Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-10-05, 14:46   #121
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Dla mnie to, co zaprezentowała Pani Kulczyk to takie samo bajanie o "zwyczajnym życiu" jak dzieci bardzo bogatych rodziców, które poszły do zwykłej pracy i wszyscy "Wow, jakie to cudowne, że nie czeka na kasę od rodziców". No wszystko fajnie, praca ważna sprawa i dobrze, że nie leżą do góry brzuchem. Tylko co innego zarabiać na swoje dosłownie utrzymanie, jedzenie, ubrania i polegać tylko na tym (nie ma kasy, nie ma mieszkania, nie ma jedzenia), a co innego zarabiać "na waciki", gdzie po powrocie do rodzinnej rezydencji ma się pełną lodówkę, garderobę i saunę, aby się zrelaksować po ciężkim dniu zapier...

Jeżeli będę zawalać nawet po 16 godzin dziennie to nigdy się nawet nie zbliżę do poziomu życia i posiadania takich osób. Nie ta koniunktura, nie te możliwości i - z całym szacunkiem dla mojego kochanego TŻ - nie ten mąż.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-05, 22:47   #122
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89367876]Czyli pracownik, który dobrze wykonuje swoją pracę będzie ostatni w kolejce, bo chociażby ma życie prywatne, którego nie chce olewać, bo może kiedyś awansuje? No spoko.[/QUOTE]


No niestety tak.


Nie można zmusić nikogo do nadgodzin, ale jeżeli mam dwóch pracowników A i B, oboje są dobrzy w swoich dziedzinach, ale na A można liczyć zawsze, jak trzeba to zostanie dłużej, jak trzeba to przyjdzie w niedzielę, a B wchodzi o 8, obi swoje i wychodzi, to nie wiem, dlaczego miałabym awansować B?

Mam w takiej sytuacji olać fakt, że na A zwyczajnie można liczyć?

Wiadomo, że nikt nie oczekuje nadgodzin ZAWSZE, A też ma w weekend wesele i nie może, a w środę ma wizytę u lekarza i musi wyjść wcześniej, ale powiedzmy 80% kiedy jest potrzebny, to jest.


Mam takiego pracownika B. Ma hobby poza pracą i nigdy nie może poza 8-16 w dni powszednie. I spoko, jego prawo. Ale czemu mam awansować jego kosztem A?

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Ostatnio w mediach szum zrobiła wypowiedz Grazyny Kulczyk o młodych pracownikach.

Lubię młodych – od zawsze otaczam się nimi w pracy, inaczej przestałabym się uczyć - zdradziła. Oczywiście jest przepaść w podejściu do wielu spraw, pewnie musi być. My byliśmy jedną z pierwszych rodzin, które po transformacji tak mocno pracowały na sukces. Wiara w lepsze jutro pozwalała nam na dokonywanie rzeczy niemożliwych. Pracowaliśmy dzień i noc, sprawiało nam to ogromną frajdę. (...) Dziś w oczach przedstawicieli młodego pokolenia nie widzę tego błysku, zapału. Zarówno pokolenie Z, wcześniej X, milenialsi...

Jesteśmy w trakcie robienia czegoś fantastycznego, a ktoś nagle wychodzi do domu - ciągnęła. Nie dlatego, że się źle czuje czy że ma dziecko, tylko po prostu – wyczerpał swój czas pracy. Ja tak nie umiem. (...) Ja pracowałam nawet i dwadzieścia godzin! Kiedy pracuje się bez pasji, zerka się na zegarek i narzeka. To pasja powoduje, że się człowiek wkręca. My byliśmy wkręceni, wierzyliśmy w to, co robimy.

Jak myślicie jak to jest z tymi pracodawcami i etatowymi pracownikami?



Ostatnio dość często słyszę jak to pracodawcy narzekają ze pracownicy to mają lekko a oni ciężko. Zaznaczam ze nie chce tutaj dyskutować o opłatach jakie ponoszą firmy, ale o kwestii czasu pracy. Pracodawcy narzekają że oni tyle pracują, a ich pracownicy to tylko chcieliby wyrabiać etat i do domu. Jakby nie dostrzegali ze jeśli pracodawca pracuje to pracuję na swój sukces, a pracownik pracuje na sukces czyjeś firmy dostając przy tym premię (ale to nie zawsze). Nie rozumieją ze ktoś nie chcę poświęcać swojego osobistego życia aby ich firma odniosła sukces. Często jest też tak ze nadgodziny są do odebrania wiec pracownik nic nie zyskuję na tym że zostanie po godzinach.

Pracodawcy narzekają ze pracują wieczorami gdy ich pracownicy wychodzą do domu jednocześnie nie widzą tego ze pracodawca do południa załatwiał sobie prywatne sprawy a że pracownik musiałby w tym celu wziąć urlop.



Ja się nie dziwie etatowcom że nie chcą poświęcać swojego życia osobistego dla czyjegoś sukcesu jeśli sie nie wiąże z tym żaden zysk. Jak zapieprzać kosztem życia osobistego to na własną markę a nie na czyjąś. Jeśli nie chce to idę na etat i wykonuje swoja prace dobrze za tyle ile mi płacą. Nie bez powodu właściciele firm mają wiekszy majątek niż ich pracownicy...

Zgadzam się. Ja pracuję bardzo dużo, no ale właśnie na siebie. Nie wiem, z którego piętra musiałabym spaść, żeby oczekiwać, że pracownik będzie się tak samo poświęcał i będzie mu podobnie zależało.


Niektórzy cenią swój czas prywatny i mają do tego prawo.


I ja ogólnie nie lubię tego stawiania się na piedestale, ile to ja nie pracuję.


