Świetny facet i Konfederacja

[kazleto]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882260]jestem za ślubami jednopłciowymi i adopcją dzieci przez takie pary.
Czyli jesteś przeciwna wspomaganiu rozrodu dla par hetero?
I adopcji dzieci przez niepłodne pary hetero? Nie ma to nie ma. Prawo naturalne zadziałało. [/QUOTE]

nie zapominajmy tez o ratowaniu zycia.
Jesli natura chciala zeby ktos umarl to po co go ratowac? po co utrzymywac przy zyciu? po co leczyc? przeciez natura chciala zeby zachorowal i umarl.

Ja tez jestem za adopcja i slubami dla par homoseksualnych.

[MsN]

Napisane przez motylka_30

No ale co ty w ogóle porównujesz?Samotne matki są ,bo tak się los potoczył a faktem jest, że bez jednego z rodziców jest gorzej a dziecko potrzebuje ojca i matki z osobna i każda osoba, która się wychowywała w rozbitej rodzinie lub bez jednego rodzica doskonale o tym wie.Wychowywanie przez babcie i matkę to nie to samo co przez rodziców obydwu płci i to jest następne głupie porównanie.Nie mam pojęcia,czy osoby homo przejawiają większe skłonności pedofilskie, głęboko wierze że nie.

Możesz mnie nazywać homofobem nie rusza mnie to ja się za taką osobę nie uważam.Najwidoczniej mamy różne rozumowanie w tej kwestii.Już pisałam kogo uważam za taką osobę i nie mam nic sobie do zarzucenia w tej kwestii.

Co do poglądów wśród przyjaciół i rodziny- mam różnych zaczynając od lewicy po centrum i prawice.Wiadomo nie raz były zgrzyty ale mam jedną zasadę nie rozmawiam na tematy polityczne i koniec.Dogadujemy się bardzo dobrze i nie widzę powodów aby tak nie było i nie wiem czemu zakładasz,że mała szansa jest się porozumieć.Jeśli cały czas będzie wpieranie swojej wizji to się nie da ale jak się przyjmie zasadę "ja mam takie zdanie a ty takie i koniec" to jak najbardziej.Inaczej bym bardzo wiele osób bardzo wartościowych jako przyjaciół odrzucić i nie wiem w imię czego??Nie rozumiem ludzi, którzy się łapią za bety i rzucają talerzami,bo są z innej partii.

Mam matkę zagorzałą katoliczkę i co mam się do niej do śmierci nie odzywać z tego powodu i nią gardzić no sorry.Ona zaakceptowała, to że nie chodzę do kościoła z bólem ale jednak więc ja też się pogodziłam, że będzie mieć staroświeckie podejście do pewnych spraw a wręcz szkodliwe do końca życia.Tłumaczyć ci nie muszę jakie chyba.Mimo wszytko ją kocham.Jakby twoja matka była za pisem, to byś się z nią nie kontaktowała??

Napisane przez motylka_30

No ale co ty w ogóle porównujesz?Samotne matki są ,bo tak się los potoczył

Aha. Po przeczytaniu tego zdania to ja chyba nie mam pytań. Nawet chyba zaczynam wątpić co do niektórych jednostek.
Jeszcze raz podkreślę to powiedz to samotnym matkom coś na zasadzie: ''Jesteście samotnymi matkami bo tak los się potoczył''. Tak byś im powiedziała? Really? No tak, standardowo, kobieta przejdzie wszystko, facetowi można wiele wybaczyć (i żeby nie było gdyby co, nie jestem mizoandryczką). Od kobiet więcej się wymaga w społeczeństwie, społecznie i to jest fakt (to oczywiście moje subiektywne zdanie, po za tym sama osobiście wierzę, w to, że tak jest; jestem kobietą, reprezentuję tę płeć i wiem czego od kobiet się wymaga, jak traktuje się kobiety na przykład w różnych środowiskach etc).

Napisane przez motylka_30

Wychowywanie przez babcie i matkę to nie to samo co przez rodziców obydwu płci i to jest następne głupie porównanie.

Nie przypominam sobie abym w jakimkolwiek poście przytoczyła takie porównanie, ale oczywiście mogę się mylić, może gdzieś przeoczyłam i podałam podobny przykład o którym piszesz. Jak wyhaczysz, zawsze możesz mnie poprawić. W końcu nie myli się tylko ten, który nic nie robi.

I coś do tego: oczywiście, że możesz mieć rację (aczkolwiek nie musisz) (z tym, że wychowywanie tylko przed jednego rodzica na przykład przez matkę/ojca, albo przez matkę/tylko przez ojca/matkę + babkę itd) nie musi być tym samym co wychowanie dziecka przez obydwoje rodziców heteroseksualnych, ale zauważ ile jest takich rodzin w Polsce. Ilu ludzi wychowuje się w rodzinach z dysfunkcjami lub w niepełnych rodzinach gdzie jak nie ma jedno rodzica to najczęściej jest to brak ojca. Nadal uważasz no ale tak wyszło?. Świata nie zmienimy, wszystkich ludzi nie zmienimy, owszem, ale te Twoje porównania są mam wrażenie z tyłka.

Napisane przez motylka_30

Najwidoczniej mamy różne rozumowanie w tej kwestii.

Faktycznie. Różne rozumowanie to na przykład gdy dla jednej osoby (polecę banałem) 2*2 to nie będzie 4 przy czym dla tej drugiej 2*2 to będzie 4 bo tak została nauczona w szkole, tak ''mówi matematyka''. No to jest jak dyskusja z kimś kto nie przyswoił podstawowej wiedzy więc nie ma sensu brać udziału w takiej dyskusji nawet. Ja o chlebie, Ty o wodzie, no spoko. Oczywiście możesz się powołać na ''no ale moja tolerancja zaczyna się i kończy tutaj'' (po czym wskazać gdzie się faktycznie zaczyna, a gdzie kończy), ale uważam, że i tak nie masz racji ponieważ oceniasz ludzi tylko na podstawie ich seksualności/orientacji seksualnej (co widać w Twoich wypowiedziach w tym wątku).

Napisane przez motylka_30

i nie wiem czemu zakładasz,że mała szansa jest się porozumieć.

