Trochę o sobie - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-07, 22:37   #121
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Mam kilka bardzo nie-mainstreamowych zainteresowań, mój ulubiony gatunek muzyki jest w tym kraju bardzo rzadko słuchany. Nie czuję się wyobcowana, bardzo lubię ludzi i z większością się dogaduję. Ale nie ze snobami, a nawet jak czasem się okazuje, że taki snob ma podobne zainteresowanie do mnie, to nawet go o tym nie informuję, bo szkoda mi strzępić języka. Jeśli ktoś patrzy na mnie z góry bo mam makeup, dbam o wygląd, maluję paznokcie i gadam o pierdołach, to nic mi po "głębokich" dyskusjach z taką osobą. Jeśli ktoś nie jest w porządku na co dzień, dzieli ludzi na jakieś kategorie, czuje się mądrzejszy, to mam gdzieś wielce elitarne zainteresowania.
Zgadzam się.

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Bardzo się nie zgadzam. Oczywiście, są takie jednostki, które się boją zagadać, mają fobię społeczną, stresy, zaburzenia itd., itd. Ale ja mówiłam o jednostkach, które funkcjonują w społeczeństwie. Takich, które w nowym towarzystwie bez problemu podejdą do kogoś, zagadają, pośmieją się i zrobią to naturalnie. I takie jednostki też mają ten problem, serio.
To robią naturalnie, czy grają, a w środku czują, że są inne? To, że ktoś w swojej głowie czuje się inny to już jego osobiste postrzeganie rzeczywistości. Kompletnie nie znaczy to, że faktycznie czymś się wyróżnia. Raczej ma ze sobą jakiś problem.

Bo po pierwsze, nie z każdym się człowiek dogada. Choćby nie wiem, jak chciał, nie każdy go zrozumie ani on tę drugą osobę. Inne wychowanie, światopogląd, czasem nawet wykształcenie, priorytety. Wszystko to potrafi grać rolę.
No raczej, ludzi jest kilka milardów, pewnie, że się nie z każdym dogadasz, ale nie musisz kogoś rozumieć, żeby się dogadać, wystarczy, że go szanujesz. Ktoś i wzajemnie, raczej nie będzie czegoś lubił w Tobie jako osobie, tym jak się "sprzedajesz" na zewnątrz. No i nie da się inaczej, bo każdy lubi co innego.

I podam przykład, bardzo z życia. Jest klasa w szkole, powiedzmy, podstawowej. Dzielnica niezbyt bogata, raczej w większości mieszkają tam osoby bez wyższego wykształcenia i szalonych perspektyw na życie. Kiedyś by się powiedziało, że dzielnica robotniczna po prostu. W tej klasie jest, załóżmy, 25 dzieci. 20 pochodzi z rodzin, gdzie nie ma wykształcenia wyższego. 5 dzieci to dzieci rodziców, którzy skończyli studia. Od razu dodam, że nikt z tej 25 nie jest bogaty, nikt nie ma super gadżetów, każda rodzina ma niski lub średni dochód, dochody tych osób po studiach też jakoś nie odbiegają od dochodów osób bez studiów, bo jak wiadomo, to nie musi mieć żadnego wpływu. I co? Ta 5 dzieci jest traktowana jako "inni". Nie dlatego, że chodzą i mówią "twoja mama to nie ma studiów, a moja ma", bo na tym etapie dzieci się bawią. Ale już z jakiegoś powodu widać między nimi te różnice.
No jasne, bo dzieci akurat wiedzą, czyi rodzice skończyli studia i co to znaczy. Tamte dzieci zwyczajnie musiały się inaczej zachowywać i dawać do zrozumienia, że są lepsze, jeśli jeszcze rodzice im tak tłukli do głowy, że tylko bycie po studiach ma wartość czy cokolwiek w tym stylu. Albo trzymały się tylko ze sobą. To one doprowadzały swoją postawą do tego, jak były traktowane, a nie to, że inne dzieci wiedziały, że tamte mają rodziców po studiach, no błagam. Jak już tak lubicie wyciągać te zamierzchłe czasy, to ja w szkole zawsze miałam cały przekrój społeczeństwa, od dzieci z patologicznych rodzin, po dzieci lekarzy. Jedne były zarozumiałe, jedne były głupie, jedne ciche, jedne wredne, jedne zamknięte w sobie, jedne wiecznie wesołe, kosmici, mądrale, artyści, co chcesz, status rodziców niczego nie definiował, nie domyśliłabyś się które dziecko skąd pochodzi, jedynie po ciuchach czy przyborach. I szło się dogadywać z każdym, kto tylko był otwarty na to dogadywanie się. Jak nie to nie, łaski bez.

I one się będą pogłębiać. Nie mówię, że nie da się tego przemóc, bo czasem się da, ludzie się nawet w pary łączą, a pochodzą z kompletnie innych środowisk. Ale takie rzeczy, czy później chociażby poglądy, zainteresowania, potrafią bardzo mocno podzielić. Wystarczy, że ktoś znajdzie się w większej grupie ludzi, od której odbiega. Nieważne, jak miły by nie był, to i tak znajdzie się ktoś, kto go w jakiś sposób odrzuci albo zasygnalizuje mu inność.
To kiepskie grupy wybierasz. Albo robisz coś innego co odpycha, bo nie wystarczy być miłym. Ja jako dziecko też byłam bardzo miła, a nie miałam powodzenia towarzyskiego, bo zwyczajnie byłam nieśmiała i mimo, że rozmawiałam ze wszystkimi, w środku byłam spięta i dzieci to wyczuwały najwyraźniej. Za nastolatka tak samo i u progu dorosłości tak samo. Poszłam do pracy, wyrobiłam w sobie obycie z ludźmi, w kontaktach z nimi mam wewnętrzny luz i zgadnij co, stałam się o wiele bardziej pożądaną towarzysko osobą, a moje zainteresowania czy poglądy nie zmieniły się ani o jotę. O relacjach decyduje postawa jaką się przejmuje wobec innych i koniec kropka. Ty nie musisz wiedzieć jak Cię podprogowo odbierają inni, najczęściej nawet nie wiesz jaką masz minę i ton głosu w danym momencie, bo to co Tobie się wydaje, że robisz, jest często kompletnie inne w odbiorze. Możesz myśleć, że jesteś super miła i dajesz dobre rady, a ktoś to widzi jako wpieprzanie się i wyniosłość. Nieświadomie zirytowana na ułamek sekundy wzniesiesz oczy ku niebu, bo laska znowu pieprzy o hybrydach i ona to jak najbardziej zarejestruje, mimo, że miło potakujesz głową.

