Nigdy nie jadłam... - testujemy jedzenie + OT

[Ashya_]

Napisane przez _hiver_

Botwinka
I szczawiowa z młodych liści również.

Nigdy nie jadłam policzków wołowych (podobno pyszne) i ozora na zimno, jako przystawka (lub tzw. zimna kolacja wspominana w literaturze, kiedy służba miała wolne ).

Policzki wolowe duszone w sosie wlasnym to jest niebo w gebie. Nie wiem czy jadlam kiedys delikatniejsze i smaczniejsze mięso



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Przypomniałyście mi odkrycie z zeszłego roku - kiszone rzodkiewki, ale własnej roboty, jedzone po 4-5 dniach kiszenia a nie kupne.

[czekooczekolada]

Napisane przez Ashya_

Policzki wolowe duszone w sosie wlasnym to jest niebo w gebie. Nie wiem czy jadlam kiedys delikatniejsze i smaczniejsze mięso



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jadłam raz i nigdy więcej w życiu. jadłam na weselu. gumowate mięso, połykałam zamiast gryźć potem, żeby nie paść z głodu.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ashya_]

Napisane przez czekooczekolada

jadłam raz i nigdy więcej w życiu. jadłam na weselu. gumowate mięso, połykałam zamiast gryźć potem, żeby nie paść z głodu.

To musialobyc stare mieso i zle przydzadzone. Wolowine sie dusi dlugo, ja nieraz po 5h. Mieso kruche, rozplywajace sie w ustach polecam samemu sprobowac zrobic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88679490]Treść usunięta[/QUOTE]Na dobrą sprawę większość warzyw można ukisić
Sama testowałam tylko marchew i pomidory. Marchewka była świetna. Pomidory dla mnie 🤮, ale do tej pory nie wiem, czy to po prostu nie mój smak, czy coś popsułam przy robieniu (moja mama jaka kiedyś w jakiejś knajpie i zachwalała).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88679490]Treść usunięta[/QUOTE]Można jak ogórki z pełnym zestawem dodatków, można np tylko z kilkoma ząbkami czosnku, można z innymi warzywami np.z marchewką, a można same rzodkiewki+solanka (ale moim zdaniem to najmniej smaczna opcja) Najbardziej lubię z czosnkiem lub czosnkiem i liśćmi chrzanu plus ziele angielskie i liść laurowy.Ja kiszę w zakręconym słoiku. Odkręcam dopiero 4 dni od zamknięcia. Kisilam też marchewkę i kalarepę. Też dobre.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Rena]

Ja ostatnio sprobowalam zupe tajska z czerwonym curry (czesto chwalona na wizazu) i faktycznie warto cos takiego ugotowac.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez theali

Na dobrą sprawę większość warzyw można ukisić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie tylko warzyw - kupowałam dla miłośniczki przetworów prezent i wpadła mi w oko książka "Domowe kiszonki z owoców, warzyw i ziół" - przejrzałam pobieżnie przed wręczeniem i była kiszonka np. z rabarbaru.
Więcej nie pamiętam, ale niektóre były zaskakujące.

[Rena]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88679693]Nie tylko warzyw - kupowałam dla miłośniczki przetworów prezent i wpadła mi w oko książka "Domowe kiszonki z owoców, warzyw i ziół" - przejrzałam pobieżnie przed wręczeniem i była kiszonka np. z rabarbaru.
Więcej nie pamiętam, ale niektóre były zaskakujące.
[/QUOTE]


Jadlam kiszone pomidory (kupilam w sklepie rosyjskim) i to bylo wyjatkowo niesmaczne.

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:50 ----------

Napisane przez _hiver_

Botwinka
I szczawiowa z młodych liści również.

Nigdy nie jadłam policzków wołowych (podobno pyszne) i ozora na zimno, jako przystawka (lub tzw. zimna kolacja wspominana w literaturze, kiedy służba miała wolne ).

Nie lubie botwinki.

Literatura to zazwyczaj historia szlachty i jasnie panstwa.

---------- Dopisano o 05:57 ---------- Poprzedni post napisano o 05:55 ----------

Napisane przez kasztanka3

No nie, wasabi w dalszym ciagu nie znosze.

To ja lubie.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:57 ----------

Napisane przez Paprotka_

Przypomniałyście mi odkrycie z zeszłego roku - kiszone rzodkiewki, ale własnej roboty, jedzone po 4-5 dniach kiszenia a nie kupne.

Nigdy nie jadlam. Do czego byly podobne w smaku?

