Problemy z brakiem intymności i zaufania w związku

[Limonka2738]

Napisane przez BabelBoy

Dziś zawiozłem jej wszystkie rzeczy, powiedziałem, że będzie tak jak chce. Dam jej uprawnioną wolność.



Co najlepsze, wczoraj było wypisywanie jaki to ze mnie tyran, płytki gość i seksista. Dziś, kiedy podjąłem kroki, usłyszałem że mam ochłonąć i się uspokoić, dobre sobie



Teraz jest kocham Cię, a wieczorem było że nam nie wychodzi, że chce mnie ale nie w taki sposób jak teraz. Więc chyba powinienem zostać najlepszą psiapsiółką? Na to wychodzi :P

Bardzo dobrze.

Napisz jej, że Ty ją też kochasz, dlatego dbasz, żeby nie była w związku z seksistą, tyranem i płytki gościem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paranormal_sun]

Dziewczyna prawdopodobnie ma niskie poczucie własnej wartości, dlatego zachowuje się tak jak zachowuje i w jej głowie to ona jest pokrzywdzona, a krzywde robi sobie sama. Trzeba uciekać. Ona najlepiej, żeby popracowała nad sobą u psyhcologa, ale nawet jak tak zrobi, to i tak waszego związku naprawić się nie da. Rozumiem przywiązanie, ale czas naprawde leczy rany. Też miałam nie raz takie watpliwosci przy zerwaniu jak ty, ale potem nie mogłam uwierzyć, że nie zrobiłam tego wcześniej.

[annn_]

Napisane przez paranormal_sun

Dziewczyna prawdopodobnie ma niskie poczucie własnej wartości, dlatego zachowuje się tak jak zachowuje i w jej głowie to ona jest pokrzywdzona, a krzywde robi sobie sama. Trzeba uciekać. Ona najlepiej, żeby popracowała nad sobą u psyhcologa, ale nawet jak tak zrobi, to i tak waszego związku naprawić się nie da. Rozumiem przywiązanie, ale czas naprawde leczy rany. Też miałam nie raz takie watpliwosci przy zerwaniu jak ty, ale potem nie mogłam uwierzyć, że nie zrobiłam tego wcześniej.

Serio zachwycałabyś się innym facetem o zupełnie innym typie urody niż Twój facet i to jeszcze przy nim?
Jak to takie normalne to ja w takim razie jestem ewenementem bo nie robię takich rzeczy i dbam o to, żeby mój facet czuł się przy mniej jak najlepiej.

Autorze, to Ty przesadziłeś i wcale jej sie nie dziwie że już Ci nie ufała i nie czuła się bezpiecznie. Ale skoro nie umiała sobie z tym poradzić to powinno zerwać a nie wyniszczac i siebie i Ciebie. Miałam podobną sytuację, w zasadzie dużo gorszą ale też już nie czułam się bezpiecznie przy swoim facecie, po kolejnej takiej akcji zerwałam, z dnia na dzien zero kontaktu a mi teraz jest znacznie lepiej bez niego...
Skoro nie potrafiłeś naprawić swoich błędów no to nie było innego wyjścia niz rozstanie. Na przyszłość zastanów się kilka razy nim coś zrobisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Z tego co mówisz miałeś wszystko, w tym za☠☠☠isty seks a i tak ogladałeś sie za innymi i komentowałeś. No to teraz tylko żałuj swojej głupoty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Napisane przez annn_

[/COLOR]Z tego co mówisz miałeś wszystko, w tym za☠☠☠isty seks a i tak ogladałeś sie za innymi i komentowałeś. No to teraz tylko żałuj swojej głupoty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten typ tak ma najwyraźniej Pewnie jak zdradzi, to też znajdzie dobre wytłumaczenie

[_Max_]

Napisane przez linkinpaark

Ten typ tak ma najwyraźniej Pewnie jak zdradzi, to też znajdzie dobre wytłumaczenie

Bardziej bym uwierzył, że ona jego zdradzi.

[annn_]

[/COLOR]

Napisane przez _Max_

Bardziej bym uwierzył, że ona jego zdradzi.

Dlaczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Max_]

Napisane przez annn_

[/COLOR]Dlaczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chociażby dlatego żeby się poczuć atrakcyjną. Wmawiała mu, że się stała aseksualna i inne bzdury. Do tego uważa, że ma rację i pewnie jej może przyjść do głowy chęć "odegrania się za krzywdy".

[annn_]

Napisane przez _Max_

Chociażby dlatego żeby się poczuć atrakcyjną. Wmawiała mu, że się stała aseksualna i inne bzdury. Do tego uważa, że ma rację i pewnie jej może przyjść do głowy chęć "odegrania się za krzywdy".

Hehe nie, tak to nie działa. Chyba ze u pustych panienek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez linkinpaark

Ten typ tak ma najwyraźniej Pewnie jak zdradzi, to też znajdzie dobre wytłumaczenie

No i niech sie nie dziwi, że musiał się przeprosić z rączką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Max_]

Napisane przez annn_

Hehe nie, tak to nie działa. Chyba ze u pustych panienek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

No i niech sie nie dziwi, że musiał się przeprosić z rączką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe?

Może on z ręką. Ona na szczęście odkryła w sobie aseksualność.

[ruda_beksa]

Własna ręka sto razy lepsza od toksycznej, zakompleksionej partnerki. Nie truje głowy, nie zabrania spotkań z kolegami czy wyjść na siłownię - ba, na siłowni pomoże!

[annn_]

Napisane przez _Max_

Hehe?

Może on z ręką. Ona na szczęście odkryła w sobie aseksualność.

W sumie dziwię się bo ja jako kobieta też nie chciałabym być w związku w którym nie mogę w pełni cieszyć się seksem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Własna ręka sto razy lepsza od toksycznej, zakompleksionej partnerki. Nie truje głowy, nie zabrania spotkań z kolegami czy wyjść na siłownię - ba, na siłowni pomoże!

Własna ręka dla niej sto razy lepsza niż facet, który oglada się za każdą "spódniczką"
To, że ma kompleksy to nie znaczy że on powinien się tak zachowywać.
Ale fakt, zamiast się rozstać to popadała już w obłęd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Napisane przez annn_

[/COLOR]Własna ręka dla niej sto razy lepsza niż facet, który oglada się za każdą "spódniczką"
To, że ma kompleksy to nie znaczy że on powinien się tak zachowywać.
Ale fakt, zamiast się rozstać to popadała już w obłęd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie - dziewczyna popełniła jeden błąd - nie skończyła związku z bucem i zaczęła wariować. Ale podejrzewam, że to nie dlatego, że lubi masochizm, tylko dlatego, że była/jest zakochana i nie wiedziała jak zerwać, bała się to zrobić.
Też by mi odeszła ochota na seks, gdyby mój facet się ślinił do wszystkiego co się rusza - co to za przyjemność, skoro wiesz, że jemu się co druga podoba i co drugą zżera wzrokiem? Żadne to wyróżnienie i poczucie atrakcyjności wtedy.

[_Max_]

Napisane przez linkinpaark

No dokładnie - dziewczyna popełniła jeden błąd - nie skończyła związku z bucem i zaczęła wariować. Ale podejrzewam, że to nie dlatego, że lubi masochizm, tylko dlatego, że była/jest zakochana i nie wiedziała jak zerwać, bała się to zrobić.
Też by mi odeszła ochota na seks, gdyby mój facet się ślinił do wszystkiego co się rusza - co to za przyjemność, skoro wiesz, że jemu się co druga podoba i co drugą zżera wzrokiem? Żadne to wyróżnienie i poczucie atrakcyjności wtedy.

Ona dobra, on zły.

Ty jesteś w związku? Bo musisz mieć duuużeee wymagania skoro dla ciebie autor wątku jest bucem.