Kolejny przykład? Poglądy. Załóżmy, że ktoś jest skrajnie prawicowy, trafia do środowiska skrajnie lewicowego. Miło, fajne gadki, dobra zabawa, poznajecie się bliżej i... nagle rozmowa na jakiś temat. Ktoś w końcu, w poważniejszej dyskusji ujawnia poglądy i jednak mimo wszystko okazuje się, że nie pasuje. W wielu przypadkach kontakt się urywa.
Też kwestia taka, że czasami się trafi na kogoś z kim nie zagra, nie ze wszystkimi da się lubić, ale to nie sprawa żadnej inności. Jak ktoś jest taką osobą, która chce się otaczać tylko ludźmi o identycznych poglądach, to już jego jednostkowa decyzja i jego problem, a nie Twój z innością. Weź też pod uwagę, że przy tak ciężkich tematach ludzie uwielbiają narzucać swoje poglądy innym i nie przyjmują do wiadomości, że ktoś ma odmienne. Jeśli tak robisz w grupie, to Cię wykopią, nic w tym dziwnego.

A jeśli jeszcze jest się osobą, która w wielu dziedzinach jest "inna", to znaczy albo ma bardzo nietypowe poglądy, podejście do świata, pochodzi z bardzo nietypowego domu (np. artystów, hippisów, ultra-katolików), to naprawdę jest jej o wiele trudniej. Dlatego moim zdaniem oczywiście, znajdzie kogoś bliskiego, ale o wiele szybciej w "swoim" środowisku, niż w całkowicie obcym.
A guzik, jeśli jest szczerze sympatyczna i sama siebie nie oddziela, ani innych nie dzieli na kategorie, jak to fajnie napisała Janusz, to jak najbardziej się wpasuje. Ludzie lubią w grupach takie osoby, bo są ciekawe i wnoszą coś fajnego. Ale jeśli ktoś na wejściu się odgradza, bo jest taki inny ze wszystkim no to sory. To widać. Jakoś nie zauważyłam żeby w moim otoczeniu ktoś kogoś odrzucał za poglądy. Odrzuca się osoby z którymi się czuje niekomfortowo.

Dodam, że ja naprawdę nie mam żadnych uprzedzeń. Wychowano mnie tak, żeby akceptować inność w każdej postaci, od koloru skóry, poprzez religię, kulturę, wykształcenie. Bawiłam się z różnymi dziećmi, od bogatych (nie pochodzę z bogatego domu), przez skrajną nędzę i patologię. Mam różnych znajomych, znam naprawdę dużo osób.
No i zobacz jak ich wszystkich szufladkujesz. Ten ma inny kolor skóry, ten wyznaje inną religię, och ale wszystkich akceptujesz. No ekstra. Ja dzielę ludzi na z tym chcę rozmawiać, z tym się nie dogadam, temu nie powiem nic w tajemnicy, bo rozpapla, z tym mogę konie kraść. W nosie mam ich wykształcenie, często nawet nie wiem kto jakie ma.

A i tak skłaniam się ku temu, że czasami są ludzie, którym jest o wiele trudniej i umiejętności społeczne nie muszą mieć tu wielkiego znaczenia.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-07, 23:53   #122
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Bardzo się nie zgadzam. Oczywiście, są takie jednostki, które się boją zagadać, mają fobię społeczną, stresy, zaburzenia itd., itd. Ale ja mówiłam o jednostkach, które funkcjonują w społeczeństwie. Takich, które w nowym towarzystwie bez problemu podejdą do kogoś, zagadają, pośmieją się i zrobią to naturalnie. I takie jednostki też mają ten problem, serio.
Bo po pierwsze, nie z każdym się człowiek dogada. Choćby nie wiem, jak chciał, nie każdy go zrozumie ani on tę drugą osobę. Inne wychowanie, światopogląd, czasem nawet wykształcenie, priorytety. Wszystko to potrafi grać rolę.
I podam przykład, bardzo z życia. Jest klasa w szkole, powiedzmy, podstawowej. Dzielnica niezbyt bogata, raczej w większości mieszkają tam osoby bez wyższego wykształcenia i szalonych perspektyw na życie. Kiedyś by się powiedziało, że dzielnica robotniczna po prostu. W tej klasie jest, załóżmy, 25 dzieci. 20 pochodzi z rodzin, gdzie nie ma wykształcenia wyższego. 5 dzieci to dzieci rodziców, którzy skończyli studia. Od razu dodam, że nikt z tej 25 nie jest bogaty, nikt nie ma super gadżetów, każda rodzina ma niski lub średni dochód, dochody tych osób po studiach też jakoś nie odbiegają od dochodów osób bez studiów, bo jak wiadomo, to nie musi mieć żadnego wpływu. I co? Ta 5 dzieci jest traktowana jako "inni". Nie dlatego, że chodzą i mówią "twoja mama to nie ma studiów, a moja ma", bo na tym etapie dzieci się bawią. Ale już z jakiegoś powodu widać między nimi te różnice. I one się będą pogłębiać. Nie mówię, że nie da się tego przemóc, bo czasem się da, ludzie się nawet w pary łączą, a pochodzą z kompletnie innych środowisk. Ale takie rzeczy, czy później chociażby poglądy, zainteresowania, potrafią bardzo mocno podzielić. Wystarczy, że ktoś znajdzie się w większej grupie ludzi, od której odbiega. Nieważne, jak miły by nie był, to i tak znajdzie się ktoś, kto go w jakiś sposób odrzuci albo zasygnalizuje mu inność.
Kolejny przykład? Poglądy. Załóżmy, że ktoś jest skrajnie prawicowy, trafia do środowiska skrajnie lewicowego. Miło, fajne gadki, dobra zabawa, poznajecie się bliżej i... nagle rozmowa na jakiś temat. Ktoś w końcu, w poważniejszej dyskusji ujawnia poglądy i jednak mimo wszystko okazuje się, że nie pasuje. W wielu przypadkach kontakt się urywa.
A jeśli jeszcze jest się osobą, która w wielu dziedzinach jest "inna", to znaczy albo ma bardzo nietypowe poglądy, podejście do świata, pochodzi z bardzo nietypowego domu (np. artystów, hippisów, ultra-katolików), to naprawdę jest jej o wiele trudniej. Dlatego moim zdaniem oczywiście, znajdzie kogoś bliskiego, ale o wiele szybciej w "swoim" środowisku, niż w całkowicie obcym.

