Umówienie się bez podania godziny

[Ellen_Ripley]

Napisane przez AshaN_

Też nie lubię wolałabym spacer

Ludzie, przecież rzucenie, że spotkanie może odbyć się między 15:00 a 16:00 (przykładowo) oznacza nie mniej, nie więcej, że jakąś godzinę-dwie przed spotkaniem się doprecyzowuje (i tu się mówi "słuchaj, na minimum 2 godziny przed spotkaniem muszę wiedzieć, czy bardziej ta 15:00, czy 16:00, okej?"). Lub niejako propozycję na którą należy zareagować określając co nam bardziej pasuje "to ja wolałabym bardziej 15:00. ustalmy konkretnie". Komunikacja z drugim człowiekiem, a nie zostawianie pewnych kwestii otwartych i niedoprecyzowanych.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Wątek poszedł w zaskakująco negatywnym kierunku :-P nawet jak na wizaż. I jak tam randka się udała i pierwsze wrażenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AshaN_]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88104043]Wątek poszedł w zaskakująco negatywnym kierunku :-P nawet jak na wizaż. I jak tam randka się udała i pierwsze wrażenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bo autorka była nadzwyczaj pyskata nawet moderatora chciała ustawiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Mi to najbardziej rzucil się w oczy ten mądraliński ton, górnolotny styl pisania.
To trochę zabawne bo znałam takie dziewczyny w realu, pogubione i niepewne, próbujące pod maską arogancji ukryć tę niepewność. I o dziwo też nie miały szczęścia z facetami, przypadek? W każdym razie były to męczące osoby i nie bardzo chciało się w ich towarzystwie przebywać.

[I am Rock]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ludzie, przecież rzucenie, że spotkanie może odbyć się między 15:00 a 16:00 (przykładowo) oznacza nie mniej, nie więcej, że jakąś godzinę-dwie przed spotkaniem się doprecyzowuje (i tu się mówi "słuchaj, na minimum 2 godziny przed spotkaniem muszę wiedzieć, czy bardziej ta 15:00, czy 16:00, okej?"). Lub niejako propozycję na którą należy zareagować określając co nam bardziej pasuje "to ja wolałabym bardziej 15:00. ustalmy konkretnie". Komunikacja z drugim człowiekiem, a nie zostawianie pewnych kwestii otwartych i niedoprecyzowanych.

O to właśnie chodzi. O doprecyzowanie. Facet ustalił z grubsza ramy czasowe i zapewne liczył, że dziewczyna wybierze odpowiadającą jej godzinę, a tu jakiś niezrozumiały problem powstał.

[MiamiGlow]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88103793]Ja osobiście nie wiem jak można się na randkę szykować cały dzień, naprawdę nie wiem. A jestem osoba lubiąca się pindrzyć, ale dbam tez na codzień o swój wygląd wiec do wyjścia nie muszę przechodzić metamorfozy stulecia. Kąpiel z maska ile może trwać? Godzina to już jest mega długo. Potem makijaż 30 minut (wiele kosmetyków, cienie) i włosy kolejne 30 minut. Tyle zajmuje mi szykowanie się na duże imprezy typu wesele. 2 h. Przed randka z nieznajomym w życiu bym tyle czasu nie poświęciła, bo po co? Przecież nawet nie wiem czy będzie jakakolwiek chemia, może randka się skończy po 30 minutach, bo będzie tak beznadziejnie. Ładnie się wyszykować, to przecież nie gala tylko spotkanie w parku. Ja tez bym wolała żeby facet przyszedł na luzie, a nie wypindrzony jak stróż w Boże ciało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Gdybym wiedziała, że czeka mnie randka, na noc użyłabym innych kosmetyków do włosów. Wcześniej przygotowałabym sobie ubranie. Można doliczyć czas na odświeżenie, przepranie lub wysuszenie sukienki, sprawdzenie stanu depilacji ciała itd. Dla własnego komfortu i pewności siebie.
Jeśli ktoś umawia się na randkę z kolejnym obcym kolesiem z Tindera i idzie to taśmowo, pewnie się odechciewa specjalnych przygotowań, nie wiem. Ale ja lubię taki ceremoniał przed spotkaniem czy jakimś innym wydarzeniem. Lubię to oczekiwanie. Fajnie jest zrobić sobie pachnącą kąpiel w wannie, zanurzyć się w maseczkach i balsamach, dać sobie trochę czasu. Co nie znaczy, że całą dobę leżę w tej wannie, bo pewnie skrajny wizaż zaraz stwierdzi, że księżniczkuję.
Jak szykujesz się na wesele to na pewno wcześniej niż na 2h przed zastanawiasz się, co ubierzesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez MiamiGlow

