No dobra, pora na rocznik 82

[kasiakkk]

Pewnie, że cieszę się z tego, że mam pracę - choć nie jest to ta wymarzona praca, nie spełnia moich ambicji, i nawet w najmniejszym stopniu nie wiąże sie z moimi zainteresowaniami i studiami, jakie kończyłam
No ale cóż... teraz sie przeciez nie wybiera

[Laura2112]

Witaj Kasiu
Cheer, dobrze powiedziane
Uh, przeziębiłam się :/ Ale mimo to mam świetny humor, bo wynosi się sąsiadka, której nie lubiłam. Mało tego, że z domu, to jeszcze z kraju Darlismy z nimi koty, bo strasznie czasem hałasowali Zostaje jej mamuśka, dziś do nas przyszła, pierwszy raz wygadała się, przeprosiła itd. No, zobaczymy, jak będzie. Musiałam się Wam wygadać, bo nerwów mi napsuły, już miałam skargę do spółdzielni pisać

[cheer]

Napisane przez kasiakkk

Pewnie, że cieszę się z tego, że mam pracę - choć nie jest to ta wymarzona praca, nie spełnia moich ambicji, i nawet w najmniejszym stopniu nie wiąże sie z moimi zainteresowaniami i studiami, jakie kończyłam
No ale cóż... teraz sie przeciez nie wybiera

To jest właśnie najbardziej frustrujące. Staraj się myśleć o tym, jak o stanie przejściowym, etapie na drodze do wymarzonej pracy. A kiedy ją znajdziesz, bo tak w końcu będzie, będziesz mogła się wyśmiać na tamto...

[cheer]

Napisane przez Laura2112

Uh, przeziębiłam się :/ Ale mimo to mam świetny humor, bo wynosi się sąsiadka, której nie lubiłam.

Aaaaa, ja też jestem przeziębiona i nie wiem co tu zrobić, bo od rana siedzę na forum i trzymam rękę na myszy i tak mi zimno w te ręce....brrrr...no, rękawiczek nie założę, bo mi niewygodnie będzie...
Lauro, ja już od lat czekam na wyprowadzkę sąsiadki, może mi nie hałasuje, ale to jeszcze za stare dzieje chcę, żeby się wyniosła w końcu...

[Laura2112]

Cheer, kto wie, może się doczekasz
W każdym razie ja byłam już zupełnie zrezygnowana i nawet nie robiłam sobie żadnych nadziei na zmianę. Okropnie było kupić mieszkanie, napracować się nad nim po łokcie i po miesiącu marzyć o wyprowadzce, nikomu nie życzę

[Mrowkasz]

Cześć, to ja nowa watku. Jestem z grudnia, więc w sumie jeszcze 23
Też jestem koziorożcem. Skończyłam studia, i szukam pracy. Ale mnie nikt nie chce zatrudnić
Mam cudownego męża, który właśnie dzisiaj został zwolniony z pracy. Miał juz posade ale brakło mu 23 dni żeby osiągnąć wymagany staż na nią. Ale mam nadzieje, że jakoś damy rade.
Pozdrawiam, Dziewczyny i przepraszam za zasianie pesymizmu w wątku

Ehh czuje, że jestem na zakręcie i musiałm się wyadać

[cheer]

Napisane przez Mrowkasz

Pozdrawiam, Dziewczyny i przepraszam za zasianie pesymizmu w wątku

Niee tam zaraz pesymizm, o to właśnie chodzi, żeby się wspierać duchowo w życiu, które i tak się będzie toczyło swoim torem
Witamy!

[Mrowkasz]

Niee tam zaraz pesymizm, o to właśnie chodzi, żeby się wspierać duchowo w życiu, które i tak się będzie toczyło swoim torem
Witamy!

Dzięki, napewno będe tu wpadać jak tylko często będe mogła

[cypressangel]

Napisane przez Mrowkasz

Dzięki, napewno będe tu wpadać jak tylko często będe mogła

Ja też witam Cię serdecznie
Cieszę się, że nasz wątek znowu odżył

[Dezzire]

5 grudnia 82

[Angel82]

listopad '82

[cypressangel]

Dezzire i Angel82 miło, że do nas dołączyłyście

[lulucelo]

Czesc ja jestem tu zupelnie nowa. Jestem tez rocznik 82 a dokladniej 12 pazdziernika wiec Moje urodzinki sa jutro .

Mieszkam z moim TZ We francji (on jest francuzem) od pieciu lat. Studiuje na 5 roku prawa rodzinnego wiec bede sie bronic pod koniec roku, Pracuje dorywczo w zawodzie sekretarki, ale mysl o pracy w moim zaodzie troche mnie przeraza. Z TZ mamy zamiar sie wyprowadzic z Colmaru ale jeszcze nie wiemy gdzie nas poniesie. Dlatego slub niestety ciagle jest odkladany a tak w ogole to wysztko jest ok

Caluski

[cypressangel]

Mam nadzieję, że często bedziemy miały okazję spotkać się na Wizażu Pozdrawiam i witam Cię serdecznie

[spray]

Lulucelo, zazdroszczę Ci..przed Tobą wspaniałe perspektywy

[la-la]

Koziorożec ze stycznia
Studiowałam zaocznie i pracowałam w sklepie, odeszłam z tej pracy w tym roku.
Obroniłam się na 5 (i co z tego , że 5 lat kułam, jak nie będe miała znajomości to i tak nigdzie mnie nie zatrudnią)
Szukam pracy.....
I ogólnie beznadziejne mam nastawienie do wszystkiego, pewnie jak większość osób bezrobotnych.

