Umowa o pracę - pytania

[invisible_01]

Napisane przez lily marlene

Ale mieszacie, rany boskie

Dobrze, ale tu już nawet nie chodzi o tę umowę, ale o to, że dziewczyna nie ma żadnej podkładki na to, że przepracowała daną ilość godzin - szef kazał jej je notować Więc w takim przypadku powinna się domagać umowy i jakiegoś uregulowania grafiku.

[201803120851]

Napisane przez invisible_01

Dobrze, ale tu już nawet nie chodzi o tę umowę, ale o to, że dziewczyna nie ma żadnej podkładki na to, że przepracowała daną ilość godzin - szef kazał jej je notować Więc w takim przypadku powinna się domagać umowy i jakiegoś uregulowania grafiku.

Toteż na samym końcu napisałam, że jak najbardziej zbierałabym dowody na przepracowane godziny, domagała itp.

Prostuję tylko to, że nie może "zaszantażować" szefa, że powinna dostać umowę zlecenie na piśmie pierwszego dnia, bo to zwyczajnie nie jest prawda. Co innego umowa o pracę.

[ola_gie]

Nie straszcie dziewczyny. Oczywiście powinna iść do szefa uregulować tę sprawę jak najszybciej, zwłaszcza jeśli ma podejrzenia, że coś może być nie tak, ale wydaje mi się, że często się zdarza, że pracownik musi sobie "sam liczyć godziny" i z umową też nie ma takich spin co do daty. Przynajmniej u mnie w pracy tak jest Autorko, trzymam kciuki, aby wszystko było ok

[ldzlejdildz]

Napisane przez lza_slonca

wg kodeksu pracy i wszelkich norm w 1 dniu pracy powinnaś dostać umowę o pracę na okres próbny/umowę zlecenie/ umowę o dzieło...realia są takie, że dostaniesz to jak szef łaskawie Ci ją da, albo zobaczy, że nadajesz się i będziesz pracować. Prywaciarze liczą każdy grosz...ja w obecnej pracy jestem od kwietnia. Umowę dostałam w sierpniu jak zagroziłam zgłoszeniem tego w skarbowym.

Umowę zlecenie reguluje kodeks cywilny, a umowę o pracę- kodeks pracy .

[lza_slonca]

Napisane przez ldzlejdildz

Umowę zlecenie reguluje kodeks cywilny, a umowę o pracę- kodeks pracy .

soty mam gerypę i zapomniałam tego dopisać. Dzięki

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez lily marlene

Nie ma prawnego obowiązku podpisania umowy w pierwszym dniu ani w żadnym innym - umowa zlecenie może być również w formie ustnej.

A jak jest studentką do 26. roku życia to do ZUSu się nie zgłasza (co do zasady).

No jak to powiedziałam księgowej dziś przy rozliczaniu rachunków to wyszła.

Jak jest osobą uczącą się lub studiującą to otrzymuje umowę zlecenie, reszta może dostać umowę o dzieło.
Umowa zlecenie może mieć odprowadzane wszystkie składki ale nie musi

[201803120851]

Napisane przez lza_slonca

soty mam gerypę i zapomniałam tego dopisać. Dzięki

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------



No jak to powiedziałam księgowej dziś przy rozliczaniu rachunków to wyszła. Jak jest osobą uczącą się lub studiującą to otrzymuje umowę zlecenie, reszta może dostać umowę o dzieło.
Umowa zlecenie może mieć odprowadzane wszystkie składki ale nie musi

Nie rozumiem o co Ci chodzi

Nie wiem co ma księgowa do powiedzenia w tym zakresie, ja Ci mówię jak to wygląda z punktu widzenia Kodeksu cywilnego. Może księgowa zna inną umowę zlecenie

OK, nie chcę się kłócić bo to nie pomaga autorce. Puenta jest taka, żeby zbierała na wszelki wypadek dowody wykonywania zlecenia - oczywiście najlepsza byłaby umowa, ale jak może się wpisywać do grafia firmowego, to najlepiej tak zrobić.

[Garderobianka]

Ja mam umowę zlecenie i podpisywałam ją na początku. Pod koniec miesiąca wystawiasz tylko rachunek.

[Pi_Uch]

Ja przed ukończeniem 26 roku życia otrzymałem od swojego pracodawcy umowę o pracę. I miałem odprowadzone wszystkie składki...a później zdecydowałem się na założenie własnej działalności gospodarczej. Nie zapominajcie, że "nie jeden pracodawca", szuka oszczędności (w sposób jednoznacznie "szkodzący" pracownikowi...).