[annn_]

Dla mnie też jest bucem (co nie znaczy że jej akcje były w porządku ale już bardziej zrozumiałe). A ja np w związku nie jestem, bo takich jak autor spławiam bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Napisane przez annn_

Dla mnie też jest bucem (co nie znaczy że jej akcje były w porządku ale już bardziej zrozumiałe). A ja np w związku nie jestem, bo takich jak autor spławiam bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tej dziewczyny nie usprawiedliwiam! - to znaczy rozumiem, że jej przeszkadzała postawa faceta w stu procentach, ale powinna go zwyczajnie kopnąć w tyłek dla swojego i jego spokoju. A nie urządzić festiwal takich zachowań.
On powinien mieć laskę, która będzie razem z nim komentowała inne albo chociaż nie będzie jej to przeszkadzać, a dziewczyna faceta, który nie będzie przy niej obracał głową za innymi - to jest recepta na sukces.
I nie wydaje mi się, żebym miała duuuuże wymagania tylko dlatego, że chce, żeby mój facet nie oglądał się i nie wgapiał w cudze tyłki na ulicy. Póki co albo tego nie robi, albo dobrze się kryje , bo nie zauważyłam niczego takiego. I proszę przestać pić do mojego życia prywatnego, bo to nie jest tematem wątku.

[_Max_]

A ja go usprawiedliwiam. Jego jedynym błędem był komentarz tyłeczka jakiejś dziewczyny w galerii handlowej i do tego jako żart.


Wy robicie z niego najgorszego buca. Nie widzę ku temu żadnych podstaw.


Jedyne co mogę mu zarzucić to, że daje sobą pomiatać. Ja bym zakończył taki związek już po jej nieracjonalnym wypominaniu żartu.

[Limonka2738]

Napisane przez linkinpaark

No dokładnie - dziewczyna popełniła jeden błąd - nie skończyła związku z bucem i zaczęła wariować. Ale podejrzewam, że to nie dlatego, że lubi masochizm, tylko dlatego, że była/jest zakochana i nie wiedziała jak zerwać, bała się to zrobić.
Też by mi odeszła ochota na seks, gdyby mój facet się ślinił do wszystkiego co się rusza - co to za przyjemność, skoro wiesz, że jemu się co druga podoba i co drugą zżera wzrokiem? Żadne to wyróżnienie i poczucie atrakcyjności wtedy.

Nie. Ona jest [złe słowo] po prostu.

I to w sumie nie jej wina, ale wiać trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annn_]

Napisane przez _Max_

A ja go usprawiedliwiam. Jego jedynym błędem był komentarz tyłeczka jakiejś dziewczyny w galerii handlowej i do tego jako żart.


Wy robicie z niego najgorszego buca. Nie widzę ku temu żadnych podstaw.


Jedyne co mogę mu zarzucić to, że daje sobą pomiatać. Ja bym zakończył taki związek już po jej nieracjonalnym wypominaniu żartu.

Ale jaki żart? On tylko tak się usprawiedliwiał przed nią.
Poza tym on skomentował krągłości a jego ex? takich nie ma. To tak jakby miała małe piersi a on skomentowałby piersi w rozmiarze D "o zobacz jakie fajne, lubię takie krągłości". Dalej fajnie?
Nie dziwię się dziewczynie, że wkurzyła się o to. Co nie znaczy że inne zachowanie jej pochwalam
Później było ogladanie się za innymi mimo że wiedział że tamtą akcją ją uraził.
Skoro autor tak lubi krągłości to niech sobie taką znajdzie, teraz juz chyba ma szansę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez annn_

Ale jaki żart? On tylko tak się usprawiedliwiał przed nią. Żartem byłoby "zobacz jaką ma dziwną/dużą pupę".
Poza tym on skomentował krągłości a jego ex? takich nie ma. To tak jakby miała małe piersi a on skomentowałby piersi w rozmiarze D "o zobacz jakie fajne, lubię takie krągłości". Dalej fajnie?
Nie dziwię się dziewczynie, że wkurzyła się o to. Co nie znaczy że inne zachowanie jej pochwalam
Później było ogladanie się za innymi mimo że wiedział że tamtą akcją ją uraził.
Skoro autor tak lubi krągłości to niech sobie taką znajdzie, teraz juz chyba ma szansę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda mi Ciebie.

Musi ci być ciężko z takim niskim poczuciem własnej wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annn_]

Napisane przez Limonka2738

Szkoda mi Ciebie.