[cheer]

Napisane przez la-la

Obroniłam się na 5 (i co z tego , że 5 lat kułam, jak nie będe miała znajomości to i tak nigdzie mnie nie zatrudnią)
Szukam pracy.....
I ogólnie beznadziejne mam nastawienie do wszystkiego, pewnie jak większość osób bezrobotnych.

Nie miej aż tak czarnych myśli, ja jestem urodzoną pesymistką a w kwestii pracy, choć doświadczenie pokazuje mi totalnie coś innego, mam jakąś nadzieję i wiarę, że w końcu coś znajdę. Wiem, że to brzmi paradoksalnie, ale nie potrafię tego wytłumaczyć! Mówisz, że 5 lat kułaś - to znaczy, że coś wiesz i miej wiarę w to co potrafisz! Ja myślę, że większość porażek na tym polu wynika z niewiary we własne możliwości.
Zaznaczam, że także szukam pracy!

[agas]

troche pozno ale i ja sie ujawnie skonczylam licencjat z polrocznym poslizgiem bo zdecydowalam sie wyjechac na czteromiesieczne stypendium do danii (styczeń - kwiecieńach 2005 wspaniale miesiace) po powrocie szybciutko zdalam ostatnie egzaminy w maju, obronilam sie i za namowa tz dalej ruszylam w swiat tym razem do anglii i tak od czerwca zeszlego roku mieszkam niedaleko londynu gdzie pracuje i mieszkam razem z tz ktory tez jest z rocznika 82. jestesmy razemy juz ponad 6 lat i podjelismy decyzje ze 18 sierpnia 2007 bedzie naszym wielkim dniem! uff ciezkie sa te pierwsze posty na wizazu ale pierwsze lody przelamane

[Laura2112]

Napisane przez agas

uff ciezkie sa te pierwsze posty na wizazu ale pierwsze lody przelamane

No, teraz już pójdzie z górki
Witaj i miłego wizażowania

Cheer, jak zdrowie? Ja już ledwo widzę na oczy, a zamiast nosa mam kran z zepsutymi kurkami

[cheer]

Napisane przez Laura2112

Cheer, jak zdrowie? Ja już ledwo widzę na oczy, a zamiast nosa mam kran z zepsutymi kurkami

A dziękuję, już trochę lepiej
Ja znowu zamiast zesputego kranu mam kran z zatkaną rurą ...Ale już jest lepiej i głowa tak nie pęka.
Teraz ostro wirusy panują, zewsząd słyszę, że każdy chory. Pomimo, że jest taka ładna pogoda!

[agas]

mam nadzieje ze z gorki

[bercia-23]

82 - to jest to
ja obroniłam w tym roku mgr, paracuje sobie i spedzam czas z moim Tż( już 5 lat)! Bardzo chciałabym się już wyprowadzićz domciu i zacząć żyć na swoim!! Może uda mi się to w przyszłym roku!!!ale mój tż ma jakieś dziwne obawy....boi się zamieszakć razem...hmmm zaczyna mnie to zastanawiać..??

[kasiakkk]

[cypressangel]

Hej Ja nadal jestem bez pracy - tzn. wysłałam w kilka miejsc swoje CV, ale albo nie mam żadnej odpowiedzi, albo jak już ktoś się odezwie to proponuje takie warunki, na które zdrowy rozsądek nie pozwala mi się zgodzić... Mam nadzieję, że wkrótce znajdę coś fajnego... Gdyby nie TŻ, studia - na które od pierwszego zjazdu muszę się solidnie przygotowywać, zajęcia domowe - to chyba załamałabym się... Ta bezczynność mnie dobija...
Tak poza tym nic nowego u mnie się nie dzieje. A co u Was?? Jak Wam mija weekend?
Ja całą sobotę robiłam z TŻ przemeblowanie - trochę się tym zmęczyliśmy, więc na 2 godzinki poszliśmy w kimę, potem 5 przez 10 obejrzeliśmy "Osadę" (ostatecznie stwierdziłam, że musze ją jeszcze raz na spokojnie obejrzeć, wciagnęliśmy roladę lodową i mój Kochany pojechał na noc do pracy. A ja korzystając z okazji nadrabiam zaległości netowe z całego dnia, bo telekomuna miała jakąś awarię i praktycznie cały dzień nie było dostepu do sieci.
Pozdrawiam Was wszystkie Nie dajcie zginąć naszemu wątkowi

[cypressangel]

No co jest Kobiety?? Dlaczego żadna z Was się nie odzywa?? Smutno mi, że zapomniałyście o naszym wątku

[cheer]

Napisane przez cypressangel

No co jest Kobiety?? Dlaczego żadna z Was się nie odzywa?? Smutno mi, że zapomniałyście o naszym wątku

Bo się ostatnio zadymiło trochę...
Ale jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził. I albo się będzie żyło zgodnie, albo... ???

[cypressangel]

Napisane przez cheer

Bo się ostatnio zadymiło trochę...

to znaczy? - jeśli mogę wiedzieć...

[cheer]

Napisane przez cypressangel

to znaczy? - jeśli mogę wiedzieć...

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=151064
Ale nie rozmawiajmy o tym tutaj

[cypressangel]

ok no dobra - wiem już o co chodzi

[spray]

aj a przeżywam kryzys egzystencjonalny. Siedzię i myślę co ja mam ze sobą począć. Samodzielność mnie przeraża, a już najwyższa pora wylecieć z gniazda Mam 24 lata, skończyłam studia i nadal nie wiem gdzie jest moje miejsce w życiu