Dodam, że ja naprawdę nie mam żadnych uprzedzeń. Wychowano mnie tak, żeby akceptować inność w każdej postaci, od koloru skóry, poprzez religię, kulturę, wykształcenie. Bawiłam się z różnymi dziećmi, od bogatych (nie pochodzę z bogatego domu), przez skrajną nędzę i patologię. Mam różnych znajomych, znam naprawdę dużo osób. A i tak skłaniam się ku temu, że czasami są ludzie, którym jest o wiele trudniej i umiejętności społeczne nie muszą mieć tu wielkiego znaczenia.
Dla mnie to jest wyssane z palca, nie widziałam aby takie sytuacje miały miejsce. Widziałam ludzi którzy pochodząc z przeróżnych domów jeśli chodzi o stan majątkowy czy wykształcenie rodziców spotykali się nie oglądając się wcale na takie rzeczy. Ale w ogóle przytaczanie podstawówki uważam za średni dowód, bo zgodzę się że w podstawówce tak bywa, że ktoś może zostać odrzucony nie z własnej winy, np. z powodu dużej biedy albo niezaradności rodziców. Jeśli dziecko chodzi brudne, niedożywione, ma jakieś wyróżniające na minus cechy w wyglądzie to dzieci potrafią taką osobę bardzo źle potraktować, niejednokrotnie nakręcane przez rodziców. Ale na późniejszych etapach edukacji i pracy raczej każdy rozumie wiele rzeczy i sytuacja życiowa przestaje być wyznacznikiem tego, czy ktoś jest lubiany czy nie. Sama obracam się w środowisku, które uważam za przeżarte przez liczne wady i nie zgadzam się światopoglądowo praktycznie z 99% ludzi. W ogóle nie widzę korelacji między poglądami a znajomością. Czasem nawet ktoś ma poglądy w punkt zgodne z moim a omijam taką osobę, bo nie mamy o czym gadać. Mamy sobie potakiwać, czy co? Mam różnych znajomych i nawet w większości nie wiem, na kogo głosują czy jakiej muzyki słuchają, chyba że wyjdzie jakiś koncert na którego ktoś chce drugą osobę wyciągnąć. Mówimy o dorosłym życiu a nie podstawówce. Wiele z moich znajomych czyta książki, mój TŻ też a ja np. nie czytam książek i nic nie stoi na przeszkodzie aby z tymi osobami rozmawiać. Sama bardzo często zagaduję, do każdego bez wyjątku, nie mam problemu z tym że ktoś ma dziwne hobby, tylko z reguły takie osoby same zaczynają dziwnie się zachowywać, unikać innych, jak coś mówią to ma takie wybrzmienie że nie życzą sobie rozmowy i uważają mnie za głupszą bo one rozmawiają tylko o temacie X.

Jestem bardzo mainstreamowa, a mimo to mam kilka niszowych powiedzmy, zainteresowań, zawsze bardzo się cieszę jak ktoś ma coś do powiedzenia na czym się nie znam, bo można się dużo nauczyć. Jakieś nietypowe hobby typu ktoś wspina się na wysokie góry albo jest zaangażowany politycznie, tworzy sztukę, to już w ogóle wydaje mi się ciekawe, bo można dowiedzieć się więcej o świecie i poszerzyć horyzonty w rozmowie z taką osobą. Wcale by mi nie przeszkadzało że ktoś ma inne poglądy czy pochodzi z jakiejś zupełnie innej rodziny, jedyne co by mi przeszkadzało to gdyby ślepo była wpatrzona w dane środowisko i była zupełnie nieelastyczna i bez własnego zdania. Ale takie osoby znowu świetnie odnajdują się w swoich sztywnych społecznościach i tam mają znajomych, nie narzekają tak na różnice, bo z definicji wyznają jakąś wąską wizję świata, dajmy na to konserwatywni katolicy. Większość ludzi ma gdzieś takie podziały i jak się z kimś dogaduje, to wystarczy, a co skreśla to właśnie brak zaangażowania, brak empatii, brak zainteresowania drugą osobą i tylko wpatrzenie w siebie i swoją wspaniałość.

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87913317]nigdy mnie nie obchodzilo jakie wyksztalcenie maja rodzice moich kolegow czy kolezanek
poglady polityczne czy religia tego w szkole tez nie poruszalismy a w zyciu doroslym nie poruszam tego z ludzmi ktorych ledwo co poznalam to sa dosyc kontrowersyjne tematy w zwyklych gadkach w szkole czy w pracy raczej rzadko poruszane chyba ze ktos chodzi w burce to oczywiscie bedzie to odrazu widoczne ale wydaje mi sie ze to wciaz rzadko spotykana opcja w polsce
w dziecinstwie i okresie szkolnym nie obchodzilo mnie czy ktos jest z bogatego domu czy biednego,mialam kumpli z roznych srodowisk ,dzieci alkoholikow,grubego kumpla,jedynakow,z rodziny wielodzietnej ,kolezanke nawiedzona artystke ,dla mnie naprawde to nie mialo znaczenia liczylo sie to czy sie mozna bylo dogadac, czy mieli poczucie humoru itp
ale ja nie mam problemu gadac o czymkolwiek z kimkolwiek[/QUOTE]

Dokładnie i wbrew pozorom ci okropni, mainstreamowi ekstrawertycy z reguły nie szukają, gdzie tutaj się przyczepić i wytknąć, że masz nie takie hobby czy poglądy, tylko się cieszą, jak z kimś mogą sobie na luzie pokonwersować o czymkolwiek. Sympatyczna, otwarta na ludzi osoba jest na wagę złota. Też się nie dogaduję z masą ludzi ale za to, jakimi są, że np. wszczynają kłótnie, są niekoleżeńskie w pracy, obrażają innych ludzi, ale nigdy za same poglądy, no chyba że ktoś miałby poglądy pokroju poparcia dla ISIS. A ja mam bardzo zdecydowane poglądy na wiele tematów, i albo ich nie poruszam, albo sobie przedyskutujemy i dojdziemy do wniosku, że myślimy inaczej, ale to nie przeszkadza w relacji. Gdybym miała dobierać ludzi po moich poglądach to bym się długo, oj długo naszukała żeby w ogóle mieć do kogo gębę otworzyć.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 00:03   #123
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Trochę o sobie

Z własnego doświadczenia napiszę jeszcze, że trafiłam w środowisko ludzi wierzących w pracy, raczej konserwatywnych. Do tego lubiących np. filmy Vegi, lubiących imprezki itp. I byłam jedyną osobą w pracy, która dogadywała się z każdym (poza pracownikiem, który był naprawdę trudny dla wszystkich wkoło). Nie ze wszystkimi się lubiłam jakoś mocno, ale nie było konfliktów, gadałam z każdym. Zawsze znalazł się jakiś temat, nawet o ogórkach, albo o pieczeniu ciast . Mimo, że ja jestem lewakiem, a najdziksze imprezy w moim życiu to picie martini z koleżanką .
Naprawdę robicie tu niektórzy z siebie chyba jakieś egzemplarze nie z tej ziemi . Przecież samo to, że jesteście na tym forum, to znaczy, że jakoś tam chyba potraficie pogadać na tematy, które tu ludzi interesują.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 10:51   #124
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Dodam, że ja naprawdę nie mam żadnych uprzedzeń. Wychowano mnie tak, żeby akceptować inność w każdej postaci, od koloru skóry, poprzez religię, kulturę, wykształcenie. Bawiłam się z różnymi dziećmi, od bogatych (nie pochodzę z bogatego domu), przez skrajną nędzę i patologię. Mam różnych znajomych, znam naprawdę dużo osób. A i tak skłaniam się ku temu, że czasami są ludzie, którym jest o wiele trudniej i umiejętności społeczne nie muszą mieć tu wielkiego znaczenia.
Ale tego typu "brak uprzedzeń" to ma teraz większość. Wielu ludzi bez żadnej okazji wspomina, że wspiera LGBT (akurat nie wspomniałaś, ale piszę ogólnie o popularnych teraz poglądach), że nieważny kolor skóry, wyznanie i w ogóle są wielce otwarci i tolero.
Po pierwsze, kolega gej i kolega murzyn, których często przywołują wszelcy -fobi na dowód, że na pewno nie można oskarżyć ich o powyższe, niczego nie udowadnia. Można nawet być homoseksualistą-homofobem.
Po drugie, każdy szanuje biednych. Większości ludzi bliżej do biedy (niekoniecznie "prawdziwej", po prostu zawsze na coś brakuje, chociażby na spłatę kredytu albo coś nie niezbędnego do przeżycia, ale niezbędnego tej osobie) niż do bogactwa, więc nawet jeśli się z nią nie utożsamiają, to są w większości przez takowych ludzi otoczeni albo na nich zarabiają. Gardzenie biedniejszymi byłoby zawsze sraniem we własne gniazdo. Podobnie jest z wykształceniem.