Gdybym wiedziała, że czeka mnie randka, na noc użyłabym innych kosmetyków do włosów. Wcześniej przygotowałabym sobie ubranie. Można doliczyć czas na odświeżenie, przepranie lub wysuszenie sukienki, sprawdzenie stanu depilacji ciała itd. Dla własnego komfortu i pewności siebie.
Jeśli ktoś umawia się na randkę z kolejnym obcym kolesiem z Tindera i idzie to taśmowo, pewnie się odechciewa specjalnych przygotowań, nie wiem. Ale ja lubię taki ceremoniał przed spotkaniem czy jakimś innym wydarzeniem. Lubię to oczekiwanie. Fajnie jest zrobić sobie pachnącą kąpiel w wannie, zanurzyć się w maseczkach i balsamach, dać sobie trochę czasu. Co nie znaczy, że całą dobę leżę w tej wannie, bo pewnie skrajny wizaż zaraz stwierdzi, że księżniczkuję.
Jak szykujesz się na wesele to na pewno wcześniej niż na 2h przed zastanawiasz się, co ubierzesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Porównanie wesele ze spotkaniem z obcym facetem, które to dodatkowo moze skonczyć się po pół godzinie to chyba troszkę nietrafione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AshaN_]

Ja wogóle nie rozumiem jakiegoś gigantycznego szykowania się na randkę. Po potem jeśli wypali to co? Przed każda randką kilkugodzinne wylaszczanie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez AshaN_

Ja wogóle nie rozumiem jakiegoś gigantycznego szykowania się na randkę. Po potem jeśli wypali to co? Przed każda randką kilkugodzinne wylaszczanie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to też nieco za wiele, jeśli to raptem siedzenie na kocyku.
Ale co kto lubi.

[MiamiGlow]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88104264]Porównanie wesele ze spotkaniem z obcym facetem, które to dodatkowo moze skonczyć się po pół godzinie to chyba troszkę nietrafione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie ja zaczęłam z tym porównaniem.

Napisane przez AshaN_

Ja wogóle nie rozumiem jakiegoś gigantycznego szykowania się na randkę. Po potem jeśli wypali to co? Przed każda randką kilkugodzinne wylaszczanie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio nie praktykuję randek robionych seriami i nie robię tego taśmowo, stąd może mam inne podejście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Ja przede wszystkim bym nie chciałabym zaserwować facetowi od razu najlepszej wersji siebie pod względem wyglądu. To zostawiam na specjalną okazję. Ale uważam że to akurat nie powinno podlegać dyskusji, każda robi tak jak lubi i nic mi do tego

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ludzie są różni i mają różne potrzeby po prostu no mnie np. dziwią kilkugodzinne przygotowania na randkę, nie lubię balsamowania, nie stosuję maseczek na twarz, a do włosów używam tylko szamponu. A tu niektórzy mają tyle kosmetyków do włosów, że na zwykłe dni maja inne a na randkę inne

Ale jeśli dziewczyna rzeczywiście przygotowuje się kilka godzin do randki, to się nie dziwię, że nie chciało jej się tego robić nie będąc pewna (bo facet się w piątek w odezwał).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Andziullka666

Ja przede wszystkim bym nie chciałabym zaserwować facetowi od razu najlepszej wersji siebie pod względem wyglądu. To zostawiam na specjalną okazję. Ale uważam że to akurat nie powinno podlegać dyskusji, każda robi tak jak lubi i nic mi do tego

To zawsze pewnego rodzaju ryzyko. Pamiętam taki wątek o pierwszej nocy z facetem, gdy to autorka opisała jak po jej dokładnym demakijażu facet na nią spojrzał i doznał lekkiego szoku, co wyraził słowami: "Yyyyy... Wolałem cię w makijażu".

[Mijanou]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88104647]Ludzie są różni i mają różne potrzeby po prostu no mnie np. dziwią kilkugodzinne przygotowania na randkę, nie lubię balsamowania, nie stosuję maseczek na twarz, a do włosów używam tylko szamponu. A tu niektórzy mają tyle kosmetyków do włosów, że na zwykłe dni maja inne a na randkę inne

Ale jeśli dziewczyna rzeczywiście przygotowuje się kilka godzin do randki, to się nie dziwię, że nie chciało jej się tego robić nie będąc pewna (bo facet się w piątek w odezwał).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów to tak nie działa, jak kolorówka, że np. na co dzień stosujesz krem CC a podkład na wyjscia
Jeśli źle dobierzesz codzienną pielęgnację włosów to nawet jeśli przed randką nałożysz super-hiper pielęgnację to cud nie nastąpi po jednym razie. O włosy, tak jak o cerę musisz dbać regularnie. Żaden podkład z najwyższej półki nie będzie wyglądać ładnie, jeśli cera nie jest nawilżana a martwy naskórek przynajmniej raz w tygodniu ściągnięty. Jeśli dbasz o włosy i cerę regularnie to później nie spędzasz kilku godzin przed wielkim wyjściem na zabiegach, które i tak jednorazowo niewiele pomogą. Tak obiektywnie rzecz ujmując.

Z drugiej strony- jeśli komuś takie zabiegi mają dodać pewności siebie przed jakąs ważną okazją, ok. Mi się to wydaje bez sensu, jeśli pewnych zabiegów pielęgnacyjnych nie wykonuje sie regularnie, ale jak kto woli.

[MiamiGlow]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88104647]A tu niektórzy mają tyle kosmetyków do włosów, że na zwykłe dni maja inne a na randkę inne aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Mam kręcone włosy i ich ujarzmienie różnie wygląda. Chyba każda kręconowłosa by mnie tutaj zrozumiała. Przy czym akurat do metod cg i innych kombinacji astronomicznych mi daleko, nigdy nie doszłam do takiego poziomu włosingu.
Poza tym ja akurat szpachli na twarz nie robię. Chciałam tylko zaznaczyć, że ludzie mają różne potrzeby i wizje. A pielęgnacja przed randką wcale nie znaczy, że przychodzi się na nią po totalnej metamorfozie. Większość zabiegów jest raczej niewidoczna, na przykład skóra pachnąca balsamem nie sprawi, że innego dnia facet dziewczyny nie pozna.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Mijanou

Jeśli źle dobierzesz codzienną pielęgnację włosów to nawet jeśli przed randką nałożysz super-hiper pielęgnację to cud nie nastąpi po jednym razie. O włosy, tak jak o cerę musisz dbać regularnie. Żaden podkład z najwyższej półki nie będzie wyglądać ładnie, jeśli cera nie jest nawilżana a martwy naskórek przynajmniej raz w tygodniu ściągnięty. Jeśli dbasz o włosy i cerę regularnie to później nie spędzasz kilku godzin przed wielkim wyjściem na zabiegach, które i tak jednorazowo niewiele pomogą. Tak obiektywnie rzecz ujmując.

No tak, po co ja się w ogóle wdaję w dyskusje na wizażu. Od razu wnioski, że nie dbam o siebie i jestem zapuszczona. Dbam o siebie regularnie. Nie muszę nawet używać podkładu i mam na tyle dobrą cerę, że lepiej czuję się bez niego. Ale jak wolicie to możecie myśleć, że dopiero przed randką rozpaczliwie rzucam się zeskrobywać martwy naskórek i ogarniać siano na głowie. Na co dzień jestem czarownicą, a jak facet zobaczy mnie z samego rana to ucieka. Spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez MiamiGlow

Mam kręcone włosy i ich ujarzmienie różnie wygląda. Chyba każda kręconowłosa by mnie tutaj zrozumiała. Przy czym akurat do metod cg i innych kombinacji astronomicznych mi daleko, nigdy nie doszłam do takiego poziomu włosingu.
Poza tym ja akurat szpachli na twarz nie robię. Chciałam tylko zaznaczyć, że ludzie mają różne potrzeby i wizje. A pielęgnacja przed randką wcale nie znaczy, że przychodzi się na nią po totalnej metamorfozie. Większość zabiegów jest raczej niewidoczna, na przykład skóra pachnąca balsamem nie sprawi, że innego dnia facet dziewczyny nie pozna.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja Ciebie, kręconowłosa siostro, rozumiem
Ja mam w ogóle już nie powiem co z tym skrętem, bo część skrętu to 3b a część 3a. Ale da się wypracować indywidualną metodę ujarzmienia metodą prób i błędów. Mimo to- jeśli regularnie o włosy i o skręt nie zadbasz (wiadomo, kręcone zwykle wysokororowate) to nie ma cudów.

