Dlaczego kobiety, które miały wielu partnerów uważa się za łatwe dzi....ki ?

[mariamalaria]

Napisane przez arno22

Z tym wymuszaniem seksu to byłbym ostrożny. Od zarania dziejów było znane pojęcie '' kariera przez łóżko " i były osoby ( chłopy i kobity) co z niej korzystały i były takie co nie korzystały. Wybór drogi życiowej należy do nas i tyle.

Jeżeli jakiejś osobie udaje się zrobić karierę w ten sposób, to już świadczy o tym, że tej osoby przełożony wykorzystuje zależność służbową do czerpania korzyści seksualnych. Inaczej spanie z szefem nie otwieraloby drogi do kariery.

[arno22]

Są szefowie którzy stwarzają sytuacje zachęcające do kariery łóżkowej ale i są podwładni którzy rozmyślnie prowokują takie sytuacje.

[KatarzynaBerg]

Cześć kobietki!
Oj oj widzę, że ktoś tutaj do kościoła nie chodzi
Nie rozumiem po co posiadać tylu partnerów seksualnych... Opowiem Wam moją historię, która zmieniła mi życie.
Kiedyś taka właśnie byłam... kilku, kilkunastu partnerów seksualnych w ciągu pół roku i często spotykałam się z opinią dzi***.....
Moje życie się zmieniło, gdy trafiłam na rekolekcje księdza Pawła w Hajnówce Otworzył mi oczy na pewne sprawy.
Seks jest obecny na świecie w jednym celu... do posiadania potomstwa!!! Zdecydowanie panowie, z którymi współżyłam nie nadawali się na ojców.

Mam nadzieję, że każda z Was znajdzie też swoją drogę w życiu i zmieni opinię na temat współżycia.
Polecam rekolekcje księdza Pawła, łatwo znaleźć, dość popularny w mieście!!

Pozdrawiam, KB

[Clevland]

Napisane przez arno22

Są szefowie którzy stwarzają sytuacje zachęcające do kariery łóżkowej ale i są podwładni którzy rozmyślnie prowokują takie sytuacje.

Są kobiety które na coś takiego nie pójdą i takie co to zrobią.
Pytanie co dla tych pierwszych jest ewentualnym hamulcem - obecny jej związek, wygląd faceta, zasady itd.

Dla mnie jako faceta wykorzystywanie takiej relacji (jako szef) jest podłe i uwłaczające kobiecie.

Co do tematu, no cóż, tak się przyjęło że kobieta powinna się dobrze prowadzić a facet może być Casanovą.

[InterferonAlfa]

Nie jest to koniecznie podłe.

I tak kogoś kto się nie będzie nadawał nie awansujesz bo zniszczysz skuteczność struktury (zależy Ci, Twoja firma lub się z nią i jej przyszłościa identyfikujesz).

Więc skoro osoba i tak jest kandydatem do awansu to masz dwie możliwości
Nie jest atrakcyjna seksualnie
Jest atrakcyjna


W drugim wypadku nawiązujesz szybciej i głębiej relacje, poznajesz jej dobre i źle strony. Doradzasz zawodowo i jesteś mentorem.

Później nawet gdy romans wygaśnie możecie się lepiej dogadać.


Owszem może to wyglądać inaczej, mogą być elementy dominacji, mobbingu i szantażu...
A co bez seksu ich być nie może?

Wszystkie możliwe przypadki mogą być równie źle bez seksu, a pewne mogą być lepsze z seksem i to dla obojga

Nie demonizowałbym

[patiasym]

Trafiłam na taką infografikę z poradnika erotycznych podbojów dla facetów:



Śmieszno-straszne, ciekawe czy faceci naprawdę tak profilują sobie doświadczenie seksualne partnerek na podstawie ich zachowań

[edan84]

Napisane przez patiasym

Trafiłam na taką infografikę z poradnika erotycznych podbojów dla facetów:



Śmieszno-straszne, ciekawe czy faceci naprawdę tak profilują sobie doświadczenie seksualne partnerek na podstawie ich zachowań

Pierwsze słyszę. Poza tym to mi się jakoś nie pokrywa z kilkoma kobietami jakie poznałem. Tzn część się pokrywa, część nie, więc sobie można to o kant rzyci potłuc.
Nie sądzę by liczba penisów w środku wpływala na charakter rozmów z daną dziewczyną.

