Moja żona znalazła moje drugie konto na IG - co robić?

[Aleksandrowo26]

Tylko pytanie.. Oglądanie innych osób jest naprawdę powodem aby brać rozwód? Ja też tego nie akceptuje, ale nie zerwałabym z facetem. I co potem powiesz, że zerwałam z gościem po 11 latach małżeństwa bo obczaja dupy na insta. Chodzi o sytuację gdy już emocje opadną i przepracujesz to co Cie boli.. Oczywiście że samo obczajania to żenada i w ogóle, ale zerwać z takiego powodu to też żenada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Aleksandrowo26

Tylko pytanie.. Oglądanie innych osób jest naprawdę powodem aby brać rozwód? Ja też tego nie akceptuje, ale nie zerwałabym z facetem. I co potem powiesz, że zerwałam z gościem po 11 latach małżeństwa bo obczaja dupy na insta. Chodzi o sytuację gdy już emocje opadną i przepracujesz to co Cie boli.. Oczywiście że samo obczajania to żenada i w ogóle, ale zerwać z takiego powodu to też żenada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tutaj jest dużo większy problem niż obczajanie lasek, strasznie to spłacasz. Oni mają przede wszystkim ogromne problemy z komunikacją i są zupełnie niedopasowani w sferze seksualnej, a dla mnie to jest poważny powód do rozwodu.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Dwight_Schrute]

Napisane przez White_Dove

Tu chodzi o sam fakt odkrycia czegoś co autor ukrywał. Ona już zauważyła widocznie wcześniej że on gapi się na inne. Teraz znowu dupy z neta. Całość nie wygląda dobrze i jest zraniona.

Nie. Tu chodzi o to, że dał jej kolejny pretekst żeby z nim nie sypiała. Tak jak on mógł zauważyć, że ona się nie ubiera sexy i lubi seks tylko w dwóch pozycjach, tak ona widziała, że on się gapi na inne laski na ulicy. Uważam jego zachowanie za dziecinadę, która powinna się skończyć razem z wiekiem nastoletnim. Nie zmienia to faktu, że obydwoje znali swoje wady, a teraz ona wykorzystuje jego potknięcia do znęcania się nad nim.

[White_Dove]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87886818]Tutaj jest dużo większy problem niż obczajanie lasek, strasznie to spłacasz. Oni mają przede wszystkim ogromne problemy z komunikacją i są zupełnie niedopasowani w sferze seksualnej, a dla mnie to jest poważny powód do rozwodu.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Jakby umieli się komunikować to może jakoś dałoby się coś naprawić w seksie ale nadal byłyby pewnie problemy. Nie chodzi o to że ona ma się zmuszać albo autor czekać miesiącami.

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Nie. Tu chodzi o to, że dał jej kolejny pretekst żeby z nim nie sypiała. Tak jak on mógł zauważyć, że ona się nie ubiera sexy i lubi seks tylko w dwóch pozycjach, tak ona widziała, że on się gapi na inne laski na ulicy. Uważam jego zachowanie za dziecinadę, która powinna się skończyć razem z wiekiem nastoletnim. Nie zmienia to faktu, że obydwoje znali swoje wady, a teraz ona wykorzystuje jego potknięcia do znęcania się nad nim.

Tak. To on widział jakie ona ma wady, że w seksie lubi co innego więc po co zgadzał się na ślub? A jak się zgodził wiedząc jak sprawa wygląda to czemu teraz ma pretensje że tak sprawa wygląda? Myślał że ślub wszystko zmieni? Ślub zmieni jej libido?

[Dwight_Schrute]

Napisane przez White_Dove

Tak. To on widział jakie ona ma wady, że w seksie lubi co innego więc po co zgadzał się na ślub? A jak się zgodził wiedząc jak sprawa wygląda to czemu teraz ma pretensje że tak sprawa wygląda? Myślał że ślub wszystko zmieni? Ślub zmieni jej libido?

Ona widziała, że on patrzy na inne. To po co go namawiała na ślub? Myślała, że to go zmieni? Zmieni, że będzie patrzył za innymi dupeczkami?
Rozumiesz?

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Co ma SEKS do ślubu...

Nie czaję związku. Ślub wziąłem ze szczerych, własnych chęci. Żałuję, że nie zdarzyło sie to wcześniej ale chciałem na niego zarobic sam. Ślub był piękny i nigdy go nie zapomnę bo było dokładnie tak jak chcieliśmy i nawet sie nie pokłóciliśmy tego dnia.

