Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[jolineczka]

Napisane przez adatka

tak trzymaj kochana moja kolezanka tez odrazu starała sie o ciąże i udało sie -teraz maja szkraba 1.5 roku -tobie tez tego życzę -będzie dobrze

Napisane przez kindzia1984

Dobre postanowienie. Nie ma na co czekać. Zresztą z tego co słyszłam to im szybciej tym lepiej ze względu na psychikę, żeby się oderwać od tamtego rozpamietywania oraz łatwiej zajść w ciąże Także Jalko do dzieła

Dzięki dziewczyny!! Bałam się, że mnie zakrzyczycie A tu znowu wsparcie. Jesteście niezawodne!

[Nikita_Wawa]

Napisane przez jolineczka

Dzięki dziewczyny!! Bałam się, że mnie zakrzyczycie A tu znowu wsparcie. Jesteście niezawodne!

Popieram wypowiedz dziewczyn jesli tylko jestes gotowa to nie ma co czekac.

[jolineczka]

Napisane przez Nikita_Wawa

Popieram wypowiedz dziewczyn jesli tylko jestes gotowa to nie ma co czekac.

Dziękuję Jestem gotowa i nie chcę czekać. Cudownie się poczułam teraz, uśmiecham się na samą myśl!

[kropka241]

jolineczko nie ma za co krzyczec !! poza tym bedziesz wspaniala mama wiec im szybciej tym lepiej.. zycze udanych i goracych staran

[agia01]

Madziorka dzięki za pomoc teraz już wiem jakie badania będą mi potrzebne.

Po za tym wybieram się razem z moim TŻ-em 14 marca do ginka więc wtedy dowiem się konkretnie jakie badania i kiedy będę musiała wykonać
Dziewczyny piszecie o badaniu plemników u mężczyzn, z moim TŻ-em juz kiedyś o tym rozmawiałam i nie miał nic przeciwko tylko ostatnio stawiał jakieś opory ale myśle, że je zrobi
Kindzia1984 ja jestem bardzo zbliżona wiekiem do Ciebie jestem rocznik '83.


jolineczka dziękuję za wsparcie i doping ale chyba jeszcze troszke sie wstrzymam z próbami do tego czerwca Ja teraz będę dopingować Ciebie i trzymać kciuki aby u Ciebie zakiełkowała fasolka i wszystkich innych starających się wizażanek

[Madziorka]

Napisane przez jolineczka

Ależ ja się zdeterminowana zrobiłam. Postanowiliśmy z mężem nie czekać i zacząć robić fasolkę jak tylko skończą się moje plamienia! Może jeszcze w tym roku zdąrzymy zostać rodzicami? Nie będę siedziała i ciągle rozpaczała nad tym co się stało. A co ma być to będzie. Czuję w sobie tyle siły, że aż mnie ona rozpiera! I znowu zaczynam się uśmiechać!!!

noo i nareszcie męska decyzja , ciesze się że doszłaś do takich wniosków , do dzieła jolineczko , trzymam kciuki

[Myszka_]

Witam
Jolineczko, też uważam, że za mała mi ta trzcionka wyszła, ale już było późno i nie chciało mi się zmieniać, ale obiecuję się poprawić na przyszłość hehe.
Miło mi bardzo zagościć w Waszym gronie staraczek -2007

// jolineczka
Ależ ja się zdeterminowana zrobiłam. Postanowiliśmy z mężem nie czekać i zacząć robić fasolkę jak tylko skończą się moje plamienia! Może jeszcze w tym roku zdąrzymy zostać rodzicami? Nie będę siedziała i ciągle rozpaczała nad tym co się stało. A co ma być to będzie. Czuję w sobie tyle siły, że aż mnie ona rozpiera! I znowu zaczynam się uśmiechać!!! //

jak tylko czujesz się dobrze, to pewnie na co czekać, do dzieła, będę trzymać baaardzo mocno kciuki za Was, żeby udało się Wam szybciutko i aby wszystko było jak najlepiej

ps. ja też jestem rocznik '84 a konkretnie 01.05.1984

[Madziorka]