Poznałem jedną, która miała 20+ panów i rozmowy o jej życiu intymnym i partnerach ją denerwowały. Poznałem panią która miała około 10ciu a mimo to czerwienila się i wstydziła rozmów o seksie.
I tak mógłbym jeszcze pare przykładów podać.

Ten poradnik nie był pisany przez kreweta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

KatarzynaBerg
Trolluje chyba pani trochę, co? Seks tylko dla posiadania potomstwa, masakra jakaś. Chyba u królików Ja osobiście nie chciałabym tyle dzieci.
U ludzi seks już tysiące lat temu oderwał się od funkcji wyłącznie rozmnażania i zyskał inne. Działa na rzecz bliskości, przywiązuje ludzi do siebie itp., nie chcę tu robić wykładu. Kościół zaś stara się nas cofnąć usilnie do świata zwierząt, gdzie samica ma ruję i wtedy jazda, a potem długo nic. Jak u słoni, gdzie do kopulacji dochodzi raz na 2 lata. Słoń notabene był stawiany przez tzw. Ojców Kościoła za wzór wstrzemięźliwości, bo robił tylko tyle, ile musiał

[Trudne_sprawy]

Napisane przez patiasym

Trafiłam na taką infografikę z poradnika erotycznych podbojów dla facetów:



Śmieszno-straszne, ciekawe czy faceci naprawdę tak profilują sobie doświadczenie seksualne partnerek na podstawie ich zachowań

Mi się wydaję jednak że to jakieś ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.

[Liliom]

Kiedyś któryś wizazanek chwalił się tym "systemem", był tam nawet szczegółowy opis reakcji itd. Mnie klasyfikowało to do innej grupy, a byłam w pierwszej :p więc raczej rzeczywistości nie odzwierciedla.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Monika146

Witam,

Spotykam się ostatnio z licznymi opiniami, że kobiety, które miały np. 20-30 partnerów są puszczalskie, łatwe i są dz...kami ?

Chciałabym poznać Wasze opinie. Czy faktycznie można uzależniać wartość kobiety od tego ilu miała partnerów oraz czy to o niej jakoś świadczy ?

Jako kobietę, może nie z dużą ilością partnerów, ale jakaś jednak i koleżankę takich, którym różnie życie się potoczyło mnie to razi i nie wiem czy to ze mną coś jest nie tak, czy tymi ludźmi, ktorzy tak się wyrazaja ?

Można. Tak samo, jak można oceniać facetów i nie musi to być pozytywny osąd.
Ja sądzę, że takie osoby prawdopodobnie podchodzą do sfery erotycznej lekkomyślnie i powierzchownie Czy się nie szanują? To pewnie zależy od konkretnej sytuacji i okoliczności.

[patiasym]

Każda osoba ma prawo do osądu, ale ja też mam prawo do nieszanowania osób, które wydają osądy na temat wartości ludzi na podstawie liczby parterów.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez patiasym

Każda osoba ma prawo do osądu, ale ja też mam prawo do nieszanowania osób, które wydają osądy na temat wartości ludzi na podstawie liczby parterów.

Bo Twoją wartością jest zapewne całkowita swoboda seksualna.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87568966]Bo Twoją wartością jest zapewne całkowita swoboda seksualna.[/QUOTE]A może po prostu nie zaglądanie innym w łóżko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87569012]A może po prostu nie zaglądanie innym w łóżko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
No ale jak już temat został podniesiony, to dlaczego by się nie wypowiedzieć.

[patiasym]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87568966]Bo Twoją wartością jest zapewne całkowita swoboda seksualna.[/QUOTE] jak to mówi przysłowie "uderz w stół.." Sprofilowałaś mnie niezgorzej niż twórcy tej seksistowskiej infografiki.