Miło jest jak Ci żona powie prosto w ryj, że jesteś "gruby i brzydki"? To jest DO BANI. Nie mam kontaktu z innymi ludźmi. W pracy mam tylko mężczyzn i 3 kobiety 40+ Na FB nie mam kontaktów z kobietami, wszystko się pokończyło jak zaczeliśmy być razem w wieku 16 lat. Wcześniej miałem duże zainteresowanie ze strony dziewczyn mimo, że nigdy nie byłem adonisem. Po prostu ludzie mnie lubili. Ale olałem to. W ogóle w życiu postawiłem na jedną kartę. Zawsze od dziecka marzyłem o żonie. to było nadrzędne.

Nigdy nie traktowałem (i nikt mi nie powiedział, że powinienem). Problemów z różnym libido jako "dealbreaker'ów". Co miałem robić? Gwałcić? Pokochałem człowieka z zaletami i wadami. Mała chęć na zbliżenia była wadą ale nie taką, by nie być razem.

W takim razie o co kaman. Jeśli pod tego typu fotkami jest kilka tysięcy lajków to wszyscy tam są wolni a każdy mężuś grzecznie obserwuje najlepiej nikogo?

Ja to tylko do roboty mam być w tym domu rozumiem. O 7:30 wylaże do pracy o 16:20 jestem spowrotem. Potem 2/3x w tygodniu idę prowadzić zajęcia na 18 i o 20:30 najpóźniej jestem spowrotem. Do mamy czasem pojadę ale przecież do mamy to źle pojechać ale do teściów jechać to super i trzeba. Może i moja mama nie jest idealna, bo miałem z nią mnóstwo sporów i uważam, że bardzo złych wyborów w życiu dokonała i jest trochę ... inna niż normalni ludzie ale to wciąż moja mama. I nie zamierzam stracić z nią kontaktu.

A poza tym? Nigdzie nie chodzę. Od wyprowadzki nie mam już nawet kolegów by z nimi wyjść. Od 2 lat nie byłem sam poza domem na spotkaniu z kolegami czy innymi ludźmi. Jedynie razem chodzimy na spotkania ze znajomymi parami. Mnie to wystarcza nie mam bólu tyłka o to, przywykłem.

Robię wkoło domu, kosze trawę, sprzątam, drobne naprawy robię a i tak jestem leń. Ona mówi leń, teściu mówi leń. I nagle wielka afera że ten ch... i sk... leniwy ogląda obce baby w internecie. I nagle ZDRADZA z TYSIĄCAMI obcych kobiet. Ten grubas brzydki może mieć tysiące obcych kobiet a one nawet nie wiedzą, że on je ma.

Żeby jeszcze podpisane z imienia i nazwiska były. Ale nieee.. Osoby publiczne, profil gym glamour na ig, jakieś gentleman's wild, polskie.dziewczyny, kilka profesjonalnych modelek .. AFERA.

Konto na reddicie, gdzie ludzie głównie z USA wrzucają swoje nagie zdjęcia i kilkadziesiąt fot samego seksu (amatorskich) skatalogowane na dysku - OBRZYDLIWE!

Oczywiście zdradzam w myślach. Wiadomka. Od razu przerabiam sobie modelkę z foty na widok z góry/z dołu i bałamuce w myślach. Niestety z wiekiem wyobraźnia mi nie działa tak kreatywnie (ogólnie w życiu mało kreatywny jestem chyba, że chodzi o formę pisaną). Zresztą. Chciałbym by kiedyś przyśnił mi sie seks z inną. Opowiedziałbym o tym śnie i byłaby zdrada przez sen.

Nie pozostaje nic innego jak wydłubać mi oczy bo nie daj boże nad morzem kiedyś łypnę okiem na dziewczynę jak w bikini w stringach będzie szła po plaży. Bo misiaczek ma patrzeć tylko na pańcię. I ma ciężko pracować w domu, myć garki, wynosić śmieci a jak pańcia będzie miała nastrój to może misiaczkowi coś skapnie.

A tak to rączki grzecznie na kołderce i proszę grzecznie iść spać, bo jutro do pracki rano musimy wstać. To już ksiądz ma więcej rozrywek.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87886951]
Oczywiście zdradzam w myślach. Wiadomka. Od razu przerabiam sobie modelkę z foty na widok z góry/z dołu i bałamuce w myślach. Niestety z wiekiem wyobraźnia mi nie działa tak kreatywnie (ogólnie w życiu mało kreatywny jestem chyba, że chodzi o formę pisaną). Zresztą. Chciałbym by kiedyś przyśnił mi sie seks z inną. Opowiedziałbym o tym śnie i byłaby zdrada przez sen.
[/QUOTE]

No to tym bardziej nie rozumiem, co ci daje ze tam wlazisz i zobaczysz kobiete. Po prostu to smieszne i gowniarskie.