Musi ci być ciężko z takim niskim poczuciem własnej wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha skoro to w porządku to nie mam pytań miej sobie związek jaki chcesz, u mnie to by nie przeszło bo sama tego nie robię ale już pani psycholog limonka okrzyknela że mam problem ze sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Limonka2738

Szkoda mi Ciebie.

Musi ci być ciężko z takim niskim poczuciem własnej wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aha. Gdybym była niską, blada, szczupła blondynka a mój facet twierdził, że uwielbia wysokie, opalone brunetki przy kości to bym zapytała "to co jeszcze robisz ze mną?" a nie rozkminiala swoje poczucie wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86728163]Aha. Gdybym była niską, blada, szczupła blondynka a mój facet twierdził, że uwielbia wysokie, opalone brunetki przy kości to bym zapytała "to co jeszcze robisz ze mną?" a nie rozkminiala swoje poczucie wartości.
[/QUOTE]

Ale czy dziewczyna autora wątku jest kompletnie pozbawiona tyłka? Bo ty piszesz o facecie zachwycającym się kompletnym przeciwieństwem ciebie. Autor wątku ośmielił się powiedzieć, że podoba mu się czyjś tyłek, wyizolowana część ciała. Trochę inna sytuacja.

Zresztą ludziom mogą podobać się różne typy urody - to że komuś podobają się np. wysokie brunetki nie oznacza że nie mogą mu podobać się TAKŻE niskie blondynki. Wiem że dla mojego męża "idealny" wzrost kobiety to ok. 170cm ale nie przyszłoby mi do głowy wypytywać go "co jeszcze robi ze mną", kurduplem 163cm. Bo wiem doskonale co jeszcze robi ze mną - kocha mnie. Proste.

[annn_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86728163]Aha. Gdybym była niską, blada, szczupła blondynka a mój facet twierdził, że uwielbia wysokie, opalone brunetki przy kości to bym zapytała "to co jeszcze robisz ze mną?" a nie rozkminiala swoje poczucie wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To trochę nie tak bo jakby zakochał się np w blondynce lubiąc brunetki to spoko. Ale tu porównując do tematu wątku to on widocznie woli jakiś określony typ figury i dodatkowo zachwyca się nim dalej mimo ze jest w zwiazku i robi to przy własnej dziewczynie. To chyba jest kluczowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Max_]

Napisane przez annn_

To trochę nie tak bo jakby zakochał się np w blondynce lubiąc brunetki to spoko. Ale tu porównując do tematu wątku to on widocznie woli jakiś określony typ figury i dodatkowo zachwyca się nim dalej mimo ze jest w zwiazku i robi to przy własnej dziewczynie. To chyba jest kluczowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiele razy pisał, że ją kocha. Gdyby tak nie było to by dawno dał sobie z nią spokój. Zrobiła mu z życia piekło, wiele znosił, a ty piszesz coś takiego.

[Limonka2738]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86728163]Aha. Gdybym była niską, blada, szczupła blondynka a mój facet twierdził, że uwielbia wysokie, opalone brunetki przy kości to bym zapytała "to co jeszcze robisz ze mną?" a nie rozkminiala swoje poczucie wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]On skomplementował jedną wysoką opaloną brunetkę przy kości w twojej obecności.

To różnica.

Mój facet uwielbia rude. Ja ruda nigdy nie będę.

Nie wiem, przecież to w ogóle nie znaczy, że mu się nie podobam albo że rzuci mnie dla pierwszej rudej, która to zechce.

Przecież to niedorzeczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Wiem że dla mojego męża "idealny" wzrost kobiety to ok. 170cm ale nie przyszłoby mi do głowy wypytywać go "co jeszcze robi ze mną", kurduplem 163cm. Bo wiem doskonale co jeszcze robi ze mną - kocha mnie. Proste.

Nie mamy dla siebie za grosz szacunku, ruda. Co poradzić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez annn_

To trochę nie tak bo jakby zakochał się np w blondynce lubiąc brunetki to spoko. Ale tu porównując do tematu wątku to on widocznie woli jakiś określony typ figury i dodatkowo zachwyca się nim dalej mimo ze jest w zwiazku i robi to przy własnej dziewczynie. To chyba jest kluczowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zakochał się w takiej z płaskim tyłku lubią duże tyłki.