Za to bardzo modne przy wszechobecnej tolerancji jest wciąż gardzenie:
- osobami poddającymi się operacjom plastycznym i innym zabiegom estetycznym
- celebrytkami, Instagramerkami, influencerami, najbardziej chyba Godlewskimi (+100 do fajności za pytanie "a kto to w ogóle jest?")
- kobietami lubiącymi makijaż, pomalowane pazurki, zawsze wystrojonymi oraz wymalowanymi, no chyba że powyższe mieści się w łaskawych granicach tolerancji oceniających
- facetami ubranymi modnie, ale niemęsko zdaniem oceniających lub niedajboziu w makijażu (chociaż to jeszcze znajdzie poparcie, bo trochę się łączy ze zbiorem "tolerancja dla LGBT")
- no i jeszcze bogatymi dzieciakami - chyba najbardziej znienawidzoną grupą

Nie wiem, gdzie wy macie naokoło te rozmowy o paznokciach i makijażach wśród kobiet. Ja zawsze jak powiem, że byłam u kosmetyczki, to przez chwilę jest cisza i się przyglądają, na co wydałam niepotrzebnie kasę, po czym prześcigają się w tym, która bardziej nigdy nie była na żadnych tego typu głupotach, a jak musi, to wszystko sobie robi sama. Włącznie ze ścinaniem włosów.
Zawsze mnie zastanawia ta zależność - salon koło salonu, a i tak jak wejdziesz z ulicy, to trudno się wcisnąć. Jednocześnie żadna nie chodzi
Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Dla mnie to jest wyssane z palca, nie widziałam aby takie sytuacje miały miejsce. Widziałam ludzi którzy pochodząc z przeróżnych domów jeśli chodzi o stan majątkowy czy wykształcenie rodziców spotykali się nie oglądając się wcale na takie rzeczy. Ale w ogóle przytaczanie podstawówki uważam za średni dowód, bo zgodzę się że w podstawówce tak bywa, że ktoś może zostać odrzucony nie z własnej winy, np. z powodu dużej biedy albo niezaradności rodziców. Jeśli dziecko chodzi brudne, niedożywione, ma jakieś wyróżniające na minus cechy w wyglądzie to dzieci potrafią taką osobę bardzo źle potraktować, niejednokrotnie nakręcane przez rodziców.
Albo zawsze. Albo nakręcane przez dziecko, które jest nakręcane przez rodziców. Ludzie mówiąc "wiesz, jakie są dzieci" tak naprawdę używają ich jak tarczy, bo nie chcą się przyznać do posiadania takich samych poglądów, co ich dzieci na pewno wyłapują. Sam brak reakcji na opowieść dziecka, jak ktoś w szkole jest traktowany albo skupianie się na cechach ofiary, zamiast na oprawcach, nakręca przemoc.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 10:57   #125
17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
Albo zawsze. Albo nakręcane przez dziecko, które jest nakręcane przez rodziców. Ludzie mówiąc "wiesz, jakie są dzieci" tak naprawdę używają ich jak tarczy, bo nie chcą się przyznać do posiadania takich samych poglądów, co ich dzieci na pewno wyłapują. Sam brak reakcji na opowieść dziecka, jak ktoś w szkole jest traktowany albo skupianie się na cechach ofiary, zamiast na oprawcach, nakręca przemoc.
Bardzo się zgadzam. Fajny pokaz tego jest w wątku obok, gdzie dostało się dziewięcioletnim dziewczynkom za to, że nie były na tyle silnę i rozgarnięte, żeby pisać listy ze skargą do kuratorium.
17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 12:17   #126
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Trochę o sobie

Większość rzeczy, które napisałam, napisałam z obserwacji. Z autopsji znam tylko jedną sytuację, gdy "nie pasowałam" i środowisko dało mi to odczuć. Jako 14-latka pojechałam na obóz o profilu, który bardzo mi odpowiadał, sportowy, wymarzony. Od ukończenia 10 roku życia jeździłam na takie obozy wakacyjne, zawsze sama, tzn. nie znałam tam nikogo, bo nikogo z moich znajomych akurat ten sport nie interesował, więc poznawałam wszystkich na miejscu i zawsze było super. I nie miało znaczenia to, że ci ludzie już się znają, bo nie miałam problemu z "wkręceniem się" w towarzystwo. I ten jeden raz było fatalnie. Trafiłam na grupę osób mniej więcej w moim wieku wtedy (14-16) i naprawdę, zachowywałam się normalnie (podkreślam, że nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu). I co? Dokuczano mi, że nie chcę pić wódki i palić trawy (miałam 14 lat!), uprawiać seksu z najgorszym podrywaczem z obozu (który sobie mnie upatrzyl, próbował zbajerować, a nawet obmacywać, a jak nie chciałam, rozpuścił plotki, że robiłam mu loda w toalecie). Ciężko odchorowałam ten obóz. Po fakcie doszłam do wniosku, że to wszystko przez to, że byłam "inna" - postawiłam granice, a niektórzy ludzie nawet jak nie chcieli, robili te same rzeczy co grupa, żeby z niej nie wypaść.

