Niemoralna propozycja

[MiamiGlow]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87929780]Bardzo mało sprecyzowany cel jak na kogoś tak yntelygentnego. Bo niby co to jest sukces - tzn. w tym wypadku domyślamy się, że kasa, więc od posiadania jakiego majątku się zaczyna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie, co znaczy ten sukces? I czy umiesz cieszyć się z tego co już osiągnąłeś? I czy masz motywację pozytywną czy negatywną...

Napisane przez edan84

A jakie priorytety to te dobre i słuszne?
Tak, chce osiągnąć sukces w życiu. Myślę, że to dobry priorytet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi o to, by nie fiksować się tylko i wyłącznie na jednej rzeczy. Sam musisz ustalić te priorytety. Ale świadomie i w taki sposób, by rzeczywiście sprawiały Ci satysfakcję i radość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[puchaty71]

Napisane przez edan84

A jakie priorytety to te dobre i słuszne?
Tak, chce osiągnąć sukces w życiu. Myślę, że to dobry priorytet.

Na to pytanie jest jedna odpowiedź - szczęście. Nie sukces, nie zdrowie, nie bogactwo albo uznanie. Wszyscy dążymy do szczęścia - wszystko inne ma nam je jedynie zapewnić. I teraz warto sprawdzać nie to, co nam ma to szczęście dać ale co PRZESZKADZA w byciu szczęśliwym w tym momencie. Rzecz bowiem w tym, że nigdy nie będziemy szczęśliwi w przyszłości (z resztą nigdy też nie będziemy w niej nieszczęśliwi).
To jest dosyć trudne, bo wymaga maksymalnej szczerości wobec samego siebie. Odkrywania najróżniejszych programów, które są nam wtłaczane typu konieczność zaspokajania najróżniejszych potrzeb itd...
Aby być skutecznym, nie badasz tego jakie warunki muszą być spełnione aby być szczęśliwym ale badasz swoją relację do obiektów, które to aktualne szczęście zasłaniają. Dość szybko podczas prowadzenia tego wewnętrznego dochodzenia okazuje się, że te obiekty, o których wyżej, wcale nie są czymś "zewnętrznym" wobec siebie samego. Np. to wcale nie brak pieniędzy powoduje, że czujemy się nieszczęśliwi tylko przekonanie, że powinniśmy aktualnie mieć ich więcej. Te przykłady można mnożyć.
Nie ma większego sukcesu niż absolutna szczerość wobec siebie.

[Lachezis]

Czy Twoja ewentualna wpadka wpłynęłaby na Twoją dziewczynę i jej karierę polityczną? Wiem, że nie interesuje Cię, jak się poczuje, gdy dowie się, że sypiasz z inną, ale czy Twoje śliskie interesy, jakby wyszły na jaw, zaszkodzą jej? W polityce uwielbiają maglować życie i kontakty prywatne polityków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[edan84]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nie jesteśmy w oficjalnym związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez edan84

[/COLOR]Nie jesteśmy w oficjalnym związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może Ty z nią jesteś w takim związku jak ja z somsiadem. Ja z nim jestem, ale on o tym nie wie 🤣🤣🤣

[Lachezis]

Napisane przez edan84

Aha.
A co to ma do rzeczy?
Myślisz że jestem ciężkim frajerem i ot tak puszczam pół bańki z dymem na auto? Myślisz że nie mam co z kasą robić?

Mam działalność. Auto wliczam w koszta. Zresztą już kiedys pisałem w innym watku.

Weź się ogarnij i przestań trollowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Nie jesteśmy w oficjalnym związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czym dla Ciebie jest oficjalny związek? Jeżeli z nią nie jesteś, to ją, jako ewentualny czynnik hamujący przed podjęciem decyzji, powinieneś wykluczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Swietusia]

Napisane przez Lachezis

Czym dla Ciebie jest oficjalny związek? Jeżeli z nią nie jesteś, to ją, jako ewentualny czynnik hamujący przed podjęciem decyzji, powinieneś wykluczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież ona nie jest czynnikiem hamującym, tylko stabilizującym w przypadku wejścia w ten układ.

[Lachezis]

Napisane przez Swietusia

Przecież ona nie jest czynnikiem hamującym, tylko stabilizującym w przypadku wejścia w ten układ.

Tak, wiem, ale pisze, że chce mieć nadal dziewczynę, więc dopuszcza myśl, że jak ona się dowie, to ją straci - jednak skoro ona nie jest dla niego tak ważna i nie są w "oficjalnym" związku, to nie powinien brać jej pod uwagę w tym układzie.

Dla J. jego dziewczyna jest plusem, bo nie będzie "latać na boki", dla niego może teraz jest elementem hamującym wejście w układ.



I o to mi tylko chodziło.

[edan84]

Napisane przez Lachezis

Tak, wiem, ale pisze, że chce mieć nadal dziewczynę, więc dopuszcza myśl, że jak ona się dowie, to ją straci - jednak skoro ona nie jest dla niego tak ważna i nie są w "oficjalnym" związku, to nie powinien brać jej pod uwagę w tym układzie.

Dla J. jego dziewczyna jest plusem, bo nie będzie "latać na boki", dla niego może teraz jest elementem hamującym wejście w układ.



I o to mi tylko chodziło.

Skąd wywód że obecna dzirwczyna nie jest dla mnie "tak ważna"?

Nieoficjalny związek to każdy, który nie jest usankcjonowany formalnie, tzn bez poświadczenia przed odpowiednią instytucję do tego powołana. Myślałem, że to oczywiste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez edan84

Skąd wywód że obecna dzirwczyna nie jest dla mnie "tak ważna"?

Nieoficjalny związek to każdy, który nie jest usankcjonowany formalnie, tzn bez poświadczenia przed odpowiednią instytucję do tego powołana. Myślałem, że to oczywiste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jakoś Twoje obawy krążą kompletnie w innych rejonach niż jej utrata.

[Mija62]

Źle zacytowałam, a niee chce mi się pisać od początku.

[Lachezis]

Napisane przez edan84

Skąd wywód że obecna dzirwczyna nie jest dla mnie "tak ważna"?

Nieoficjalny związek to każdy, który nie jest usankcjonowany formalnie, tzn bez poświadczenia przed odpowiednią instytucję do tego powołana. Myślałem, że to oczywiste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja wiem, że nie jesteście małżeństwem, więc uznałam, że pisząc "nieoficjalny" coś innego masz na myśli. Poza tym wiesz, jak konkubenci coś wywiną, to też można oberwać, dlatego pytałam, czy Twoja ewentualna wpadka nie zaszkodzi karierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Lachezis

Ale ja wiem, że nie jesteście małżeństwem, więc uznałam, że pisząc "nieoficjalny" coś innego masz na myśli. Poza tym wiesz, jak konkubenci coś wywiną, to też można oberwać, dlatego pytałam, czy Twoja ewentualna wpadka nie zaszkodzi karierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to tak stawiając sprawę - zaszkodziłaby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez edan84

No to tak stawiając sprawę - zaszkodziłaby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to w takim razie rozmyślasz nad zachowaniem jak kompletna szuja ona na żadne interesy się nie godziła, może ją zapytaj czy ma ochotę wystawiać swoją karierę na niebezpieczeństwo dla gościa, który nawet jej nie bierze na poważnie i rozważa puszczenie się dla korzyści majątkowych?

Jeeeezu, chłopie, daj mi namiar do tej biednej dziewczyny żebym mogła ją ostrzec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;87934194]

Jeeeezu, chłopie, daj mi namiar do tej biednej dziewczyny żebym mogła ją ostrzec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ale po co?
Przecież widzi, z kim się związała i zna jego priorytety (no bo w końcu z partnerem się rozmawia). Na jej miejscu dawno bym się wymiksowała z tego układu (korekta: w ogóle w ten układ bym się nie pakowała). A skoro ona jednak przy edanie tkwi to znaczy, ze jej jego światopogląd i priorytety pasują, co nie? My możemy jedynie życzyć wszystkiego najlepszego (bez ironii) obojgu.

