Pomysł na „wspólny” biznes

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

Moim zdaniem jesteś osoba oderwana od rzeczywistości

Nawet weterynarz zależał żeby psy karmić raz góra dwa razy dziennie

Lubisz robić szum pozdrawiam

to nie ja jestem oderwana od rzeczywistości.

sprzedajcie te psy albo oddajcie komuś. każdy Twój post jest tylko kolejnym potwierdzeniem tego że ani Ty, ani tym bardziej Twój facet nie nadajecie się do opieki nad zwierzętami

[Agulka333]

Napisane przez Sodalite

to nie ja jestem oderwana od rzeczywistości.

sprzedajcie te psy albo oddajcie komuś. każdy Twój post jest tylko kolejnym potwierdzeniem tego że ani Ty, ani tym bardziej Twój facet nie nadajecie się do opieki nad zwierzętami

Więc powinnaś to gdzieś zgłosić
Akurat masz okazje żeby się wykazać zdolnościami konfidenckimi …

Albo możesz kupić jeśli chce je „ratować” cena 15 tys za oba zapraszam xD
Tylko musisz się dogadać z moim partnerem a nim nie tak łatwo jak ze mną xD


Nie No sorry ale niektórzy tu chyba są tylko po to żeby szum robić

[rejczeI]

Czemu pies nie może jeść makaronu, a człowiek może.
Chyba psie mamusie troszkę mają odjechany peron. Zaniedbany pies bo się go nie wybieguje poza tym co sam sobie może polatać po podwórku i mu się dołoży do miesa makaronu.

[Agulka333]

Napisane przez rejczeI

Czemu pies nie może jeść makaronu, a człowiek może.
Chyba psie mamusie troszkę mają odjechany peron. Zaniedbany pies bo się go nie wybieguje poza tym co sam sobie może polatać po podwórku i mu się dołoży do miesa makaronu.

No kosmos
Jeszcze od razu „zgłoś to!”
Jakieś naleciałości z zomo czy co?

[Magda_dudzinska_]

Hodowla psów na dużą skalę zajmuje bardzo dużo czasu oraz wymaga ogromnego poświęcenia ze strony hodowcy. Wyjazdy na konkursy/ olimpiady, czas na karmienie, czas na opiekę nad nowym miotem piesków. To nie jest takie proste jak się wydaje, wszytsko jest kolorowe z boku. Jeżeli twój chłopak myśli, że pies to zabawka i można sobie je tak mnożyć ze tak powiem a później się nie przejmowac to takie podejście jest bardzo nie dojrzałe. Psy przywiązują się bardzo do człowieka, podobnie jak dziecko

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

Więc powinnaś to gdzieś zgłosić
Akurat masz okazje żeby się wykazać zdolnościami konfidenckimi …

Albo możesz kupić jeśli chce je „ratować” cena 15 tys za oba zapraszam xD
Tylko musisz się dogadać z moim partnerem a nim nie tak łatwo jak ze mną xD


Nie No sorry ale niektórzy tu chyba są tylko po to żeby szum robić

no to dajesz, pochwal się gdzie mieszkasz. zobaczysz czy tak "nie da się zgłosić, nikt nie zareaguje". skoro jesteś tego taka pewna, że nic się nie da zrobić i nikt się problemem nie zainteresuje...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez Agulka333

Więc powinnaś to gdzieś zgłosić
Akurat masz okazje żeby się wykazać zdolnościami konfidenckimi …

Albo możesz kupić jeśli chce je „ratować” cena 15 tys za oba zapraszam xD
Tylko musisz się dogadać z moim partnerem a nim nie tak łatwo jak ze mną xD


Nie No sorry ale niektórzy tu chyba są tylko po to żeby szum robić

Po przeczytaniu twojego pierwszego posta było mi Cię żal, że trafiłaś na złego człowieka. Teraz myślę, że jesteś idealnie dobrana z tym facetem. Pasujecie do siebie charakterem.
Tylko psów szkoda...

Czytałam ten wątek zmrożona, że ktoś może tak traktować zwierzęta. To, co robicie, jest obrzydliwe. Wmawiaj sobie co chcesz, ale nie jesteś tylko niewinną obserwatorką. Jeździsz z facetem na to chore zapładnianie, widzisz, że psy są chore i zaniedbane (przykład świerzbu), widzisz, co jedzą, i chcesz czerpać z tego zyski. Powodzenia. Oby jakaś fundacja się na to natknęła.

[rejczeI]

Napisane przez Sodalite

no to dajesz, pochwal się gdzie mieszkasz. zobaczysz czy tak "nie da się zgłosić, nikt nie zareaguje". skoro jesteś tego taka pewna, że nic się nie da zrobić i nikt się problemem nie zainteresuje...

Oni się nie nadają na hodowców. Chłopak w szczególności. Nie ma wiedzy, nie chce mu się przyłożyć do tego by to robić jak należy. Ktoś kto miałby kupić psa za kupę siana chciałby dostać wychuchanego wypieszczonego psiaka a nie chowanego samemu sobie jak sorki zwykłego kundelka. Takie tyle (na ich szczęście) nie kosztują. Pomysł że ktoś taki miałby jeszcze rozmnazać zwierzeta, sorry ale nie.
Zresztą w ogóle jestem przeciwna celowemu rozmnażaniu zwierząt. W schoniskach jest ich dość i może nie mają idelnej liczby centymetrów w zadzie, w przysiadzie, medali z konkursów piękności, ale są, będą mądre i wierne. Chciałam zobaczyć jakie są ceny szczeniaków pudla bo mnie zdziwiło że koleś myśli że dostanie za psa dychę tak o. I jak widzę istnieje coś takiego jak rasa pudel toy, więc już samo nazwanie rasy toy wiele mi mówi o tych tzw. miłośnikach i hodowcach psów ''rasowych''.
Ale Ty przeginasz w 2 stronę. Zgłaszanie psa bo dostaje wołowinę z dodatkiem zboża, mieszka w domu i wychodzi na podwórko, ale nie robi się z nim spacerów po lesie? Fundacje też muszą zwierzęta utrzymać i leczyć, znaleźć się muszą domy tymczasowe i docelowe. W 1 kolejności będą ratować naprawdę potrzebujące i cierpiące zwierzę a nie od właściciela który nie lubi się przytulać. (O sytuacji z suczką właściciel by powiedział że coś autorka przeinaczyła i źle zrozumiała). Gorzej że może te psy mają teraz takie warunki jako reproduktorzy. A jak facet się podda i cudem przestanie myśleć o pseudohodowli skonczy się wołowina i mieszkanie w domu i do budy.

[Agulka333]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89539740]Po przeczytaniu twojego pierwszego posta było mi Cię żal, że trafiłaś na złego człowieka. Teraz myślę, że jesteś idealnie dobrana z tym facetem. Pasujecie do siebie charakterem.
Tylko psów szkoda...

Czytałam ten wątek zmrożona, że ktoś może tak traktować zwierzęta. To, co robicie, jest obrzydliwe. Wmawiaj sobie co chcesz, ale nie jesteś tylko niewinną obserwatorką. Jeździsz z facetem na to chore zapładnianie, widzisz, że psy są chore i zaniedbane (przykład świerzbu), widzisz, co jedzą, i chcesz czerpać z tego zyski. Powodzenia. Oby jakaś fundacja się na to natknęła.[/QUOTE]

No po kilku stronach oskarżeń o znęcanie nad zwierzętami mi się ulało

Wszystko już tłumaczyłam jak masz problemy z czytaniem to już nie moj problem

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez rejczeI

Oni się nie nadają na hodowców. Chłopak w szczególności. Nie ma wiedzy, nie chce mu się przyłożyć do tego by to robić jak należy. Ktoś kto miałby kupić psa za kupę siana chciałby dostać wychuchanego wypieszczonego psiaka a nie chowanego samemu sobie jak sorki zwykłego kundelka. Takie tyle (na ich szczęście) nie kosztują. Pomysł że ktoś taki miałby jeszcze rozmnazać zwierzeta, sorry ale nie.
Zresztą w ogóle jestem przeciwna celowemu rozmnażaniu zwierząt. W schoniskach jest ich dość i może nie mają idelnej liczby centymetrów w zadzie, w przysiadzie, medali z konkursów piękności, ale są, będą mądre i wierne. Chciałam zobaczyć jakie są ceny szczeniaków pudla bo mnie zdziwiło że koleś myśli że dostanie za psa dychę tak o. I jak widzę istnieje coś takiego jak rasa pudel toy, więc już samo nazwanie rasy toy wiele mi mówi o tych tzw. miłośnikach i hodowcach psów ''rasowych''.
Ale Ty przeginasz w 2 stronę. Zgłaszanie psa bo dostaje wołowinę z dodatkiem zboża, mieszka w domu i wychodzi na podwórko, ale nie robi się z nim spacerów po lesie? Fundacje też muszą zwierzęta utrzymać i leczyć, znaleźć się muszą domy tymczasowe i docelowe. W 1 kolejności będą ratować naprawdę potrzebujące i cierpiące zwierzę a nie od właściciela który nie lubi się przytulać. (O sytuacji z suczką właściciel by powiedział że coś autorka przeinaczyła i źle zrozumiała). Gorzej że może te psy mają teraz takie warunki jako reproduktorzy. A jak facet się podda i cudem przestanie myśleć o pseudohodowli skonczy się wołowina i mieszkanie w domu i do budy.

