zostawiłam chłopaka po 3 latach.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

No wiem że nie skarb,ale jak do tej pory z takim czymś się nie spotkałam. Nie byłam nigdy z kimś kto potrafi robić rzeczy które inny facet miałby w tyłku.

Miałaś takich facetów, jakich sobie wybierałaś. Jak wybierałaś upośledzonych albo buców, to miałaś właśnie takich, których przerastała zmiana pościeli. Brak ogarniania tak podstawowych rzeczy to nie jest żadna ogólnomęska cecha.
Gdybyś ich od początku eliminowała, to nigdy nie miałabyś takiego faceta.

[Fortuna1]

Napisane przez ona24opo

Ale ja rozumiem że można stracić pracę. Chodzi mi też o inne sytuacje które utwierdzały mnie w jego nie dojrzałości. Pracował za montażystę mebli twierdził że podpisał umowę a się okzało później że nie był nigdzie ubezpieczony. Tera też w nowej pracy mówił że będzie miał umowę ale jego szef musi założyć już firmę na siebie bo leci na jego matkę. Tu się akurat okazało prawdą. Umowę dostał. Może mogłam poczekać bo teraz wyszłam na najgorszą.. trochę racji macie ale jednak facet powinien wziąść się w garść nie prawda ?

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



Nie pasowało mi jego podejście do dość ważnych spraw,zdrowie,praca umowy stabilizacja,ukrywanie problemów zawsze coś z niego trzeba byo wyciągnąć na siłę sam nic nie powiedział. Po za takimi rzeczami był naprawdę bardzo dobrym chłopakiem.

I tu uważam, że masz rację. Facet trochę nieogarniety życiowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona24opo]

Napisane przez karola11

Może i powinien pójść do lekarza, ale jeżeli chciał pracować to znaczy, że jest ambitny i pracowity. Może według niego to dla Ciebie jest ważne nie to co trzeba? Skąd wiesz, że to co dla Ciebie jest ważne to jest właśnie "to co ważne być powinno"?
Ileż można czekać aż się pójdzie do przodu?
Czasami potrzeba na to dużo poświęcenia i energii, nic nie przychodzi odrazu księżniczko...no, chyba, że sraczka.

No tak może masz rację. Ale inne znajome same mówiły czemu niczego nie planujemy,jesteśmy już tyle razem i nic.. Ja nie twierdzę że nie chciał ale jego tłumaczenia były co najmniej głupie. Bo po co płacić komuś bo po co wynajmować jak mamy od czego zacząć...

[karola11]

Napisane przez ona24opo

No tak może masz rację. Ale inne znajome same mówiły czemu niczego nie planujemy,jesteśmy już tyle razem i nic.. Ja nie twierdzę że nie chciał ale jego tłumaczenia były co najmniej głupie. Bo po co płacić komuś bo po co wynajmować jak mamy od czego zacząć...

Mieliście od czego zacząć tylko Ty całkowicie taką opcję przekreśliłaś.

[ona24opo]

Napisane przez Fortuna1

I tu uważam, że masz rację. Facet trochę nieogarniety życiowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie ogarnięty,strasznie zamknięty w sobie,nie lubił gadać co go boli,z czym ma problem. Może powinnam go trochę pokierować zamiast zostawić,no bo jednak faceta trzeba trochę "pokierować".może nie wszystkich ale są też tacy co tego potrzebują.

[matcha]

Napisane przez ona24opo

No nie ogarnięty,strasznie zamknięty w sobie,nie lubił gadać co go boli,z czym ma problem. Może powinnam go trochę pokierować zamiast zostawić,no bo jednak faceta trzeba trochę "pokierować".może nie wszystkich ale są też tacy co tego potrzebują.

I znowu te seksistowskie frazesy. Faceta trzeba pokierować? SERIO????

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

No tak może masz rację. Ale inne znajome same mówiły czemu niczego nie planujemy,jesteśmy już tyle razem i nic.. Ja nie twierdzę że nie chciał ale jego tłumaczenia były co najmniej głupie. Bo po co płacić komuś bo po co wynajmować jak mamy od czego zacząć...

Nie były głupie. Jego tłumaczenia miały tyle samo sensu co twoje.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez matcha

I znowu te seksistowskie frazesy. Faceta trzeba pokierować? SERIO????

