![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czym koty wyprowadzają nas z równowagi?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Czym koty wyprowadzają nas z równowagi?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3518694]Odwrotny temat do Dlaczego kochamy kotki?
![]() Lubię swojego Rudego, ale to nie oznacza, że akceptuję każde jego zachowanie. Do szału mnie doprowadza tym, ze wyciąga smietki z kosza w łazience. Zaczepia mnie nocą pazurami o nogę (bo co mu się taka wystająca noga będzie marnowała?). A teraz tak zawzięcie kopał w kuwecie, że kupę wykopał na podłogę ![]() Moja kocusia najdosłowniej w świecie uwielbia przesłaniać mi cały świat. Kiedy czytam - wchodzi pomiędzy mnie i książkę, kiedy piszę na komputerze jej grzbiecik i ogon falują zasłaniając mi całkowicie ekran. Kładzie się na gazecie którą czytam. Wybaczam jej to oczywiście z miłości, podobnie jak uporczywe budzenie mnie nad ranem energicznym kładzeniem łapki na ustach lub policzku. O masowaniu mi brzucha przez pół godziny już nie wspomnę, podobnie jak wywlekaniu z michy ryby przez pół kuchni. Ona ponadto kocha wylewać wodę z psiej miski, a potrafi nawet przechylić i przewrócić pięciolitrową butelkę wody - przygląda się wtedy jak ciecz wypływa - to jej wielka namiętność. Pije wodę niemal wyłącznie prosto z kranu. Puszcza się jej toto, a ona bywa, że tylko patrzy jak leci. Dokucza psu, kiedy tylko może. To zresztą pikuś wobec tego, że jestem na moją najukochańszą pusię uczulona. Płakać mi się chce, gdy mi się pogarsza i nie mogę z nią spać, ani się z nią pieścić. Bo nikt tak jak ona nie potrafi się mną opiekować, gdy jestem chora. Na serio - podstawia mi brzuszek jak kociakowi i czule, uspokajająco mruczy. Wtedy wybaczam jej absolutnie wszystko!
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”. Oscar Wilde "Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju". F.-R. Chateaubriand |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czym koty wyprowadzają nas z równowagi?
wszystkie wybaczamy bo kochamy te nasze futrzaste paskudy kochane
![]() ![]()
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Krk ;]
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Czym koty wyprowadzają nas z równowagi?
no to ja się też przyłączę:
1.wywracanie, względnie zrzucanie kwiatków 2. budzenie mnie w nocy zgodnie z zasadą 'ja nie śpię więc nie wiem dlaczego moja pani miała by spać...' 3. złodziejstwa jedzenia ![]() 4. drapania krzeseł...... już 9 lat jej wybaczam i przymykam oko na wybryki..... ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:34.