Prawa moderatora

[Rena]

Napisane przez Luba

znam robótke i lubie ją.

a ja lubie Sylwie.gda.
Ciebie Luba tez lubie.

Nie kazcie mi wybierac.

[Jelonek]

Fresa, ja Cię proszę, na Boga, jacy ministrowie?
Mod to użytkownik, obowiązuje go regulamin nie tylko modów, ale przede wszystkim użytkowników. Może się wypowiadać nawet na temat Maryny i dopóki robi to w sposób kulturalny, to nie można mu zakneblować ust.
Dostając kolor i podpis pod nickiem nie podpisujesz umowy ze Złośliwcem o porzuceniu swoich poglądów i nie przysięgasz wypowiadać się tylko w wątkach o kwiatkach i różowych kokardkach.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Jelonek

Fresa, ja Cię proszę, na Boga, jacy ministrowie?
Mod to użytkownik, obowiązuje go regulamin nie tylko modów, ale przede wszystkim użytkowników. Może się wypowiadać nawet na temat Maryny i dopóki robi to w sposób kulturalny, to nie można mu zakneblować ust.
Dostając kolor i podpis pod nickiem nie podpisujesz umowy ze Złośliwcem o porzuceniu swoich poglądów i nie przysięgasz wypowiadać się tylko w wątkach o kwiatkach i różowych kokardkach.

Nie mówiąc już o tym, że to jawna dyskryminacja z powodu koloru napisu Przecież, moderator nie jest niczemu winny, że świeci na zielono, czy niebiesko

P.S.
Freso to chyba czary Silvy :czarodzie

[Rena]

Napisane przez Jelonek

Fresa, ja Cię proszę, na Boga, jacy ministrowie?

Fresa sie bardzo interesuje polityka, co na wizazu jest dosyc widoczne. Dlatego w jej ustach takie slownictwo i porownania wydaja mi sie calkiem naturalne.

[Jelonek]

Napisane przez Rena

Fresa sie bardzo interesuje polityka, co na wizazu jest dosyc widoczne. Dlatego w jej ustach takie slownictwo i porownania wydaja mi sie calkiem naturalne.

Ja też się interesuję tym i owym, ale bez przesady. Porównywanie moderatora do ministra, który swą funkcję pełni nawet w gabinecie kolegi po fachu zajmującym się czymś innym, to przesada. Dosyć, że w realu nie krzyczą Jelonku daj jej bana, skoro to moderatorstwo do taaaakich rzeczy zobowiązuje
Trochę luzu, jest jeden robot na wizażu, zajmuje się wyłapywaniem zdublowanych kont.

[Luba]

Napisane przez sylwia.gda

Och, litości! Czy będzie mi dane w końcu pouczyć się do sesji?

Dziękuję wszystkim za wszystkie wypowiedzi, zapewniam że czytam wszystkie bardzo Uważnie, lecz oczywiście niektórych nie biorę na POważnie-jak to w życiu.

Pozdrawiam zarówno zwolenników wolności wypowiedzi modów, jak i jej zagorzałych przeciwników.
Zapewniam też wszystkich, że moderuje mi się bardzo dobrze i będę to robić tak długo, jak będę mieć na to ochotę i -nawet 'święta trójca** z plotkowego' * nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
EOT

*-emotikonka zamierzona, nieprzypadkowa oraz przemyślana
**-interpretacja własna mile widziana

No coż, ja nie zauważyłam tutaj ani jednego zagorzałego przeciwnika wolnosci wypowiedzi modów.
Czy jeśli ktos prosi o rozwagę i odrobine umiaru, to od razu musi byc przeciwnikiem?
I nie mówie tego tylko i wyłacznie do Sylwii, ale do wszystkich modów.

AgaZ zadała nam pytanie. Bardzo niewiele z nas odważyło się cokolwiek w tym temacie powiedziec. Bo temat jest, przyznacie, delikatny i łatwo moża sie narazić.
I do tego, jak tu sie wypowiadac, jesli na każdy nasz post, jest od razu pełen oburzenia post moda.
Nikt w tym watku nie powiedział, ze mod nie ma prawa mówic tego co chce. Wszyscy podkreslali to, że mod to taki sam uzytkownik jak inni, tylko prosimy o moze troche więcej rozwagi w formułowaniu tego swojego zdania.

W tym wątku wypowiada sie wiecej modów niz gdzie indziej.
Nie chciałabym byc posadzona o chęć zamkniecia ust modom. Chociaz i tak pewnie będę.
Ale chcialm przypomniec, ze założycielke watku interesuje także zdanie zwykłych, szarych uzytkowników. I może dajcie im szansę?

Sylwio, uwazam, ze wyrazenie "swieta trójca" - cokolwiek i kogokolwiek oznacza, jest niezbyt miłe.

[Lexie]

Trzy razy kasowałam różne wersje tego, co chciałam tu napisać. Ale tym razem chyba już wyślę.

Niepokoi mnie jedna rzecz - od wczoraj czytam ten wątek i mój stosunek do kwestii omawianej się powoli zmienia. Bo mam wrażenie, że moderatorzy przechodzą tu na pozycję obronną, a tak nie powinno być.

Wiem, że nikt nie napisał "moderator nie ma prawa wyrażania własnej opinii". Ale łatwo jest niektóre posty tak odebrać. Możliwe, że to nasza - moja? - nadinterpretacja, może kwestia jakiegoś "przewrażliwienia.
Nie zawsze da się powściągnąć emocje, a "gryźć klawiatury" nie będę, jeśli chcę coś napisać - napiszę. W taki sposób, jaki uznam za słuszny, a jaki nie będzie łamał regulaminu.

Więc:
Jeszcze trochę i zacznę unikać burzliwszych wątków na forum, bo w końcu moderator nie może się wypowiedzieć jako zwykły użytkownik - bo zielony nick ma wszędzie i zawsze. Nie może poprzeć jednej ze "stron" w dyskusji, bo jego wypowiedź będzie wtedy nacechowana, subiektywna i popierająca jedną ze stron.

Jestem przede wszystkim użytkowniczką forum, a moderatorem dopiero na drugim miejscu i nie pozwolę sobie tego odebrać. Uważam, że wystarczająco - jako użytkowniczka! - dbam o "jakość" i styl moich postów. Gdybym nie miała zielonego nicka, pisałabym tak samo.

I choć czasem myślę o tym, że powinnam pilnować tego co i jak piszę jako moderator - to zwracam na to uwagę głównie, kiedy piszę typowo "moderatorskiego" posta. W "zwykłych" dyskusjach zamierzam polegać na wychowaniu, kulturze wypowiedzi, tolerancji dla poglądów innych - a nie oglądać się już na kolor nicka. Pamiętając, że moderator jest przede wszystkim użytkownikiem. Że ja jestem przede wszystkim użytkowniczką.

I - za Jelonkiem - więcej luzu.
Nie jesteśmy robotami, też mamy emocje, które każdego mogą ponieść, choćby i najbardziej opanowanego.

Napisane przez Jelonek

Dostając kolor i podpis pod nickiem nie podpisujesz umowy ze Złośliwcem o porzuceniu swoich poglądów i nie przysięgasz wypowiadać się tylko w wątkach o kwiatkach i różowych kokardkach.

No właśnie.
A ja powoli zaczynam się czuć, jakbym coś takiego podpisała, tylko nie ze Zło, ale z użytkowniczkami.

[Luba]

Ja moge mówic tylko za siebie.

I powtórzę to po raz którys z kolei: moderator jest takim samym użytkownikiem jak inny. Niech sobie mówi co i gdzie chce. Dla mnie bez róznicy. Chciałabym tylko, żeby wyrażali sie w miarę kulturalnie i nikogo nie obrażali. Ale tego chiałabym od wszystkich, nie tylko od modów. Wiec wychodzi na to, ze tak samo traktuje wszystkich i modów i zwykłych użytkowników.

Jedyne co postulowałam, to lekkie zastanowienie się nad zwracaniem uwagi innym uzytkownikom. I tylko to. Bo uwaga zwrócona przez moda zwykle (choć nie zawsze) jest dla użytkownika zwróceniem uwagi przez moda. Nawet jeśli mod jest nie na swoim "podwórku".
I tylko to. I przez większość postów w tym watku ten mój postulat sie przewija. Tylko ten jeden.
Te pare innych osób, które w tym watku mówiły na temat, także nie chciało "zamknąć ust" modom. Nikt nie powiedział, że mod nie moze tego czy owego.

Te wszystkie wnioski typu: przeciwnicy wolności słowa wsród modów, czy takie odbieranie tych nielicznych postów które tu zostały napisane sa moim zdaniem gruba nadinterpretacją.

[Pomadka]

Napisane przez Jelonek

Fresa, ja Cię proszę, na Boga, jacy ministrowie?
Mod to użytkownik, obowiązuje go regulamin nie tylko modów, ale przede wszystkim użytkowników. Może się wypowiadać nawet na temat Maryny i dopóki robi to w sposób kulturalny, to nie można mu zakneblować ust.
Dostając kolor i podpis pod nickiem nie podpisujesz umowy ze Złośliwcem o porzuceniu swoich poglądów i nie przysięgasz wypowiadać się tylko w wątkach o kwiatkach i różowych kokardkach.

Zgadzam się z Jelonkiem. Podobne słowa wczoraj napisała ja, w wątku 'sześćdziesiątek', można iść przeczytać.

Napisane przez lexie

Trzy razy kasowałam różne wersje tego, co chciałam tu napisać. Ale tym razem chyba już wyślę.

Niepokoi mnie jedna rzecz - od wczoraj czytam ten wątek i mój stosunek do kwestii omawianej się powoli zmienia. Bo mam wrażenie, że moderatorzy przechodzą tu na pozycję obronną, a tak nie powinno być.

Wiem, że nikt nie napisał "moderator nie ma prawa wyrażania własnej opinii". Ale łatwo jest niektóre posty tak odebrać. Możliwe, że to nasza - moja? - nadinterpretacja, może kwestia jakiegoś "przewrażliwienia.
Nie zawsze da się powściągnąć emocje, a "gryźć klawiatury" nie będę, jeśli chcę coś napisać - napiszę. W taki sposób, jaki uznam za słuszny, a jaki nie będzie łamał regulaminu.

Więc:
Jeszcze trochę i zacznę unikać burzliwszych wątków na forum, bo w końcu moderator nie może się wypowiedzieć jako zwykły użytkownik - bo zielony nick ma wszędzie i zawsze. Nie może poprzeć jednej ze "stron" w dyskusji, bo jego wypowiedź będzie wtedy nacechowana, subiektywna i popierająca jedną ze stron.

Jestem przede wszystkim użytkowniczką forum, a moderatorem dopiero na drugim miejscu i nie pozwolę sobie tego odebrać. Uważam, że wystarczająco - jako użytkowniczka! - dbam o "jakość" i styl moich postów. Gdybym nie miała zielonego nicka, pisałabym tak samo.

I choć czasem myślę o tym, że powinnam pilnować tego co i jak piszę jako moderator - to zwracam na to uwagę głównie, kiedy piszę typowo "moderatorskiego" posta. W "zwykłych" dyskusjach zamierzam polegać na wychowaniu, kulturze wypowiedzi, tolerancji dla poglądów innych - a nie oglądać się już na kolor nicka. Pamiętając, że moderator jest przede wszystkim użytkownikiem. Że ja jestem przede wszystkim użytkowniczką.

I - za Jelonkiem - więcej luzu.
Nie jesteśmy robotami, też mamy emocje, które każdego mogą ponieść, choćby i najbardziej opanowanego.


No właśnie.
A ja powoli zaczynam się czuć, jakbym coś takiego podpisała, tylko nie ze Zło, ale z użytkowniczkami.

I zgadzam się z Lexie.
Nie ma co się powtarzać.


PS. Gdybym miała być ministrem w obecnie nam panującym rządzie to już wolę być moderatorem na Wizażu.

[Pomadka]

Napisane przez Luba

Ja moge mówic tylko za siebie.

I powtórzę to po raz którys z kolei: moderator jest takim samym użytkownikiem jak inny. Niech sobie mówi co i gdzie chce. Dla mnie bez róznicy. Chciałabym tylko, żeby wyrażali sie w miarę kulturalnie i nikogo nie obrażali. Ale tego chiałabym od wszystkich, nie tylko od modów. Wiec wychodzi na to, ze tak samo traktuje wszystkich i modów i zwykłych użytkowników.

Jedyne co postulowałam, to lekkie zastanowienie się nad zwracaniem uwagi innym uzytkownikom. I tylko to. Bo uwaga zwrócona przez moda zwykle (choć nie zawsze) jest dla użytkownika zwróceniem uwagi przez moda. Nawet jeśli mod jest nie na swoim "podwórku".
I tylko to. I przez większość postów w tym watku ten mój postulat sie przewija. Tylko ten jeden.
Te pare innych osób, które w tym watku mówiły na temat, także nie chciało "zamknąć ust" modom. Nikt nie powiedział, że mod nie moze tego czy owego.

Te wszystkie wnioski typu: przeciwnicy wolności słowa wsród modów, czy takie odbieranie tych nielicznych postów które tu zostały napisane sa moim zdaniem gruba nadinterpretacją.

Luba chyba chciałabyś czegoś coś co jest niemożliwe. To mamy zwracać uwagę użytkownikom, czy nie?

[sylwia.gda]

Napisane przez Luba

Sylwio, uwazam, ze wyrazenie "swieta trójca" - cokolwiek i kogokolwiek oznacza, jest niezbyt miłe.

Wiem, że jest niezbyt miłe.
Mamy już na Wizażu użytkowniczkę Luba, więc Miła nam chyba niepotrzebna?

[Luba]

Napisane przez sylwia.gda

Wiem, że jest niezbyt miłe.
Mamy już na Wizażu użytkowniczkę Luba, więc Miła nam chyba niepotrzebna?

Hmmm...


edycja: Gwoli wyjasnienia. Luba, to skrót od mojego imienia. Tak jak podejrzewam, "Sylwia" jest Twoim imieniem.
I cóż z tego wynika?
Będziemy się teraz bawić jak w przedszkolu w wyśmiewanie się z imion?

[Luba]

Napisane przez Pomadka

Luba chyba chciałabyś czegoś coś co jest niemożliwe. To mamy zwracać uwagę użytkownikom, czy nie?

Ja już o tym wczesniej pisałam i nie chciało mi sie powtarzać.
Chodzi mi o zwracanie uwagi "nie na swoim" terenie.
Jesli chodzi o mnie, to jesli juz sytuacja wymaga zwrócenia uwagi, to wolałabym, zeby uwage zwracał mod, który się danym poletkiem opiekuje.
Bo jeśli uwage zwraca inny mod, to on sobie moze mówic, ze zwraca uwagę jako zwykły użytkownik a i tak jest odbierany jako mod.
Czyli: każdy u siebie niech tyra.
I to by było na tyle.
Jesli chodzi o moje zdanie, oczywiście.


Nie chce mi się, wybacz, młocic w koło tego samego i dlatego piszę moze niezrozumiale.

[Rena]

Napisane przez Jelonek

Ja też się interesuję tym i owym, ale bez przesady. Porównywanie moderatora do ministra, który swą funkcję pełni nawet w gabinecie kolegi po fachu zajmującym się czymś innym, to przesada. Dosyć, że w realu nie krzyczą Jelonku daj jej bana, skoro to moderatorstwo do taaaakich rzeczy zobowiązuje
Trochę luzu, jest jeden robot na wizażu, zajmuje się wyłapywaniem zdublowanych kont.

ok juz chyba wiem co mialas na mysli chodzi Ci o to, ze porownanie jest nietrafione?

[Fresa]

Napisane przez sylwia.gda

Och, litości! Czy będzie mi dane w końcu pouczyć się do sesji?

Dziękuję wszystkim za wszystkie wypowiedzi, zapewniam że czytam wszystkie bardzo Uważnie, lecz oczywiście niektórych nie biorę na POważnie-jak to w życiu.

Pozdrawiam zarówno zwolenników wolności wypowiedzi modów, jak i jej zagorzałych przeciwników.
Zapewniam też wszystkich, że moderuje mi się bardzo dobrze i będę to robić tak długo, jak będę mieć na to ochotę i -nawet 'święta trójca** z plotkowego' * nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
EOT

*-emotikonka zamierzona, nieprzypadkowa oraz przemyślana
**-interpretacja własna mile widziana

Hmmm,święta trójca z plotkowego ? Możesz rozwinąć,o kogo Ci chodzi?
Bo chyba kogoś obraziłaś,prawda?

Napisane przez Jelonek

Dosyć, że w realu nie krzyczą Jelonku daj jej bana, skoro to moderatorstwo do taaaakich rzeczy zobowiązuje
Trochę luzu, jest jeden robot na wizażu, zajmuje się wyłapywaniem zdublowanych kont.

Niewykluczone,że gdybyśmy znały się w realu-właśnie tak bym krzyczała ,chociaż nie popieram wkorzystywania znajomości dla własnych korzyści.

[rzastin]

Napisane przez lexie

Trzy razy kasowałam różne wersje tego, co chciałam tu napisać. Ale tym razem chyba już wyślę.

Niepokoi mnie jedna rzecz - od wczoraj czytam ten wątek i mój stosunek do kwestii omawianej się powoli zmienia. Bo mam wrażenie, że moderatorzy przechodzą tu na pozycję obronną, a tak nie powinno być.

Wiem, że nikt nie napisał "moderator nie ma prawa wyrażania własnej opinii". Ale łatwo jest niektóre posty tak odebrać. Możliwe, że to nasza - moja? - nadinterpretacja, może kwestia jakiegoś "przewrażliwienia.
Nie zawsze da się powściągnąć emocje, a "gryźć klawiatury" nie będę, jeśli chcę coś napisać - napiszę. W taki sposób, jaki uznam za słuszny, a jaki nie będzie łamał regulaminu.

Więc:
Jeszcze trochę i zacznę unikać burzliwszych wątków na forum, bo w końcu moderator nie może się wypowiedzieć jako zwykły użytkownik - bo zielony nick ma wszędzie i zawsze. Nie może poprzeć jednej ze "stron" w dyskusji, bo jego wypowiedź będzie wtedy nacechowana, subiektywna i popierająca jedną ze stron.

Jestem przede wszystkim użytkowniczką forum, a moderatorem dopiero na drugim miejscu i nie pozwolę sobie tego odebrać. Uważam, że wystarczająco - jako użytkowniczka! - dbam o "jakość" i styl moich postów. Gdybym nie miała zielonego nicka, pisałabym tak samo.

I choć czasem myślę o tym, że powinnam pilnować tego co i jak piszę jako moderator - to zwracam na to uwagę głównie, kiedy piszę typowo "moderatorskiego" posta. W "zwykłych" dyskusjach zamierzam polegać na wychowaniu, kulturze wypowiedzi, tolerancji dla poglądów innych - a nie oglądać się już na kolor nicka. Pamiętając, że moderator jest przede wszystkim użytkownikiem. Że ja jestem przede wszystkim użytkowniczką.

I - za Jelonkiem - więcej luzu.
Nie jesteśmy robotami, też mamy emocje, które każdego mogą ponieść, choćby i najbardziej opanowanego.


No właśnie.
A ja powoli zaczynam się czuć, jakbym coś takiego podpisała, tylko nie ze Zło, ale z użytkowniczkami.

Prawda jest taka, że każdemu moderatorowi ZAWSZE ktoś patrzy na ręce. Tak jest, z różnych powodów i się tego nie zmieni. Trzeba mocno uważać, co i w jakim tonie chce się napisać, istnieje pewien mechanizm autocenzury.
Kiedy pełniłam ten obowiązek /tak, to nie jest tylko świecenie na zielono i dostęp do BO / było wiele sytuacji, tematów i osób, które podnosiły mi ciśnienie, gryzłam się w język bardzo często, myślałam, jak moje wypowiedzi zostaną odebrane. W końcu, żeby zaoszczędzić sobie takich dylematów, dość mocno ograniczyłam wypowiadanie się na forum i uważam, że to było w porządku. Kiedy poczułam się wszystkim zmęczona, zrezygnowałam.
Takie były moje doświadczenia.

Oczywiście ten post nie jest nawoływaniem do niewypowiadania się moderatorów na drażliwe tematy. Chcę tylko zauważyć, że moderator nigdy nie będzie taktowany przez forumowiczów jak zwykły użytkownik, obojętnie, gdzie będzie "świecił", gdzie nie; czy będzie zastrzegał, że właśnie wypowiada się prywatnie, czy jako osoba reprezentująca pewną funkcję.
Jest z tym problem, bo droga do bycia modem zaczyna się od wolnego użytkownika, funkcja pełniona jest "społecznie", nie ma z tego tytułu żadnych korzyści /czasem z podziękowaniami użytkowników włącznie /.

Ps: Nie odnoszę się do sytuacji związanej z wątkiem o starszych osobach, nie czytałam go, nie interesuje mnie.
Przedstawiłam mój ogólny pogląd na cały status moderatora.
Pzdr.

[Fresa]

Napisane przez rzastin

Prawda jest taka, że każdemu moderatorowi ZAWSZE ktoś patrzy na ręce. Tak jest, z różnych powodów i się tego nie zmieni. Trzeba mocno uważać, co i w jakim tonie chce się napisać, istnieje pewien mechanizm autocenzury.
Kiedy pełniłam ten obowiązek /tak, to nie jest tylko świecenie na zielono i dostęp do BO / było wiele sytuacji, tematów i osób, które podnosiły mi ciśnienie, gryzłam się w język bardzo często, myślałam, jak moje wypowiedzi zostaną odebrane. W końcu, żeby zaoszczędzić sobie takich dylematów, dość mocno ograniczyłam wypowiadanie się na forum i uważam, że to było w porządku. Kiedy poczułam się wszystkim zmęczona, zrezygnowałam.
Takie były moje doświadczenia.

Oczywiście ten post nie jest nawoływaniem do niewypowiadania się moderatorów na drażliwe tematy. Chcę tylko zauważyć, że moderator nigdy nie będzie taktowany przez forumowiczów jak zwykły użytkownik, obojętnie, gdzie będzie "świecił", gdzie nie; czy będzie zastrzegał, że właśnie wypowiada się prywatnie, czy jako osoba reprezentująca pewną funkcję.
Jest z tym problem, bo droga do bycia modem zaczyna się od wolnego użytkownika, funkcja pełniona jest "społecznie", nie ma z tego tytułu żadnych korzyści /czasem z podziękowaniami użytkowników włącznie /.

Ps: Nie odnoszę się do sytuacji związanej z wątkiem o starszych osobach, nie czytałam go, nie interesuje mnie.
Przedstawiłam mój ogólny pogląd na cały status moderatora.
Pzdr.

Rzastin ,zgadzam się z Twoją wypowiedzią.




I dopiero teraz ,czytając ją dowiedziałam się,że zrezygnowałaś z modrowania.Pierwsze co,zaczęłam czytać Twoją wypowiedź i aż musiałam się upewnić,że na pewno nie jesteś na zielono,czy też źle zrozumiałam o tym zrezygnowaniu z moderowania.

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez Fresa

Hmmm,święta trójca z plotkowego ? Możesz rozwinąć,o kogo Ci chodzi?
Bo chyba kogoś obraziłaś,prawda?

Bardzo proszę zainteresowane osoby o przeniesienie tej części dyskusji na PW.

[Fresa]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Bardzo proszę zainteresowane osoby o przeniesienie tej części dyskusji na PW.

W takim razie czekam na wyjaśnienie Sylwi na PW ,jako,że ja zadałam to pytanie..

[Jelonek]

Napisane przez Rena

ok juz chyba wiem co mialas na mysli chodzi Ci o to, ze porownanie jest nietrafione?

Dokładnie

[bess]

Dołacze swoje 3 grosze
Ja np oczekuje od modow wyzszego progu odpornosci na prowokacje,glupote,trolli zm niektorych Ponadto wazne jest wywazenie i spokoj wewnetrzny.Bardzo lubie czytac ich prywatne wypowiedzi,bo wtedy mam szanse poznac jakimi sa ludzmi.Zdecydowanie wole to niz ciagle mentorski-moderatorski ton.

[Jelonek]

Mentorsko-moderatorski ton można czasem spotkać u użytkowników również

[Lexie]

Napisane przez Jelonek

Mentorsko-moderatorski ton można czasem spotkać u użytkowników również

O tak, zdarza się

[bess]

Napisane przez Jelonek

Mentorsko-moderatorski ton można czasem spotkać u użytkowników również

zdarza sie...ale moze oni chca zostac ministrami tfu tzn.modami

[AgaZ]

Napisane przez Luba

Ja już o tym wczesniej pisałam i nie chciało mi sie powtarzać.
Chodzi mi o zwracanie uwagi "nie na swoim" terenie.
Jesli chodzi o mnie, to jesli juz sytuacja wymaga zwrócenia uwagi, to wolałabym, zeby uwage zwracał mod, który się danym poletkiem opiekuje.
Bo jeśli uwage zwraca inny mod, to on sobie moze mówic, ze zwraca uwagę jako zwykły użytkownik a i tak jest odbierany jako mod.
Czyli: każdy u siebie niech tyra.
I to by było na tyle.
Jesli chodzi o moje zdanie, oczywiście.