Aha, no i zdarzają się też takie szkoły, zwłaszcza te zwane "lepszymi", bo dobry poziom i raczej też w dużych miastach, w których jest taka kastowość niemalże jak w tych amerykańskich filmach. Że królowa balu, kapitan drużyny sportowej itd. Nie dosłownie, ale jest grupa ludzi, zazwyczaj posiadająca pieniądze, która już w wieku nastoletnim imprezuje jak dorośli, bierze narkotyki, pali, pije, uprawia seks i traktuje wszystkich innych jak powietrze. Tzn. tych "gorszych", bo mających mniej pieniędzy, czy nie żyjących w taki sposób. Bo są mniej "fajni". Dlatego też czasem inność naprawdę jest powodem, dla którego jesteśmy odrzucani.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 12:24   #127
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Większość rzeczy, które napisałam, napisałam z obserwacji. Z autopsji znam tylko jedną sytuację, gdy "nie pasowałam" i środowisko dało mi to odczuć. Jako 14-latka pojechałam na obóz o profilu, który bardzo mi odpowiadał, sportowy, wymarzony. Od ukończenia 10 roku życia jeździłam na takie obozy wakacyjne, zawsze sama, tzn. nie znałam tam nikogo, bo nikogo z moich znajomych akurat ten sport nie interesował, więc poznawałam wszystkich na miejscu i zawsze było super. I nie miało znaczenia to, że ci ludzie już się znają, bo nie miałam problemu z "wkręceniem się" w towarzystwo. I ten jeden raz było fatalnie. Trafiłam na grupę osób mniej więcej w moim wieku wtedy (14-16) i naprawdę, zachowywałam się normalnie (podkreślam, że nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu). I co? Dokuczano mi, że nie chcę pić wódki i palić trawy (miałam 14 lat!), uprawiać seksu z najgorszym podrywaczem z obozu (który sobie mnie upatrzyl, próbował zbajerować, a nawet obmacywać, a jak nie chciałam, rozpuścił plotki, że robiłam mu loda w toalecie). Ciężko odchorowałam ten obóz. Po fakcie doszłam do wniosku, że to wszystko przez to, że byłam "inna" - postawiłam granice, a niektórzy ludzie nawet jak nie chcieli, robili te same rzeczy co grupa, żeby z niej nie wypaść.

Aha, no i zdarzają się też takie szkoły, zwłaszcza te zwane "lepszymi", bo dobry poziom i raczej też w dużych miastach, w których jest taka kastowość niemalże jak w tych amerykańskich filmach. Że królowa balu, kapitan drużyny sportowej itd. Nie dosłownie, ale jest grupa ludzi, zazwyczaj posiadająca pieniądze, która już w wieku nastoletnim imprezuje jak dorośli, bierze narkotyki, pali, pije, uprawia seks i traktuje wszystkich innych jak powietrze. Tzn. tych "gorszych", bo mających mniej pieniędzy, czy nie żyjących w taki sposób. Bo są mniej "fajni". Dlatego też czasem inność naprawdę jest powodem, dla którego jesteśmy odrzucani.
Tak i jakimś przedziwnym zbiegiem okoliczności ta "inność" zawsze oznacza lepszość. Magia. Akurat tak się zdarzyło, że to ty nie piłaś, nie paliłaś, nie ćpałaś i się nie puszczałaś, a wszyscy wokół tak. Ciekawe, że nigdy nie zdarzają się opowieści, w których ktoś jest odrzucany za bycie gorszym, bo akurat obraca się w porządnym, ambitnym towarzystwie, a sam lubi wypić i ogląda seriale.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-06-08, 12:47   #128
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
Tak i jakimś przedziwnym zbiegiem okoliczności ta "inność" zawsze oznacza lepszość. Magia. Akurat tak się zdarzyło, że to ty nie piłaś, nie paliłaś, nie ćpałaś i się nie puszczałaś, a wszyscy wokół tak. Ciekawe, że nigdy nie zdarzają się opowieści, w których ktoś jest odrzucany za bycie gorszym, bo akurat obraca się w porządnym, ambitnym towarzystwie, a sam lubi wypić i ogląda seriale.

Tak, 14-letnie dziecko na pewno czuję się lepiej, bo nie chce uprawiać seksu czy robić cokolwiek innego. Na pewno ma percepcję dorosłego człowieka Na pewno ta historia to urban legend. Jeśli była rzeczywiście do tego przymuszana to w jej głowie mogła to być sytuacja traumatyczna. Ale co ja wiem, ty na pewno wiesz lepiej od samej laski, która to przeszła i znasz się na psychice nastolatków, bo sama ten okres przeszłaś. Może jakby odwaliła kitę (bo tak ją dotknęło, delikatne dziecko) to niektórzy by się obudzili, że tak, zdarza się to ciągle, że dzieci są szykanowane z tak głupich powodów jak strój, preferencje związkowe czy (nie)picie alkoholu! Kto pamięta Dominika z Żuromina?! Czy to jest szczególny przypadek?

I tak, w klasach nigdy nie było grupek. I teraz ich nie ma...

Ale że za to odpowiadają bardzo często dorośli to się zgadzam. Ci sami dorośli, którzy są właśnie tolerancyjni itd.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:04   #129
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
- celebrytkami, Instagramerkami, influencerami, najbardziej chyba Godlewskimi (+100 do fajności za pytanie "a kto to w ogóle jest?")

a kto to w ogóle jest? Bo serio nie wiem, no ale ja nie mam insta xD
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:07   #130
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914547]a kto to w ogóle jest? Bo serio nie wiem, no ale ja nie mam insta xD[/QUOTE]Ale Google chyba masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:08   #131
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Trochę o sobie

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87914562]Ale Google chyba masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Chcialam +100 do fajności i nieśmiertelne "ale nie umiesz googlować" jako odpowiedź
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:13   #132
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914568]Chcialam +100 do fajności i nieśmiertelne "ale nie umiesz googlować" jako odpowiedź [/QUOTE]No widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:15   #133
themercyseat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14
Dot.: Trochę o sobie

Mikroklimat tego forum jest przedziwny.
Napisałam o sobie, że się czułam zawsze odmienna (nie: lepsza) od reszty, niepasująca do ogółu, i takie też wybrałam życie dorosłe.

A tu leci dyskusja na kilka stron o tym, jaka jestem egzaltowana i jak kategoryzuję ludzi na lepszych i gorszych. Serio ciekawi mnie skąd wyciągacie takie rewelacje, że ja się wywyższam czy przechwalam.

To jest przerażające na tym forum i zawsze powstrzymywało mnie przed pisaniem tutaj - że jest tu, wśród oczywiście na pewno wielu wartościowych osób, grupa ludzi, których nigdy w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.


Hehe ale ten wątek i kierunek, w jakim został rozwinięty, dobitnie pokazuje, o co mi chodziło w pierwszym poście
themercyseat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:24   #134
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Mikroklimat tego forum jest przedziwny.
Napisałam o sobie, że się czułam zawsze odmienna (nie: lepsza) od reszty, niepasująca do ogółu, i takie też wybrałam życie dorosłe.

Bo tu nie chodzi o slowa, ale o ton, jakiego uzylas opisujac innych ludzi, mozesz tego nie widziec, ale wyraznie wyczuwa sie pewna pogarde i wyzszosc. Chocby fakt, ze innych ludzi opisujesz jako troglodytow, ktorzy laza na imprezy i gadaja o pupie Maryni.

Od postu bije takie: "Oh, ja taka inna, nie umiem rozmawiac o pupie Maryni i nie znosze imprez, jak inni ludzie, bo jestem taka deep i inna i pokrzywdzona".
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:24   #135
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Mikroklimat tego forum jest przedziwny.
Napisałam o sobie, że się czułam zawsze odmienna (nie: lepsza) od reszty, niepasująca do ogółu, i takie też wybrałam życie dorosłe.

A tu leci dyskusja na kilka stron o tym, jaka jestem egzaltowana i jak kategoryzuję ludzi na lepszych i gorszych. Serio ciekawi mnie skąd wyciągacie takie rewelacje, że ja się wywyższam czy przechwalam.