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Może i gówniarskie. Wielu facetów tak robi, co widać po lajkach. Jestem beznadziejny, trzeba ze mną wziąć rozwód i pójdę sobie być przegrywem w sieci. I tak jestem do niczego.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Chłopie, masz do niej tyle żalu, że już Ci się ulewa.
Podstawowym problemem jest to, że nie miałeś w życiu za wiele bliższych kontaktów z innymi kobietami i nie masz porównania - uwierz, że dawno byś tą swoją pańcię kopnął w d...
Żal mi Cię, bo tkwisz i pewnie będziesz tkwił w słabym małżeństwie, z osobą, której nie pociągasz i która manipuluje Tobą za pomocą seksu. Swoje też masz za uszami, ale tak szczerze mówiąc to podziwiam wytrwałość warowania u nogi swojej pani. Ten związek to takie danie bez przypraw - człowiek może nie chodzi głodny, ale smaku to nie ma i w końcu i zbiera na mdłości.


Znam smak związku, w którym seks jest gorący. Byłam też w takim, gdzie mieliśmy różne preferencje i gdzie to ja byłam żebrakiem, jak Ty - w zasadzie był to związek idealny, oprócz seksu, coś jak u Ciebie. Wytrzymałam 3 lata, właśnie ze względu na to dopasowanie charakterów żal się było rozstawać. Z perspektywy czasu oceniam ten związek jako zmarnowane 3 lata życia, pełne frustracji seksualnej i braku zaspokojenia.

Powiem jedno - szkoda życia na próby dopasowania temperamentów, chodzenia na terapie i do seksuologa i buk wie jeszcze gdzie. Ma to sens, jeśli są dzieci. Jeśli nie ma - to po co walczyć z wiatrakami?

Weź rozwód, skoro ze strony pańci propozycja już padła i znajdź kobietę, która będzie szalała na Twój widok.

[wiekanka]

Do pewnych wniosków dochodzi się samemu po dłuższym czsie do innych przez przypadek.
Autor chwali wdzięki swojej żony i jest dumny z jej wyglądu. Zona świetnie gotuje i ma pewnie jeszcze inne zalety. Ogólnie nie ma się kogo wstydzić a wręcz odwrotnie.
To spowodowało, że być może autor wolał to wszystko mieć i myślał, że chwilowe braki spokojnie zdoła swe własnym zakresie uzupełnić.
Nie wiadomo od jakiego czasu razem mieszkają i w związku z tym od jak dawna te braki zaczynają rzutować na zachowanie. Odzielne mieszkanie lub pomieszkiwanie mogło zafałszować obraz wspolnych potrzeb. Efektem tego jest powstała sytuacja, która jest dla nich nowa. Do tego bardzo intymna i wstydliwa, bo nagle zrobiło się poważnie i trzeba umiec wykrzesać z siebie zrozumienie dla drugiej połowki bez wzajwmnych oskarżeń. A to dopiero jedna część.
Druga, to umiejętność przyznania się do swoich błędow, niedoskonałości, czy ukrywania prawdy. Lub wzajemne jej odkrycie i dojscie do wspólnych wniosków. Potem dopiero zastanowienie, czy brakujące ogniwo jest do uratowania. Czy jest wazniejsze od dotychczasowego życia i czy mażna z tych kawałeczków materiału uszyć swój/ich niepowtarzalny wzór, który finalnie w całości da zadowolenie.

Uwazam, że kazda forma jaka by nie była nawiązania kontaktu jest lepsza od milczenia. Złe emocje potrafią zabrać głos i wiele zrobić spustoszenia w organizmie, dlatego nie nazwałabym ich wstępną pisaną komunikacją cyrkiem. Oni się teraz uczą siebie na nowo.

[White_Dove]

Napisane przez Dwight_Schrute

Ona widziała, że on patrzy na inne. To po co go namawiała na ślub? Myślała, że to go zmieni? Zmieni, że będzie patrzył za innymi dupeczkami?
Rozumiesz?

Oboje są siebie warci. Wzięli ślub bo było im szkoda tych lat. To że ona myśli że po ślubie facet się zmieni to częste na wizazu.

[wiekanka]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87886951]Co ma SEKS do ślubu...

Nie czaję związku. Ślub wziąłem ze szczerych, własnych chęci. Żałuję, że nie zdarzyło sie to wcześniej ale chciałem na niego zarobic sam. Ślub był piękny i nigdy go nie zapomnę bo było dokładnie tak jak chcieliśmy i nawet sie nie pokłóciliśmy tego dnia.

