Polecamy:

kasztanka3 · 2019-01-03, 09:45

Cytat:

Napisane przez Wolha wRedna

Chodzi o te wgłębienie pod oczami w kształcie podkówek?

Mam takie od urodzenia + bardzo mocne cienie. Przyzwyczaiłam się i mi nie przeszkadza.

Cienie mam bardzo delikatne, ale te wglebienia i worki mi zawsze przeszkadzaly bardzo.
Widocznie dodaja lat i bez kosmetycznego wspomagania wiecznie wygladalam na zmeczona.

chimay · 2019-01-03, 10:12

Cytat:

Napisane przez Wolha wRedna

Chodzi o te wgłębienie pod oczami w kształcie podkówek?

Mam takie od urodzenia + bardzo mocne cienie. Przyzwyczaiłam się i mi nie przeszkadza.

Takie cienie mogą w pewnych przypadkach dodawać charakterności, ale to trzeba mieć wyjściowo mocną urodę. Z reguły po prostu dodają lat i sprawiają, że wygląda się na chronicznie zmęczoną. Ja mam fatalną okolicę podoczną, duże podkowy, na które nie działają ani kosmetyki (takie do powiedzmy 200 zł, bo na droższe mnie nie stać), ani nie jest możliwe ukrycie ich korektorami. Ostrzykniecie kwasem hialuronowym na tego rodzaju zmiany niewiele daje, a poważniejsze zabiegi są nie na moją kieszeń.

Wolha wRedna · 2019-01-03, 11:03

Czyli mówimy o tym samym, ale ja z tym nie walczę.

Mogę śmiało powiedzieć, że to jedyna wada cery jaka posiadam na buzi (bo na ciele dochodzi jeszcze sporo pieprzyków) więc jest do przełknięcia. Nie mam i nigdy nie miałam pryszczy, rozszerzonych porów, nie świeci mi się skóra itp., często słyszę od znajomych, że mi zazdroszczą, że nie potrzebuje podkładu - więc ten jeden widoczny mankament mogę przełknąć. Na jakieś większe wyjścia używam korektora, maskuje powiedzmy ze 30% chociaż tych cieni. Po prostu pogodziłam się, że taka moja uroda i tyle. Już teraz gdy sie uśmiecham widać zmarszczki, ale jakoś przywykłam

kasztanka3 · 2019-01-03, 11:06

Cytat:

Napisane przez Wolha wRedna

Czyli mówimy o tym samym, ale ja z tym nie walczę.

Mogę śmiało powiedzieć, że to jedyna wada cery jaka posiadam na buzi (bo na ciele dochodzi jeszcze sporo pieprzyków) więc jest do przełknięcia. Nie mam i nigdy nie miałam pryszczy, rozszerzonych porów, nie świeci mi się skóra itp., często słyszę od znajomych, że mi zazdroszczą, że nie potrzebuje podkładu - więc ten jeden widoczny mankament mogę przełknąć. Na jakieś większe wyjścia używam korektora, maskuje powiedzmy ze 30% chociaż tych cieni. Po prostu pogodziłam się, że taka moja uroda i tyle. Już teraz gdy sie uśmiecham widać zmarszczki, ale jakoś przywykłam

Tez Ci zazdroszcze, bo ja niestety super rownego kolorytu nie mam, i mam spore pory.
Ale chodzenie bez makijazu nie sprawia mi problemow, torby sobie na glowe nie zaloze, zeby inni ludzie moich porow nie musieli ogladac, a chce dac skorze oddychac, kiedy makijazu miec na buzi nie musze.

AuroraCoriolis · 2019-01-03, 11:09

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Siostry mojego dziadka - i też ich córka - regularnie co lato jeździły do domku w górach przy strumyku. Wypoczynek opierał się na jednym - wystawianiu leżaczków do słońca i siedzeniu z nogami w w potoku od rana do zachodu słońca. Efekt był taki że pod koniec wakacji były praktycznie mahoniowe

Południe Polski, wcale nie takie mocne słońce.

Moje 2 ciotki ze wsi , ktore zawsze mnie ganily ze jestem za blada i zebym sie opalala dopoki u nich jestem bo opalenizna zdrowo wyglada maja teraz od kilku lat (a teraz sa w okolicach 60) takie przebarwienia i plamy od tego slonca

chimay · 2019-01-03, 11:16

Cytat:

Napisane przez Wolha wRedna

Czyli mówimy o tym samym, ale ja z tym nie walczę.

