Mamy sierpniowe 2019

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Solony_karmel

Hej

_Schmetterling Kato



O kurcze. Dobrze, że od razu masz tę wizytę.

Mój TŻ rano stwierdził, ze chyba nie powinnam teraz sprzątać kotu (coś poczytał w necie widocznie) i zaoferował się, że on to będzie robił. Oczywiście 5 min później wyszedł do pracy a kuweta po nocy nieposprzątana

Jeśli chodzi o toksoplazmozę to żeby zarazić się nią od kota trzeba by zjeść... zawartość kuwety.
Ja nie mam odporności na tokso, całą ciążę sprzątałam i nic.

Ale to nie znaczy że Tż ma nie przejąć tego obowiązku

[Delice1992]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86207499]3 razy Śląsk! Skąd dokładnie dziewczyny?
Ja z Częstochowy
A super lekarza mam w Tychach. Syna miałam rodzić w Katowicach ale nie wyszło [/QUOTE]

Ja jestem z Katowic!

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86208725]Jeśli chodzi o toksoplazmozę to żeby zarazić się nią od kota trzeba by zjeść... zawartość kuwety.
Ja nie mam odporności na tokso, całą ciążę sprzątałam i nic.

Ale to nie znaczy że Tż ma nie przejąć tego obowiązku [/QUOTE]

Ja robiłam sobie już badania na toxo i na szczęście ujemny. Też mamy kotka i trochę się martwiłam, ale mąż głównie kuwetę mu ogarnia Teraz to już jej nawet kijem nie dotknę.

[Solony_karmel]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86208725]Jeśli chodzi o toksoplazmozę to żeby zarazić się nią od kota trzeba by zjeść... zawartość kuwety.
Ja nie mam odporności na tokso, całą ciążę sprzątałam i nic.

Ale to nie znaczy że Tż ma nie przejąć tego obowiązku [/QUOTE]
Wiem, ale właśnie - niech sprząta
Ja podejrzewam, że mogę mieć odporność, bo dzieciństwo w dużej części spędziłam na wsi i kto tam wtedy myślał, żeby latać co 5minut rączki umyć, a ganiało się ze zwierzakami, jadło czasem dziwne mikstury itp.

Napisane przez Delice1992

Ja jestem z Katowic!

O jak super i widzę, że chyba jesteśmy z tego samego rocznika Może uda się zorganizować jakieś spotkanie
Mimo, że mieszkam tu od kilku lat, to mam tutaj niewielu znajomych, a takich w ciążowym klimacie to już w ogóle

[Delice1992]

Napisane przez Solony_karmel

O jak super i widzę, że chyba jesteśmy z tego samego rocznika Może uda się zorganizować jakieś spotkanie
Mimo, że mieszkam tu od kilku lat, to mam tutaj niewielu znajomych, a takich w ciążowym klimacie to już w ogóle

Bardzo chętnie Ja w Kato mieszkam całe życie

[Solony_karmel]

Napisane przez Delice1992

Bardzo chętnie Ja w Kato mieszkam całe życie

Super, to na pewno się zgadamy!

Dziewczyny, bolą Was piersi?

[zabiszna]

limonka a skad Ty jestes dokladnie. ja białystok

[soffinka]

Napisane przez Solony_karmel

Super, to na pewno się zgadamy!



Dziewczyny, bolą Was piersi?

Mnie właśnie wcale... trochę mnie to martwi bo jedynym objawem ciąży jest brak miesiączki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[intense2103]

Napisane przez Solony_karmel

Wiem, ale właśnie - niech sprząta
Ja podejrzewam, że mogę mieć odporność, bo dzieciństwo w dużej części spędziłam na wsi i kto tam wtedy myślał, żeby latać co 5minut rączki umyć, a ganiało się ze zwierzakami, jadło czasem dziwne mikstury itp.

