Ile jesteście w stanie wydać na wakacje?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Sodalite]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89516583]Już nie. Za wielu juniorów na rynku jeśli chodzi o UX. Przez pandemię wszyscy wpadli na ten pomysł. A szkoda, bo zawód fajny Ja chcę coś podziałać jako PM, ale sporo różnych kursów, certyfikatów, podyplomówek i sama nie wiem, co wybrać, aby to miało ręce i nogi.[/QUOTE]

zobacz sobie na szkolenia firmy inprogress. może opcja abonamentu będzie dla Ciebie ciekawa. mają fajnie wytyczone "ścieżki", które podpowiadają jakie szkolenia i w jakiej kolejności robić w zależności od tego czego oczekujesz. a same szkolenia też są na fajnym poziomie. ciekawe i angażujące, na pewno nie klepanie tekstu z prezentacji. dobrze przygotowują do egzaminu ale i sporo jest takich praktycznych części.

brzmi może jak reklama ale szkolę się u nich od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona

[Natalie_Alex]

Napisane przez Rysia16

Jakiej wysokości jest to stypendium w Wielkiej Brytanii, że można z niego odłożyć na cały rok podróżowania? Bez złośliwości, ciekawi mnie to

Ja dostawałam dwa stypendia. Funding z mojego collegu na uniwersytecie i takie artystyczne stypendium.
Ale jak ktoś jest Brytyjczykiem to obecnie dostaje maintenance loan, niezależnie od tego, na którym uniwersytecie studiuje. A jego wysokość zależy od tego, jak dobrze ktoś jest sytuowany.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

W ogóle już gdzieś pisałam, ale moim pps nie jest kasa, bo myślę, że umiem jeździć budżetowo, tylko ten głupi urlop. W tym roku mam niezagospodarowane tylko 2 dn urlopu, więc nie ma już opcji na nic, a bym sobie jeszcze z chęcią wiecej podróży zaplanowała, bo jak na złość mnóstwo tanich biletów jest.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Natalie_Alex

Ja dostawałam dwa stypendia. Funding z mojego collegu na uniwersytecie i takie artystyczne stypendium.

Ale jak ktoś jest Brytyjczykiem to obecnie dostaje maintenance loan, niezależnie od tego, na którym uniwersytecie studiuje. A jego wysokość zależy od tego, jak dobrze ktoś jest sytuowany.

Loan w nazwie sugeruje, że trzeba będzie to spłacić

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Natalie_Alex]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89516606]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja teraz też tak bym nie mogła. Ale prawda jest też taka, że teraz to nawet mi się nie chce lecieć na jakieś dalsze wakacje. Byłam niedawno w Brazylii. Wróciłam skonana. Chciałabym zrobić tę camino route, bo moja znajoma mówiła, że było super, ale nie wiem, czy ostatecznie będzie mi się chciało.

Ale młodość jest od tego, by podróżować i odkrywać świat, a nie bawić się w jakieś poważne zobowiązania. A wydaje mi się, że w Polsce ludzi mentalnie pakuje się w kierat dorosłych obowiązków od młodego wieku.
Mój gap year wyszedł bardzo tanio. Chyba jeszcze mi zostało coś z tej pracy w Tajlandii jak już wróciłam do Europy

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Sodalite

zobacz sobie na szkolenia firmy inprogress. może opcja abonamentu będzie dla Ciebie ciekawa. mają fajnie wytyczone "ścieżki", które podpowiadają jakie szkolenia i w jakiej kolejności robić w zależności od tego czego oczekujesz. a same szkolenia też są na fajnym poziomie. ciekawe i angażujące, na pewno nie klepanie tekstu z prezentacji. dobrze przygotowują do egzaminu ale i sporo jest takich praktycznych części.

brzmi może jak reklama ale szkolę się u nich od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona

Słyszałam o tej firmie dużo dobrego sporo osób ją poleca na grupach branżowych

Ja muszę porządnie się zastanowić w co iść, popatrzeć na oferty pracy itd.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89516615]W ogóle już gdzieś pisałam, ale moim pps nie jest kasa, bo myślę, że umiem jeździć budżetowo, tylko ten głupi urlop. W tym roku mam niezagospodarowane tylko 2 dn urlopu, więc nie ma już opcji na nic, a bym sobie jeszcze z chęcią wiecej podróży zaplanowała, bo jak na złość mnóstwo tanich biletów jest.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dokładnie Ja gdybym zarabiała więcej, to bym chętnie czasem brała urlop bezpłatny i podróżowała więcej, nawet jeśli w niższym standardzie. Ale właśnie - czas kupić jest najtrudniej.

