
- samokształcenie - kurs językowy, studia podyplomowe, jakieś uprawnienia
- kupujesz sprzęty elektroniczne dobrej jakości, które pochodzą dłużej niż trwa gwarancja
- ja bym kupowała książki
a jak już nie masz pomysłu na wydawanie kasy to możesz wspierać różne fundacje

Tak samo uważam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Candy_lips]

Napisane przez amillia

Takie podróże da się akurat stosunkowo tanio załatwić, w każdym razie milionów nie trzeba zarabiać My zjechaliśmy z plecakiem pół Azji przed 30stką, najdroższy jest lot, na miejscu już wszystko potrafi być kilkukrotnie tańsze niż w Polsce.

No tak, milionów nie trzeba, ale na pewno wygodniej by było mając dużo pieniędzy. Jednak na pewno też mi się kiedyś uda, faktycznie lot najdroższy, a na miejscu już jest ok.

[Onnaa88]

Napisane przez Margaery

Jak czytam ten wątek mam czasem wrażenie, że żyję w jakiejś innej rzeczywistości, albo mam małe potrzeby

Mamy z TŻ razem ok 6 tysięcy. Uważam, że żyjemy na przyzwoitym poziomie

Mamy własne mieszkanie bez kredytu w mieście wojewódzkim, mamy jeden samochód, raz w roku jedziemy na tygodniowe wakacje za granicę i 1-2 razy gdzieś w Polskę na kilka dni. Kosmetyki kupuję ze średniej półki (ale też niewiele używam), ubrania w sieciówkach, jemy prosto, ale w miarę zdrowo, mniej więcej dwa razy w miesiącu idziemy zjeść na mieście, chodzimy do kina i na koncerty polskich i zagranicznych artystów. Czasem do lekarza trzeba iść prywatnie. Dzieci jeszcze nie mamy, ale planujemy w najbliższej przyszłości i myślę, że finansowo damy radę. Na razie co miesiąc udaje nam się coś odłożyć.

Żebyśmy mogli bardziej zaszaleć, myślę że wystarczyłoby nam razem ze 2 tys. więcej czyli 8 tysięcy razem

Bez kredytu na mieszkanie to by z 2 tys.wystarczyło,zazdroszc zę swojego mieszkania