Mogę śmiało powiedzieć, że to jedyna wada cery jaka posiadam na buzi (bo na ciele dochodzi jeszcze sporo pieprzyków) więc jest do przełknięcia. Nie mam i nigdy nie miałam pryszczy, rozszerzonych porów, nie świeci mi się skóra itp., często słyszę od znajomych, że mi zazdroszczą, że nie potrzebuje podkładu - więc ten jeden widoczny mankament mogę przełknąć. Na jakieś większe wyjścia używam korektora, maskuje powiedzmy ze 30% chociaż tych cieni. Po prostu pogodziłam się, że taka moja uroda i tyle. Już teraz gdy sie uśmiecham widać zmarszczki, ale jakoś przywykłam

U mnie to jest ewidentnie oznaka starzenia, z tego co czytałam, stoi za tym poszatkowanie wiązań kolagenu w tym obszarze. Kosmetykami się tego nie naprawi. Żeby trochę opóźnić jeszcze gorsze zmiany chciałam zacząć używać filtrów pod same oczy, ale niestety tego typu kosmetyki z reguły nie nadają się pod oczy, wiec jestem w kropce.
Ładna cera paradoksalnie pogarsza jeszcze kontrast z tymi cieniami i trochę nie bardzo wygląda twarz bez podkładu, ale z mocno kryjącym korektorem pod oczami.
Poza tym kiedyś bardzo lubiłam makijaż oczu, wyraźne tusze, a przez te podkowy musiałam z nich zrezygnować, bo to wygląda jak spódniczka mini na krzywych, krótkich nogach.

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2019-01-03, 11:19

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Siostry mojego dziadka - i też ich córka - regularnie co lato jeździły do domku w górach przy strumyku. Wypoczynek opierał się na jednym - wystawianiu leżaczków do słońca i siedzeniu z nogami w w potoku od rana do zachodu słońca. Efekt był taki że pod koniec wakacji były praktycznie mahoniowe

Południe Polski, wcale nie takie mocne słońce.

No ok. Opalały się z tydzień. Ale resztę roku słońca było tyle co nic. Nie byłabym taka pewna, czy to ma taki duży wpływ na cerę.
Zreszta ja mieszkam nad morzem, ludzie często chodzą ten raz w tygodniu nad morzem, większość ludzi jest opalonych i jakoś nie zauważyłam, żeby gorzej wyglądali.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Wolha wRedna · 2019-01-03, 11:42

chimay ja w ogóle nie maluję oczy, znaczy podkreślam brwi i to wszystko. Jak nie mam żadnego problemu z wrażliwością cery, skóry głowy, tak mam z oczami. Jakikolwiek kosmetyk kolorowy - ból i swędzenie. Zauważyłam jednak, że gdy te 3 razy w roku robię krechę na powiecie to warto pod powieką użyć właśnie trochę korektora

Jako, że oczy nie mogę to na co dzień nie żałuję sobie ładnych mocnych szminek.

Aha, co do wieku. Ostatnio otworzyłam drzwi jakiejś ankieterce czy innej pannie od ratowania pand w Chinach. Spytała mi się czy mam 25 lat, bo inaczej to i tak nie mogę jej nic podpisać. Mam 31, rocznikowo 32. Byłam w bluzie i nawet bez grama pudru, podkreślonych brwi, szminki. Jej mina na mój prawdziwy wiek - bezcenna

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-01-03, 12:20

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Cienie mam bardzo delikatne, ale te wglebienia i worki mi zawsze przeszkadzaly bardzo.
Widocznie dodaja lat i bez kosmetycznego wspomagania wiecznie wygladalam na zmeczona.

Ja mam niestety spore cienie. Serum z witamina C mi trochę pomaga. Nie zmienia to faktu ze bez korektora pod oczami nie ruszam się do ludzi.
No i juz wiele razy ludzie mnie pytali czy jestem zmęczona, kiedy akurat byłam dobrze wypoczeta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasztanka3 · 2019-01-03, 13:23

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86318405]Ja mam niestety spore cienie. Serum z witamina C mi trochę pomaga. Nie zmienia to faktu ze bez korektora pod oczami nie ruszam się do ludzi.
No i juz wiele razy ludzie mnie pytali czy jestem zmęczona, kiedy akurat byłam dobrze wypoczeta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Kiedy nie mam grama makijazu na buzi, to tesciowa mi zawsze mowi, ze wygladam na bardzo zmeczona.
Przyzwyczaila sie kobita do eyelinera i tony tuszu

