Staraczki 2023

[ateris]

Ja też za tydzień planuje testować..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justynnka28]

Napisane przez ateris

Ja też za tydzień planuje testować..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja też

[carmelove_03]

Ooo to zapowiada się emocjonujący poranek
Trzymam kciuki za nas wszystkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buli_szufla]

A tak z ciekawosci w ktorym dc sie testujecie? Nie czekacie na okres? Kiedys zrobilam test przed okresem i widzialam pod swiatlo kreske, ktorej nie bylo. Wiec wole sie nie nakrecac i sie nie testuje przedwczesnie.

[ateris]

Napisane przez buli_szufla

A tak z ciekawosci w ktorym dc sie testujecie? Nie czekacie na okres? Kiedys zrobilam test przed okresem i widzialam pod swiatlo kreske, ktorej nie bylo. Wiec wole sie nie nakrecac i sie nie testuje przedwczesnie.

Za tydzień będę 12dpo. Mówię, że testuje, ale tak naprawdę po prostu liczę, że okres nie przyjdzie. Zazdroszczę wam trochę tej ekscytacji testowaniem z początków starań. Po roku już się tak tego nie odbiera. No ale zobaczę co wyniknie z tej owulki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Podczytuje Was dziewczyny i widzę, że zastanawiacie się kiedy testować. Ja co prawda już w ciąży ale testowałam pinkiem strumieniowym super czułym z Rossmana 2 dni przed planowaną miesiączka, popołudniu i krecha mega widoczna (załącznik). Natomiast następnego dnia robiłam z porannego moczu płytkowy i kreska była ale dużo bardziej blada.

Z terminu porodu wychodzi że owulacja była o czasie, a cykle mialam zawsze 30 dniowe.
Pierwsze objawy były już tydzień przed testem i był to ból piersi jak na okres, podwyższona temperatura do 37,2 -37,4 i mocne uczucie zmęczenia. IMG_20220929_175811.jpg

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[ateris]

To mnie przed okresem piersi nie bolą nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Frenchien

Podczytuje Was dziewczyny i widzę, że zastanawiacie się kiedy testować. Ja co prawda już w ciąży ale testowałam pinkiem strumieniowym super czułym z Rossmana 2 dni przed planowaną miesiączka, popołudniu i krecha mega widoczna (załącznik). Natomiast następnego dnia robiłam z porannego moczu płytkowy i kreska była ale dużo bardziej blada.

Z terminu porodu wychodzi że owulacja była o czasie, a cykle mialam zawsze 30 dniowe.
Pierwsze objawy były już tydzień przed testem i był to ból piersi jak na okres, podwyższona temperatura do 37,2 -37,4 i mocne uczucie zmęczenia. Załącznik 7785099

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Napisane przez ateris

To mnie przed okresem piersi nie bolą nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie kiedyś bolały przed każdym okresem. Teraz różnie, ale takiego bólu piersi jak przed każdym okresem sprzed starań nie miałam już dawno. Temperatura mi też świruje, zmęczona jestem bardzo, emocje to sinusoida. Jeśli w ciąży będę się czuła tak jak tydzień przed okresem albo gorzej, to będzie naprawdę ciężko...
Mąż się umówił na badanie nasienia 🥳 ja też się wybiorę do swojej ginekolog.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Kurcze natalia przypomniałaś mi, że mnie też kiedyś piersi bolały. Ale od dłuższego czasu już nie. Pozmieniało się też odkąd się staramy mam wrażenie. Na pewno w zeszłym roku na początku jeszcze bywały bolesne, później już nie. Super, że lecicie z badaniami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Podczytuje Was dziewczyny i widzę, że zastanawiacie się kiedy testować. Ja co prawda już w ciąży ale testowałam pinkiem strumieniowym super czułym z Rossmana 2 dni przed planowaną miesiączka, popołudniu i krecha mega widoczna (załącznik). Natomiast następnego dnia robiłam z porannego moczu płytkowy i kreska była ale dużo bardziej blada.

Z terminu porodu wychodzi że owulacja była o czasie, a cykle mialam zawsze 30 dniowe.
Pierwsze objawy były już tydzień przed testem i był to ból piersi jak na okres, podwyższona temperatura do 37,2 -37,4 i mocne uczucie zmęczenia. Załącznik 7785099

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

No ja niestety pierwszego zdjęcia nie mam u mnie akurat było tak ze mnie piersi zawsze bolały przed okresem (mimo anty) I po odstawieniu przed 1 okresem tez.
Za to w następnym juz udanym cyklu wcale,
Ostatnia miesiączkę miałam 11.06, I testowałam 1 raz tydzień przed okresem, i już była widoczna tylko dlatego że byliśmy w trakcie starań i miałam na następny dzień wizyte u gin, ale nic nie widział oprócz śladów ciałka żółtego ciążowego w prawym jajniku.
Za to 5.07 zrobilam te zdjęcie, a miesiączka miala być 09.07 która nie przyszła.
Jedyne co mnie zas zdziwiło to kilka dni po teście zaczal się wyostrzać węch. Więc wszystko czułam jak pies, co mnie zdziwiło bo nikt nic nie wspominał nigdy ze to też jeden z objawów.
Wiec powodzenia dziewczyny 20220705_160935.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[01lilibeth01]

Można dołączyć?