Napisane przez Myszka_

Witam
Jolineczko, też uważam, że za mała mi ta trzcionka wyszła, ale już było późno i nie chciało mi się zmieniać, ale obiecuję się poprawić na przyszłość hehe.
Miło mi bardzo zagościć w Waszym gronie staraczek -2007



jak tylko czujesz się dobrze, to pewnie na co czekać, do dzieła, będę trzymać baaardzo mocno kciuki za Was, żeby udało się Wam szybciutko i aby wszystko było jak najlepiej

ps. ja też jestem rocznik '84 a konkretnie 01.05.1984
[/color][/font]

Witaj napisz coś więcej o sobie

[jolineczka]

Napisane przez kropka241

jolineczko nie ma za co krzyczec !! poza tym bedziesz wspaniala mama wiec im szybciej tym lepiej.. zycze udanych i goracych staran

Nawet nie wiecie jak miło słyszec (czytać) takie słowa.

Napisane przez agia01

Madziorka dzięki za pomoc teraz już wiem jakie badania będą mi potrzebne.

Po za tym wybieram się razem z moim TŻ-em 14 marca do ginka więc wtedy dowiem się konkretnie jakie badania i kiedy będę musiała wykonać
Dziewczyny piszecie o badaniu plemników u mężczyzn, z moim TŻ-em juz kiedyś o tym rozmawiałam i nie miał nic przeciwko tylko ostatnio stawiał jakieś opory ale myśle, że je zrobi
Kindzia1984 ja jestem bardzo zbliżona wiekiem do Ciebie jestem rocznik '83.


jolineczka dziękuję za wsparcie i doping ale chyba jeszcze troszke sie wstrzymam z próbami do tego czerwca Ja teraz będę dopingować Ciebie i trzymać kciuki aby u Ciebie zakiełkowała fasolka i wszystkich innych starających się wizażanek

Dzięki za doping. Ja jak bym mogła to wszystkich bym zachęcała do ciązy. A jak gdziekolwiek wśród koleżanek głośno powiem, że już chciałabym mieć dziecko, to patrzą na mnie jak na wariata. A moje koleżanki nie mają 18 tylko 25 lat. Nie wiem na co czekają, ale to ich problem.

Napisane przez Madziorka

noo i nareszcie męska decyzja , ciesze się że doszłaś do takich wniosków , do dzieła jolineczko , trzymam kciuki

Czasami trzeba być facetem!! Juz nie mogę się doczekać! Musi być dobrze.

Napisane przez Myszka_

Witam
Jolineczko, też uważam, że za mała mi ta trzcionka wyszła, ale już było późno i nie chciało mi się zmieniać, ale obiecuję się poprawić na przyszłość hehe.
Miło mi bardzo zagościć w Waszym gronie staraczek -2007

jak tylko czujesz się dobrze, to pewnie na co czekać, do dzieła, będę trzymać baaardzo mocno kciuki za Was, żeby udało się Wam szybciutko i aby wszystko było jak najlepiej

ps. ja też jestem rocznik '84 a konkretnie 01.05.1984
[/color][/font]

Myszko, ten post powienien być skierowany do kindzi To ona jest rocznik 84 i prosiła cię o zmianę czcionki.

A ja od siebie dziękuję za kciuki.

[dra]

a ja miałam w tym roku zajść w ciążę,ale wyjeżdżam do pracy a dodatkowe pieniążki się przydadzą,bo tż raz ma prace raz nie ma,a chcę jakoś utrzymać dziecko i przełoże to na 2008rok dzidzie,mam 21lat to mam czas,ale tak bardzo bym już chciała mieć

[Myszka_]

Napisane przez jolineczka

Dzięki za doping. Ja jak bym mogła to wszystkich bym zachęcała do ciązy. A jak gdziekolwiek wśród koleżanek głośno powiem, że już chciałabym mieć dziecko, to patrzą na mnie jak na wariata. A moje koleżanki nie mają 18 tylko 25 lat. Nie wiem na co czekają, ale to ich problem.

różnie bywa - one może porostu myślą - co Ty kobieto mówisz, chcesz sobie życie zmarnować - a Ty myślisz, że posiadanie maleństwa to jedna z najwspanialszych rzeczy jakie nam się w życiu przytrafiają... one kiedyś (miejmy nadzieję) też to poczują, muszą do tego dojrzeć

Napisane przez jolineczka

Czasami trzeba być facetem!! Juz nie mogę się doczekać! Musi być dobrze.

w pełni się z Tobą zgadzam - i pewnie nie tylko ja, powodzenia !!

Napisane przez jolineczka

Myszko, ten post powienien być skierowany do kindzi To ona jest rocznik 84 i prosiła cię o zmianę czcionki.

A ja od siebie dziękuję za kciuki.

ups , wybacz pomyliłam się ...

Napisane przez Madziorka

Witaj napisz coś więcej o sobie

trochu już napisałam o sobie na str. 4 post #115 .. z czasem pewnie coś dorzucę, ale narazie nie wiem co mogła bym dopisać ...

a jednak wiem co mogłabym napisac...

Z jednej strony tak bardzo chce i już nie mogę się doczekać kiedy będzie ten czerwiec (a raczej jego końcówka, bo wtedy mam dni płodne) i zaczniemy staranka o nasze kochane upragnione maleństwo, kiedy okres zacznie mi się spóźniać (a raczej mam jak w zegarku), tych motylków w brzuszku, które będą towarzyszyć testowaniu - już sobie wyobrażam jak daje te kropelki na test i odrazu zaciskam oczy ze strachu przed wynikiem (czy oby przypadkiem się nie rozczaruje), a potem dwie piękne tłuste krechy i łzy szczęścia i przerażenia, bo o to przecież rozpocznie się całkiem nowy, nieznany, etap życia...
ciąża, przygotowania, poród iiiii.... mamy naszego skarbeńka, którego przez te jakże dziwne, bo codziennie nowe, inne 9 miesięcy nosiłyśmy pod naszym sercem... i kolejny nowy, niesamowity etap się rozpoczyna - etap macierzyństwa - bycia rodzicem...

no właśnie nie mogę się doczekać a z drugiej stront tak bardzo sie boje, zastanawiam czy oby na pewno teraz, czy to dobry moment za chwilę myślę, że przecież głuptasie na co czekać? z czym czekać ? po co? zawsze przecież znajdzie sie jakaś wymówka, żeby to odłożyć, a nie ma czego odkładać i na co czekać!!!!!!!! ale jednak boje się aaaaaaaaaaa....
nie wiem czy Wy też tak macie, no, ale dzięki, że mogłam to z siebie wyrzucić... idę szykować obiadek, buziaki i do usłyszonka

[jolineczka]

A ja dzisiaj poszłam na całość z moim mężem. Po tak długiej przerwie czułam się jakbym to robiła pierwszy raz

[schmetterling]

Napisane przez jolineczka

A ja dzisiaj poszłam na całość z moim mężem. Po tak długiej przerwie czułam się jakbym to robiła pierwszy raz

,no po dluuugiej przerwie,to masz racje

[NIUNCIO]

Ja też zamierzam zostać mamą po raz drugi w tym roku i od dzisiaj zaczynam namawiać mojego męża. Taka różnica 4 lat między dziećmi jest wg mnie ok Trzymajcie kciuki jest bardzo oporny

[kropka241]

pomiedzy mna a siostra tez jest 4 lata.. roznica jak najbardziej ok.. namawiaj meza

[m@gd@len@]

4 lata różnicy pomiędzy rodzeństwem to najlepsza różnica. mój brat też młodszy ode mnie o 4 lata jest.
również z psychologicznego pkt widzenia to oki.
NIUNCIO powodzenia w namawianiu i szybkiego zafasolkowania życzę.

[schmetterling]

Napisane przez NIUNCIO

Ja też zamierzam zostać mamą po raz drugi w tym roku i od dzisiaj zaczynam namawiać mojego męża. Taka różnica 4 lat między dziećmi jest wg mnie ok Trzymajcie kciuki jest bardzo oporny

Oczywiscie,ze trzymamy kciuki

[Madziorka]

Napisane przez NIUNCIO

Ja też zamierzam zostać mamą po raz drugi w tym roku i od dzisiaj zaczynam namawiać mojego męża. Taka różnica 4 lat między dziećmi jest wg mnie ok Trzymajcie kciuki jest bardzo oporny

będzie dobrze, zobaczysz, trzymam za was kciuki

[jolineczka]

Napisane przez NIUNCIO

Ja też zamierzam zostać mamą po raz drugi w tym roku i od dzisiaj zaczynam namawiać mojego męża. Taka różnica 4 lat między dziećmi jest wg mnie ok Trzymajcie kciuki jest bardzo oporny

Napisane przez kropka241

pomiedzy mna a siostra tez jest 4 lata.. roznica jak najbardziej ok.. namawiaj meza

Napisane przez m@gd@len@

4 lata różnicy pomiędzy rodzeństwem to najlepsza różnica. mój brat też młodszy ode mnie o 4 lata jest.
również z psychologicznego pkt widzenia to oki.
NIUNCIO powodzenia w namawianiu i szybkiego zafasolkowania życzę.

Moja siostra jest starsza ode mnie o 3.5 roku, ale patrząc na kalendarz to 4 lata. Uważam, że to dużo. Dogadywałyśmy sie zawsze dobrze, ale ona miała swoje towarzystwo ja swoje. Teraz jest super, bo różnica się zatarła. NINCIO - namawiaj męża, nie ma na co czekać!

[NIUNCIO]

Dziękuję Wam jesteście kochane nie wiedziałam że wirtualnie można mieć takie wsparcie. Ja również wszystkim Wam życzę jak najlepiej i spełnienia marzeń tych najważniejszych. Dzisiaj mierzyłam tem. 37,3 @ termin 7-8 marzec ciekawe może się udało, bóle w podbrzuszu miałam cesarkę nie wiem jak boli przy drugim dziecku po cesarce no i ta niechęć do kawy właśnie to mnie zastanowiło skoro piłam ją zawsze rano a teraz sam zapach mnie denerwuje ale to pewnie moje urojenia buziaki

[Madziorka]

Napisane przez NIUNCIO

Dziękuję Wam jesteście kochane nie wiedziałam że wirtualnie można mieć takie wsparcie. Ja również wszystkim Wam życzę jak najlepiej i spełnienia marzeń tych najważniejszych. Dzisiaj mierzyłam tem. 37,3 @ termin 7-8 marzec ciekawe może się udało, bóle w podbrzuszu miałam cesarkę nie wiem jak boli przy drugim dziecku po cesarce no i ta niechęć do kawy właśnie to mnie zastanowiło skoro piłam ją zawsze rano a teraz sam zapach mnie denerwuje ale to pewnie moje urojenia buziaki

trzymam kciuki

[Mylka]

I jeszcze ja...
Mam nadzieję,że się uda.

[jolineczka]

Chciałam tylko napisac, że u mnie stranka w toku. Po ostatnich wydarzeniach rozregulował mi się organizm. Nie wiem kiedy mam owulkę, kiedy mam mieć nawet okres. A może już miałam w ciagu tych 2 tygodni kiedy krwawiłam. Nieważne. Nie mam zamiaru znowu mierzyć temperatury i robić testu owu czy monitorować jajeczkowania. Po prostu będziemy blisko kiedy będziemy mieli ochotę.

[Madziorka]

Napisane przez jolineczka

Chciałam tylko napisac, że u mnie stranka w toku. Po ostatnich wydarzeniach rozregulował mi się organizm. Nie wiem kiedy mam owulkę, kiedy mam mieć nawet okres. A może już miałam w ciagu tych 2 tygodni kiedy krwawiłam. Nieważne. Nie mam zamiaru znowu mierzyć temperatury i robić testu owu czy monitorować jajeczkowania. Po prostu będziemy blisko kiedy będziemy mieli ochotę.

jolineczko , myślę że to dobre podejście , bo my przeżywalismy już takie chwile gdzie mieliśmy świadomość że dziś jest owu i trzeba , nie było to juz to co powinno być dlatego teraz też się staramy przytulać wtedy kiedy mamy na to ochotę no chyba że mam jakiś zastrzyk po którym musimy .

[schmetterling]

Napisane przez Madziorka

jolineczko , myślę że to dobre podejście , bo my przeżywalismy już takie chwile gdzie mieliśmy świadomość że dziś jest owu i trzeba , nie było to juz to co powinno być dlatego teraz też się staramy przytulać wtedy kiedy mamy na to ochotę no chyba że mam jakiś zastrzyk po którym musimy .

Ja nie mierze temperatury,nie robie testow owu ale przytulac stram sie w dni w ktorych moze dojsc do owu.Oczywiscie nie tylko w te dni Nie zawsze jest to calkiem fajne,ale jak starac sie odziecko bez przytulanek w te wlasciwe dni. To tez jest miarodajny wynik dla lekarza,jezeli para stara sie o dziecko,przytulaja sie w dni plodne i nic nie wychodzi.

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

Ja nie mierze temperatury,nie robie testow owu ale przytulac stram sie w dni w ktorych moze dojsc do owu.Oczywiscie nie tylko w te dni Nie zawsze jest to calkiem fajne,ale jak starac sie odziecko bez przytulanek w te wlasciwe dni. To tez jest miarodajny wynik dla lekarza,jezeli para stara sie o dziecko,przytulaja sie w dni plodne i nic nie wychodzi.

masz racje, my się przytulamy prawie codziennie także napewno trafiamy w dni kiedy jest owu lub co drugi dzień bo poprostu mamy na to ochotę ale jeżeli mam jakiś zastrzyk to wtedy pilnujemy żeby to było codzinnie ale jak już wiemy że musimy, to juz nie ma takiej chemii , odkąd okazało się że TŻ ma słabe wyniki, juz nie myślę obsesyjnie o owu i przytulanie zrobiło się przyjemnością bo były chwile że czułam się jak robot i podczas przytulania myslałam o tym czy plemnik wstrzelił się w jajeczko

[adatka]

my w tym cyklu przytulanka mielismy co dziennie ostatnie było 1 marca- traz odpoczywamy bo ja juz mialam dość naprawde - a zreszta ciagle mnie brzuch bolal i jakos miałam opory nie wiem dlaczego.

[Madziorka]

Napisane przez adatka

my w tym cyklu przytulanka mielismy co dziennie ostatnie było 1 marca- traz odpoczywamy bo ja juz mialam dość naprawde - a zreszta ciagle mnie brzuch bolal i jakos miałam opory nie wiem dlaczego.

może dlatego że miałaś świadomość że teraz może się udać bo jesteś po leczeniu.

[adatka]

Napisane przez Madziorka

może dlatego że miałaś świadomość że teraz może się udać bo jesteś po leczeniu.

być może.

naprawde trzeba miec pecha zeby bzykac sie przez cały cykl i zeby nic z tego nie wyszło - ( ale to jest własnie ta zakichana blokada ) ciekawe czy te hormony cos pomogą-moze dopiero w przyszlym cyklu cos sie ruszy
a inni raz sie bzykną jeszcze nie do konca tylko troszke spermy sie dostanie i trach ciaża murowana.

[Kancia]

adatko życie