To jest przerażające na tym forum i zawsze powstrzymywało mnie przed pisaniem tutaj - że jest tu, wśród oczywiście na pewno wielu wartościowych osób, grupa ludzi, których nigdy w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.


Hehe ale ten wątek i kierunek, w jakim został rozwinięty, dobitnie pokazuje, o co mi chodziło w pierwszym poście
Twój pierwszy post jest po prostu w infantylnym tonie, stąd pewnie taka ocena ludzi a nie inna.
Nie, nie wybrałaś takiego życia tylko taka dorosłaś, co jak widać Ci przeszkadza. Jakbyś to WYBRAŁA- to teraz bez problemu byś to zmieniła.
Masz tyle lat ile masz, coś Ci przeszkadza we własnym zachowaniu, może coś było nie tak w domu, a zamiast pójść jak dorosły człowiek do psychologa sama próbujesz znaleźć sobie dysfunkcje której prawdopodobnie wcale nie masz. To też wpływa na obraz Twojej osoby który inni wyczytują z pierwszego posta.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2020-06-08, 13:27   #136
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87914465]Tak, 14-letnie dziecko na pewno czuję się lepiej, bo nie chce uprawiać seksu czy robić cokolwiek innego. Na pewno ma percepcję dorosłego człowieka Na pewno ta historia to urban legend. Jeśli była rzeczywiście do tego przymuszana to w jej głowie mogła to być sytuacja traumatyczna. Ale co ja wiem, ty na pewno wiesz lepiej od samej laski, która to przeszła i znasz się na psychice nastolatków, bo sama ten okres przeszłaś. Może jakby odwaliła kitę (bo tak ją dotknęło, delikatne dziecko) to niektórzy by się obudzili, że tak, zdarza się to ciągle, że dzieci są szykanowane z tak głupich powodów jak strój, preferencje związkowe czy (nie)picie alkoholu! Kto pamięta Dominika z Żuromina?! Czy to jest szczególny przypadek?

I tak, w klasach nigdy nie było grupek. I teraz ich nie ma...

Ale że za to odpowiadają bardzo często dorośli to się zgadzam. Ci sami dorośli, którzy są właśnie tolerancyjni itd. [/QUOTE]
Chodzi o to: https://natemat.pl/253311,popelnil-s...wa-milczenia#?

Bardzo pamiętam. Wiadomo - do wspierania gejów każdy pierwszy, ale nie tam, gdzie się narazi. On akurat tak naprawdę nie był gejem, ale dla oprawców to chyba nie miało znaczenia.

Znalazłam jeszcze to: https://www.newsweek.pl/polska/spole...ubiera/kwd03cx

Obaj chłopcy byli przeniesieni z powodu prześladowań. Nie pomogło. Ups.

_________________________ _____________________

Tak, na pewno 14-latek, który ma już jakąś szkolną wiedzę, pije, pali, seks uprawia nie potrafi czuć się lepszym, bo to tak wyrafinowana umiejętność, że nabywa się ją znacznie później.
Przecież sama autorka tej urban legend dokonała podziału na lepszych i gorszych i za lepszych wg niej uważają się ci zdeprawowani. To w końcu jak jest?

Tak, przeszłam przez okres nastoletni. I tak, są ludzie imprezujący, pijący, palący, ćpający, uprawiający seks. Ale takie sytuacje jak przymuszanie czy dawanie do zrozumienia, że jesteś gorsza jak tego nie robisz, to są tylko w filmach i te opowieści najlepiej pokazują, że tylko stamtąd znacie życie.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:27   #137
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Mikroklimat tego forum jest przedziwny.
Napisałam o sobie, że się czułam zawsze odmienna (nie: lepsza) od reszty, niepasująca do ogółu, i takie też wybrałam życie dorosłe.

A tu leci dyskusja na kilka stron o tym, jaka jestem egzaltowana i jak kategoryzuję ludzi na lepszych i gorszych. Serio ciekawi mnie skąd wyciągacie takie rewelacje, że ja się wywyższam czy przechwalam.

To jest przerażające na tym forum i zawsze powstrzymywało mnie przed pisaniem tutaj - że jest tu, wśród oczywiście na pewno wielu wartościowych osób, grupa ludzi, których nigdy w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.


Hehe ale ten wątek i kierunek, w jakim został rozwinięty, dobitnie pokazuje, o co mi chodziło w pierwszym poście
Dobrze. Jesteś inna, jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa. Masz inny materiał genetyczny niż reszta ludzkości. Na pewno
Teraz lepiej ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:29   #138
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914568]Chcialam +100 do fajności i nieśmiertelne "ale nie umiesz googlować" jako odpowiedź [/QUOTE]
masz jeszcze to gratis: https://www.youtube.com/watch?v=EyuVOa2PUck&t
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:34   #139
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
Chodzi o to: https://natemat.pl/253311,popelnil-s...wa-milczenia#?

Bardzo pamiętam. Wiadomo - do wspierania gejów każdy pierwszy, ale nie tam, gdzie się narazi. On akurat tak naprawdę nie był gejem, ale dla oprawców to chyba nie miało znaczenia.

Znalazłam jeszcze to: https://www.newsweek.pl/polska/spole...ubiera/kwd03cx

Obaj chłopcy byli przeniesieni z powodu prześladowań. Nie pomogło. Ups.

_________________________ _____________________

Tak, na pewno 14-latek, który ma już jakąś szkolną wiedzę, pije, pali, seks uprawia nie potrafi czuć się lepszym, bo to tak wyrafinowana umiejętność, że nabywa się ją znacznie później.
Przecież sama autorka tej urban legend dokonała podziału na lepszych i gorszych i za lepszych wg niej uważają się ci zdeprawowani. To w końcu jak jest?

Tak, przeszłam przez okres nastoletni. I tak, są ludzie imprezujący, pijący, palący, ćpający, uprawiający seks. Ale takie sytuacje jak przymuszanie czy dawanie do zrozumienia, że jesteś gorsza jak tego nie robisz, to są tylko w filmach i te opowieści najlepiej pokazują, że tylko stamtąd znacie życie
.

No tak, myślę, że skoro tak, to nie ma sensu się produkować z mojej strony.
Pomyślmy ciepło o tych wszystkich, którzy nie przetrwali szkoły, bo byli ofiarami i czuli się gorsi, ale tylko w filmach. Albo o tych ze zrytą banią, którą później leczą, bo rodzice nie widzieli albo nie chcieli widzieć.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-08, 13:39   #140
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Trochę o sobie

Galavant- a skad pomysl, ze takie sytuacje to tylko w filmach?? Teraz to mnie zaskoczyłaś. Wiesz jakie sa statystyki odnośnie samobójstw nastolatków w Polsce?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:41   #141
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Mikroklimat tego forum jest przedziwny.
Napisałam o sobie, że się czułam zawsze odmienna (nie: lepsza) od reszty, niepasująca do ogółu, i takie też wybrałam życie dorosłe.