[Mija62]

Ja wychodząc po bułki, też biorę prysznic i muszę użyć balsamu, maskę na włosy też min na kilka minut, wysuszyć włosy do pasa też trochę trwa, a jakbym chciała jeszcze trochę je naciągnąć na szczotkę obrotową, a przed wyjściem jakąś lepsza maska na 10min plus ampułka nabłyszczającą też na 10 min, to i bez makijażu (całe wakacje nie malowałam się) trochę schodzi.

Aczkolwiek to wybieranie godzin w przypadku autorki wątku, wygląda mi na jakąś nerwice. Wszystko musi być tak, jak sobie ubzdura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez MiamiGlow

No tak, po co ja się w ogóle wdaję w dyskusje na wizażu. Od razu wnioski, że nie dbam o siebie i jestem zapuszczona. Dbam o siebie regularnie. Nie muszę nawet używać podkładu i mam na tyle dobrą cerę, że lepiej czuję się bez niego. Ale jak wolicie to możecie myśleć, że dopiero przed randką rozpaczliwie rzucam się zeskrobywać martwy naskórek i ogarniać siano na głowie. Na co dzień jestem czarownicą, a jak facet zobaczy mnie z samego rana to ucieka. Spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pisałam tego do Ciebie i do nikogo personalnie. Mówię jedynie, że pewne rzeczy trzeba robić regularnie, natomiast nie zarzucam nikomu zaniedbania i siana na głowie.

[Lloyd]

Dla mnie to coś dziwnego, że dziewczyny z prostymi włosami je zakręcają, a te z kręconymi, prostują.
Może to część kobiecej, nieodgadnionej psychologii.

[Mijanou]

Napisane przez Lloyd

Dla mnie to coś dziwnego, że dziewczyny z prostymi włosami je zakręcają, a te z kręconymi, prostują.
Może to część kobiecej, nieodgadnionej psychologii.

No człowiekowi nie dogodzisz.
Pamiętam, jak przed jakimś wyjściem ja prostowałam włosy a koleżanka kręciła. Niestety, zlał nas deszcz i ja się z powrotem skręciłam, a ona wyprostowała

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Lloyd]

Napisane przez Mijanou

No człowiekowi nie dogodzisz.
Pamiętam, jak przed jakimś wyjściem ja prostowałam włosy a koleżanka kręciła. Niestety, zlał nas deszcz i ja się z powrotem skręciłam, a ona wyprostowała

ZŁOTO!

[MiamiGlow]

Napisane przez Mijanou

Ja Ciebie, kręconowłosa siostro, rozumiem
Ja mam w ogóle już nie powiem co z tym skrętem, bo część skrętu to 3b a część 3a. Ale da się wypracować indywidualną metodę ujarzmienia metodą prób i błędów. Mimo to- jeśli regularnie o włosy i o skręt nie zadbasz (wiadomo, kręcone zwykle wysokororowate) to nie ma cudów.

Próbowałam bawić się w świadomą pielęgnację, ten rozkład emolientów, hemuktantów czy czego tam jeszcze, ale przyznam, że nie mam do tego cierpliwości. Za dużo czasu i energii to zajmuje. A takie włosy i tak żyją swoim życiem. Od czasu do czasu zrobię sobie OMO i efekty są widoczne, ale na co dzień nie kontroluję równowagi peh. Po prostu mam kilka sprawdzonych produktów i kilka mniej sprawdzonych, które muszę zużyć, bo nie będę wyrzucać. Ja mam chyba 3a.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Bo chcemy to, czego nie mamy 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez MiamiGlow

