![]() |
#121 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Dziewczyno, nie widzisz faceta od miesiąca, a Ty sie jeszcze zastanawiasz?
ja bym o 6 rano stala pod jego drzwiami. i tutaj naprawdę tylko wóz albo przewóz..musisz przestać sie łudzić!
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Oj Atko...wydaje mi się, że Ty sama nie wiesz czego chcesz. Jeśli chcesz o niego zawalczyć to zrób coś, a nie zostawiaj mu wolnej ręki...tłumaczenie, że teraz pracuje tak czy tak jest dziecinne. Przecież cały czas pracuje więc jaka to różnica w jakich godzinach się spotkacie. Jeśli faktycznie jest jakaś "koleżanka" to zanim się zdecydujesz może być za późno. Z kolei wydaje mi się, że wypisywanie sms-ów i wydzwanianie niczego nie polepszy, bo to nie są problemy do załatwiania przez telefon. Jeśli zaś stwierdziłaś, że odpuszczasz, to nie jedź, ale i nie pisz, i nie dzwoń...bo po co...?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Macie racje,nastawie na jutro budzik.Mam pociąg po 8:00.Łudze się,bo ciągle mysle,że mu przejdzie i dlatego się waham.A co do kolezanki,boje się że ona.....to tym bardziej powinnam pojechać.Nie odpusciłam jeszcze,gadałam jakoś przedwczoraj z jego bratem,powiedział że przemówi mu do rozumu.A "mój" tż się wkurzył,napisał że koniec przelewek,miarka się przelała,że nie akceptuje takiego zachowania.Taa,a ja mam akceptować jego koleżanke,że jej się zwierza
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
No ja już nie wiem co o tym myśleć . W ogóle dla mnie dziwne jest to , że widujecie się tylko raz na 2 tyg. a dzieli was tylko 27km . Przecież to jest godzinka drogi. Ja też jestem w związku 5 lat i jak wyjeżdzam tylko na dwa dni - to tęsknimy za sobą strasznie . Mnie 2 tygodnie czekania na Męża by zabiło. Ale pocieszę Cię , że znam parę ,która mieszka na przeciwko siebie (czyli przejście tylko z klatki do klatki ) i oni widują się tylko raz w miesiącu . To jest dopiero mistrzostwo świata ![]() Atka jedź - tu naprawdę nie ma już na co czekać !!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
no to sie narobilo,czarno to widze
![]() Musisz tam jechac bo nie mozesz byc w takim zawieszeniu.Konfrontacja jest konieczna.Albo wóz albo przewóz. Jesli chodzi o te rzadkie wizyty to jestem w stanie zrozumiec,ja osobiscie jestem leniem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
tfardzielka z Ciebie ![]() ![]() btw.to nie blad , specjalnie tak napisalam ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
![]() Lenistwo? jak jest się zakochanym? to wchodzi w grę ? ![]() Jak człowiek jest zakochany to szaleje za drugą polówką i nie jest wstanie wysiedzieć w domu i czekać . Te motylki w brzuchu itp........ Ja chyba inaczej pojmuję miłość , albo już robię się stara ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Mozna usiedziec.Tym bardziej ze zawsze wyznaje zasade ze powinno byc wiecej starania faceta niz kobiety.No taka jestem ,coz zrobic-twardzielka vel zołza