O jak super i widzę, że chyba jesteśmy z tego samego rocznika Może uda się zorganizować jakieś spotkanie
Mimo, że mieszkam tu od kilku lat, to mam tutaj niewielu znajomych, a takich w ciążowym klimacie to już w ogóle

Ja też całe dzieciństwo latałam na wsi z kotami, a odporności nie mam. W ciąży miałam badanie dwa razy i na szczęście się nie zachorowałam. U mnie w domu mieszkają dwa koty, ale są wychodzące, więc nie mamy kuwety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Delice1992]

Napisane przez soffinka

Mnie właśnie wcale... trochę mnie to martwi bo jedynym objawem ciąży jest brak miesiączki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie przejmuj się. Mnie bolą jedynie sutki, czasem kręci się w głowie i boli brzuch. Natomiast nie mam mdłości ani nie wymiotowałam Też się martwię czy wszystko ok, ale stwierdziłam że jeśli nie, to i tak nic z tym nie zrobię na tym etapie ciąży (6tc).

Myślę, że na rozwój dzieciątka na tym etapie nie ma wpływu, tj. czy będzie zarodek lub czy nie, czy będzie to ciąża obumarła przedwcześnie. ..A jeśli nie krwawisz, to nie bój się na zapas, bo stres też szkodzi!

[soffinka]

Napisane przez Delice1992

Nie przejmuj się. Mnie bolą jedynie sutki, czasem kręci się w głowie i boli brzuch. Natomiast nie mam mdłości ani nie wymiotowałam Też się martwię czy wszystko ok, ale stwierdziłam że jeśli nie, to i tak nic z tym nie zrobię na tym etapie ciąży (6tc).



Myślę, że na rozwój dzieciątka na tym etapie nie ma wpływu, tj. czy będzie zarodek lub czy nie, czy będzie to ciąża obumarła przedwcześnie. ..A jeśli nie krwawisz, to nie bój się na zapas, bo stres też szkodzi!

W poprzedniej ciąży tez czułam się dobrze ale piersi bolały i ogólnie intuicja mi mówiła ze jest Ok
Jutro mam wizytę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ja też się piszę na spotkanie!

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez soffinka

Mnie właśnie wcale... trochę mnie to martwi bo jedynym objawem ciąży jest brak miesiączki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też na razie nie mam objawów, na pewno wszystko jest dobrze
Nie narzekaj bo później będziesz chciała do tego wrócić. Ciesz się chwilą

[Solony_karmel]

Napisane przez soffinka

Mnie właśnie wcale... trochę mnie to martwi bo jedynym objawem ciąży jest brak miesiączki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A wcześniej przed okresem Cie pobolewały?
U mnie zawsze zwiastunem zbliżającej się @ był ból piersi, a teraz mnie już od ok. 2 tyg. bolą. Na początku to ignorowałam, bo myślałam, ze dostanę okres, ale jak teraz dotykam, to czuję, że jednak jest troszkę inaczej.
Oprócz tego nie mam objawów.

Napisane przez intense2103

Ja też całe dzieciństwo latałam na wsi z kotami, a odporności nie mam. W ciąży miałam badanie dwa razy i na szczęście się nie zachorowałam. U mnie w domu mieszkają dwa koty, ale są wychodzące, więc nie mamy kuwety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm, no zobaczymy co wyjdzie w badaniu. Po sprzątaniu myję porządnie ręce a jak trzeba było wyczyścić całość, to założyłam rękawiczki w razie czego
Lata temu w rodzinnym domu też mieliśmy wychodzącą kotkę, wygodne to było

[Delice1992]

Dziewczyny a kiedy chcecie powiedzieć w pracy o ciąży? Ja myślę czy nie poczekać z tym to końca I trymestru, ale z drugiej strony w międzyczasie jest impreza świąteczna i nie wierzę, że nikt nie zauważy, że nie palę ani nie piję, a do tego nie tańczę... Nie chcę też być nie fair tzn. jakby się z dnia na dzień okazało, że muszę iść na L4 i się tłumaczyć, że w ciąży itd., a tak to szefostwo się nastawi na takie przypadki.