Jeśli ma się znajomych reprezentujących inne poglądy polityczne od naszych to można nie poruszać tematów związanych z polityką, albo robić też wszystko, aby nie prowokować do takich tematów. Dyskusja nie jest krzykiem (albo nie musi nim być), ale dyskusja to wymiana zdań, poglądów na określony temat i jest ona poparta ARGUMENTAMI. Można wyrażać swoje zdanie, mieć własne poglądy, przekonania, ale należy szanować odmienne zdanie/poglądy.

Może źle się wyraziłam, ale na chwilę obecną nie widzę szans abym dogadała się jakoś bardzo mocno z osobą która ma odmienne poglądy od moich. Często nasze decyzje czy poglądy na dany temat mogą zaważyć na znajomości z pewnymi osobami/przyjaciółmi z naszego otoczenia. Co prawda osobiście póki co nie mam takich doświadczeń, ale zdaję sobie sprawę, że tak bywa. Poglądy nie tylko w związku muszą być podobne, w znajomościach, przyjaźniach też mogą być kluczowe i czasem ciężko trafić do osoby, która ma poglądy odmienne od naszych (absolutnie nie mam teraz na myśli przekonywania kogoś do własnych, naszych racji czy poglądów bo to jest zupełnie inna ''para butów'').

Napisane przez motylka_30

Mam matkę zagorzałą katoliczkę i co mam się do niej do śmierci nie odzywać z tego powodu i nią gardzić no sorry.

Nikt nie mówi Tobie, że jeśli Ty na przykład masz inne poglądy niż Twoja matka to masz nie utrzymywać z nią kontaktów. To Ty o tym decydujesz, Ty nawet decydujesz gdzie jest ta granica, gdzie ją ewentualnie postawisz jeśli poczujesz potrzebę i jeśli na przykład wymaga tego sytuacja (ponieważ zawsze możesz to zrobić).

Napisane przez motylka_30

Jakby twoja matka była za pisem, to byś się z nią nie kontaktowała??

Moje kontakty z matką zależą od czegoś zupełnie innego i tak się składa, że moja matka jest za obecną partią rządzącą, natomiast ja jeśli chodzi o światopogląd stoję po lewej stronie i jedyną ''nagonką'' czy wg niej stwierdzeniem jest tylko to, że lewacy to komuniści i czerwoni. No nawet nie mam o czym dyskutować z taką osobą. Uznaję, że PIS-owcy (nie wiem jak inne partie typu narodowcy itd) swoją ekhm ''wiedzę'' ''zawdzięczają'' telewizji i to jedyne medium z którego się ''uczą''. Podziękuję za taką ''wiedzę''. Po prostu tym ludziom polecam wyłączyć telewizję i włączyć myślenie. Moje kontakty z matką są podyktowane zupełnie innymi powodami, są poluzowane, nie zacieśniane gdyż tego nie chcę. Co nie oznacza, że życzę jej jak najgorzej, jest moją matką więc chcąc nie chcąc staram się ją szanować, choć ciężko mówić tu o szacunku jeśli nie ma się go do własnego dziecka.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

E tam ratowanie życia. Internet jest nienaturalny i co za tym idzie klepanie postów na forum też
Zakazać!

[kazleto]

ratowanie wczesniakow?
czy taki wczesniak przezylby bez aparatury w naturze? nie. wiec dlaczego dzialac wbrew naturze?

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

przytocze tu internetowy klasyk, mysle ze niezle pasuje: https://www.youtube.com/watch?v=odQ_iyCwPto

[patusiaa23]

Ja dalej nie wiem czy się rózni wychowanie przez matkę i babkę, od wychowania przez matke i jej partnerkę, dowiedziałam się że to nie to samo i nie ma co porównywać, no ale dlaczego nie

[mikolajkowa]

Napisane przez patusiaa23

Ja dalej nie wiem czy się rózni wychowanie przez matkę i babkę, od wychowania przez matke i jej partnerkę, dowiedziałabym się że to nie to samo i nie ma co porównywać, no ale dlaczego nie

Tez bym sie chciała dowiedzieć. Ale cos nie mogę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kazleto

ratowanie wczesniakow?
czy taki wczesniak przezylby bez aparatury w naturze? nie. wiec dlaczego dzialac wbrew naturze?

Pozwól działać samej naturze, a sporo porodów skończy się śmiercią nawet jeśli nie chodzi o wcześniaki

[patusiaa23]

I dlaczego lepsza samotna matka niż matka z partnerką, bo co.

[mikolajkowa]

Napisane przez kazleto

ratowanie wczesniakow?
czy taki wczesniak przezylby bez aparatury w naturze? nie. wiec dlaczego dzialac wbrew naturze?

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

przytocze tu internetowy klasyk, mysle ze niezle pasuje: https://www.youtube.com/watch?v=odQ_iyCwPto

W ogle cala medycyna jest nienaturalna, ponad ziololecznictwo może... Jakieś sztuczne zastawki, lekarstwa obniżające ciśnienie - to jest wszystko nienaturalne...

[MsN]

Napisane przez Dwight_Schrute

Pary hetero są jak popsuty samochód. Pary homo są jak dwa buty na tę samą nogę. Możesz kombinować, ale nie założysz.

Cóż za porównanie.

Napisane przez Dwight_Schrute

Osoby homoseksualne stanowią dużo wyższy procent osób molestowanych w przeszłości. Dlatego też częściej mogą mieć różnego rodzaju zaburzenia, a także być tymi, którzy molestują dzieci.

Jakiś dowód przemawiający za tą tezą? Jakiś dowód, który by to potwierdził? Czy również jak motylka_30 wynika to z Twojego uprzedzenia? (zakładając, że jesteś uprzedzony oczywiście; bo możesz mi zarzucić, że wcale nie jesteś ).

Napisane przez Dwight_Schrute

Rodzicielstwo par jednopłciowych nie jest możliwe. Do rodzicielstwa potrzeba dwóch płci.

Również to wynika z Twojego uprzedzenia do osób homoseksualnych czy

Napisane przez Dwight_Schrute

Rodzicielstwo par jednopłciowych nie jest możliwe. Do rodzicielstwa potrzeba dwóch płci.

bo to jest Twoje zdanie?

