Stosunek przerywany -dla tych, którzy kochają się bez zabezpieczenia

[edit23]

Napisane przez ktooosik

Witam,
pierwszy raz pisze na tym forum i powiem szczerze,ze długo sie wahałam czy jednak napisac.
Otóż,bardzo ptrzebuje Waszej pomocy. Jestem juz ze swoim TŻ-tem od 3 lat, kochamy sie od dawna,ale zawsze robilśmy "TO" z prezerwatywą, a od miesiąca biorę tabletki i tu mam problem,bo nie umiem sie przełamac. Bardzo chce sie z nim kochac tak "do konca" tylko,ze ja nie wiem,jak to jest. Moze to dziwne,ale nie wiem jak mam sie zachowac "po", czego mam sie spodziewac?
Dziewczyny, jak to jest po stosunku "bez prezerwatywy"?
Bardzo mi zalezy na Waszych odpowiedziach,chce sie wreszcie przełamac!!!

jak dla mnie roznica jest ogromna bez gumki jest o wiele wiele... lepiej..

[Darin]

Jak większość wolę bez prezerwatywy, ale niestety nie mogę i nie chcę brać tabletek więc jak na razie jestem skazana na gumki
W sumie z też nie jest źle ale bez jakoś tak bardziej ciepełko itp

[aneciak18]

Tylko jednego dnia zadżyło nam się współżyć bez prezerwtywy, ale wiedzieliśmy,że wtedy ryzyko zajścia w ciążę było minimalne Jak to jest? Dla faceta o wiele bardziej przyjemne, co powiedział mój partner, dla kobiety? Wydaje mi się, że też przyjemniejsze, ale cóż gdy nie bierze się tabletek rozsądek zawsze będzie brał górę

[Candy Killer]

nienawidze gumek...3 razy w zyciu stosowalam i powiedzialam ze poki mam stalego partnera to nie ma mowy nawet o jakis lateksach..biore tabletki i czuje sie pewnie..przy gumkach (wtedy mialam przerwe w braniu tabletek miesieczna) to chodzilam cala znerwicowana po prostu to nie dla mnie

[laura87]

jak w tytule.... powiedzcie czy stosujecie metode stosunku przerywanego?? zakonczylo sie to u kogos wpadka? czy kochajac sie bez gumki patrzycie czy sa plodne czy nieplodne dni?? znam duuuzo osob ktore kochaja sie przerywanym stosunkiem po kilka lat i nie wpadły... naprawde duuuzo osob...

[Vanessa176]

Witam laura87 Widze,ze ja bede pierwsza,ktora wypowie sie na ten temat.No wie przyznaje sie,kocham sie z moim TŻtem bez zadnego zabezpieczenia.Pewnie zaraz zaczna sie wiadome komentarze p:...Stosujemy tylko metode przerywana,ktora niby nie jest zadnym srodkiem antykoncepcyjnym,ale jakos przez 1,5 roku nie bylo zadnych niespodzianek.Przyz nam ze zanim zaczelam kochac sie z moim TŻtem9a byl tym pierwszym)bylam calkowicie przeciwna tej metodzie.....Teraz moje zdanie na ten temat troszke sie zmienilo...Uwazam,z e moze byc ona skuteczna tylko wtedy gdy partner doskonale zna swoje cialo.(moj TŻ ma 28 lat i jestem pewna,ze wie co i jak).Oczywiscie jestem swiadoma tego,ze kiedys ta metoda moze nas zawiesc...dlatego zastanawialam sie nad tabsami,ale jakos mnie one nie przekonuja.Nie chce faszerowac sie chemia i obawiam sie skutkow po.Nie wiem czy dobrze zrozumialam?Ty tez stosujesz ta metode czy moze masz zamiar zaczac ja stosowac?