[Solony_karmel]

Napisane przez Delice1992

Dziewczyny a kiedy chcecie powiedzieć w pracy o ciąży? Ja myślę czy nie poczekać z tym to końca I trymestru, ale z drugiej strony w międzyczasie jest impreza świąteczna i nie wierzę, że nikt nie zauważy, że nie palę ani nie piję, a do tego nie tańczę... Nie chcę też być nie fair tzn. jakby się z dnia na dzień okazało, że muszę iść na L4 i się tłumaczyć, że w ciąży itd., a tak to szefostwo się nastawi na takie przypadki.

U mnie w pracy pewnie plotki już poleciały, bo pobierałam krew w punkcie pobrań tam gdzie pracuję.

Jeśli będzie wszystko w porządku( ), to oficjalnie powiem kierowniczce po serduszku, no i raczej dość szybko chciałabym iść na zwolnienie, bo mam na co dzień do czynienia z osobami chorymi, w tym z dziećmi, a nie przechodziłam chorób typu: ospa, świnka itp. Może po świętach wrócę na tydzień do pracy, chyba, ze p. dr będzie sugerować inaczej.

[Delice1992]

Napisane przez Solony_karmel

U mnie w pracy pewnie plotki już poleciały, bo pobierałam krew w punkcie pobrań tam gdzie pracuję.

Jeśli będzie wszystko w porządku( ), to oficjalnie powiem kierowniczce po serduszku, no i raczej dość szybko chciałabym iść na zwolnienie, bo mam na co dzień do czynienia z osobami chorymi, w tym z dziećmi, a nie przechodziłam chorób typu: ospa, świnka itp. Może po świętach wrócę na tydzień do pracy, chyba, ze p. dr będzie sugerować inaczej.

Nooo to u Ciebie rzeczywiście może być niebezpiecznie. Na Twoim miejscu też bym poszła szybko na l4 aby się nie narażać ani dziecka. Ja na szczęście mam pracę biurową, mogę też pracować zdalnie więc jak będę się dobrze czuć to pewnie tak do końca maja będę chciała popracować. A potem może już tylko z domu z komputerkiem na kolanach.

[olka900]

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże
Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

[Delice1992]

Napisane przez olka900

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże
Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

No to gratuluję Ja idę na serduszko dzień po Tobie Trzymam kciuki.

[Solony_karmel]

A ja 17.12, także będziemy wizytować dzień po dniu

[soffinka]

Napisane przez olka900

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże

Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

Świetne wieści


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Limonkaaa88]

Napisane przez biedronka19

Może poczekajmy do skończenia 1 trymestru? Wiele dziewczyn jeszcze dołączy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, myślę że trzeba poczekać to więcej się nas nazbiera

Napisane przez Solony_karmel

Hej

_Schmetterling Kato



O kurcze. Dobrze, że od razu masz tę wizytę.

Mój TŻ rano stwierdził, ze chyba nie powinnam teraz sprzątać kotu (coś poczytał w necie widocznie) i zaoferował się, że on to będzie robił. Oczywiście 5 min później wyszedł do pracy a kuweta po nocy nieposprzątana

haha śmieszni są ci mężczyźni
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86208725]Jeśli chodzi o toksoplazmozę to żeby zarazić się nią od kota trzeba by zjeść... zawartość kuwety.
Ja nie mam odporności na tokso, całą ciążę sprzątałam i nic.

Ale to nie znaczy że Tż ma nie przejąć tego obowiązku [/QUOTE]
ja kiedyś czytałam że można się zarazić nią grzebiąc w ziemi bez rękawiczek z jakąś ranką na ręku czy coś hmm

Napisane przez Solony_karmel

Super, to na pewno się zgadamy!

Dziewczyny, bolą Was piersi?

bolą i to jak ! zaczęły z 3 dni temu ale spałam na brzuchu normalnie a dziś już musiałam podkładać rękę miedzy piersi żeby spać na brzuchu bo nie dałam rady wyleżeć na piersiach, masakra. W dodatku juz mi rosną ;/ a spanie na brzuchu to moja ulubiona pozycja hehhe za jakiś czas będzie trzeba ją sobie odpuścić

Napisane przez zabiszna

limonka a skad Ty jestes dokladnie. ja białystok

ooo ja też białystok

Napisane przez olka900

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże
Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

Super! Gratulacje ! u mnie równo tydzień do wizyty

[Delice1992]

Toxo można zarazić się nawet jedząc niedomyte owoce i warzywa, niekoniecznie trzeba mieć styczność z kotem.

