Chce Schudnac 20 Do Konca Czerwca

[nel_a]

u mnie tez male efekty.

[pyziutek]

Nie przejmuj się Nel_a. U mnie też nie zaciekawie.... Już powoli ubywa mi motywacji i silnej woli. Może napisz co takiego robisz żeby schudnąć i co takiego jesz. Może coś pomożemy. Ja się zaczelam zastanawiać czy czasem nie iść do dietetyka. Musze poszukać jakiegoś sensownego i może się wybiorę. Chyba że na wizażu jest takiś dietetyk który byłby chętny pomóc zdesperowanej kobiecie ...

[nel_a]

Napisane przez pyziutek

Nie przejmuj się Nel_a. U mnie też nie zaciekawie.... Już powoli ubywa mi motywacji i silnej woli. Może napisz co takiego robisz żeby schudnąć i co takiego jesz. Może coś pomożemy. Ja się zaczelam zastanawiać czy czasem nie iść do dietetyka. Musze poszukać jakiegoś sensownego i może się wybiorę. Chyba że na wizażu jest takiś dietetyk który byłby chętny pomóc zdesperowanej kobiecie ...

Wczoraj :sI-2 jajka na twardo kromeczka razowego cieniutko posmarowana margaryna.
sII-grajfrut
o-pieczarki prowansalskie i 2 kotleciki sojowe
k-kefir i 2 wafle ryzowe

bez kefiru bo nia mialam czasu.

Dzis mam w planach : sI- maslanka-owoce lesne
SII-pol grejfruta
o-zurek z jajem
k-2 kromeczki pieczywa chrupkiego z pomidorem i ogorkiem

dodam ze mam 174cm wzrostu i wazne duuuuzo za duzo ( mam 9 z przodu )

[pyziutek]

O qrde Nal_a to wyobraź sobie ze waże tyle co ty ale jestem o 10 cm niższa od ciebie... Hmm... nie jestem ekspertem w kwestii odżywiania ale napewno powinnaś zwiększyć ilośc posiłków. Wczoraj I śniadanie było ok ale dzisiaj to za mało w szczególnosci że na drugie nie za wiele zjadłaś. Może zacznij jeść musli na śniadanie z jakimiś owocami a na drugie zjedz sobie jogurt z otrębami pszennymi. A jeszce mam pytanko. Ćwiczysz coś w ogóle czy tylko dietkujesz?

[nel_a]

Napisane przez pyziutek

O qrde Nal_a to wyobraź sobie ze waże tyle co ty ale jestem o 10 cm niższa od ciebie... Hmm... nie jestem ekspertem w kwestii odżywiania ale napewno powinnaś zwiększyć ilośc posiłków. Wczoraj I śniadanie było ok ale dzisiaj to za mało w szczególnosci że na drugie nie za wiele zjadłaś. Może zacznij jeść musli na śniadanie z jakimiś owocami a na drugie zjedz sobie jogurt z otrębami pszennymi. A jeszce mam pytanko. Ćwiczysz coś w ogóle czy tylko dietkujesz?

aa ta maslanka na sniadanie to jakies 360kcal. Przez ostatnie dni nie...praca....nie bylo czasu i sil. Ale chce to sobie wszystko tak poukladac zeby cwiczyc. Nie mnie nic 45min. i mam w planach w koncu wytargac z balkonu rower w razie jeszcze jakis pytan to moje wymiary: biust ok. 107 , talia 90, biorda 110, udo 66 ramie 36....

[pyziutek]

Nie no już takich szczegułów to nie potrzebuje Podejżewam że jak zaczniesz ćwiczyć i bedziej jeść nadal tak jak jesz to szybko schudniesz tylko musisz mieć trochę cierpliwości. Na mnie chyba ktoś urok rzucił bo mimo że ćwiczę codziennie rano i mniej jem to nic nie chudnę a dzisiaj miałam wrażenie że mi się niebezpiecznie wskazówka przechyla w nie ta stronę co powinna ...