[21kasia21]

Napisane przez Nastazja_A

Czy są może jakiś paragrafy na to kiedy powinnam być zgłoszona do ZUS' u przy umowie na zlecenie?

7 dni od momentu podjęcia pracy na um. zlecenie.

[Rena]

Napisane przez lza_slonca

No jak to powiedziałam księgowej dziś przy rozliczaniu rachunków to wyszła.

moze potrzebowala do toalety

i jak tam sytuacja sie rozwija?

[rybkaa90]

Hej

Postanowiłam pożegnać się z moim dotychczasowym pracodawcą.
Umowa kończy mi się w grudniu - umowa o pracę na czas określony i nie zamierzam jej przedłużać.
Zostało mi jeszcze sporo niewykorzystanego urlopu.
Chciałabym wykorzystać urlop, tzn. od połowy grudnia iść na urlop i już nie wracać Zastanawiam się, czy pracodawca może nie zgodzić się na mój urlop? Na co mam się powoływać, żądając należnego mi urlopu? Wiem, że może być problem ze zgodą pracodawcy.
Czy mogę wymagać jakiegoś ekwiwalentu w zamian za niewykorzystany urlop?

Z góry dziękuję za porady.

[21kasia21]

Napisane przez rybkaa90

Hej

Postanowiłam pożegnać się z moim dotychczasowym pracodawcą.
Umowa kończy mi się w grudniu - umowa o pracę na czas określony i nie zamierzam jej przedłużać.
Zostało mi jeszcze sporo niewykorzystanego urlopu.
Chciałabym wykorzystać urlop, tzn. od połowy grudnia iść na urlop i już nie wracać Zastanawiam się, czy pracodawca może nie zgodzić się na mój urlop? Na co mam się powoływać, żądając należnego mi urlopu? Wiem, że może być problem ze zgodą pracodawcy.
Czy mogę wymagać jakiegoś ekwiwalentu w zamian za niewykorzystany urlop?

Z góry dziękuję za porady.

Może się nie zgodzić, tylko wtedy musi Ci wypłacić ekwiwalent.
Po prostu powiedz pracodawcy, że nie jesteś zainteresowana przedłużeniem umowy, a z racji niewykorzystanego urlopu chcesz na niego iść przed końcem umowy i zapytaj czy się zgadza na to. Zazwyczaj się pracodawcy na to godzą, bo nie muszą płacić ekwiwalentu.

Sama miałam analogiczną sytuację, kończyła mi się umowa na czas określony, ale nie chciałam jej przedłużać, a z racji jeszcze 16 dni urlopu poszłam na niego, bo inaczej pracodawca musiał by mi wypłacić normalnie wypłatę i ekwiwalent do tego, co było sporą sumą

[Marwari]

Napisane przez 21kasia21;43961212[B

]Może się nie zgodzić, tylko wtedy musi Ci wypłacić ekwiwalent.
Po prostu powiedz pracodawcy, że nie jesteś zainteresowana przedłużeniem umowy, a z racji niewykorzystanego urlopu chcesz na niego iść przed końcem umowy i zapytaj czy się zgadza na to. Zazwyczaj się pracodawcy na to godzą, bo nie muszą płacić ekwiwalentu. [/B]

Sama miałam analogiczną sytuację, kończyła mi się umowa na czas określony, ale nie chciałam jej przedłużać, a z racji jeszcze 16 dni urlopu poszłam na niego, bo inaczej pracodawca musiał by mi wypłacić normalnie wypłatę i ekwiwalent do tego, co było sporą sumą

otóż to

[rybkaa90]

Dziękuję za pomoc



Jeszcze mam problem z wyliczeniem ile mi tego urlopu zostało Wykorzystałam jak na razie 8 dni, pracowałam tam 3 miesiące na umowę zlecenie i 12 miesięcy na umowę o pracę.

[Marwari]

Napisane przez rybkaa90

Dziękuję za pomoc



Jeszcze mam problem z wyliczeniem ile mi tego urlopu zostało Wykorzystałam jak na razie 8 dni, pracowałam tam 3 miesiące na umowę zlecenie i 12 miesięcy na umowę o pracę.

a masz prawo do 20 czy do 26 dni?

[rybkaa90]

Napisane przez Marwari

a masz prawo do 20 czy do 26 dni?

Raczej do 20. Nie mam długiego stażu pracy.

[21kasia21]

Napisane przez rybkaa90

Raczej do 20. Nie mam długiego stażu pracy.