W wakacje podjęliśmy decyzje, że chcemy w końcu zacząć starania o dziecko. Wybrałam się więc do ginekologa w ramach 'przygotowań'. Zostałam przebadana i dostałam skierowanie na morfologie, tsh, glukoze, toxoplazmoze, itp. Ginekolog zalecił mi też brać kwas foliowy, jod i wit.D3 przynajmniej 3 miesiące przed startem starań. Tak też zrobiłam. Jakoś od października biorę też olej z wiesiołka w piewrszej połowie cyklu, bo wyczytałam, że jest pomocny. Piję też siemię lniane.

Za nami dopiero 1 cykl starań. Zawsze miałam regularne cykle jak w zegarku, a od czasu jak zaczęłam się suplementować i brać ten wiesiołek to wszystko mi się rozjechało. Cykle nawet 37 dni, gdzie zawsze 28. Do tego straszny PMS już od połowy cyklu (bóle brzucha jak na okres i ból piersi), gdzie zawsze takie objawy miałam kilka dni przed okresem. Byłam już u ginekologa jak po raz kolejny spóźniał mi się okres i na USG wszystko ok. Dostałam Duphaston i tyle. Nie musiałam go brać na szczęście bo okres sam przyszedł.

Zastanawiam się co może być tego przyczyną. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ten wiesiołek. Stosowała go może któraś z Was i może się podzielić doświadczeniami? Bo serio już nie wiem o co chodzi z tym moim cyklem

[Kasiaml91]

Mnie w poprzedniej ciąży przed terminem okresu piersi bolały w sumie jak zawsze ale za to byłam tak zmęczona, że mogłabym spać. Po 13 albo po 15 musiałam sobie zrobić taką pół godzinną drzemkę . Tylko się pod kocyk położyłam i zasypiałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

O z tym węchem to u mnie też tak było. Na samym początku byłam mega wyczulona na perfumy, dosłownie odrzucało mnie przechodząc w sklepie obok jakiejś mocno pachnącej kobiety, już nie mówię o staniu w kolejce za kimś.
Podobnie było z zapachami w kuchni, z daleka wiedziałam co ktoś gotuje

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

U mnie w pierwszej ciąży takim pierwszym objawem było rozkojarzenie, ale takie totalne - ktoś mi coś tłumaczył, a ja nie ogarniałam o co chodzi albo wychodząc z pracy poszłam nie na ten przystanek co trzeba Reszta objawów przyszła już po teście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez carmelove_03

U mnie w pierwszej ciąży takim pierwszym objawem było rozkojarzenie, ale takie totalne - ktoś mi coś tłumaczył, a ja nie ogarniałam o co chodzi albo wychodząc z pracy poszłam nie na ten przystanek co trzeba Reszta objawów przyszła już po teście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łe to ja zacme ciazowa miałam o wiele później, jakoś w drugim trym, gdzie nasilenie totalne przyszło właśnie w 3.
Przewinął się nawet ten temat na którejś z grup na fb. Podobno logiczne myślenie wraca do max 2lat po porodzie, rzeczywiście?
Bo trochę się obawiam
Jak zawsze wszystko ogarniałam na tip top, tak na przykład dziadka w kółko pytam o rzeczy na które odpowiedzi slyszalam wcześniej np 2tygodnie temu i trochę wychodze na wariata.
O pomyłkach przystankowych i pomylonych tramwajach juz nie wspomnę
O ile w miare rozumiem dlaczego tak się dzieje, przez to że logika jako taka się wyłącza, a w te miejsce przychodzi miłość i troska o dziecko, tak w dłuższej perspektywie sobie tego w ogóle nie wyobrażam, jak np powrót do pracy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

Hmmm no mój synek ma już 3 lata i wydaje mi się, że logiczne myślenie wróciło dawno temu Nie pamiętam kiedy dokładnie, ale mogę potwierdzić, że wróci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luffka]

Ja mam dziś jakieś chwilę zwatpienia. Oglądam program o invitro i chyba niepotrzebnie się nakręcam. Mam myśli, że nam się nie uda, czasu coraz mniej mamy, za chwilę skończę 38 lat. Zaczyna mnie to przytłaczać. Tyle prób, leków... kiesy przyjdzie ten moment, żeby odpuścić?

[Oska87]

Napisane przez luffka

Ja mam dziś jakieś chwilę zwatpienia. Oglądam program o invitro i chyba niepotrzebnie się nakręcam. Mam myśli, że nam się nie uda, czasu coraz mniej mamy, za chwilę skończę 38 lat. Zaczyna mnie to przytłaczać. Tyle prób, leków... kiesy przyjdzie ten moment, żeby odpuścić?

Trzeba być dobrej myśli, mam znajoma, która dzięki temu zaszła w ciążę.
Choć długa droga i bolesna i kosztowna, im przy pierwszym pobraniu jajeczek się udało.

Nie wiem jak u Ciebie wyglądają rokowania. Ale trzeba być dobrej myśli

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natash88]

Hej,

Dołączam Odezwałam się już w wątku z 2022, bo starania trwają od początku 2022, obecnie 13 cykl.

Na szczęście już opadło mi ciśnienie, które chyba najbardziej się ujawniało w pierwszych 6 miesiącach starań i mam w sobie większy spokój. Jesteśmy w klinice niepłodności, po drodze trochę badań i opieka androloga. Testować będę tylko, jak opóźni mi się okres, a do tej pory nigdy tego nie było

Swoją drogą, zafascynowałam się tematem płodności i czytam/oglądam/szukam badań jak głupia, ale to u mnie tak z każdym tematem, na który w danej chwili mam zajawkę

[ateris]

Napisane przez natash88

Hej,

Dołączam Odezwałam się już w wątku z 2022, bo starania trwają od początku 2022, obecnie 13 cykl.

Na szczęście już opadło mi ciśnienie, które chyba najbardziej się ujawniało w pierwszych 6 miesiącach starań i mam w sobie większy spokój. Jesteśmy w klinice niepłodności, po drodze trochę badań i opieka androloga. Testować będę tylko, jak opóźni mi się okres, a do tej pory nigdy tego nie było

Swoją drogą, zafascynowałam się tematem płodności i czytam/oglądam/szukam badań jak głupia, ale to u mnie tak z każdym tematem, na który w danej chwili mam zajawkę

Hej, to staramy się tyle samo. Mi się tylko jedyny raz opóźnił okres podczas starań, więc mam tak jak Ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez luffka

Ja mam dziś jakieś chwilę zwatpienia. Oglądam program o invitro i chyba niepotrzebnie się nakręcam. Mam myśli, że nam się nie uda, czasu coraz mniej mamy, za chwilę skończę 38 lat. Zaczyna mnie to przytłaczać. Tyle prób, leków... kiesy przyjdzie ten moment, żeby odpuścić?

Ja też mam takie dni, teraz akurat idę na wizytę 07 lutego do podobno super lekarza. Mam już wszystkie wyniki badań, więc na tej wizycie będzie musiał zdecydować co dalej i jakie leki. Więc teraz jestem pełna nadziei, bo widzę w nim swoją szansę. Ale pamiętam też, jak mnie dobiły 3 stymulacji w zeszłym roku i boję się powtórki, jak znowu będę chodzić na stymulację i monitoring. Mimo, że już tyle się staramy, że ciśnienie mi zeszło i testów już nie robię, bo okres mam też regularnie.

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Napisane przez luffka

Ja mam dziś jakieś chwilę zwatpienia. Oglądam program o invitro i chyba niepotrzebnie się nakręcam. Mam myśli, że nam się nie uda, czasu coraz mniej mamy, za chwilę skończę 38 lat. Zaczyna mnie to przytłaczać. Tyle prób, leków... kiesy przyjdzie ten moment, żeby odpuścić?

Ja się cieszę, że żyjemy w czasach gdy in vitro jest dostępne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natash88]

Napisane przez ateris

Ja się cieszę, że żyjemy w czasach gdy in vitro jest dostępne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to samo. Zawsze rozszerza to szanse Ogólnie zamierzam się do tego uciec szybciej niż później, nie do końca robi mi sposób poczęcia, jak i tak został już odarty ze spontaniczności (timed sex, brrr) i zaskoczenia A tym bardziej biorąc pod uwagę, że zaraz kończę 35 lat, i dopuszczam myśl, że chciałabym nawet dwójkę dzieci.

[Cruxia]

Hej Hej, melduje się i ja.
Próby były juz w poprzednim wątku ze staraczkami 2022, niestety nic nie wyszło. Zdecydowaliśmy się wtedy na slub (bo jak bez ślubu nie idzie to może slub pomoze ) No ale póki co nie pomogło, przyplątały się jeszcze jakieś problemy ze zdrowiem...
Od stycznia wróciłam do brań mamadha +, od kwietnia chcemy zacząć starania - chociaż mam wrażenie, że staramy sie cały czas, bo coś nam słabo idzie z anykoncepcja.