No często się pracuje dużo i ciężko, ale wiele osób pod tobą też pracuje ciężko i masz dobrze prosperującą firmę, bo ktoś zgodził się myć podłogi za najniższą krajową. I spoko. On ma pracę na miarę swoich potrzeb/możliwości, nie każdy musi być CEO i nie każdy do tego aspiruje.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-05, 23:24   #123
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 625
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Dla mnie Kulczykowa po prostu nie nadąża, zatrzymała się mentalnie lata temu. Widziałam jeszcze jeden dobry cytat z tego wywiadu:
"Nie dopadają mnie stany depresyjne. Nasze pokolenie było uczone dyscypliny, może to nas uodporniło. Dziś przynosimy dzieciom i młodzieży wszystko na tacy. Praca to najlepszy lek na poczucie beznadziei i zbliżającego się końca"
xD

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-05, 23:48   #124
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No niestety tak.


Nie można zmusić nikogo do nadgodzin, ale jeżeli mam dwóch pracowników A i B, oboje są dobrzy w swoich dziedzinach, ale na A można liczyć zawsze, jak trzeba to zostanie dłużej, jak trzeba to przyjdzie w niedzielę, a B wchodzi o 8, obi swoje i wychodzi, to nie wiem, dlaczego miałabym awansować B?

Mam w takiej sytuacji olać fakt, że na A zwyczajnie można liczyć?

Wiadomo, że nikt nie oczekuje nadgodzin ZAWSZE, A też ma w weekend wesele i nie może, a w środę ma wizytę u lekarza i musi wyjść wcześniej, ale powiedzmy 80% kiedy jest potrzebny, to jest.


Mam takiego pracownika B. Ma hobby poza pracą i nigdy nie może poza 8-16 w dni powszednie. I spoko, jego prawo. Ale czemu mam awansować jego kosztem A?

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------




Zgadzam się. Ja pracuję bardzo dużo, no ale właśnie na siebie. Nie wiem, z którego piętra musiałabym spaść, żeby oczekiwać, że pracownik będzie się tak samo poświęcał i będzie mu podobnie zależało.


Niektórzy cenią swój czas prywatny i mają do tego prawo.


I ja ogólnie nie lubię tego stawiania się na piedestale, ile to ja nie pracuję.


No często się pracuje dużo i ciężko, ale wiele osób pod tobą też pracuje ciężko i masz dobrze prosperującą firmę, bo ktoś zgodził się myć podłogi za najniższą krajową. I spoko. On ma pracę na miarę swoich potrzeb/możliwości, nie każdy musi być CEO i nie każdy do tego aspiruje.
Zależy, co rozumiemy jako awans. W ramach stanowisk junior/specjalista/senior byłabym bardzo zdziwiona, gdyby o awansie decydowało to, czy w razie czego zawsze zostaję po godzinach zamiast moich kompetencji. Co innego natomiast w przypadku stanowisk kierowniczych, ale u mnie managerowie mają też kontrakty managerskie i one zupełnie inaczej regulują czas pracy. Od nich faktycznie wymagane jest to, aby praca była wykonana, a jeśli jest jakaś nagła sprawa w niedzielę o 15 (bo któryś z naszych krajów wtedy pracuje, a regularni pracownicy mają wolne w weekendy), to on ma telefon służbowy i na danego maila odpisuje. Ale to wtedy jest zupełnie inna kasa. Od pracowników nie-kierowników, nawet seniorów, nikt czegoś takiego nie oczekuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 01:48   #125
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Zależy, co rozumiemy jako awans. W ramach stanowisk junior/specjalista/senior byłabym bardzo zdziwiona, gdyby o awansie decydowało to, czy w razie czego zawsze zostaję po godzinach zamiast moich kompetencji. Co innego natomiast w przypadku stanowisk kierowniczych, ale u mnie managerowie mają też kontrakty managerskie i one zupełnie inaczej regulują czas pracy. Od nich faktycznie wymagane jest to, aby praca była wykonana, a jeśli jest jakaś nagła sprawa w niedzielę o 15 (bo któryś z naszych krajów wtedy pracuje, a regularni pracownicy mają wolne w weekendy), to on ma telefon służbowy i na danego maila odpisuje. Ale to wtedy jest zupełnie inna kasa. Od pracowników nie-kierowników, nawet seniorów, nikt czegoś takiego nie oczekuje.

U mnie jest tylko kwestia zostawania dłużej jak już się do pracy przyjdzie. Weekendy są wiadome z odpowiednim wyprzedzeniem i zawsze jest ktoś chętny, zwłaszcza za dodatkową kasę.


Jakby to przyrównać do korpo to... u mnie jest się juniorem dwa miesiące, potem wszyscy są seniorami z automatu, a potem są już tylko szefowie oddziałów. No więc nie ma żadnego bycia senior developer manager assistant, już pierwszy awans jest na stanowisko kierownicze. A kierownik już odpowiada za to, co oddział wyprodukuje, więc jak nie zdążą, to musi dokończyć sam na nadgodzinach, jeśli inny pracownik nie może zostać.


Ale szefowie oddziałów zarabiają jakieś 150% mojej pensji, a ja już nie narzekam, także tego.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 07:34   #126
CytrynkaCytrynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 297
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

Zgadzam się. Ja pracuję bardzo dużo, no ale właśnie na siebie. Nie wiem, z którego piętra musiałabym spaść, żeby oczekiwać, że pracownik będzie się tak samo poświęcał i będzie mu podobnie zależało.


Niektórzy cenią swój czas prywatny i mają do tego prawo.


I ja ogólnie nie lubię tego stawiania się na piedestale, ile to ja nie pracuję.


Niektórzy przedsiębiorcy właśnie oczekują, że pracownik poświęci całe swoje życie pracy i im. Znam niestety takich, ba mam nawet takich w rodzinie, unikam z nimi kontaktu. Okropni ludzie. Myślą, że wszyscy powinni żyć jak oni tylko praca i praca. Płacą swoim pracownikom minimum i jeszcze wymagają, żeby zostawali po godzinach i najlepiej przychodzili w weekendy. Prawdziwi janusze biznesu
CytrynkaCytrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 08:03   #127
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Ja się tak zastanawiam, czyli ludzie, którzy żyją tylko tym zapieprzem, kasą plus oczekują od innych takiej postawy, nie pamiętają o tym, że życie jest jedno i kończy się śmiercią czy jak to z nimi jest? Bo mnie ta świadomość odwodzi od harowania, bo wiem, że nikt mi czasu nie zwróci - za żadne, nawet największe pieniądze nie da się go odkupić. Bardzo mnie dziwi taka postawa wobec życia.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-10-06, 09:18   #128
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371412]Ja się tak zastanawiam, czyli ludzie, którzy żyją tylko tym zapieprzem, kasą plus oczekują od innych takiej postawy, nie pamiętają o tym, że życie jest jedno i kończy się śmiercią czy jak to z nimi jest? Bo mnie ta świadomość odwodzi od harowania, bo wiem, że nikt mi czasu nie zwróci - za żadne, nawet największe pieniądze nie da się go odkupić. Bardzo mnie dziwi taka postawa wobec życia.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Może wierzą w życie wieczne i nagrodę po śmierci
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 10:03   #129
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No niestety tak.


Nie można zmusić nikogo do nadgodzin, ale jeżeli mam dwóch pracowników A i B, oboje są dobrzy w swoich dziedzinach, ale na A można liczyć zawsze, jak trzeba to zostanie dłużej, jak trzeba to przyjdzie w niedzielę, a B wchodzi o 8, obi swoje i wychodzi, to nie wiem, dlaczego miałabym awansować B?

Mam w takiej sytuacji olać fakt, że na A zwyczajnie można liczyć?

Wiadomo, że nikt nie oczekuje nadgodzin ZAWSZE, A też ma w weekend wesele i nie może, a w środę ma wizytę u lekarza i musi wyjść wcześniej, ale powiedzmy 80% kiedy jest potrzebny, to jest.


Mam takiego pracownika B. Ma hobby poza pracą i nigdy nie może poza 8-16 w dni powszednie. I spoko, jego prawo. Ale czemu mam awansować jego kosztem A?

Ale móc liczyć na kogoś w awaryjnych sytuacjach, a regularne nadgodziny to są dwie różne sprawy. Ja czasem też zostaję dłużej, bo coś się na ostatnią chwilę wyspie, ale to są sporadyczne sytuacje 1-3 razy w miesiącu, a nie 3 razy w tygodniu. Jak ktoś prowadzi firmę gdzie takich sytuacji jest dużo i do tego jeszcze w niedzielę, to się informuje w ogłoszeniu o pracę, że się szuka pracownika dyspozycyjnego w różnych godzinach i daje elastyczny grafik pracy. No jak bym się umawiała z kimś na pracę 8h dziennie, a potem by się okazało, że w s umie spoko jakbym czasem wpadła do pracy w weekend, ale jak nie to nie muszę, ale to będzie rzutowało na mój awans albo podwyżkę, to bym pomyślała, że pracodawca jest niepoważny.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 12:30   #130
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No niestety tak.


Nie można zmusić nikogo do nadgodzin, ale jeżeli mam dwóch pracowników A i B, oboje są dobrzy w swoich dziedzinach, ale na A można liczyć zawsze, jak trzeba to zostanie dłużej, jak trzeba to przyjdzie w niedzielę, a B wchodzi o 8, obi swoje i wychodzi, to nie wiem, dlaczego miałabym awansować B?

Mam w takiej sytuacji olać fakt, że na A zwyczajnie można liczyć?

Wiadomo, że nikt nie oczekuje nadgodzin ZAWSZE, A też ma w weekend wesele i nie może, a w środę ma wizytę u lekarza i musi wyjść wcześniej, ale powiedzmy 80% kiedy jest potrzebny, to jest.


Mam takiego pracownika B. Ma hobby poza pracą i nigdy nie może poza 8-16 w dni powszednie. I spoko, jego prawo. Ale czemu mam awansować jego kosztem A?[COLOR="Silver"]
e.
Ciągle to powtarzacie i od razu oczywiście skrajności.

Już nawet w tym wątku padły argumenty, że nadgodziny to nie jest zawsze równość między awansem. Nie bramie darmowych nadgodzin nie oznacza, że na kogoś nie można liczyć.
Regularne nagrodzimy świadczą albo, że pracownik nie ogarnia lub szef daje za dużo roboty. Co, jak pół biura tłucze nadgodziny to niby wszyscy awnasik, bo tacy zaangażowani?

Na awans składają się różne rzeczy. Nie przeczę, że nadgodziny mogą się przyczynić. Jednak jeśli jesteś średnim pracownikiem to możesz je tłuc, a szef wybierze ktoś innego. Nie wyrzucajcie też każdego szefa do jednego worka. Niektórzy naprawdę nie oczekują dyspozycji 24h i szanują pracownika.

W mojej poprzedniej pracy nie istniały nadgodziny, a jakoś ludzie awansowali. Magia.