![]() Przez tel .tez b.rzadko rozmawialam ![]() Moze to tez zalezalo od TZ-tów i od tego jak sie nieraz miedzy nami ukladalo??Nie wiem.W drugim przypadku to na pewno bylo lenistwo,a moze nie bylam zakochana na "zabój" ![]() ![]() Moje boje z TZ-tami (szczegolnie z 1)sprawily ze nigdy nie bede szalec ,zabiegac itd.Rozne przejscia skutecznie sprowadzaja na ziemie itp .Wiadomo,czlowiek juz nie jest w stanie sie zatracic,nie jest juz naiwny. Ale to off top Atka jaki masz plan?Co zamierzasz jak pojedziesz?Musisz przewidziec rozne opcje zeby nie dac sie zaskoczyc:/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Jak narazie nastawiłam już budzik,ale nadal nie wiem czy to dobry pomysł jechać,bo dowiedziałam się dzisiaj od jego brata,że ponoć nie chce mnie znać i nie chciał z nim o mnie pogadać.Mysle,ze tak gadał,bo był wściekły,że pisałam do jego brata
![]() ![]() Jak pojade,to musze się upewnić,czy któryś z jego braci w domu bedzie,bo tż pewnie będzie spał.I może jakbym pojechała to w ten sposób musiałby już ze mną pogadać,no chyba że okazę się Ch i wyjdzie z domu,co wątpie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Atka.. ale zastanow sie.. ile bedziesz czekac, minelo tyle dni, minie natepny tydzien, miesiac i rok.. nie no dziewczyno zalatw sprawe i jak pisza dziewczyny wyjasnij, albo jestescie razem, albo nie ot co
![]() ![]() ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
![]() P.S Mam do ciebie jutro przyjechac i zafraki Cie z domu wyciagnać ![]() ![]() P.S Wkoncu jakis wesoły avatorek widnieje pod twoim nickiem ![]()
__________________
Zmieniaj swoje życie
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
i naprawdę nie ma na co czekać..choc ja nie wiem czy w ogóle chciałabym wyjaśniać z facetem, który mówi 'nie chce Cie znać'.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
chyba jestem inna..bo aż mi sie to w głowie nie mieści. ale i tak trzymam kciuki za Atkę.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
nie chce jej znac...
no coz mi rece opadly. Ja bym juz ze setki razy odpuscila ale to by mnie dobilo i jzu bym nie jechala ale tez bym jzu nie czekala. Zajelabym sie wlasnym zyciem. Nie wiem kochana atko co miedzy wami jest, bylo co was doprowadzilo do miejsca w ktorym jestescie ale opcja pierwsza : zbyt duzo problemow sie nawarstwilo i juz tak dalej nie mozna opcja druga : taka glupota jak te pare glupich slow i taka awantura to jak dla mnie idiotyczny pretekst... obie opcje sa jednak mocno beznadziejne. Mowie ja bym zajela sie juz ukladaniem sobie zycia na wlasna lapke, samej - i nie mowie o dzikich podrywach ,ale dp przyzwyczajania sie do mysli ze byl ale juz go nie ma i gdzies czeka ten inny wlasciwy. no i trzerba nauczyc sie zycia jako singielek na nowo. Bo moja opinia to - nie warto. nie warto na niego czekac, z nim sie godzic. Nie chce cie znac.... a Ty chcesz? wylazc ten budzik, wyspij sie, idz na zakupy, popraw sobie humor i olej to. Mnie textem 'nie chce jej znac' zabilby. Moje uczucia, dume... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
i jak Atko po dzisiejszej wizycie? wyjasniliście sobie wszystko? jesteście razem czy jednak te wszystkie sygnały, które Ci dawał okazały się prawdziwe i niestety rozpadł się Wasz związek?
czy dalej nie pojechałaś i czekasz? choć myslę, że po tym wszystkim to niemożliwe..
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Atka chyba nie pojechala bo siedziala chyba do 2 w nocy na wizazu wiec pewnie nie chcialo jej sie wstac
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
kurde, az nie wierzę, że to mozliwe. słów mi brak. chyba tylko podpisze sie pod tym, co napisała Hecate.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Dziewczyny, jeśli Atka faktycznie nie pojechała to znaczy, że jej też nie zależy. Chyba tylko my zastanawiamy się nad tym i czekamy na dalsze kroki założycielki wątku, ona sama jakoś chyba mniej to przeżywa. Albo chce żyć złudzeniami, że nadal są razem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
No i Atka sobie poszla
Pewnie nie pojechala,w sumie to nie wiem czy po slowach "nie chce cie znac" z ust narzeczonego chcialoby mi sie go jeszcze ogladac.Niech sie buja ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
fakt, że to jej facet powinien się bujac..ale tak na powaznie to Atka jest teraz jedyna osobą, ktora się buja. bo buja sie między związkiem a samotnościa, buja się między nadzieją a faktami, buja się między łudzeniem sie a rzeczywistością.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Jestem
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
W ten sposób jeszcze bardziej odsuwa się od Ciebie Atko Cytat:
Mówta co chceta ale osoba zakochana , której zależy, tak się nie zachowuje. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Atko,
czytam ten wątek od kilku dni, czekam na rozwój sytuacji. Przyznam się, że w głowie mi się nie może pomieścic taka sytuacja - ale ilu ludzi, tyle charakterów, kazda miłość jest inna - nie sposób tego oceniać czy porównywać. Ja jednak zastanowiłabym się nad małżeństwem z mężczyzną, zachowującym się jak Twój TŻ - nie sądzę, żeby po ślubie traktował Cię lepiej. A w chwili obecnej moim zdaniem traktuje On Ciebie źle - obraża się, dąsa, sam nie przyjeżdza, Tobie tego zabrania, prowadzi jakieś gry. Może to chwilowe zachowanie, może rzeczywiście ma inne problemy na glowie - ale po to jest się razem, aby wspierać się w trudnych chwilach. Jeszcze nieraz spotkają Was problemy życiowe - i co, wtedy te każe Ci dać spokój? A jak się z tym upora, to wtedy znów będziecie razem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Wiedziałam,ze ktoś napisze,ze go tłumacze,on ma taki charakter,on nie zachowuje się tak od dziś.Niestety życie dało mu nie raz w kośc,a ja go też dobiłam,to też i moja wina bo ode mnie się zaczeło.On jest uczuciowym facetem i byle zranienie go uwiera.Dlatego też,nie wiedziałam że aż tak odbierze mojego "głupiego" smsa na opak.Ja nie jestem swięta,on też nie owszem,bo przecież go nie zdradziłam.Dam mu czas,z tydzien i wtedy zadecyduje....ja nie chce mu się narzucać....
Napisał,daj mi narazie spokój,tylko o to cie prosze....czy to tak wiele?? I tymi słowami zakańczam na jakiś czas wątek,by poczekać aż się sprawa rozwinie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Dziewczyno, przejrzyj na oczy. Ty go nie dobiłaś, Ty powiedziałaś coś, co moglo sprawić przykrość..ale na dzień-dwa. nie na 2 tygodnie!
i w dodatku nie widzicie się od miesiąca, on nie chce byś pisała do niego smsy, dzwoniła, mówi coś o koleżance, bratu mówi, że nie chce Cię znać.. a Ty siedzisz, czekasz i się łudzisz..bo przecież Cię kocha. dziwna ta Wasza miłość..
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Nasza wspólna przyszłość???
Cytat:
Zastanawia mnie tylko co się stanie jak będziecie mieli naprawdę duże problemy po ślubie , jak się dzieci urodzą ? Co wtedy zrobi Twój TŻ ? Wyprowdzi się na pół roku, rok ??i też będzie pisał daj mi spokój? Chcesz mu dać tydzień ? On już dostał miesiąc z tego co pisałaś! I uwierz mi Atko im dłużej rozmowę przeciągacie w czasie . Mówię tu o rozmowie w cztery oczy. Tym gorzej. Będzie Wam coraz trudniej to wyjaśnić. A co to za różnica , kto do kogo pojedzie? Związek to między innymi kompromis. Rozstaniecie się przez taką małą głupotkę ? No tyle się gniewać o tego smsa . ? Atko bądz mądrzejsza , jeź do niego i wytłumacz mu , że o taką drobnostkę nie ma co się kłucić. Daj buziaka , powiedz , że kochasz i po sprawie. Aż mi się nie chce wierzyć , że przez takie ''coś '' można zakończyć 5 letni zwiazek. Poza tym Atko, skoro on nie potrafi takich rzeczy wyjaśniać od razu , tylko gniewa się miesiącami , to Ty powinnaś go nauczyć , że takie błahostki rozwiązuje się w ciągu 15 minut. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.