|
|
#121 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Na wielkie szczęście u mnie w pracy nie ma najmniejszego problemu z ciążą. Tyle, że cały czas muszę być na zwolnieniu, bo dużo u nas komputerów. Ginekolog powiedziała, że lepiej nie ryzykować, więc nie ryzykuję. Ale przychodzę i pomagam, by się całkowicie nie pogubili.
![]() Przy okazji spaceruję.... U mnie z samopoczuciem coś kiepsko... ciągle mi niedobrze wieczorami... na szczęście nie wymiotuje... |
|
|
|
#122 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Właśnie powiedziałam szefowi, że jestem w ciąży. Jutro mam podpisać nową umowę, tym razem na czas nieokreślony chyba!!!
Jutro się dowiem.
|
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 176
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
No to się cieszę razem z Wami. Ja może poczekam z ta wiadomością jak mój szef wróci z urlopu po 7 sierpnia. 9.08 mam druga wizytę u ginki więc tak ok 10 mysle że się przemoge...zwłaszcza że szef będzie po urlopie więc może zniesie to jak wasi szefowie
Pozdrówki
|
|
|
|
#124 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Ja również poczekam powiem szefowi po kolejnej wyzycie u lekarza (jestem umówiona na początku sierpnia). Wtedy bede wiedziała, co i jak. Do tego czasu może nikt się nie domyśli. Jednak zauważyłam, że chociaż moja fasolka ma skonczyła jeszcze 6 tygodni, a mnie juz powiększył się obwód bioder, jeszcze trochę i trzeba będzie pomyśleć o zmianie garderony
gdyby nie bolące i powiększające się piersi, totalne zmęczenie popołudniami to nawet nie odczułabym tego ,że jestem w ciąży.
|
|
|
|
#125 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
A ja powiedziałam szefowi w 6 tygodniu bo musiałam iśc na L4. I nie wolno zwolnic kobiety od 1 dnia ciązy do porodu, przez urlop macierzyński i jeszcze MUSI pracować przez miesiąc od dnia powrotu - tak mówią przepisy.
A ja leniuchuje odpoczywam i nie chce mi się ciagle jeśc ale to pewnie od upałów. Robię się głodomów dopiero wieczoriem
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca ![]() Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
#126 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
hej
W piątek dostałam mały ochrzan od ginekolog, że nie przytyłam jeszcze ani grama.... ona jest chyba starej daty, albo nie wierzy w mój apetyt.... ale to już jej problem. Przecież niekóre chudną..... już nie wiem - może to było trochę z przekory... W każdym bądź razie zachowuje się jak odkurzacz, gdy tylko nie dokucza mi uczucie ciężkości na żołądku. Praktycznie już nie mam mdłości tylko to okropne uczucie ciężkiego żołądka... |
|
|
|
#127 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Witajcie dziewczyny!
Ja jestem mamusią lutowo-marcową, ale zeszłoroczną, tzn. kwietniową, bo urodziłam 2 kwietnia. Ale podobnie jak Meme "siedziałyśmy" razem w tym wątku. Podczytuję Was nieskromnie i wspominam jak to było cudownie rok temu. Ale teraz jest jeszcze cudowniej bo już mam Natalkę przy sobie i niedługo skończy 4 miesiące . Pamiętam jak zobaczyłam swoje dwie kreseczki, nie mogłam się nacieszyć .Co do badań prenatalnych to mój gin stwierdził, że nie trzeba ich robić, prócz oczywiście podstawowych chyba że jest ktoś w rodzinie chory na jakąś chorobę genetyczną. Wtedy jest to konieczne. Kamilanet tym ochrzanem od ginki się nie przejmuj, widać taki twój urok. Jak będziesz w zaawansowanej ciąży to być może będziesz przybierać na wadze z tygodnia na tydzień. Ja swoje pierwsze Usg miałam w 8 tygodniu ciąży i od razu dostałam zdjęcie mojej fasoleczki, które już miało kikutki przyszłych rączek. No i oczywiście serducho biło już pełną parą .Dziewczyny duuuuuużo zdrówka dla Was i Waszych fasoleczek. Trzymajcie się, na pewno wszystko będzie dobrze. Najważniejsze nie denerwujcie się i duuuuużo wypoczywajcie .
