nie żałujecie dziewictwa?:)

[gexpectations]

ja na początku troche żałowałam, ale teraz widze same plusy. Nie musze juz sie bac seksu, czerpe z niego przyjemnosc. Nie ma juz tej presji "wyjątkowej chwili, romantycznych uniesień, bliskosci, czulosci, zapalonych świec i lampki wina..." bla bla bla.
Cała ta otoczka wokol pierwszego razu tylko mnie denerwowala.

[Olila9]

Nigdy nie zalowalam. Zreszta, nigdy nie myslalam o pierwszym razie jako o koncu dziewictwa. Raczej jak o poczatku epoki seksu.

[Toxique]

Nie żałuję, pomimo, że już ze sobą nie jesteśmy (to ja zerwałam).

[czokled]

Napisane przez Olila9

Zreszta, nigdy nie myslalam o pierwszym razie jako o koncu dziewictwa. Raczej jak o poczatku epoki seksu.

dokładnie...

[hryzotemis]

epoka seksu
Ja jestem w pełni świadomą dziewicą Czekam do ślubu, ponieważ uważam, że wtedy możemy poznawać swoją seksualność, zacząć nowy etap i dopełnić nasze życie. Jestem z Tż ponad 4 lat, więć jak widać byłaby to odpowiednia osoba. Decyzję podjeliśmy wspólnie.

Sądzę jeszcze, że jeśli ktoś decyduje się na seks, musi być też gotowy na urodzenie i wychowanie dziecka. Ja będę dopiero po ślubie, gdy będę wiedziała, że jest mnie na nie stać, będzie miało ojca i kochającą się rodzinę.

I wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach nie ma kultu dziewicy, raczej kult nie dziewicy. Każda nastolatka chce to zrobić, bo uważa, że to wstyd.

Nie ma również co dyskutować, ponieważ każdy ma inne podejście, wyobrażenia, inaczej przeżywa takie sytuacje. Nie spieram się i nikogo nie namawiam. Podjęłam świadomą decyzję i proszę tego nie negować

A chciałam się tylko podzielić moim poglądem na "te" sprawy
Pozdrawiam

[Sharllote]

Napisane przez sevda

Hej mam 16,5 lat i jestem prawie rok ze swoim chłopakiem, rok starszym ode mnie. Czuję, że jestem gotowa na seks, wiem jak się zabezpieczyć itd., ale zastanawiam się czy nie będę kiedyś żałować, że nie jestem dziewicą Jak myślicie? Czy pierwszy seks koniecznie musi być z przyszłym mężem?? Piszcie jak uważacie, bardzo ciekawi mnie wasze zdanie Kocham mojego chłopaka i myślę, żę chciałabym to zrobić. Napiszcie co myślicie please

Hmm ja mam 16,5 lat tak jak ty Jestem z chłopakiem który ma 19 lat i postanowiliśmy współżyć.Oczywiście najpierw dobre zabezpieczenie mam tu na myśli tabletki antykoncepcyjne w moim wypadu 'YAZ'. Ja dziewica On prawiczek . Oby dwoje o tym myślimy ,była już jedna próba lecz nie wytrzymała bólu wkrótce kolejna/ Myślę, że nie będę tego żałować bo i czemu? . Dziewictwo jak dziewictwo jesteś gotowa zrób to)

[Elfir]

Dziewictwo nie jest stanem, które miałoby cię w jakiś sposób wartościować, o ile nie jestes wierząca osobą i twoj przyszły mąz nie bedzie miał poglądów ze ślub tylko z "nieuzywaną".

Seks jest przyjemny i smakuje najlepiej, gdy jest się młodym. Odwlekanie sobie tej przyjemnosci z innych przyczyn niż religijna ideologia jest nieuzasadnione.

Ale jesli masz obawy, czy w przyszłości nie bedziesz miala z tego tytułu wyrzutów sumienia, lepiej odstaw sobie seks na noc poslubną.
Byles potem nie załowała "dlaczego tak późno?"