I ja piszę o zwykłej pracy, a nie jakiejś top najlepsza firma w polsce za miliony.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371412]Ja się tak zastanawiam, czyli ludzie, którzy żyją tylko tym zapieprzem, kasą plus oczekują od innych takiej postawy, nie pamiętają o tym, że życie jest jedno i kończy się śmiercią czy jak to z nimi jest? Bo mnie ta świadomość odwodzi od harowania, bo wiem, że nikt mi czasu nie zwróci - za żadne, nawet największe pieniądze nie da się go odkupić. Bardzo mnie dziwi taka postawa wobec życia.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mnie też to zastanawia.

Praca jest ważna, ale co mi po życiu, gdy ja tylko śpię i pracuje.

Jeszcze historia mojej siostry, która żyła praca. Niedzielę, nocki... Wszystko jak leci. Umowę miała na czas określony. Zaszła w ciążę. Jak szef docenił jej pracę? Tekstem, że to zdradziła i co on ma teraz zrobić, gdy ona odejdzie. Do tej pracy już nie wróciła, bo po zgaśnięciu umowy nie przedłużył za " zdradę". Tak, to skrajny przypadek.

Edytowane przez 26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Czas edycji: 2022-10-06 o 12:34
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 14:49   #131
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371412]Ja się tak zastanawiam, czyli ludzie, którzy żyją tylko tym zapieprzem, kasą plus oczekują od innych takiej postawy, nie pamiętają o tym, że życie jest jedno i kończy się śmiercią czy jak to z nimi jest? Bo mnie ta świadomość odwodzi od harowania, bo wiem, że nikt mi czasu nie zwróci - za żadne, nawet największe pieniądze nie da się go odkupić. Bardzo mnie dziwi taka postawa wobec życia.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Mnie też. W sumie dziwi mnie gonitwa za kasa gdy już ma się dobre życie. Ja rozumiem, że ciągle myśli się o tym co będzie na starość - ale kto wie jakie to będą czasy, jaka będzie wartość pieniądza itd. Nie mówię, że należy żyć za minimalna od 1 do 1. Ale mając swój dom/mieszkanie, samochód, możliwość pojechania na wczasy/wycieczki i poduszkę finansową (wiem wiem inflacja) czego chcieć więcej? Tak sobie czasem sama myślę, po co mi kolejna kurtka skoro mam 3 w szafie. W sensie co ta kolejna kurtka ma zmienić w moim życiu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-10-06, 15:08   #132
road_rage
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 1 121
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
Mnie też. W sumie dziwi mnie gonitwa za kasa gdy już ma się dobre życie. Ja rozumiem, że ciągle myśli się o tym co będzie na starość - ale kto wie jakie to będą czasy, jaka będzie wartość pieniądza itd. Nie mówię, że należy żyć za minimalna od 1 do 1. Ale mając swój dom/mieszkanie, samochód, możliwość pojechania na wczasy/wycieczki i poduszkę finansową (wiem wiem inflacja) czego chcieć więcej? Tak sobie czasem sama myślę, po co mi kolejna kurtka skoro mam 3 w szafie. W sensie co ta kolejna kurtka ma zmienić w moim życiu
Zawsze chcę mieć więcej do inwestowania w siebie albo inwestowania w cokolwiek. Najlepiej w taki sposób, żeby potem pieniądze generowały się same bez konieczności tyrania na wypłatę.
road_rage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:14   #133
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
Mnie też. W sumie dziwi mnie gonitwa za kasa gdy już ma się dobre życie. Ja rozumiem, że ciągle myśli się o tym co będzie na starość - ale kto wie jakie to będą czasy, jaka będzie wartość pieniądza itd. Nie mówię, że należy żyć za minimalna od 1 do 1. Ale mając swój dom/mieszkanie, samochód, możliwość pojechania na wczasy/wycieczki i poduszkę finansową (wiem wiem inflacja) czego chcieć więcej? Tak sobie czasem sama myślę, po co mi kolejna kurtka skoro mam 3 w szafie. W sensie co ta kolejna kurtka ma zmienić w moim życiu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Podejrzewam, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, po roku przestaje Ci wystarczać to, co masz, bo tak wysoki standard to już dla Ciebie w pewnym momencie norma. Zresztą jak się żyje w takim standardzie, że ma się 4 letnie rezydencje w różnych zakątkach świata, to utrzymanie tego też swoje kosztuje, poza tym jak jest się przyzwyczajonym do najdroższych ubrań, mebli, organicznego jedzenia itd. to koszty życia też są spore. No i jak masz dzieci to pewnie też chcesz zapracować, żeby miały na wszystko i jeszcze na jakieś swoje inwestycje.

Chociaż kiedyś widziałam chyba u Kasi Gandor jakieś takie zobrazowanie ile tak naprawdę pieniędzy mają Ci najbogatsi ludzie (jak bardzo wiele to tak naprawdę jest), to było widać, że tego się po prostu nie da wydać

Edytowane przez d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Czas edycji: 2022-10-06 o 15:15
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:15   #134
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Ale móc liczyć na kogoś w awaryjnych sytuacjach, a regularne nadgodziny to są dwie różne sprawy. Ja czasem też zostaję dłużej, bo coś się na ostatnią chwilę wyspie, ale to są sporadyczne sytuacje 1-3 razy w miesiącu, a nie 3 razy w tygodniu. Jak ktoś prowadzi firmę gdzie takich sytuacji jest dużo i do tego jeszcze w niedzielę, to się informuje w ogłoszeniu o pracę, że się szuka pracownika dyspozycyjnego w różnych godzinach i daje elastyczny grafik pracy. No jak bym się umawiała z kimś na pracę 8h dziennie, a potem by się okazało, że w s umie spoko jakbym czasem wpadła do pracy w weekend, ale jak nie to nie muszę, ale to będzie rzutowało na mój awans albo podwyżkę, to bym pomyślała, że pracodawca jest niepoważny.

