Allegro - okazje, ciekawostki, pytania, wątpliwości - wątek zbiorczy

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Niestety dziewczyna ma rację. Gdybym na jej miejscu dostała taka kurtkę, to bym też się awanturowała. Całkowicie nie rozumiem dlaczego napisałaś, że nowa... Ciekawe czy Ty chciałabys zakupić taką rzecz

[WioletaM]

Czy zaznaczyłaś w opisie, że kurtka ma plamę i jest podszyta? Jeśli nie, to kupująca słusznie domaga się zwrotu pieniędzy.

[Biała Dama]

skoro miała jakieś zszycia, to powinnaś to uwzględnić w opisie aukcji... ja również poczułabym się oszukana i żądałabym zwrotu kasy...

[m.a.r.t.a]

Jesli jednak zeszycie miało miejsce a Ty nie wspomniałaś o tym w ogłoszeniu niestety dziewczyna miała argument w kwestii oddania jest pieniędzy.Wielokrotnie spotkałam sie na alegro, że sprzedający umieszczali nawet fotki pokazując dokładnie jak wyglada plama/szycie/defekt danego ubrania i wtedy mieli dowody, że o tym informowali.

Dla mnie "nowe" ubranie to bez żadnych mankamentów.

[bloondyna]

zgadza się
jesli jest plama nie pisze sie że jest NOWA

oddaj jej te głupie 30 zł jesli nie chcesz miec problemow
do mnie tez sie przyczepiła baba o bluzke nowa z metką ze jest zmechacona ..
no faktycznie ludzie moga sobie wymyslic eh . .
narazie sie nic nie odzywa , zobaczymy co bedzie dalej

[Bridget]

Poplamiona i pozszywana to raczej nie nowa
Też bym się pultała, gdyby ktoś mi taki ciuch przysłał nie wspominając o tym w opisie...

[Asia 67]

Jeśli mogę radzic oddaj kasę,po co sobie psuc opinie wśród Allegrowiczów.Czesto tam kupuję i powiem Ci szczerze, że najpierw sprawdzam komentarze...Jeśli ktoś jest niewiarygodny to omijam go lukiem.Chcesz chyba coś jeszcze kiedyś sprzedac...

[Megiddo]

Tak, tak wszystkie dziewczyny mają rację. Kurtka jak nowa to bez defektów...a jak już tak jest to trzeba o tym zaznaczyć i to konkretnie, żeby człowiek nie musiał się domyślać. Dziewczyna może czuć się oszukana, jak nie napisałaś o defektach i nie dziwię się że chce zwrotu pieniędzy.

[dra]

lepiej oddaj kase,bo jak wiedziałaś że jest plama i zeszycie to powinnaś o tym w opisie napisać,jak nowa to nowa; nowa nie powinna mieć palm i zaszyć...

[Asi_ek]

Napisane przez Fresa

Na podstawie tego wnioskuję,że ta plama i zszywanie rzeczywiście były już na kurtce,gdy ją sprzedawałaś.

Moim zdaniem dziewczyna robi słusznie,że upomniała sie o zwrot pieniędzy.
Skoro napisałaś,że kurtka nowa-to taka powinna być.

Metka mogła być odcięta.
Ale plama i szycie na nowej kurtce ?

Chcesz uniknąć kłopotów-oddaj jej te "głupie" 30 złotych .

Dokladnie.
Jezeli o tym wiedzalas powinnas napisac-> tak uniknela bys problemu.

[Tapcia]

Postaw sie na jej miejscu. Zakładajac czysto hipotetycznie ze dokonałaś zakupu "nowej" kurtki to nie złozyłabys w takiej sytuacji reklamacji?

Wiele afer Allegro trafiło juz przed sąd. Koles postanowił sprzedac jacht...licytacja miała byc od złotówki ale pomylił sie i kobieta kupiła jacht nie wiem ile warty (ale na pewno dużo) za 1zł

Allegro napewno ma odpowiednie paragrafy na takie wybryki z "nową" kurtką etc. wiec dobrze radze zwróc kase

[Megiddo]

Nastolatko, co zrobiłaś?

[spray]

To, że dziewczyna zarządała zwrotu kasy nie jest niczym dziwnym, ale sprawy to Ci raczej nie wytoczy Koszty sądowe by ją zjadły, nawet jeśli miałaby szanse je potem od Ciebie ( sądowo) wyegzekwować. Nie sądzę żeby się ktokolwiek normalny bawił w takie rzeczy. Szkoda nerwów i czasu..

[sugar_kitty]

skoro sama piszesz, ze jest zszyta, no to jak mozna to nazywac nowa idealna rzecza? o wszystkich wadach trzeba pisac.

[Tapcia]

Napisane przez spray

...ale sprawy to Ci raczej nie wytoczy Koszty sądowe by ją zjadły, nawet jeśli miałaby szanse je potem od Ciebie ( sądowo) wyegzekwować. Nie sądzę żeby się ktokolwiek normalny bawił w takie rzeczy. Szkoda nerwów i czasu..

Ale postraszyć sądem zawsze można jak widac to w tym przypadku zadziałało

[Fresa]

Napisane przez spray

To, że dziewczyna zarządała zwrotu kasy nie jest niczym dziwnym, ale sprawy to Ci raczej nie wytoczy Koszty sądowe by ją zjadły, nawet jeśli miałaby szanse je potem od Ciebie ( sądowo) wyegzekwować. Nie sądzę żeby się ktokolwiek normalny bawił w takie rzeczy. Szkoda nerwów i czasu..

Napisane przez Tapcia

Ale postraszyć sądem zawsze można jak widac to w tym przypadku zadziałało

A poza tym-ma adres autorki wątku .

Więc zawsze może podjechać po kasę .

[Tapcia]

Napisane przez Fresa

A poza tym-ma adres autorki wątku .

Więc zawsze może podjechać po kasę .

O ile podróz w dwie strony nie bedzie kosztowała jej wiecej niz cena kurtki Oczywiscie moze zażądac równiez zwrot kosztów przejazdu + za fatyge

[Fresa]

Napisane przez Tapcia

O ile podróz w dwie strony nie bedzie kosztowała jej wiecej niz cena kurtki Oczywiscie moze zażądac równiez zwrot kosztów przejazdu + za fatyge

No,ba -przecież nie będzie na swój koszt jechała .

Wartość kurtki idzie w górę .

[rambo]

Napisane przez NaStoLatKa :)

Czesc.
Laski jestem zbulwersowana. Poradzcie co mam zrobić.
Sprzedałam kurtke, w opisie napisałam że jest nowa. BO taka była!! a gościara mi z buntami wyjeżdza że jest poszyta, i ma plame, jakby nie wiem co to było. a to naprawde drobne zeszycia, widocznoie jest ona bardzo wybredna. JA jej nie zgodzilam sie oddać kasy. Ona mi za to dała negatywa(tak chcialam) i powiedziala że juz sprawa w sądzie jest!! czy możliwe że o głupie 30 zł mozna sprawe założyc?

Połączyłam z wątkiem o allegro

Zgadzam się z przedmówczyniami - uważam, że wszystkie uszkodzenia (nawet te najmniejsze) powinny być zawarte w opisie aukcji

[bess]

no sorry ale zszyta kurtka z plamą nie jest nowa

[kasia20a]

wcale mnie nie dziwi że dziewczyna się wkurzyła, jeśli kurtka ma jakieś mankamenty mogłaś o tym napisać, sama nieźle bym sie zdenerwowała

no ale na allegro często piszą że coś jest nowe a tak nie jest, robią ludzi w balona

[bess]

albo zalozone 2 razy (w domysle 200 i 2 razy )

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez spray

To, że dziewczyna zarządała zwrotu kasy nie jest niczym dziwnym, ale sprawy to Ci raczej nie wytoczy Koszty sądowe by ją zjadły, nawet jeśli miałaby szanse je potem od Ciebie ( sądowo) wyegzekwować. Nie sądzę żeby się ktokolwiek normalny bawił w takie rzeczy. Szkoda nerwów i czasu..

założenie sprawy w sądzie- 600 zł

[amber2046]

Napisane przez NaStoLatKa :)

założenie sprawy w sądzie- 600 zł

A skąd wzięłaś te cyferki przecież one dotyczą:
1) rozwód;
2) separację;
3) ochronę dóbr osobistych;
4) ochronę niemajątkowych praw autorskich;
5) ochronę niemajątkowych praw wynikających z opatentowania wynalazków lub rejestracji wzorów użytkowych i zdobniczych oraz znaków towarowych (ochronę praw twórcy projektu wynalazczego);
6) ochronę innych praw niemajątkowych, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.