[kukurydzianka]

Mi się wydaje, że jeśli takie rzeczy typu kochanie się istnieją to należy z tego korzystać. Bo jak ktos mądrze powiedział seks jest przyjemny, ale pod warunkiem, ze obie strony sa gotowe i tego chcą. A to, ze pytasz., czy jesteś gotowa czy juz świadczy o tym, ze raczej nie za bardzo z ta gotowoscia.Osoba pewna tego nie pyta inny na forum tylko robi to badz nie robi i nie interesuje jej niczyja opinia oprocz jej samej i jej chłopaka. Ja np. jestem gotowa, ale nie mam z kim, znaczy mam, ale on chyba nie chce:P smiechu warte POzdrawiam i zycze dobrych wyborow i radosci z tego, ze masz z kim odczuwac radość zycia

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez hryzotemis

epoka seksu
Ja jestem w pełni świadomą dziewicą Czekam do ślubu, ponieważ uważam, że wtedy możemy poznawać swoją seksualność, zacząć nowy etap i dopełnić nasze życie. Jestem z Tż ponad 4 lat, więć jak widać byłaby to odpowiednia osoba. Decyzję podjeliśmy wspólnie.

Sądzę jeszcze, że jeśli ktoś decyduje się na seks, musi być też gotowy na urodzenie i wychowanie dziecka. Ja będę dopiero po ślubie, gdy będę wiedziała, że jest mnie na nie stać, będzie miało ojca i kochającą się rodzinę.

I wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach nie ma kultu dziewicy, raczej kult nie dziewicy. Każda nastolatka chce to zrobić, bo uważa, że to wstyd.

Nie ma również co dyskutować, ponieważ każdy ma inne podejście, wyobrażenia, inaczej przeżywa takie sytuacje. Nie spieram się i nikogo nie namawiam. Podjęłam świadomą decyzję i proszę tego nie negować

A chciałam się tylko podzielić moim poglądem na "te" sprawy
Pozdrawiam

Nie szkoda ci czasu? Ja np. nie podchodze do dziewictwa jak do jakiejs rzeczy sacrum. Myślę o tym bardziej w kontekscie biologicznym a samo przyzycie pierwszego razu uwazam za wazne, nie sama obecnosc gdzies tam blony: Myśle tez, ze nie po to mamy tyle wrazliwych miejsce, zeby wiecznie lezaly odlogiem, tylko zaczely byc przydatne, mam zamiar ich niedlugo uzywac znowchoc jestem dziewica pozdrawiam, choc za cholere nie rozumiem

[90agnieszka90]

Ja póki co straciłam tylko dziewictwo "mentalne"

Z biegiem czasu z jednej strony żałuję że zdecydowałam się na petting z moim ex (wczesniej nie żałowałam-dopiero jak zerwaliśmy zrozumiałam ten błąd) ale z drugiej nie żałuję gdyż nabrałam doświadczenia i było nam łatwiej zacząć pieszczoty z moim obecnym TŻ-tymbardziej że on nie był doświadczony więc mogłam go czegoś nauczyć

[temptati0n]

hmm też jestem młoda, może jeszcze głupia i mało wiem o życiu, ale przed swoim pierwszym razem też miałam mega wątpliwości. w sumie w jakimś małym stopniu bałam się wszystkiego, ale najbardziej chyba było mi żal tego, że już nie będę miała tej świadomości, że jestem 'czysta' :p może to śmieszne, ale na prawdę masę myśli mi się wtedy przewijało przez głowę. a czy żałuję... wtedy bym żałowała, teraz nie, bo zrobiłam to z kimś dla mnie wyjątkowym

[Sharllote]

Hmm Ja nie żałuje dziś straciłam dziewictwo na spontanie oczywiście biore tabletki antykoncepcyjne ....Gdyby nie ból było by wspaniale no,ale strasznie bolało.

[temptati0n]

Napisane przez Sharllote

Hmm Ja nie żałuje dziś straciłam dziewictwo na spontanie oczywiście biore tabletki antykoncepcyjne ....Gdyby nie ból było by wspaniale no,ale strasznie bolało.

ojj chyba dla mało której z nas pierwszy raz nie jest bolesny. zresztą mnie nie tylko za pierwszym razem bolało.

[FALLinLOVE]

mnie tez pierwsze kilka razy bolalo ale coraz mniej nie zaluje puierwszego razu i jestem baaardzo szczesliwa ze byl to pierwszy raz z mezczyzna z ktorym jestem nadal i baaardzo go kocham

[Sharllote]

Napisane przez temptati0n

ojj chyba dla mało której z nas pierwszy raz nie jest bolesny. zresztą mnie nie tylko za pierwszym razem bolało.

Nie wątpie, że kolejne też bolą . Ja narazie sie nie spiesze z następnym razem jakoś mnie nie ciagnie do tego sexu .. My to mamy troszkę przerąbane z tymi boleściami he pozdrawiam.

