Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez Joasiaa

Poprosiłam wczoraj TŻta żeby zajął się Julką a ja chciałam w tym czasie spokojnie posprzątać. Nagle słysze podejrzaną grobową cisze. Ide do nich do pokoju i co tam widze? Moje dziecko siedzi w foteliku do karmienia ze zdjętym blatem, zamaist tego na kolanach klawiatura, Julka szczelnie zapieta pasami. I ogląda z TŻtem jakieś bzdety nie ma co tata zajął się córką. Oto dowód:

Zostaniemy we Wrocławiu na noc gadałam z TŻ i zgodził się, ma 2 tygodnie urlopu więc wrócimy do Kalisza i dopiero później jedziemy do Niemiec. Agiko prosze zarezerwuj też dla nas ten motel w Radwanicach.

Zapomniałam: gratulacje dla naszego wędrowniczka - Natalki

tatus cwany haha a Julcia ładna dziewczynka jest ładnie opalona...mój Natanielem to bladziątko bo karnacje po tatusiu odziedziczył a nie mamusi

my juz Ntakiem na spacerku byliśmy a zaraz razem z tż em jedziemy do parku ja na rolkach bede jazdowac a oni w piłe grac


a i ja takze Gratuluje Natalci Kostko teraz odpoczna ci ręce za to nogi się bardziej umiesnia od latania za Natkom hahah przynajmniej ja tak miałam

[tiaara]

Joasiu jakby to powiedzial moj TZ "przeciez siedzi cicho wiec o co chodzi" - ile razy dla spokoju dawal jej stara klawiature ktora juz teraz nie da sie podpiac pod kompa(stara wtyczka).

my juz po odwiedzinach u tesciow. pewnie bylibysmy jeszcze gdzies w rozjazdach ale Wiktorii znow humor nie dopisywal. jakos nie lubi byc gdzies indziej niz u siebie w domku lub na podworku. u nas wreszcie sie pogoda poprawila. rano jeszcze bardzo wialo ale teraz jest w miare spokojnie i sloneczko przygrzewa. od jutra ma byc cieplutko i mam nadzieje ze im sie pogoda sprawdzi bo mam dosc kiszenia sie w domu. czas wykanczac Wiktorie na podworku.

[agika11]

hejka
gratuluję Natlci samodzielnego chodzenia, no i to dobrze dla ciebie Kostko, bo trochę się już martwiłaś.
Zdjęcia bardzo ładne zarówno Adrianka jak i Julci. Ale rzeczywiście ona opalona. Kociulku, wcale nie widać, ze zdjęcia jakiejś gorszej jakości więc rób częściej.

Mam złe wieści. Nie chciałam wcześniej pisać. Wczoraj się nam Milcio poparzył. Jak to pisze to mi się nadal chce ryczeć. Ściągnął na siebie kawę i poparzył się na brzuchu. Stalo się to na moich oczach i przy mnie. Odsuwałam jego rękę bo ciągnął za dzbanek, a on drugą rączką ściągną na siebie kubek. Trwało to bardzo szybko. Nawet nie chcę opisywać co było dalej, bo to były najstraszniejsze chwile w naszym życiu. Nie mogliśmy mu w żaden sposób pomóc. Wyobrażam sobie tylko ten jego ból. No nie mogę już o tym pisać. Już jest wszystko ok. Nie boli go chyba, bo ładnie się bawi, śpi, je jakby nic się nie stało. Myślę, że już zapomniał.
Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się go ochronić.

[kasiulka]

Agiko , miałam podobny stres z kawą, na szczescie Oliwka nie wylała jej na siebie tylko na podłogę. To są sekundy, człowiekowi sie wydaje ze kontroluje sytuacje a wystarczy dosłownie moment nieuwagi, domyslam sie jak to przeżywasz. Biedny Milcio, mam nadzieje ze juz go nie boli

Fotki super, Adrianek ma słodką buziulke a Julka to najwieksza wymiataczka wątkowa , majsterkowiczka mała

Mam kijowy nastrój, pożarłam sie z całym swiatem, chyba ide spac

[kostka.kr]

Agiko strasznie mi przykro z powodu oparzenia Kamilka . Jak miałam 4 lata, wylałam sobie gorącą heratę na kolano. Nie pamietam juz bólu, ale pamietam jak jechałam do szpitala karetką na sygnale..... wtedy to była frajda, bo nie czułam powagi sytuacji .

