Praca magisterska - dyskusja

[kicia22bb]

ja właśnie jestem w trakcie tworzenia mojej magisterki ;/ od poniedzialku wzielam sie ostro do roboty, bo chcemy z moim Tz wyjechac do anglii w marcu, co wiaze sie z moja wczesniejsza obrona mam nadzieje ze jakos to mi sie uda zrobic, bo w anglii juz mamy prace zaklepana i nic tylko wyjezdzac nioo ale na mojej uczelni to nigdy nic nie wiadomo, bo nikt Ci nie powie jak prace pisac a potem sie dziwia ze jest zle ale musze sie sprezyc bo jak mi sie nie uda to TZ pojedzie sam a ja zostane slomiana wdowa dopoki sie nie obronie i nie bede mogla do niego pojechac a tego nie chce (( może jest tu ktoś kto tak jak ja tworzy pracę i moglybysmy sie nawzajem motywowac )) Podziwiam Cie Madzialenka ze tak szybko stworzylas to swoje dzielo co na to promotor?? zadowolony?? podoba mu sie??

Co do wczesniejszego terminu obrony to na moim kierunku w zeszlym roku mozna bylo obronic sie szybciej (nawet jesli chciala tylko jedna osoba), ale wydaje mi sie ze to zalezy od uczelni i od tego co aktualnie wymysla sobie "wladze" )

Pozdrawiam wszystkich piszacych i obijajacych sie ))

[Madzialenka12344321]

i jak tam wasze postępy??

[aaricia8]

Napisane, oddane, zaakceptowane, czekać na obronę należy już tylko

[Madzialenka12344321]

No to moje gratulacje

[et-ka]

nie idzie. na nic nie mam czasu. nie mam czasu zrobić badań, nie mam czasu napisać rozdziału, nie mam czasu na nic, łaaa! a pracę trzeba oddać już w marcu

[edit23]

Ja oddałam teorię do sprawdzenia, badania mam już zrobione, jeszcze tylko wykresiki zrobić i dyskusję wyników.

[Madzialenka12344321]

ja siedze własnie nad analizą badań.

[chocolatka]

Napisane przez Madzialenka12344321

i jak tam wasze postępy??

Pochwalę się , że prawie trzy tygodnie temu zostałam magistrem

[edit23]

Napisane przez chocolatka

Pochwalę się , że prawie trzy tygodnie temu zostałam magistrem

gratulacje

[Madzialenka12344321]

Napisane przez chocolatka

Pochwalę się , że prawie trzy tygodnie temu zostałam magistrem

gartulacje. i jak było na obronie/ możesz opisać?? ciężko??

[edit23]

Napisane przez Madzialenka12344321

gartulacje. i jak było na obronie/ możesz opisać?? ciężko??

dołączam się do pytanka

[chocolatka]

Napisane przez edit23

gratulacje

Napisane przez Madzialenka12344321

gartulacje. i jak było na obronie/ możesz opisać?? ciężko??

Dziękuję
Na obronie pytania były łatwe, ale jakie nerwy Nie myślałam, że aż tak będę się denerwować. Podobno byłam strasznie blada Gdy promotor poprosił mnie do sali, to nie mogłam wstać z ławki, na której siedziałam z kolegą i chyba minuta minęła zanim się podniosłam, tylko pytałam: Ja? Już? Teraz? Mam iść? Naprawdę? Myślałam, że pierwszy raz w życiu zemdleję.
Promotor i Pani Prodziekan byli baaardzo mili i ogólnie było miło Obrona trwała bardzo krótko.
Czy coś jeszcze chcecie wiedzieć?

[aaricia8]

Jeśli znajdziecie chwilkę, to proszę o pomoc w poniższym problemie:

Chodzi o pisanie podziękowań dla promotora.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216110

Z góry dziękuję.

[szpilka_77]

ja chce się bronić w czerwcu a nie mam ani jednego słowa w mojej pracy....wszystko przez moje niepozbieranie mam zamiar zabrać się ostro do roboty......

[Madzialenka12344321]

Napisane przez szpilka_77

ja chce się bronić w czerwcu a nie mam ani jednego słowa w mojej pracy....wszystko przez moje niepozbieranie mam zamiar zabrać się ostro do roboty......