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-01-03, 13:32

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Kiedy nie mam grama makijazu na buzi, to tesciowa mi zawsze mowi, ze wygladam na bardzo zmeczona.
Przyzwyczaila sie kobita do eyelinera i tony tuszu

Mnie to mowia nawet z makijazem :P

kasztanka3 · 2019-01-03, 13:35

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86318892]Mnie to mowia nawet z makijazem :P[/QUOTE]

Tez mi sie zdarza, ale faktem jest, ze nie sypiam za duzo

effcia82 · 2019-01-03, 13:38

Ja przed 40tką nie dostrzegam większych objawów starzenia - cera ma niedoskonałości ale to bardziej skutki trądziku w młodości no i opalania w dawnych czasach (przebarwienia wychodzą jak grzyby po deszczu mimo używania filtrów i uciekania przed najsłabszymi promieniami słońca). Siwe włosy pojawiają się tak sporadycznie, że póki co wystarcza ich wyrywanie. Niestety gorzej ze zdrowiem ogólnym. Odżywiam się teraz lepiej niż dawniej ale wychodzi teraz prawie całkowity brak ruchu i siedzący tryb życia. Kondycja fatalna i w zasadzie nie ma dnia abym nie czuła jakiegoś dyskomfortu, od kilku tygodni ból pleców czasami wręcz umożliwiający wykonywanie niektórych ruchów. Chyba zaczynam się sypać.

kasztanka3 · 2019-01-03, 13:40

Cytat:

Napisane przez effcia82

Ja przed 40tką nie dostrzegam większych objawów starzenia - cera ma niedoskonałości ale to bardziej skutki trądziku w młodości no i opalania w dawnych czasach (przebarwienia wychodzą jak grzyby po deszczu mimo używania filtrów i uciekania przed najsłabszymi promieniami słońca). Siwe włosy pojawiają się tak sporadycznie, że póki co wystarcza ich wyrywanie. Niestety gorzej ze zdrowiem ogólnym. Odżywiam się teraz lepiej niż dawniej ale wychodzi teraz prawie całkowity brak ruchu i siedzący tryb życia. Kondycja fatalna i w zasadzie nie ma dnia abym nie czuła jakiegoś dyskomfortu, od kilku tygodni ból pleców czasami wręcz umożliwiający wykonywanie niektórych ruchów. Chyba zaczynam się sypać.

36-37 to moim zdaniem nadal mlody wiek jest. Fakt, nie jest to mlodzienczy nastoletni wiek, ale strasznie sie te trzydziestke i czterdziestke demonizuje.

skazana_na_bluesa · 2019-01-03, 14:58

Cytat:

Napisane przez chimay

U mnie to jest ewidentnie oznaka starzenia, z tego co czytałam, stoi za tym poszatkowanie wiązań kolagenu w tym obszarze. Kosmetykami się tego nie naprawi. Żeby trochę opóźnić jeszcze gorsze zmiany chciałam zacząć używać filtrów pod same oczy, ale niestety tego typu kosmetyki z reguły nie nadają się pod oczy, wiec jestem w kropce.
Ładna cera paradoksalnie pogarsza jeszcze kontrast z tymi cieniami i trochę nie bardzo wygląda twarz bez podkładu, ale z mocno kryjącym korektorem pod oczami.
Poza tym kiedyś bardzo lubiłam makijaż oczu, wyraźne tusze, a przez te podkowy musiałam z nich zrezygnować, bo to wygląda jak spódniczka mini na krzywych, krótkich nogach.

Jestem pewna, ze w aptece widzialam jakis filtr specjalnie pod oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasztanka3 · 2019-01-03, 15:02

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jestem pewna, ze w aptece widzialam jakis filtr specjalnie pod oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A istnieje cos takiego, jak pielegnacyjny krem pod oczy z filtrem spf?

skazana_na_bluesa · 2019-01-03, 15:16

Pielegnacyjne kremy maja raczej niskie filtry. Poszukam pozniej w necie tego, co mi sie wydaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chimay · 2019-01-03, 15:20

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jestem pewna, ze w aptece widzialam jakis filtr specjalnie pod oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

A istnieje cos takiego, jak pielegnacyjny krem pod oczy z filtrem spf?