[temptati0n]

Napisane przez Sharllote

Nie wątpie, że kolejne też bolą . Ja narazie sie nie spiesze z następnym razem jakoś mnie nie ciagnie do tego sexu .. My to mamy troszkę przerąbane z tymi boleściami he pozdrawiam.

rozumiem, też tak miałam. to przez ten ból. ale z każdym razem będzie coraz lepiej

[kukurydzianka]

Napisane przez Sharllote

Nie wątpie, że kolejne też bolą . Ja narazie sie nie spiesze z następnym razem jakoś mnie nie ciagnie do tego sexu .. My to mamy troszkę przerąbane z tymi boleściami he pozdrawiam.

A ja właśnie nieDokladnie 04.06 kochałam się pierwszy raz i czułam delikatniuśki ból. Aż sobie myślę, że nie miałam błony dziewiczej, choć oboje czuliśmy opór. Ale mi się to tak spodobało, że po kilku dniach znów A taki lekki ból to dla mnie graniczy z rozkoszą i go lubię

[Nonna]

kiedyś żałowałam, a teraz się cieszę.

Gdy rozmawiałam ze swoim TŻ to było nam troszkę przykro, że ktoś tam był przed nami (z jednej i drugiej strony), ale szybko stwierdziliśmy, że to i lepiej.
Chcemy razem spędzić resztę życia i gdybyśmy z nikim wcześniej tego nie robili, to na bank po kilku latach małżeństwa zżerała by nas myśl jak to jest z inną osobą.
Taką ciekawość mamy już z głowy

[andy3334]

ja mam 17 i na razie jestem dziewicą. mam chłopaka od 2 tygodni i tak mnie ciągnie, że nie wiem czy dam rade wytrzymać miesiąc jestem tak ciekawa że bez względu na to, ile sie znamy, w końcu mu się oddam. I też sie zastanawiam, czy to aby nie za szybko i czy nie bede żałować, ale tak cholernie tego chce....

[Lady in Blue]

Napisane przez andy3334

ja mam 17 i na razie jestem dziewicą. mam chłopaka od 2 tygodni i tak mnie ciągnie, że nie wiem czy dam rade wytrzymać miesiąc jestem tak ciekawa że bez względu na to, ile sie znamy, w końcu mu się oddam. I też sie zastanawiam, czy to aby nie za szybko i czy nie bede żałować, ale tak cholernie tego chce....

eeeee ... bez dalszego komentarza, proponuję szklankę wody.

a na temat: niczego nie żałuję

[Nonna]

Napisane przez andy3334

ja mam 17 i na razie jestem dziewicą. mam chłopaka od 2 tygodni i tak mnie ciągnie, że nie wiem czy dam rade wytrzymać miesiąc jestem tak ciekawa że bez względu na to, ile sie znamy, w końcu mu się oddam. I też sie zastanawiam, czy to aby nie za szybko i czy nie bede żałować, ale tak cholernie tego chce....

o to chodzi, żeby chcieć

[89Madzia89]

Ja swoj pierwszy raz przezylam ponag rok temu z facetem z ktorym chce byc do konca zycia
nie zaluje ze czekalam prawie 19 lat na to zdarzeninie
wiadomo poczatki byly trudne i myslalam zetonie dla mnie ze przyjemnosci nie mialam biore teraz tabletki i z kazdym razem ejst coraz bajeczniej
Nawet nie wiecie jakie to mialo znaczenie dla mojego TŻ ze byl dla mnie pierwszym (i vice versa) powiedzial mi kiedys ze nie chce zeby sie to kiedys zmienilo ze nie wyobtraza se zeby ktos inny mogl mnie dotykac powiedzial to w taki slodki sposob ze poczulam sie na prawde cudownie

[aalien]

Nie można żałować czegoś, co się zrobiło z Najwspanialszym Partnerem na Świecie

[GothicLolita22]

Nie żałuję

[trawka]

Nie żałuję w ogóle - może dlatego, że czekałam z pierwszym razem na faceta, który mnie kocha i którego ja kocham Kiedyś chciałam czekać z seksem do ślubu, ale zmieniłam zdanie i wcale nie żałuję. Co prawda pierwszy raz był taki sobie w porównaniu do tych "razów", które mamy teraz, ale warto było W końcu praktyka czyni mistrza

[ewelline]