Kasiulko

Haniu, sukieneczka Pati jest śliczna, a fakt faktem, ze Pati wygląda na dużo starszą niż jest .
Adrianek super chłopczyk
Joasiu, Julka chyba musi pożerac kilogramy marchewki , bardzo ładnie opalona. Ona coś ma z majsterkowicza
A propo opalenizny, Natalka wygląda jakby nosiła cały czas białą koszulkę . Ma biały brzuszek, bo buźka, rączki i nóżki są brązowe. Jak staje koło innych dzieci to wygląda jak mulatka

Dziękuję za gratulacje . Natalka biega teraz jakby miała motorek w dupce , ale ja wcale za nia nie biegam. Mamy nawet duży ogród, bezpiecznie urządzony, wiec siadam w jednym miejscu i tylko patrzę na Nią jak biega. W domu tez nie ma problemów, bo kuchnia łaczy sie z pokojem, pózniej z Natalki pokojem, (nie mamy przedpokoju, stare budownictwo), wiec tez nie muszę za Nia biegac bo własciwie cały czas mam Natalke na oku.

Dziewczyny, czyli wszystkie które zostaja na noc we Wrocławiu, na spotkaniu oczywiście , to bedziemy mieszkac w jednym motelu, czy tak Agiko?

Acha, acha.... byliśmy dzis w ZOO, jak na złośc zapomniałam wziąśc aparatu, ale małż zrobił kilka telefonem wiec postaram sie jutro cos wkleic .

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Dobranoc...jutr o moze wkleje zdjątka z dzisiejszego wypadu do parku
Było rewelacyjne wybawilismy sie za wszystkie czasy...i ledwo do domu doszłam z samochodu

Nataniel jest niesamowity tak otwarcie podchodzi do innych, zagaduje tym swoim językiem a dzieci go bardzo lubia i nawet jak cos mu nie pzowole to tłumacza...'ale zostaw go pozwól mu bo on sie tylko tak bawi' hahaha\
słodkie to...dzieci najlepiej rozumieja dzieci

a na kolacje dzisiaj wciął 2 parówki i jeszcze tacie podjadał hahah małz sttierdził ze więcej z nami parówek nie bedzie jadł

[płatek1]

Napisane przez Joasiaa

Poprosiłam wczoraj TŻta żeby zajął się Julką a ja chciałam w tym czasie spokojnie posprzątać. Nagle słysze podejrzaną grobową cisze. Ide do nich do pokoju i co tam widze? Moje dziecko siedzi w foteliku do karmienia ze zdjętym blatem, zamaist tego na kolanach klawiatura, Julka szczelnie zapieta pasami. I ogląda z TŻtem jakieś bzdety nie ma co tata zajął się córką. Oto dowód:

Jak nic mały haker Ci Joasiu rośnie.


Agiko bardzo mi przykromam nadzieje, że dużego śladu nie ma i szybko zapomnicie o tym przykrym zdarzeniu. Biedny Kamilek i Ty teżwyobrażam sobie jak musiałaś się żle z tym czuć i jak się baliście. Niestety wystarczy chwila aby zdarzyło się nieszczęcie.

Kostko ale masz dobrze z ty ogrodem.

[Joasiaa]

Agiko koszmar normalnie musiałaś swoje przeżyć. I ten ból Kamilka naprawde wystarczy nieraz sekunda i nieszczęście gotowe.

Kostko ale masz super z ogrodem. Zazdroszcze. My na szybki spacer musimy chodzic wokół bloku i ruchliwej ulicy mieszkam teraz na osiedlu - kaliskiej sypialni niby nie jest tragicznie, jest troche zieleni ale wiadomo co swoje to swoje. Pomału zaczynamy zastanawiać się czy z czasem nie pobudować domu.

Kasiulko masz ochote się wyżalić? Może przejdzie wtedy?

Nareszcie świeci słońce

[kociulek]

Dzięki kochane za miłe słowa
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Adrianuś waży 11,5 a myślałam,że dużo więcej,bo jest strasznie ciężki Podczas szczepienia nawet nawet nie drgnął,chyba zupełnie nic nie poczuł,bo nawet nie zamruczał Był bardzo dzielny Oczywiście zaczepiał wszystkie pielęgniarki,a ja doktorka go gbadała,wziął swoją bluze i poszedł do drzwi. Stwierdził,że już za długo przebywa z tą panią w jednym pomieszczeniu
Całe szczęście to była ostatnia szczepionka z tych płatnych hib. Pielęgniarka nam powiedziała,że te szczepionki będą bezpłatne dopiero jak Adrianek rocznikowo będzie miał 5 lat Tzn, że jeszcze braciszek bądź siostrzyczka się nie załapie

Agiko,szkoda Kamilka 2 miesiące temu Adrianek wylał na siebie dopiero co przygotowaną kaszę,wszystko jednak skończyło się dobrze.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

czesc mamcie
wkeljam zdjecia z wczorajszego wypadu...


oraz jeszcze kilka z parku koło naszego osiedla...


my dzisiaj juz po 2 godzinnym spacerku...zaraz ide poskakac na skakance...

a pozniej czeka mnie sprzątanie bo Natan mi sajgon zrobił...

dzisiaj wrzucił taki fajny jezdzacy i grający samochodzik do miski z woda dla psa i zacżał warjowac samochodzik(((mam andzieje ze jak wyschnie to bedzie ok bo był naprawd e fajny

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

i jeszcze...

[płatek1]

To dziwne Kociulku ponieważ jak byłam ostatnim razem w przychodni to lekarka wspominała mi że Hib weszła do kaledarza szczepień szczepionek standartowych, jeszcze Tiaara się dowiadywała czy jej Wiki się załapie na Hib bezpałatnącoś mi tu nie pasuje lepiej podpytaj się jeszcze raz.

Fajne te nasze chłopakiAdrianek na pierwszym zdjęciu bardzo przypomina mi Kamilka Agiki, ale nie wiem dlaczego. Gosiaczku macie fajny plac zabaw.

U nas raz pada, ale taki przyjemny deszczyk raz świeci słońce tak w kratkę. My dzisiaj jedziemy do lekarza, znowu ten trzeci migdałchyba dopiero będzie spokój jak go wytniemy.

[kasiulka]

Napisane przez płatek1

Fajne te nasze chłopakiAdrianek na pierwszym zdjęciu bardzo przypomina mi Kamilka Agiki, ale nie wiem dlaczego. Gosiaczku macie fajny plac zabaw.
.

o tym samym pomyslałam

[kociulek]

Napisane przez płatek1

To dziwne Kociulku ponieważ jak byłam ostatnim razem w przychodni to lekarka wspominała mi że Hib weszła do kaledarza szczepień szczepionek standartowych, jeszcze Tiaara się dowiadywała czy jej Wiki się załapie na Hib bezpałatnącoś mi tu nie pasuje lepiej podpytaj się jeszcze raz.

Ale przeciez ostatnie hib jest po skończeniu roczku,czyli tak jak teraz dostał Adrianek? To juz było ostatnie.
Może to zależy od regionu? Tak mi tylko powiedziała pielegniarka. A teraz to ja dopiero zapytam sie jak pójdę z drugim bobaskiem na szczepienie,bo z Adriankiem to dopiero na bilans dwulatka

[agika11]

dzięki dziewczyny
Kasiulek, z kim się pożarłaś? Ciąg dalszy wesela, czy nowa sprawa?

Dziewczyny, mam potwierdzenie noclegów z 25 na 26 sierpnia. Zamówiłam 5 pokoi: Kostka, Hania, Joasia, Płatek oraz dla Kasiulka, choć mi nie odpowiedziała i nie wiem, czy che. Czy komuś jeszcze? Pani prosiła o wpłatę zaliczki połowę ceny. Cena 45 zł za osobę, nie licząc dzieci. Czyli 90 zł za pokój. Co mam robić dalej?

Pa

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Natan ma troszke pozniej niektore szczepinia nadrabiane ze wzgledu na chorobe ale za tydzien idziemy na HIb własnie za darmo jest


oo jak dobrze ze wczesniej na spacerku bylismy te 2 godzinki bo teraz leje Jak się czujesz kochana kociulko?

[tiaara]

ze szczepieniem u mnie to jak sie zapytalam o te bezplatne pneumokoki to mi pielegniarka powiedziala ze dzieci do drugiego roczku zycia sa szczepione. Wiki miala wtedy wirusowke i niestety nie zalapala sie.

Agiko z tym wydarzeniem to ja ci wspolczuje musieliscie niezle byc zdenerwowani. znajomi opowiadali jak kiedys ich synek wylal na siebie herbate goraca. znajomy podleciam i jenym szarpnieciem zdarl koszule i podkoszulek z synka. guziki zajdowali potem po calym pokoju. bali sie ze przyklei sie do ciala i potem bedzie maly bardziej cierpial. na szczescie skonczylo sie na lekkim zaczerwienieniu i masci. ale ja niestety do tej pory musze pilnowac wszystkich i Wiktorii. moja mama np. nie potrafi zapamietac i nadal stawia na brzeznym palniku goraca patelnie z olejem. jeszcze potrafie zrozumiec jak sie sporo gotuje i wszytskie zajete palniki. ale co za roznica kiedy te tylnie oba stoja wolne a ona musi gotowac na tym z brzegu. ile razy ja przestawialam garczki lub kubki z goraca herbata z dala od zasiegu Wikulkowych lapek. szczoka niekiedy jezyka strzepic.

no i dzisiej sie narobilam troszku. zmylam okna, zmienilam firanki i posciel. popralam od razu wszystko i posprzatalam lekko w pokoju. no i odkurzylam w samochodzie. rano bylo cieplutko i fajnie az do godziny 14 potem sie zachmurzylo a dwie godziny temu zaczelo padac. i leje non stop. pogoda iscie jesienna a nie letnia. chociaz tyle ze udalo nam sie z Wiktoria pospacerowac po podworku. masz racje Kostko przy chodzacym dziecku najlepiej miec kawalek qwlasnego ogrodka. ja tez Wiki nie musze za bardzo pilnowac. ma wlasna piaskownice (chociaz piach wiecznie mokry od deszczu bo pokrywke ciagle nam do sklepu dowoza i jakos ta dostawa nie moze dojechac) ale miejsce jest i nikt nie swisnie zabawek. nawet w upal moze w samych majciochach latac .

Kasiulka o co chodzi. znajac zycie to Tesciowka ciag dalszy. pisz kobietko i wyrzuc to z siebie.

a ja siedze sama z Wiktoria. TZ wyszedl o 7 i wroci nie wiadomo o ktorej. wczoraj jeszcze wieczorem dzwonil ten gosc ktoremu robia domek ze przy dachu chce wieksza przerwe. a oni juz styropian przykleili. najgorsze ze teraz z brzeszczocikiem musza odcinac te trzy centymetry stryropianu. zloscil sie bo jakby powiedzial wczeniej a przeciez dogadywali szczegoly to od razu zostawili by marginez. TZ jeszcze tylko zastanawial sie czy w zime nie bedzie mu na poddasze sypac sniegiem. bo pomiedzy gora sciany a dachem ma 8 cm przerwy a od srodka tylko karton gips. ale powiedzial ze jego sprawa.

godzina 19 wiec pomalu trzeba szykowac kapiel dla Wiktorii. padnie znow jak trusia bo wstala z drzemki o 11.

dobranoc kobietki ide dopic kawke i scielic lozeczko. jak TZ wpadnie to zje i od razu spanie.

[kociulek]

Napisane przez gosiaczek94@buziaczek.pl

Natan ma troszke pozniej niektore szczepinia nadrabiane ze wzgledu na chorobe ale za tydzien idziemy na HIb własnie za darmo jest

To ja juz nie wiem Ale przeciez nie my jedni kupowalismy ta szczepionkę i przeciez pani w aptece też by coś na ten temat wiedziała.

Napisane przez gosiaczek94@buziaczek.pl

Jak się czujesz kochana kociulko?

A dziekujęw miarę, raz lepiej,raz gorzej. Zawroty głowy ciagle mi zyc nie dają. W piątek idę do lekarza.

Jeszcze co do szczepienia,to jeśli chodzi o pneumokoko, to do 2 roku zycia płaci sie u nas ponad 300zł.,zaś po drugim 50zł.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

z tym ogródkiem toświęta prawda...ja zawsze musze latac z małym i patrzec co kombinuje bo jest wulkan energii zniego...ciągle w ruchu...ale u siostry któa ma domek i ogródek tak odpoczełam...nie musiałam go tak bardzo pilnowac jak normlaNIE było po prostu swietnie takze zazdroszcze wam dziewczyny ze macie taki komfort

ja tez podłoge dzisiaj myłam a Natan spał mi az 3 godzinki dzisiaj tyle ze 2 pospał obudził sie przyprowadził mnie do łozka i tak razem pokimaliśmy

Agiko biedny maluszek a wy musieliscie sie stresu najesc

[kasiulka]

przepraszam Agiko, nie odpowiedziałam bo nie wiem jeszcze czy u mnie ten nocleg wypali ... malz cos nie za bardzo, bo włączył plan oszczednosciowy, mamy w planach wyjazd na urlop (poczatek wrzesnia), strasznie sie moj chłop nakrecił na Krete pojechac na tydzien (no nie ukrywam ze ja tez bym chciała ) no i ciuła i kombinuje jak kon pod góre zeby kasy starczyło. Tak wiec na te chwile nie wiem czy damy rade na noc we Wrocławiu zostac , jesli tak to najwyzej sobie cos w ostatniej chwili niedrogiego zarezerwuje

Tiaaro bingo zgadłas - wk*** mnie sakramencko rodzina małża, nie chce sie rozpisywac zeby Was nie zanudzac, chodzi po czesci o wesele (wrrr , chyba pojde tylko na ślub) a po czesci o ich stosunek do Oliwki i w ogole.... z rodzina naprawde najlepiej na fotografii. Zła jestem bo moi rodzice zmeczeni bardzo zajmowaniem sie Oliwka, druga strona (czyt. tescie) to nawet na weekend jej ostatnio nie wezma ani po południu na spacer, a moi staruszkowie obydwoje po 70-tce żyły sobie wypruwają.... nie wiem co robic czy opiekunki szukac, czy żłobka, moi rodzice co prawda twierdza ze chce sie Oliwka zajmowac ale ta mala bestyjka im nieźle daje w kosc, nieraz jak po nia przyjeżdzamy to widze jacy sa wypompowani.

[hania024]

Agiko dobrze że szybko zapomniał, a ma jakiś ślad czy kawa nie była bardzo gorąca

Gosiaczek fajnie masz że taki park blisko i tyle huśtawek zdjęcia fajne a twój Nataniel podobny do Mateuszka Płatka oczywiście na moje oko


U nas dziś też mały wypadek się zdarzył Pati biegła i nie wiem jakim cudem nie zauważyła sciany i twarzą się z nią zderzyła no i na czole sliwa, a wogóle to ona całe nogi ma w siniakach Mąż sie dziś śmiał że jak by ją lekarz zobaczył to by nam dziecko zabrał, bo maltretowane
Co do podwórka to my też mamy swoje ale jedno duże z rodzeństwem męża a oni mają do okoła domu poustawiane kaktusy i musze i tak biegać za Pati. No i nie mamy takiego placu zabaw ani na podwórku ani w naszym mieście

Kasiulko to może spróbuj ze żłobkiem może Oliwka nie będzie chorować, to napewno by odciążyło twoich rodziców co do teściowej to ja też myślałm o powrocie do pracy ale ona nie chce jej pilnować, ma inne wnuczki pod opieką(chodzą już do szkoły) a my sobie mamy dać rade z jednej pensji A ten wyjazd na Krete to z jakiegoś biura podróży czy tak sami organizujecie może się spotkamy bo my koniec sierpnia początek września mamy w planach albo 2 pierwsze tygodnie września

[agika11]

Kasiulek - nie wiem w jakiej kondycji są twoi rodzice, ale 70 lat i małe dziecko może wykończyć. Pomyślcie jakie my czasem jesteśmy zmęczone. oczywiście dziadkowie nie odmówią, bo są kochani i pragną się opiekować małą. Ale może w takiej sytuacji wynająć panią na kilka godzin, a kilka godzin twoi rodzice, by się zajmowali Przemyśl sobie, jakie będzie najlepsze wyjście dla wszystkich. A na teściów nie licz raczej, jakoś trzeba sobie radzić. I odpuść sobie złość, bo nic nie da, lepiej wypij lampkę wina i pomyśl, że jakoś to będzie, wszystko się ułoży.
Haniu, niestety Milcio ma oparzoną część brzuszka, tak z 1/3. Kawa była gorąca.Dziś mu się zaczęło jątrzyć w obszarze pęcherzy, więc ma nową maść. Ale on jest radosny więc ok.
Pierwsza ślina Pati zaliczona. JA to jak byłam mała ciągle miałam podrapane nogi. Mam blizny do dziś
Kasiulek, dobrze, że mąż kombinuje wczasy. DObrze wam to zrobi. Wizja naszego wyjazdu niestety się oddala
dobrej nocy

[kostka.kr]

Gosiaczku, super chłopczyk z Natanielka .

Ja wklejam kilka zdjęc (robione telefonem dlatego niezbyt dobra jakośc) , z domu, ze spaceru, z Zoo:

[kostka.kr]

...

[Joasiaa]

Agika Ty to mądra kobieta jesteś ja tez już przestałam walczyć i się wściekać z tym że NIKT mi nie pomaga. W sumie to tak naprawde nikt nie ma takiego obowiązku poza rodzicami. Ja nie licze ani na teściową ani na moich rodziców. Wiem że jak pójde do pracy to albo żłobek albo niania.
Kasiulka mnie też się wydaje że to trochę za dużo jak na Twoich rodziców to i tak sukces i chwała im że tyle Ci pomagają. Jeśli nie chce obciążać za bardzo budżetu to może niania np 4h albo co drugi dzień? Studentki są skłonne przychodzić za naprawde małe pieniądze - w Kaliszu nawet 3zł.

Agiko jeśli chodzi o zaliczke to czy podasz nam nr konta na PW?

[kociulek]

Aż chce się patrzeć na te wasze dzieciaczki
Kostka,super musiała byc ta wyprawa do zoo

[tiaara]

Kasiulko ja mysle ze dziewczyny maja racje z ta niania. nie wiem czy ze zlobkiem zdazysz zapisac ale jesli nie to moze niania na trzy dni w tygodniu. a dwa dni twoi rodzice. to tez bylo by dobre. a o tesciow sie ie przejmuj nikt ci potem nie wypomni ze dziecko ci pilnowal. moja mama tez ma dziwne podejcie. kiedy mialam dwa latka zajmowala sie mna moja prababcia, mam z tata pracowali. jak mialam trzy latka to zapisali mnie do przeczkola. a teraz jak czasem poprosze zeby zostala np. na godzine to najpierw musze powiedziec po co wychodze. czasem na prawde musze wyjsc sama lub z TZtem bo nie ejstem w stanie czegos tam zalatwic jeszcze z Wiktoria. tym bardziej ze ona stala sie strasznie nerwowa. wczesniej moglam chodzic poltorej godziny np. w tesco a teraz po pol godzinie wychodzi mi juz z wozka. tesciowka z mila checia by z nia zostala ale Wiki najdluzej to 20 minut nie plakala potem siedziala w przedpokoju i poplakiwala. ile razy jedziemy na grilla do brata TZta i sa tez tesciowie to od razu biora Wiktorie i zabawiaja ja zebym mogla chociaz kawe wypic. ale wystarczy ze jej znikne i juz wola mama i szuka mnie.

Joasiu ja mysle tak jak ty to jest moje dziecko i ja powiennam sie nim zajmowac ale sa w zyciu takie sytuacje ze przydalaby nam sie pomoc.

[płatek1]

To ja też poproszę numer konta Agiko na PW.


Kostko masz fajną pomocnicęNatalka musiała podpatrzeć jak sprzątasz ubikację, Mati zapatrzył się na małą i osiołka.

Kasiulko tak bardzo bym chciała byście przyjechali na spotkanie. Z teściamino cóż jak nie chcę to przecież ich nie zmusisz, a roice to rzeczywiście moją złote serce, a przede wszystkim bardzo kochają wnuczkę i widać chcą jak najwięcej Wam pomóc i spędzać z nią czasu. Dziewczyny dobrze radzą pomyślcie o niani, albo może żłobek.

Mai ma znowu infekcję trzeciego migdała i kupę lekówwłaśnie muszę iść mu podać leki i zrobić śniadanie siostrzeńcowu, nie mam nic czasu na wizaż.

Kocuilku my mamy w sierpniu szczepionkę 6w1 z Hib i lekarka mówi do mnie, że będzie za darmo, ale byłyby dwa kłucia i mówi, że skoro wykupuję to najlepiej skończyć już ta płatną, dlatego będziemy jednak płacić, ale one są teraz już bezpłatne więc drugi Wasz bobas będzie miał już darmową.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

kostko super zdj z zoo
ja tez sie chciałam tam wybraz tylko tz ta sie nie udało namówic

[kociulek]

Muszę się wam koniecznie pochwalić...
przed chwilką Adrianek wziął nocnik, dał dla mnie i pokazał aby go posadzić. Posadziłam i ślicznie zrobił siusiuPielucha była sucha
Ale jestem z niego dumna
Nie sądzę,aby za każdym razem sie to powtarzało,ale cieszę się nawet z takich małych kroczków