[sublips]

Naprawdę są osoby, które wierzą w ten wątek plus w życiorys edana?

[mariamalaria]

Nie na temat, ale powiem to. Poszukaj sobie znaczenia tego powiedzenia o rzece i wchodzeniu do niej. Nie wypada cytować czegoś, czego się nie rozumie.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez sublips

Naprawdę są osoby, które wierzą w ten wątek plus w życiorys edana?

ja tak w średnio. BA! ja średnio wierzę w spojność tej cynicznej 'ideologi' życiowej wyznawanej wew wpisach użytkownika, bo zgrzyta czasem


no ale- moze wystarczy zadzwonic do tych kilku warszawskich poslanek partii Razem (2 lub 3 sa bodajże) i powiedziec, że o! widzialam porszaka pani chłopaka programisty w rowie - i zobaczyc, która się zainteresuje


a co do tematu to:

Napisane przez edan84

Niby powinienem zgodzić się od razu, bo przecież to okazja życia. Tylko mam dwie wątpliwości:
- jakie mam gwarancje, że nie konfabuluje z taką okazją? Przecież każdy ma znajomych którzy mają kasę.

skoro edan podejrzewa między innymi, że to kłamstwo, żeby go zaciągnac do łóżka, a pisze, ze 'dobrze zna' proponującą to faktycznie wyglada jak chęć pchania łap między drzwi

[sublips]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87934302]ja tak w średnio. BA! ja średnio wierzę w spojność tej cynicznej 'ideologi' życiowej wyznawanej wew wpisach użytkownika, bo zgrzyta czasem


no ale- moze wystarczy zadzwonic do tych kilku warszawskich poslanek partii Razem (2 lub 3 sa bodajże) i powiedziec, że o! widzialam porszaka pani chłopaka programisty w rowie - i zobaczyc, która się zainteresuje
[/QUOTE]
Ja nie wierzę zupełnie w ani jeden fakt z życiorysu, nawet bycie programistą, plus zdjęcia z Włoszech (czytaj google) na wątku o koronowirusie itd., sporo wpadek.
Pamiętam, że na innym forum była taka sytuacja, że ktoś bardzo długo grał, nikt nie wierzył w jego historie; aż się przyznał po 2 latach w końcu, że tak naprawdę to oszukuje.

W sensie mnie to różnicy nie robi, dużo osób może sobie ściemniać na forum; tylko dziwi mnie, że tyle użytkowniczek doradza mu z taką powagą, skoro historia brzmi jak z jakiegoś kiepskiego dreszczowca puszczanego po 22 na TVP - albo "Nagi instynkt 2".

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez sublips

Ja nie wierzę zupełnie w ani jeden fakt z życiorysu, nawet bycie programistą, plus zdjęcia z Włoszech (czytaj google) na wątku o koronowirusie itd., sporo wpadek.
Pamiętam, że na innym forum była taka sytuacja, że ktoś bardzo długo grał, nikt nie wierzył w jego historie; aż się przyznał po 2 latach w końcu, że tak naprawdę to oszukuje.

W sensie mnie to różnicy nie robi, dużo osób może sobie ściemniać na forum; tylko dziwi mnie, że tyle użytkowniczek doradza mu z taką powagą, skoro historia brzmi jak z jakiegoś kiepskiego dreszczowca puszczanego po 22 na TVP - albo "Nagi instynkt 2".

Może to on, bo na innych forach też rożne historie były xD.

[Mijanou]

Napisane przez sublips

Ja nie wierzę zupełnie w ani jeden fakt z życiorysu, nawet bycie programistą, plus zdjęcia z Włoszech (czytaj google) na wątku o koronowirusie itd., sporo wpadek.
Pamiętam, że na innym forum była taka sytuacja, że ktoś bardzo długo grał, nikt nie wierzył w jego historie; aż się przyznał po 2 latach w końcu, że tak naprawdę to oszukuje.