[kennedy]

BTW pierwszy post jest skopiowany z wykopu

Bait

[patusiaa23]

Napisane przez kennedy

BTW pierwszy post jest skopiowany z wykopu

Bait

albo sprawdzają, czy jakaś dziewczyna kiedyś ich wreszcie zlapie za rękę

[edan84]

Nie bardzo rozumiem problem. Ja nie cierpię polskich lewicowych partii, a spotykam się z działaczka Razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylka_30]

Napisane przez MsN

Aha. Po przeczytaniu tego zdania to ja chyba nie mam pytań. Nawet chyba zaczynam wątpić co do niektórych jednostek.
Jeszcze raz podkreślę to powiedz to samotnym matkom coś na zasadzie: ''Jesteście samotnymi matkami bo tak los się potoczył''. Tak byś im powiedziała? Really? No tak, standardowo, kobieta przejdzie wszystko, facetowi można wiele wybaczyć (i żeby nie było gdyby co, nie jestem mizoandryczką). Od kobiet więcej się wymaga w społeczeństwie, społecznie i to jest fakt (to oczywiście moje subiektywne zdanie, po za tym sama osobiście wierzę, w to, że tak jest; jestem kobietą, reprezentuję tę płeć i wiem czego od kobiet się wymaga, jak traktuje się kobiety na przykład w różnych środowiskach etc).



Nie przypominam sobie abym w jakimkolwiek poście przytoczyła takie porównanie, ale oczywiście mogę się mylić, może gdzieś przeoczyłam i podałam podobny przykład o którym piszesz. Jak wyhaczysz, zawsze możesz mnie poprawić. W końcu nie myli się tylko ten, który nic nie robi.

I coś do tego: oczywiście, że możesz mieć rację (aczkolwiek nie musisz) (z tym, że wychowywanie tylko przed jednego rodzica na przykład przez matkę/ojca, albo przez matkę/tylko przez ojca/matkę + babkę itd) nie musi być tym samym co wychowanie dziecka przez obydwoje rodziców heteroseksualnych, ale zauważ ile jest takich rodzin w Polsce. Ilu ludzi wychowuje się w rodzinach z dysfunkcjami lub w niepełnych rodzinach gdzie jak nie ma jedno rodzica to najczęściej jest to brak ojca. Nadal uważasz no ale tak wyszło?. Świata nie zmienimy, wszystkich ludzi nie zmienimy, owszem, ale te Twoje porównania są mam wrażenie z tyłka.



Faktycznie. Różne rozumowanie to na przykład gdy dla jednej osoby (polecę banałem) 2*2 to nie będzie 4 przy czym dla tej drugiej 2*2 to będzie 4 bo tak została nauczona w szkole, tak ''mówi matematyka''. No to jest jak dyskusja z kimś kto nie przyswoił podstawowej wiedzy więc nie ma sensu brać udziału w takiej dyskusji nawet. Ja o chlebie, Ty o wodzie, no spoko. Oczywiście możesz się powołać na ''no ale moja tolerancja zaczyna się i kończy tutaj'' (po czym wskazać gdzie się faktycznie zaczyna, a gdzie kończy), ale uważam, że i tak nie masz racji ponieważ oceniasz ludzi tylko na podstawie ich seksualności/orientacji seksualnej (co widać w Twoich wypowiedziach w tym wątku).



Jeśli ma się znajomych reprezentujących inne poglądy polityczne od naszych to można nie poruszać tematów związanych z polityką, albo robić też wszystko, aby nie prowokować do takich tematów. Dyskusja nie jest krzykiem (albo nie musi nim być), ale dyskusja to wymiana zdań, poglądów na określony temat i jest ona poparta ARGUMENTAMI. Można wyrażać swoje zdanie, mieć własne poglądy, przekonania, ale należy szanować odmienne zdanie/poglądy.

Może źle się wyraziłam, ale na chwilę obecną nie widzę szans abym dogadała się jakoś bardzo mocno z osobą która ma odmienne poglądy od moich. Często nasze decyzje czy poglądy na dany temat mogą zaważyć na znajomości z pewnymi osobami/przyjaciółmi z naszego otoczenia. Co prawda osobiście póki co nie mam takich doświadczeń, ale zdaję sobie sprawę, że tak bywa. Poglądy nie tylko w związku muszą być podobne, w znajomościach, przyjaźniach też mogą być kluczowe i czasem ciężko trafić do osoby, która ma poglądy odmienne od naszych (absolutnie nie mam teraz na myśli przekonywania kogoś do własnych, naszych racji czy poglądów bo to jest zupełnie inna ''para butów'').



Nikt nie mówi Tobie, że jeśli Ty na przykład masz inne poglądy niż Twoja matka to masz nie utrzymywać z nią kontaktów. To Ty o tym decydujesz, Ty nawet decydujesz gdzie jest ta granica, gdzie ją ewentualnie postawisz jeśli poczujesz potrzebę i jeśli na przykład wymaga tego sytuacja (ponieważ zawsze możesz to zrobić).



Moje kontakty z matką zależą od czegoś zupełnie innego i tak się składa, że moja matka jest za obecną partią rządzącą, natomiast ja jeśli chodzi o światopogląd stoję po lewej stronie i jedyną ''nagonką'' czy wg niej stwierdzeniem jest tylko to, że lewacy to komuniści i czerwoni. No nawet nie mam o czym dyskutować z taką osobą. Uznaję, że PIS-owcy (nie wiem jak inne partie typu narodowcy itd) swoją ekhm ''wiedzę'' ''zawdzięczają'' telewizji i to jedyne medium z którego się ''uczą''. Podziękuję za taką ''wiedzę''. Po prostu tym ludziom polecam wyłączyć telewizję i włączyć myślenie. Moje kontakty z matką są podyktowane zupełnie innymi powodami, są poluzowane, nie zacieśniane gdyż tego nie chcę. Co nie oznacza, że życzę jej jak najgorzej, jest moją matką więc chcąc nie chcąc staram się ją szanować, choć ciężko mówić tu o szacunku jeśli nie ma się go do własnego dziecka.