Cytat z internetów "Znacznie częściej do zakażenia dochodzi na skutek zjedzenia surowego lub półsurowego mięsa, a także picia mleka niepasteryzowanego prosto od krowy. Zagrożenie czyha także podczas jedzenia owoców i warzyw zanieczyszczonych ziemią lub niedokładnie umytych."

[intense2103]

Napisane przez Delice1992

Dziewczyny a kiedy chcecie powiedzieć w pracy o ciąży? Ja myślę czy nie poczekać z tym to końca I trymestru, ale z drugiej strony w międzyczasie jest impreza świąteczna i nie wierzę, że nikt nie zauważy, że nie palę ani nie piję, a do tego nie tańczę... Nie chcę też być nie fair tzn. jakby się z dnia na dzień okazało, że muszę iść na L4 i się tłumaczyć, że w ciąży itd., a tak to szefostwo się nastawi na takie przypadki.

My z mężem mamy własną działalność, więc tutaj nie mam na szczescie problemu

Napisane przez olka900

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże
Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

Gratulacje, Ola! Ja mam do wizyty jeszcze kilka dni, nie mogę się doczekać... Na razie dzisiaj powtórzyłam betę, mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Mnie piersi bolą tylko przy dotyku, trochę mniej niż przed okresem. Za to mam czasami takie bóle brzucha jak przed miesiączką. Nie jakoś mocno, ale jednak. Czy ktoś też tak ma? Niby byłam w ciąży te prawie trzy lata temu, ale jakoś nie pamiętam jak bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Delice1992]

Napisane przez intense2103

Mnie piersi bolą tylko przy dotyku, trochę mniej niż przed okresem. Za to mam czasami takie bóle brzucha jak przed miesiączką. Nie jakoś mocno, ale jednak. Czy ktoś też tak ma? Niby byłam w ciąży te prawie trzy lata temu, ale jakoś nie pamiętam jak bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam bóle kolkowe i krzyżowe, ale dość intensywne. Biorę Spasmolinę, która działa rozkurczowo.

[olka900]

Napisane przez Delice1992

No to gratuluję Ja idę na serduszko dzień po Tobie Trzymam kciuki.

Super, będę trzymać też za Ciebie

Napisane przez Solony_karmel

A ja 17.12, także będziemy wizytować dzień po dniu

Super

Napisane przez soffinka

Świetne wieści



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Limonkaaa88

Super! Gratulacje ! u mnie równo tydzień do wizyty

No to trzymam kciuki za Twoją wizytę

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez intense2103

My z mężem mamy własną działalność, więc tutaj nie mam na szczescie problemu
Gratulacje, Ola! Ja mam do wizyty jeszcze kilka dni, nie mogę się doczekać... Na razie dzisiaj powtórzyłam betę, mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Mnie piersi bolą tylko przy dotyku, trochę mniej niż przed okresem. Za to mam czasami takie bóle brzucha jak przed miesiączką. Nie jakoś mocno, ale jednak. Czy ktoś też tak ma? Niby byłam w ciąży te prawie trzy lata temu, ale jakoś nie pamiętam jak bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję
Trzymam kciuki za Twoją wizytę

Mnie też teraz piersi bolą tylko przy dotyku, ale już coraz mniej. Brzuch od czasu do czasu mnie zakuje, ale tak inaczej niż na @.

[biedronka19]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86208576]Mam padaczkę. Od 5 lat się leczę i przez ten czas miałam jeden atak, przez próbę zmniejszenia leku.
W ciąży ataki mi się nasiliły. Miałam 4. W tym ostatni najcięższy w życiu, w 40t. Zabrała mnie karetka do naszego częstochowskiego specjalistycznego szpitala i tam już zostałam.

Ciekawa jestem jak będzie teraz... 20go idę do neurologa. Ale wtedy mimo podwójnej dawki leku ataki i tak były.[/QUOTE]

Oby tym razem wyszło tak jak chcesz


Co do kota to mój mąż będzie sprzątał tak jak i w pierwszej ciąży.

Co do pracy to u mnie jest inaczej. Nie ma u nas L4 od tak , musi coś na prawdę dolegać aby iść na L4. Tym o to sposobem pracowałam do 37 tygodnia. Teraz po macierzyńskim musiałabym wrócić do pracy i pracować do końca, potrzebne mi 600 godzin do kolejnego macierzyńskiego ale już powiedziałam że nie wracam czyli jestem bezrobotna i bez kasy .

Co do objawów to piersi bolą i czuje już delikatne mdłości.
Któraś pisała że nic nie czuje (jeszcze nie ogarniam nicków) ja w pierwszej ciąży nic nie miałam do 8 tygodnia. Jedynie ospałość, ale to też z czasem. Więc każda ciąża jest inna, nie martw się

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez olka900

Dziewczyny właśnie wróciłam od gina, potwierdził ciąże
Na serduszko na 18.12 się zapisałam, znalazłam przeuroczego lekarza, mam nadzieję, że będzie dobrym fachowcem.

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[intense2103]

Czy ktoś dzisiaj czeka na betę? Ja siedzę jak na szpilkach, tak się demerwuję, czy wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Jak bylam w pierwszej ciazy, to mialam kota i sprzatalam kuwete, tak samo jak i nie bedac w ciazy, czyli w gumowych rekawiczkach. Pozniej oczywiscie dokladne mycie rak i nie balam sie zadnej toksoplazmozy.

Co do objawow... Przerobilam juz cala game, ale na szczescie bez mdlosci. Od kilku dni jestem koszmarnie zmeczona, ale trzeba przetrwac.

[biedronka19]

Napisane przez intense2103

Czy ktoś dzisiaj czeka na betę? Ja siedzę jak na szpilkach, tak się demerwuję, czy wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno bądź dobrej myśli

Ale jestem padnięta, chyba pierwszy objaw się pojawia. Nie mam siły ani ochoty zajmować się córką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabiszna]

o matko ile napisalyście przrz jeden dzien



mnie bola piersi i to strasznie. wiecej objawow brak . tj dzisiaj krecilo mi się w glowie. i strasznie chce mi sie pizze. ale pizze od zawsze uwielbiam .



ja wizyte mam 15.12. nie wiem czy nie przelozyć na wczesniej

ja w pracy dla dyrekcji juz powiedzialam. qle w zaufaniu . powiedziala ze bardzo dobrze i zebym dbala o siebie.



zrobilam bete w pon i dzisiaj. po 48 godzinach. w poniedzialek bylo 525 , teraz 1266 . nie wiem czy to ok? wyczytalam ze musi wzrosnac 66 procent. ale nie ma gornej granicy? ktos robil bede w odstepie 48 godzin?

[Solony_karmel]

Napisane przez zabiszna

o matko ile napisalyście przrz jeden dzien



mnie bola piersi i to strasznie. wiecej objawow brak . tj dzisiaj krecilo mi się w glowie. i strasznie chce mi sie pizze. ale pizze od zawsze uwielbiam .



ja wizyte mam 15.12. nie wiem czy nie przelozyć na wczesniej

ja w pracy dla dyrekcji juz powiedzialam. qle w zaufaniu . powiedziala ze bardzo dobrze i zebym dbala o siebie.



zrobilam bete w pon i dzisiaj. po 48 godzinach. w poniedzialek bylo 525 , teraz 1266 . nie wiem czy to ok? wyczytalam ze musi wzrosnac 66 procent. ale nie ma gornej granicy? ktos robil bede w odstepie 48 godzin?

Super rośnie
Ja robiłam po 48h i u mnie był wzrost o 114%, lekarka powiedziała, że ok