Miło jest jak Ci żona powie prosto w ryj, że jesteś "gruby i brzydki"? To jest DO BANI. Nie mam kontaktu z innymi ludźmi. W pracy mam tylko mężczyzn i 3 kobiety 40+ Na FB nie mam kontaktów z kobietami, wszystko się pokończyło jak zaczeliśmy być razem w wieku 16 lat. Wcześniej miałem duże zainteresowanie ze strony dziewczyn mimo, że nigdy nie byłem adonisem. Po prostu ludzie mnie lubili. Ale olałem to. W ogóle w życiu postawiłem na jedną kartę. Zawsze od dziecka marzyłem o żonie. to było nadrzędne.

Nigdy nie traktowałem (i nikt mi nie powiedział, że powinienem). Problemów z różnym libido jako "dealbreaker'ów". Co miałem robić? Gwałcić? Pokochałem człowieka z zaletami i wadami. Mała chęć na zbliżenia była wadą ale nie taką, by nie być razem.

W takim razie o co kaman. Jeśli pod tego typu fotkami jest kilka tysięcy lajków to wszyscy tam są wolni a każdy mężuś grzecznie obserwuje najlepiej nikogo?

Ja to tylko do roboty mam być w tym domu rozumiem. O 7:30 wylaże do pracy o 16:20 jestem spowrotem. Potem 2/3x w tygodniu idę prowadzić zajęcia na 18 i o 20:30 najpóźniej jestem spowrotem. Do mamy czasem pojadę ale przecież do mamy to źle pojechać ale do teściów jechać to super i trzeba. Może i moja mama nie jest idealna, bo miałem z nią mnóstwo sporów i uważam, że bardzo złych wyborów w życiu dokonała i jest trochę ... inna niż normalni ludzie ale to wciąż moja mama. I nie zamierzam stracić z nią kontaktu.

A poza tym? Nigdzie nie chodzę. Od wyprowadzki nie mam już nawet kolegów by z nimi wyjść. Od 2 lat nie byłem sam poza domem na spotkaniu z kolegami czy innymi ludźmi. Jedynie razem chodzimy na spotkania ze znajomymi parami. Mnie to wystarcza nie mam bólu tyłka o to, przywykłem.

Robię wkoło domu, kosze trawę, sprzątam, drobne naprawy robię a i tak jestem leń. Ona mówi leń, teściu mówi leń. I nagle wielka afera że ten ch... i sk... leniwy ogląda obce baby w internecie. I nagle ZDRADZA z TYSIĄCAMI obcych kobiet. Ten grubas brzydki może mieć tysiące obcych kobiet a one nawet nie wiedzą, że on je ma.

Żeby jeszcze podpisane z imienia i nazwiska były. Ale nieee.. Osoby publiczne, profil gym glamour na ig, jakieś gentleman's wild, polskie.dziewczyny, kilka profesjonalnych modelek .. AFERA.

Konto na reddicie, gdzie ludzie głównie z USA wrzucają swoje nagie zdjęcia i kilkadziesiąt fot samego seksu (amatorskich) skatalogowane na dysku - OBRZYDLIWE!

Oczywiście zdradzam w myślach. Wiadomka. Od razu przerabiam sobie modelkę z foty na widok z góry/z dołu i bałamuce w myślach. Niestety z wiekiem wyobraźnia mi nie działa tak kreatywnie (ogólnie w życiu mało kreatywny jestem chyba, że chodzi o formę pisaną). Zresztą. Chciałbym by kiedyś przyśnił mi sie seks z inną. Opowiedziałbym o tym śnie i byłaby zdrada przez sen.

Nie pozostaje nic innego jak wydłubać mi oczy bo nie daj boże nad morzem kiedyś łypnę okiem na dziewczynę jak w bikini w stringach będzie szła po plaży. Bo misiaczek ma patrzeć tylko na pańcię. I ma ciężko pracować w domu, myć garki, wynosić śmieci a jak pańcia będzie miała nastrój to może misiaczkowi coś skapnie.

A tak to rączki grzecznie na kołderce i proszę grzecznie iść spać, bo jutro do pracki rano musimy wstać. To już ksiądz ma więcej rozrywek.[/QUOTE]

lol. Dlaczego ona ma znajome a ty nie i dlaczego nie możesz swobodnie bez wyrzutów pojechać do matki?