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho
Edytowane przez kostka.kr Czas edycji: 2006-07-24 o 08:45 |
|
|
|
#128 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
hej ciężąrówki
podobnie jak meme i kostka tez jestem zeszłoroczną lutówko marcówką tez jak wy miałysmy taki wątek który stał sie naszym drugim domem mimo ze sie widziałysmy na zdjeciu zostałysmy przyjaciółkami do dzis bo naprawde nie ma to jak wspolne przezywanie ciąży tydzien po tyg i wzajemna pomoc od kobiet ktoore w tym samym czasie przezywaja to samo co ty pozdrawiam i zycze zdrowych silnych dzieciaczków
__________________
![]() walka o zdrowe wlosy ![]() ![]() 26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie 13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica! |
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 176
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Kostko, Malinko i Meme miło nam bedzie jak bedziecie naszymi guru jesli chodzi o ciąże i pierwsze miesiące z dzieciaczkami. Zawsze to dobrze jest dostać dobre rady od doświadczonych Mamuś
które znam z innego wątku ![]() Dziewczyny napiszcie mi jak radzicie sobie z nudnościami? Ja mam je cały dzień i chyba te cholerne upały je potegują!! A wieczorem mam problem z zaśnięciem. Cięzkie jest życie ciężarnej kobiety w Iszym trymestrze...I że akurat teraz musi być lato 100lecia
|
|
|
|
#130 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Moniko, ja akurat jestem szczęściarą, bo nie mam mdłości, wymiotów itp. Ale bardzo mi dokucza kręgosłup i jak wyjdę na słońce to jestem tak zmęczona jakbym 12 godzin w odlewni żeliwa pracowała
. Ze snem raczej nie mam kłopotów, wystarczy,że głowę do poduszki przyłożę. Tak więc życzę szybkiego ustąpienia tych doskwierających objawów!!!
|
|
|
|
#131 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Cześć wszystkim Ciężarweczkom i ich kibicom
Dawno się nie odzywałam, ponieważ siedzę w domku na L-4 i nie mam dostępu do internetu Ale dzisiaj się wreszcie dorwałam u męża w pracy U mnie wszystko OK. Od wczoraj mam pierwsze zdjęcie swojej fasolki, widziałam jak bije serduszko (jakby motylek skrzydełkami ruszał )Kamilanet - ja mam podobnie jak Ty - cały czas muszę być na zwolnieniu, ( dużo komputerów). Z samopoczuciem też podobnie, wieczorami dodatkowo boli mnie głowa ale mam wytrzymać i nie brać żadnych tabletek. 22 sierpnia będę miała badania prenatalne z krwi i jak będzie coś nie tak to później te inwazyjne. Boję się jak nie wiem co. Z racji wieku (34 lata) jestem podobno w grupie większego ryzyka. Synuś mój przyjął wiadomość o ciąży REWELACYJNIE. Opiekuje się mną, jest super wyciszony i pomocny - cud jakiś chyba nawet zaczął planować w którym sklepie będzie kupował ubranka dla maluszka Z TŻ trochę gorzej, jeszcze trawi wiadomość (ale wiem "po cichu", że się kolegom i koleżankom w pracy już pochwalił, tylko w domu "zgrywa" twardziela a wczoraj jak mu opowiedziałam o bijącym serduszku i pokazałam zdjęcie, to obdzwonił najbliższe osoby i się chwalił (oczywiście tak, żebym ja nie widziała i nie słyszała )Będzie dobrze Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i uciekam, bo mnie od komputera przeganiają |
|
|
|
#132 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Witajcie przyszłe mamusie
![]() Troszkę mnie nie było bo przesiaduję za miastem na działce.Tam lepiej znoszę upały.Jestem juz po usg i widziałam serducho mojej fasolki.Ale tyle radości bo zaczęły mnie męczyć najpierw mdłości a teraz koszmarne wymioty Powoli mam już dość.Jestem słaba,nic mnie nie interesuje normalnie jakiś dół załapałam.Jak sobie radzicie z wymiotami bo ja już nie mam siły
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
|
|
|
#133 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Na szczęście nie mam z tym do czynienia.