[navi]

Napisane przez nel_a

Wczoraj :sI-2 jajka na twardo kromeczka razowego cieniutko posmarowana margaryna.
sII-grajfrut
o-pieczarki prowansalskie i 2 kotleciki sojowe
k-kefir i 2 wafle ryzowe

bez kefiru bo nia mialam czasu.

Dzis mam w planach : sI- maslanka-owoce lesne
SII-pol grejfruta
o-zurek z jajem
k-2 kromeczki pieczywa chrupkiego z pomidorem i ogorkiem

dodam ze mam 174cm wzrostu i wazne duuuuzo za duzo ( mam 9 z przodu )

za mało jesz!! wam wszystkim dziewczyny serdecznie polecam do poczytania:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=75323
tam jest dobrze wyjasnione, czemu waga stoi w miejscu, mimo ze sie staramy schudnac.. w szczególności polecam artykuł 1 i 3 (rola białka i 'staram sie a efektow nie widac). w czasie odchudzania popelnia sie TAKA mase bledow. zakladacie sobie jakas granice, 20kg. to jest bardzo duzo. nie jestem dietetykiem, ale przyszlym psychologiem. to ogromna bariera psychiczna, bo chudniemy 1kg, a do 20 zostalo jeszcze 19! czy nie lepiej wyznaczyc sobie cel np 5kg? uda sie, to super, wiec nastepne 5!
polecam tez do poczytania wątek Basi (mam nadzieje ze sie nie pogdniewa ze umieszczam tu link ):
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=180441 i zobaczcie jak mozna chudnac bez siedzenia caly dzien na glodzie!
pomimo, ze nie chce chudnac 20kg i nie wiem jak to jest miec taka nadwage, to rowniez zmienilam moj tryb zycia bardzo drastycznie, glownie dzieki tym artykułom. mnie zainteresoal takze ten o siłowni, poniewaz na nią uczęszczam.
dziewczyny, zycze wam powodzenia i pamietajcie, ze do wszystkiego trzeba pochodzic z glowa, a nie rzucac sie na niemozliwe!!

[navi]

polecam takze to:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...ostcount=22663

[pyziutek]

Navi a 5 kg na miesiąc może być? Ostatnio tak podliczyła ile dziennie zjadam i wyszło 1200 kcal czasami troche mniej ... Nie wiem co mam jeszcze robić oprócz MŻ i WR ...

[fantyna]

ja na razie próbuje wyrobić sobie nawyk codziennego porannego i wieczornego ćwiczenia.. nie forsuje sie zanadto na poczatek, ale jako że jestem strasznym leniem to chce sie w ten sposób zmobilizować do systematycznosci.. potem (czyli za jakis tydzień) mam zamiar przejść na pełny zestaw ćwiczeń.. do tego zmiany w sposobie odżywiania (żadnych głodówek czy diet ilestam kalorii.. za jo-jo dziękuje ).. no i spacer codziennie i mysle ze pomoże.. aha.. no i te przeklęte słodkości które kuszą co krok.. tu walka bedzie ciężka (mysle ze nie zrezygnuje ze słodyczy całkowicie tylko je ogranicze do minimum.. bez nich nie umiem wytrzymac :p

[navi]

Napisane przez pyziutek

Navi a 5 kg na miesiąc może być? Ostatnio tak podliczyła ile dziennie zjadam i wyszło 1200 kcal czasami troche mniej ... Nie wiem co mam jeszcze robić oprócz MŻ i WR ...

więc tak po 1, zeby nie było -specjalistką w tej dziedzinie nie jestem ale nie wiem czy 5kg na miesiac to troche nie za duzo... choć 1kg tygodniowo, to chyba nie jest źle
co do kalorii, zapotrzebowanie na nie mozesz obliczyc tak:
(10 x masa ciała) + (6,25 X wzrost w cm) - (5 x wiek) - 161
To co wyjdzie ze wzoru mnoży się przez współczynnik aktywności
nieaktywna 1,3
aktywna 2-3 lekkie treningi 1,4
bardzo aktywna 4-5 1,5.

