czy pozwalasz swojemu TŻ chodzić na STRIPTIZ

[agnieszka k]

coooo nigdy w zyciu! strasznie zazdrosna jestem.

[agnieszka k]

coooooo nigdy w zyciu. jestem strasznie zazdrosna.

[cypressangel]

Gdyby zrobił to za moimi plecami to byłabym na niego strasznie wściekła, ale gdyby wcześniej mi o tym powiedział, zapytał, co sądzę o takim pomyśle - to oczywiście nie byłabym zachwycona, ale tak w 75% nie miałabym nic "naprzeciwko"

[Madziulka_17]

Ja absolutnie nie pozwoliłabym dla mojego TŻ-ta na takie coś ! Na mnie może patrzeć do woli, ale nie na inne ... Ehh straszna ze mnie zazdrośnica

[maartucha]

Napisane przez Madziulka_17

Ja absolutnie nie pozwoliłabym dla mojego TŻ-ta na takie coś ! Na mnie może patrzeć do woli, ale nie na inne ... Ehh straszna ze mnie zazdrośnica

hihi ja tak samo skandal jak bym sie dowiedziala ze jakas laska krecila mu tylkiem przed oczkami.. o nie nie.. zdecydowanie striptiz odpada :P no chyba ze taki prv... w moim wykonaniu to wiadomo :P

[Asia31]

Absolutnie nie ma mowy

[lain]

ja dzis teoretycznie pozwolilam tzn TŻ jest wlasnie na wieczorze kawalerskim, a co tam sie odbywa nie mam pojecia. moze nawet nie wynajeli zadnej dziewczyny.

[agata_wwl]

Mój facet chodzi do striptiz klubów.

Wszyscy Jego kumple nie mają dziewczyn tak na stale, więc sobie balują. Często wyciągają Go na takie wyjścia... Od samego początku jestem spokojna, bo mam do Niego ZAUFANIE. Wiem, że każdy facet lubi sobie popatrzeć na dobrze zrobione, zgrabne dziewczyny i nie uważam, żeby bylo to coś zlego. Wszystko polega na tym czy ma na tyle silnej woli, by nie ulec pokusie.

Rozmawialiśmy o tych Jego wyjściach i wiem jak to wygląda - chodzi z kumplami dla towarzystwa. Siada sobie gdzieś na kanapie i patrzy. Jesli jakaś dziewczyna do Niego podejdzie to gada z nią (bo czemu mialby tego nie robić?), ale nie korzysta z jej propozycji.
_________________________ _________________________ ______________

Mam do Was pytanie - czy poszlybyście ze swoim facetem do takiego klubu?
Ja powoli nabieram ochoty, ale muszę przyznać, że też troszkę sie waham...

[kimi1000]

Napisane przez agata_wwl

Mój facet chodzi do striptiz klubów.

Wszyscy Jego kumple nie mają dziewczyn tak na stale, więc sobie balują. Często wyciągają Go na takie wyjścia... Od samego początku jestem spokojna, bo mam do Niego ZAUFANIE. Wiem, że każdy facet lubi sobie popatrzeć na dobrze zrobione, zgrabne dziewczyny i nie uważam, żeby bylo to coś zlego. Wszystko polega na tym czy ma na tyle silnej woli, by nie ulec pokusie.

Rozmawialiśmy o tych Jego wyjściach i wiem jak to wygląda - chodzi z kumplami dla towarzystwa. Siada sobie gdzieś na kanapie i patrzy. Jesli jakaś dziewczyna do Niego podejdzie to gada z nią (bo czemu mialby tego nie robić?), ale nie korzysta z jej propozycji.
waham...

wow, gratuluję zaufania w związku

[boszenka69]

Napisane przez agata_wwl

Mój facet chodzi do striptiz klubów.

Wszyscy Jego kumple nie mają dziewczyn tak na stale, więc sobie balują. Często wyciągają Go na takie wyjścia... Od samego początku jestem spokojna, bo mam do Niego ZAUFANIE. Wiem, że każdy facet lubi sobie popatrzeć na dobrze zrobione, zgrabne dziewczyny i nie uważam, żeby bylo to coś zlego. Wszystko polega na tym czy ma na tyle silnej woli, by nie ulec pokusie.

Rozmawialiśmy o tych Jego wyjściach i wiem jak to wygląda - chodzi z kumplami dla towarzystwa. Siada sobie gdzieś na kanapie i patrzy. Jesli jakaś dziewczyna do Niego podejdzie to gada z nią (bo czemu mialby tego nie robić?), ale nie korzysta z jej propozycji.
_________________________ _________________________ ______________

Mam do Was pytanie - czy poszlybyście ze swoim facetem do takiego klubu?
Ja powoli nabieram ochoty, ale muszę przyznać, że też troszkę sie waham...

Naprawdę Cię podziwiam Ale powiedz czy naprawdę nie jesteś zazdrosna? Aaaa i prędzej bym poszła z nim, niż puściłabym go samego

[agata_wwl]

Napisane przez boszenka69

Naprawdę Cię podziwiam Ale powiedz czy naprawdę nie jesteś zazdrosna? Aaaa i prędzej bym poszła z nim, niż puściłabym go samego

Pewnie, że czasem bywam zazdrosna, ale co mi przyjdzie po tym jak bedę Mu zabraniać tego czy tamtego? Nic, a wyjdę na tym jeszcze gorzej, bo przestanie mi się zwierzać z takich rzeczy. A tak wiem kiedy idzie, z kim.

U nas wyglada to tak, że mówimy sobie o WSZYSTKIM, bez względu na to czy mialoby to którąś ze stron zranić. Wlaśnie taki związek chcialam stworzyć, pelen zaufania, wiem, że gdyby stalo się coś zlego na pewno bym się o tym dowiedziala jako pierwsza.
Byl czas kiedy mój facet mial takie myśli, że może powinien sie wyszaleć, pozaliczać panienki i dopiero potem się ze mną wiązać. Przyznal mi się do tego a ja stwierdzialam tylko, że chętną do seksu panienkę znajdzie bardzo szybko, ale prawdziwą milość już nie tak prędko. To Mu chyba przemówilo do serca

Dużo ze soba rozmawiamy i wiem, że Jego nie interesuje już szybki numerek z jakąś pierwsza lepszą tancereczką go-go. Seks daje Mu satysfakcję gdy jest w nim milość a nie nic nieznaczące pchnięcia

[ewulinek@vp.pl]

nie nie nie !

[kaczorka]

w sumie masz agato racje, ale moja zazdrość jest zbyt wieeeeelka, niestety. Nie puściłabym TŻ na striptiz

[**oncia**]

Napisane przez Jula

Ja tylko dodam, że panie, które TY uważasz za puste, często w ten sposób zarabiają na studia,mieszkanie, albo (co częste, tam, gdzie chodzi TŻ) na otworzenie własnej działalności, firmy etc.

W takim razie kochana Jula mam do ciebie pytanie... Czy pozwoliłabys swojemu TZtowi pomagac im finansowo w zamian za swiadczone mu usługi?? no wiesz, zeby dziewczyny miały za co zyc?? utrzymywac sie? płacic za studia?? Bo widze, ze bardzo tolerancyjna jestes, bronisz ich i wogole...a dla mnie to zwykłe szmaty nic nie warte... Wiessz, ja tak sobie myslałam do tej pory, ze sa przeciez stypendia za które mozna zyc w miare komfortowo majac 19-20lat..sa wyjazdy za granice,niekoniecznie na zmywak.. jak sie ma ambicje to za granica tez mozna byc KIMS.. wiec moze nie przesadzajmy... bo dojdzie do tego, ze moze nasze dzieci beda uczyc takie ścierwa??

Napisane przez Jula

Niketóre nie sa puste?! A rozmawiałaś z którąś chociaż? Z iloma?
Tobie nie odpowiada taki sposób życia, innym owszem. Jest popyt=jest podaż. Gdyby się nie podobało facetom (i nie tylko), gdyby nie było opłacalne - nikt (rzadna) by tego nie robił przecież. Owszem, są inne sposoby (np jechać do Anglii na zmywak), ale to ich wybór.
Szacunek dla każdego co innego oznacza, może silniejsza jest chęć zrealizowania marzeń, które nie dałyby się zrealizować bez szybkiego zastrzyku gotówki - nikt nie żyje wieczność.

Napisane przez ave_girl

to ze ''Jest popyt=jest podaż. '' ich nie tlumaczy bo to ze sprzedaja siebie jest oczywiste. A jesli chodzi o to ze nikt nie zyje wiecznosci to ja jednak wole aby ludzie pamietali mnie jako uczciwa osobe ktora sie nigdy nie sprzedala i wole zyc z szacunkiem do samej siebie i z tym ze inni mnie szanuja. Wole zyc z tym ze inni faceci widzieli moje cialo dlatego ze mnie kochali a ja kochalam ich. A widzial je dokladnie jeden facet ktorego kocham jako pierwszego chlopaka w zyciu i on mnie tez kocha jestesmy ze soba rok i bardzo sie ciesze ze to akurat on zobaczyl moje cialo jako pierwszy bo wiem ze sie kochamy.

Napisane przez oshinek

Jeżeli taka pani, co dając za przeproszeniem d...y, zarabia na otworzenie firmy lub studia-to tak dla mnie jest WYJĄTKOWO PUSTA

Napisane przez Jula

A dla mnie jest zaradna i podziwiam upór oraz poświęcenie dla osiągnięcia celu.

Ps. Rzeczywiście, dojrzała kobieta może otworzyć firmę zarabiając rozdawaniem ulotek... To jest dopiero śmieszne I nie każdy chce brać kredyt i go potem spłacać 30 lat.

Najważniejsze, że KAŻDY ma wybór

Coś bardzo off-topic'owo się zrobiło.

A podziwiałas Jana Pawła II jak jeszcze żył, jak umierał na oczach tysiecy, milionów?? Ten sam podziwn czułas?? czy moze był to podziw innej kategorii??

Napisane przez Jula

Dziewczyny, nie rozumiem waszych żali i obaw. Brak zaufania, kompleksy czy niskie poczucie własnej wartości? Wyobrażacie sobie, że idziecie na babski wieczór, gdzie będą striptizerzy - pośmiać się, wypić drinka, poplotkowac - a Wasz TŻ wpada w czarną rozpacz i rwie sobie włosy z głowy, lamentując i smucąc się, że już Wam nie wystarcza? No chyba, ze nigdzie nie wychodzicie, żeby nie zasmucać Obecnego. Przecież to śmieszne. Równie dobrze może nie wychodzic z domu i przykleić się do Was na super glue - po co jakies inne rozrywki, skoro ma Was?

Napisane przez agabil1

dlaczego od razu brak zaufania? Może jestem staroswiecka ale chodzenie na striptease mnie nie pociąga, nie wyobrażam sobie też by mój mąż miałby dostarczac sobie takich rozrywek Podniecamy się nawzajem, dostarczamy sobie sami pikantnych zabaw a filmy erotyczne oglądamy razem. Czy to znak że dusimy się we własnym towarzystwie? Nie- po prostu nie podniecają nas takie zabawy bez tej drugiej osoby i nic w tym złego wystarczamy sobie. Zresztą seks, erotyczne podniecenie to bardzo intymna dla mnie sprawa i chcę ją przeżywać z moim partnerem a nie w gronie rozchichotanych kolezanek.

[hawrodytka]

Oj jakby moj poszedl, to by zycia ze mna nie mial;p krzyczalabym i krzyczala!

[Naja84]

Napisane przez lain

TŻ jest wlasnie na wieczorze kawalerskim, a co tam sie odbywa nie mam pojecia.

Zapewne powiedziałabym NIE ... ale wsumie bywa na wieczorach kawalerskich a co tam się dzieje to hmmmm .....

[Nati femme fatale]

Napisane przez agata_wwl

Mój facet chodzi do striptiz klubów.

Wszyscy Jego kumple nie mają dziewczyn tak na stale, więc sobie balują. Często wyciągają Go na takie wyjścia... Od samego początku jestem spokojna, bo mam do Niego ZAUFANIE. Wiem, że każdy facet lubi sobie popatrzeć na dobrze zrobione, zgrabne dziewczyny i nie uważam, żeby bylo to coś zlego. Wszystko polega na tym czy ma na tyle silnej woli, by nie ulec pokusie.

Rozmawialiśmy o tych Jego wyjściach i wiem jak to wygląda - chodzi z kumplami dla towarzystwa. Siada sobie gdzieś na kanapie i patrzy. Jesli jakaś dziewczyna do Niego podejdzie to gada z nią (bo czemu mialby tego nie robić?), ale nie korzysta z jej propozycji.
_________________________ _________________________ ______________

Mam do Was pytanie - czy poszlybyście ze swoim facetem do takiego klubu?
Ja powoli nabieram ochoty, ale muszę przyznać, że też troszkę sie waham...

A ja poszłam i to szczerze mówiąc z ciekawości,mój luby nie bardzo był za tym , ale to ja go przekonałam, bo wyciągnęliśmy znajomych i wiecie,co?Nieźle się uśmialiśmy,dziewczyna zaczepiła naszego kumpla a on niewzruszony, chyba była za mało przekonująca,a w dodatku zauważiliśmy, ze ma ogromny cellulit i rozstępy ,za to mały biust(nie to,żebym coś miała do małego biustu),ale dziewczyny-to wcale nie są jakieś boginie seksu, i faceci i tak wolą nas!!!
Potem to już nawet nie patrzyliśmy a takie imprezy nas nie kręcą-wolimy sami sobie urządzać strepteaze:rolleyes :.Mój misio sam też nigdzie nie pójdzie, nieraz go wyganiam , a on chce wszędzie ze mną