A tu leci dyskusja na kilka stron o tym, jaka jestem egzaltowana i jak kategoryzuję ludzi na lepszych i gorszych. Serio ciekawi mnie skąd wyciągacie takie rewelacje, że ja się wywyższam czy przechwalam.

To jest przerażające na tym forum i zawsze powstrzymywało mnie przed pisaniem tutaj - że jest tu, wśród oczywiście na pewno wielu wartościowych osób, grupa ludzi, których nigdy w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.


Hehe ale ten wątek i kierunek, w jakim został rozwinięty, dobitnie pokazuje, o co mi chodziło w pierwszym poście
O to, że każdego irytuje twoje niezasłużone poczucie wyjątkowości? To dobrze, świadomość to podobno pierwszy krok.
Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Galavant- a skad pomysl, ze takie sytuacje to tylko w filmach?? Teraz to mnie zaskoczyłaś. Wiesz jakie sa statystyki odnośnie samobójstw nastolatków w Polsce?
Gdzie ja napisałam, że nastolatki nie popełniają samobójstw? Tak jakby sama dałam linki do dwóch.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:41   #142
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Trochę o sobie

Niestety, nie ma co oczekiwac dojrzalosci i zrozumienia innosci po nastolatkach. Nie pochwalam przemocy w szkole, ale w tym wieku generalnie jest sie no...idiota (mowie po wlasnym przykladzie, nie bylam moze przesladowca, ale madra to tez nie bylam).

Zrozumienie, ze ludzie sa i...maja prawo byc inni to kwestia dojrzalosci, jaka maja (acz tez nie zawsze) ludzie dorosli. A ludzie dorosli , maja ja bardzo rzadko, wiec dzieci tez maja od kogo pobierac negatywne wzorce i je kultywowac potem.

Mialam w klasie srodowiko niby bardzo lewicowe, tolerancyjne (innosc, LGBT, gora), a paskudnie wysmietali kolege - katolika, ktory nikomu nie przeszkadzal, po prostu byl ministrantem i mowil, ze chce byc ksiedzem. Tak nastolatkowie w swoj spaczony sposob rozumieja tolerancje.

Edytowane przez 535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Czas edycji: 2020-06-08 o 13:44
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 13:49   #143
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914731]Niestety, nie ma co oczekiwac dojrzalosci i zrozumienia innosci po nastolatkach. Nie pochwalam przemocy w szkole, ale w tym wieku generalnie jest sie no...idiota (mowie po wlasnym przykladzie, nie bylam moze przesladowca, ale madra to tez nie bylam).[/QUOTE]
No i taka wypowiedź wystarczy dziecku do kontynuowania prześladowań, bo przecież jest idiotą i nie może za to odpowiadać. A ty przecież tylko piszesz jak jest i rączki masz czyste.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 14:02   #144
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
No i taka wypowiedź wystarczy dziecku do kontynuowania prześladowań, bo przecież jest idiotą i nie może za to odpowiadać. A ty przecież tylko piszesz jak jest i rączki masz czyste.
Podejrzewam, ze moje poglady wynikaja z pewnego poczucia bezradnosci - bo pogadanek w szkole, ze przesladowac nie wolno bylo duzo, ale nigdy to nic nie zmienilo.

Masz pewne racje, ze latwiej jest napisac "nastolatek jest glupi, takie jest zycie" i czuc sie ze soba lepiej, jednak tak naprawde nie widze i za bardzo nie wierze w rozwiazanie problemu przesladowan w szkole. Gdy nauczycielka starala sie porozmawiac, rodzice ja wrecz zakrzyczeli, ze "ich dziecko by tego nie zrobilo", wiec w efekcie nic nie robiono.

CHcialabym napisac, ze teraz jest lepiej niz bylo kiedys, ale widzac jakie mozliwosci daje siec do gnojenia innych, ciesze sie ze dorastalam, kiedy dostep do internetu byl ograniczony.
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 14:09   #145
Galavant
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 206
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914798]PMasz pewne racje, ze latwiej jest napisac "nastolatek jest glupi, takie jest zycie" i czuc sie ze soba lepiej, jednak tak naprawde nie widze i za bardzo nie wierze w rozwiazanie problemu przesladowan w szkole. Gdy nauczycielka starala sie porozmawiac, rodzice ja wrecz zakrzyczeli, ze "ich dziecko by tego nie zrobilo", wiec w efekcie nic nie robiono.[/QUOTE]
Na początek można zacząć się oburzać tak, jakby się pierwszy raz o tym słyszało i nie wyrażać na to zgody. Jakoś ludzie nie mają problemu z bulwersowaniem się, kiedy słyszą całkowicie odmienne od swoich poglądy lub nie podoba im się czyjś wygląd, ubranie. A przecież widzieli i słyszeli takie rzeczy pewnie tysiące razy.
Galavant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 14:16   #146
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Trochę o sobie

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;87914731]Niestety, nie ma co oczekiwac dojrzalosci i zrozumienia innosci po nastolatkach. Nie pochwalam przemocy w szkole, ale w tym wieku generalnie jest sie no...idiota (mowie po wlasnym przykladzie, nie bylam moze przesladowca, ale madra to tez nie bylam).

Zrozumienie, ze ludzie sa i...maja prawo byc inni to kwestia dojrzalosci, jaka maja (acz tez nie zawsze) ludzie dorosli. A ludzie dorosli , maja ja bardzo rzadko, wiec dzieci tez maja od kogo pobierac negatywne wzorce i je kultywowac potem.

Mialam w klasie srodowiko niby bardzo lewicowe, tolerancyjne (innosc, LGBT, gora), a paskudnie wysmietali kolege - katolika, ktory nikomu nie przeszkadzal, po prostu byl ministrantem i mowil, ze chce byc ksiedzem. Tak nastolatkowie w swoj spaczony sposob rozumieja tolerancje.[/QUOTE]


O to właśnie chodzi, nastolatek dopiero DOJRZEWA.
Często "myśli swoją mamą/grupą rówieśniczą/osobą, która mu imponuje". Stąd zachowania, które niekoniecznie są zgodne z nim samym w interpretacji po latach.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 14:57   #147
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Większość rzeczy, które napisałam, napisałam z obserwacji. Z autopsji znam tylko jedną sytuację, gdy "nie pasowałam" i środowisko dało mi to odczuć. Jako 14-latka pojechałam na obóz o profilu, który bardzo mi odpowiadał, sportowy, wymarzony. Od ukończenia 10 roku życia jeździłam na takie obozy wakacyjne, zawsze sama, tzn. nie znałam tam nikogo, bo nikogo z moich znajomych akurat ten sport nie interesował, więc poznawałam wszystkich na miejscu i zawsze było super. I nie miało znaczenia to, że ci ludzie już się znają, bo nie miałam problemu z "wkręceniem się" w towarzystwo. I ten jeden raz było fatalnie. Trafiłam na grupę osób mniej więcej w moim wieku wtedy (14-16) i naprawdę, zachowywałam się normalnie (podkreślam, że nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu). I co? Dokuczano mi, że nie chcę pić wódki i palić trawy (miałam 14 lat!), uprawiać seksu z najgorszym podrywaczem z obozu (który sobie mnie upatrzyl, próbował zbajerować, a nawet obmacywać, a jak nie chciałam, rozpuścił plotki, że robiłam mu loda w toalecie). Ciężko odchorowałam ten obóz. Po fakcie doszłam do wniosku, że to wszystko przez to, że byłam "inna" - postawiłam granice, a niektórzy ludzie nawet jak nie chcieli, robili te same rzeczy co grupa, żeby z niej nie wypaść.