[Natalie_Alex]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89516619]Loan w nazwie sugeruje, że trzeba będzie to spłacić

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Każdy student w UK bierze ten loan. Absolutnie każdy Inaczej nikt w UK nie poszedłby na studia, bo tam nie ma zwyczaju, by rodzice coś do studiów dokładali. Jego spłata polega na tym, że po studiach jeśli odpowiednio dużo zarabiasz, to ściągaja ci jakiś ułamek pensji. A jeśli nie zarabiasz odpowiednio dużo, to 'kredyt' idzie w niepamięć.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89516615]W ogóle już gdzieś pisałam, ale moim pps nie jest kasa, bo myślę, że umiem jeździć budżetowo, tylko ten głupi urlop. W tym roku mam niezagospodarowane tylko 2 dn urlopu, więc nie ma już opcji na nic, a bym sobie jeszcze z chęcią wiecej podróży zaplanowała, bo jak na złość mnóstwo tanich biletów jest.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]U mnie podobnie, a mam klasycznie 26+ zwykle 3-4 z poprzedniego roku. I tu jakiś dłuższy weekend, tu trzeba coś załatwić, jakieś wesele, święta itp i pyk koniec urlopu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89516619]Loan w nazwie sugeruje, że trzeba będzie to spłacić

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Tak, potrącają £30 z wypłaty przez 100 lat. Nikt tego loanu na poważnie nie bierze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Natalie_Alex]

Napisane przez Ava_

Tak, potrącają £30 z wypłaty przez 100 lat. Nikt tego loanu na poważnie nie bierze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taa.. to jest taka śmieszna suma, że ja nawet się tym przestałam interesować, czy mój kredyt się spłaca (miałam tylko tuition fee) czy już spłacił Nigdy tego nie odczułam, by coś pobierali mi z konta.

[magbeth]

Jestem w stanie wydać sporo na podróże, zazwyczaj organizuje wszystko sama. Kompletnie zorganizowane wyjazdy tez mogą być, pod warunkiem, ze będzie to np.off-road albo wędrówka po górach a nie all inclusive w hotelu z dziećmi na tureckiej Riwierze

Tez ubolewam, ze w Polsce nie było i nie ma gap year, tylko bardziej pchanie w stronę obowiązków i "poważnego" życia. Tymczasem poznawanie świata z bliska to jak najbardziej prawdziwe życie. Nie, ze jestem za stara, nie myślę w taki sposób, ale czasu już mi nikt nie wróci.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Niestety, w PL 30 lat to starość. Możemy tutaj mówić, że nie nie, ale wiele osób wciąz tak myśli i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej.

[milka_70]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89516680]Niestety, w PL 30 lat to starość. Możemy tutaj mówić, że nie nie, ale wiele osób wciąz tak myśli i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej.[/QUOTE]Niech sobie tak myślą. Mnie to nie obchodzi

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89516379]7 dni ma Majorce za 20 000 zł? Jezu drogi xD kosmos, a mnie się dostało, że jestem jakąś krezuską z prosecco w jacuzzi
Zadziwia mnie jak się mają takie wątki do innych na wizażu, o kosztach życia, zarobkach etc. bo mnie wychodzi, że jestem totalna biedota

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
No tak właśnie dziś sobie to Twoje prosecco w jacuzzi wspominałam czytając ten temat
Oraz inny watek- ten pt. Czy odczuwacie kryzys gospodarczy. Nie martw się, jest wieeeele osób biedniejszych nawet na wizażu. Tylko chyba im wstyd tu się wpisywać
A na żywo to jest całe mnóstwo osób (pracujacych), których nie stać na wyjazd urlopowy za te 1-2 tys.
Ja takie znam i nawet niespecjalnie opowiadam o moich tanich wypadach gdzieś na bliskie pojezierze, bo nie chce ich frustrować.

[Nuova]

To mega zazdroszczę takich możliwości na studiach, ja ledwo wyrabiałam z nauką, a wszystkie dodatkowe wakacyjne pieniądze szły na wynajem pokoju i na życie w studenckim mieście. Stypendium miałam na 4 roku, wynosiło zawrotne 200zl.

Nie każdy młody człowiek nie-podróżnik to fan zakładania rodziny i bujania dzieci Mnie wtedy po prostu nie było stać ani na podróżowanie ani na rok przerwy.


Za to mam plan nadrobić po 30stce

[Limonka2738]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89515228]No dom też mam raczej na zawsze i spędzam w nim więcej czasu niż w podróżach, to mój azyl i mnie bardzo zależy na pięknym ogrodzie, basenie itd. Samochód 20letni też nie wchodzi w rachubę, więc w zasadzie masz rację, kwestia priorytetów. Nam samochód służy też do podróży wiec musi być pewny i dobry. 40k bym w życiu nie wydała na wyjazd, no chyba że byśmy zarabiali przynajmniej 2 razy tyle co teraz to może, chociaż wątpię. Aż tak mnie to nie jara, te 20k to taki maks mentalny jak dla mnie.
[/QUOTE]


Ja też jestem team dom.


Wyjeżdżam bardzo rzadko (ostatnio 5 lat temu) i zwykle na dłużej, bo mam parę określonych miejsc, w które lubię jeździć bardziej popkulturowo-lingwistycznie niż zwiedzać zabytki. Choć oczywiście to ostatnie uprawiam trochę przy okazji.


40k na jeden wyjazd dla dwóch osób to w mojej ocenie niewiele. Ale właśnie - no do Japonii to przelot zżera prawie połowę, Chiny są tańsze, ale też min. 8k trzeba liczyć na tydzień za osobę, żeby sobie komfortowo spędzić czas, zobaczyć jakąś operę itd.



Spanie w namiocie pod szanghajskim mostem czy w najtańszym hostelu mnie nie urządza.



Wyjeżdżam też blisko i szybko - do Berlina, do Pragi, w miejsca, w które wsiadam w samochód i zaraz jestem. Ale to niespecjalnie liczę jako wakacje.


Ale co roku tydzień siedzenia na chacie i odpoczynku to dla mnie priorytet. Wszystko inne - jak jest kasa to ok, nie ma to posiedzę przed kompem i tez będzie fajnie.

[_medianoche]

Ja jestem w stanie wydać max 700 euro, w co wliczone są loty i zakwaterowanie.

Poza Europę się z tego powodu nie wybieram.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[_medianoche]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89516755]Treść usunięta[/QUOTE]

Mnie nie stać na Norwegię, a bardzo bym chciała. Jak ktoś był to oglądam zdjęcia i słucham historii. Cieszę się, że miał finanse. Jak mnie ktoś pyta czemu nie byłam to im mówię, że mnie nie stać. Jeden wyjazd do Norwegii by mnie kosztował tyle co dwa urlopy w Hiszpanii albo Grecji. To wybieram dwa wyjazdy zamiast jednego drogiego.

[magbeth]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89516755]Treść usunięta[/QUOTE]

Wpadnij do mnie. Obiecuje, ze nie będzie namiotu

[_medianoche]

Napisane przez magbeth

Zgadzam się. To nie jest licytacja tylko po prostu rozmowa o własnych doświadczeniach. Tez bym nie chciała, żeby ktoś wbijał szpile albo cierpiał, bo byłam w miejscu x czy y. Teraz mogłam sobie na to pozwolić, ale czy tak było zawsze? No niekoniecznie.
Natomiast jak kogoś wpierdziela zielonooki potwór z powodu moich Seszeli albo patrzy na mnie z pogarda bo byłam w tym roku na działce u rodziców to ja dziękuję za takie znajomości.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------



Wpadnij do mnie. Obiecuje, ze nie będzie namiotu

Jak się kiedyś zdecyduję to ci napiszę, może będę akurat w twoim rejonie

I muszę kondycję wyrobić, bo aktualnie jest zerowa.

[meliandra]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89516468]Kosmiczne ceny. mi średnio wychodzi ok 3-4 tys osoba na tydzień w europie.
Kreta dwa tygodnie wyszła 7 tys na dwie osoby. Włochy wcale nie są drogie.
Już nie przesadzaj że trzy gwiazdkowe to karaluchy. Jakoś miałam na pewno ponad 100 noclegów i pod tym względem wszystko bylo ok. Wystarczy brać hotele na booking z oceną powyżej 8.5.






Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------


Ja 2020 leciałam za 1700 zł qatarem. ;0
Łącznie wtedy na 18 dni wydaliśmy 13 tys. Standardowo objazdowa po kraju, loty wewnętrzne.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


To u mnie Europa wychodzi tak samo. Ja też nigdy nie miałam problemów ze standardem ani w hotelach ani w apartamentach. No nie zawsze wszystko jest super idealnie, ale jak coś jest nie tak, to są to jakieś małe niedociągnięcia. Poza tym ja na urlopie w hotelu/apartamencie praktycznie tylko się kąpie i śpię, więc będąc tydzień, to nie jest dla mnie jakaś tragedia.


tak,m Tajlandia była jeszcze do niedawna mega tania, ale teraz niestety się to zmieniło.

Napisane przez Natalie_Alex

Jeszcze dodam, ze dziwi mnie, że ludzie z Polski (chyba) ciągle podróżują tylko na wakacje (i to jeszcze dość bierne), a nie tak prawdziwie podróżują. Czyli wtedy, gdy masz np gap year (po studiach, przed studiami) i można wyjechać gdzieś na kilka miesięcy. Moja znajoma z USA ostatnio przyjechała do Europy, żeby przejść camino route w Hiszpanii, bo to był jej cel i marzenie. backpacking chyba jest mało popularny wśród Polaków, a dla ludzi młodych to najlepsza opcja, by zwiedzać świat.

I tak i nie. Dużo jest ludzi podróżujących pełną parą, ale dużo też jest takich, którzy ciągle mają przekonanie, że podróżowanie musi być mega drogie, że urlop to tylko w wakacyjnym okresie, z biura i do Egiptu albo Turcji nad basen.



[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89516596]I np. U mnie można pracować zdalnie, ale w Polsce, nie można pracować z innego kraju.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Dokładnie, w wielu firmach tak jest.


[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89516701]No tak właśnie dziś sobie to Twoje prosecco w jacuzzi wspominałam czytając ten temat
Oraz inny watek- ten pt. Czy odczuwacie kryzys gospodarczy. Nie martw się, jest wieeeele osób biedniejszych nawet na wizażu. Tylko chyba im wstyd tu się wpisywać
A na żywo to jest całe mnóstwo osób (pracujacych), których nie stać na wyjazd urlopowy za te 1-2 tys.
Ja takie znam i nawet niespecjalnie opowiadam o moich tanich wypadach gdzieś na bliskie pojezierze, bo nie chce ich frustrować.[/QUOTE]


A ja myślę, że na wizażu jednak dużo osób koloryzuje pewne rzeczy Możliwe, że niektórym jest wstyd. Ogólnie no ja na co dzień nie spotykam się z tym, że ktoś wydaje bez opamiętania hajs, nawet jak go ma. Zwykle jednak ludzie kierują się zdrowym rozsądkiem i nikt nie leci na wakacje w Europie za 20k, jak kosztuje to 8k. Ludzi zarabiających kokosy nie jest jakoś dużo. Zwykle ludzie zarabiają przeciętnie albo dobrze, ale bez szaleństw.

[Norluka]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89516755]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja mam doświadczenia w drugą stronę.
Kiedyś mówiłam jednej znajomej coś o moim urlopie w górach pod namiotem, to się spotkałam z takim lekceważącym tonem i ocenianiem "z góry", że aż się zdziwiłam.
Bo nie na wypasie, nie w hotelu, bez basenu, itd.

[PumpkinEyes]

Ja uwielbiam jeździć w góry i faktycznie można ogarnąć taki wyjazd tanio, ale nie do końca traktuję takie wyjazdy jako wakacje, bo trwają 3-4 dni maksymalnie.

[Norluka]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja uwielbiam jeździć w góry i faktycznie można ogarnąć taki wyjazd tanio, ale nie do końca traktuję takie wyjazdy jako wakacje, bo trwają 3-4 dni maksymalnie.

U mnie to zależy. Na 3-4 dni w góry to zwykle sąsiednie województwa, dalej to już na pełny, dłuższy urlop.
Lubię dłużej posiedzieć, "poczuć" miejsce i atmosferę.
Dalej niż sąsiednie województwa na krótko nie jeżdżę, bo za mało bycia na miejscu w stosunku do długości podróży, pakowania się i rozpakowywania. Tzn w góry, bo jakieś miasto to ok.
No i jak chcę przejść szlaki po 20 km i więcej, to przy 3 dniach za duże prawdopodobieństwo, że nie pójdę i cyrklowanie się z pogodą.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kaledonia]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89516680]Niestety, w PL 30 lat to starość. Możemy tutaj mówić, że nie nie, ale wiele osób wciąz tak myśli i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej.[/QUOTE]
Prawda.
Zaczęłam jeździć i zwiedzać świat po 30tce, ale nie mieszkałam już wtedy w Polsce. Zdziwienie ludzi duże, bo to trzeba już się ustatkować, a nie szlajać po Europie.
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89516755]Treść usunięta[/QUOTE]
Zanim wyjechałam do Norwegii i pracowałam w Polsce to nie stać mnie było na podróże czy wakacje, o jakich piszecie.
Zawsze czytam wizaż z przymrużeniem oka, bo serio nie znam tych tłumów, które szturmują biura podróży i jeżdżą 2 razy do roku na wakacje.
Niech każdy pisze jak jest, to chyba nie przeszkadza nikomu

[skara]

My z reguły jeździmy tanio, jeśli się da to śpimy w samochodzie (mamy większy) i biwakujemy na dziko. Ale jeśli się nie da to jednak hotel, nie schronisko. Oszczędzamy na jedzeniu, nie jemy 3 posiłków dziennie w restauracji, tylko jakiś obiad czy kolację raz na dwa dni. Nie oszczędzamy na muzeach czy atrakcjach, które nas interesują.
Ale też raz na kilka lat wybieramy egzotykę, ta siłą rzeczy jest droga. Za tydzień lecimy do Kostaryki, po raz pierwszy w życiu z biurem podróży, bo wyszło taniej niż na własną rękę. Ale i tak kosztuje to kupę kasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz