Listopadówki 2020

[Rarita]

Dziewczyny, to ja od razu z pytaniem - czy jak pójdę do lekarza na pierwszą wizytę to od razu będę miała założoną kartę ciążowa? I czy potem będę mogła jeszcze zmienić lekarza prowadzącego, czy to jest bardzo skomplikowane?
Pytam bo chciałabym jeszcze skonsultować się z lekarzem z kliniki leczenia niepłodności Ale niekoniecznie chciałabym prowadzić tam całą ciążę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Napisane przez Rarita

Dziewczyny, to ja od razu z pytaniem - czy jak pójdę do lekarza na pierwszą wizytę to od razu będę miała założoną kartę ciążowa? I czy potem będę mogła jeszcze zmienić lekarza prowadzącego, czy to jest bardzo skomplikowane?
Pytam bo chciałabym jeszcze skonsultować się z lekarzem z kliniki leczenia niepłodności Ale niekoniecznie chciałabym prowadzić tam całą ciążę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli potwierdzi ciążę, to założy od razu kartę. Będziesz miała od razu usg?

Ja zmieniałam lekarza w połowie ciąży i nie było problemu. Po prostu powiedziałam, że się przenoszę i chodziłam gdzie indziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Napisane przez car00lina

Jeśli potwierdzi ciążę, to założy od razu kartę. Będziesz miała od razu usg?

Ja zmieniałam lekarza w połowie ciąży i nie było problemu. Po prostu powiedziałam, że się przenoszę i chodziłam gdzie indziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak będzie z usg, jutro mam wizyte i będę 5+0 Więc chyba nie będzie nic widać, ale muszę iść bo ze względu na problemy immunologiczne biorę cały czas encorton i miałam mieć drugą kroplowkę z intralipidu na obnizenie odporności, a ze względu na epidemię nie wiem co mam robić...
O tą wizytę się proszę od poniedziałku bo z powodu koronawirusa klinika przyjmuje niby tylko pacjentki na transfery i w naprawdę pilnych przypadkach, dlatego też wolałabym prowadzić ciążę w Medicover bo tam nie robią aż takich problemów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bawe_lniana]

No wlasnie, przyjmują u was normalnie lekarze?

[car00lina]

Napisane przez Rarita

Nie wiem jak będzie z usg, jutro mam wizyte i będę 5+0 Więc chyba nie będzie nic widać, ale muszę iść bo ze względu na problemy immunologiczne biorę cały czas encorton i miałam mieć drugą kroplowkę z intralipidu na obnizenie odporności, a ze względu na epidemię nie wiem co mam robić...
O tą wizytę się proszę od poniedziałku bo z powodu koronawirusa klinika przyjmuje niby tylko pacjentki na transfery i w naprawdę pilnych przypadkach, dlatego też wolałabym prowadzić ciążę w Medicover bo tam nie robią aż takich problemów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To być może jeszcze karty nie założy. Mi tak wcześnie nie założyli ostatnim razem tylko na drugiej wizycie dopiero

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaczarowana_panna]

Napisane przez car00lina

Hej. Zastanawiam się co zrobić. Mojego gina nie ma do odwołania, po niedzieli może będzie wiadomo czy wraca. Kierują do szpitala na dyżur gdy coś się dzieje. Gdzie indziej zawsze długie kolejki, teraz to pewnie połowy lekarzy i tak nie ma plus mało który ma usg w gabinecie. Nie wiem czy czekać, czy szukać kogoś na siłę. Boje się iść do szpitalnej przychodni.. z drugiej strony dobrze się czuje, ale nie chce żeby przeszlo te 10tyg, wg kalkulatora już 8tydz, ale realnie miałam usg kontrolne macicy i jajników 27 lutego i skoro usłyszałam, że wszystko ok to nie było jeszcze nic widać.. ale w moim przypadku nie chciał zapisać tabletek anty tylko sugerował starania i powrót z ciąża ;P dziwnie to zabrzmiało, ale jakby coś widział to by przecież powiedział? Ehh mam mętlik w głowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym szukała teraz innego gina do którego można by było pójść w miarę szybko. Znajdziesz coś teraz, to pójdziesz. A po niedzieli zobaczysz, czy jest twój stary gin. Bo tak będziesz czekać na "po niedzieli", a po niedzieli się okaże, że twój gin nie wraca. I klops. I tak będziesz musiała innego szukać. A do szpitala do przychodni to ja bym dobrowolnie teraz nie poszła