Mi na początku ten jego pomysł nawet się spodobał bo w końcu kocham zwierzęta i pomyślałam ze to ciś dla mnie..

Ale jak to zobaczyłam w praktyce i podejście do mnie w sprawach finansowych i do zwierząt powiedzualam kategoryczne nie

Do budy tych psów nie da bo pies w budzie na łańcuchu nie pasowalby do wizerunku siebie jaki on chce kreować na tych bogatych przedmieściach i ogólnie , a i tez nie jest jakiś totalnie pozbawiony uczuć do tych zwierzaków ; poza tym sporo za nie zapłacił

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Znaczy generalnie ten Twój facet sprawia bardzo złe wrażenie, traktuje te psy jako potencjalne maszynki do robienia kasy, a nie żywe i czujące istoty potrzebujące miłości. Wybij mu ten pomysł z głowy, serio. Niechże się chłop uczciwą robotą zajmie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

uwazam, ze odpowiednia karma czy zapewnienie psom spacerow jest wazne, ale nie skreslilabym czlowieka, ktory nie zapewnia odpowiednich warunkow o ile bylby otwarty na to, zeby to zeozumiec i poprawic

nie jest to cos to zgloszenia, ale i nie ma sie czym chwalic, zwlaszcza jesli sie wydalo kupe hajsu zeby te psy kupic


natomiast zmuszanie psa do stosunkow plciowych jest tak obrzydliwe, tak odpychajace, tak wstretne, ze nie rozumiem jak ktos moze dalej pozostawac z takim czlowiekiem w zwiazku

w glowie mi sie nie miesci, ze autorka niby empatyczna, niby kocha zwierzeta, ale jednoczesnie jest z takim psycholem, zyje z nim, je obiady, uprawia seks, jak gdyby nigdy nic


oblesny jest ten watek od momentu tej informacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89539780]
w glowie mi sie nie miesci, ze autorka niby empatyczna, niby kocha zwierzeta, ale jednoczesnie jest z takim psycholem, zyje z nim, je obiady, uprawia seks, jak gdyby nigdy nic
[/QUOTE]

I do tego jedyne, co jej w tym tak naprawdę przeszkadza, to że nie dzielą zysków po połowie.
Ktoś jeszcze wierzy w jej zapewnienia o miłości do zwierząt?
Podtrzymuję swoje zdanie, że dobrała się z tym facetem idealnie.

[Nimve]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89539780]uwazam, ze odpowiednia karma czy zapewnienie psom spacerow jest wazne, ale nie skreslilabym czlowieka, ktory nie zapewnia odpowiednich warunkow o ile bylby otwarty na to, zeby to zeozumiec i poprawic

nie jest to cos to zgloszenia, ale i nie ma sie czym chwalic, zwlaszcza jesli sie wydalo kupe hajsu zeby te psy kupic


natomiast zmuszanie psa do stosunkow plciowych jest tak obrzydliwe, tak odpychajace, tak wstretne, ze nie rozumiem jak ktos moze dalej pozostawac z takim czlowiekiem w zwiazku

w glowie mi sie nie miesci, ze autorka niby empatyczna, niby kocha zwierzeta, ale jednoczesnie jest z takim psycholem, zyje z nim, je obiady, uprawia seks, jak gdyby nigdy nic


oblesny jest ten watek od momentu tej informacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiesz co, kochać zwierzęta, a kochać się z nimi bawić i miziać, to dwie zupełnie różne rzeczy. Autorka definitywnie należy do tej drugiej kategorii. Z prawdziwą miłością do zwierząt, istot żywych, nie ma nic wspólnego.