[laura87]

Witam laura87 Widze,ze ja bede pierwsza,ktora wypowie sie na ten temat.No wie przyznaje sie,kocham sie z moim TŻtem bez zadnego zabezpieczenia.Pewnie zaraz zaczna sie wiadome komentarze p:...Stosujemy tylko metode przerywana,ktora niby nie jest zadnym srodkiem antykoncepcyjnym,ale jakos przez 1,5 roku nie bylo zadnych niespodzianek.Przyz nam ze zanim zaczelam kochac sie z moim TŻtem9a byl tym pierwszym)bylam calkowicie przeciwna tej metodzie.....Teraz moje zdanie na ten temat troszke sie zmienilo...Uwazam,z e moze byc ona skuteczna tylko wtedy gdy partner doskonale zna swoje cialo.(moj TŻ ma 28 lat i jestem pewna,ze wie co i jak).Oczywiscie jestem swiadoma tego,ze kiedys ta metoda moze nas zawiesc...dlatego zastanawialam sie nad tabsami,ale jakos mnie one nie przekonuja.Nie chce faszerowac sie chemia i obawiam sie skutkow po.Nie wiem czy dobrze zrozumialam?Ty tez stosujesz ta metode czy moze masz zamiar zaczac ja stosowac?



tak, ja tez stosuje taka metode od roku i narazie niespodzianka nie wyszla) na poczatku uzywalismy prezerwatyw i tak samo jak ty balam sie bez zabezpieczenia no ale jakos tak wyszlo) myslalam tez nad tabletakmi ale tyle jest skutkow ubocznych;/najgorsze chyba to tycie) najwazniejsze tak jak mowisz to to zeby partner znal swoje cialo i panowal nad wytryskiem moje znajome po 3 lata tak jada bez zabezpieczenia i tez dzieci nie maja, wiec zycze ci szczescia i sobie

[sugar_kitty]

ani razu mi się to nie zdarzyło w przeciągu tych 20 miesięcy od kiedy kocham sie z moim tż nie spieszy mi się do pieluch, dlatego najpierw były gumki, potem doszedł patentex oval, a teraz przerzucilam sie na talbetki. jestem spokojniejsza, wolę nie igrać z losem to,ze komus sie raz czy dwa udało- nie znaczy,że bedzie tak zawsze.

a co do skutków ubocznych przy tabletkach... róznie z tym bywa, ja nie zauważylam niczego niepokojącego. i wolę "faszerować się chemią" i miec pewnosc, ze nie bedzie mnie czekac zadna niespodzianka, choc i w tym przypadku tz nigdy we mnie nie konczy, ale to raczej ze wzgledow higienicznych, bo potem by mi wszystko wyplywalo

laura, boisz sie tycia po tabsach, a nie boisz sie tycia w czasie ciązy? a nie zawsze wraca sie do poprzedniej figury

[Vanessa176]

No wlasnieWidze,ze jestesmy nawet z tego samego wieku?87 tak?

Ja osobiscie nie znam nikogo kto stosowalby ta metode9nikt nie chce sie przyznac),ale moj TŻ opowiadal mi o swoich kumplach.jeden stosowal metode przerywana przez 4 lata.Po slubie postanowil ze swoja zona ze chca miec dziecki i za pierwszym razem sie udalo.A po tabletkach mogloby byc trudno.Tyle sie naczytalam wypowiedzi dziewczyn,ktore zaluja,ze braly tabsy,a teraz przez lata staraja sie o bobasa i nic

[axelka]

znam kilka osob ktore nawet przez lata tak robily

[laura87]

tak Vanesso. 87 metode przerywana powinna sie sie stosowac tylko i wyłacznie w stanie trzeźwosci kiedy partner potrafi zapanowac nad wytryskiem, nie powinny tego robic tez osoby ktore znajduja partnera na pare nocy wokolo tez mam starsze kolezanki ktore kilka lat braly tabletki a potem sie martwily ze jak juz chca to ciezko im zajsc w ciaze

a jeszcze vanesso pytanie do ciebie- czy ta metode stosujesz zawsze czy bierzesz pod uwage dni plodne i wtedy sobie odpuszczas?

[Vanessa176]

laura87 wiesz co?Stosuje ta metode zawsze nawet w dni plodne a w dni nieplodne,tak 2 dni przed okresem i po okresie pozwalamy sobie czasem na male szalenstwo.Jak do tej pory jest ok.Ja mysle,ze prawdopodobienstwo wpadki jest porownywalne do wpadki przy uzyciu gumki.Tak czesto sie slyszy o peknietych prezerwatywach....i co wtedy?myslimy,ze wszystko jest ok,szalejemy do konca a potem niespodzianka.Przy stosunku przerywanym przynajmniej mam pewnosc ze partner skonczy poza mna.oczywiscie jest tez ryzyko zajscia w ciaze no bo przeciez ....ten plyn przed wytryskiem,ale przeciez zadna metoda nie jest w 100%skuteczna i pewna.Nawet ostatnio na ktoryms z watkow naczytalam sie o dziewczynie ktora zaszla w ciaze mimo ze brala tabsyZdarza sie to bardzo rzadko ale jednak...I jak tu ufac srodkom antykoncepcyjnym?:confuse d:


laura87 moze dolaczysz do nas?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199232