Kolejny jej post o tym, że faceci to debile.

[ona24opo]

Napisane przez matcha

I znowu te seksistowskie frazesy. Faceta trzeba pokierować? SERIO????

W sensie takim że "wychować"

[Krzywobuta]

Napisane przez ona24opo

W sensie takim że "wychować"

To tez jest seksistowskie. Nie hahaha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

W sensie takim że "wychować"

Dorosły facet nie potrzebuje żebyś go wychowywała.

[matcha]

Ty zostaw w spokoju jego płeć. Twój były jest jaki jest ze względu na osobowość, a nie to co ma w majtkach.
Znowu - po co ten wątek?

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Nie widać miłości do faceta w Twoich postach autorko. Nie byłaś zbyt zmotywowana, żeby z nim zostać.

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85111941]Dorosły facet nie potrzebuje żebyś go wychowywała.[/QUOTE]

Ale on nie jest jakimś tam dzieckiem, nie potrzebuje już kolegów,imprez czy czegoś tam jak typowy nie dojrzały facet.
Pod kilkoma względami był dojrzały,wiedział czego chce,dążył zawsze do celu śmiało mogłabym powiedzieć że po trupach. Jak coś sobie wziął za cel to po to w końcu sięgnął. Wiedział po części co jest ważne a co nie, jedynie właśnie kwestie umowy w pracy, takie życie z dnia na dzień. Ma obowiązki,kredyt który spłaca po rodzicach nie zawala tego nigdy. Niby nic ale jednak. Nie miał problemu wstać i jechać w trasę choć spał parę godz,naprawdę ciężko pracował nie rozczulał się nad sobą nie użalał. Teraz dopiero coś się z nim stało, zaczął pić czego nigdy nie robił,na weselu siostry nawet nie pił bo nie potrzebował tego,czasami tam drinka wspólnie wypiliśmy i u niego to było tyle. I wbrew pozorom potrafi zadbać o kobietę. W końcu wychowywały go tylko matka i siostra wiec szacunek ma wpojony przez nie obie. i tego zarzucić mu nie można. Fakt czasami krzyknął czy coś bo to taki nerwus ale szybko mu przechodziło. Jeśli coś powiedział zawsze tak zrobił, nigdy się nie zawiodłam na nim. Zawsze czułam to że jestem na 1 miejscu. Ale jednak są dla mnie rzeczy ważne i ważniejsze a miłość to nie wszystko. Taki typ człowieka który może nie mieć nic ale komuś w potrzebie odda ostatniego gorsza..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

Ale on nie jest jakimś tam dzieckiem, nie potrzebuje już kolegów,imprez czy czegoś tam jak typowy nie dojrzały facet.

Tobie się wydaje, że posiadanie znajomych i potrzeba spędzania z nimi czasu to przejaw bycia niedojrzałym facetem?

Pod kilkoma względami był dojrzały,wiedział czego chce,dążył zawsze do celu śmiało mogłabym powiedzieć że po trupach. Jak coś sobie wziął za cel to po to w końcu sięgnął.

Od kiedy dążenie do celu po trupach to coś pozytywnego.

Wiedział po części co jest ważne a co nie, jedynie właśnie kwestie umowy w pracy, takie życie z dnia na dzień.

Czyli jak to się objawiało? Nie ma przecież żadnego uniwersalnego wzorca co należy uważać za ważne.

Nie miał problemu wstać i jechać w trasę choć spał parę godz,naprawdę ciężko pracował nie rozczulał się nad sobą nie użalał.

To nieodpowiedzialność, a nie powód do podziwu.

Teraz dopiero coś się z nim stało, zaczął pić czego nigdy nie robił,na weselu siostry nawet nie pił bo nie potrzebował tego,czasami tam drinka wspólnie wypiliśmy i u niego to było tyle.

Czyli to, że czasem z tobą wypił drinka to było jakieś przewinienie?

I wbrew pozorom potrafi zadbać o kobietę.

Nie istnieje żaden uniwersalny wzorzec dbania o kobietę. Umiał zadbać o CIEBIE. U innej kobiety to się może nie sprawdzić.

[ona24opo]

Tobie się wydaje, że posiadanie znajomych i potrzeba spędzania z nimi czasu to przejaw bycia niedojrzałym facetem?

To tylko taki przykład. Znam pary w których facet wybierze kolegów zamiast spędzic czas z swoją kobietą. ALE TO TYLKO PRZYKŁAD.

Od kiedy dążenie do celu po trupach to coś pozytywnego.

Siła jego charakteru. Cokolwiek ma to sam na to musiał zapracować. I Wbrew temu co piszę o jego wadach,to będąc młodym chłopakiem musiał szybko dorosnąć. Chodził do szkoły po szkole do pracy potem szkoła praktyka dodatkowa praca. Aby pomóc w domu.

Czyli jak to się objawiało? Nie ma przecież żadnego uniwersalnego wzorca co należy uważać za ważne.

To nieodpowiedzialność, a nie powód do podziwu.

Raczej brak wyboru. Jego szef to taki dziad jak on to mówił. Kilka samochodów i tylko jedna obsada. Czyli co za tym idzie jeśli chciał wolne szukał po znajomych aby mieć zastępstwo bo jego szef nie brał więcej ludzi. Każdy samochód miał swoja obsadę. Nie było nikogo na zastępstwo. Jeśli przykładowo auto nie pojechało do klientów byla kara umowna.

Czyli to, że czasem z tobą wypił drinka to było jakieś przewinienie?

Nie.

Nie istnieje żaden uniwersalny wzorzec dbania o kobietę. Umiał zadbać o CIEBIE. U innej kobiety to się może nie sprawdzić.

Może tak. Ale wątpię. Jeśli znała byś go osobiście wierz mi była byś w szoku. I to nie jedna osoba powiedziała że takich "facetów" jak on jest naprawdę bardzo mało.

[wiekanka]

[QUOTE=ona24opo;85084781]Witam chcę się wygadać. Miałam dobrego chłopaka starał się dbał o mnie przez całe 3 lata bez przewy czasem się kłóciliśmy jak normalna para ale nic po za tym. Nigdy mnie nie obrażał czasem krzyknął jak to facet zwłaszcza on taki nerwus straszny. Mimo wszystko więcej było tych dobrych chwil niż złych. NIgdy mu nic złego nie mogłam zarzucić.Naprawdę nigdy. Zawsze miał czas tylko dla mnie nawet jak wracał z tras późno zawsze wiedziałam że jest. Jakoś z początkiem roku zaczęły się jego problemy,dług coś około 7 tyś zł (niby nie był świadomy tego,twierdzi wina jego ksiegowej,która załatwiała sprawy jego działalności). Potem jakoś stracił pracę nie mogł jej znaleść przez 3 miesiące zrobił się jakiś dziwny. Oczywiście pomogłam mu finansowo jak tylko mogłam. Ale coś się popsuło rozstaliśmy się tłumaczył się tym że źle mu z tym wszystkim było stracił prace dług,bał się mi o nim powiedzieć bo bał się że mnie straci. Powiedziała mi jego siostra. Przyszedł maj i się rozstaliśmy jest mi strasznie z tym źle mam wyrzuty sumienia tym bardziej że się strasznie załamał z tego co wiem wiem że bardzo mnie kochał strasznie mu zależało.. Ale doszłam do wniosku że to nie ma sensu skoro po 3 latach zero planów na przyszłość.. Fakt ma dom itd,ale ja wolę mieszkać w mieście w czym problem coś wynająć jeśli by bardzo chciał jak mówił to dawno byśmy razem mieszkali.. tłumaczył to tym że lepiej zacząć od czegoś po co płacić kupę kasy za wynajem jak możemy mieszkać u niego.. TReraz po 2 miesiącach mam innego faceta ale nadal męczą mnie wyrzuty sumienia.Przez 1 miesiąc jeździł przywoził kwiaty klękał na kolanach,pisał dzwonił ja to wszystko olałam.Z tego co wiem jest mu bardzo ciężko nie potrafi się z tym pogodzić,niby wrak człowieka,nie dawno próbowal się ciąć jego siostra się o niego boi bo nie da się z nim wgl gadać.. A ja też amm straszne wyrzuty sumienia teraz przez to.. Stwierdził że jestem egoistką[/Q