Tak, moją wartością jest całkowita swoboda, która polega na prawie podmiotowości i samostanowienia w sferze seksu, o ile nie krzywdzi się przy tym innych. I szacunku do do wolności wyboru innych ludzi. Bo tak samo nie trawię teorii o lekkomyślnym podejściu do erotyki osób, które miały 20+ partnerów, jak i chamskich uwag i heheszków na temat osób, które postanowiły z jakichś względów zachować dziewictwo do ślubu.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87569012]A może po prostu nie zaglądanie innym w łóżko.[/QUOTE]

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez patiasym

jak to mówi przysłowie "uderz w stół.." Sprofilowałaś mnie niezgorzej niż twórcy tej seksistowskiej infografiki.

Tak, moją wartością jest całkowita swoboda, która polega na prawie podmiotowości i samostanowienia w sferze seksu, o ile nie krzywdzi się przy tym innych. I szacunku do do wolności wyboru innych ludzi. Bo tak samo nie trawię teorii o lekkomyślnym podejściu do erotyki osób, które miały 20+ partnerów, jak i chamskich uwag i heheszków na temat osób, które postanowiły z jakichś względów zachować dziewictwo do ślubu.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

No widzisz, a ja uważam, że możemy oceniać ludzi - obu płci - na podstawie tego, z iloma osobami uprawiały seks. A jeżeli nie oceniać, to przynajmniej przyrównać do swoich wartości i rozsądzić w głowie, z kim chciało by się stworzyć stały związek.
Dlaczego przejmujesz się tym, że faceci oceniani są tak, a kobiety owak? Po pierwsze, nie każdy facet mający dużo kobiet w łóżku oceniany jest jako "ogier", po drugie, nie każda kobieta majaca dużo facetów jako dzi...a.
Z tym szacunkiem to się nie zgodzę. Moim zdaniem szacunek, po pierwsze, się zdobywa, na niego zapracowuje w czyichś oczach, po drugie, tworzy się najczęściej kiedy dwie osoby łączą te same czy podobne relacje. Więc prawdopodobnie Ty np. prędzej uszanujesz osobę, która tak jak Ty, ceni sobie pełną swobodę obyczajową, niż tę, która ma bardziej konserwatywne podejście. Dlaczego? Bo jesteście podobne.

[patiasym]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87569080]Więc prawdopodobnie Ty np. prędzej uszanujesz osobę, która tak jak Ty, ceni sobie pełną swobodę obyczajową, niż tę, która ma bardziej konserwatywne podejście. Dlaczego? Bo jesteście podobne.[/QUOTE]Tak, bardzo szanuję np. dziewice które chcą z jakiegoś powodu same dziewictwo zachować, ale jednocześnie nie oceniają osób, które miały większą liczbę partnerów. Natomiast nie trawię osób z dużą liczbą parterów, które stroją sobie głupie żarty z dziewic. Rozumiem, że to miałaś na myśli.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87569080]
Z tym szacunkiem to się nie zgodzę. Moim zdaniem szacunek, po pierwsze, się zdobywa, na niego zapracowuje w czyichś oczach[/QUOTE]

Zawsze mnie dziwi takie podejscie. No nie, szacunek powinien sie nalezec z marszu kazdemu czlowiekowi, ktorego poglady i zachowanie nikomu nie szkodza, bo... jest czlowiekiem. I zawsze wydawalo mi sie to humanistycznym i zdrowym podejsciem. Jakos nie wyobrazam sobie miec w pogardzie kazdego, kto ma na jakis temat inna opinie, niz ja. Chyba ze kogos krzywdzi, to wtedy moge ten szacunek stracic.