Napisane przez Rarita

Cześć dziewczyny! Odkąd powstał ten wątek to już to obserwowałam, bo czułam że tu zakotwiczę dzisiaj (4+6) odebrałam drugi wynik betahcg i wszystko póki co w porządku, więc dołączam
Część z Was znam z wątku staraczkowego, dla reszty parę słów o mnie - 30 lat, pierwsza ciąża po prawie półtorej roku starań, trochę jeszcze jestem zagubiona ale fajnie, że wszystkie tu jesteśmy na podobnym etapie i możemy się wspierać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heeej

Napisane przez LaLoca

Dołączam i ja wczoraj byłam na wizycie i mamy serduszko! tp na 5 listopada, a więc 6+6 dzisiaj. Mam już 6 letnią córę. Długo walczyliśmy o tą drugą ciężę, dlatego mam furę leków, progesteron, heparyna, acard, euthyrox i ciul wie co jeszcze Witam Was serdecznie i apeluję do Was - nie panikujcie z powodu korony. Pamiętajcie, że stres zabija witaminę C i Waszą odporność!! tylko spokój nas ocali !! wysypiajcie się, dbajcie o higienę i zdrowo się odżywiajcie ! będzie dobrze

Cześć no właśnie ja mam ten problem, że podświadomie cały czas czuje w sobie panikę. Nie umiem się tego pozbyć...

Napisane przez Rarita

Dziewczyny, to ja od razu z pytaniem - czy jak pójdę do lekarza na pierwszą wizytę to od razu będę miała założoną kartę ciążowa? I czy potem będę mogła jeszcze zmienić lekarza prowadzącego, czy to jest bardzo skomplikowane?
Pytam bo chciałabym jeszcze skonsultować się z lekarzem z kliniki leczenia niepłodności Ale niekoniecznie chciałabym prowadzić tam całą ciążę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli będzie serducho to pewnie ci założy, ale jak jeszcze nie będzie, to pewnie nie. Przynajmniej u mnie tak wcześniej bylo. A lekarza prowadzącego zmienić to raczej nie problem

Napisane przez bawe_lniana

No wlasnie, przyjmują u was normalnie lekarze?

U nas jedna przychodnia zamknięta. Jedna jest otwarta, ale przyjmują w niej tylko specjaliści, gabinety poz są zamknięte. O reszcie nie wiem jak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esia_90]

Napisane przez Rarita

Część z Was znam z wątku staraczkowego, dla reszty parę słów o mnie - 30 lat, pierwsza ciąża po prawie półtorej roku starań, trochę jeszcze jestem zagubiona ale fajnie, że wszystkie tu jesteśmy na podobnym etapie i możemy się wspierać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też w tym roku 30 również pierwsza ciąża.



Mi przesunęli wizytę z piątku na wtorek.

Dalej mi niedobrze i słabo. Brzuszek pobolewa momentami.

Ja bym poszukała innego lekarza i czekała na info o obecnym.

[kasi19]

Napisane przez Rarita

Dziewczyny, to ja od razu z pytaniem - czy jak pójdę do lekarza na pierwszą wizytę to od razu będę miała założoną kartę ciążowa? I czy potem będę mogła jeszcze zmienić lekarza prowadzącego, czy to jest bardzo skomplikowane?
Pytam bo chciałabym jeszcze skonsultować się z lekarzem z kliniki leczenia niepłodności Ale niekoniecznie chciałabym prowadzić tam całą ciążę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja poszłam odrazu po pozytywnej becie do lekarza bo chciałam cokolwiek usłyszeć po 3 latach staran albo przynajmniej dostać jaka luteinę czy coś i nie byl to lekarz do którego zamierzałam chodzić cała ciąże.Chciala mi już założyć kartę i spytała się czy będę chciała już do niej chodzić bo ona nie lubi zakładać karty a żeby później ktoś inny prowadził ciąże.Powiedzialam ze jeszcze nie wiem ze narazie chciałam chciałam tylko sprawdzić a tak to jeszcze o tym nie myślałam.Kilka dni później poszłam do innego lekarza i już mi założył kartę chociaż jeszcze nie było słyszeć serduszka mam iść za tydzień w piątek

[Esia_90]

Napisane przez kasi19

Ja poszłam odrazu po pozytywnej becie do lekarza bo chciałam cokolwiek usłyszeć po 3 latach staran albo przynajmniej dostać jaka luteinę czy coś i nie byl to lekarz do którego zamierzałam chodzić cała ciąże.Chciala mi już założyć kartę i spytała się czy będę chciała już do niej chodzić bo ona nie lubi zakładać karty a żeby później ktoś inny prowadził ciąże.Powiedzialam ze jeszcze nie wiem ze narazie chciałam chciałam tylko sprawdzić a tak to jeszcze o tym nie myślałam.Kilka dni później poszłam do innego lekarza i już mi założył kartę chociaż jeszcze nie było słyszeć serduszka mam iść za tydzień w piątek

Pani nie chciało się pracować jak nie miała z tego korzyści
Aż zobaczę w necie jak ta karta ciąży wygląda.

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Wynik dzisiejszego BHCG to 9217,00. Uff...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elamela90]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87670969]Wynik dzisiejszego BHCG to 9217,00. Uff...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Piękny wynik ja już korby dostaje od tego siedzenia w domu. Nigdzie nie wychodzę bo wolę unikać możliwości zakażenia. Tylko siedzę i jem :/ zamówiłam wczoraj książki online o tematyce ciąży więc czekam aż przyjdą to może ten czas będzie szybciej leciał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Napisane przez elamela90

Piękny wynik ja już korby dostaje od tego siedzenia w domu. Nigdzie nie wychodzę bo wolę unikać możliwości zakażenia. Tylko siedzę i jem :/ zamówiłam wczoraj książki online o tematyce ciąży więc czekam aż przyjdą to może ten czas będzie szybciej leciał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie masz możliwości wyjścia gdzieś na samotny spacer? Ja ostatnio chodzę spać tak wcześnie że budzę się bladym świtem i wczoraj już o szóstej rano byliśmy w parku na spacerze, zero ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elamela90]

Mieszkam na dużym osiedlu i niestety wokół są same bloki i brak parku czy jakiegoś lasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaczarowana_panna]

Napisane przez elamela90

Piękny wynik ja już korby dostaje od tego siedzenia w domu. Nigdzie nie wychodzę bo wolę unikać możliwości zakażenia. Tylko siedzę i jem :/ zamówiłam wczoraj książki online o tematyce ciąży więc czekam aż przyjdą to może ten czas będzie szybciej leciał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona, tak jak ja. Ja też od piątku siedzę w domu. Jedynie w poniedziałek szybka wizyta u gina. Z tym, że jeszcze mam pod opieką synka, który poleżeć nie da... Cały dzień zamknięta w domu z roczniakiem, a pogoda taaaaka piękna no i też mieszkam w blokowisku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Ja mieszkam na wsi, to sobie wychodzę na podwórko. Dziewczyny, czy komuś już mówiłyście o ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lis20]

Cześć dziewczyny! Miło Was poznać! To moj pierwszy epizod z forami.. ciekawa nowych doświadczeń ☺️ 6T🤰, termin na początek listopada

[elamela90]

Napisane przez Lis20

Cześć dziewczyny! Miło Was poznać! To moj pierwszy epizod z forami.. ciekawa nowych doświadczeń 6T🤰, termin na początek listopada

Cześć pierwsze dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lis20]

Tak pierwsze! Dlatego wszystko po omacku. Czytam, czasem panikuje, doszukuje się różnych objawów, porównuje ze sobą.. pierwsza wizytę mam 23 ale nie wiem czy nie odwołają, a bardzo chce już wiedzieć czy wszystko ok...

[car00lina]

Napisane przez Lis20

Tak pierwsze! Dlatego wszystko po omacku. Czytam, czasem panikuje, doszukuje się różnych objawów, porównuje ze sobą.. pierwsza wizytę mam 23 ale nie wiem czy nie odwołają, a bardzo chce już wiedzieć czy wszystko ok...

Hej ja już doświadczona mama, ale uwazam, że fajnie tak pobyć w grupie innych ciężarówek, zawsze to raźniej, można się wspierać a i dowiedzieć czegoś nowego, ciekawego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lis20]

Zdecydowanie! Tym bardziej ze cześć z Was ma już doświadczenie w tej kwestii 😉

[elamela90]

U nas też pierwsze bardzo długo wyczekiwane na razie wie tylko kierowniczka regionalna w pracy ze względu na wirusa i jedni bliscy znajomi rodzinie chcemy w jakiś szczególny sposób powiedzieć a teraz tylko rozmawiamy przez telefon za tydzień w środę mam nadzieję że będzie wizyta i serduszka będą bić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Ja właśnie w sobote jadę do rodziców, mieliśmy nie jechać ale w najbliższych tygodniach sytuacja będzie pewnie jeszcze gorsza więc chcemy się jeszcze spotkać póki można, no i pewnie im powiemy od dawna czekają na tą wiadomość i wiem że przeżywają bardzo nasze starania więc chce żeby wiedzieli jak najszybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasi19]