Ludzie, dokładnie to samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jalouse]

Ło matko, do głowy mi nie przyszło, że jak mój facet stwierdzi, że lubi wysokie blondynki, to to jest atak personalny na mnie i powinnam czuć się obrażona.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mnie by było przykro, bo kiedy ja się zakochuje to to ta osoba jakby kształtuje mój gust. Kiedy byłam zakochana w wysokim blondynie to twierdziłam, że wysocy blondyni są super, kiedy w niskim brunecie to nagle mi się odmieniło. Po prostu w moim partnerze czy osobie w której jestem zauroczona z automatu wszystko mi sie podoba i uważam że jest najlepsza pod każdym względem. A inni faceci niemal mogli by dla mnie nie istnieć, szczególnie w początkowej fazie zakochania.
Ale faktycznie, to tylko ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez _Max_

Chociażby dlatego żeby się poczuć atrakcyjną. Wmawiała mu, że się stała aseksualna i inne bzdury. Do tego uważa, że ma rację i pewnie jej może przyjść do głowy chęć "odegrania się za krzywdy".

Ej stary zdradzę ci sekret.
Myślę, że większość kobiet żeby uprawiać seks ze swoim facetem potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Jeśli ja dla kogoś jestem nieatrakcyjna, czuję się przy nim źle, nie mam poczucia bezpieczeństwa, to nie chce z nim uprawiać seksu. I to nie jest tak, że laska to robi złośliwie. Jej organizm tak postępuje. Przechodziłam do kła dnie to samo. Facet bardzo mocno nadszarpnął moje zaufanie, a ja głupia zamiast go zostawić, to próbowałam to ciągnąć. I mój organizm właśnie tak się zachowywał - zero chęci na seks, zero nawilżenia. Mimo, że facet się wtedy naprawdę starał, żeby to odbudować, to ja naprawdę nie chciałam uprawiać z nim seksu i robiłam wszystko, żeby do niego nie doszło, mimo, że z samym facetem dobrze mi się spędzało czas, chodziło na spacerki, do kina. Do seksu z nim się zmuszałam na zasadzie "a bo mnie zostawi jak nie będzie seksu", i nie chciałam, żeby zaczął gadkę, że coś jest nie tak. Wymówki były różne - stres, tabletki, zmęczenie pracą. I nie było to złośliwe, na zasadzie "zemszcze się na tobie", tylko za żadne skarby seks z nim nie sprawiał mi nawet odrobiny przyjemności.

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Ej stary zdradzę ci sekret.
Myślę, że większość kobiet żeby uprawiać seks ze swoim facetem potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Jeśli ja dla kogoś jestem nieatrakcyjna, czuję się przy nim źle, nie mam poczucia bezpieczeństwa, to nie chce z nim uprawiać seksu. I to nie jest tak, że laska to robi złośliwie.

Nie twierdzę, że robi to złośliwie. Nikt nie wpada w paranoję czynerwicę komuś na złość. Wpada, bo jest niestabilny psychicznie.

Jeżeli kobieta ma w porządku samoocenę i jest stabilna emocjonalnie to po pochwaleniu przy niej innej kobiety przez faceta może:

A. Mieć to po prostu gdzieś.
B. Powiedzieć, że więcej sobie takich zachowań nie życzy. I jeśli partner przystanie na to, to kontynuować związek, jeśli nie - rozstać się.
B. Zerwać, bo ten typ faceta jej nie odpowiada i uważa go za buca.

A nie ten cyrk.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Limonka2738

Jeżeli kobieta ma w porządku samoocenę i jest stabilna emocjonalnie to po pochwaleniu przy niej innej kobiety przez faceta może:

A. Mieć to po prostu gdzieś.
B. Powiedzieć, że więcej sobie takich zachowań nie życzy. I jeśli partner przystanie na to, to kontynuować związek, jeśli nie - rozstać się.
B. Zerwać, bo ten typ faceta jej nie odpowiada i uważa go za buca.

A nie ten cyrk.

Otóż to, krótko i na temat. Jest jeszcze jedna opcja - dziewczyna sama skomplementuje tyłek innej albo potwierdzi, czy zażartuje. Ale oczywiście takich przypadków nie ma