A ja nie rozumiem, czemu ktoś miałby się nie dogadać i dalej nie wyjaśniłaś na czym polega to niedogadanie się skoro nie będą poruszane tematy polityczne.Ludziom polecasz myślenie a druga strona mogłaby ci napisać to samo.Czemu uznajesz,że twoje prawdy są jedyne i wyjątkowe a inni to idioci, którzy nie mają racji.Najbardziej co mnie wkurza w ludziach, to fakt,że są przekonani o swoich racjach i żyją w swoim przekonaniu.Ja mam swoje ale nie narzucam ich i nikomu nie wmawiam,że tak jest i szanuje innych i nie piszę"lewaki włączcie myślenie"bez sensu.

Nie wnikam z jakich powodów nie utrzymujesz kontaktów z matka ale jeśli byś się dogadała na innych płaszczyznach życia a matka by głosowała na Pis to byś z nią utrzymywała kontakt?

Był czas w mojej rodzinie,że w czasie świąt dochodziło do sprzeczek na tle światopoglądowych i to bardzo poważnych.Średnio to wyglądało a mój ojciec był stanowczym przeciwnikiem i zawsze był za zgodą i być może tą postawę zakorzenił we mnie.Dziś jest straszna mowa nienawiści w internecie na różnych forach, spójrz jak się ludzie mieszają z błotem.Jedni na katolików plują a drudzy to samo i nazywają się właśnie katolikami a nie szanują innych.Okropne to jest.Ja bym chciała żyć w świecie gdzie jest zgoda mimo różnych różnic ale niestety żyjemy w świecie gdzie człowiek gardzi człowiekiem jak to śpiewał Niemen.

Co mam powiedzieć samotnym matką?Odpisałam, tylko na to,że samotne macierzyństwo dałaś jako argument adopcji dzieci przez pary homo.Jest racja,że jak dzieci mają się tułać po bidulu to lepiej niech ich weźmie taka para z tym,że musi to być świadome i nie traktowane jak zabawka dziecko jako ozdoba.Natomiast nie prawdą jest,że para jednej płci wychowująca dziecko równa się parze ojciec dziecko.Jeszcze raz napisze jak ktoś się wychował w takiej rodzinie to wie.Wy to klasyfikujecie w ten sposób,że jak są dwie osoby,to nie ważne, czy obydwu płci, czy jednej.Dziecko potrzebuje ojca i matki i każdego z osobna dlatego babcia i matka nie da tego samego co ojciec i matka.Być może zmienię kiedyś zdanie na temat adopcji ale na pewno nie na temat tego,że taka rodzina jest taka sama.Uważam takich ludzi za normalnych i ok i im współczuje, bo nie mają łatwo w szczególnie w Polsce.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez motylka_30

Dziecko potrzebuje ojca i matki i każdego z osobna dlatego babcia i matka nie da tego samego co ojciec i matka.

Czyli czego?
Odpowiesz w końcu?

[mikolajkowa]

Napisane przez motylka_30

A ja nie rozumiem, czemu ktoś miałby się nie dogadać i dalej nie wyjaśniłaś na czym polega to niedogadanie się skoro nie będą poruszane tematy polityczne.Ludziom polecasz myślenie a druga strona mogłaby ci napisać to samo.Czemu uznajesz,że twoje prawdy są jedyne i wyjątkowe a inni to idioci, którzy nie mają racji.Najbardziej co mnie wkurza w ludziach, to fakt,że są przekonani o swoich racjach i żyją w swoim przekonaniu.Ja mam swoje ale nie narzucam ich i nikomu nie wmawiam,że tak jest i szanuje innych i nie piszę"lewaki włączcie myślenie"bez sensu.

Nie wnikam z jakich powodów nie utrzymujesz kontaktów z matka ale jeśli byś się dogadała na innych płaszczyznach życia a matka by głosowała na Pis to byś z nią utrzymywała kontakt?

Był czas w mojej rodzinie,że w czasie świąt dochodziło do sprzeczek na tle światopoglądowych i to bardzo poważnych.Średnio to wyglądało a mój ojciec był stanowczym przeciwnikiem i zawsze był za zgodą i być może tą postawę zakorzenił we mnie.Dziś jest straszna mowa nienawiści w internecie na różnych forach, spójrz jak się ludzie mieszają z błotem.Jedni na katolików plują a drudzy to samo i nazywają się właśnie katolikami a nie szanują innych.Okropne to jest.Ja bym chciała żyć w świecie gdzie jest zgoda mimo różnych różnic ale niestety żyjemy w świecie gdzie człowiek gardzi człowiekiem jak to śpiewał Niemen.

Co mam powiedzieć samotnym matką?Odpisałam, tylko na to,że samotne macierzyństwo dałaś jako argument adopcji dzieci przez pary homo.Jest racja,że jak dzieci mają się tułać po bidulu to lepiej niech ich weźmie taka para z tym,że musi to być świadome i nie traktowane jak zabawka dziecko jako ozdoba.Natomiast nie prawdą jest,że para jednej płci wychowująca dziecko równa się parze ojciec dziecko.Jeszcze raz napisze jak ktoś się wychował w takiej rodzinie to wie.Wy to klasyfikujecie w ten sposób,że jak są dwie osoby,to nie ważne, czy obydwu płci, czy jednej.Dziecko potrzebuje ojca i matki i każdego z osobna dlatego babcia i matka nie da tego samego co ojciec i matka.Być może zmienię kiedyś zdanie na temat adopcji ale na pewno nie na temat tego,że taka rodzina jest taka sama.Uważam takich ludzi za normalnych i ok i im współczuje, bo nie mają łatwo w szczególnie w Polsce.

Nie do mnie pytanie ale wyjaśnię. Poglądy sie skądś biorą. Jeśli ktoś na przykład popiera KOnfederacje ze względu na program gospodarczy, nie majac nic przeciwko dajmy na to homoseksualistom, to sie rozmijamy w priorytetach - dla mnie spoleczenstwo tolerancyjne i otwarte będzie zawsze priorytetem. I to sie potem przekłada na decyzje podejmowane w normalnych sytuacjach życiowych - ze np. cenisz kapitalistyczna gospodarka wyżej nie wolność, Zycie i zdrowie (w tym psychiczne) czlowieka

I tu pokazujesz jeszcze raz swoje uprzedzenia do osób homoseksualnych. Oczywiście ze dziecko nie może być dodatkiem czy zabawka. Czy przy temacie adopcji przez pary heteroseksualne tez tys zastrezgala ze dziecko nie może być dodatkiem czy zabawka? Czy jednak bazujesz na swoich nomen omen uprzedzeniach uważając ze pary homoseksualne 'częściej traktują dzieci jako dodatek i dlatego czuje ze musze wspomnieć o tym w temacie tego watku'? To sa właśnie uprzedzenia.

Czyli czego nie da?? A para matka i babcia?

Jednoczenie ograniczasz im prawa na podstawie ich seksualności.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87884047]Czyli czego?
Odpowiesz w końcu?[/QUOTE]Penisa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Ale model jednopłciowy babka plus matka, jest u nas często spotykany, kiedy ojciec pójdzie w siną dal. Dlaczego takie dziecko ok, a inne dziecko wychowane przez dwie kobiety ze sobą biologicznie niespokrewnione, to już źle.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Limonka2738

Penisa?

Już kilka razy zadawałam takie pytania w innych wątkach i uzyskane odpowiedzi to był jedynie seksistowski bełkot
Kilka madek powoływało się na milijony badań, których nigdy nie przytoczyły, a jedna zapytana o konkrety zaczęła opowiadać o... goleniu się. W sensie że tajniki obsługi maszynki do golenia może przekazać synu wyłącznie mężczyzna.

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87884167]Już kilka razy zadawałam takie pytania w innych wątkach i uzyskane odpowiedzi to był jedynie seksistowski bełkot
Kilka madek powoływało się na milijony badań, których nigdy nie przytoczyły, a jedna zapytana o konkrety zaczęła opowiadać o... goleniu się. W sensie że tajniki obsługi maszynki do golenia może przekazać synu wyłącznie mężczyzna.[/QUOTE]Mi nie przekazał :x
Wiedziałem że jestem jakiś upośledzony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez motylka_30

A ja nie rozumiem, czemu ktoś miałby się nie dogadać i dalej nie wyjaśniłaś na czym polega to niedogadanie się skoro nie będą poruszane tematy polityczne.Ludziom polecasz myślenie a druga strona mogłaby ci napisać to samo.

Ludziom polecam myślenie bo ludzie chłam z tv (Ci oglądający) wciągają niczym koks w ilościach hurtowych, a w tv jest jedna wielka obłuda, kłamstwo i fałsz i to miałam na myśli mówiąc o włączeniu myślenia. Nikt nie mówi, że nie możesz kogoś wspierać czy oglądać danych stacji bo masz prawo wyboru. Mam nadzieję, że to prawo wyboru nie zostanie nam odebrane. Telewizja ma za zadanie manipulować opinią publiczną, faktami, czasem wyciąga z kontekstu wypowiedzi na przykład znanych publicznie osób. Oglądając reklamy masz dokładnie to samo. Trzeba być idiotą aby tego nie zauważyć. Obecna telewizja, władza czy nawet edukacja sprawia, że człowiek się cofa w rozwoju. Edukacja w Polsce tak naprawdę nie rozwija tylko cofa człowieka. Możesz mieć inne zdanie, możesz się z tym moim zdaniem nie zgadzać. Ty czy jakaś inna osoba inny możesz(e) uznać, że mam taki pogląd tylko dlatego, że nie pałam sympatią do obecnej partii rządzącej i ich szkaluję, obrażam i bardzo proszę, można tak myśleć, ale to mylne wrażenie. Tak samo jest z ocenianiem po pozorach. Ile razy miałam tak, że oceniłam kogoś na pierwszy rzut oka, na przykład bogata koleżanka to wg mnie było bananowe dziecko bo oceniłam ją przez pryzmat $$$, a w rzeczywistości była to osoba na przykład pomocna, życzliwa i nie zepsuta przez finansjerę rodziców osoba? To jest pierwsze wrażenie, które często mamy na temat jakiejś osoby. Często mylne. Uważam, że tylko wgłębienie się w czyjś charakter może nam coś o danej osobie powiedzieć i wtedy coś o tej osobie możemy się dowiedzieć. Ja już kiedyś gdzieś wspominałam, że łatwiej manipulować większą liczbą osób niż pojedynczą jednostką choć z drugiej strony myślę, że nie ma reguły. Tak do końca to chyba nic w życiu nie jest zero - jedynkowe. Od kilku lat żyję bez mediów typu telewizja i bardzo dobrze mi się żyje bo wolę się edukować, rozwijać, a nie cofać w rozwoju i chcę mieć własne zdanie. Człowiek zmanipulowany to wg mnie człowiek bez ''poczucia własnego ja'' nieasertywny, bez własnego zdania, który przyzna rację ''a no tak powiedziałem/am, tak myślę bo ''x'' też tak powiedział/a, myśli''. Gdzie tu własne zdanie, gdzie tu poczucie bycia asertywnym? A no nie ma wtedy tego.

Napisane przez motylka_30

Czemu uznajesz,że twoje prawdy są jedyne i wyjątkowe a inni to idioci, którzy nie mają racji.Najbardziej co mnie wkurza w ludziach, to fakt,że są przekonani o swoich racjach i żyją w swoim przekonaniu.Ja mam swoje ale nie narzucam ich i nikomu nie wmawiam,że tak jest i szanuje innych i nie piszę"lewaki włączcie myślenie"bez sensu.

Nie zauważyłam i nie przypominam sobie, żebym uważała czy gdzieś pisała, że moje prawdy są jedyne i wyjątkowe i słuchajcie mnie? Ja nie jestem bogiem, jestem tylko człowiekiem, który nie dość, że potrafi się przyznać do błędu to mam też prawo się pomylić. Jesteśmy tylko ludźmi. Znów, jak coś znajdziesz, popraw mnie, a przyznam Ci rację ''tak, pomyliłam się, miałaś rację''. Od kiedy krytyka kogoś/czegoś to uznawanie tylko i wyłącznie swoich prawd? Szczerość również uznasz za moją jedyną i wyjątkową prawdę tak jakbym innych poglądów nie przyjmowała do wiadomości?

Napisane przez motylka_30

Nie wnikam z jakich powodów nie utrzymujesz kontaktów z matka ale jeśli byś się dogadała na innych płaszczyznach życia a matka by głosowała na Pis to byś z nią utrzymywała kontakt?

Nie twierdzę, że tego kontaktu bym nie utrzymywała gdybym dogadywała się z nią na innych płaszczyznach, ale nasze światopoglądy są mimo wszystko zupełnie odległe od siebie, takie mam wrażenie.

Napisane przez motylka_30

Był czas w mojej rodzinie,że w czasie świąt dochodziło do sprzeczek na tle światopoglądowych i to bardzo poważnych.Średnio to wyglądało a mój ojciec był stanowczym przeciwnikiem i zawsze był za zgodą i być może tą postawę zakorzenił we mnie.Dziś jest straszna mowa nienawiści w internecie na różnych forach, spójrz jak się ludzie mieszają z błotem.Jedni na katolików plują a drudzy to samo i nazywają się właśnie katolikami a nie szanują innych.Okropne to jest.

Obecnie Polska jest podzielona i obecnie słowa, które by twierdziły, że jest inaczej nie byłyby prawdziwe. Nie wiem czy kiedyś to się zmieni, że wszyscy będziemy w jakiś sposób ''równi''. Mowa nienawiści jest w internecie i to bardzo ogromna, masz rację, ale również ona występuje w życiu realnym, codziennym. Zobacz (co prawda w Rosji), swego czasu przeprowadzono eksperyment (albo to było naprawdę), że dwóch młodych facetów trzymało się za ręce idąc ulicą. To miało sprawdzić reakcje społeczeństwa i stosunek do homoseksualistów. Ci faceci zostali zbluzgani, opluci, o ile się nie mylę w ich kierunku poleciały kamienie, pięści. To jest tolerancja? Gdzie za okazanie swojej orientacji seksualnej (nie mam na myśli nie wiem, propagowania) w miejscu publicznym zwyzywa się człowieka od najgorszych? To nie jest tolerancja, to jest nienawiść, która wg mnie może brać się z uprzedzeń.

Napisane przez motylka_30

Ja bym chciała żyć w świecie gdzie jest zgoda mimo różnych różnic ale niestety żyjemy w świecie gdzie człowiek gardzi człowiekiem jak to śpiewał Niemen.

Nie wiem czy to kiedykolwiek będzie możliwe, do osiągnięcia. Może w jakimś innym wymiarze. Czasami szkoda, że niektórych kwestii nie da się zmienić, ale nie pod swoje widzi mi sie, tylko dla ogółu, aby był pokój i sprawiedliwość. Oczywiście tego drugiego raczej nie da się osiągnąć. A co z pokojem, to sama nie wiem.

Napisane przez motylka_30

Co mam powiedzieć samotnym matką?Odpisałam, tylko na to,że samotne macierzyństwo dałaś jako argument adopcji dzieci przez pary homo. Jest racja,że jak dzieci mają się tułać po bidulu to lepiej niech ich weźmie taka para z tym,że musi to być świadome i nie traktowane jak zabawka dziecko jako ozdoba. Jest racja,że jak dzieci mają się tułać po bidulu to lepiej niech ich weźmie taka para z tym,że musi to być świadome i nie traktowane jak zabawka dziecko jako ozdoba.Natomiast nie prawdą jest,że para jednej płci wychowująca dziecko równa się parze ojciec dziecko.Jeszcze raz napisze jak ktoś się wychował w takiej rodzinie to wie.Wy to klasyfikujecie w ten sposób,że jak są dwie osoby,to nie ważne, czy obydwu płci, czy jednej.Dziecko potrzebuje ojca i matki i każdego z osobna dlatego babcia i matka nie da tego samego co ojciec i matka.Być może zmienię kiedyś zdanie na temat adopcji ale na pewno nie na temat tego,że taka rodzina jest taka sama.Uważam takich ludzi za normalnych i ok i im współczuje, bo nie mają łatwo w szczególnie w Polsce.

Czyli, że rodzina homoseksualna w przypadku adopcji dziecka traktowałaby to dziecko jako ozdobę? Nie no naprawdę? Nie twierdzę, że wszystkie domy dziecka są złe czy dobre, ale też się zdarza tak, że gdy ktoś przysposabia dziecko (mam na myśli rodzinę zastępczą) płaci się za to. I są różne przypadki, są też normalne rodziny zastępcze jak i te, w których dzieci się gwałci, maltretuje, niszczy psychicznie, molestuje seksualnie. To samo czasem się dzieje w niektórych domach dziecka czy podczas adopcji. Nie w każdych, ale bywa, że ma to miejsce. Ja tutaj mam na myśli osoby heteroseksualne. Na pewno nie zgadam się z poglądem, że osoby homoseksualne gwałcą i molestują dzieci bo tego nie wiem, z drugiej strony takie stwierdzenia uznaję za obrzydliwą generalizację bo to też się wzięło z uprzedzenia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Mi nie przekazał :x
Wiedziałem że jestem jakiś upośledzony.

Nie nadawał się na ojca ;(

[patusiaa23]

Seksizm i homofobia to już niezle kombo jak na osobę uważająca się za super openminded.



BTW zauważyliście, że każdy *nie jestem homofobem ale i tu lista zakazów dla homo*, zawsze się powołują na swoje liczne grono znajomych homoseksualistów? Mnie to zawsze zadziwia, niby 3 procent populacji, a ten każdy niejestemhonofobemale to ma wśród nich po stu znajomych i przyjaciół i wszyscy podzielają jego zdanie

[motylka_30]