U mnie to tez pierwsze dziecko wyczekane 3 lata .Moim rodzicom powiedzieliśmy odrazu po pierwszej wizycie u lekarza ponieważ z nimi mieszkamy póki co i ciężko byłoby to ukryć tym bardziej ze odrazu poszłam na l4.Rodzicom mojego męża powiedzieliśmy w tym tyg ,wczoraj zadzwoniłam już do pracy bo kolejna wizytę mam przed końcem l4 a nie chciałam już naciągać ze dalej jestem przeziębiona.Noi zadzwoniliśmy do najbliższych znajomych .wiec już trochę osób wie Noi wie już moje rodzeństwo bo sadza granica wiec i tak osobiście nie miałabym narazie okazji.Wczesniej zawsze myślałam ze powiem później i jakoś przy świętach czy coś ale nie da się wszystkiego zaplanować z tym wirusem to nie wiemy kiedy się spotkamy ze znajomymi i ciesze się ze już wiedza nic by mi nie dało czekanie bo później tez może się coś wydarzyć a teraz cieszą się naszym szczęściem

[Esia_90]

My na razie nikomu nie mówimy. Chcemy poczekać do świąt. Jedynie powiedzieliśmy 1 osobie ale ona jest aktualnie w 8 msc ciąży i doskonale mnie rozumie, a ja chciałam z kimś pogadać.

Nie chce za wcześnie mówić. Chce już wiedzieć, że jest serduszko i jest wszystko ok.

Wczoraj znowu czułam się źle. Brzuch rozwierał na boki, biust bolał, było mi niedobrze i głowa bolała przez to. Ulgę (lekką) przynosi leżenie na płasko.

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

My powiedzieliśmy tylko mojej mamie. Mieszkamy z moją mamą i moim tatą. Tacie powiedziałam, że zdalnie pracuję narazie. A że mam pracę faktycznie przed komputerem, to się nie skapował.
Jak zaszłam w pierwszą ciążę, którą poroniłam od razu powiedzieliśmy, to później przeżywał. Narazie milczymy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rockandrollqueen]

My nie zamierzamy mówić nikomu do końca pierwszego trymestru

Może za bardzo się ostatnio nasłuchałam o jakiś nieprawidłowościach w ciąży, ale nie wyobrażam sobie, że powiem wszystkim, a później coś będzie nie tak. No i też wcześniejsze doświadczenia sprawiają, że nawet do nas to jeszcze nie dociera.

USG znów przełożone na 21.03.20 r.

Dziś robiłam betę i hormony tarczycowe. W laboratorium puchy, wszyscy boją się korony. Ja nie narzekałam .

[Lis20]

Ja powiedziałam tylko 2 koleżankom i na razie czekam na przyszły poniedziałek na pierwsze USG i serduszko. Nie jestem pewna czy ciagle to nie jest za wcześnie na komunikacje do reszty znajomych i rodziny... jestem bardziej za opcja powiedzeni po genetycznym między 11 a 14 tygodniem. To ciagle drugie tyle od momentu zajścia w ciąże, wiec nie wiem czy wytrzymam. Z drugiej str jeżeli coś pójdzie nie tak, nie chce pytań od wszystkich.

[Rarita]

Ja dziś byłam na USG, jest pęcherzyk 5mm <3 Pani dr stwierdziła że coś chyba widzi w środku ale zdecydowanie za wcześnie żeby potwierdzić że to zarodek.
No i nasza wizyta u rodziców odpada, za słaba odporność, za duże ryzyko szkoda bo bardzo chciałam z nimi porozmawiać A teraz to nie wiadomo kiedy to będzie możliwe siedzenie w domu i wszystkie te ograniczenia w zasadzie mi nie przeszkadzają, tylko kontaktu z bliskimi w takim szczególnym momencie bardzo mi brakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elamela90]

Super wynik ja w niedziele miałam 3mm teraz najgorsze to czekanie na wizytę serduszkowa. Bardzo się ten czas dłuży. Mam nadzieję że wszystko pójdzie z planem i pójdę w środę

[car00lina]

Mój gin wraca we wtorek na szczęście, wiec pojadę na pierwszą wizytę mdli mnie strasznie, chyba jeszcze w żadnej ciąży mi nie było tak niedobrze.
Na razie powiedziałam teściowej i szwagierce w ciąży, bo też chodzi do tego lekarza. Mamie nie mówię, dowie się jak brzuch zauważy. Ona jest przeciwna kolejnej ciąży, uważa że nie użyję życia przez to dużo złego mi powiedziała nawet jak poroniłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz