Ile wydajecie na perfumy??

[siarka40]

pirokseno, ciesze sie, ze sie dobrze pomidorki nosza

nie umiem na chwile obecna oszacowac, ile wydaje miesiecznie na perfumy. od grudnia do marca nabylam jeno zapasowa flaszke Sensuous, natomiast przez kolejne 2 miesiace doszly: FdB (wspolne zakupy, dla mnie 25 ml), Chance Eau Tendre i Eau Fraiche (takze wspolne zakupy, dla mnie 55 - 60 ml), cale Niny: Pretty i elixirowa, prawie pelne Sensi, Kenzo Le Parfum, kolejny zapas Sensuous i Eau du Soir, malo uzytkowane Very Irresistible. nastepnie byla chwila spokoju, po czym dowalilam malo uzywanym Crystal Noir i duza uzywka Chance edt

[piroksena]

Napisane przez siarka40

pirokseno, ciesze sie, ze sie dobrze pomidorki nosza

nie umiem na chwile obecna oszacowac, ile wydaje miesiecznie na perfumy. od grudnia do marca nabylam jeno zapasowa flaszke Sensuous, natomiast przez kolejne 2 miesiace doszly: FdB (wspolne zakupy, dla mnie 25 ml), Chance Eau Tendre i Eau Fraiche (takze wspolne zakupy, dla mnie 55 - 60 ml), cale Niny: Pretty i elixirowa, prawie pelne Sensi, Kenzo Le Parfum, kolejny zapas Sensuous i Eau du Soir, malo uzytkowane Very Irresistible. nastepnie byla chwila spokoju, po czym dowalilam malo uzywanym Crystal Noir i duza uzywka Chance edt

Oj, pomidorkuję się, pomidorkuję

A co do nabytków... szapo ba. Piękny zapasik <ikonka zacierająca rączki>!

[Asiuuuuula]

Mnie też trudno oszacować ile bo kupuję od kilku do kilkunastu butelek miesięcznie, była kiedyś taki miesiąc w którym kupiłam 18 butelek (siarko, a Ty wtedy też coś koło tego, pamiętasz? ), natomiast często kupuję używki, sporo na rozbiórkę... bywają miesiące, że pewnie wychodzi koło 1200 zł a bywają że i 300, 500 zł
Ale w międzyczasie też sprzedaję swoje butle także nie potrafię oszacować ile miesięcznie idzie mi na wody

[siarka40]

As, hm, az tylu to sobie nie przypominam... a Ty skad pamietasz?

[Karkki]

Przestałam już liczyć, ale wiem, że za dużo.
Kupuję, bo chcę mieć albo najpierw mnie oczarowują, a później okazują się "nie moje". W efekcie je rozdaję rodzinie lub znajomym i tylko znikomą część zostawiam sobie.
Jedynie Wish'a nikomu nie udało mi się wcisnąć, jak do tej pory, i mnie straszy.
Chyba czas na dłuższy odwyk. Ale dopiero od jutra, bo dzisiaj ma przyjść jeszcze jedna paczka samych setek.

[LillyS]

Ile? Za dużo!

[Ewa_Ch]

za duzoDD, kilkaset zl. miesiecznie.Raz wiecej raz mniej. Ale czasami tez cos sprzedam,gdzies sie wymienie wiec sie jakos rownowazy. Przynajmniej tak sobie tlumacze

[piroksena]

Aha.
Wiedziałam, że o czymś zapomniałam...

Aliena jeszcze zanabyłam.

[Babygia]

Ja wiekszosc z was-duzo za duzo.Ale raz sie zyje.

[Jolanna]

Sama nie chcę wiedzieć

[Goldlight]

Hhm za duzo. Ale malz sie smieje, ze jak nie przystopuje to do konca zycia fiatem bedziemy jezdzic...

ma racje...

[jessica855]

oj tam...
wiadomo, że za dużo
ale za to jak ładnie pachniemy i jak wiele radości nam te perfumy sprawiają ...

[nebraska]

A ja ostatnio jakoś mało Moja mania perfumowa dawno sie uspokoiła i po prostu nie chce mi się czyhać na okazje, żeby zrealizować moją wish listę, która jest dość długa... Dzwne, ale w tym roku kupiłam chyba tylko zestaw Innocenta i Ogródek śródziemny, co się ze mną stało?

Może na wakacjach coś upoluję, bo będę w strefie wolnocłowej.

[wantxme]

mi w tym roku narazie licznik pokazuje 350 zl. pol roku i 350 , myślę ze nie jest źle. ale pokus jest duzo. Narazi e nie pracuje ale jak juz bede to na pewno kupie wisha lub angela i cos swierzakowego, rush 2 i bright crystal.

[hiacynta85]

ja sobie kupuję flakonik tak raz na 3-4 miesiące
chciałabym częściej!

[Emiks]

W granicach zdrowego rozsądku Na tyle mało, aby nie zrujnować rodzinnego budżetu na tyle dużo, aby spełnić swoje perfumeryjne marzenia

[Asiuuuuula]

Napisane przez Emiks

W granicach zdrowego rozsądku Na tyle mało, aby nie zrujnować rodzinnego budżetu na tyle dużo, aby spełnić swoje perfumeryjne marzenia

A czasami: na tyle dużo żeby zrujnować domowy budżet i na tyle mało, że nie realizujemy wszystkich perfumeryjnych marzeń

[RenWier]

Napisane przez Emiks

W granicach zdrowego rozsądku Na tyle mało, aby nie zrujnować rodzinnego budżetu na tyle dużo, aby spełnić swoje perfumeryjne marzenia

Ale wyważona Dziołcha.

Napisane przez Asiuuuuula

A czasami: na tyle dużo żeby zrujnować domowy budżet i na tyle mało, że nie realizujemy wszystkich perfumeryjnych marzeń

Mam podobnie..

[Ewa_Ch]

omg:////

Podsumowalam czerwiec allegro i ebay...
teraz zaluje,ze to zrobilam:/

allegro 1460
ebay 380

do tego jeszcze chyba 4 flaszki w sklepach stacjonarnych://

Lipiec tez zaczelam dosc mocno. Okolo 200 euro juz wydane na zapachy, maz tez cos wydal:/

Musze przestac bo latwo sie wydaje po 100 cy 150 ale jak sie podsumuje to zaczynaja byc za duze kwoty na to.

[siarka40]

podsumowalam ostatnie 8 miesiecy i wyszlo mi, ze ja albo nic nie kupuje przez miesiac czy dwa (badz nawet wiecej), albo mam klasyczny atak i kupuje bez umiaru... czyzby perfumomania afektywna dwubiegunowa?

[Ewa_Ch]

psychiatra nam potrzebny- i to pilnie

[siarka40]

Napisane przez Ewa_Ch

psychiatra nam potrzebny- i to pilnie

a, mamy takiego forumowego, J.R., ale nie polecam.




ps Ewo, madra sygnaturka, ja czasem zapominam kliknac .

[Ewa_Ch]

elasnie zdalam sobie sprawe,ze nie policzylam jeszcze odlewek...


To wszystko wina tego forum!

[RenWier]

Napisane przez Ewa_Ch

omg:////

Podsumowalam czerwiec allegro i ebay...
teraz zaluje,ze to zrobilam:/

allegro 1460
ebay 380

do tego jeszcze chyba 4 flaszki w sklepach stacjonarnych://

Lipiec tez zaczelam dosc mocno. Okolo 200 euro juz wydane na zapachy, maz tez cos wydal:/

Musze przestac bo latwo sie wydaje po 100 cy 150 ale jak sie podsumuje to zaczynaja byc za duze kwoty na to.

Lepiej nie robić żadnych podsumowań, takie zderzenie z nagą prawdą bywa deprymujące, po co się dołować, ja wiem ile w przybliżeniu wydaję, ale boję sie tego sumować.. No chyba, że ktoś udaje się na odwyk, wtedy każdy argument pożądany, przyznam - ten jest bardzo sugestywny, może podziałać jak proszki trzeźwiące.

[Asiuuuuula]

Napisane przez siarka40

a, mamy takiego forumowego, J.R., ale nie polecam.

Boszsz..., korci mnie, żeby się podliczyć chociaż za czerwiec ale nie uczynię tego tak pi razy wychodzi koło 2 tys. jak nic i to bez odlewek... ale kilka flaszek było dla męża

[RenWier]

Napisane przez Asiuuuuula

Boszsz..., korci mnie, żeby się podliczyć chociaż za czerwiec ale nie uczynię tego tak pi razy wychodzi koło 2 tys. jak nic i to bez odlewek... ale kilka flaszek było dla męża

Asiulka, to może wybierz sobie mniej płodny w sensie perfumowych wydatków miesiąc? takie małe psychologiczne oszustwo.. chociaż po co to, jak człek wewnętrznie czuje, że prawda wygląda zgoła inaczej..