Próbowałam bawić się w świadomą pielęgnację, ten rozkład emolientów, hemuktantów czy czego tam jeszcze, ale przyznam, że nie mam do tego cierpliwości. Za dużo czasu i energii to zajmuje. A takie włosy i tak żyją swoim życiem. Od czasu do czasu zrobię sobie OMO i efekty są widoczne, ale na co dzień nie kontroluję równowagi peh. Po prostu mam kilka sprawdzonych produktów i kilka mniej sprawdzonych, które muszę zużyć, bo nie będę wyrzucać. Ja mam chyba 3a.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno ten rozkład PEH jest prosty, jakjuż człowiek się w to wgryzie. Niestety, i ja nie mam do tego serca. Tak więc zostałam przy OMO i tych produktach, które mi sie sprawdziły metodą prób i błędów. No albo takich, które jak wół mają wypisane "Curly Hair"

[Mija62]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ja to wszystko rozumiem, jednak umawianie się z kimś, wymaga też jakiś kompromisów. Nie tylko jak ja chce, dwie osoby muszą sie spasować. U niej, jedna godzina niby na wcześnie, bo nie zdąży się uszykowac(co rozumiem) a następna godzina, to już za późno, bo za zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AshaN_]

Napisane przez Mijanou

No człowiekowi nie dogodzisz.
Pamiętam, jak przed jakimś wyjściem ja prostowałam włosy a koleżanka kręciła. Niestety, zlał nas deszcz i ja się z powrotem skręciłam, a ona wyprostowała

Ja za to mam ani proste ani kręcone więc przy wilgoci niezależnie czy wzmocnię skręt czy wyprostuje to wyglądam jak pół pupy zza krzaka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tola12345]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w wątku (te na temat z praktycznymi radami, a nie te złośliwo-kąśliwe).

Spędziłam kilka godzin szykując się na spotkanie (tak jak lubię - jak księżniczka, bądź też jak ktoś stwierdził jak na galę w 'Cannes'.), więc nie byłam też w stanie odpisywać regularnie.


Randka udała się bardzo dobrze - to pewnie dzięki tym wszystkim 'dobrze-życzącym' i tym 'dobrze mi wróżącym'

Rano spytałam o której dokładnie się spotykamy i spytał czy o 15 by mi pasowało na co przystałam. (Lepiej wcześniej niż później)
Przyszedł też w dosyć ciepłej kurtce i użyczył mi jej podczas spotkania, co było bardzo miłe - domniemam że przyniósł ją specjalnie, bo przed spotkaniem pisał, że już jest chłodniej, kiedy to dzień wcześniej zasygnalizowałam że później może być zimno.
(Tak, wiem, wiem... 'skąd mogę to wiedzieć' może sam jej potrzebował - nieistotne, użyczył w mojej potrzebie to się dla mnie liczy)

Lekcja dla mnie na przyszłość - zaraz przy umawianiu się na spotkanie od razu pytać o / zaproponować godzinę jak już ktoś poradził.
Lepiej jednakże, że spotkaliśmy się dzisiaj aniżeli wczoraj - ponieważ dzisiaj nie padał deszcz i było bardziej słonecznie.

[Mija62]

Jakby padało, też były pretekst, żeby być bliżej siebie, pod parasolem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Dziwi mnie szczerze ten wątek.
Na pierwsze spotkania zdecydowanie wolę znać dzień wcześniej konkretną godzinę, miejsce. Nigdy nie umawiałam się inaczej. Na kolejne spotkania można się umówić bardziej spontanicznie.

Nie jestem zawsze gotowa na spotkanie, jak np. pracuję zdalnie albo mam wolne, to niekiedy mam olej na włosach, chcę sobie zaplanować trening, ugotować obiad czy coś. Nie są to jakoś super plany, ale dla mnie to jest ważne i nie obchodzi mnie, czy ktoś inny uzna to za pierdoły. I na pewno mi nie wystarczy pół godziny, żeby się wyszykować; dbam na co dzień o włosy i skórę, ale lubię się ładnie pomalować przed spotkaniem, zrobić sobie peeling, maseczkę, zastanowić się nad strojem, wypić w spokoju kawę. Nie musi mi na kimś zależeć, chcę wyglądać ładnie i po prostu wolę mieć zaplanowane takie rzeczy. Jakby facet nie umiał się określić aż do dnia spotkania, to uznałabym, że jest mało poważny.
Ale może też jestem straszną księżniczką; niemniej nie narzekam .