[laura87]

juz dolaczylam, dzieki

[hotgirl]

No to ja będe kolejną która się wypowia na ten temat. Ja tak jak wy dziewczyny stosuje stosunek przerywany z moim TŻ, brałam 9 miesiecy tabletki ale postanowiłam sie odstawić z powdu silnych bólów brzucha zresztą po stososwaniu tabletek cięzko jest zajść w ciąze, i od 1.5 roku sotosujemy stosunek przerywany i jakoś dotąd nic się nie stało

[avlee]

i jak tu ufać? no zastanów się proszę, nie chcę oczywiście z iściei nkwizytorskim zapałem gromić cię za to jakie metody stosujesz, to w koncu twoje ryzyko, ale tzw stosunek przerywany ma dalece mniejszą procentowo skuteczność od prezerwatyw. albo tabletek. a prawda jest taka, że znakomita większość dziewczyn stosujących tabletki (tycie to mit, najwyżej 1-2 kg, samej wody) nie ma problemów. a na forach wypowiadają się te, które problemy mają, stąd wrażenie, że tabletki są takie straszne.

a co do włąsciwego tematu - owszem, miałam okazję parę razy robić to bez, i podziękuję za więcej tego stresu i czekania na okress, który jak wiadomo przez stras się opóźnia - błędne koło!

[nati360]

no to ja dziewczyny bede kolejna osoba od 2 lat juz tak jest, czasem stosujemy prezerwatywy, ufam TZ i on zawsze bardzo uwaza, ale wiadomo ryzyko jest, wlasnie przezylam chwile grozy bo balam sie, przyznaje szczerze...okres spoznial mi sie 4 dni(zawsze mam regularne cykle,co najwyzej 1 dzien w ta czy druga strone), wlasnie przed chwila dostalam i wielki kamien spadl mi z serca, bo nie jestem gotowa na to, zeby byc mamusia...mysle, ze czas sie rozstac z ta metoda, bo ryzyko jest duze, myslalam nawet o tabletkach albo plastrach, cos trzeba wybrac, bo nie chce martwic sie juz wiecej na zapas

[Agatkia]

Matko.... dziewczyny, ja w ogóle tego nie rozumiem. Nie wyobrażam sobie rezygnowac z normalnego pelnego stosunku, przerywac go w najprzyjemniejszym momencie i jeszcze liczyc na szczescie, i malo tego- fundowac takie emocje swoim facetom! Co ma do rzeczy panowanie nad wytryskiem i znajomosć swojego ciała???!!!! Wolałabym w ogóle seksu nie uprawiać. W głowie mi sie to nie mieści. Dla mnie to przekreśla w ogóle sens uprawiania seksu...

Stosunku przerywanego jako metody antykoncepcji w ogole nie będę komentować ... bo to chyba komentarza nie wymaga.

[martul]

a ja się zastanawiam jak to jest że piszecie że kochacie się tak rok,1,5 dwa lata i nic ?jak to mozliwe?
wiem ze do zaplodnienia duzo trzeba ale nie wydaje wam sie to dziwne

[Ally83]

Napisane przez Agatkia

Matko.... dziewczyny, ja w ogóle tego nie rozumiem. Nie wyobrażam sobie rezygnowac z normalnego pelnego stosunku, przerywac go w najprzyjemniejszym momencie i jeszcze liczyc na szczescie, i malo tego- fundowac takie emocje swoim facetom!

Zgadzam się Ja stosunek przerywany miałam jeden jedyny raz, a jakiego się stresu czekając na okres nażarłam Przecież kończenie w środku (w gumce, czy bez) to całkiem co innego niż na zewnątrz. Dla mnie to jest odbieranie pewnej formy przyjemności Do tego dochodzi stałe kontrolowanie przez faceta, czy zbliża się wytrysk czy nie. A seks to ma być przyjemność, chwila szaleństwa i zapomnienia
I jak argumentujecie stosowanie tej metody - szkoda wam kasy na gumki/tabsy? Wasz facet chce was poczuć bez gumki? Wy jego? Bo nie rozumiem, wytłumaczcie mi

[martinaaa]

Zgadzam się w 100%. My zaczynamy bez niczego i tak jest cudownie, kiedy mam dni płodne i dni "wątpliwej płodności" (po prostu gdy nie jestem pewna co i jak) kończymy z gumką (polecam Durexy extra safe - grubsze - używamy już 2,5 roku i ani razu nam nie pękła), natomiast tuż po miesiączce i jakieś 4 dni i mniej przed nią bez niczego i tak jest najlepiej. Nie wyobrażam sobie w ogóle stosunku przerywanego, kiedyś próbowaliśmy i to po prostu nie było to. Choć w sumie to co robimy to też po części jego modyfikacja:P.

[hotgirl]

avlee, i w czym widzisz problem? nie każdy musi lubić to co Ty ty się boisz okej, nie mam nic przeciwko, w gumce jest sztucznie, ja wole bez, nie pasuje Ci coś? trudno nie wypowiadaj siE ja rozumiem dziewczyny które piszą że tak nie potrafią, boją sie okej, ja na początku też się bałam, ale to trwa już od 1.5 roku za pierwszym razem się bałam a teraz wiem że mój TŻ zdązy pozatym mu też to odpowiada, i jest mu owiele lepiej niż w gumce, bo jak to określił w gumce jest sztucznie. Więc jak widzisz każdy ma inn e pojecie.

[fiszunia]

ja widze problem w tym, że potem takie nieuświadomione 13nastki czytają wasze wypowiedzi i myślą, że to skuteczna metoda, a potem się dziwią "jak to się mogło stać", a tak poważnie, to ja bym się przebadała czy z waszą płodnością wszystko ok (nie odbierajcie tego jako złośliwość )

nie mówiąc już, że możecie faceta do nerwicy doprowadzić

[Chii1986]

Musicie mieć szczęście dziewczyny, bo przecież podczas stosunku, nawet przed wytryskiem, pojawia się u mężczyzn płyn zawierający plemniki, oczywiście nie u kadego ale u wielu (u mojego Tżta tak) a wtedy stosunek przerywany nic nie pomoże. Nie krytykuję tej metody, chociaż to nie jest metoda antykoncepcyjna. Osobiście biorę tabletki,jestem zadowolona, Tż może kończyć we mnie bez stresu (chociaż kończenie w innym miejscach też jest przyjemne) Pozdrawiam

[laura87]

moj tz zawsze potrafi/ potrafil zapanowac nad wytryskiem, tak- w plynie tym ktory wydziela przed wytryskiem znajduja sie plemniki jednak bardzo male ilosci ktore w 90% przypadkow nie sa zdolne do zaplodnienia pech moze nadarzyc sie szczegolnie w dni plodne

[Teje]

Hmm, wiecie, ja sie zabezpieczam pigulkami, po tym, jak przeczytałam, że nawet przy poprawnym stosowaniu bywaja wpadki myślę o implancie hormonalnym lub połączeniu pigułek z wkładką domaciczną.

Oczywiście, macie prawo robić, co chcecie, ale jeślie nie chcecie mieć dziecka, to naprwdę jest to kiepska metoda. Ryzyko potworne, mniej przyjemności i ciągły stres. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym co miesiąc czekać na okres, myśląc, czy sie pojawi, czy nie...

[Chii1986]

Napisane przez Teje

Hmm, wiecie, ja sie zabezpieczam pigulkami, po tym, jak przeczytałam, że nawet przy poprawnym stosowaniu bywaja wpadki myślę o implancie hormonalnym lub połączeniu pigułek z wkładką domaciczną.

Oczywiście, macie prawo robić, co chcecie, ale jeślie nie chcecie mieć dziecka, to naprwdę jest to kiepska metoda. Ryzyko potworne, mniej przyjemności i ciągły stres. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym co miesiąc czekać na okres, myśląc, czy sie pojawi, czy nie...

przy poprawnym stosowaniu pigułek (czyli bez zapominania, bez biegunek,wymiotów)ryzyko wpadki jest minimalne, prawie zerowe-trzebaby mieć ogromnego pecha żeby wpaść. Dlatego ani prezerwatywy ani spirale i inne zabezpieczenia są zbędne przy tabletkach-każdy ginekolog to powie. Co do plemników w tym plynie,to ja czytałam w paru źródłach że są zdolne do zapłodnienia ale może mam złe informacje.

[Teje]

No i właśnie tego ogromnego pecha się boję.

A co do pleminików w płynie - tez jestem przekonana, że może przez nie dojść do zapłodnienia.

[Chii1986]

Napisane przez Teje

No i właśnie tego ogromnego pecha się boję.

A co do pleminików w płynie - tez jestem przekonana, że może przez nie dojść do zapłodnienia.

Ja też się na początku bałam, namawiałam Tżta do prezerwatyw ale pani ginekolog mie uświadomiła że ten pech to jak trafienie szóstki w lotka w jej wieloletniej karierze lekarskiej nik nie wpadł na tabletkach. Ja jestem z Tżtem 2.5roku seks uprawiamy od początku naszego związku (tabsy brałam już zanim go poznałam) i nie wpadliśmy. Tyle że obowiązkowość jest ważna- jak zapomnisz tabletki to ochrona spada do 92procent, ale to nic trudnego łykać do kolacji tabletkę, ja biorę tabletki ok 3 lata i ani razu nie zapomniałam, a jak się zdarzy biegunka czy wymioty zawsze można gumkę zastosować a nie zdarza się to często

[zaczarowana]

Napisane przez hotgirl

avlee, i w czym widzisz problem? nie każdy musi lubić to co Ty ty się boisz okej, nie mam nic przeciwko, w gumce jest sztucznie, ja wole bez, nie pasuje Ci coś? trudno nie wypowiadaj siE ja rozumiem dziewczyny które piszą że tak nie potrafią, boją sie okej, ja na początku też się bałam, ale to trwa już od 1.5 roku za pierwszym razem się bałam a teraz wiem że mój TŻ zdązy pozatym mu też to odpowiada, i jest mu owiele lepiej niż w gumce, bo jak to określił w gumce jest sztucznie. Więc jak widzisz każdy ma inn e pojecie.

Hola hola!
Z jakiej racji miałaby się nie wypowiadać?
Wyraziła tylko swoje zdanie (a ma do tego pełne prawo) w całkiem właściwym wg. mnie tonie. W niczym Cię nie obraziła. Daruj sobie więc takie uwagi na przyszłość.


Odnosząc się do tematu wątku - każdy robi co uważa za słuszne.
Nie ma co prawić kazań, bo przecież każdy wie najlepiej.

Nie daj Bóg jak któryś z partnerów obudzi się z ręką w nocniku przy ew. wpadce i zda sobie sprawę, że jeszcze nie jest gotowy na macierzyństwo.

[Anya_86]

Moje drogie forumowiczki przejrzałam Waszą dyskusję. Nie potępiam tych które stosują metodę prerywaną, to decyzja każdej z nas jaki sposób wybierze. Wiadome jest że metoda hormonalna jest pewniejsza, oczywiście przy pełnej regularności, ale jest szkodliwa. Nie przekonujcie mnie że nie, nawet najmniejsza dawka hormonów rozwala cały nasz system hormonalny. Po przerwaniu stosowania tabletek kobiety chcą zajść w ciążę i mają problemy...pytanie skąd?zbyt dużo moich znajomych, i kobiet z rodziny miało z tym problemy. W tym wypadku wolę uczyć sie na czyichś błędach..nie na moich przyszłych dzieciaczkach.Może mnie potępicie za to, ale takie jest moje zdanie Metoda przerywana, hmm wolałabym już ją, ale tylko ze stałym partnerem, w razie wpadki, żeby nie było problemów. A to że decydujemy sie na współżycie, oznacza też że bierzemy na siebie ryzyko zajścia w ciążę, nawet jeśli się zabezpieczamy. Narazie stosuję gumki i nie zawodzą mnie, prawdiłowo założone daja duże zabezpieczenie.
A płyn który wydobywa się przed wytryskiem nazywa się przedspermą, znajdują się w nim plemniki zdolne do zapłodnienia( tak nawiasem mówiąc, można unieszkodliwoć te plemniki, facet poprostu musi sie iść wysiusiać,przed stosunkiem przerywaym mocz który zostanie w cewce moczowej je zwalczy, dowiedziałąm sie tego od mojego kochanego wychowawcy, dr biologii, facet naprawdę dużo wiedział i przekazał nam moc przydatnych rzeczy)
Pozdrawiam wszystki wizażanki