Czytałam i słyszałam, że na nudności i wymioty bardzo dobry jest imbir (ja go nie znoszę) I kiedy kobieta więcej się rusza, chodzi spaceruje coś robi to też zmniejsza chęć wymiotowania. Jeszcze niedawno miałam kilka wieczorów małych mdłości - genialne są najzwyklejsze kropelki żołądkowe. I niwelują mdłości i zwalczają uczucie ciężkości w żołądku. Jutro mam 2 usg
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 176
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Gołąbku witaj w moim klubie! Ja tez mam mdłości cały dzień. Najgorsze jest to, że muszę siedzieć w pracy i stwarzać pozory, że nic mi nie jest a to jeszcze bardziej powoduje mdłosci
Nadal jem wit. B6 ale jej zbawienny wpływ już na mnie nie działa. Kombinuję i próbuje różnych potraw ale jak narazie to tylko biszkopty jako tako działają na mój żołądek. Jestem strasznie słaba, rozbita a moja koncentracja jest równa zeru. W pracy wysiedzenie 8 godzin w tym upale jest niesamowitym wyczynem, ale muszę wytrzymać - modlę się o deszcz Probowałam migdałów, ale bez skutku, herbata miętowa to samo. Staram się dużo pić ale czasami już na sam widok wody robi mi się niedobrze. Moje pomysły się skończyły...Może kupie dzisiaj te ciasteczka imbirowe. Zobaczymy może pomogą Oby...
|
|
|
|
#135 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Monisiu ja też już nie ma pomysłu
Nawet biszkopta udało mi się zwrócić Wczoraj np oddałam sok pomarańczowy.A wody niegazowanej mam już dość.Poprostu juz mi sie pomysly wykonczyly.Na szczęście mam wolne bo w pracy chyba bym nie dała sobie rady.Muszę zjeść śniadanie ale juz czuję mdłości ![]() Buziaki dla wszystkich mamuś
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
gołąbku i moniko
- mam to samo. nic nie moge jesc ani pic, nawet wode niegazowaną zwracam. juz nawet z tym nie walcze, czekam az samo przejdzie, dzisiaj ide do gina to spytam moze on cos pomoze. jestem wykonczona musze siedzeic w pracy, upal niesamowity, pociesza mnie jedynie fakt ze w piatek w nocy jedziemy z tz nad morze i w koncu urlop. pozdrawiam wszystkie brzuszki.
__________________
|
|
|
|
#137 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Własnie rozmawialam z ginem bo już zaczęłam się niepokoić częstotliwością zwrotów
Ale okazuje się że to jeszcze mało Trochę się uspokoiłam i muszę zacząć jakoś żyć z kibelkiem w zgodzie Wiśniowysadku życzę udanego urlopiku
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 147
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
W temacie mdłości i wymiotów mój ginekolog radził nie pić niczego na pusty żołądek. Najpierw zjeść jakąś bułkę, inne pieczywo, a dopiero potem popijać. Nie wiem, czy to pomoże, bo sama mam tylko mdłości, bez wymiotów, ale warto spróbować. Za to mam starszne napady zmęczenia, po prostu siedzę w pracy i czuję, że jeśli czegoś nie zrobię zasnę natychmiast. Radzę sobie wychodząc na chwilę na zewnątrz albo spacerując po korytarzu, ale po powrocie do domu większoś czasu przesypiam. Właściwie to oprócz 8 godzin w pracy tylko jem i śpię. Przestałam już nawet jeżdzić samochodem, bo zdarzyło mi się "przymknąć" oczy na czerwonym świetle :-(
Serdecznie pozdrawiam wszystkie oczekujące
|
|
|
|
#139 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Byłam dzisiaj na USG. Zobaczcie mojego maluszka. Wpatrując się można nawet dostrzec usta...
Narazie wszystko w porządku. Tak się cieszę...
|
|
|
|
#140 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 176
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Kamilanet zdjęcie super i masz rację widać takie małe fajne usteczka
Już nie mogę się doczekać kiedy moja Fasolka będzie taka duża. I cieszę się, że wszsytko w porządku - to jest najważniejsze! |
|
|
|
#141 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
hej wszystkim kobietkom w ciazy i nie w ciazy.
jestem nowa "poczytywalam"sobie was wczesniej.moja fasoleczka ma 11tygodni sluchac jego serduszka i patrzec na jego fikolki.jak narazie wszystko jest w porzadku .mdlosci minely.napisze po usg![]() calusiorki i pozdrowka |
|
|
|
#142 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Witam mamusie! Byłam wczoraj u lekarza, podobnie jak Ty Madziu, ja też obserwowłam moją dzidzię, to niesamowite obserwowac bijące serduszko, rączki, nóżki itd. Następnym razem wybieram się z mężem na usg, niech też sobie popatrzy. Ja mam termin niby na 5 lutego, z terminu ostatniej miesiączki wynika, że jestem w 12, pomiary podczas usg wskazują na to, że jestem w 13/14 tygodniu, moje maleństwo ma 7,2 cm. Ja czuję się dobrze, nie miałam żadnych mdłości czy wymiotów, tylko podobnie jak Ciebie Madziu, bolą mnie plecy, kręgosłup mi dokucza. Ale nic to, wszystko się przeżyje dla naszych dzieciaczków, nie???
|
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
tak,tak z tymi terminami to jedna wielka niewiadoma.bedzie kiedy bedzie.zyby tylko zdrowe.ja mam usg w poniedzialek ,juz nie moge sie doczekac.moze znowu bedzie machal raczkami do mamy
|
|
|
|
#144 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 26
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Podobno wit B6 pomaga, a mi bardzo pomaga sok z ogórków kiszonych, jak sobie wypije na czczo albo później jak mnie mdli to od razu przechodzi.
__________________
|
|
|
|
#145 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 176
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Sposobu z sokiem z ogórków kiszonych nie znałam ale brzmi kusząco wieć spróbuję...Wczoraj miałam wieczorne mdłosci i zjadłam dwie miseczki kapuśniaka - pomogło wieć coś w tych kiszonkach jest. Wit. B6 też pomaga mi ale niestety nie zawsze.
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
hej opuszczam forum.Zycze Wam duzo szczescia i pociechy z dzieci.
Mi jest to nie pisane Dziecko zmarlo To juz drugi raz.......
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#147 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Bardzo mi przykro -
nie trać nadziei!!!!!!!! |
|
|
|
#148 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Napiszcie co u Was słychać?
Macie zdjęcia usg lub swoich brzuszków? Poczwalcie się... |
|
|
|
#149 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
witam
chyba faktycznie w drugim trymestrze ma się wiecej siły bo posprzątałam w domu skończyło sie to oczywiście bólem pleców Brzuszka nie mam,troszkę na dole ale tylko ja to widzę.jestem w 14 tygodniu,już mógłby się pojawić Spodnie mam ciut przyciasne mimo, że nie przytyłam ani grama.apetyt też mam większy.wczoraj odebrałam wyniki grupy krwi i toxo.na szczęcie dzidziuś ma moją krew i nie mamy konfliktu.mam za to toksoplazmozę.w necie wyczytałam z interpretacji że już kiedyś przebyłam tą chorobę i mam dużo przeciwciał(86,3).jeszcze nie byłam u lekarza.używacie już jakis kremów na rozstępy czy jeszcze za wcześnie?planuje zacząć używać.znacie coś godnego polecenia? pozdrawiaki
|
|
|
|
#150 |
|
BAN stały
|
Dot.: Lutowo-marcowe mamusie 2007
Używam praktycznie tego co zwykle, przede wszystkim nawilżam. Oliwka po kąpieli i tak w ciągu dnia jak czuję suchość krem bambino lub nivea (te zwykłe)
I jeszcze rewelacyjnego mleczka Garniera - tego co lekko opala....i faktycznie żadnych smóg, nawet nie trzeba się zbytnio starać przy smarowaniu. wystrzegam się sie wszystkiego do ciała co ma w nazwie lub opisie że "ujędrnia". TAkie kosmetyki sprzyjają w czasie ciąży rozstępom, gdyż lekko napinąją skórę. A chodzi o to by skóa była naturalna, nie spięta, nawilżona, by mogła naturalnie się rozciągać w miarę jak rośnie brzuszek. Cztałam, że dobry na zapobieganie rozstępom jest krem Ziai własnie na rozstępy chyba z serii dla dzieci... ale nie jestem pewna. wyniki mam bardzo dobre, tylko te płytki krwi.... ciut za mało lekarz powiedział, że jak w natępnych badaniach będą spadały dopiero będziemy się martwić. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:08.






Jutro się dowiem.
gdyby nie bolące i powiększające się piersi, totalne zmęczenie popołudniami to nawet nie odczułabym tego ,że jestem w ciąży.

. 






które znam z innego wątku
. Ze snem raczej nie mam kłopotów, wystarczy,że głowę do poduszki przyłożę. Tak więc życzę szybkiego ustąpienia tych doskwierających objawów!!!