Napisane przez Agulka333

Mycie i pielęgnacja szpica, strzyżenie, wyczesanue mi zajęły ze dwie godziny ale zrobiłam to wladnie dlatego ze było mi tej suczki szkoda bo jest taka słodka No i tez chciałam moc siè do niej przytulać czy wziąć na łóżko a wcześniej już śmierdziała

Kocham zwierzęta, bo są takie słodkie i kocham je przytulać i brać do łóżka, ale ze mnie miłośniczka zwierząt. Ile Ty masz lat, bo brzmisz na 15 maks. Kompletnie mylisz swoje własne potrzeby "zabawy" zwierzętami, z empatycznym zajmowaniem się ich potrzebami i poprawą losu, dla nich samych, a nie dla Ciebie.

[Sodalite]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89539780]uwazam, ze odpowiednia karma czy zapewnienie psom spacerow jest wazne, ale nie skreslilabym czlowieka, ktory nie zapewnia odpowiednich warunkow o ile bylby otwarty na to, zeby to zeozumiec i poprawic

nie jest to cos to zgloszenia, ale i nie ma sie czym chwalic, zwlaszcza jesli sie wydalo kupe hajsu zeby te psy kupic


natomiast zmuszanie psa do stosunkow plciowych jest tak obrzydliwe, tak odpychajace, tak wstretne, ze nie rozumiem jak ktos moze dalej pozostawac z takim czlowiekiem w zwiazku

w glowie mi sie nie miesci, ze autorka niby empatyczna, niby kocha zwierzeta, ale jednoczesnie jest z takim psycholem, zyje z nim, je obiady, uprawia seks, jak gdyby nigdy nic


oblesny jest ten watek od momentu tej informacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ale to nie jest tylko zła karma i brak spacerów... już nawet pomijając to krycie, to te psy bywają chore - świerzb, śmierdzą, tak że się ich przytulić nie da, autorka sama na początku napisała, że są zaniedbane (a teraz, po krytyce, już się tego wypiera), niezaopiekowanie emocjonalnie.

wystarczy poczytać pierwsze posty autorki. zanim się wylała krytyka i zanim się bronić zaczęła. tam widać bardzo niepokojący obraz, a nie jedynie średnie żywienie i brak wybiegania.

jakby to była TYLKO kiepska karma i przekonanie, że psu wystarczy wybieg w ogrodzie, to można by dyskutować, że są dobre chęci ale brak wiedzy. to można nadrobić. wiedzę można uzupełnić i skorygować swoje przekonania.

ale tutaj najwidoczniej nie ma dobrych chęci. nie ma z czym pracować. dla nich pies jest środkiem do łatwego zarobku, nie istotą żywą, którą się dobrowolnie wzięło pod opiekę

[Nimve]

Napisane przez Sodalite

ale to nie jest tylko zła karma i brak spacerów... już nawet pomijając to krycie, to te psy bywają chore - świerzb, śmierdzą, tak że się ich przytulić nie da, autorka sama na początku napisała, że są zaniedbane (a teraz, po krytyce, już się tego wypiera), niezaopiekowanie emocjonalnie.

wystarczy poczytać pierwsze posty autorki. zanim się wylała krytyka i zanim się bronić zaczęła. tam widać bardzo niepokojący obraz, a nie jedynie średnie żywienie i brak wybiegania.

jakby to była TYLKO kiepska karma i przekonanie, że psu wystarczy wybieg w ogrodzie, to można by dyskutować, że są dobre chęci ale brak wiedzy. to można nadrobić. wiedzę można uzupełnić i skorygować swoje przekonania.

ale tutaj najwidoczniej nie ma dobrych chęci. nie ma z czym pracować. dla nich pies jest środkiem do łatwego zarobku, nie istotą żywą, którą się dobrowolnie wzięło pod opiekę

O to dokładnie chodzi, o podejście do tych zwierząt, a nie, że oesu, makar0nu dali, no dzwońcie po policję jeszcze :/

Było wyraźnie na początku, że psy są zaniedbywane i traktowane przedmiotowo, bród, smród, choroby, nieobecność właściciela, latanie samopas po podwórku bez jego zaangażowania i gwałt na suczce skwitowany tak:
"On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać"
Autorka miłośniczka zwierząt ogarnęła psiaczki, bo są słodkie i chce się poprzytulać. A jak się dzieje krzywda tu i teraz, to idzie sobie do auta, bo co się będzie kłócić z misiaczkiem, o jeszcze sobie ponarzeka na forum, że jaki to on jest niedobry, a ona na to fuj, no ale co myślimy, robić te biznesy czy nie i jak się nie dać wydymać na kasę.