Napisane przez MsN

Ludziom polecam myślenie bo ludzie chłam z tv (Ci oglądający) wciągają niczym koks w ilościach hurtowych, a w tv jest jedna wielka obłuda, kłamstwo i fałsz i to miałam na myśli mówiąc o włączeniu myślenia. Nikt nie mówi, że nie możesz kogoś wspierać czy oglądać danych stacji bo masz prawo wyboru. Mam nadzieję, że to prawo wyboru nie zostanie nam odebrane. Telewizja ma za zadanie manipulować opinią publiczną, faktami, czasem wyciąga z kontekstu wypowiedzi na przykład znanych publicznie osób. Oglądając reklamy masz dokładnie to samo. Trzeba być idiotą aby tego nie zauważyć. Obecna telewizja, władza czy nawet edukacja sprawia, że człowiek się cofa w rozwoju. Edukacja w Polsce tak naprawdę nie rozwija tylko cofa człowieka. Możesz mieć inne zdanie, możesz się z tym moim zdaniem nie zgadzać. Ty czy jakaś inna osoba inny możesz(e) uznać, że mam taki pogląd tylko dlatego, że nie pałam sympatią do obecnej partii rządzącej i ich szkaluję, obrażam i bardzo proszę, można tak myśleć, ale to mylne wrażenie. Tak samo jest z ocenianiem po pozorach. Ile razy miałam tak, że oceniłam kogoś na pierwszy rzut oka, na przykład bogata koleżanka to wg mnie było bananowe dziecko bo oceniłam ją przez pryzmat $$$, a w rzeczywistości była to osoba na przykład pomocna, życzliwa i nie zepsuta przez finansjerę rodziców osoba? To jest pierwsze wrażenie, które często mamy na temat jakiejś osoby. Często mylne. Uważam, że tylko wgłębienie się w czyjś charakter może nam coś o danej osobie powiedzieć i wtedy coś o tej osobie możemy się dowiedzieć. Ja już kiedyś gdzieś wspominałam, że łatwiej manipulować większą liczbą osób niż pojedynczą jednostką choć z drugiej strony myślę, że nie ma reguły. Tak do końca to chyba nic w życiu nie jest zero - jedynkowe. Od kilku lat żyję bez mediów typu telewizja i bardzo dobrze mi się żyje bo wolę się edukować, rozwijać, a nie cofać w rozwoju i chcę mieć własne zdanie. Człowiek zmanipulowany to wg mnie człowiek bez ''poczucia własnego ja'' nieasertywny, bez własnego zdania, który przyzna rację ''a no tak powiedziałem/am, tak myślę bo ''x'' też tak powiedział/a, myśli''. Gdzie tu własne zdanie, gdzie tu poczucie bycia asertywnym? A no nie ma wtedy tego.



Nie zauważyłam i nie przypominam sobie, żebym uważała czy gdzieś pisała, że moje prawdy są jedyne i wyjątkowe i słuchajcie mnie? Ja nie jestem bogiem, jestem tylko człowiekiem, który nie dość, że potrafi się przyznać do błędu to mam też prawo się pomylić. Jesteśmy tylko ludźmi. Znów, jak coś znajdziesz, popraw mnie, a przyznam Ci rację ''tak, pomyliłam się, miałaś rację''. Od kiedy krytyka kogoś/czegoś to uznawanie tylko i wyłącznie swoich prawd? Szczerość również uznasz za moją jedyną i wyjątkową prawdę tak jakbym innych poglądów nie przyjmowała do wiadomości?



Nie twierdzę, że tego kontaktu bym nie utrzymywała gdybym dogadywała się z nią na innych płaszczyznach, ale nasze światopoglądy są mimo wszystko zupełnie odległe od siebie, takie mam wrażenie.



Obecnie Polska jest podzielona i obecnie słowa, które by twierdziły, że jest inaczej nie byłyby prawdziwe. Nie wiem czy kiedyś to się zmieni, że wszyscy będziemy w jakiś sposób ''równi''. Mowa nienawiści jest w internecie i to bardzo ogromna, masz rację, ale również ona występuje w życiu realnym, codziennym. Zobacz (co prawda w Rosji), swego czasu przeprowadzono eksperyment (albo to było naprawdę), że dwóch młodych facetów trzymało się za ręce idąc ulicą. To miało sprawdzić reakcje społeczeństwa i stosunek do homoseksualistów. Ci faceci zostali zbluzgani, opluci, o ile się nie mylę w ich kierunku poleciały kamienie, pięści. To jest tolerancja? Gdzie za okazanie swojej orientacji seksualnej (nie mam na myśli nie wiem, propagowania) w miejscu publicznym zwyzywa się człowieka od najgorszych? To nie jest tolerancja, to jest nienawiść, która wg mnie może brać się z uprzedzeń.




Nie wiem czy to kiedykolwiek będzie możliwe, do osiągnięcia. Może w jakimś innym wymiarze. Czasami szkoda, że niektórych kwestii nie da się zmienić, ale nie pod swoje widzi mi sie, tylko dla ogółu, aby był pokój i sprawiedliwość. Oczywiście tego drugiego raczej nie da się osiągnąć. A co z pokojem, to sama nie wiem.




Czyli, że rodzina homoseksualna w przypadku adopcji dziecka traktowałaby to dziecko jako ozdobę? Nie twierdzę, że wszystkie domy dziecka są złe czy dobre, ale też się zdarza tak, że gdy ktoś przysposabia dziecko (mam na myśli rodzinę zastępczą) płaci się za to. I są różne przypadki, są też normalne rodziny zastępcze jak i te, w których dzieci się gwałci, maltretuje, niszczy psychicznie, molestuje seksualnie. To samo czasem się dzieje w niektórych domach dziecka czy podczas adopcji. Nie w każdych, ale bywa, że ma to miejsce. Ja tutaj mam na myśli osoby heteroseksualne. Na pewno nie zgadam się z poglądem, że osoby homoseksualne gwałcą i molestują dzieci bo tego nie wiem, z drugiej strony takie stwierdzenia uznaję za obrzydliwą generalizację bo to też się wzięło z uprzedzenia.

Widzisz ja też wątpię aby było lepiej świat byłby za piękny jakby wszyscy się zgadzali ze wszystkimi niestety tak nie ma.Propaganda jest była i będzie a szczególnie w telewizji.Tak samo uważam,że tvp i jak i tvn sieją ją tak samo i nie musisz się zgadzać.Jeśli ktoś bazuje wyłącznie na wiedzy, która jest przekazywana na tych samych stacjach, to mało wie o rzeczywistościach a takich ludzi jest bardzo wiele.Co powiedzą na tvnie albo w tvp uznają za fakty niepowtarzalne.Telewizja manipuluje aby ludzi zbałamucić a następnie przygarnąć pod swój dach poglądowy.