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87569113]Zawsze mnie dziwi takie podejscie. No nie, szacunek powinien sie nalezec z marszu kazdemu czlowiekowi, ktorego poglady i zachowanie nikomu nie szkodza, bo... jest czlowiekiem. I zawsze wydawalo mi sie to humanistycznym i zdrowym podejsciem. Jakos nie wyobrazam sobie miec w pogardzie kazdego, kto ma na jakis temat inna opinie, niz ja. Chyba ze kogos krzywdzi, to wtedy moge ten szacunek stracic.[/QUOTE]Pełna zgoda. Natomiast jeżeli ktoś profiluje inne osoby na podstawie liczby partnerów, szczególnie w uprzedmiotowiający sposób, to niewątpliwie krzywdzi tym ludzi.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87569113]Zawsze mnie dziwi takie podejscie. No nie, szacunek powinien sie nalezec z marszu kazdemu czlowiekowi, ktorego poglady i zachowanie nikomu nie szkodza, bo... jest czlowiekiem. I zawsze wydawalo mi sie to humanistycznym i zdrowym podejsciem. Jakos nie wyobrazam sobie miec w pogardzie kazdego, kto ma na jakis temat inna opinie, niz ja. Chyba ze kogos krzywdzi, to wtedy moge ten szacunek stracic.[/QUOTE]
Ale brak szacunku czy jakby to nazwać, to nie oznacza automatycznie pogardy. Dla mnie ktoś, kto nie bardzo wzbudza mój szacunek, to po prostu osoba, z którą jest mi nie po drodze. To, że nie bardzo jej szanuję, nie znaczy, że ja ją uznam za złego człowieka, czy że nie powinien w ogóle żyć, i tak dalej.
Osoby, która praktykuje swobodę seksualną, również nie uważam automatycznie za złego człowieka. Ale już np. nie brałabym jej pod uwagę gdybym miała z kimś stworzyć związek. Po prostu miałabym podstawy by sądzić, że skoro traktuje sferę seksualną luźno, to mnie nie będzie traktować poważnie. I tyle.

[patiasym]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87569129]Ale brak szacunku czy jakby to nazwać, to nie oznacza automatycznie pogardy. Dla mnie ktoś, kto nie bardzo wzbudza mój szacunek, to po prostu osoba, z którą jest mi nie po drodze. To, że nie bardzo jej szanuję, nie znaczy, że ja ją uznam za złego człowieka, czy że nie powinien w ogóle żyć, i tak dalej.
Osoby, która praktykuje swobodę seksualną, również nie uważam automatycznie za złego człowieka. Ale już np. nie brałabym jej pod uwagę gdybym miała z kimś stworzyć związek. Po prostu miałabym podstawy by sądzić, że skoro traktuje sferę seksualną luźno, to mnie nie będzie traktować poważnie. I tyle.[/QUOTE]Przepraszam, a jak jeżeli nie pogardą nazwać to co napisałaś wcześniej, że osoby z liczbą partnerów 20+ "podchodzą do sfery erotycznej lekkomyślnie i powierzchownie"? Teraz już mówisz "luźno", ale te wcześniejsze określenia były zdecydowane pejoratywne i negatywnie nacechowane.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez patiasym

Przepraszam, a jak jeżeli nie pogardą nazwać to co napisałaś wcześniej, że osoby z liczbą partnerów 20+ "podchodzą do sfery erotycznej lekkomyślnie i powierzchownie"? Teraz już mówisz "luźno", ale te wcześniejsze określenia były zdecydowane pejoratywne i negatywnie nacechowane.

Moim zdaniem jest różnica jak powiem "puszczać się", a "podchodzić lekkomyślnie czy powierzchownie". "Puszczać się" jest dla mnie pogardliwe, "podchodzić powierzchownie i lekkomyślnie" - nie.
W tym pierwszym przypadku raczej osądzam daną osobę, w tym drugim - raczej sygnalizuję, że głupio moim zdaniem robi.

[patiasym]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87569168]Moim zdaniem jest różnica jak powiem "puszczać się", a "podchodzić lekkomyślnie czy powierzchownie". "Puszczać się" jest dla mnie pogardliwe, "podchodzić powierzchownie i lekkomyślnie" - nie.
W tym pierwszym przypadku raczej osądzam daną osobę, w tym drugim - raczej sygnalizuję, że głupio moim zdaniem robi.[/QUOTE]Aha, czyli takie osoby nie są złe tylko głupie. I nie osądzasz, tylko sygnalizujesz. Intelektualizm etyczny level master, gratki

[Trudne_sprawy]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87569168]Moim zdaniem jest różnica jak powiem "puszczać się", a "podchodzić lekkomyślnie czy powierzchownie". "Puszczać się" jest dla mnie pogardliwe, "podchodzić powierzchownie i lekkomyślnie" - nie.
W tym pierwszym przypadku raczej osądzam daną osobę, w tym drugim - raczej sygnalizuję, że głupio moim zdaniem robi.[/QUOTE]

Dokładnie mam tak samo jak ty nie mam w zwyczaju nikogo obrażać ale mam też swoje poglądy.Faceci, którzy są w stanie rucha.. byle by tylko chciała a osobowość nie ważna nie wzbudzają we mnie sympatii po prostu i raczej takiego bym nie chciała i nie obchodzi mnie że teraz jest ze mną i będzie mi wierny."Zdzira" szmata" to są określenie krzywdzące i rzeczywiście nie są najlepszym wyjściem do określania ludzi, którzy tak na prawdę nie zrobili nam nic złego.Aczkolwiek nie podobać mi się może kogoś życie seksualne i tyle.Być może jestem nie tolerancyjna nie wiem, po prostu tak czuje i tyle.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez patiasym

Aha, czyli takie osoby nie są złe tylko głupie. I nie osądzasz, tylko sygnalizujesz. Intelektualizm etyczny level master, gratki

Nie wiem jakie są. Po prostu facet, który bzykał 40 panienek dla mnie odpada i tyle.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez patiasym

Aha, czyli takie osoby nie są złe tylko głupie. I nie osądzasz, tylko sygnalizujesz. Intelektualizm etyczny level master, gratki

Nie. Można być inteligentnym, można być generalnie mądrym, ale głupio robić. Jedno drugiemu nie przeszkadza.
Trudne_sprawy - otóż to. Chociaż określenie "ru...ć" jest już osądzające.

[patiasym]

Napisane przez Trudne_sprawy

Aczkolwiek nie podobać mi się może kogoś życie seksualne i tyle.Być może jestem nie tolerancyjna nie wiem, po prostu tak czuje i tyle.

Celestine_M już podsumowała tu celnie zaglądanie innym do łóżka. Po strefach wolnych od LGBT czekam już tylko na strefy wolne od osób powyżej odgórnie ustalonej liczby partnerów. Może jeszcze zróżnicowane? Np. Strefy wolne od >10, >15 i >20

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez patiasym

Celestine_M już podsumowała tu celnie zaglądanie innym do łóżka. Po strefach wolnych od LGBT czekam już tylko na strefy wolne od osób powyżej odgórnie ustalonej liczby partnerów. Może jeszcze zróżnicowane? Np. Strefy wolne od >10, >15 i >20

Ale czy "strefa wolna od LGBT" to rzeczywiście dyskryminacja? Niektóre środowiska uważają, że to ideologia i nie chcą, by jej ideolodzy ją propagowali.

[Trudne_sprawy]

Napisane przez patiasym

Celestine_M już podsumowała tu celnie zaglądanie innym do łóżka. Po strefach wolnych od LGBT czekam już tylko na strefy wolne od osób powyżej odgórnie ustalonej liczby partnerów. Może jeszcze zróżnicowane? Np. Strefy wolne od >10, >15 i >20

Masz prawo mieć takie zdanie.Dla mnie ma to znacznie.

Weźmy na tapetę program warsaw shore i zachowania, które tam są.Osobiście mimo że takie osoby teoretycznie nic złego nie robią to czuje negatywne nastawienie do takich zachowań i z mojej perspektywy nie fajnie się to oglądam i niestety nie mogłabym chyba polubić takiego kogoś.Natomiast nie wchodzę i nie wyzywam na instagramie jak niektórzy.

Nic nie poradzę że niektóre zachowanie ludzi mnie od nich odpychają.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

No więc właśnie. Czy to, że ktoś kogoś realnie nie krzywdzi, ma wystarczyć do tego, żebym go szanowała, a nawet polubiła? Moim zdaniem, nie.