i w ten sposob zobaczysz ile Twoj organizm potrzebuje w rzeczywistosci. jesli to bedzie okolo 1200, znaczy że zaspokajasz jego potrzeby.
30%zapotrzebowania kalorycznego powinno pochodzic z tłuszczy, ale to juz sztuka, zeby to sobie policzyc i sie do tego stosowac, szczególy masz w tym ostatnim linku, ktory podałam. mi az tak nie zalezy na utracie wagi, wiec sie w to nie bawię, ale jesli jestes zawzięta, to wszystko sobie wyliczysz
pozdrawiam Cie i trzymam kciuki!!

[navi]

Napisane przez fantyna

ja na razie próbuje wyrobić sobie nawyk codziennego porannego i wieczornego ćwiczenia.. nie forsuje sie zanadto na poczatek, ale jako że jestem strasznym leniem to chce sie w ten sposób zmobilizować do systematycznosci.. potem (czyli za jakis tydzień) mam zamiar przejść na pełny zestaw ćwiczeń.. do tego zmiany w sposobie odżywiania (żadnych głodówek czy diet ilestam kalorii.. za jo-jo dziękuje ).. no i spacer codziennie i mysle ze pomoże.. aha.. no i te przeklęte słodkości które kuszą co krok.. tu walka bedzie ciężka (mysle ze nie zrezygnuje ze słodyczy całkowicie tylko je ogranicze do minimum.. bez nich nie umiem wytrzymac :p

bardzo madrze, ze tak powli zaczynasz. a słodycze... to nie tak, ze nie mozna ich wziac do ust. czekolada ma przeciez duzo wapnia na przyklad i mozna sobie pozwolic na kostke raz na pare dni, byle tabliczki zaraz nie wcinac
a poza tym mozna robic slodkie rzeczy do 120kalorii! postaram sie podac wam jakies przepisy jak wroce do domu słodkie i zdrowe jednoczesnie.

[pyziutek]

Dzięki Navi że to wytłumaczyłaś bo już próbowała to sobie obliczyć ale jakoś tego nie rozumiałam. No i obliczyłam i eeeee.... wyszło mi .... 2176,2 Chyba coś źle policzyłam. Może gdzieś zrobiłam błąd.
(10x91)+(6,25x164)-(5x20)-161=910+1025-100-161=1935-100-161=1674
1674 x 1,3 = 2176,5
Przecież to niemożliwe żebym tyle kalorii potrzebowała...

[navi]

policzyłam jeszcze raz-zgadza sie idealnie. owszem,możliwe z tego co widze (bo pomnozylas raze 1,3) jestes dosc aktywna, wtedy organizm potrzebuje wiecej. oczywiscie, jesli sie odchudzasz mozna to zredukowac powiedzmy do 1800. no i koniecznie przeczytaj artykuły, tam naprawde jest kompendium wiedzy o tym co trzeba robic, zeby bylo widac efekty odchudzania

[navi]

z tego co widze w avatarku (a domyslam sie, ze to Ty), jestes bardzo ładna dziewczyna, a jesli zaczniech chudnac poczujesz sie na pewno o niebo atrakcyjniejsza. wierze w Ciebie mocno tak jak i w reszte dziewczyn.
nie poddawajmy sie!

[pyziutek]

Dziękuję ci Navi naprawdę. Niestety u mnie nie wystarczy tylko schudnać żebym czuła się atrakcyjna . Czekają mnie jeszcze operacje plastyczne. Po ciąży mam starsznie zniszczone ciało. Aż strach patrzeć .

[navi]

Kochana, jak Ty to zrobilas ze w wieku 19 lat jestes szefem agencji reklamowej?! czy to tylko marzenia bo juz zgłupialam skoro masz 19 lat i juz synka, to teraz mozesz bez problemu przejsc na odchudzanie, bo pewnie nie planujesz w niedlugim czasie drugiego dziecka (no chyba ze jest inaczej ). wiec w tak mlodym wieku wszystko jeszcze da sie odbudowac i bez operacji, choc one sa na pewno pomocne.

[pyziutek]

Heheheh.... właśnie wczoraj założyłam firmę (właśnie agencję reklamową) z mężem a właściwie przyszłym mężem Dostaliśmy dotację z UE. Nie jeszcze nie planuję mieć drugie dziecko. Jak narazie jeden łobuz mi wystarczy... Nie chciałabym zgorszyc nikogo ale urodziłam dużo wcześniej a właściwie jak miałam 17 lat (zabrakło mi 3 tygodnie do 18 lat:/). No cóż różnie się życie układa. Nie powiem żeby to była planowana ciążka w końcu która dziewczyna planuje tak wcześnie miec dzidziusia ale na szczęście wszystko się poukładało i jestem szczęśliwa. A do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze figury i ładnego brzucha niezaoranego przez rozstępy...

[pyziutek]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...44#post3985444
Na samym końcu jest zdjęcie mojego szkraba

[navi]

ojejj jaki piekny ten Twoj Skarbek!!!
to super, ze zalozyliscie firme, zycze powodzenia w jej prowadzeniu!
co do chudniecia, po ciazy na pewno nie jest to proste. mnie w kazdym razie to ze masz 19 lat i synka zupelnie nie gorszy. po prostu zdziwilam sie jak napisalas ze masz dziecko, bo wygladasz nawet na mniej niz 19 latek wchodze w profil, a tam szefowa agencji reklamowej,mysle sobie co jest ... ale fajnie, widzisz mimo wczesnej ciazy wszystko dobrze sie uklada.
a schudniecie musi przyjsc samo, im wiecej bedziesz o tym myslala tym gorzej. po prostu jedz mniej, o stalych porach, staraj sie co 3 godziny, pij herbate czerwona lub zielona, staraj sie nie podjadac miedzy posiłkami, pozwol sobie czasem na kawałeczek czekolady na poprawe humoru i przede wszystkim uwierz ze sie uda! i nie stawiaj sobie za cel 20kg. tak jak mowilam-wyznacz sobie na poczatek 5kg, bo poczatki sa najgorsze. jak tyle schudniesz, to doda Ci skrzydel i nastepne 5 poleci tak ze tego nie zauwazysz, a to juz bedzie 10, czyli polowa w drodze do sukcesu. prawda ze brzmi lepiej?

[pyziutek]

Dziekuję Ci Navi Nawet nie wiesz jak się cieszę że się tak ułożyło jak się ułożyło. Niczego nie żałuje. Ale tak naprawdę to miałam akurat wtedy (jak zaszłam w ciążę) więcej szczęścia niż rozumu. W sumie zawsze o sobie mówiłam ze jestem pechowiec ale jak się tak bliżej wszystkiemu przypatrzeć to ja mam non stop szczęście. Mam nadzieję że uda mi się w związku z tym też zrzucić tyle ile chcę Cieszę się też że przywędrowałaś na ten wątek, mimo pewnie że nie chcesz chudnąć aż 20 kg. Mam nadzieję że będę Cię tu często widzieć Pozdrawiam

[nel_a]

Napisane przez pyziutek

Dziekuję Ci Navi Nawet nie wiesz jak się cieszę że się tak ułożyło jak się ułożyło. Niczego nie żałuje. Ale tak naprawdę to miałam akurat wtedy (jak zaszłam w ciążę) więcej szczęścia niż rozumu. W sumie zawsze o sobie mówiłam ze jestem pechowiec ale jak się tak bliżej wszystkiemu przypatrzeć to ja mam non stop szczęście. Mam nadzieję że uda mi się w związku z tym też zrzucić tyle ile chcę Cieszę się też że przywędrowałaś na ten wątek, mimo pewnie że nie chcesz chudnąć aż 20 kg. Mam nadzieję że będę Cię tu często widzieć Pozdrawiam

sliczny) tez bym chciala miec syna ale pewnie bedzie dziewczynkanarazie nie planujemy ale moze za kilka lat.)))