Napisane przez sevda

właśnie chciałabym móc to później rozpamietywać z przyjemnością

Owszem to w pamięci zostaje Ale w trakcie lat współżycia wraca się wspomnieniami do tych najbardziej zmysłowych namiętnych wspomnień

[Pomadka]

Napisane przez Aggie125

Ja nie żałuję. Zresztą nie przywiązywałam nigdy wielkiej wagi do dziewictwa bądź jego braku, a sam akt tracenia cnoty nie jest aż taki romantyczny i cudowny, raczej dość niezręczny. Teraz kiedy czasy dziewictwa dawno za mną jestem bardziej wyluzowana, doświadczona i jest OK

Śmiało mogę się podpisać pod postem Aggie. Mam identyczne odczucia.

Napisane przez hryzotemis

epoka seksu
Ja jestem w pełni świadomą dziewicą Czekam do ślubu, ponieważ uważam, że wtedy możemy poznawać swoją seksualność, zacząć nowy etap i dopełnić nasze życie. Jestem z Tż ponad 4 lat, więć jak widać byłaby to odpowiednia osoba. Decyzję podjeliśmy wspólnie.
Sądzę jeszcze, że jeśli ktoś decyduje się na seks, musi być też gotowy na urodzenie i wychowanie dziecka. Ja będę dopiero po ślubie, gdy będę wiedziała, że jest mnie na nie stać, będzie miało ojca i kochającą się rodzinę.

I wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach nie ma kultu dziewicy, raczej kult nie dziewicy. Każda nastolatka chce to zrobić, bo uważa, że to wstyd.

Nie ma również co dyskutować, ponieważ każdy ma inne podejście, wyobrażenia, inaczej przeżywa takie sytuacje. Nie spieram się i nikogo nie namawiam. Podjęłam świadomą decyzję i proszę tego nie negować

A chciałam się tylko podzielić moim poglądem na "te" sprawy
Pozdrawiam

A kiedy będzie ślub?

Kurcze, nie szkoda Ci czasu, nie kusi Ciebie i Twojego chłopaka aby zacząć współżycie? Przecież normalnie człowiek odczuwa takie potrzeby i nie jest to nic niestosownego... Ja wiem, że potrafi też myślec i panować na pociągiem, ale poznawać swoja seksulaność można i przed ślubem, a po ją wciąż i zawsze udoskonalać.
Ja to chyba podziwiam takie deyczje i ludzi którzy umieją w nich wtrwać, bo ja bym nie potrafiła, ba! nawet bym nie chciała, szkoda czasu.

[lc0ne]

A co w sytuacji, gdy ten pierwszy okaże się niewłaściwy, a facetowi poznanemu później, który mógł by być tym jedynym, najwspanialszym i na całe życie będzie zależało, aby był pierwszym swojej przyszłej żony ? I co wtedy ? Zagmatwane, ale wiadomo o co chodzi...

[irie18*]

Napisane przez lc0ne

A co w sytuacji, gdy ten pierwszy okaże się niewłaściwy, a facetowi poznanemu później, który mógł by być tym jedynym, najwspanialszym i na całe życie będzie zależało, aby był pierwszym swojej przyszłej żony ? I co wtedy ? Zagmatwane, ale wiadomo o co chodzi...

Jesli będzie naprawde zakochanym i dojrzałym facetem to mysle ze sie z tym pogodzi

[Pomadka]

Napisane przez lc0ne

A co w sytuacji, gdy ten pierwszy okaże się niewłaściwy, a facetowi poznanemu później, który mógł by być tym jedynym, najwspanialszym i na całe życie będzie zależało, aby był pierwszym swojej przyszłej żony ? I co wtedy ? Zagmatwane, ale wiadomo o co chodzi...

Miał pecha?

Nic wtedy, jeśli jest rozsądnym człowiekiem to nie będzie miał focha o przeszłość [przyszłej] żony.
To normalne jest, że każdy na jakimś etapie życia zaczyna się umawiać, spotykać z płcią przeciwną i randki nie polegają tylko na jedzeniu popcornu i oglądaniu filmów... dajmy spokój.

Poza tym-a czy ona taki cnotliwy, że sam szuka żony-cnoty?

[lc0ne]

No, ale może taki książę z bajki będzie miał taką zasadę i koniec... facet idealny, cud malina... i nic z tego bo sobie pojdzie Później do końca życia będzie sobie pluć taka kobietka w brodę, że nie zaczekała ;D Kobiecie może tak nie zależy, jak facetowi