Przykład, który podałaś jest nietolerancją jak najbardziej i czymś złym, tylko teraz z punktu widzenia psychologicznego należy się przyjrzeć temu w trochę chłodniejszy sposób.Po prostu to jest wynik wielu lat w, których takie coś było uważane za nienormalne i niemoralne.Wiesz ja nie winie jakiejś tam babci za to,że ma poglądy, które są krzywdzące.Tacy ludzie zostali wychowani w taki sposób,że to dla nich nie do przyjęcia.Przez cały życie żyli w takim społeczeństwie o takich wartościach i przekonaniach.Mam dziadka, który jak widzi w telewizji lgbt, to przełącza program.Najprościej teraz nazwać takiego człowieka złym i pełnym nie nienawiści a to ma szerszy podtekst.Nie jestem zwolenniczką takie gadania " głupie stare baby z pisu"

Tak na prawdę nie jest łatwo zmienić u takich ludzi poglądy, które były krzewione przez lata i dla mnie nie jest nic nad zwyczajnego w tym.

Ja też nie twierdzę, że takie osoby przejawiają takie negatywne cechy.Trzeba się bacznie przyglądać badaniom i wnioskom idącym z nich.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez patusiaa23

Seksizm i homofobia to już niezle kombo jak na osobę uważająca się za super openminded.



BTW zauważyliście, że każdy *nie jestem homofobem ale i tu lista zakazów dla homo*, zawsze się powołują na swoje liczne grono znajomych homoseksualistów? Mnie to zawsze zadziwia, niby 3 procent populacji, a ten każdy niejestemhonofobemale to ma wśród nich po stu znajomych i przyjaciół i wszyscy podzielają jego zdanie

Wczoraj czytałam badania- 75 procent polaków toleruje lgbt ale duża większość dzieci już nie.

[mikolajkowa]

Napisane przez patusiaa23

Seksizm i homofobia to już niezle kombo jak na osobę uważająca się za super openminded.



BTW zauważyliście, że każdy *nie jestem homofobem ale i tu lista zakazów dla homo*, zawsze się powołują na swoje liczne grono znajomych homoseksualistów? Mnie to zawsze zadziwia, niby 3 procent populacji, a ten każdy niejestemhonofobemale to ma wśród nich po stu znajomych i przyjaciół i wszyscy podzielają jego zdanie

Bardzo jest to tez widoczne u ludzi, którzy sa w związkach z osobami o innym kolorze skory, 'nie jestem rasista, i nie wmówisz mi ze jesteś bo mój facet jest czarny i sie zgadza, ale ...' i pełna lista rasistowskich uprzedzeń;/ Mydle ze dla takich osób pojecie zinternalizowanej homofobii u homoseksualistów, zinternalizowanego rasizmu u sob o innym kolorze skory i zinternalizowanego seksizmu u kobiet to juz za wysoka szkola jazdy

[patusiaa23]

Nauczyłaś już się czytać ankiety i chcesz mi o tym powiedzieć, czy co to ma do mojego posta na temat dziwnie licznego grona znajomych, do któryś się coś ma?

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez mikolajkowa

Bardzo jest to tez widoczne u ludzi, którzy sa w związkach z osobami o innym kolorze skory, 'nie jestem rasista, i nie wmówisz mi ze jesteś bo mój facet jest czarny i sie zgadza, ale ...' i pełna lista rasistowskich uprzedzeń;/ Mydle ze dla takich osób pojecie zinternalizowanej homofobii u homoseksualistów, zinternalizowanego rasizmu u sob o innym kolorze skory i zinternalizowanego seksizmu u kobiet to juz za wysoka szkola jazdy

A ja po prostu myślę, że ci znajomi to są wzięci z Domu dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster i po prostu nie istnieją

[motylka_30]

Napisane przez mikolajkowa

Bardzo jest to tez widoczne u ludzi, którzy sa w związkach z osobami o innym kolorze skory, 'nie jestem rasista, i nie wmówisz mi ze jesteś bo mój facet jest czarny i sie zgadza, ale ...' i pełna lista rasistowskich uprzedzeń;/ Mydle ze dla takich osób pojecie zinternalizowanej homofobii u homoseksualistów, zinternalizowanego rasizmu u sob o innym kolorze skory i zinternalizowanego seksizmu u kobiet to juz za wysoka szkola jazdy

Jakim sposobem osoba mająca dzieci z człowiekiem o innym kolorze skóry może być rasista?

[ridja devojka]

Napisane przez motylka_30

Jakim sposobem osoba mająca dzieci z człowiekiem o innym kolorze skóry może być rasista?

W książce "Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry" autorka zapewnia że może i że rasizm nie ma nic wspólnego z postawą "nie lubię Murzynów".
Zresztą ona sama jeśli dobrze pamiętam jest Mulatką i przekonuje że w takich rodzinach nawet rodzic lub inni biali członkowie rodziny bywają rasistami ale właśnie odrzucając to potoczne rozumienie słowa rasizm. To tak na marginesie. Nie wiem sama czy się z tym zgadzam ale ta książka to cenny głos w dyskusjach o rasizmie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikolajkowa]

Napisane przez motylka_30

Jakim sposobem osoba mająca dzieci z człowiekiem o innym kolorze skóry może być rasista?

Sami ludzie o innym kolorze skory mogą być rasistami.

Tak samo jak kobieta może być seksistka i uważać ze 'baby to gupie som i do kuchni sie nadaje a nie kariery im sie zachciało'- poczytaj sobie o internalizacji.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez ridja devojka

W książce "Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry" autorka zapewnia że może i że rasizm nie ma nic wspólnego z postawą "nie lubię Murzynów".
Zresztą ona sama jeśli dobrze pamiętam jest Mulatką i przekonuje że w takich rodzinach nawet rodzic lub inni biali członkowie rodziny bywają rasistami ale właśnie odrzucając to potoczne rozumienie słowa rasizm. To tak na marginesie. Nie wiem sama czy się z tym zgadzam ale ta książka to cenny głos w dyskusjach o rasizmie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobra ksiazka I otwierająca oczy na wiele spraw - szczególnie jeśli ma sie bialy kolor skory.

I jest wiele płaszczyzn rasizmu (jak i wszystkich innych uprzedzen), postawa 'nie Lubie Murzynow/kobiet/homoseksualistow' to tylko jedna z możliwych postaw. I osobiście uważam ze postawa prezentowana w tym watku: 'nie jestem homofobem, ale...' może być dużo bardziej destrukcyjna niestety.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez motylka_30

Jakim sposobem osoba mająca dzieci z człowiekiem o innym kolorze skóry może być rasista?

Dokładnie tak samo, jak mizogin i seksista może być żonaty.