[Asiuuuuula]

Napisane przez RenWier

Asiulka, to może wybierz sobie mniej płodny w sensie perfumowych wydatków miesiąc? takie małe psychologiczne oszustwo.. chociaż po co to, jak człek wewnętrznie czuje, że prawda wygląda zgoła inaczej..

Taaaa, człowiek sam siebie oszukuje

[Emiks]

Napisane przez Asiuuuuula

A czasami: na tyle dużo żeby zrujnować domowy budżet i na tyle mało, że nie realizujemy wszystkich perfumeryjnych marzeń

Skądże znowu

Po primo: do samozagłady nie zmierzam ... niezręcznie byłoby odwołać się do stereotypu, uzurpując, że głową rodziny jest mężczyzna i to do jego obowiązków należy utrzymanie rodziny

Po secundo: natychmiastowa realizacja wszystkich marzeń, to zwykłe zakupy ... a gdzie plan, budowanie napięcia, cała magia związana z realizacją marzeń ... o! to dopiero jest realizacja marzeń

A po tertio: mam jeszcze inne hobby również związane z flaszkami i procentami, ale do stosowania wewnętrznie, a nie zewnętrznie i również obwarowane nakładami finansowymi

Napisane przez RenWier

Ale wyważona Dziołcha.

Na wszelki wypadek nie będę się tym chwalić, bo ktoś może mieć inne zdanie

[Asiuuuuula]

Napisane przez Emiks

Skądże znowu

Po primo: do samozagłady nie zmierzam ... niezręcznie byłoby odwołać się do stereotypu, uzurpując, że głową rodziny jest mężczyzna i to do jego obowiązków należy utrzymanie rodziny

Po secundo: natychmiastowa realizacja wszystkich marzeń, to zwykłe zakupy ... a gdzie plan, budowanie napięcia, cała magia związana z realizacją marzeń ... o! to dopiero jest realizacja marzeń

A po tertio: mam jeszcze inne hobby również związane z flaszkami i procentami, ale do stosowania wewnętrznie, a nie zewnętrznie i również obwarowane nakładami finansowymi





Na wszelki wypadek nie będę się tym chwalić, bo ktoś może mieć inne zdanie

Ale ja się odniosłam do swojej sytuacji, że czasami przyrujnowywuję budżet
Eee, i chyba nie zrozumiałam bo nie wiem co ma tu do tego kto utrzymuje rodzinę

Jaka natychmiastowa realizacja wszystkich marzeń zapachowych ? Toż to nierealne nawet przy braku ograniczeń finansowych

Fajne te drugie hobby, pokrewne z pierwszym, tu flaszki i tu flaszki

[RenWier]

Napisane przez Asiuuuuula

Ale ja się odniosłam do swojej sytuacji, że czasami przyrujnowywuję budżet
Eee, i chyba nie zrozumiałam bo nie wiem co ma tu do tego kto utrzymuje rodzinę

Jaka natychmiastowa realizacja wszystkich marzeń zapachowych ? Toż to nierealne nawet przy braku ograniczeń finansowych

Fajne te drugie hobby, pokrewne z pierwszym, tu flaszki i tu flaszki

Kwestia utrzymania rodziny nie ma tu nic do rzeczy, u mnie tylko mąż pracuje (chociaż ja pracowałam całe lata) - sakwa wspólna, budżet wspólny, yyyy tylko wydatków najwięcej moich - który mi nigdy nic nie zarzuca - więc może dlatego nie czuję żadnej presji czy ograniczeń; nie wiem, czy moje samopoczucie byłoby lepsze, gdybym ja sama finansowała własne potrzeby zapachowe, a bywało tak, więc mam porównanie; mąż czasem tylko delikatnie sygnalizuje, bym wydawała pieniążki rozsądniej (i bardzo dobrze!), zwłaszcza, że On za granicą, a ja główny dysponent - ale to odnosi się do ogółu wydatków, nie li tylko perfum, bowiem mam lekką rękę do wydawania pieniędzy i naprawdę potrzebuję samokontroli, albo kogoś, kto mi zapali czerwone światełko..mam tego świadomość więc się pilnuję.. no powiedzmy, się staram