Wiem,że Lancaster ma taki krem, chyba się za nim rozejrzę, bo normalne filtry się w moim przypadku nie sprawdzają.

kasztanka3 · 2019-01-03, 15:21

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

Pielegnacyjne kremy maja raczej niskie filtry. Poszukam pozniej w necie tego, co mi sie wydaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo bede wdzieczna

chimay · 2019-01-03, 15:25

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Bardzo bede wdzieczna

Ja też, bo ten Lancaster ma raczej kiepskie opinie, niby jest pod oczy, ale większość klientów pisze, że szczypie i piecze, a więc to samo co z normalnymi filtrami.

skazana_na_bluesa · 2019-01-03, 15:28

https://www.laroche-posay.pl/produkt...50-p24456.aspx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

To tak na szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasztanka3 · 2019-01-03, 15:29

Cytat:

Napisane przez chimay

Ja też, bo ten Lancaster ma raczej kiepskie opinie, niby jest pod oczy, ale większość klientów pisze, że szczypie i piecze, a więc to samo co z normalnymi filtrami.

Nakladam w sumie koreanski krem z filtrem Dr Jart pod oczy, w malej ilosci nie szczypie, ale jestem bardzo ostrozna, bo nosze soczewki i nie chcialabym, zeby mi krem migrowal do oka.
Krem pielegnacyjny pod oczy z filtrem spf 50 (albo chociaz 30) bylby mile widziany.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

https://www.laroche-posay.pl/produkt...50-p24456.aspx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

To tak na szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chimay · 2019-01-03, 15:33

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

https://www.laroche-posay.pl/produkt...50-p24456.aspx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

To tak na szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety alkohol skreśla w moim przypadku ten produkt.

kasztanka3 · 2019-01-03, 15:36

Cytat:

Napisane przez chimay

Niestety alkohol skreśla w moim przypadku ten produkt.

Na twarz by sie pewnie u mnie nadal, ale nie pod oczy, od podrazniajacych kosmetykow mam nawroty dosc nieprzyjemnej egzemy na powiekach

Luba · 2019-01-03, 17:36

Z pewnoscia po 30stce nie zaczelam sie sypac i w sumie to, w dzisiejszym "pierwszym swiecie" czlowiek w tym wieku sypac sie nie powinien.
W tym roku bede obchodzic 50te urodziny i owszem, o ile czuje, ze np kregoslup mnie boli (nic z tym zrobic nie moge, bo nadmiernie go obciazam i tego nie zmienie) o tyle jestem o wiele madrzejsza, jesli chodzi o wlasne cialo, niz wczesniej. Wiem co mi szkodzi a co pomaga

Ale widze, ze rozmawiacie o kremach i spytam, moze jest tu ktos znajacy sie. Troche to inna sprawa niz kremy, ale w temacie. Czy lykanie kolagenu cos daje? Czytam o tym kolaganie tu i owdzie, jakiz to ma super wplyw na twarz, ale nie wgryzalam sie w temat, mnie chodzi mniej o cere, bo ja rodzinnie mam szczzescie w tym wzgledzie, bardziej pod katem stawow rozwazam kolagen. Warto?

**61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2** · 2019-01-03, 18:57

Cytat:

Napisane przez Luba

Ale widze, ze rozmawiacie o kremach i spytam, moze jest tu ktos znajacy sie. Troche to inna sprawa niz kremy, ale w temacie. Czy lykanie kolagenu cos daje? Czytam o tym kolaganie tu i owdzie, jakiz to ma super wplyw na twarz, ale nie wgryzalam sie w temat, mnie chodzi mniej o cere, bo ja rodzinnie mam szczzescie w tym wzgledzie, bardziej pod katem stawow rozwazam kolagen. Warto?

Brałam kolagen przez 3 miesiące na stawy i nic mi nie pomógł (mam chondromalację rzepek) dopiero pomogła glukozamina. Natomiast skóra wyglądała na gładszą, może to przypadek, ale tak było.

kasztanka3 · 2019-01-04, 01:43

Cytat:

Napisane przez Luba

Z pewnoscia po 30stce nie zaczelam sie sypac i w sumie to, w dzisiejszym "pierwszym swiecie" czlowiek w tym wieku sypac sie nie powinien.
W tym roku bede obchodzic 50te urodziny i owszem, o ile czuje, ze np kregoslup mnie boli (nic z tym zrobic nie moge, bo nadmiernie go obciazam i tego nie zmienie) o tyle jestem o wiele madrzejsza, jesli chodzi o wlasne cialo, niz wczesniej. Wiem co mi szkodzi a co pomaga

Ale widze, ze rozmawiacie o kremach i spytam, moze jest tu ktos znajacy sie. Troche to inna sprawa niz kremy, ale w temacie. Czy lykanie kolagenu cos daje? Czytam o tym kolaganie tu i owdzie, jakiz to ma super wplyw na twarz, ale nie wgryzalam sie w temat, mnie chodzi mniej o cere, bo ja rodzinnie mam szczzescie w tym wzgledzie, bardziej pod katem stawow rozwazam kolagen. Warto?

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86320663]Brałam kolagen przez 3 miesiące na stawy i nic mi nie pomógł (mam chondromalację rzepek) dopiero pomogła glukozamina. Natomiast skóra wyglądała na gładszą, może to przypadek, ale tak było.[/QUOTE]

Wydaje mi sie, ze na stawy trzeba brac ten kolagen duzo dluzej, zeby cos widocznie pomogl, na skorze twarzy o wiele szybciej widac dzialanie.

cava · 2019-01-04, 06:54

Cytat:

Napisane przez Luba

Z pewnoscia po 30stce nie zaczelam sie sypac i w sumie to, w dzisiejszym "pierwszym swiecie" czlowiek w tym wieku sypac sie nie powinien.
W tym roku bede obchodzic 50te urodziny i owszem, o ile czuje, ze np kregoslup mnie boli (nic z tym zrobic nie moge, bo nadmiernie go obciazam i tego nie zmienie) o tyle jestem o wiele madrzejsza, jesli chodzi o wlasne cialo, niz wczesniej. Wiem co mi szkodzi a co pomaga

Ale widze, ze rozmawiacie o kremach i spytam, moze jest tu ktos znajacy sie. Troche to inna sprawa niz kremy, ale w temacie. Czy lykanie kolagenu cos daje? Czytam o tym kolaganie tu i owdzie, jakiz to ma super wplyw na twarz, ale nie wgryzalam sie w temat, mnie chodzi mniej o cere, bo ja rodzinnie mam szczzescie w tym wzgledzie, bardziej pod katem stawow rozwazam kolagen. Warto?

Moja reumatolog mi powiedziała, ze jakby to było takie proste, to by nie miała pracy. Ona i jeszcze kilku innych specjalistów.

IMO może ma to jakiś skutek u osób ogólnie niedozywionych lub coś w tym stylu.
Ale kolagen, to po prostu białko. Białka w diecie nam raczej nie brakuje, wręcz przeciwnie.

ViLLeMkA · 2019-01-04, 10:20

Cytat:

Napisane przez cava

Ale kolagen, to po prostu białko. Białka w diecie nam raczej nie brakuje, wręcz przeciwnie.

Co masz na myśli? Możesz proszę rozwinąć?

Wiele ludzi dostaje zalecenia, żeby jeść więcej białka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wolha wRedna · 2019-01-04, 10:26

Cytat:

Napisane przez ViLLeMkA

Co masz na myśli? Możesz proszę rozwinąć?

Wiele ludzi dostaje zalecenia, żeby jeść więcej białka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie jesz mięsa, a także nabiału to może być problem przy nieprzypilnowaniu innych źródeł

2019-01-03, 11:03	#123
Wolha wRedna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 13 853	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Czyli mówimy o tym samym, ale ja z tym nie walczę. Mogę śmiało powiedzieć, że to jedyna wada cery jaka posiadam na buzi (bo na ciele dochodzi jeszcze sporo pieprzyków) więc jest do przełknięcia. Nie mam i nigdy nie miałam pryszczy, rozszerzonych porów, nie świeci mi się skóra itp., często słyszę od znajomych, że mi zazdroszczą, że nie potrzebuje podkładu - więc ten jeden widoczny mankament mogę przełknąć. Na jakieś większe wyjścia używam korektora, maskuje powiedzmy ze 30% chociaż tych cieni. Po prostu pogodziłam się, że taka moja uroda i tyle. Już teraz gdy sie uśmiecham widać zmarszczki, ale jakoś przywykłam __________________ aktualizacje

2019-01-03, 11:42	#128
Wolha wRedna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 13 853	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? chimay ja w ogóle nie maluję oczy, znaczy podkreślam brwi i to wszystko. Jak nie mam żadnego problemu z wrażliwością cery, skóry głowy, tak mam z oczami. Jakikolwiek kosmetyk kolorowy - ból i swędzenie. Zauważyłam jednak, że gdy te 3 razy w roku robię krechę na powiecie to warto pod powieką użyć właśnie trochę korektora Jako, że oczy nie mogę to na co dzień nie żałuję sobie ładnych mocnych szminek. Aha, co do wieku. Ostatnio otworzyłam drzwi jakiejś ankieterce czy innej pannie od ratowania pand w Chinach. Spytała mi się czy mam 25 lat, bo inaczej to i tak nie mogę jej nic podpisać. Mam 31, rocznikowo 32. Byłam w bluzie i nawet bez grama pudru, podkreślonych brwi, szminki. Jej mina na mój prawdziwy wiek - bezcenna __________________ aktualizacje

2019-01-03, 13:23	#130
kasztanka3 Pani Mizantrop Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 59 407	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86318405]Ja mam niestety spore cienie. Serum z witamina C mi trochę pomaga. Nie zmienia to faktu ze bez korektora pod oczami nie ruszam się do ludzi. No i juz wiele razy ludzie mnie pytali czy jestem zmęczona, kiedy akurat byłam dobrze wypoczeta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Kiedy nie mam grama makijazu na buzi, to tesciowa mi zawsze mowi, ze wygladam na bardzo zmeczona. Przyzwyczaila sie kobita do eyelinera i tony tuszu __________________ In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. INSTAGRAM / CATSTAGRAM / WARDROBE / LAST.FM

2019-01-03, 13:35	#132
kasztanka3 Pani Mizantrop Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 59 407	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86318892]Mnie to mowia nawet z makijazem :P[/QUOTE] Tez mi sie zdarza, ale faktem jest, ze nie sypiam za duzo __________________ In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. INSTAGRAM / CATSTAGRAM / WARDROBE / LAST.FM

2019-01-03, 13:38	#133
effcia82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 7 007	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Ja przed 40tką nie dostrzegam większych objawów starzenia - cera ma niedoskonałości ale to bardziej skutki trądziku w młodości no i opalania w dawnych czasach (przebarwienia wychodzą jak grzyby po deszczu mimo używania filtrów i uciekania przed najsłabszymi promieniami słońca). Siwe włosy pojawiają się tak sporadycznie, że póki co wystarcza ich wyrywanie. Niestety gorzej ze zdrowiem ogólnym. Odżywiam się teraz lepiej niż dawniej ale wychodzi teraz prawie całkowity brak ruchu i siedzący tryb życia. Kondycja fatalna i w zasadzie nie ma dnia abym nie czuła jakiegoś dyskomfortu, od kilku tygodni ból pleców czasami wręcz umożliwiający wykonywanie niektórych ruchów. Chyba zaczynam się sypać.

2019-01-03, 15:16	#137
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Pielegnacyjne kremy maja raczej niskie filtry. Poszukam pozniej w necie tego, co mi sie wydaje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ -27,9 kg

2019-01-03, 15:28	#141
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? https://www.laroche-posay.pl/produkt...50-p24456.aspx Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- To tak na szybko Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ -27,9 kg

2019-01-03, 17:36	#145
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Z pewnoscia po 30stce nie zaczelam sie sypac i w sumie to, w dzisiejszym "pierwszym swiecie" czlowiek w tym wieku sypac sie nie powinien. W tym roku bede obchodzic 50te urodziny i owszem, o ile czuje, ze np kregoslup mnie boli (nic z tym zrobic nie moge, bo nadmiernie go obciazam i tego nie zmienie) o tyle jestem o wiele madrzejsza, jesli chodzi o wlasne cialo, niz wczesniej. Wiem co mi szkodzi a co pomaga Ale widze, ze rozmawiacie o kremach i spytam, moze jest tu ktos znajacy sie. Troche to inna sprawa niz kremy, ale w temacie. Czy lykanie kolagenu cos daje? Czytam o tym kolaganie tu i owdzie, jakiz to ma super wplyw na twarz, ale nie wgryzalam sie w temat, mnie chodzi mniej o cere, bo ja rodzinnie mam szczzescie w tym wzgledzie, bardziej pod katem stawow rozwazam kolagen. Warto? __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)