Wiadomo, gdyby nadgodziny były czymś regularnym, wtedy bym szukała dodatkowego pracownika, bo to znaczy, że jest za dużo pracy, a za mało ludzi.


I też uważam, że takie rzeczy powinny być mówione od razu na wstępie. Ale również ze strony pracownika, jeżeli nie zamierza pracować nadgodzin, to niech nie ściemnia, że spoko, nie ma problemu, on jest chętny. Szczerość w obie strony, jeśli ma nam się dobrze pracować.


Wiele zniosę, że ktoś czegoś nie umie, że mu się nie chciało, bo był zmęczony. Ale nienawidzę, kiedy ktoś mnie oszukuje, zwłaszcza na dzień dobry. Bo ja mówię wszystkie cechy stanowiska od razu. Wolę, żeby ktoś powiedział "a nie, to nie dla mnie w takim układzie" od razu, niż po tygodniu okresu próbnego. Dla jednego praca 6-14 praktycznie samemu codziennie będzie udręką, bo nie ma do kogo gęby otworzyć, a jeszcze trzeba wstać przed 5, a ktoś pomyśli, że super sprawa, nie dość, że wieczory i weekendy wolne, to jeszcze żadnych wkurzających współpracowników.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:19   #135
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez road_rage Pokaż wiadomość
Zawsze chcę mieć więcej do inwestowania w siebie albo inwestowania w cokolwiek. Najlepiej w taki sposób, żeby potem pieniądze generowały się same bez konieczności tyrania na wypłatę.
No ale ile można myśleć i skupiać się na kasie? No mnie to nie kręci, wolę też pobyć z rodziną, że sobą. Ostatecznie jak ludzie umierają, to nie żałują, że nie robili/inwestowali/zarabiali więcej i więcej i więcej tylko żałują straconego czasu, utraconych bezpowrotnie chwil z dziećmi, rodzinami, straconych szans na zobaczenie czegoś pięknego itp. Pieniądze dobrze mieć, ale nadmierne skupienie na nich jest dla mnie toksyczne - umrę i tak, trumny kieszeni nie maja, jak to się mówi.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:22   #136
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89371601]Ciągle to powtarzacie i od razu oczywiście skrajności.

Już nawet w tym wątku padły argumenty, że nadgodziny to nie jest zawsze równość między awansem. Nie bramie darmowych nadgodzin nie oznacza, że na kogoś nie można liczyć.
Regularne nagrodzimy świadczą albo, że pracownik nie ogarnia lub szef daje za dużo roboty. Co, jak pół biura tłucze nadgodziny to niby wszyscy awnasik, bo tacy zaangażowani?

Na awans składają się różne rzeczy. Nie przeczę, że nadgodziny mogą się przyczynić. Jednak jeśli jesteś średnim pracownikiem to możesz je tłuc, a szef wybierze ktoś innego. Nie wyrzucajcie też każdego szefa do jednego worka. Niektórzy naprawdę nie oczekują dyspozycji 24h i szanują pracownika.

W mojej poprzedniej pracy nie istniały nadgodziny, a jakoś ludzie awansowali. Magia.

I ja piszę o zwykłej pracy, a nie jakiejś top najlepsza firma w polsce za miliony.
[/QUOTE]


A gdzie ja wrzucam do jednego worka? Zasadniczo awans dostaje pracownik, który się do tego awansu najlepiej nadaje.


Zależy, na jakie stanowisko szukam i czemu.


W analizowanym przykładzie mówimy o dwóch równie dobrych pracownikach, ale jeden weźmie nadgodziny jak czasem jest taka potrzeba, a drugi kategorycznie nigdy. W tej sytuacji to właśnie jest ten czynnik, który zadecyduje o awansie.


Wiadomo, że same nadgodziny nie zagwarantują ci awansu, a ich odmowa nie wiąże się z wiecznym ugrzęźnięciem na tym samym stanowisku bez możliwości rozwoju. No i brak awansu wcale nie oznacza, że nie masz szans na podwyżkę, bo to też tak nie działa. To, że ktoś się nie nadaje na kierownicze stanowisko nie znaczy, że nie jest super szeregowym pracownikiem i nie należy mu się więcej kasy za to, że pracuje wydajniej/szybciej/dokładniej niż inni.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:28   #137
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371810]No ale ile można myśleć i skupiać się na kasie? No mnie to nie kręci, wolę też pobyć z rodziną, że sobą. Ostatecznie jak ludzie umierają, to nie żałują, że nie robili/inwestowali/zarabiali więcej i więcej i więcej tylko żałują straconego czasu, utraconych bezpowrotnie chwil z dziećmi, rodzinami, straconych szans na zobaczenie czegoś pięknego itp. Pieniądze dobrze mieć, ale nadmierne skupienie na nich jest dla mnie toksyczne - umrę i tak, trumny kieszeni nie maja, jak to się mówi.
[/QUOTE]


Nie wszystkim udaje się założyć rodzinę i mieć do kogo wracać i z kim spędzać czas.


Z różnych powodów, czasem to pech, czasem wina "karierowicza", ale praca może być ucieczką przed samotnością albo nieszczęśliwego życia rodzinnego właśnie.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:40   #138
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie wszystkim udaje się założyć rodzinę i mieć do kogo wracać i z kim spędzać czas.


Z różnych powodów, czasem to pech, czasem wina "karierowicza", ale praca może być ucieczką przed samotnością albo nieszczęśliwego życia rodzinnego właśnie.
Raczej małe szanse na załatanie tych deficytów w wiecznej pogoni za pieniądzem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:42   #139
747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 1 333
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez ViLLeMkA Pokaż wiadomość
Niekoniecznie. Mam wymienionego wyżej CFA i zawsze pracowałam na umowę o pracę.
Pewnie część osób pracuje na b2b przez wyzsze kwoty netto, ale tak naprawdę są zatrudnieni w jednym miejscu, a wiele firm nie chce mieć osób na wyższych stanowiskach na b2b.