Nie chce mi się, wybacz, młocic w koło tego samego i dlatego piszę moze niezrozumiale.

Luba absolutnie się z Tobą zgadzam. Każdy mod ma swoje podwórko na, którym pilnuje porządku. Ale na innych jest po prostu Użytkownikiem i tam, jeśli widzi jakiś problem to powinien zgłaszać do moderatora. Takie są zasady i tak myślę w większości wypadków się dzieje.

[starsza pani]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Bardzo proszę zainteresowane osoby o przeniesienie tej części dyskusji na PW.

Mam dziwne przeczucie,że Sylwia mnie zalicza do tej trójcy.Proszę o wyjaśnienie zaszyfrowanej wiadomości.Na PW czy w wątku wszystko mi jedno.
A odnośnie kwestii,która jest tematem tego wątku,zgadzam się całkowicie z Lubą.

[marcelina73]

Moderator to też użytkownik.
Też użytkownik.
Ale - moderator.
Inne rozumienie tej funkcji jest nielogiczne.

Prezydent to też obywatel.
Ale jest Prezydentem.
I nikt nie bedzie go oceniał czy odbierał jako tylko obywatela. Chciażby wypowiadał się prywatnie (patrz małpa w czerwonym), nie na swoim terenie (za granicą kraju).

Sędzia to też np. kierowca.
Ale nikt go jako zwykłego uczestnika ruchu drogowego nie będzie oceniał, gdy w stanie nietrzeźwości spowoduje kolizję.

Przykłady można mnożyć.

Dla mnie moderator powinien błyszczeć przykładem - kulturą słowa, obiektywizmem, logicznym myśleniem, opanowaniem, umiejętnością łagodzenia napięć.
I nie ma to nic wspólnego z kneblowaniem ust.

No chyba, że pojmujemy moderowanie li tylko jako uprawnienie do przenoszenie wątków - ale do tego zielona aureola nie jest potrzebna.

[Rena]

Napisane przez marcelina73

Sędzia to też np. kierowca.
Ale nikt go jako zwykłego uczestnika ruchu drogowego nie będzie oceniał, gdy w stanie nietrzeźwości spowoduje kolizję.

jak najbardziej powinno sie go oceniac jako zwyklego uczestnika ruchu. Jest prawo drogowe, ktore dotyczy kazdego kierowce i ktore miedzy innymi zakazuje jazdy po alkoholu.
To kim ta osoba jest z zawodu nie gra w tej akurat sytuacji zadnej roli. Jezeli dopuscil sie takiego czynu, to spowodowal realne zagrozenie zycia innych osob i powinni mu odebrac prawo jazdy.

[Fresa]

Napisane przez Rena

jak najbardziej powinno sie go oceniac jako zwyklego uczestnika ruchu. Jest prawo drogowe, ktore dotyczy kazdego kierowce i ktore miedzy innymi zakazuje jazdy po alkoholu.
To kim ta osoba jest z zawodu nie gra w tej akurat sytuacji zadnej roli. Jezeli dopuscil sie takiego czynu, to spowodowal realne zagrozenie zycia innych osob i powinni mu odebrac prawo jazdy.

Może i odbiorą.Ale w jednym przypadku na dziesięć.

[Luba]

Napisane przez Rena

jak najbardziej powinno sie go oceniac jako zwyklego uczestnika ruchu. Jest prawo drogowe, ktore dotyczy kazdego kierowce i ktore miedzy innymi zakazuje jazdy po alkoholu.
To kim ta osoba jest z zawodu nie gra w tej akurat sytuacji zadnej roli. Jezeli dopuscil sie takiego czynu, to spowodowal realne zagrozenie zycia innych osob i powinni mu odebrac prawo jazdy.

Jednak wydaje mi się, że marcelinie chodziło o cos innego.

Nie o to, ze sędziego oceniamy łagodniej, ale że ostrzej.