To jest nie wiem czy bardziej przykre, czy żenujące, czy co, bo brak słów.

Cała sytuacja jest dalece niepokojąca, podejście do zwierząt, a nie że nie ma spacerków. Nie umniejszajcie, bo dajecie pole do nadużyć. Tak jak ktoś pisał, jeszcze inwestycja przyświeca zwrotem, to jako tako te zwierzaki są traktowane, jak się okaże, że nic z tego, albo zaczną niedomagać, bo starość lub choroby, nie daj trzeba będzie płacić regularnie za weta, to już nie wiadomo gdzie to zajdzie.

Dla niego to tylko przedmioty, dla niej też, pluszaki do zabawy.

[Sodalite]

Napisane przez Nimve

O to dokładnie chodzi, o podejście do tych zwierząt, a nie, że oesu, makar0nu dali, no dzwońcie po policję jeszcze :/

Było wyraźnie na początku, że psy są zaniedbywane i traktowane przedmiotowo, bród, smród, choroby, nieobecność właściciela, latanie samopas po podwórku bez jego zaangażowania i gwałt na suczce skwitowany tak:
"On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać"
Autorka miłośniczka zwierząt ogarnęła psiaczki, bo są słodkie i chce się poprzytulać. A jak się dzieje krzywda tu i teraz, to idzie sobie do auta, bo co się będzie kłócić z misiaczkiem, o jeszcze sobie ponarzeka na forum, że jaki to on jest niedobry, a ona na to fuj, no ale co myślimy, robić te biznesy czy nie i jak się nie dać wydymać na kasę.

To jest nie wiem czy bardziej przykre, czy żenujące, czy co, bo brak słów.

Cała sytuacja jest dalece niepokojąca, podejście do zwierząt, a nie że nie ma spacerków. Nie umniejszajcie, bo dajecie pole do nadużyć. Tak jak ktoś pisał, jeszcze inwestycja przyświeca zwrotem, to jako tako te zwierzaki są traktowane, jak się okaże, że nic z tego, albo zaczną niedomagać, bo starość lub choroby, nie daj trzeba będzie płacić regularnie za weta, to już nie wiadomo gdzie to zajdzie.

Dla niego to tylko przedmioty, dla niej też, pluszaki do zabawy.

szkoda, że autorka z tego nic nie wyniesie. może by się zastanowiła gdyby dostała jednoznacznie negatywne odpowiedzi na całą tą sytuację. może by dotarło, że coś jest nie tak

no ale pojawiły się dziewczyny ze śmieszkami o prokuraturze i psich mamusiach którym odjechał peron. i autorka się tego uczepiła i już jest ok. ona nie widzi nic złego w swoim zachowaniu, w chłopaku co prawda widzi, ale jej reakcja to odejście i delikatne gadanie - bo nic więcej nie można. a te śmieszki to ją tylko w tym utwierdziły. i tak sobie będzie dalej żyć w przekonaniu, że wszystko jest cacy tylko, taka jedna laska na wizażu lubi się pienić, chociaż ona przecież jest niewinna.
smutne.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Dobra doczytałam i zwracam honor. Choroby skóry, brud, smród, brak czasu dla zwierząt, brak spacerów - No niestety, wygląda to tragicznie autorko. Szczerze mówiąc ja bym się nie związała z człowiekiem, który w takim dziadostwie trzyma zwierzęta. Ale już nawet abstrahując od tego dramatu, to serio, ale kto chciałby kupić psa z takiego syfu? Po brudnych śmierdzących rodzicach, zadlniedbanych emocjonalnie?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Sodalite

szkoda, że autorka z tego nic nie wyniesie. może by się zastanowiła gdyby dostała jednoznacznie negatywne odpowiedzi na całą tą sytuację. może by dotarło, że coś jest nie tak

no ale pojawiły się dziewczyny ze śmieszkami o prokuraturze i psich mamusiach którym odjechał peron. i autorka się tego uczepiła i już jest ok. ona nie widzi nic złego w swoim zachowaniu, w chłopaku co prawda widzi, ale jej reakcja to odejście i delikatne gadanie - bo nic więcej nie można. a te śmieszki to ją tylko w tym utwierdziły. i tak sobie będzie dalej żyć w przekonaniu, że wszystko jest cacy tylko, taka jedna laska na wizażu lubi się pienić, chociaż ona przecież jest niewinna.
smutne.