A mówiąc o 30-40k miesięcznie to czy mówimy o brutto czy netto? Bo jeśli brutto to nie wybuduje się w kilka lat za to domu za gotówkę a jeśli netto to w tym zawodzie (np zarządzający funduszami) raczej nieliczni mają tyle - to nie jest standard.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Chodziło mi o kwoty netto. Słyszałam, że takie zarobki są realne, ale nie siedzę w tym bezpośrednio (o inwestowaniu mam niestety bardzo blade pojęcie), więc nie będę polemizować.
747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-10-06, 15:52   #140
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371835]Raczej małe szanse na załatanie tych deficytów w wiecznej pogoni za pieniądzem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No właśnie coś takiego miałam na myśli. Czy taka kurtka dajmy na to za 6 tys zł da mi coś innego niż taka za 600? W sensie co ma to więcej sprawić? Jeśli człowiek ma deficyt bliskości to będzie to tylko odwracanie uwagi od problemu ( zamiatanie go pod dywan). Jestem w stanie zrozumieć chęć bogacenia się bo np chce się szybko spłacić kredyt, albo kupić dom (bo nie ma się nic swojego). Ale taka zabawa w pieniądze to dla mnie żaden fun (a piszę to jako księgowa ).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:55   #141
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371835]Raczej małe szanse na załatanie tych deficytów w wiecznej pogoni za pieniądzem.
[/QUOTE]


Ale wtedy nie trzeba o tym myśleć.


Jeśli ktoś jest słaby w relacje międzyludzkie, sprawiają mu one problem, a w pracy jest doceniany i dobrze mu idzie, to łatwo się w tym zatracić.


Do tego jeśli nie masz podstaw zawierania relacji i musisz się tego nauczyć, to jest to masa pracy, która jest do tego dość bolesna i niekomfortowa.


Więc rzucasz się w wir pracy, bo to ci wychodzi, nie myślisz o tym dopóki pniesz się po szczeblach kariery, a jak masz 60 lat, pora powoli zwolnić i nagle musisz przemyśleć swoje życie, bo masz na to czas, to zaczynasz żałować.


Nie rozumiem, czemu tak cię to dziwi. Sam mechanizm jest dość normalny i dokładnie tego można się po niektórych ludziach spodziewać. To nie jest zdrowe, ale niektórzy nie są zdrowi.


Są jeszcze socjopaci, psychopaci, narcyzi, którzy w ogóle mogą nie potrzebować bliskości ludzkiej, bo sukcesy zawodowe dają im wystarczający haj. (Wiadomo, srogie uproszczenie, ale to nie jest wykład z psychologii.)



Takie podejście nie jest zdrowe, ale to zdziwienie pod tytułem "no nie rozumiem, po co sobie ludzie łamią ręce". Przecież nikt nie robi tego celowo, tylko znajduje się w takiej sytuacji i radzi sobie jak może.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:56   #142
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89371803]Podejrzewam, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, po roku przestaje Ci wystarczać to, co masz, bo tak wysoki standard to już dla Ciebie w pewnym momencie norma. Zresztą jak się żyje w takim standardzie, że ma się 4 letnie rezydencje w różnych zakątkach świata, to utrzymanie tego też swoje kosztuje, poza tym jak jest się przyzwyczajonym do najdroższych ubrań, mebli, organicznego jedzenia itd. to koszty życia też są spore. No i jak masz dzieci to pewnie też chcesz zapracować, żeby miały na wszystko i jeszcze na jakieś swoje inwestycje.

Chociaż kiedyś widziałam chyba u Kasi Gandor jakieś takie zobrazowanie ile tak naprawdę pieniędzy mają Ci najbogatsi ludzie (jak bardzo wiele to tak naprawdę jest), to było widać, że tego się po prostu nie da wydać[/QUOTE]A tu Ci powiem, że gdybym miała dzieci to mimo wszystko nie harowalabym na to, żeby kiedyś im kupić mieszkania itd Uwazam, że każdy musi zarobić na swoje, nauczyć się gospodarowania pieniędzmi i tego, że nie wszystko spada z nieba. Najlepsza waluta to troska i wsparcie (sama to dostałam i nie zamieniłabym na żadne pieniądze świata)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 15:56   #143
road_rage
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 1 121
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89371810]No ale ile można myśleć i skupiać się na kasie? No mnie to nie kręci, wolę też pobyć z rodziną, że sobą. Ostatecznie jak ludzie umierają, to nie żałują, że nie robili/inwestowali/zarabiali więcej i więcej i więcej tylko żałują straconego czasu, utraconych bezpowrotnie chwil z dziećmi, rodzinami, straconych szans na zobaczenie czegoś pięknego itp. Pieniądze dobrze mieć, ale nadmierne skupienie na nich jest dla mnie toksyczne - umrę i tak, trumny kieszeni nie maja, jak to się mówi. [/QUOTE]
Wcale nie trzeba skupiać się na kasie, kiedy ta generuje się sama :P
Ja chcę zajmować się swoim hobby i pracować nie więcej niż 8 godzin dziennie, a najlepiej nie pracować zawodowo wcale jak nie będę musiała. Rozsądne zainwestowanie nie oznacza, że musisz 24/7 nie myśleć o niczym innym poza kasą.
road_rage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 16:11   #144
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
A tu Ci powiem, że gdybym miała dzieci to mimo wszystko nie harowalabym na to, żeby kiedyś im kupić mieszkania itd Uwazam, że każdy musi zarobić na swoje, nauczyć się gospodarowania pieniędzmi i tego, że nie wszystko spada z nieba. Najlepsza waluta to troska i wsparcie (sama to dostałam i nie zamieniłabym na żadne pieniądze świata)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Pewnie, ale myślę, że dużo osób jednak chce zarobić też na dzieci. U niektórych to sposób na okazywanie miłości. Zresztą do pewnego stopnia to też obowiązek, zanim dziecko nie skończy 18, to Twoje zarobki wpływają na rzeczy niezależne od niego. Chcesz, żeby miało możliwość najlepszej szkoły, korki, jakieś dodatkowe pomoce naukowe, obozy językowe. Niekoniecznie godzisz się na zafundowanie mu willi w Malibu, ale dbasz o rozwój kiedy dziecko samo o siebie nie zadba