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------

Napisane przez linaya

Samego kiszonego kalafiora chyba nie jadłam, chyba, że w jakiejś mieszance. Za to ubóstwiam kiszoną rzepę i marchewkę. Zajadałam się, albo wydłubywałam z kimchi


Jakiś czas temu jadłam mięso krokodyla. Trochę jak biała ryba, trochę jak krewetki, a trochę jak kurczak.


Za to nie jadłam nigdy skorzonery, salsefii, ziemniaków taro i chyba topinamburów. A ciekawa jestem, jak smakują.

Topinambury sa nie dobre.
Za to wymienionej reszty nie jadlam.

[kasztanka3]

Za wspomnianymi wyzej botwinka i topinamburem nie przepadam.
W ogole owoce lubie wszystkie chyba, a z warzywami jestem duzo bardziej wybredna

[theali]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88679693]Nie tylko warzyw - kupowałam dla miłośniczki przetworów prezent i wpadła mi w oko książka "Domowe kiszonki z owoców, warzyw i ziół" - przejrzałam pobieżnie przed wręczeniem i była kiszonka np. z rabarbaru.
Więcej nie pamiętam, ale niektóre były zaskakujące.
[/QUOTE]

Akurat rabarbar jest uznawany za warzywo, ale fakt - nie tylko warzywa można kisić. Kojarzę na przykład kiszone cytryny, ale nigdy nie próbowałam.

Napisane przez Rena

Jadlam kiszone pomidory (kupilam w sklepie rosyjskim) i to bylo wyjatkowo niesmaczne.

Czyli jest opcja, że przygotowałam je dobrze, a i tak były paskudne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez theali

Czyli jest opcja, że przygotowałam je dobrze, a i tak były paskudne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W smaku byla mieszanka ogorkow kiszonych i pomidorow. Te pomidory sprzedaja w tym sklepie od lat i wg wlasciela maja liczne grono zwolennikow.

Podobnie nie smakuje mi ich chalwa ze slonecznika. Kwestia gustu.

[_hiver_]

Kiedyś jadłam kiszone różne warzywa razem, ogórki, marchew, kalafiory, papryka, , fasolka szparagowa, pomidory, coś takiego
https://www.google.com/search?q=kisz...nt=firefox-b-d
i wszystkie warzywa mi smakowały.

[Wenress]

Kiedyś spróbowałam makaron gryczany i pieczywo chrupkie gryczane - smak średni chociaż do przejścia ale nie mogłam znieść takiego dziwnego zgrzytania w zębach, z chlebem gryczanym miałam to samo, nie polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojejuniu1974]

Napisane przez linaya

Samego kiszonego kalafiora chyba nie jadłam, chyba, że w jakiejś mieszance. Za to ubóstwiam kiszoną rzepę i marchewkę. Zajadałam się, albo wydłubywałam z kimchi


Jakiś czas temu jadłam mięso krokodyla. Trochę jak biała ryba, trochę jak krewetki, a trochę jak kurczak.


Za to nie jadłam nigdy skorzonery, salsefii, ziemniaków taro i chyba topinamburów. A ciekawa jestem, jak smakują.

Taro sa w Azji bardzo popularne w deserach, jadłam kiedyś takie lody i czasem 'gąbki' z taro jako dodatek do bubble tea. Ale dla mnie jeszcze ciekawszy jest yam, czyli pochrzyn - uwielbim pastę z yamu z mleczkiek kokosowym i orzeszkami miłorzębu - orh nee, i baozi na parze z nadzieniem z yamu

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez ojejuniu1974

Taro sa w Azji bardzo popularne w deserach, jadłam kiedyś takie lody i czasem 'gąbki' z taro jako dodatek do bubble tea. Ale dla mnie jeszcze ciekawszy jest yam, czyli pochrzyn - uwielbim pastę z yamu z mleczkiek kokosowym i orzeszkami miłorzębu - orh nee, i baozi na parze z nadzieniem z yamu

Bubble tea o smaku taro to jeden z popularniejszych smakow

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Snowdrop_]

Napisane przez Wenress

Kiedyś spróbowałam makaron gryczany i pieczywo chrupkie gryczane - smak średni chociaż do przejścia ale nie mogłam znieść takiego dziwnego zgrzytania w zębach, z chlebem gryczanym miałam to samo, nie polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Makaron gryczany i tylko taki jadłam jak byłam na diecie bez pszenicy, mi bardzo smakował. Gotowalam go al dente, do tego zblanszowane brokuły i jakiś słony ser typu feta albo podpieczona papryka. Tamta dieta bardzo mi służyła, makaron gryczany był wyrazisty w smaku, jego jedyną wadą jest koszt, bo kosztuje dwa razy tyle co zwykły pełnoziarnisty (pełnoziarnisty jest zbyt gorzki). Przez półtora roku nie jadłam nic poza warzywami i gryka i czasem jajkiem, nie czułam dyskomfortu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Z takich ciekawostek to w styczniu siostra z Tanzanii przywiozła mi gumy do żucia z żywicy akacji senegalskich, całkiem ok i olej z baobabu, ale z niego korzystam jak z odżywki do włosów, wydaje mi się że jest lepszy niż nasz olej lniany czy oliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Snowdrop_

Z takich ciekawostek to w styczniu siostra z Tanzanii przywiozła mi gumy do żucia z żywicy akacji senegalskich, całkiem ok i olej z baobabu, ale z niego korzystam jak z odżywki do włosów, wydaje mi się że jest lepszy niż nasz olej lniany czy oliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Olej z baobabu jest tez super do stosowania na skore

[Wenress]

I naprawdę ta gryka Ci nie zgrzytała w zębach? Smak jest ok, ale konsystencji nie mogę przeżyć

Za to makaron konjak lubię, znaczy on nie ma smaku ale mi odpowiada z jakimś sosem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez Snowdrop_

Z takich ciekawostek to w styczniu siostra z Tanzanii przywiozła mi gumy do żucia z żywicy akacji senegalskich, całkiem ok i olej z baobabu, ale z niego korzystam jak z odżywki do włosów, wydaje mi się że jest lepszy niż nasz olej lniany czy oliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To Tanzania nie byla zamknieta w styczniu w uwagi na epidemie?

[kasztanka3]

Napisane przez Rena

To Tanzania nie byla zamknieta w styczniu w uwagi na epidemie?

Nie wydaje mi sie, przeciez wszystkie celebrytki podrozuja na Zanzibar.

[ojejuniu1974]

Napisane przez kasztanka3

Bubble tea o smaku taro to jeden z popularniejszych smakow

Bubble tea o smaku taro ale bez mleka nie widzialam, a herbaty z mlekiem nie tykam, dlatego probowałam tylko 'taro q' jako dodatek do herbaty o innym smaku. Ale super jest herbata o smaku winter melon, na polskie - beninkaza szorstka

[kasztanka3]

Napisane przez ojejuniu1974

Bubble tea o smaku taro ale bez mleka nie widzialam, a herbaty z mlekiem nie tykam, dlatego probowałam tylko 'taro q' jako dodatek do herbaty o innym smaku. Ale super jest herbata o smaku winter melon, na polskie - beninkaza szorstka

Tez nie widzialam herbaty o smaku taro bez mleka nigdzie
A herbata o smaku winter melon w smaku jak dla mnie jest przecietna, ale zapach mi cos przypomina, jakis smak z dziecinstwa i od paru lat za nic nie moge sobie przypomniec, co to moze byc

[linaya]

Napisane przez Ashya_

Policzki wolowe duszone w sosie wlasnym to jest niebo w gebie. Nie wiem czy jadlam kiedys delikatniejsze i smaczniejsze mięso

Policzkami wołowymi mój TŻ się zajada. Ja jakoś nie mogę się przekonać, choć w ogóle wołowinę lubię.

Napisane przez Rena

Jadlam kiszone pomidory (kupilam w sklepie rosyjskim) i to bylo wyjatkowo niesmaczne.

Moja rodzina ze wschodu też robiła kiszone pomidory, jadłam jako nastolatka, nie zachwyciły mnie.

Napisane przez Rena

Nie lubie botwinki.

Ja też nie. W ogóle nie znoszę połączenia: buraki/botwinka + jakieś pochodne mleka: śmietana, jogurt, maślanka, kefir. Żaden chłodnik na bazie produktów mlecznych, żaden barszcz zabielany, fuj. Choć buraki w ogóle lubię.


[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88679332]Treść usunięta[/QUOTE]
A ja lubię mix: słodkie lody + słony popcorn.


I jeszcze chipsy o smaku octu balsamicznego. Czy w ogóle o smaku octu.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Rena]

Napisane przez linaya

Ja też nie. W ogóle nie znoszę połączenia: buraki/botwinka + jakieś pochodne mleka: śmietana, jogurt, maślanka, kefir. Żaden chłodnik na bazie produktów mlecznych, żaden barszcz zabielany, fuj. Choć buraki w ogóle lubię
.

Ja lubie tylko barszcz czysty, takich wynalazkow jak barszcz ukrainski z kawalkami warzyw nie znosze. Ale chlodnik z kefirem i burakiem moze byc.

Dodatkowo jestem team anty kalafior. W zadnej postaci nie toleruje. Nie lubie karczochow, cykorii, ani selera.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

owoców morza i sushi. Pewnie już nigdy nie zjem