Tesciowie już co tydzień pytają, kiedy będą dziadkami, więc chyba trzeba wziąć się do roboty...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Napisane przez natash88

Ja to samo. Zawsze rozszerza to szanse Ogólnie zamierzam się do tego uciec szybciej niż później, nie do końca robi mi sposób poczęcia, jak i tak został już odarty ze spontaniczności (timed sex, brrr) i zaskoczenia A tym bardziej biorąc pod uwagę, że zaraz kończę 35 lat, i dopuszczam myśl, że chciałabym nawet dwójkę dzieci.

I ja za chwile 35 Piona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Cruxia

Hej Hej, melduje się i ja.
Próby były juz w poprzednim wątku ze staraczkami 2022, niestety nic nie wyszło. Zdecydowaliśmy się wtedy na slub (bo jak bez ślubu nie idzie to może slub pomoze ) No ale póki co nie pomogło, przyplątały się jeszcze jakieś problemy ze zdrowiem...
Od stycznia wróciłam do brań mamadha +, od kwietnia chcemy zacząć starania - chociaż mam wrażenie, że staramy sie cały czas, bo coś nam słabo idzie z anykoncepcja.

Tesciowie już co tydzień pytają, kiedy będą dziadkami, więc chyba trzeba wziąć się do roboty...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Powodzenia Może ten wątek będzie dla nas szczęśliwszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez Cruxia

Hej Hej, melduje się i ja.
Próby były juz w poprzednim wątku ze staraczkami 2022, niestety nic nie wyszło. Zdecydowaliśmy się wtedy na slub (bo jak bez ślubu nie idzie to może slub pomoze ) No ale póki co nie pomogło, przyplątały się jeszcze jakieś problemy ze zdrowiem...
Od stycznia wróciłam do brań mamadha +, od kwietnia chcemy zacząć starania - chociaż mam wrażenie, że staramy sie cały czas, bo coś nam słabo idzie z anykoncepcja.

Tesciowie już co tydzień pytają, kiedy będą dziadkami, więc chyba trzeba wziąć się do roboty...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Hej, piąteczka, u nas też były próby w wątku staraczek 2022 i również od kwietnia planujemy zacząć powtórne starania, bo na razie temat u nas ,,zawieszony'' z kilku powodów. Chociaż my nadal w ogóle się nie zabezpieczamy, ale teraz nie staramy się trafić w owulację, tylko działamy kiedy mamy na to ochotę .

Ja od maja 2022 r. biorę Folik, może zacznę też stosować ten olej z wiesiołka bo dużo osób poleca

U nas teściowa radzi nam ,,nie zwlekać z dzieckiem''. Taaa jeszcze żeby to było takie proste

Powodzenia w kwietniowych staraniach A nuż zajączek wielkanocny przyniesie jajeczko i zostaniemy mamami styczniowymi w przyszłym roku

[laczupakabra]

Cześć wszystkim dołączam, my też zaczynamy się starać od początku roku, 3dpo, trzymam za nas wszystkie kciuki!

[01lilibeth01]

@laczupakabra, również trzymam kciuki! Przygotowywałaś się jakoś do starań czy na spontanie?

Dziewczyny, wiecie może jakie badania hormonów zrobić na początek? Jak już pisałam wcześniej, strasznie mi się rozjechały cykle, do tego 2 tygodnie przed okresem mam ciężki do zniesienia PMS (bóle brzucha, piersi). Wizytę u gina mam dopiero w marcu, więc już teraz chciałbym zacząć robić badania bo ewidentnie jest coś nie tak z hormonami.

[izan1222]

Napisane przez 01lilibeth01

@laczupakabra, również trzymam kciuki! Przygotowywałaś się jakoś do starań czy na spontanie?

Dziewczyny, wiecie może jakie badania hormonów zrobić na początek? Jak już pisałam wcześniej, strasznie mi się rozjechały cykle, do tego 2 tygodnie przed okresem mam ciężki do zniesienia PMS (bóle brzucha, piersi). Wizytę u gina mam dopiero w marcu, więc już teraz chciałbym zacząć robić badania bo ewidentnie jest coś nie tak z hormonami.

Polecam badanie prolaktyny i progesteronu, a poza tym TSH. Może Ci się rozjechały cykle, bo masz za niski poziom progesteronu? Tak jak to było u mnie w grudniowym cyklu.

[01lilibeth01]

Napisane przez izan1222

Polecam badanie prolaktyny i progesteronu, a poza tym TSH. Może Ci się rozjechały cykle, bo masz za niski poziom progesteronu? Tak jak to było u mnie w grudniowym cyklu.

TSH monitoruję na bieżąco i wyniki są ok.

A prolaktynę i progesteron można robić w dowolnym dniu cyklu?