W sensie mnie to różnicy nie robi, dużo osób może sobie ściemniać na forum; tylko dziwi mnie, że tyle użytkowniczek doradza mu z taką powagą, skoro historia brzmi jak z jakiegoś kiepskiego dreszczowca puszczanego po 22 na TVP - albo "Nagi instynkt 2".

A mnie jest zupełnie wszystko jedno, czy on jest programistą, czy nie jest. Aż tak nie interesuje mnie, by tego dociekać.
Z drugiej strony, obiektywnie, kłamstwo to trzeba by udowodnić. Ale po co i komu chciałoby się w to bawić? No i jak?

[sublips]

Napisane przez Mijanou

A mnie jest zupełnie wszystko jedno, czy on jest programistą, czy nie jest. Aż tak nie interesuje mnie, by tego dociekać.
Z drugiej strony, obiektywnie, kłamstwo to trzeba by udowodnić. Ale po co i komu chciałoby się w to bawić? No i jak?

Wielu ludziom z różnych powodów chce się bawić w kreowanie swojego życia w przestrzeni wirtualnej, są solidne czynniki psychologiczne, które za tym stoją; a czy ja muszę przeprowadzać śledztwo? Piszę o swoich odczuciach, dla mnie mówienie, że "byle kto może kupić porsche" jest po prostu śmieszne i brzmi jak zmyślona anegdotka o Marii Antoninie i jedzeniu ciastek zamiast chleba.

A znam ludzi, którzy odnieśli sukces, również finansowy, jednego wybitnego programistę i wielu przeciętnych. Ale zarobki rzędu 20-tysięcy i kilka nieruchomości, porsche, oszczędności, wycieczki zagraniczne w szczycie pandemii we Włoszech plus komentarze do innych użytkowniczek, które np. straciły pracę, "nie będzie ich utrzymywał" (w domyśle socjal; ja socjalistką też nie jestem, ale no coś innego pogląd, a coś innego człowiek) - nie wiem, czy tylko dla mnie to brzmi średnio?
I jeśli taka osoba chodzi po forum i lekceważąco się wypowiada o ludziach z małymi zarobkami - to mnie się nie podoba.

Ale no nie zabraniam doradzać edanowi, po prostu się dziwię, że wszyscy tak na serio odpowiadają na tym wątku i przeprowadzają wnikliwą analizę.
I oczywiście każdy może zmyślać.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja nadal mam jego fotki z Włoch i wehikułu czasu
Bo mi sie zapisują w chmurze

Ja tez sie dziwie. Tym bardziej, ze zaliczył mnóstwo wpadek...

Chwali sie, ze podatki płaci pozA polska a wielkie oburzenie, ze ktos tam socjal dostanie. Brzmi to jakby sie obawiał zmniejszenia jego socjalu

[Mijanou]

Oj, tutaj CSI Wizaż musiałby poszperać w jego postach

[edan84]

Spoko, nikt w nic wierzyć nie musi i nikomu nie każę. Dziwi mnie tylko dlaczego w takim razie udzielacie się w wątku trolla? Lub o nim piszecie. I to kolejny (kilkudziesięciukrotny) raz.
Mnie kiedy dana użytkowniczka lub troll nie interesuje, to do/o niej nie piszę.

No i zdaje się, że kolejne rozważania o byciu trollem tematem tego wątku nie jest.

Chcecie - załóżcie sobie taki wątek.

Nie będę nikomu udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Wiec ok. Przejrzalyscie mnie - pisze z socjalnego mieszkania, popijam denaturat, do pośredniaka dojeżdżam ukradzionym rowerem marki Wigry.
Czy analogicznie jak jedna z użytkowniczek rzucała się o pieszczotliwe zwracanie się do niej per "żuczku" i że jeśli w takiej formie się zwrócę, to dostanę punkty, to czy mogę zwrócić się do adminek z prośbą, że jeśli od tego momentu znowu jakaś użytkowniczka zboczy na temat prześmiewczego (lub nie) domniemywania kim jest moja dziewczyna, czy istnieje, czy mam porsche, czy i ile zarabiam, etc - słowem, że będą same trollowac i uprawiać pomówienia połączone z wyciąganiem treści z innych wątków i uporczywym zbaczeniem z tematu wątku, aby w takich sytuacjach dostawały punkty karne?

Było to słodkie i zabawne przez pierwsze 2 lata. Ale nawet najśmieszniejsze żarty powtarzane co dzień przez taki czas mogą przestać śmieszyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Odnoszę się do treści wątku. Napisałeś, że byle kto może mieć porsche.

Patrząc na medianę zarobków w Polsce, ośmielę się stwierdzić, że nie byle kto.

A co do reszty, zgodnie z życzeniem zamilknę, choć Twoje przejaskrawienie sytuacji życiowej w drugą stronę sporo obnaża; sprostuję tylko, że konta od 2 lat to ja nie mam i wyraziłam po prostu swoją opinię, nie przypominam sobie, żebym pisała to w innym wątku.

[edan84]

Napisane przez sublips

Odnoszę się do treści wątku. Napisałeś, że byle kto może mieć porsche.

Patrząc na medianę zarobków w Polsce, ośmielę się stwierdzić, że nie byle kto.

A co do reszty, zgodnie z życzeniem zamilknę, choć Twoje przejaskrawienie sytuacji życiowej w drugą stronę sporo obnaża; sprostuję tylko, że konta od 2 lat to ja nie mam i wyraziłam po prostu swoją opinię, nie przypominam sobie, żebym pisała to w innym wątku.

Tak, stać każdego.
https://m.olx.pl/oferta/wynajem-samo...5-IDCz75V.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Jak dla mnie to trzeba być frajerem, żeby płacić tyle kasy za auto, czy wynajem, czy leasing. Tylko wtedy nie trzeba kupować części, jeśli się nie jest właścicielem 🤔
Auto ma służyć do przemieszczania się, ma się toczyć i być w miarę bezpieczne. Tanie części, mało palić.

[Mijanou]

Napisane przez edan84

Spoko, nikt w nic wierzyć nie musi i nikomu nie każę. Dziwi mnie tylko dlaczego w takim razie udzielacie się w wątku trolla? Lub o nim piszecie. I to kolejny (kilkudziesięciukrotny) raz.
Mnie kiedy dana użytkowniczka lub troll nie interesuje, to do/o niej nie piszę.

No i zdaje się, że kolejne rozważania o byciu trollem tematem tego wątku nie jest.

Chcecie - załóżcie sobie taki wątek.

Nie będę nikomu udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Wiec ok. Przejrzalyscie mnie - pisze z socjalnego mieszkania, popijam denaturat, do pośredniaka dojeżdżam ukradzionym rowerem marki Wigry.
Czy analogicznie jak jedna z użytkowniczek rzucała się o pieszczotliwe zwracanie się do niej per "żuczku" i że jeśli w takiej formie się zwrócę, to dostanę punkty, to czy mogę zwrócić się do adminek z prośbą, że jeśli od tego momentu znowu jakaś użytkowniczka zboczy na temat prześmiewczego (lub nie) domniemywania kim jest moja dziewczyna, czy istnieje, czy mam porsche, czy i ile zarabiam, etc - słowem, że będą same trollowac i uprawiać pomówienia połączone z wyciąganiem treści z innych wątków i uporczywym zbaczeniem z tematu wątku, aby w takich sytuacjach dostawały punkty karne?

Było to słodkie i zabawne przez pierwsze 2 lata. Ale nawet najśmieszniejsze żarty powtarzane co dzień przez taki czas mogą przestać śmieszyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

"Zuczku" nie jest obraxliwe, ale pamiętaj, że ktoś może sobie nie życzyc takiego protekcjonalnego określenia (tak jak ja nie lubię, jak ktoś zwraca się do mnie" Lalka")> Jeśliwięc tej osobie Żuczek nie będzie przeszkadzać- ok, mów Żuczku. Ale uszanuj, jeśli ta osoba napisze, że Żuczek jej nie pasuje.

Edan, ale tak poważnie: sam udostępniasz tu wiele faktów i aspektów z Twojej prywatności. Musisz w tej sytuacji liczyć się z różnym odzewem.