Ponawiam, mimo całego dziadostwa, nikt się tym nie zajmie. Autorka powinna zrobić co w jej mocy żeby przemówić kolesiowi do resztek zdrowego rozsądku.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sodalite]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89539845]Dobra doczytałam i zwracam honor. Choroby skóry, brud, smród, brak czasu dla zwierząt, brak spacerów - No niestety, wygląda to tragicznie autorko. Szczerze mówiąc ja bym się nie związała z człowiekiem, który w takim dziadostwie trzyma zwierzęta. Ale już nawet abstrahując od tego dramatu, to serio, ale kto chciałby kupić psa z takiego syfu? Po brudnych śmierdzących rodzicach, zadlniedbanych emocjonalnie?

[/QUOTE]

jeśli dadzą trochę niższą cenę niż średnia rynkowa to zaraz się znajdą chętni. myślisz, że ludzie nie kupują psów z pseudohodowli gdzie na pierwszy rzut oka warunki są tragiczne? kupują, bo chcą mieć ładnego "rasowego" pieska ale nie chcą za niego płacić za dużo.

i jeszcze się później będą chwalić, że URATOWALI szczeniaczka z takich okropnych warunków.

nie muszę szukać daleko przykładu. w najbliższej rodzinie mam osoby, które kupiły psa z pseudohodowli (bo znaleźli na olx tanio), warunki były tragiczne, ale psa kupili, bo im tak szkoda było go tam zostawić. i teraz opowiadają jak to uratowali szczeniaczka. nie świadomie i dobrowolnie kupili go od handlarza, który nie dba o zwierzęta, nie. uratowali

gość chce szczenięta po 10 tys sprzedawać. podejrzewam, że to srednia cena. da ogłoszenie za 9 czy nawet 8,5 tys i chętni zaraz się zlecą. a on nadal sporo zarobi

[aninudy]

OBRZYDLIWY jest ten wątek.

Aż to sprawdizłam, pudel toy z prawdziwej hodowli fci to ok. 10 tysi, pudel z pesudohodowli to ok. 3 tysi.

Ustawę też sprawdziłam: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-d...16798854/art-6

"2.
Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:[...]
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;"

Przepisy można różnie interpretować, ale mamy zaniedbanie brudne zwierzeta. Zadawanie bólu w postaci przymusowego krycia. Nie wiem co na sądy, policja i cała reszta bo prawo to jedno, a jego interpretacja i egzekwoanie to inna sprawa. Nie wiem jak można być z takim człowiekiem i nie wiem jak można na to tak sobie patrzeć.

[Nimve]

Napisane przez aninudy

OBRZYDLIWY jest ten wątek.

Aż to sprawdizłam, pudel toy z prawdziwej hodowli fci to ok. 10 tysi, pudel z pesudohodowli to ok. 3 tysi.

Ustawę też sprawdziłam: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-d...16798854/art-6

"2.
Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:[...]
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;"

Przepisy można różnie interpretować, ale mamy zaniedbanie brudne zwierzeta. Zadawanie bólu w postaci przymusowego krycia. Nie wiem co na sądy, policja i cała reszta bo prawo to jedno, a jego interpretacja i egzekwoanie to inna sprawa. Nie wiem jak można być z takim człowiekiem i nie wiem jak można na to tak sobie patrzeć.

Och nie, autorka przecież nie patrzyła, za bardzo kocha zwierzęta, wyszła do auta

Żenujący ludzie.

[rejczeI]

Heheszki. Przecież pies może złapać świerzbowca w kazdej chwili. U weta np., ale przede wszystkim te psiaki biegają po podwórku. Poza tym świerzb może przejść na człowieka także sam sobie zaniedbując to stwarzał zagrożenie. Na siebie samego też ma donieść?? I komu?? Skoro on tych psów nie głaszcze i nie dotyka to jak miał to widzieć. Pisała że okazało się, że ma świerzba, a nie że to olewał permanentnie.

