Płacicie za nocleg gości?

[jupik]

My nie płacimy za noclegi, w ogóle to pierwszy raz się spotkałam z takim zwyczajem na tym forum. W mojej rodzinie i wśród znajomych nigdy młodzi nie zapewniali noclegów, kazdy sam płaci, jedynie młodzi rezerwują hotel na życzenie gości. Nawet ostatnio TŻta rodzice byli na weselu, ponad 300 km jechali i większość gości była przyjezdnych ale noclegu nie było. Nikt się o to nie obraża, bo wiadomo że to spory koszt na weselu na 80 czy 100 osób. I wkurza mnie, jak ktoś twierdzi, że jak para nie ma kasy na zapłacenie za noclegi gości to ich nie stac na wesele i powinni poczekać ze ślubem. Mnie też nie stać, podobnie jak na kwartet smyczkowy i chór "polskie Słowiki", przylot balonem pod kościół i parę innych rzeczy i nie mam zamiaru czekac ze ślubem kolejne 10 lat, tylko po to, żeby mi ktoś z gości nie mógł powiedzieć, że było skromnie. Goście mają się cieszyć z młodymi ich wielkim dniem a nie oczekiwać pobytu all inclusive. Ważne, żeby na weselu była dobra muzyka i jedzenie, a jak ktoś uzaleznia przyjazd od miejca w hotelu to sorry, ale mi nie zalezy na takich gościach.

[DariaKom]

Mi to się smiać chce. Ja pochodzę z Ełku, mój narzeczony z Kielc. Jednak tradycyjnie ślub i wesele organizujemy w Ełku, z tym, że moja rodzina z kolei jest z Bydgoszczy hhih zagmatwana sprawa. Tak czy siak obie strony jadą do Ełku. Wszystkim trzeba opłacić hotel, rodzina mojego narzeczonego zdecydowała się też pokryć koszty transportu swojej strony z punktu A do punktu B. A oni i tak za niezadowoleni, że wesele tak daleko... no fakt daleko...ale goście którzy zaczynają dyktować warunki i robić łaskę,że przyjadą troszkę mnie złoszczą. Przy czym zaznaczam, że bywałam na weselach w innych miastach i jakoś wszyscy w poważaniu mieli jak dojadę na imprezę, dostałam zaproszenie i to mój biznes jak się tam dostać. I jakoś udało mi się przyjechać bez problemu!

[m.a.r.t.a]

DariaKom czasem właśnie tak jest. Człowiek chce dobrze, decyduje się ponieść dodatkowe koszta tylko dlatego, by gościom zrobić dobrze, ułatwić do Was dojazd, zapewnić nocleg, ale zawsze znajda się tacy, którym coś nie będzie pasowało. Zero docenienia gestu skierowanego ku ich stronie.

[daruniab]

Rozmawiałamz moja mamą.Mówi zekiedys nie robiło sie wmiastach takich wielkich wesel(nie ze nie bylo stac tylko sie nie robilo i juz) .Mowize na wsiach byly wielgachne wesela i wtedy nocleg robiono u rodziny i nie mial nikt problemu.Moi rodzice pochodza z miasta i aniw rodzinie mojego taty ani mamy nikt nie chcial wielkiego wesela robic.BYlo przyjecie w mieszkaniu z muzyka i zabawa byla do bialego rana-a ze mieszkanie wielkie to ...Ale nocleg trzeba bylo zapewnic i wtedy.W hotelu kilka osob nocowalo ,kilka u rodziny.Placili rodzice Panstwa Mlodych.a ja wole odlozyc wesele niz miec byle jakie,choc mloda nie jestem uwazam,ze co ma byc to bedzie i nie uciekniei to ma byc moje swieto anie pokazanie rodzinie ze mnie stac-ja mam miec wspomnienia a jak wspomniano wyzej-i tak wszystkim nie dogodzi sie.

[precious_81]

Napisane przez jupik

Goście mają się cieszyć z młodymi ich wielkim dniem a nie oczekiwać pobytu all inclusive. Ważne, żeby na weselu była dobra muzyka i jedzenie, a jak ktoś uzaleznia przyjazd od miejca w hotelu to sorry, ale mi nie zalezy na takich gościach.

To nie chodzi o jakiś ekstra hotel fullwypas, tylko bardziej o zapewnienie własnego kąta - my tylko raz byliśmy na "wyjazdowym" weselu i spaliśmy wtedy w najzwyklejszym badziewnym akademiku, w pokoju z nami było jeszcze jakieś 6 osób, ale chodziło jedynie o to, że mieliśmy gdzie zostawić kosmetyki, rzeczy osobiste, mieć się gdzie odświeżyć. Chociaż nie mieliśmy wcale tak daleko to jednak lepsze to niż wlec się o 5 rano do domu pociągiem czy autobusem i powrót na poprawiny - to byłoby bez sensu. Także wcale to nie musi być wieli koszt, zresztą z tego co wiem to część osób Młodych spała po rodzinie.

Napisane przez DariaKom

Przy czym zaznaczam, że bywałam na weselach w innych miastach i jakoś wszyscy w poważaniu mieli jak dojadę na imprezę, dostałam zaproszenie i to mój biznes jak się tam dostać. I jakoś udało mi się przyjechać bez problemu!

Faktycznie dojazd to sprawa indywidualna, ale jak ktoś już jest na miejscu to trzeba jakoś się zająć taką osobą i zapewnić jej "własny" kąt. CHociaż ja też się spotkałam już z sytuacją że jak dużo osób jedzie z jednej miejscowości to Młodzi załatwiali dla nich autobus.

[DariaKom]

Ja się w zupełności z tym zgadzam... moi goście będą mieli spanie w 3gwiazdkowym hotelu, tam gdzie będzie wesele... będą mieli wystawne menu i zespół sprowadzony z innego miasta...także postarałam się żeby wszystko było git, ale jak goście zaczynają dyktować warunki i mieć żale, że coś jest inaczej niż sobie to wyobrażali to niech idą się bawić na klepisko pod brezentem i nie zawracają mi głowy. Człowiek naprawdę się stara, żeby każdemu było miło i żeby niczego mu nie zabrakło, ale jak zauważyłam, że goście starają się dopasować imprezę pod swoje upodobania to już na to mi troszkę nerwów nie starcza!

[DariaKom]

Napisane przez m.a.r.t.a

DariaKom czasem właśnie tak jest. Człowiek chce dobrze, decyduje się ponieść dodatkowe koszta tylko dlatego, by gościom zrobić dobrze, ułatwić do Was dojazd, zapewnić nocleg, ale zawsze znajda się tacy, którym coś nie będzie pasowało. Zero docenienia gestu skierowanego ku ich stronie.

Dzięki Martusiu za wsparcie, bo już zaczynałam się zastanawiać czy czasem nie przesadzam... czy nie powinnam zapomnieć o czym marzyłam i zacząć za wszelką cenę dogadzać gościom... którzy i tak (jak to po weselu niektórzy mają w zwyczaju) obrobią mi tyłek, że sukienkę miałam za mało skromną albo za skromną....ludzie są dziwni

[soffera]

Napisane przez DariaKom

Ja się w zupełności z tym zgadzam... moi goście będą mieli spanie w 3gwiazdkowym hotelu, tam gdzie będzie wesele... będą mieli wystawne menu i zespół sprowadzony z innego miasta...także postarałam się żeby wszystko było git, ale jak goście zaczynają dyktować warunki i mieć żale, że coś jest inaczej niż sobie to wyobrażali to niech idą się bawić na klepisko pod brezentem i nie zawracają mi głowy. Człowiek naprawdę się stara, żeby każdemu było miło i żeby niczego mu nie zabrakło, ale jak zauważyłam, że goście starają się dopasować imprezę pod swoje upodobania to już na to mi troszkę nerwów nie starcza!

Przede wszytkim Wam ma byc dobrze! Owszem niektorzy twierdza ze wesele jest dla gosci ale to dzien Państwa Młodych. Nie mozemy o tym zapominac bo kazdy probuje dorzucic swoje 5 groszy, rady, porady, żale, życzenia itd az głowa pęka. Motto ślubne: wszystkim nie dogodzisz i to jest absolutna prawda.
A propo my płacimy za nocleg gości, którzy są przyjezdni (ponad 200km) ok 20 osób.

[certinka]

moim zdaniem para mloda placi za hotel gosci. w naszym przypadku bedzie to chyba tak ze ja place za swoich gosci a moja druga polowka za swoich. chociaz czasu jeszcze duzo - dobrze tego nie przemyslalam

[hecate5]

Ja tez uważam ze to państwo mlodzi powinni zapewnic nocleg i ja tak zrobie tylko mam taki problem, ponieważ wesele bedzie u mnie w małej miejscowosci i nie ma tu zbyt duzo miejsc noclegowych przewaznie tak po 15-20 miejsc w jedym hoteliku a ja potrzebuje ok50. nie wiem co robic?wynajć pokoje w 3 róznych miejscach? no i jeszcze te 3 osobowe pokoje jak mam rozmiescic gosci jak to pary sabez sensu. Noclegi bede dla całej rodziny mojego TŻ i naszych znajomych ze studiów.Rodzina jest z Krk (150km ode mnie) a znajomi róznie. Obecnie mieszkaja w Krk ale pochodza z róznych miast.

[izazusia]

Mam wesele dwudniowe, niektorzy goście przyjada 700 km. Oczywiście będą mieć noclegi- inaczej sobie tego nie wyobrazam. My za nie zapłacimy- będą to domki campingowe. 4 osobowe z łazienką. Koszt wynajęcia domku 84 zł za dobę- my domków na jeden dzień wynajmujemy 3 a na drugi nocleg 6 (niektórzy goście przyjada w piatek bo wesele mam w sobotę o 13.00) Sądzę że nie jest to wielki koszt. Jeden gość miał tylko ale- brat Pana Młodego- zażyczył sobie domek tylko ze swoją dziewczyną. No ale ja jemu wakacji fundowac nie będe- skoro mu się nie podoba dałam mu namiary na wynajęcie osobnego domku za ktory ja juz nie zapłacę

[hecate5]

izazusia dobrze zrobiłaś. Wie doskonale że wesele to nie mały koszt i jeszcze żądania ma.

[jupik]

Napisane przez izazusia

Jeden gość miał tylko ale- brat Pana Młodego- zażyczył sobie domek tylko ze swoją dziewczyną. No ale ja jemu wakacji fundowac nie będe- skoro mu się nie podoba dałam mu namiary na wynajęcie osobnego domku za ktory ja juz nie zapłacę

ma koleś tupet! Ja stwierdziłam, że ile by się człowiek nie starał to i tak mu d...pę obrobią po weselu i już pisałam, że noclegów w zasadzie nie opłacamy, z drobnymi wyjątkami np. babciom, ale to oczywiste.

[majnerka]

u mnie rodzina TZ jest przyjezdna (60-100km). Mamy dla nich 30miejsc noclegowych w domu weselnym, ale.... za nocleg (25zl) musza zaplacic sami.. jednakze maja alternatywe, jechac autobusem, ktory bedzie wynajety... to i tak dla nas duzy koszt (autobus musi byc podstawiony o 4 rano i jechac na śląsk z małopolski). mysle, ze dla kogos, kto chce zostac (musi sie zdeklarowac tydzien wczesniej), 25zl to nie bedzie duzy wydatek... mam inny problem ejdnak - jak wziąć tę kasę za nocleg od gosci? TŻ mowi, zeby dali do koperty - ja sie nie zgadzam, bo jak ktos ma dac 200zl na prezent, to da te 200 (w tym nocleg), a nie 225:/ wiec wyjdzie na to, ze i tak my placimy... doradźcie proszę, jak wziąż pieniążki od gości za taki nocleg - to my mamy je dać włascicielce...

[Fresa]

Napisane przez majnerka

u mnie rodzina TZ jest przyjezdna (60-100km). Mamy dla nich 30miejsc noclegowych w domu weselnym, ale.... za nocleg (25zl) musza zaplacic sami.. jednakze maja alternatywe, jechac autobusem, ktory bedzie wynajety... to i tak dla nas duzy koszt (autobus musi byc podstawiony o 4 rano i jechac na śląsk z małopolski). mysle, ze dla kogos, kto chce zostac (musi sie zdeklarowac tydzien wczesniej), 25zl to nie bedzie duzy wydatek... mam inny problem ejdnak - jak wziąć tę kasę za nocleg od gosci? TŻ mowi, zeby dali do koperty - ja sie nie zgadzam, bo jak ktos ma dac 200zl na prezent, to da te 200 (w tym nocleg), a nie 225:/ wiec wyjdzie na to, ze i tak my placimy... doradźcie proszę, jak wziąż pieniążki od gości za taki nocleg - to my mamy je dać włascicielce...

Pomysł TŻeta dobry, bo chyba nie będziesz podchodziła do każdego i prosiła o te 25 złotych?

Powiadomcie gości, którzy będą zainteresowani noclegiem, żeby tę kwotę dołączyli do koperty lub prezentu (bo może nie każdy da kopertę).

A odnośnie tego, że jeśli ktoś miał dać 200 plus 25 a da "tylko" 200 i wyjdzie na to, że to nadal wy płacicie, a nie ten gość za siebie, to nie jest prawdą, bo przecież nie ma obowiazku dawać do koperty żadnych pieniędzy, czyli nadal bylibyście na czysto 175 złotych.

[lain]

jak tak sobie czytam ile zachodu z tymi noclegami (o ktorych fundowaniu prawde mowiac dopiero tu sie dowiedzialam) to dziekuje bogu, ze u mnie beda tylko 4 osoby z daleka. akurat zmieszcza sie u mnie w domu. hotelu fundowac im nie bede

[Audacieux]

a ja mam niestety ten problem. Otóż duża część gości - ok.50-60osób na 130 gości będzie przyjezdnych. Co ja mam zrobić z taką ilością ludzi?
Zaznaczam, że poprawin nie będzie.
Ponadto, chciałabym poruszyć tę kwestię (noclegu) już przy zapraszaniu gości, ale jak im to zasugerować i co im alternatywnie zaproponować?
Bo co innego zafundować pokoje dla 10 osób, a co innego dla 60 ...

[majnerka]

Napisane przez Audacieux

a ja mam niestety ten problem. Otóż duża część gości - ok.50-60osób na 130 gości będzie przyjezdnych. Co ja mam zrobić z taką ilością ludzi?
Zaznaczam, że poprawin nie będzie.
Ponadto, chciałabym poruszyć tę kwestię (noclegu) już przy zapraszaniu gości, ale jak im to zasugerować i co im alternatywnie zaproponować?
Bo co innego zafundować pokoje dla 10 osób, a co innego dla 60 ...

droga Audacieux, u mnie ze 120 osób, 60 też będzie przyjezdnych... nawet jak nie ma poprawin, należy im zarezerwowac nocleg (sugerując zapłatę za niego z ich strony, albo wyjazd autobusem, który niestety chyba musisz załatwić Ty )
Z daleka Ci goście?

[kulbit]

Ja miałam wesele poza miejscem mojego zamieszkania, połowa gosci była przyjezdna.
Zaproponowałam swoim gosciom dwie opcje:
1) przejazd autokarem i powrót po zakończeniu wesela
2) przyjazd własnym autem z noclegiem po weselu
Obie opcje zostały wykorzystane i zarówno koszty autokaru jak i nocleu pokrywaliśmy my. Uważalismy razem z męzem i rodzicami, że opłaty za nocleg powinny byc po naszej stronie.

[betinka6]

my opłacamy noclegi gosci (600km) chyba ze ktos nas poinformuje ze sam zapłaci a osbo przyjezcdnych bedzie ok 50

[nel_a]

nocleg powinien byc gosciom zapewniony! nawet jesli maja do domu 50, 60km to i tak powinni miec sie gdzie przespac przed podroza.

[daruniab]

Wiecie co...Jak czytam -za to placic za tam to placic...za suknie drą w sklepach ( bo to guzik nie salony tylko sklepy) -normalnie suknia tego typu balowa nawet kosztowala by o 50-75% mniej a tylko za to ze to 'slubna" kosztuje tyle ile kosztuje-to dochodze do wniosku ze slub i wesele nie jest dla Pary Mlodej tylko dla gosci!!! Ja nie utrzymuje kontaktow z dalsza rodzina i nie widze powodu w ogole ich zapraszac,a znajomi ktorych lubie to zaplaca sobie sami za nocleg bo mnie lubia i chca byc na weselu z tego powodu a nie zeby najesc sie i wyspac na moj koszt!

[Fresa]

Napisane przez daruniab

Wiecie co...Jak czytam -za to placic za tam to placic...za suknie drą w sklepach ( bo to guzik nie salony tylko sklepy) -normalnie suknia tego typu balowa nawet kosztowala by o 50-75% mniej a tylko za to ze to 'slubna" kosztuje tyle ile kosztuje-to dochodze do wniosku ze slub i wesele nie jest dla Pary Mlodej tylko dla gosci!!! Ja nie utrzymuje kontaktow z dalsza rodzina i nie widze powodu w ogole ich zapraszac,a znajomi ktorych lubie to zaplaca sobie sami za nocleg bo mnie lubia i chca byc na weselu z tego powodu a nie zeby najesc sie i wyspac na moj koszt!

I słusznie, na ślub i wesele powinno zapraszać się tylko te osoby z którymi NAPRAWDĘ chce się pzeżyć ten dzień , a nie wszystkie ciotki siódma woda po ksieielu, jak leci

[cherrry2009]

Nie rozumiem myślenia typu - jak nie rodzina nie będzie miała noclegu to nie przyjedzie, ale przecież nie robią mi łaski jeżeli nie mają ochoty nie muszą przyjeżdzać, a Ci którzy na prawde chcą się pojawić na ślubie, nie będą robić problemów i sami sobie zapewnia nocleg. Ja nawet nie chce myśleć ile bym miała wydać by zapewnić wszystkim gością hotel...wyniosło by mnie to drugie tyle co samo wesele. Mieszkam w Warszawie większość gośći jest z daleka...najtańszy hotel 150zł za noc...i jak tu zapewnić nocleg 70-80 osobom? A czytając wyżej post że gością którzy mają do domu nawet 50-60km też trzeba zapewnić nocleg. to musiałabym zapewnić taki nocleg 100-110 osobą.

[ewi83]

Wiekszosc moich gosci bedzie przyjezdna i oni sami zaoferowali, ze zaplaca sobie za nocleg. Niestety nie stac mnie na oplacenie hotelu i samolotu dla ok 60 osob. Na szczescie nasi goscie tego od nas nie wymagaja

[kitek_fm]

Do niedawna chciałam zapłacić za nocleg gości, choć dotychczas spotykałam się z tym, że goście za nocleg płacą sami (byłam na kilku weselach, gdzie musiałam sama zapłacić za nocleg).
Jednak ostatnio zmieniłam zdanie. Skoro tych gości, którzy mają mieć nocleg w ogóle to nie interesuje, to niech sobie sami załatwiają. Ja mam już tego dość. Człowiek się stara, na głowie staje a i tak usłyszy to nie takie, tamto nie takie.
Ja mogę noclegi zarezerwować, ale goście niech sobie sami płacą, albo wracają rano 100km do domu.

[Lupetita]

Hm.... ja mam zamiar płacić za noclegi moich gości. Wszędzie gdzie byłam na weselach goście mieli opłacane noclegi przez młodych. Wszakże mam zamiar wynająć autokar ponieważ goście z mojej strony muszą dojechać 80 km (wesele w stronach TŻ) a potem po weselu moi goście odjadą tym autokarem mam też grupę ludzi ok 30 osób którym będę musiała nocleg zapewnić. Dodam że wesele jest 1-dniowe. Natomiast rodzina mojego TŻ ma ok 15 km na naszą salę, dlatego też moja teściowa strwierdziła, że jej goście dojadą sobie sami i nie będzie im też rezerwować miejsca w hotelu, bo zawsze mogą sobie kierowcę "załatwić" lub ktoś może nie pić

[bianeczkaa]

Napisane przez izazusia

Mam wesele dwudniowe, niektorzy goście przyjada 700 km. Oczywiście będą mieć noclegi- inaczej sobie tego nie wyobrazam. My za nie zapłacimy- będą to domki campingowe. 4 osobowe z łazienką. Koszt wynajęcia domku 84 zł za dobę- my domków na jeden dzień wynajmujemy 3 a na drugi nocleg 6 (niektórzy goście przyjada w piatek bo wesele mam w sobotę o 13.00) Sądzę że nie jest to wielki koszt. Jeden gość miał tylko ale- brat Pana Młodego- zażyczył sobie domek tylko ze swoją dziewczyną. No ale ja jemu wakacji fundowac nie będe- skoro mu się nie podoba dałam mu namiary na wynajęcie osobnego domku za ktory ja juz nie zapłacę

a czy nie uważasz, że to przesada?? nie wynajmujesz tych pokoi aby mogli sobie urządzać romantyczne wieczorki, tylko po to aby zostawili tam swoje rzeczy, przespali parę godzin i tyle! U mnie koleżanka wynajmowała pokoje 5 osobowe, bo tak było taniej a poza tym nie miała innych możliwości. Ja bym się tym nie przejmowała, nikt nie przyjeżdża na wesele spać, tylko się bawić

u mnie goście będą praktycznie z jednego miejsca, 60 km od miejsca wesela i raczej będzie dla nich autobus, który będzie rozwoził gości o 2 godzinach np o 3 i o 6 rano, a nocleg będzie dla ludzi np z katowic, co mają na prawdędaleko. Zresztą zawsze mozna się z kimś umówić, ze ktoś po kogoś przyjedzie. Zawsze też ktoś nie pije i można się z kimś zabrać. Ja nie będę robiłą szopki, bo i tak większość tego nie doceni, a jak się komuś nie podoba to niech nie przyjezdża, mnie na takich gościach nie zależy.

[chilanes]

My planujemy zapłacić, ale to zależy ilu gosci będzie "potrzebowało pokoju". Tak zwani miejscowi (20 km od wesela) mogą przecież wrócić do domów, natomiast przyjezdnym (powyżej 100km) zarezerwowaliśmy pokoje nad salą weselną. I tak wszystko ustalimy na miesiąc przed weselem, gdy będziemy wiedzieć ilu gości tak naprawdę przyjedzie.

Pewnie też nie każdemu będzie odpowiadać, bo pokoje są 3 osobowe i nie zamierzam kłaść w pokoju pary, tylko 3 osoby, skoro na tyle jest pokój wyznaczony.
I tak powinni się cieszyć, bo mają zapewnione pokoje z łazienkami, pięknym wyposażeniem, a nawet Tv.
Ja jak jeździłam na wesela, to większości nie interesowało, ze nie mam gdzie spać albo spałam u rodziny Młodych gdzieś kątem na podłodze i to czasem w 10 osób.
Z resztą mają przyjechać się bawić, a nie spać kurczę, w końcu jadą na wesele Jak im nie pasuje, to niech nie przyjeżdżają! Nie zgadzam się, ze wesele robi się dla Gości. Robi się je dla siebie, by uczcić tak ważny dzień.
Ale to prawda, nie wszystkim tak czy siak się dogodzi.

[kritana1]

A jak wyjść z sytuacji, gdy ktoś ma całą rodzinę przyjezdną (ok 150osób) i nie stać go na wynajem tak dużej liczby pokoi? Ja byłabym w takiej sytuacji, ale zdecydowaliśmy się na skromny ślub z najbliższą rodziną. Moja Mama nalegała na zrobienie wesela dla wszystkich, ale jak jej przedstawiłam koszty związane z noclegiem, to sama przyznała mi rację