[White_Dove]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87887084]Może i gówniarskie. Wielu facetów tak robi, co widać po lajkach. Jestem beznadziejny, trzeba ze mną wziąć rozwód i pójdę sobie być przegrywem w sieci. I tak jestem do niczego.[/QUOTE]

Ona cię nie szanuje bo wie że może ci mówić że jesteś brzydki i dalej z nią będziesz. Jak można mówić partnerowi że jest brzydki? Czyli co ona na brzydkiego męża? Po co sobie takiego brała? Dla ten wasz związek już nawet pukając ten seks to jakis absurd. Do tego twój komentarz że " w dniu ślubu się nie poklociliscie"? No woow. Faktycznie niezwykłe. Jakie są jej zalety prócz wyglądu i tego że gotuje dobrze? Ty ją w ogóle znasz? Dlaczego nie spotykasz się z kolegami? I jeszcze ten twój tekst że przywykłes to spotkań tylko z innymi parami? Robisz to co ona chce a potem znowu ci się uleje. Facet powinien spotykać się z kolegami.
"to na reddicie, gdzie ludzie głównie z USA wrzucają swoje nagie zdjęcia i kilkadziesiąt fot samego seksu (amatorskich) skatalogowane na dysku - OBRZYDLIWE" A po co ci to na kompie? Rozumiem że ona by uważała że to obrzydliwe. Jakbyś był singlem to może takie coś ok ale w innym wypadku po wiją zajmować miejsce na kompie nagimi fotamimi obcych ludzi? Śmierdzi gimbazą. Na kompie w folderze zapisuje zwykle to co mi się podoba, chce mieć obok, ulubione, ważne.

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Ja tam wziąłem ślub bo:

0. Bo ją kocham a kocha się za nic...
1. Jest super człowiekiem, ma w sobie mnóstwo pokładów dobra.
2. Ma podobne podejście jak ja do kluczowych kwestii - dzieci, pieniądze, dom, praca.
3. Ma swoje zdanie, umie bronić swoich racji, ma "charakter".
4. Mamy ze sobą MNÓSTWO wspomnień. Ciężko aż je wyliczyć.
5. Jest BARDZO atrakcyjna. Choć jej od zawsze przeszkadzało, że gdy się odwaliła jak milion dolców to ja chciałem seksu i byłem bardzo namolny. Rzekomo dlatego, woli się ubierać na zakonnice.
6. Jestem gruby i brzydki, więc albo ona albo całe życie samotne.

[kennedy]

O co kaman z tymi watkami ostatnio?> Ten tez jest skopiowany z wykopu.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Nie no, gratuluję udanego małżeństwa i faktu, że dzień waszego ślubu był tak idealny, że nawet się nie poklociliscie. Na własnym ślubie. Aha
Ślub się bierze jak jest z kimś na maksa dobrze, tak powinno przynajmniej być. Wszystko powinno grać, seks, wspólne spędzanie czasu, podobne wizje na przyszłość, na kluczowe kwestie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Dwight_Schrute]

Najpierw piszesz jak to Ci nie zależy na seksie i wziąłeś ślub, bo wszystko było super. Łóżko jest dla Ciebie drugorzędną kwestią i nie może o wszystkim decydować.
Później wyjeżdżasz z tyradą jak to jesteś pokrzywdzony, bo Ci żona "nie daje", a jak już to udziela jak psu.
Czego ty chcesz? Masz żonę, swoje spełnione marzenie dzieciństwa.

I tak, skatalogowane fotki i zdjęcia seksu są np. dla mnie obrzydliwe. W ogóle pornografia wypacza zdrowe podejście do seksu. Twoje nie jest zdrowe. Widać Twoją frustrację i mnie ona jakoś specjalnie nie dziwi. Tylko po co próbujesz sam siebie oszukiwać, że seks jest mało ważny?
Pornografia, zdjęcia modelek nie są żadnym wyjściem. Żona jest od tego żeby z nią spełniać swoje fantazje i zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Zarówno te fizyczna, jak i psychiczne. To wtedy jest poprawnie działający związek.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87887238]Ja tam wziąłem ślub bo:

0. Bo ją kocham a kocha się za nic...
1. Jest super człowiekiem, ma w sobie mnóstwo pokładów dobra.
2. Ma podobne podejście jak ja do kluczowych kwestii - dzieci, pieniądze, dom, praca.
3. Ma swoje zdanie, umie bronić swoich racji, ma "charakter".
4. Mamy ze sobą MNÓSTWO wspomnień. Ciężko aż je wyliczyć.
5. Jest BARDZO atrakcyjna. Choć jej od zawsze przeszkadzało, że gdy się odwaliła jak milion dolców to ja chciałem seksu i byłem bardzo namolny. Rzekomo dlatego, woli się ubierać na zakonnice.
6. Jestem gruby i brzydki, więc albo ona albo całe życie samotne.[/QUOTE]No to przestań narzekać i masz co chciałeś. Pogódz się z tym i zostań instagramowym piotrusiem panem, którego życie seksualne kończy się na oglądaniu tyłków w Internecie. Nie wiem już o co Ci chodzi, tu skomlesz i narzekasz żeby potem zaraz robić swojej malzonce najpiękniejsze laurki.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Syndrom sztokholmski.