Psa jak nie wykąpiesz odpowiednio często to śmierdzi. To nie oznacza że pies czuje się z tym sam z sobą koszmarnie. Mnie też czasem przeszkadza tak ogólnie zapach psa a nawet kota. Zawsze zresztą uważałam że jak się pójdzie do kogoś do domu to nieraz i nie dwa jechało psem. Także to że wykapała psa żeby jej nie śmierdział jeszcze nie znaczy że pies chodził oblepiony dredami z kupą jak się czasem widuje w interwencjach. W ogóle psy nie lubią się kąpać, no halo.

I trudno nie uważać że komuś się peron nie odjechał jak myśli że ludzie których nie ma po 10 godzin w domu bo pracują nie mają zwierząt.

Wciąż uważam, że zwierzę które jest skrajnie zaniedbane, wygłodzone, bite, w zimie marznie i nie ma dostępu do weta ma gorszy los niż rasowy pudel który biega po podwórku (ale nie idzie z panciem do lasu ekstra łapać patyczki), dostaje mięcho a właściciel interesuje się nim tylko tyle o ile. Bo mu się nie chce go głaskać, często kąpać, nie zauważa w porę choroby, i do miesa próbując oszczędzić doda makaron. Oraz nie chodzi z nim do lasu.

Fajnie i prawidłowo jest wylapywać nieprawidłowości i jak najbardziej dbać o zwierzaki ale jak ciągle pada ''zgłoś to zgłoś to, ty wredna babo nie zgłosiłaś go'' to serio się zastanawiam co taka osoba ma w głowie jak jej się wydaje że te psy dostaną etykietkę skrajnie zaniedbanych. Ale może się myle, może w tym kraju zabiera się zwierzeta wszystkim kto nie układa psów na poduszkach z pierza i nie karmi się cielęciną zadnią jak to robiła babcia Wolańska z pusią.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

A ona nie pisała czasem że to podwórko ma 4 tyś m2. Wy w ogóle wiecie ile to jest mieć prawie pół hektara podwórka zeby uważac że to są karygodne warunki dla psa ? Serio myślicie że miastowy piesek siedzący w domciu cały dzien i zaliczający spacerek godzinę czy 2 z pancia ma więcej ruchu niż pies na tylu metrach? Bo jak już tak wróżymy z fusów to poproszę o fragment że tym psom na tym podwórku to jest ciasno jakby cały dzien siedziały w kojcu. Może przeoczyłam.


Także tak, znajduję tu sporo dopowiadania sobie, mimo wszystko.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

No wladnie o tym mówię. Podwórko ma 4 tys metrów

No, jest. Łolaboga łolaboga do tozu, toż to klita.

Sorry dziewczyny ale jak dla mnie miejscami odpływacie.
Kumam że ten makaron może się nie podobac, tym bardziej skoro facet chce mieć ą ę zarobki z hodowli powinien się przyłozyć, ale przykro mi, nie wszystkich w tym kraju stać by karmić psy samym najlepszym mięchem.
Tak tak to wtedy ''nie należy mieć psa''. Jasne, bo psy to najlepiej mają w schroniskach albo jak się szwendają i żerują w śmietnikach. Tam to dopiero znajdują złotą wołowinę. Nie ma nic gorszego dla psa niż dom z wielkim podwórkiem, pełna micha i brak miziania właścicielskiego. Aha.
Obiektywnie.

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Czytam właśnie że ''niektóre'' psy moga mieć uczulenie na gluten. A nie że wszystkie mają. No, ludzie tez mają teraz modę by nie jeść glutenu. ''Tysiąc lat'' jedli a teraz glutenu nie jeść, niabiału nie jeść. Miesa też nie jeść (człowiek też nie jest ewolucyjnie mięsożerny...) no a jakie jest larum o mięso. Trochę powagi. Ze nie należy karmić ptactwa (łabedzi, kaczek) pieczywem to ok, deformują się im od tego kości czy stawy, ale że dla psa dokładka makaronu może być zabójcza.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Sodalite

jeśli dadzą trochę niższą cenę niż średnia rynkowa to zaraz się znajdą chętni. myślisz, że ludzie nie kupują psów z pseudohodowli gdzie na pierwszy rzut oka warunki są tragiczne? kupują, bo chcą mieć ładnego "rasowego" pieska ale nie chcą za niego płacić za dużo.

i jeszcze się później będą chwalić, że URATOWALI szczeniaczka z takich okropnych warunków.