Ogólnie, gdy zgłosisz fakt nie przedłużania umowy, to księgowy/kadrowy powinien Cię i pracodawcę poinformować, ile Ci zostało dni i od kiedy możesz iść na urlop, aby do końca trwania umowy go wykorzystać, o ile się pracodawca zgodzi

Tak na szybko, jeżeli masz 20dni urlopu na rok, to przy wykorzystanych 8 dnia, winnaś mieć jeszcze do wykorzystania 12 dni urlopu.

[rybkaa90]

Napisane przez 21kasia21

Ogólnie, gdy zgłosisz fakt nie przedłużania umowy, to księgowy/kadrowy powinien Cię i pracodawcę poinformować, ile Ci zostało dni i od kiedy możesz iść na urlop, aby do końca trwania umowy go wykorzystać, o ile się pracodawca zgodzi

Tak na szybko, jeżeli masz 20dni urlopu na rok, to przy wykorzystanych 8 dnia, winnaś mieć jeszcze do wykorzystania 12 dni urlopu.

Długość urlopu zależy od stażu pracy, prawda?
Wydaje mi się, że raczej się zgodzi, jest na tyle wyżyłowany, że będzie mu szkoda na ekwiwalent i pensję dla mnie Muszę się upominać o swoje. Wiecznie był problem z urlopem, zawsze był nieodpowiedni moment. Nie podaruję tych wolnych dni.

[21kasia21]

Napisane przez rybkaa90

Długość urlopu zależy od stażu pracy, prawda?
Wydaje mi się, że raczej się zgodzi, jest na tyle wyżyłowany, że będzie mu szkoda na ekwiwalent i pensję dla mnie Muszę się upominać o swoje. Wiecznie był problem z urlopem, zawsze był nieodpowiedni moment. Nie podaruję tych wolnych dni.

Dokładnie, zgodnie z Ustawą z dn.29 kwietnia 1969 r. o pracowniczych urlopach wypoczynkowych.

Wymiar urlopu i warunki nabycia prawa do urlopu.

Art. 1. 1. Pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego, zwanego dalej „urlopem”, w następującym wymiarze:
1) 14 dni roboczych – po roku pracy,

2) 17 dni roboczych – po trzech latach pracy,

3) 20 dni roboczych – po sześciu latach pracy,

4) 26 dni roboczych – po dziesięciu latach pracy.


2. Za dni robocze uważa się wszystkie dni z wyjątkiem ustawowo wolnych od pracy.




Art. 2. 1. Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się:
1) pracownikowi, który ukończył zasadniczą lub inną równorzędną szkołę zawodową – przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,

2) pracownikowi, który ukończył średnią szkołę zawodową – przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 5 lat, a pracownikowi, który ukończył średnią szkołę zawodową dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół zawodowych – 5 lat,

3) pracownikowi, który ukończył średnią szkołę ogólnokształcącą – 4 lata,

4) pracownikowi, który ukończył szkołę pomaturalną – 6 lat,

5) pracownikowi, który ukończył szkołę wyższą – 8 lat.
Okresy nauki, o których mowa w pkt 1–5, nie podlegają sumowaniu.


2. Jeżeli pracownik pobierał naukę w czasie zatrudnienia, do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się bądź okres pracy, bądź okres nauki, zależnie od tego, który z nich jest dłuższy.

Oczywiście, że nie ma co pracodawcy darować, bo to Twoje prawo do wolnego. Pracujesz, więc wolne też się należy. Gdy się nie zgodzi na urlop, to płaci ekwiwalent i do tego jeszcze wypłatę za cały grudzień.

Rozmawiałaś z nim już nt, tego, że odchodzisz?

[rybkaa90]

Jeszcze nie rozmawiałam, zamierzam się zebrać we wtorek. Ciągle się zastanawiam, a w sumie nie ma nad czym dumać, może być już tylko lepiej Mam lęk, że szybko nie znajdę nowej pracy.

[21kasia21]

Napisane przez rybkaa90

Jeszcze nie rozmawiałam, zamierzam się zebrać we wtorek. Ciągle się zastanawiam, a w sumie nie ma nad czym dumać, może być już tylko lepiej Mam lęk, że szybko nie znajdę nowej pracy.

Niemniej jednak powodzenia

Powiem Ci, że czasem warto podjąć taką decyzję. Sama przez to przechodziłam, biłam się z myślami, ale w końcu inni mi uświadomili, że mam rację. I tej decyzji w 100% nie żałuję

[201803120851]

Napisane przez 21kasia21

Dokładnie, zgodnie z Ustawą z dn.29 kwietnia 1969 r. o pracowniczych urlopach wypoczynkowych

Nie wprowadzaj ludzi w błąd - ta ustawa nie obowiązuje od 38 lat
To chyba jakiś rekord...

Autorko - dziewczyny dobrze Ci prawią (oprócz powyższych rewelacji), natomiast w zakresie urlopów nie powołuj się na tę ustawę (bo Cię kadrowa/pracodawca wyśmieje), tylko na przepisy Kodeksu pracy - od art. 152 i nast.

[Marwari]

Napisane przez lily marlene

Nie wprowadzaj ludzi w błąd - ta ustawa nie obowiązuje od 38 lat
To chyba jakiś rekord...

Autorko - dziewczyny dobrze Ci prawią (oprócz powyższych rewelacji), natomiast w zakresie urlopów nie powołuj się na tę ustawę (bo Cię kadrowa/pracodawca wyśmieje), tylko na przepisy Kodeksu pracy - od art. 152 i nast.

istotnie, przednie

[21kasia21]

Napisane przez lily marlene

Nie wprowadzaj ludzi w błąd - ta ustawa nie obowiązuje od 38 lat
To chyba jakiś rekord...

Autorko - dziewczyny dobrze Ci prawią (oprócz powyższych rewelacji), natomiast w zakresie urlopów nie powołuj się na tę ustawę (bo Cię kadrowa/pracodawca wyśmieje), tylko na przepisy Kodeksu pracy - od art. 152 i nast.

Mój błąd, po prostu niedawno porównywałam obie ustawy i stąd moje niedopatrzenie, dzięki za zwrócenie uwagi. Niemniej jednak istota sprawy się nie zmienia przy niepełnym wymiarze urlopowym...

[rybkaa90]

Dziękuję Dziewczyny za wszystkie porady. Oczywiście jest problem z urlopem, kręcenie nosem. Pracodawca nawet nie wspomniał o ekwiwalencie Liczył na to, że nie będę znała swoich praw i się nie upomnę o to co mi się należy. Oczywiście po tym jak stwierdziłam, że w takim razie za niewykorzystany urlop proszę wypłacić mi pieniądze - zmiękł Mam dość tego szarpania się i teraz w 100% wiem, że decyzja którą podjęłam jest bardzo dobra.

[21kasia21]

Napisane przez rybkaa90

Dziękuję Dziewczyny za wszystkie porady. Oczywiście jest problem z urlopem, kręcenie nosem. Pracodawca nawet nie wspomniał o ekwiwalencie Liczył na to, że nie będę znała swoich praw i się nie upomnę o to co mi się należy. Oczywiście po tym jak stwierdziłam, że w takim razie za niewykorzystany urlop proszę wypłacić mi pieniądze - zmiękł Mam dość tego szarpania się i teraz w 100% wiem, że decyzja którą podjęłam jest bardzo dobra.

Moja decyzja była też słuszna, choć się wahałam, ale z biegiem czasu jestem b.zadowolona, że odeszłam. Koleżanka, z którą pracowałam ostatnio stwierdziła, że musiałaby iść do byłej szefowej i jej podziękować, że ją zwolniła
Powodzenia zatem

[jagusia15]

Witam,
mam pytanie, pobieram rente rodziną po zmarłym ojcu i rozpoczęłam pracę i mam umowę o pracę. Wiem już że moja renta nie zostanie mi zmniejszona i ze moge ją pobierać bez zmian.
Moje pytanie dotyczy składek, czy jak już są wszystkie (zdrowotne itp) pobierane od mojej renty rodzinnej( bo przeciez otrzymuję rente w kwocie netto) to czy też będą pobierane z wypłaty z pracy ? Czy moja wypłata z pracy będzie mi wypłacana tyle ile wynosi brutto czy netto ?
pozdrawiam

[20160901857]

Składka zdrowotna jest wtedy pobierana z dwóch źródeł.

[jagusia15]

Dziękuję za odpowiedź.

A składka na ZUS i podatek też podwójnie ? Bo właśnie mi się wydawało, że zdrowotna dwa razy ale nie wiem jak z resztą.
Podobno na umowie zlecenie, tylko składka zdrowotna jest podwójnie pobierana, reszta nie, ale nie wiem jak jest na umowie o pracę.

[20160901857]

Z ubezpieczeniem społecznym jest tak samo jak ze zdrowotnym (bo one oba są obowiązkowe), czyli będzie pobrane z dwóch źródeł, a jeżeli chodzi o podatek to dowiedz się w kadrach, bo chyba powinnaś złożyć oświadczenie, że pobierasz rentę i wtedy nie będziesz miała podatku podwójnie naliczanego.