Troska i wsparcie są ważne, ale też bądźmy szczerzy - jak dzieciak ma zapewnioną prywatną szkołę, prywatne lekcje, możliwość rozwoju w wielu różnych dziedzinach to ma start 1000m przed resztą

Edytowane przez d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Czas edycji: 2022-10-06 o 16:13
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 16:26   #145
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89371875]
Troska i wsparcie są ważne, ale też bądźmy szczerzy - jak dzieciak ma zapewnioną prywatną szkołę, prywatne lekcje, możliwość rozwoju w wielu różnych dziedzinach to ma start 1000m przed resztą[/QUOTE]


Otóż to.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 16:54   #146
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89371875]Pewnie, ale myślę, że dużo osób jednak chce zarobić też na dzieci. U niektórych to sposób na okazywanie miłości. Zresztą do pewnego stopnia to też obowiązek, zanim dziecko nie skończy 18, to Twoje zarobki wpływają na rzeczy niezależne od niego. Chcesz, żeby miało możliwość najlepszej szkoły, korki, jakieś dodatkowe pomoce naukowe, obozy językowe. Niekoniecznie godzisz się na zafundowanie mu willi w Malibu, ale dbasz o rozwój kiedy dziecko samo o siebie nie zadba

Troska i wsparcie są ważne, ale też bądźmy szczerzy - jak dzieciak ma zapewnioną prywatną szkołę, prywatne lekcje, możliwość rozwoju w wielu różnych dziedzinach to ma start 1000m przed resztą[/QUOTE]Hmm pewnie ma lepszy start, ale znów- czy to wykorzysta czy może będzie to tylko niespełnione marzenie rodzica? I dalej, nawet jeśli kiedyś zostanie tym CEO to czy da mu to w ostateczności szczęście? A może tylko presję i kult zapierdzielu jak u Pani z cytowanego artykułu? Mam znajome z pracy, które właśnie dostawały wszystko pod nos łącznie z prywatnymi szkołami. Mam też takie, które po prostu chodziły do szkoły i się uczyły - te same stanowiska, tym pierwszym nikt nie dał stanowiska wyżej dla zasady. Dalej uważam że od wszystkich korków świata lepsza będzie zachęta, wsparcie i dobre wzorce (np rodzice czytają, rozmawiają, wychodzą do teatru, na koncert). Dziecko łapie to, co widzi i też idzie tym tropem. Nigdy nie chodziłam na żadne prywatne zajęcia (tylko szkolne kółka które zajmowały mi i tak sporo czasu), a skończyłam studia, nauczyłam się języków i generalnie nie widzę różnicy w stosunku do rówieśników, którzy mieli te ekstra zajęcia. I tak największą radością było zawsze spędzenie czasu z mama, a nie tam jakieś super atrakcje

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 17:01   #147
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
Hmm pewnie ma lepszy start, ale znów- czy to wykorzysta czy może będzie to tylko niespełnione marzenie rodzica? I dalej, nawet jeśli kiedyś zostanie tym CEO to czy da mu to w ostateczności szczęście? A może tylko presję i kult zapierdzielu jak u Pani z cytowanego artykułu? Mam znajome z pracy, które właśnie dostawały wszystko pod nos łącznie z prywatnymi szkołami. Mam też takie, które po prostu chodziły do szkoły i się uczyły - te same stanowiska, tym pierwszym nikt nie dał stanowiska wyżej dla zasady. Dalej uważam że od wszystkich korków świata lepsza będzie zachęta, wsparcie i dobre wzorce (np rodzice czytają, rozmawiają, wychodzą do teatru, na koncert). Dziecko łapie to, co widzi i też idzie tym tropem. Nigdy nie chodziłam na żadne prywatne zajęcia (tylko szkolne kółka które zajmowały mi i tak sporo czasu), a skończyłam studia, nauczyłam się języków i generalnie nie widzę różnicy w stosunku do rówieśników, którzy mieli te ekstra zajęcia. I tak największą radością było zawsze spędzenie czasu z mama, a nie tam jakieś super atrakcje

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Wiesz, na pewnym etapie dobre wzorce nie wystarczą. Jak masz możliwość nauki gry na pianinie u laureata Konkursu Chopinowskiego i rozwijania się na zajęciach w szkole gimnastycznej pod okiem mistrzyni świata w czymś tam albo jak masz możliwość studiowania w pioruńsko drogich Ivy League to masz możliwość pobierania najlepszej edukacji na świecie. To nie chodzi czy to wykorzystasz i czy to gwarancja sukcesu, tylko o to, że masz w ogóle szansę. A jak ktoś pochodzi z biednej rodziny w Bytomiu to może mieć wspierającą rodzinę i chęć nauki, ale nigdy nie dorówna tej pierwszej osobie, która urodziła się w Nowym Jorku w rodzinie wielkiego przedsiębiorcy. Nieważne jak by się nie starał, po prostu jest na starcie 10 kilometrów dalej i nigdy nie osiągnie tego co mógłby gdyby się urodził w bogatej rodzinie

Mnie nie dziwi, że jak rodzic ma hajs, to chce dziecku tę szansę dać. I tak, pieniądze nie zastąpią uwagi, ale po pierwsze jedno drugiego nie wyklucza, a po drugie po prostu próbuję wejść w ich buty czemu chcą zarobić na np. studia dla dziecka, skoro mogą.

Edytowane przez d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75
Czas edycji: 2022-10-06 o 17:03
d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2022-10-06, 18:01   #148
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89371949]Wiesz, na pewnym etapie dobre wzorce nie wystarczą. Jak masz możliwość nauki gry na pianinie u laureata Konkursu Chopinowskiego i rozwijania się na zajęciach w szkole gimnastycznej pod okiem mistrzyni świata w czymś tam albo jak masz możliwość studiowania w pioruńsko drogich Ivy League to masz możliwość pobierania najlepszej edukacji na świecie. To nie chodzi czy to wykorzystasz i czy to gwarancja sukcesu, tylko o to, że masz w ogóle szansę. A jak ktoś pochodzi z biednej rodziny w Bytomiu to może mieć wspierającą rodzinę i chęć nauki, ale nigdy nie dorówna tej pierwszej osobie, która urodziła się w Nowym Jorku w rodzinie wielkiego przedsiębiorcy. Nieważne jak by się nie starał, po prostu jest na starcie 10 kilometrów dalej i nigdy nie osiągnie tego co mógłby gdyby się urodził w bogatej rodzinie

Mnie nie dziwi, że jak rodzic ma hajs, to chce dziecku tę szansę dać. I tak, pieniądze nie zastąpią uwagi, ale po pierwsze jedno drugiego nie wyklucza, a po drugie po prostu próbuję wejść w ich buty czemu chcą zarobić na np. studia dla dziecka, skoro mogą.[/QUOTE]Grunt żeby to wszystko było na życzenie dziecka, a nie rodzica. Bo mnie przerażają te gonitwy od jednych zajęć do drugich jakby cały wolny czas musiał być zapełniony bo inaczej życie będzie miał dzieciak zmarnowane i zostanie bezdomnym Moja kumpela np zastanawiała się mając dwuletnie dziecko jakie przedszkole, w jakim nurcie będzie odpowiednie żeby dziecko było odpowiednio stymulowane od początku No nie wiem, jakoś mnie to serio przeraziło bo to naprawdę tylko przedszkole i po nim nie będzie żadnego egzaminu. To już bardziej rozumiem kwestie bliskości od domu czy okolicy. Ale w przedszkolu to się po prostu spędza czas i bawi (takie mam obserwacje i tyle pamiętam z tamtych zamierzchłych czasów ).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 18:03   #149
Eveen
Rozeznanie
 
Avatar Eveen
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 512
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89371949]Wiesz, na pewnym etapie dobre wzorce nie wystarczą. Jak masz możliwość nauki gry na pianinie u laureata Konkursu Chopinowskiego i rozwijania się na zajęciach w szkole gimnastycznej pod okiem mistrzyni świata w czymś tam albo jak masz możliwość studiowania w pioruńsko drogich Ivy League to masz możliwość pobierania najlepszej edukacji na świecie. To nie chodzi czy to wykorzystasz i czy to gwarancja sukcesu, tylko o to, że masz w ogóle szansę. A jak ktoś pochodzi z biednej rodziny w Bytomiu to może mieć wspierającą rodzinę i chęć nauki, ale nigdy nie dorówna tej pierwszej osobie, która urodziła się w Nowym Jorku w rodzinie wielkiego przedsiębiorcy. Nieważne jak by się nie starał, po prostu jest na starcie 10 kilometrów dalej i nigdy nie osiągnie tego co mógłby gdyby się urodził w bogatej rodzinie

Mnie nie dziwi, że jak rodzic ma hajs, to chce dziecku tę szansę dać. I tak, pieniądze nie zastąpią uwagi, ale po pierwsze jedno drugiego nie wyklucza, a po drugie po prostu próbuję wejść w ich buty czemu chcą zarobić na np. studia dla dziecka, skoro mogą.[/QUOTE]

Otóż to. Do tego nawet jeżeli bogate dziecko jest mniej zdolne od tego z Bytomia to zwykle tak czy inaczej ma otwarte o wiele więcej drzwi ze względu na np. znajomości rodziców.

Edytowane przez Eveen
Czas edycji: 2022-10-06 o 18:05
Eveen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-10-06, 18:13   #150
133e0625674cbae259b1434db9f6b2eb057ff862_6556adfa91426
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 991
Dot.: Zapracowani przedsiębiorcy kontra leniwi etatowcy i gen z

Do pracy idę na 8 h i staram się, aby nie było nawet minuty dłużej. Pracuje w miejscu, które nie zachęca do tego, by dawać z siebie więcej. Swoje obowiązki wykonuje w pełni, jednak w momencie gdy zrobię coś lepiej niż inni - w ramach wdzięczności - dostaje jeszcze 4 inne rzeczy do zrobienia dodatkowo..

Myślę, że w miejscach, gdzie szanuje się pracowników, płaci im się adekwatnie do obowiązków, nie traktuje zakresu obowiązków jako studni bez dna to jednak pracownicy chętniej sami z siebie są w stanie elastyczniej stawiać granice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
133e0625674cbae259b1434db9f6b2eb057ff862_6556adfa91426 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-10-19 15:01:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.