nie muszę szukać daleko przykładu. w najbliższej rodzinie mam osoby, które kupiły psa z pseudohodowli (bo znaleźli na olx tanio), warunki były tragiczne, ale psa kupili, bo im tak szkoda było go tam zostawić. i teraz opowiadają jak to uratowali szczeniaczka. nie świadomie i dobrowolnie kupili go od handlarza, który nie dba o zwierzęta, nie. uratowali

gość chce szczenięta po 10 tys sprzedawać. podejrzewam, że to srednia cena. da ogłoszenie za 9 czy nawet 8,5 tys i chętni zaraz się zlecą. a on nadal sporo zarobi

Najgorsze ze te tanie "rasowe" psy przenosza z pokolenia na pokolenie choroby genetyczne ,choroby serca,choroby nerek,gluchote,zwyrodnien ie stawu biodrowego itp itd.kupuja tanio a pozniej sie dowiaduja ze musza wydac tysiace na leczenie a czesto tez maja "ambicje hodowlane" i dalej posylaja w swiat te chore egzemplarze ktore rozmnażają
Pies z dobrej hodowli zanim zostanie rozmnożony jest zbadany pod katem chorob genetycznych typowych dla rasy .sama mam 3 psy od tego samego hodowcy rodzice moich psow nie tylko byli championami ale rowniez byli pozadnie przebadani (wszystko do wgladu) plus moj szczeniak mial wykonane badanie serca i sluchu zanim trafil w moje rece .

[rejczeI]

I nie żadne heheszki i nawet szydery tylko zastanawiałam się i próbowałam sobie wyobrazić jak to miało; miałoby; niby wyglądać.
No, zgłosiła to, przyjeżdża interwencja i sprawdza.

''Gdzie pies ma legowisko?'' Co widzą? A no, w domu. W domu ciepło, sucho.
''Pies potrzebuje ruchu.'' - Pies ma do dyspozycji pół hektara ogrodu tyle godzin dziennie ile tylko chce. Jak mu się nie chce wychodzić bo deszcz pada to się go nie zmusza. Wie pani, nie spaceruję z nim wiele bo mnie kolana pobolewają ale chyba widać że plac do wyszalenia się jest? (To co mają powiedzieć emeryci, mają nie mieć psa jak nie mają zdrowia i siły na czeste spacery?)
''Co pies je?'' Pełna lodówka wołowiny, mięs, wkładka z makaronu do tego. ''No wie pan, pies nie powinien jeść makaronu''. Rozumiem, rozumiem, pani swoje psy pod opieką to karmi wyłącznie fancy najlepsza karmą? Stać panią na to? To świetnie że ludzie tak chętnie panią wspomagają przelewami na fundację i że tak dobrze pani zarabia.
''Ten pies troche smierdzi.'' No cóz, przyjechała pani przed kąpaniem.
''Ten pies ma świerzba!'' Taki byłem zarobiony, późno zauwazyłem, sam nie mogę tego przeboleć. Jedziemy do weta [dla jasności ze słów autorki wynika że jak się zorientowali że pies jest chory poddali go leczeniu]. Wie pani dałem na tego psa 10 czy 15 tyś to chyba logiczne, że mi na nim zależy??
''Pana dziewczyna opowiedziała, że pies był zmuszony do spółkowania!''. Zdecydowanie źle coś zrozumiała i przekręciła. Poza tym ona w ogóle jest temu i temu przeciwna i tak rozpowiada zeby udowodnić nie wiadomo co (niby drugi właściciel psa potwierdzi wersję dziewczyny?)

Nie wiem poważnie która fundacja miałaby chcieć te psy zabierać żeby potem je umieszczać w tymczasie, fundować im hotelik, płacić za opiekę i najlepsza karmę pod słoncem. Przepraszam dziewczyny że tak bezpardonowo obnażam punkt po punkcie ale nie jestem za straszeniem kocopałami żeby kogoś ''zmotywować''.
Nie powinni mieć zwierząt bo wszystko powyższe ale naprawdę nie wiem kto miałby zajmować się tego typu zgłoszeniem i zainterweniować. A odpowiedź wczesniej na dociekanie nie padła.

Tobie autorko życzę żebyś się ogarnęła na co przymykasz oczy i z kim ty w ogóle się zadajesz i to jeszcze w tak bliskiej roli; a jemu żeby sobie znalazł lepsze zajęcie i pomysły na biznes.

[Trzepotka]

Treść usunięta