To my cie będzimy tu mobilizować

[kicia22bb]

a mi nie idzie ;/ mam dopiero polowe 1 rozdzialu a to wszystko dla tego ze od tygodnia jestem narzeczona a zycie narzeczonej jest tak podniecajace ze caly czas mysle tylko o naszych zareczynach, sprawdzam czy mam pierscionek i marze o slubie ;P chyba jestem strasznie leniwa narzeczona ) bo odkad nia zostalam nie napisalam nawet 1 zdania a w ogole szkola tez mnie nie moblizuje do pisania bo od poczatku roku akademickiego nie widzialam jeszcze swojego promotora a zmienili mi go juz 2 raz w tym roku (w czasie trwania calego seminarium, czyli od poczatku 4 roku bo jestem na 5 juz 4 raz mi zmienili promotora) i to kazdym razem na gorszego ;/ wlasnie przed chwila sie dowiedzialam ze mamy juz 4 promotora i ze ten promotor nie ma pojecia o naszych tematach bo wyklada calkiem inny kierunek...takze nie moglo byc lepiej, szlag mnie zaraz trafi, wlasnie ide sie klocic na uczelnie zeby dali nam jakiegos normalnego promotora... takze trzymajcie kciuki ;P

[Madzialenka12344321]

To co oni wam tak zmieniaja tych promotorów??

[szpilka_77]

Napisane przez Madzialenka12344321

To my cie będzimy tu mobilizować

bardzo proszę na mnie pokrzyczeć trochę, że jestem leń i jak tak dalej pojdzie to w czerwcu się nie obronię

[aaricia8]

Właśnie wróciłam z obrony z oceną bardzo dobrą.

[szpilka_77]

Napisane przez aaricia8

Właśnie wróciłam z obrony z oceną bardzo dobrą.

gratulacje:dziekuj e-kwiatek:
mam nadzieje, że ja też tak w czerwcu powiem... chociaż żeby db było...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez aaricia8

Właśnie wróciłam z obrony z oceną bardzo dobrą.

Opisz jak było i gratulacje

[kicia22bb]

Napisane przez Madzialenka12344321

To co oni wam tak zmieniaja tych promotorów??

Bo to jest moja popierniczona szkola ;/ na szczescie kolejna zmiana promotora okazala sie nieporozumieniem, ale i tak nie jest kolorowo bo 3 z kolei promotor ma zupelnie inna wizje mojej pracy niz jego dwoch poprzednikow i zupelnie inna niz moja a zeby tego bylo malo to dwoch wczesniejszych promotorow mowilo ze praca ma miec okolo 70 stron, a ta baba mowi ze ma miec 100 ;/ i w ogole po spotkaniu z nia nie wiem o czym mam pisac...oj nie bedzie lekko ;/

aaricia8 moje gratulacje

[aaricia8]

Napisane przez szpilka_77

gratulacje:dziekuj e-kwiatek:
mam nadzieje, że ja też tak w czerwcu powiem... chociaż żeby db było...

Napisane przez kicia22bb

aaricia8 moje gratulacje

Dziękuję

Napisane przez Madzialenka12344321

Opisz jak było i gratulacje

Bardzo sympatycznie było. Oczywiście byłam mocno zdenerwowana. W dodatku przewodniczący komisji ... zaspał. Więc czekaliśmy na niego 40 minut i w końcu zastąpił go dziekan. Więc weszłam z godzinnym opóźnieniem. Zadali mi trzy pytania i powiedzieli, że kolejność odpowiedzi dowolna. Odpowiadałam po kolei. Przy pierwszym pytaniu mi przerwali i poprosili o przejście do drugiego - a ja się dopiero rozkręcałam Przy drugim porównałam sondaże i widziałam, że promotor potakuje Więc było ok, przeszłam do trzeciego pytania - też nie skończyłam mówić. Promotor mi przerwał i zapytał o wczorajsze wybory (broniłam pracę z nauk politycznych) - więc odpowiedziałam, on pokiwał głową, że ok. Recenzent zapytał jeszcze o kolor koszul - to o marketingu politycznym - też mój konik, więc odpowiedziałam od razu. Generalnie włączyła mi się taka gadka, że cały czas gadałam. A oni tylko kiwali głowami i przerywali co jakiś czas

Potem powiedzieli, że już starczy. Wyszłam na zewnątrz i zawołali mnie po chwili. Przewodniczący komisji odczytał formułkę, że nadają mi taki i taki tytuł, powiedzieli, że obrona na bardzo dobry I tylko tyle. Albo aż tyle.

[Madzialenka12344321]

ojo. az mi dreszcze przeszły jak sobie pomysleże to juz za pare miesiećy będzie . jejku jak ci zazdroszcze ze ty juz po

[aaricia8]

Napisane przez Madzialenka12344321

ojo. az mi dreszcze przeszły jak sobie pomysleże to juz za pare miesiećy będzie . jejku jak ci zazdroszcze ze ty juz po

Będzie dobrze, zobaczysz
Ja też panikowałam.

[magdalenazz]

Cześc dziewczyny. Ja tez zabieram się za pisanie pracy magisterskiej. Największym problemem jest czas...studiuję zaocznie i pracuję na cały eteat w innym mieście... mam nadzieję jednak, że sprawnie mi pójdzie

[szpilka_77]

Napisane przez magdalenazz

Cześc dziewczyny. Ja tez zabieram się za pisanie pracy magisterskiej. Największym problemem jest czas...studiuję zaocznie i pracuję na cały eteat w innym mieście... mam nadzieję jednak, że sprawnie mi pójdzie

nie tylko Ty masz taką nadzieję

[emi_lka]

Witajcie!!!
Muszę się z wami podzielić moimi frustracjami!!!Mam nadzieję,że ktoś tu jeszcze zagląda

Otóż jestem na V roku i absolutnie nic nie robię!!!! Tzn. robię - masę rzeczy zastępczych, byle tylko nie myśleć o pracach mgr. - bo mam je dwie A zatem - nadrabiam filmy z ostatnich 5 lat, siedzę na przeróżnych forach... ocieram się trochę o stany depresyjne (choć ostatnio lepiej - wstaję z łóżka i czasem chodzę na uczelnie...) Ogólnie - uciekam jak tylko mogę!!!

Faktem jest, że przez ostatnie 5 lat głównie studiowałam (dwa kierunki dziennie, jednocześnie), miałam mnóstwo zajęć, praktyk etc, więc plan napięty od 8 - 20, bywałam padnięta i wydawało mi się, że wegetuję, ale tak naprawdę żyłam - ciągły ruch, dynamika, bogactwo poznawcze, masa doświadczeń, przeróżni ludzie wokół, różne suuuper szanse...dopiero teraz wegetuję mając dużo czasu...

Nie wiem, czy to to zmęczenie z ostatnich lat sprawiło, ale ja po prostu nie jestem zdolna do żadnego działania, odkładam wszystko, mam już kilka naprawdę poważnych zobowiązań w plecy, że wstyd mi przed samą sobą...Nie robię nic, trwonię czas-nawet nie robię z nim nic fajnego, nie "odbijam" sobie za ubiegłe lata, tylko zapadam się w jakiś niebyt, bezruch...

No a te prace naprawdę mnie dręczą... Co do jednej, to mniej więcej wiem, jak się za nią wziąć, ale ciągle to odkładam... Co do drugiej, to czarna magia..ambitna promotorka, ciężki temat, ale przede wszystkim zero wizji z mojej strony... A głównie dlatego, że ja po prostu nawet myśleć o tym nie chcę...

I ja nie wiem, jak się zmusić do działania... Żadne zewnętrzne mobilizatory nie działają...

Też tak miałyście? Macie jakieś rady??? Będę wdzięczna

[Madzialenka12344321]

Mi tez sie nie chce, ale mam promotorkektóra nas bardzo goni za co jej bardzo dziekuje

Ja teraz analizuje juz badania do mojej pracy i na koniec semstru chce juz jej oddac całą prace do przeczytania

[edit23]

Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce.


Badania mam zrobione, teorię napisaną i sprawdzoną, jedynie musze zrobić kosmetyczne poprawki. Została mi metodyka i interpretacja wyników. i tu się zaczyna moja niechęć/lenistwo. Nie mogę się za to zabrać, a mam plan skończyć do końca grudnia (razem z poprawkami). Jednak nie wiem czy mi się to uda. Na dzisiaj zaplanowałam sobie "pracę z pracą" ale czy to dojdzie do skutku to nie wiem.

POWODZENIA i wytrwałości życzę wszystkim tegorocznym dyplomantkom