Ten artykuł będzie adekwatniejszy do twojej sytuacji:
Art. 28 [Opłaty w postępowaniu uproszczonym] W sprawie podlegającej rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym pobiera się od pozwu opłatę stałą, przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu umowy:
1) do 2 000 złotych - 30 złotych;
2) ponad 2 000 złotych do 5 000 złotych - 100 złotych;
3) ponad 5 000 złotych do 7 500 złotych - 250 złotych;
4) ponad 7 500 złotych - 300 złotych.

Ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych

Dlaczego nie oddasz tej dziewczynie marnych (jak to określiłaś) 30zł. Przez takich sprzedających obawiam się kupić jakikolwiek ciuch na allegro.


A i nie bądź taka pewna, że nie założy ci sprawy, bo po wygranej to ty poniesiesz koszty procesowe. Ja w takiej sytuacji nie wahałabym się iść do sądu i nie po wartość kurtki, ale dla zasad.

[bess]

nie o takie głupoty sie ludzie sądzą.Widzialam w tv baba sądziła sie o szyszke ,ktora inna zerwala z jej choinki ktora rosla na jej działce.I to bylo w Polsce a nie w Ally Mcbeal Zalezy od charakteru takiej osoby.
A koszty chyba jej zwróca jesli wygra,czy raczej pokryje je osoba ,ktora przegra??


i jeszczemi sie przypomnialo,o to ze babka miala skrzynke z pelargoniami i ze tak "zlosliwie "podlewa te pelargonie ze zachlapuje okna sasiadom z dołu.Musiala biedaczka chowac ciagle ta skrzynke ,bo upierdliwcy robili zdjecia i ja scigali

[amber2046]

Napisane przez bess

nie o takie głupoty sie ludzie sądzą.Widzialam w tv baba sądziła sie o szyszke ,ktora inna zerwala z jej choinki ktora rosla na jej działce.I to bylo w Polsce a nie w Ally Mcbeal Zalezy od charakteru takiej osoby.
A koszty chyba jej zwróca jesli wygra,czy raczej pokryje je osoba ,ktora przegra??

Ja na proseminarium słyszałam o kobiecie, która miała około 100 spraw (oczywiście nie jednoczenie) i wszyscy w sądzie już ją świetnie znali. Była to osoba chora psychicznie, ale rodzina nie chciała jej ubezwłasnowolnić więc miała pełna zdolność procesową.

Sama zetknęłam się ze starszym panem traktującym wizyty w sądzie jako hobby.

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez SiSleyS

Jeżeli Ty jesteś sprzedającą to wystawiasz komentarz zawsze jako druga- tak się na allegro przyjęło.

A mnie to stasznie denerwuje, bo zakłada, że nawet jeśli ja jestem w porządku: kupiłam, zapłaciłam, pieniadze wpłynęły, to i tak sprzedający czeka na mój komentarz, żeby mi dać odwetowy w razie czego. To nieuczciwe. Jeśli się nie zgadza z moją opinią, zawsze ma możliwość ją skomentować.
Jeśli ktoś od mnie kupuje, zapłaci i wszytsko jest ok, to zawsze daję komentarz jako pierwsza.

[spray]

Napisane przez BabciaWeatherwax

A mnie to stasznie denerwuje, bo zakłada, że nawet jeśli ja jestem w porządku: kupiłam, zapłaciłam, pieniadze wpłynęły, to i tak sprzedający czeka na mój komentarz, żeby mi dać odwetowy w razie czego. To nieuczciwe. Jeśli się nie zgadza z moją opinią, zawsze ma możliwość ją skomentować.
Jeśli ktoś od mnie kupuje, zapłaci i wszytsko jest ok, to zawsze daję komentarz jako pierwsza.

słusznie, też tak robię, jesli już coś sprzedam..

[ilo16na]

mam pytanie w zwiazku z aukcja allegro.
Kupilam pendriva w firmie MEMO na allegro.
Wyslalam przelew na adres i nr konta z meila i aukcji allegro-pozniej dostalam meila ze zmieniono adres sklepu. W zwiazku z powyzszym czy przelew dojdzie mimo zmiany adresu?Dodam ze nr konta im sie nie zmienil.
Bo sie martwie- to mala suma nie byla .
Co myslicie?

[ilo16na]

UP. prosze odpowiedzcie