[Dwight_Schrute]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87887238]Ja tam wziąłem ślub bo:

0. Bo ją kocham a kocha się za nic...
1. Jest super człowiekiem, ma w sobie mnóstwo pokładów dobra.
2. Ma podobne podejście jak ja do kluczowych kwestii - dzieci, pieniądze, dom, praca.
3. Ma swoje zdanie, umie bronić swoich racji, ma "charakter".
4. Mamy ze sobą MNÓSTWO wspomnień. Ciężko aż je wyliczyć.
5. Jest BARDZO atrakcyjna. Choć jej od zawsze przeszkadzało, że gdy się odwaliła jak milion dolców to ja chciałem seksu i byłem bardzo namolny. Rzekomo dlatego, woli się ubierać na zakonnice.
6. Jestem gruby i brzydki, więc albo ona albo całe życie samotne.[/QUOTE]

To powiem tak: siad, leżeć, służyć, przynieś.
Jesteś żałosny. Nie dziwię się, że ona tak rzadko ma ochotę na seks z Tobą.

[White_Dove]

Napisane przez Dwight_Schrute

Najpierw piszesz jak to Ci nie zależy na seksie i wziąłeś ślub, bo wszystko było super. Łóżko jest dla Ciebie drugorzędną kwestią i nie może o wszystkim decydować.
Później wyjeżdżasz z tyradą jak to jesteś pokrzywdzony, bo Ci żona "nie daje", a jak już to udziela jak psu.
Czego ty chcesz? Masz żonę, swoje spełnione marzenie dzieciństwa.

I tak, skatalogowane fotki i zdjęcia seksu są np. dla mnie obrzydliwe. W ogóle pornografia wypacza zdrowe podejście do seksu. Twoje nie jest zdrowe. Widać Twoją frustrację i mnie ona jakoś specjalnie nie dziwi. Tylko po co próbujesz sam siebie oszukiwać, że seks jest mało ważny?
Pornografia, zdjęcia modelek nie są żadnym wyjściem. Żona jest od tego żeby z nią spełniać swoje fantazje i zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Zarówno te fizyczna, jak i psychiczne. To wtedy jest poprawnie działający związek.

Właśnie. Gada że kocha się za nic, że co tam seks itd a zakłada wątek na wizażu jak to żona unika seksu i kara go brakiem. Komedia.
Logika leży i płacze w kącie.
Masochista? Sam sobie robisz kuku a potem płaczesz.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

To powiem tak: siad, leżeć, służyć, przynieś.
Jesteś żałosny. Nie dziwię się, że ona tak rzadko ma ochotę na seks z Tobą.

Żona jest od tego aby zaspokajać swoje wspólne potrzeby. Jeśli już.
Mnie rozwalił punkt 6. No tak lepszy rzadki seks niż celibat do śmierci.......w kiepskim związku. I jeszcze to że musiała się od niego opędzać jak od muchy tylko dlatego że się odwaliła. Chciałeś seksu bo się odwaliła bo gdzieś wychodziliscie.... Chociaż wiadome że skoro się odwaliła to nie po to by się rozbierać, pocić się i znowu kąpać po seksie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

To idź na terapię SAM i zajmij się swoim problemem, bo najwyraźniej jakiś masz. Sam już nie wiesz czego chcesz, chyba powinieneś to przepracować.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87887306]To idź na terapię SAM i zajmij się swoim problemem, bo najwyraźniej jakiś masz. Sam już nie wiesz czego chcesz, chyba powinieneś to przepracować.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

I wziąć rozwód.
Epidemia COVID19 miała się kończyć rozwodami więc pewnie nie tylko was to czeka.

[wiekanka]

Gruby, brzydki i leń? !co ty wygadujesz!!
W życiu bym tak nie powiedziała do męża. Ona cię nie szanuje a ty na to pozwalasz.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Z tego co widziałam nie jesteś gruby ani z opisu leniem. Za brzydkiego ona też by nie wyszła.
Ale brak kłotni w dniu ślubu jest naprawdę niepokojący...

[White_Dove]

Napisane przez wiekanka

Gruby, brzydki i leń? !co ty wygadujesz!!
W życiu bym tak nie powiedziała do męża. Ona cię nie szanuje a ty na to pozwalasz.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Z tego co widziałam nie jesteś gruby ani z opisu leniem. Za brzydkiego ona też by nie wyszła.
Ale brak kłotni w dniu ślubu jest naprawdę niepokojący...

Za brzydkiego ale który ma coś co ją pociąga pewnie tak. Możliwe że tu autor jest przeciętny i słabo ją pociąga.

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Jestem do bólu nudny i przeciętny. Przecież ja nic nie robię poza pracą i domem.

Lubię auta, samoloty, żużel i formulę 1 - NUDA.

Aaa no i jeszcze gołe dupy lubię.. znaczy w stringach.

Zwierzęta lubię. I rower lubię. I potańczyć też lubię. Rzadko piję. A jak już piję to jest śmiesznie, bo gadam różne głupoty. Nie palę papierosów bo fujka.

Ale fakt. Zero emocji ze mną a przecież kobiety są napędzane emocjami. Ja jestem nudny i przewidywalny. Znaczy tak się mogło zdawać bo moje hobby do tyłków w stringach dało dużo emocji naszej relacji. Ale do drogich restauracji zabieram rzadko, jeśli w ogóle. Raczej wolę maka. Jakieś niespodzianki typu kolacja i świece to też ciężko liczyć. Raz na miesiąc kwiaty kupię na miesięcznicę ślubu czy wcześniej zaręczyn. Zawsze róże. Przewidywalne do granic. Lipa.

Pracę też mam nudną. Nie ratuję świata tylko klepie w komputer. Nic się nie dzieje. Jestem raczej mało spontaniczny. Wszystko planuje. Nie robię niespodzianek. A jak już jakąś wymyśle to i tak się wysypie bo nie mogę wytrzymać. A potem się okazuje, że to nie fajne i lepiej żebym tego nie robił jednak.

Generalnie żadna ze mnie partia fajna. I serio myślę, że moja żona mogłaby znaleźć sobie 1000x lepszego. Jest ładna z twarzy, szczupła, atrakcyjna, ma fajne ciało z każdej strony. Jak się rano obudzi to nie ma człowiek chęci by uciec tylko tak naturalnie jest good.

[wiekanka]

Napisane przez White_Dove

Za brzydkiego ale który ma coś co ją pociąga pewnie tak. Możliwe że tu autor jest przeciętny i słabo ją pociąga.

Oczywiście spakuluję ale moze przypadkowo nacisnę gdzieś na czuły punkt.

Zona autora atrakcyjna w każdym calu, no modelka i do tego charakterna. Pewnie ma tego świadomość i chce byc dla niego na wszystkich płaszczyznach i w każdym momencie i nie burzyć mu tego obrazu.
Może kiedys odkryła że nie daje rady sprostać częstotliwości zbliżeń i nie umie się do tego przyznać, bo boi się, że nie będzie dla niego już taka atrakcyjna i cudowna od A do Z.
Dlatego pilęgnuje i utrzymuje ten obraz w jego głowie i stosuje różne sztuczki, by go zniechecić i upokorzyc tak by ona nadal była idealna a on miał wyrzuty na róznym polu.
Może wyczuła, że jest podatny na manipulacje a inni nie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87887462]Jestem do bólu nudny i przeciętny. Przecież ja nic nie robię poza pracą i domem.

Lubię auta, samoloty, żużel i formulę 1 - NUDA.

Aaa no i jeszcze gołe dupy lubię.. znaczy w stringach.

Zwierzęta lubię. I rower lubię. I potańczyć też lubię. Rzadko piję. A jak już piję to jest śmiesznie, bo gadam różne głupoty. Nie palę papierosów bo fujka.

Ale fakt. Zero emocji ze mną a przecież kobiety są napędzane emocjami. Ja jestem nudny i przewidywalny. Znaczy tak się mogło zdawać bo moje hobby do tyłków w stringach dało dużo emocji naszej relacji. Ale do drogich restauracji zabieram rzadko, jeśli w ogóle. Raczej wolę maka. Jakieś niespodzianki typu kolacja i świece to też ciężko liczyć. Raz na miesiąc kwiaty kupię na miesięcznicę ślubu czy wcześniej zaręczyn. Zawsze róże. Przewidywalne do granic. Lipa.

Pracę też mam nudną. Nie ratuję świata tylko klepie w komputer. Nic się nie dzieje. Jestem raczej mało spontaniczny. Wszystko planuje. Nie robię niespodzianek. A jak już jakąś wymyśle to i tak się wysypie bo nie mogę wytrzymać. A potem się okazuje, że to nie fajne i lepiej żebym tego nie robił jednak.

Generalnie żadna ze mnie partia fajna. I serio myślę, że moja żona mogłaby znaleźć sobie 1000x lepszego. Jest ładna z twarzy, szczupła, atrakcyjna, ma fajne ciało z każdej strony. Jak się rano obudzi to nie ma człowiek chęci by uciec tylko tak naturalnie jest good.[/QUOTE]Teraz to już trollujesz.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Napisane przez wiekanka

Oczywiście spakuluję ale moze przypadkowo nacisnę gdzieś na czuły punkt.

Zona autora atrakcyjna w każdym calu, no modelka i do tego charakterna. Pewnie ma tego świadomość i chce byc dla niego na wszystkich płaszczyznach i w każdym momencie i nie burzyć mu tego obrazu.
Może kiedys odkryła że nie daje rady sprostać częstotliwości zbliżeń i nie umie się do tego przyznać, bo boi się, że nie będzie dla niego już taka atrakcyjna i cudowna od A do Z.
Dlatego pilęgnuje i utrzymuje ten obraz w jego głowie i stosuje różne sztuczki, by go zniechecić i upokorzyc tak by ona nadal była idealna a on miał wyrzuty na róznym polu.
Może wyczuła, że jest podatny na manipulacje a inni nie.

Tu wychodzą trupy z szafy. Nie rozumiem u autora tej radości ze nie pokłócili się w dniu ślubu. No woow.
Problemy w seksie, brak umiejętności komunikacji po 11 latach związku, kłótnie ( część o seks) Autor postawił żonę na piedestale to ona korzysta. Ona powinna być równa a nie powyżej. Są takie które to lubią a są takie które to wykorzystują. Ja mam wrażenie że autor to z tych co zgadzają się na wszystko, " tak kochanie, dobrze kochanie". To jest nudne. Dlatego nie nauczyli się komunikacji. Autor za nią latał od początku ona to przyjęła bo fajnie jak ktoś lata, dobrze działa na ego. Tu się okazuje że on lubi inne dupy oglądać i obraz jej się zburzył. Czuła wyższość nad nim, że będzie jej jadł z reki a tu wyszło że inne też lubi.
Na dłuższą metę podejście autora jest złe bo to nie jest atrakcyjne, dlatego go nie szanuje.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Napisane przez kennedy

O co kaman z tymi watkami ostatnio?> Ten tez jest skopiowany z wykopu.

Aha. I co mądrego wykopowi incele radzą? tam panuje mocno toksyczna mentalność, która też bije z autora. Facet z bardzo niską samooceną, dla którego kobiety to coś nieosiągalnego, masturbujący się do lasek z neta. Co prawda teoretycznie jest w związku, ale tylko po to by służyć za wycieraczkę dla swojej żony


[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87887238]Ja tam wziąłem ślub bo:

1. Jest super człowiekiem, ma w sobie mnóstwo pokładów dobra.
4. Mamy ze sobą MNÓSTWO wspomnień. Ciężko aż je wyliczyć.
5. Jest BARDZO atrakcyjna. Choć jej od zawsze przeszkadzało, że gdy się odwaliła jak milion dolców to ja chciałem seksu i byłem bardzo namolny. Rzekomo dlatego, woli się ubierać na zakonnice.
6. Jestem gruby i brzydki, więc albo ona albo całe życie samotne.[/QUOTE]
1) bez komentarza

4) masz 28 lat, zostało Ci ok 40-50 lat życia, w ciągu których będziesz zbierał nowe wspomnienia.
5) I co Ci z tej atrakcyjności? że koledzy zazdroszczą? bo że nie dla psa kiełbasa to już wiemy. Tyle masz z tego pożytku co z tych lasek z insta

6) ponoć zanim wszedłeś w ten cudowny związek który zrył ci samoocenę, czułeś jakieś zainteresowanie od koleżanek.



Dobrze zgaduję, że zajmujesz się programowaniem? Bo jeśli tak to masz z górki, przynajmniej finansowo. Możesz spakować walizki, wynieść się z tego toksycznego domu, poszukać dobrego terapeuty i złożyć pozew o rozwód . Jeśli nie masz kasy to będzie ci trochę ciężej, ale wiej póki dzieci nie macie. Jesteś bardzo młody, zrobisz porządek z głową i będziesz kiedyś w normalnym, szczęśliwym związku, gdzie nie musisz o nic żebrać z partnerką która Cię kocha, lubi i szanuje.
Na razie największy problem masz z głową, ze swoim myśleniem, nie z wyglądem.
Przestań sobie wmawiać, że szukanie gołych lasek w necie jako substytut bliskości w związku to coś normalnego. I w ogóle zerwij z tymi psycholami z wykopu, bo utrwalasz sobie tylko zaburzony obraz świata.