[navi]

Napisane przez pyziutek

Dziekuję Ci Navi Nawet nie wiesz jak się cieszę że się tak ułożyło jak się ułożyło. Niczego nie żałuje. Ale tak naprawdę to miałam akurat wtedy (jak zaszłam w ciążę) więcej szczęścia niż rozumu. W sumie zawsze o sobie mówiłam ze jestem pechowiec ale jak się tak bliżej wszystkiemu przypatrzeć to ja mam non stop szczęście. Mam nadzieję że uda mi się w związku z tym też zrzucić tyle ile chcę Cieszę się też że przywędrowałaś na ten wątek, mimo pewnie że nie chcesz chudnąć aż 20 kg. Mam nadzieję że będę Cię tu często widzieć Pozdrawiam

najważniejsze to niczego nie zalowac! na pewno ukochany bedzie Cie wspierał w postanowieniu
ja gdybym schudla 20kg to mialabym ostra niedowagę mi nawet nie zalezy na zrzucaniu kilogramow (choc tez), bardziej chce ujedrnic i wyrzezbic cialo, wiec to juz kwestia cwiczen. od jutra zaczynam smigac na silownie i tez mam nadzieje widziec efekty!! a sposob w jaki sie odzywiam od jakiegos czasu to dla mnie sama przyjemnosc i chce zarazic tym innych! bywac tu na pewno bede czesto i wspierac was

[the-scarlet-garden]

Cześc dziewczyny

U mnie jak narazie totalnie źle, jesli chodzi o dietę... Jem, jem, jem do potęgi. Moze to wina tego, że bede miała okres lada dzień. Dziś to był cały litrowy sok pomarańczowy, kanapki, obiad, czipsy, rzeszki, to tamto i jeszcze pewnie troche tego będzie... Aktualnie mam zero motywacji do rozpoczęcia odchudzania.

Trzeba się wziąść za siebie!

[OOlciaa]

witam wszystkie dzieczyny z tego watku
podlaczam sie do was i mysle ze uda mi sie tak jak niektorym z was pozbyc sie troszke tych nie chcianych i znienawidzonych kilogramow
mam 17 lat i 163cm i waze 63 kg!!!! to straszne chcialabym schudnac 5 kg i nie potrafie.
caly czas mowie sobie idchudzam sie i nie potrafie brakuije mi silnej woli
czytam wasze wypowiedzi i juz sama nie wiem co ma robic zeby zgubic jedynie te 5 kg te 5 ktore sprawiaja mi tyle klopotow

[navi]

Napisane przez the-scarlet-garden

Cześc dziewczyny

U mnie jak narazie totalnie źle, jesli chodzi o dietę... Jem, jem, jem do potęgi. Moze to wina tego, że bede miała okres lada dzień. Dziś to był cały litrowy sok pomarańczowy, kanapki, obiad, czipsy, rzeszki, to tamto i jeszcze pewnie troche tego będzie... Aktualnie mam zero motywacji do rozpoczęcia odchudzania.

Trzeba się wziąść za siebie!

faktycznie orzeszki i czipsy ciezko nazwac dietą...

[NoLQa]

A mi dzisiaj mija 36 dzien bez slodyczy

[OOlciaa]

ja tez zaczne zyc bez slodyczy !!!!!!!!!!!!!!!
dzisiaj nie zjadlam nic slodkiego, zadawalam sie suszonymi owocami zobaczymy jak mi pojdzie...........
powodzenia dla dziewczyn,ktore probuja zyc bez slodyczy

[NoLQa]

Olcia trzymam kciuki i mowie z gory, ze pierwszy tydzien jest najtrudniejszy.. a tak off topic to sliczny avatar!

[OOlciaa]

dzieki ;* chcialabym miec to 10 co ty za soba