Aha, no i zdarzają się też takie szkoły, zwłaszcza te zwane "lepszymi", bo dobry poziom i raczej też w dużych miastach, w których jest taka kastowość niemalże jak w tych amerykańskich filmach. Że królowa balu, kapitan drużyny sportowej itd. Nie dosłownie, ale jest grupa ludzi, zazwyczaj posiadająca pieniądze, która już w wieku nastoletnim imprezuje jak dorośli, bierze narkotyki, pali, pije, uprawia seks i traktuje wszystkich innych jak powietrze. Tzn. tych "gorszych", bo mających mniej pieniędzy, czy nie żyjących w taki sposób. Bo są mniej "fajni". Dlatego też czasem inność naprawdę jest powodem, dla którego jesteśmy odrzucani.
Mnie dziwi, że z góry zakładasz, że to była wina tego, że nie robiłaś danych czynności.

Sama jako nastolatka - w obliczu tego wątku jestem naprawdę wyjątkowa - nie byłam kryształowa w czasach liceum, ale nie przypominam sobie, żeby ktoś był odrzucony za sam fakt niepicia. Sama czasami siedziałam ze znajomymi z puszką coli, bo akurat szłam np. na basen po zajęciach.

W czasach gimnazjum byłam kryształowa i otoczenie średnio mnie lubiło za inne cechy mojej osobowości, a nie, że nie piłam, nie ćpałam i nie paliłam.

Zazwyczaj to się tak mówi, że "ooo mnie nie lubią, bo nie robię X". Nieprawda, to czasami - również w środowisku dorosłych, bo dzieciakom można podpaść za pierdołę niekiedy - wina tego, że ktoś jest spięty, ma kij, nieatrakcyjny towarzysko, nudny, zaraz "naskarży" itp.

Edytowane przez sublips
Czas edycji: 2020-06-08 o 14:58
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 15:00   #148
bibi1234
Zadomowienie
 
Avatar bibi1234
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 634
Dot.: Trochę o sobie

Wchodzę sobie na ten temat i szok. Wiele osób postanowiło sobie poatakować autorkę. Jeden wielki hejt. Uspokójcie się trochę.
bibi1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 16:58   #149
themercyseat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Galavant Pokaż wiadomość
O to, że każdego irytuje twoje niezasłużone poczucie wyjątkowości?
Dalej nie rozumiesz.
We mnie nie ma poczucia wyjątkowości w znaczeniu, że jestem od kogoś lepsza.
N i e m a. Nie czuję się od nikogo lepsza. Lubię siebie, lubię swoje życie, to co robię daje mi wielką satysfakcję, spełnienie i radość, Ale nie czuję się lepsza.

Jeśli już w którąś stronę, to bywało to raczej, czasami, poczucie gorszości. To, o czym tutaj piszę, jest dla mnie negatywne. Na moje szczęście większość z tego zostawiłam za sobą.


Nie wiem, skąd tutaj tyle jadu.
Nie udzielam się na tym forum, ale znam je od dawna. Co się tu zawsze pierwsze rzuca w oczy to atak pewnej grupy użytkowniczek na osoby nowe stażem lub wyrażające mniej popularne opinie.



Galavant, nie wiem, czemu irytuje Cię moje "niezasłużone poczucie wyjątkowości". Jak napisałam, nie wywyższam się i nigdy tego nie robiłam. Poczucie "wyjątkowości" mam, właściwie bardziej: miałam, bo jak mówię, sporo z tego zostało za mną w dorosłym życiu - w takim znaczeniu: obawa o akceptację (nowego) środowiska, obawa o niezrozumienie. Za dzieciaka były one podparte doświadczeniami, o których napisałam wcześniej.


Nigdzie się nie wywyższam, daleko mi zawsze było do tego.



Pogadać chciałam nie dla diagnozy itd. Tylko dlatego, żeby może zrozumieć, skąd to się wzięło, ale oczywiście nie w trybie psychoterapii forumowej zwykłej rozmowy.


Że jestem niedojrzała, być może macie rację. Znam wiele osób, rówieśników, którzy też mają na tym polu braki, co pokazuje mi że może nie jestem aż taka odstająca.
themercyseat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-08, 17:38   #150
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Dalej nie rozumiesz.
We mnie nie ma poczucia wyjątkowości w znaczeniu, że jestem od kogoś lepsza.
N i e m a. Nie czuję się od nikogo lepsza. Lubię siebie, lubię swoje życie, to co robię daje mi wielką satysfakcję, spełnienie i radość, Ale nie czuję się lepsza.

Jeśli już w którąś stronę, to bywało to raczej, czasami, poczucie gorszości. To, o czym tutaj piszę, jest dla mnie negatywne. Na moje szczęście większość z tego zostawiłam za sobą.


Nie wiem, skąd tutaj tyle jadu.
Nie udzielam się na tym forum, ale znam je od dawna. Co się tu zawsze pierwsze rzuca w oczy to atak pewnej grupy użytkowniczek na osoby nowe stażem lub wyrażające mniej popularne opinie.



Galavant, nie wiem, czemu irytuje Cię moje "niezasłużone poczucie wyjątkowości". Jak napisałam, nie wywyższam się i nigdy tego nie robiłam. Poczucie "wyjątkowości" mam, właściwie bardziej: miałam, bo jak mówię, sporo z tego zostało za mną w dorosłym życiu - w takim znaczeniu: obawa o akceptację (nowego) środowiska, obawa o niezrozumienie. Za dzieciaka były one podparte doświadczeniami, o których napisałam wcześniej.


Nigdzie się nie wywyższam, daleko mi zawsze było do tego.



Pogadać chciałam nie dla diagnozy itd. Tylko dlatego, żeby może zrozumieć, skąd to się wzięło, ale oczywiście nie w trybie psychoterapii forumowej zwykłej rozmowy.


Że jestem niedojrzała, być może macie rację. Znam wiele osób, rówieśników, którzy też mają na tym polu braki, co pokazuje mi że może nie jestem aż taka odstająca.
Nawet jeśli większość odebrała Twój post źle, to może dla Ciebie to powinien być wniosek, że jednak jesteś wyjątkowa .

A tak na serio, to ja osobiście nie widzę nic złego w tym, co piszesz, nawet jeśli uznaję to za infantylne, przesadzone. Ale dlaczego potrzebujesz potwierdzenia swojej inności w oczach osób trzecich? Jeśli masz takie poczucie i nie zaburza Twojego funkcjonowania, to miej; przecież nikt Ci nie zabroni .
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 09:42:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.